Kenwood L-D1 - cd player - ktoś słuchał?

Piekna rzecz.

A czy ktos może ma? zna? słuchał? w cenie do 5-6K czy taki player wciąż jest wart uwagi?

Piekna rzecz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A czy ktos może ma? zna? słuchał? w cenie do 5-6K czy taki player wciąż jest wart uwagi?

Najlepiej brzmi ze wzmacniaczem kenwood L A1 .

Najlepiej brzmi ze wzmacniaczem kenwood L A1 .

A sam cd player? jest tak solidny jak wygląda? i brzmi tak dobrze jak wygląda? czy to jednak po prostu solidny bibelot z lat 90tych...

Ciężko powiedzieć, z drugiej strony mam wątpliwości czy tam faktycznie siedzi laser za 16 dolarów.

Mimo wszystko za dobrą cenę warto brać, na wartości już na pewno nie stracą.

To troche zabawa dla hobbystow. Licz sie z wymiana wszystkich elektrolitow na starcie. Nawet jak sa dobre to nie warto ryzykowac, uszkodzenie ich moze upalic inne elementy, ktore moga okazac sie juz niedostepne. Pytanie jak laser i elektroniks sobie radzi z cdr-ami, cd zabezpieczonymi roznymi drm-ami i plytami ponad 74 minuty ew zawierajacymi dodatkowy content video. Producenci w tych czasach czesto trzymali sie sztywno Redbooka. Ja bym chyba nie zaryzykowal z japoncem, zbyt duza szansa, ze zostaniesz z piekna podstawka pod kwiatek (w przypadku padu jakiegos elementu).

Licz sie z wymiana wszystkich elektrolitow na starcie

Kolega ma w tym jakies doswiadczenie czy tak klepie trzy po trzy? stawiam kilka stow ze wszystkie elektrolity w takim kenwoodzie beda jak nowe.

Tez tak stawialem w wysokiej integrze Luxmana, nie oplacilo sie - padly tranzystory w koncowce, ktore okazaly sie juz nie do zdobycia.

Hmm. Miałem i używałem przez naście miesięcy:

- 40+ letniego Kenwooda KA-6004, wzmacniacz, zero problemów, nic nie padło

- prawie 40 letniego Kenwooda KA-9100, zero problemów, bajka

- 3 x 30 letnie gramofony Kenwooda direct-drive - zero problemów, chodziły idealnie

- 40letni gramofon Pioneer PLC-590 direct-drive - zero problemów

- teraz mam ok 40letni preamp Pioneer C-21 i wzmak mocy (30wat, czysta klasa A) Pioneer M-22 - oba chodzą jak marzenie...

może akurat szczęście miałem... za to stare CDeki padały mi jak muchy (...Marantz CD10, Sony 707ES, Kenwood DP-X9010) ;)

Tez tak stawialem w wysokiej integrze Luxmana, nie oplacilo sie - padly tranzystory w koncowce, ktore okazaly sie juz nie do zdobycia.

Od kondensatora nie padna tranzystory

Hmm. Miałem i używałem przez naście miesięcy:

- 40+ letniego Kenwooda KA-6004, wzmacniacz, zero problemów, nic nie padło

- prawie 40 letniego Kenwooda KA-9100, zero problemów, bajka

- 3 x 30 letnie gramofony Kenwooda direct-drive - zero problemów, chodziły idealnie

- 40letni gramofon Pioneer PLC-590 direct-drive - zero problemów

- teraz mam ok 40letni preamp Pioneer C-21 i wzmak mocy (30wat, czysta klasa A) Pioneer M-22 - oba chodzą jak marzenie...

może akurat szczęście miałem... za to stare CDeki padały mi jak muchy (...Marantz CD10, Sony 707ES, Kenwood DP-X9010) ;)

- gramofon Technics SP-10mk2 direct drive, zero problemów

- wypasione kombo pre+power Luxmana z połowy lat 70tych

Pioneer C-21 i wzmak mocy (30wat, czysta klasa A) Pioneer M-22 - oba chodzą jak marzenie, na ten moment odstawiłem (ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu) nawet lampę 2A3 na bok tak świetnie te solid-state grają z Klipsch Cornwall II... bardzo ciekawe doświadczenie ;)

Masz "dobrą rękę" do sprzętu audio :-)

Dziwna sprawa z tym cd playerem Kenwooda. Praktycznie nigdzie nie mogę znaleźć jakiejkolwiek recenzji, opisu, opinii nt tego jak gra - chyba że źle googluję, no ale chyba nie. Strasznie dziwne bo i owszem odtwarzacz na pewno superpopularny nie był no ale żeby nikt nigdzie nic nie opisał, no aż dziwne...

Według TVK kiepsko się sprzedawał z wyjątkiem Japoniii.

Launched in a gradually vanishing market so, like many other early 1990s units, the L-D1 got barely visible and sold poorly except in its country of origin.

Wtedy kupowało się prasę drukowaną, więc nikt nie opłacał recenzji, które trafią do sieci. A po czasie (rozwój Internetu) nie było zainteresowanych publikacją dawnych testów, bo sprzętu nie było już w sprzedaży.

Teraz powoli prasa zamiera, więc wszystko trafia do Internetu. Te najmarniejsze wypociny (blogowe) także.

Z tym, że na necie nie mogę nawet znaleźc info czy odnośników do jakichś recenzji w prasie - zakładam, że chociażby w niemieckiej byłby dostrzezony...

Według TVK kiepsko się sprzedawał z wyjątkiem Japoniii.

No cóż. To akurat w sumie nic nie znaczy. Japonczycy np rozpoznali brzmienie odrestaurowanych gramofonów Garrard gdy te w UK lądowąły na śmietnikach ;)

Kusi mnie. Mogę tego Ken'a mieć za 4600... hmm...

4600 orjo czy banknotów NBP ?

Sporo starego sprzętu z Japonii trafia teraz do nas. Spore zainteresowanie. Topowe modele nigdy wcześniej nie trafiały do Polski, ba nawet Europy. Często kierowane były na rynek USA-Japan, czy nawet tylko Japan. Do niedawna traktowałem te klocki w kategorii - sentymentalny vintage. Nie tak dawno trafiłem u znajomego (handlującego sprzętem made in Japan) na piękne monobloki Exclusive M5 i zakochałem się. Miłość od pierwszego słuchania. Trwa cały czas , motyle w uszach;). Niestety kupno takiego sprzętu wymaga rozwagi i pewnych inwestycji : przegląd, kalibracja u dobrego fachowca i zasilanie - dobry transformator - najlepiej EI na 100V. Co do CD - chyba bym nie wchodził - problem lasera. Wzmaki, gramofony - jak najbardziej.

Trafber albo lachowski byliby pewnie w stanie przerobić taki transformator (odwinąć część uzwojenia) na 230V, dzięki czemu nie straciłbyś nic na jakości dźwięku. Mogliby pewnie również zrobić nowe trafo, nawet lepsze niż to które tam siedzi (konstrukcja transformatorów także nie stoi w miejscu), na wzór starego. Wtedy tylko wymiana 1:1, a w razie sprzedaży dodajemy oryginalne trafo.

Nie miałem sumienia aż tak ingerować w tak piękne urządzenie. Wymiana wszystkich elektrolitów niestety była konieczna ( po 35 latach ostrego grzania się końcówek A klasowych, kondy nie trzymały parametrów) całe szczęście, że udało się dobrać odpowiednie na 105stC. Co do zasilania zrobiłem porządne transformatory EI dobrymi drutami 12 AWG , na porządnym rdzeniu. Zero buczenia. Dobre gniazdo sieciowe Japan Furutecha i OK.

Z tego co wyczytałem to tam jest 2 x TDA1547 - SAA7350GP - SM5803APT a laser to KSS-331A.

Hmm. Mając taki Kenwood LD-1 i laser KSS-331A w zapasie na wymianę - czy taka wymiana to "rozkręć, wymień plug&play, skręć"? czy też bardziej skomplikowana operacja?

Nie tak dawno trafiłem u znajomego (handlującego sprzętem made in Japan) na piękne monobloki Exclusive M5 i zakochałem się. Miłość od pierwszego słuchania. Trwa cały czas , motyle w uszach;).

U mnie całkiem podobnie z kombo Pioneer C-21 i M-22. Niby tranzystory a grają pięknie. Mając 40 lat.

Hmm. Mając taki Kenwood LD-1 i laser KSS-331A w zapasie na wymianę - czy taka wymiana to "rozkręć, wymień plug&play, skręć"? czy też bardziej skomplikowana operacja?

Raczej do regulacji:

Kenwood L-D1 od kilku dni u mnie. Kolos i zbudowany jak czołg. Mniam. Obsługowo rewelka, widok otwierającej się klapki oraz obsługa płyty na platterze bardzo przyjemne. Dźwiękowo bardzo OK - solidne, analogowe granie ;)

Zrób jakieś ładne fotki, nie każ się prosić :)

;)

No i miód :-) możesz jeszcze pokazać gdzie jest laser w tym kenwoodzie?

No i miód :-) możesz jeszcze pokazać gdzie jest laser w tym kenwoodzie?

Chyba nie dam rady. Z tego co rozumiem po zamknięciu klapki laser przesuwa się z całym blokiem nad płytę i zaczyna czytać. Płytę kładzie się zapisaną/srebrną stroną do góry, laser czyta z góry...

Ciekawe, coś jak "stable platter" u Pioneera.