Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Tannoy M1

Równowaga tonalna tych miniaturek jest dobra,żaden z podzakresów pasma nie zwraca na siebie uwagi.Średnica jest niczego sobie,głosy ludzkie lekko wyeksponowane,odtwarzane wiernie-słychać minimalnie nosowość wokali:)w tak niskiej cenie to wybaczalne.Basik jak na owe gabaryty jest dobry,w niewielkim pomieszczeniu pohukuje sobie wyraźnie.Choć nie brakuje im życia,to według mnie grają trochę za bardzo bezpieczne.Brakowało mi zadziorności,którą charakteryzuje się mój Mission M71.Moim zdaniem odpowiedzialne za to wysokie tony-troszkę jednostajne,mało urozmaicone:)Ogólnie brzmienie tych mikrusów określił bym jako udane,choć według mnie w kategoriach absolutnych trochę asekuracyjne-słychać firmowy charakter serii M Tannoya.


Sennheiser HD-565 ovation

Słuchawki 565 ovation to jedne z tych modeli Sennheiser,które zapamiętałem na dłużej.Podczas odsłuchu sprawiają wiele przyjemności i wielka szkoda ,że nie są już produkowane:)))Według mnie są to nauszniki bezpieczne ,to znaczy ich barwa oraz równowaga tonalna nie jest w żaden sposób naciągana...grają bardzo,bardzo przyjemnie w całym pasmie.Średnica jest miodna,jedna z najlepszych jaka słyszałem w słuchawkach za ta kasę-jest tu trochę magii i mimo,że porównanie może nie na miejscu to bardzo przypomina mi to,co do zaoferowania mają w głośnikach niektóre kolumny Dynaudio,czyli lekkie docieplenie z namacalnym wokalem. Może nie ma w nich wyżyłowania,przejrzystości znanej chociażby z hd 555,ale i tak przenoszą sporo szczegółów.Natomiast \'\'dół\'\' w tych nausznikach jest bardzo dobry,nie schodzi nisko,ale jest lepszy niż ten z hd 555 lub hd 280 pro, mniej podbity w górnym zakresie.Wysokie dopełniają całości,choć według moich preferencji wybrzmienie góry mogło być bardziej dobitne.


Audioquest Type4

z tym kablem miałem już styczność 3krotnie w systemie u mnie i z ampli harmana i rotelem i kolumnami b&w serii 600, w przypadku starszej serii 600 ten kabel był za bardzo detaliczny i potrafił wywalić sybilant jeżeli taki był w sygnale, obecnie mam go podłączonego w biwi między arcamem solo mini i b&w 686 i sprawdza się dobrze, bas jest kontrolowany i schodzi nisko w porównaniu do polecanego często resona jest o niebo lepiej w resonie bas wyższy jest podbity i im niżej tym większy brak kontroli i niskiego nie ma, jest dość wyrównanym stosunkowo szybkim kablem, góra nie jest może maksymalnie rozdzielcza ale nie jest pozbawiona detali scena jest szeroka z głębokością gorzej ale nie jest źle, obecnie troszkę zdrożał z 35 na 45pln za mb co wydaje mi się że znacznie zmniejsza już atrakcyjność tego kabla ale nie jego charakter


Sonus Faber Electa

Warte każdej złotówki... +-15 lat(jeśli zadbane a nie znam Sonusowca,który by nie szanował swoich Wenus z Milo:) to jak dla puchatka pół miliona km Niestety nie wróci już tamta jakość,więc cieszmy się z posiadania takich rodzynków... O dziwo są świetne do kinka(pokazują wszystkie plusy DVD a mój DV 7001 nieźle sobie w seansach poczyna) Choć nie boją się głośnego grania(wręcz się o nie proszą) to zaletą jest niezła kultura przekazu przy średnich natężęniach dźwięku(na czym mi bardzo zależało,wiadomo sąsiedzi czający się z zemstą"akustyczną" ze swoich plastikowych home theater za 2 kzł;)( Jeśli lubicie małe składy to łyknąć zimne piwko czy lamkę wina,zamknąć oczy i byczyć się na rozkładanym fotelu..


Audio Physic Yara II Superior

Muszę pisać w samych niemal superlatywach - w końcu te właśnie kolumny wybrałem... A dlaczego? Przede wszystkim ze wzgledu na kapitalną przestrzenność dźwięku. Wiem, że to sztambuchowy argument przy wszelkich produktach Audio Physic, ale co zrobić, skoro w moim odczuciu to się w 100% sprawdziło? Preferuję muzykę gitarową, akustyczną i słucham dużo eksponowanych wokali. W tych właśnie gatunkach kolumny po prostu mnie powaliły. W swojej cenie, okazały się [dla mnie] bezkonkurencyjne. Jedyne, do czego mam zastrzeżenia, to nieco zbyt skromne podparcie w basie. Może i wszelakie pomiary labolatoryjne świadczą, że jest on wystarczających rozmiarów, ja jednak wolałbym nieco większy pomruk na dole...


Klotz LA Grange GY107

KLOTZ LA Grange GY107 to już legenda:))Pokusiło mnie sprawdzić jak się spisze...niestety niczym mnie nie zaskoczył.Takie sztuczki na mnie nie działają.Kabelek u niewprawionych audiofilów może wydawać się początkowo bdb propozycja?Doświadczony gość,od razu rozgryzie w czym rzecz:)Po wpięciu w tor słychać ,że scena jest nienaturalnie napompowana,co dla posiadaczy bardzo tanich systemów może okazać się zaletą,ale???Wielka potęga basu przez,którą jest tworzony cały spektakl,robi wrażenie jakiejś dziwnej koherencji,niskie częstotliwości są spowolnione czasowo(timing szajsowy)a ich amplituda wprawia dźwięk w dudnienie.Barwa średnicy jest monochromatyczna, jednolita i przygaszona(zamazany dźwięk).Nie chce mi się już pisać bo według mnie Klotz 107 jest przeciętny i dla pocieszenie podam,że 106 jest tańszy i lepszy.


Van Den Hul The Mainsstream

Te porównanie to tak troche jak by porównać Malucha i Ferrari. Gdyż seryjny kabel od wzmaka ma się nijak do kabla za 300 Euro!   Myślałem że taką różnice można jedynie usłyszeć po zmianie np. CD, wzmaka lub kolumn a tu proszę okazuje się że jednak sieciówki też mają wpływ na dźwięk pomimo tego że wśród znajomych są podzielone zdania mniej więcej po połowie, to ja jednak słyszę różnice.   Zrobiłem troche notatek przy porównaniu zwykłego i VDH.   Dead Can Dance   Całe pasmo uległo poprawie. Wysokie jakby przestały być zapiaszczone, dostały zaokrąglenia, lepszy obraz w głąb sceny. Średnica jest bardziej uwypuklona i czytelna. Bas jest punktowy gdzie wcześniej wydawał się zamulony i kończył szybciej niż obecnie.   Marek Biliński   Ponownie wysokie są dużo bardziej słyszalne i świeże, wyraźnie lepsza stereofonia, gitara nabrała soczystości, bas potężniejszy.   Katatonia Cały czas góra jest lżejsza, wyraźniejsza. Każdy dźwięk czytelniejszy, nie jest zlepiony w "kłębek". Średnica - gitary, głos męski mają głębie i są aksamitne. Stereofonia też bardzo dobra. Bas punktowy z wyraźnymi krawędziami. Pzry niskim basie nagranym na płycie słychać jak schodzi bardzo nisko i pompuje że ąz miło!


Ultralink Challenger

Zacznę może od tego, że kabli z serii Challenger znajdziemy kilka odmian. Różnią się one szczegółami, także nie będę się rozpisywał na ten temat. Mój egzemplarz to Series 12 Guage 99,99998% Oxygene Free. Pod grubą, giętką izolacją sporo miedzianych drutów. Aż dziw człowieka bierze z jaką łatwością można nim wywijać :) Kabel plusowy oznaczono przekrojem kwadratowym, natomiast minusowy okrągłym. Nie a więc potrzeby szukać oznaczenia, gdyż czuje się go pod palcami :) Od strony wizualnej niczym szczególnym nie zachwyca. Ot taki zwykły szary, nudny kabel, który lepiej będzie schować nim żona zrobi to za nas :)   Metr Ultralinka to około 30 zł. Zatem każdy może sobie pozwolić na taki wydatek. A co otrzymujemy po przejściu z tanich kabli no-name? Na pierwszy rzut mocny bas, ciepłe brzmienie, wyrównanie w całym paśmie, sugestywne wokale, wycięte sybilanty, niezła dynamika. Nie atakuje szczegółowością, nie jest przez to transparentny i chirurgicznie czysty, ale oferuje za te pieniądze miłą w odbiorze barwę i uczucie pełni dźwięku. Dobrze zachowuje się z jasnym wzmacniaczem takim jak obecna moja Yamaha AX-900. To czym wzmacniacz się popisuje, kabel Ultralinka przywołuje do porządku. I to jest fajne połączenie, które pozwala cieszyć się muzyką. Dla początkujących użytkowników hi-fi, dobra i bezpieczna propozycja. Polecam.


Rafaell's Cable IC

W komentarzu Jeżozwierza poniżej czytamy - \"słychać całość\". To prawda. Po wpięciu interkonektu Rafaell\'s Cable słychać od samego początku, że muzyka nabiera spójności. Luki spowodowane słabym okablowaniem wypełniają się, poszczególne dźwięki nabierają \"gęstości\", ich barwa staje się namacalna, rzekłbym prawdziwa. Z tła wyłaniają się dodatkowe informacje, na ogół trudne do zinterpretowania. Żaden element pasma nie jest faworyzowany, a jednak całość gra tak przyjemnie, że ma się ochotę słuchać coraz głośniej. Nie będę robił antyreklamy pewnej polskiej firmie na A, ale jeśli wiecie co mam na myśli, porzućcie ich przereklamowane produkty i spróbujcie posłuchać relatywnie taniego kabla od Rafaela. To inny przekaz. Dojrzalszy, prawdziwszy, zbliżający słuchacza w stronę muzyki. Dobry kabel nie powinien się zachowywać jak szkodnik, traktowany w systemie jak jakiś intruz. Ja już ten problem mam za sobą. Koniec walk i poszukiwań. Wreszcie można posłuchać muzyki i spokojnie zasnąć :)


Klotz LA Grange GY107

Co mogę wiecej dodac tylko polecic ten kabelek innym jest super naturalny co oczywiscie nie zadowoli wszystkich Obnaża słabość zestawów audio dlatego niektóre opinie są uzasadnione ja zakupiłem już trzeci taki kabelek   Do Normalnych Ludzi nie słuchajcie audio-syfilityków bo jak coś jest tanie to nie może być audiofilskie


Castle Avon

Kolumny dla melomana. Bardzo muzykalne. A nawet bardziej - muzyka na nich wciąga. Wokale z węglowej kopułki brzmią wyśmienicie, plastycznie, jakby wręcz na żywo w pokoju śpiewała dana piosenkarka. Fantastycznie brzmią także nagrania analogowe - płyta nieremasterowana Sonny Boy Williamson'a brzmiała niesamowicie. Tony wysokie dobre, bas dobrze kontrolowany, ale nie potężny. Po prostu zrównoważone kolumny, z preferowaną średnicą. Warto, a nawet trzeba postawić na kolcach, gdyż dolna podstawa rezonuje i jest to konieczne do wydobycia z nich pełni dźwięku.   Kolumny te nie są jednak idealne do rocka - po prostu za mało w nich surowej potęgi basu, za mało mięcha, dynamiki. To są kolumny na nastrojowy wieczór, z dobrym jazzem, świecami, winem...   Stolarka jest b. dobrej jakości - wyglądają jak dobrze wykonane meble, tym bardziej, że pokryte naturalnym fornirem.   Wzmacniacz do nich chyba najlepiej jakiś przezroczysty, neutralny. U mnie miło grały z hk675, ale dopiero po podłączeniu do Sansui au-710 pokazały co potrafią: zagrały dużym dźwiękiem, z dużą ilością powietrza i rozmachu; każdy instrument był naturalnej wielkości, z odpowiednim powietrzem dookoła. Dlatego warto zapewnić im dobrą amplifikację.   Warto wspomnieć też b. dobrą stereofonię.   Ogólnie, dla miłośników jazzu, akustyki, wokali i muzyki kameralnej to b. dobry wybór. Polecam.


GigaWatt Listwa sieciowa PF2

To mój pierwszy kontakt z produktem GigaWatta i muszę przyznać, że nie zawiodłem się. Szczerzę mówiąc nie spodziewałem się aż tak zachwalanej podobno wysokiej jakości wykonania (wcześniej testowałem też polską listwę Enerra) oraz dodatniego wpływu na brzmienie. System nabrał wigoru i witalności. Porównywałem to wielokrotnie do systemy zasilanego na przemian ze ściany i z listwy. Zasilając ze ściany siada mocno drive i cierpi na tym rytmika, dźwięk jest też wyraźnie "brudny". To co się zmienia po zasileniu listwą to bardziej przejrzyste i skoncentrowane brzmienie, powiększeniu ulega także scena dźwiękowa. Także skraje pasma ulegają poprawie, co szczególnie słychać w konturowym punktualnym basie i na prawdę czystej górze! - w życiu nie przypuszczałem, że tak wiele rzeczy zależy od zasilania. Zakup ze wszechmiar trafiony i mogę polecić każdemu, kto chce nadać systemowu ostatni - decydujący szlif.


AMC 3050a

Wiedziałem że o tym wzm.panowało wiele obiegowych opinii jakoby grał dźwiękiem ciepłym lampowym lub wręcz przyciemnionym i jest tu trochę racji,choć według mnie nie do końca.3050a trafił mi się w bardzo przyzwoitym stanie,choć czułem, że i tak nie zagości u mnie na dłużej-to nie do końca mój typ.W ogólnej tonacji przypomina mi dokonania takich wzm.jak niektóre Rotelki,to znaczy lekko ocieplona średnica i szczegółowa góra-bez zaokrągleń...z tym,że w AMC środek ciężkości przeniesiony jest bardziej na zakres średnio-niskotonowy .Przy podłączeniu do znanych monitorków Tannoy M1 w moim pomieszczeniu spisywał się dobrze,co mnie zdziwiło,ponieważ sygnatura tych miniaturek jest lekko ocieplona i początkowo pomyślałem,że całość będzie zbitka stłamszonych dźwięków z krzykliwą średnicą,ale i tym razem odezwały się pozytywne akcenty AMC-wysokie tony,nie stępione,przy tym wyraźniejsze niż w wzm Mucical Fidelity X-A1.Dobierając głośniki do tego wzmacniacza szukałbym raczej grających neutralnie,w takim przypadku efekty będą co najmniej dobre.


Audionova MOONWALK BI-WIRE

Zasadniczo kable w porządku. W tej cenie trudno się do czegoś przyczepić. Nic się w dźwięku nie gubi, nie tłumi, nie ucieka uwadze. Może dałoby się stworzyć bardziej spektakularną przestrzeń, ale niekoniecznie przy tej samej precyzji. Źródła pozorne rysowane z łatwością, rytm świetnie odwzorowany, stereofonia na piątkę. Uwagę zwraca wyrazistość wokalu. Efekt uzyskany przez lekkie wybicie wyższej średnicy. Ma to swoje plusy i minusy, w zależności jakie klocki się nabyło. Bas nie wchodzi w misia, ale za to dostaje niezłego kopa wyżej. Atak jest zdecydowany, ale nie do przesady. Soprany zagrane dźwięcznie, dokładnie i szybko. Mooowalk to bezpieczny zakup, na pewno znacznie bardziej niż IC tej samej firmy. Polecam, te druty grają rzetelnie, bez jakiejś maniery i czarowania.


Yamaha ax-900

No trzeba przyznać, że ten wzmacniacz potrafi wiele, choć pod maską już ponad 20 letnie kondziory wielkości małej szklanki ;) Może to co robi z muzyką nie jest audiofilskim spełnieniem marzeń, ale dostajemy na prawdę dużo pozytywnej energii, której próżno szukać u konkurencji w podobnym przedziale cenowym. Powstrzymam się ze wszelkimi porównaniami, choć mówiąc oględnie, większość Denonów z tą swoją suchą papką może się schować na strych (mowa nawet o całkiem nowych konstrukcjach). Yamaha nie czaruje słodkością, nie daje tak wyrafinowanej przestrzeni jak np. Marantz, ale są to jedynie pewne niedoskonałości w bądź co bądź świetnie ułożonej scenie, z dokładnie rozmieszczonymi instrumentami, scenie szerokiej jak Czerwony Plac ;) Również głębia zachwyca. Dźwięki dochodzą z daleka, nie przenikają w pierwszy plan, nie psują atmosfery z przodu. Albo inaczej, pierwszy plan nie zagłusza bogatego w detale tła. Jest na prawdę dobrze :) Choć trzeba z tym wzmacniaczem uważać, aby nie dostał się pod jasne, analityczne kolumny. W takim zestawieniu może to nie zagrać. Spokojna, zrównoważona kolumna z kopułką i mamy dźwięk, który sprawi dużo radości. Jest stereo, jest klimat. Do tego super rozdzielcze wysokie tony, wyraźna i dobrze nasycona średnica i bas o którym można powiedzieć wiele, ale ujmując to najkrócej jak się da - porządny wykop, bez rozlewania i przynudzania. Są lepsze wzmacniacze, ba lżejsze i mniejsze, ale swoje kosztują. AX-900 ma swoje lata, ale kryzys wieku średniego to jej nie grozi (a tym bardziej pauza czy inna menopauza ;)


Cambridge Audio Trac1

Cambridge Audio w swoim starym katalogu posiadał dwa modele Cd o podobnej nazwie Track1 i Trac1.Właśnie tego drugiego postaram się opisać:) Po rozkręceniu c-ka zauważyłem że na płytkach jest napis Cambridge Audio cd4...wydaje mi się,że wlaśnie na bazie czwórki zrobiono Trac1,lub po prostu zostały przerzucone bebeszki i jest to Cd4,tylko w innym opakowaniu,ale do rzeczy. Nie spodziewałem się jakiś fajerwerków po tak leciwym dyskofonie,tak jest w rzeczywistości,jednak z drugiej strony staruszek niczym nie razi mimo ,że kosztował niewiele to niejednego cd o japońskim rodowodzie jeszcze by ''przeskoczył''Równowaga tonalna jest bardzo dobra co jest sporym zaskoczeniem. Średni zakres jest lekko wyeksponowany,bardzo dobrze łączy się z górą-gdzie słychać lekkie złagodzenie na skraju pasma, co mnie zdziwiło...przyzwyczajony do sterylności dzisiejszych Cambridge(wydaje się ze firma w tamtych czasach realizowała inną receptę na dźwięk)Oczywiście nie jest to góra wysokich lotów słychać,że gra tani odtwarzacz cd,ale niczym szczególnym nie razi. Bas jak na taką taniochę jest dobry, wprawdzie niskich pomruków nie budziet,ale w górnym zakresie poczyna sobie nieźle.Ogólnie całość przekazu jest lekko ocieplona , w całym pasmie spójna. W prawdzie takie cd-ki już dawno nie robią na mnie wrażenia,czasami można przy nich w komara uderzyć,ale początkujący przy zestawieniu z jasnym wzmakiem może jeszcze długo cieszyć się z takiego wynalazku.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.