Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5842 opinie sprzęt

Koda K-2000b

1. Budowa, wykonanie oraz design - perfekcyjne (mając na uwadze coś co kosztowało ok. 1000zł). Już masa pojedynczej kolumny, czyli powyżej 8 kg budzi respekt - rzecz prawie niespotykana w tym i wyższym pułapie cenowym. Wykończenie stolarki doskonałe, głośniki (szczególnie polipropylenowy nisko-średniotonowy) rewelacyjne, terminale b. dobre. 2. Dźwięk trochę podobny do Usher S-520, ale z większym basem, nieco węższą przestrzenią. Dźwięk "nie odrywa" się od kolumn jak w Usherach, ale przesuwa się bardziej do przodu "na twarz" co niekoniecznie jest wadą, a jedynie cechą tych głośników. Stereofonia wręcz wzorcowa. Muzykalność więcej niż poprawna. 3. Barwa dźwięku wciągająca, niemęcząca, miła, wyważona z piękną średnicą i z wymuskanymi ciepłymi wokalami. Przy bezpośrednim porównaniu z Usher S-520 nic nie tracąca, a nawet bogatsza z wiąkszą ilością igrediencji i wybrzmień. W porównaniu z Vienna Acoustics Mozart Grand przegrywająca, lecz honorowo (Vienna także stosuje podobne głośniki nisko-średniotonowe co w Koda Harmony) - dźwięk mniej nasycony, ale przybliżony charakterem do austryjackiej manufaktury. 4. Doskonałe głośniki o harmonijnym, dojrzałym dźwięku i śmiesznej przystępnej cenie. Spokojnie można je posatwić (i wysłuchać) obok takich za 3000zł.


Sony STR V 444 ES

To może od początku. Jestem fanem elektronicznych brzmień i pod tym kątem będę tu opisywał swoje muzyczne wrażenia z obcowania z maszyną,która jest bohaterką tego tekstu. Moim pierwszym poważnym wzmacniaczem był SONY 505 ES,do dziś pamiętam swój zachwyt po usłyszeniu kilku pierwszych utworów na tym sprzęcie.Nie było porównania z moimi poprzednimi Techniksami ;-) Jako,że człowiek szuka zawsze czegoś innego zamieniłem go opo 2 latach na NADA C 320 - o czym dalej. Skupiając się na walorach 444 ES muszę stwierdzić,że obydwa wyżej wymienione klocki bije na głowę pod każdym względem.Otóż : - prezentuje otwartą scenę - jest niesamowicie szczegółowy ( nowe odkrywanie starych utworów ) - dynamika,dynamika,dynamika - wysokie dźwięki bardzo precyzyjne bez syków,zapiaszczenia - świetna separacja kanałów,co słychać zwłaszcza w muzyce,którą zna się juz na pamieć,a co za tym idzie dobra stereofonia. - 444 ES ma to coś w dźwięku co powoduje,że przyjemnie siedzi się i słucha,słucha,słucha - nie męczy słuchacza.   Moje obydwa poprzednie wzmacniacze muliły,co tym bardziej widzę będąc posiadaczem tej ES-ki. W dziale KLUBY \"miłośnicy ES\" pojawiła się opinia,że jest dokładnie odwrotnie. To moim zdaniem dowód ile trzeba mieć szczęścia w bardziej lub mniej przypadkowym doborze kolumn do wzmacniacza i na odwrót.W kolumny wstapił nowy duch:-)! Z moich Wharfedale,i EM 95 byłem nie do końca zadowolony w zestawie z 505 ES i wspominanym NAD-em. Dźwięk był troszkę mulący i chyba męczący. Tym razem miałem więcej szczęścia. Na koniec dodam,że powyższa opinia jest wyłącznie moją subiektywną oceną,wszak każdy troszkę inaczej wyobraża sobie swój idealny dźwięk.


NAD C 541

Nad C541 jest tym odtwarzaczem,który mimo niewielkich odstępstw od neutralności potrafi sobie zaskarbić słuchacza, jego brzmienie jest żywe,szybkie z dobrze nakreślonym zakresem wysoko tonowym,dlatego na tym cd fajnie się słucha muzy Rockowej-gitary na przesterze mają porządny zgrzyt,a wszelakie instrumenty perkusyjne brzmią dźwięcznie bez oznak wygładzenia,zmulenia konturów. Ogólnie cała równowaga jest lekko przeniesiona na wyższą średnice i górę, przez co sybilanty dają niekiedy znać o sobie,ale na odpowiednim materiale C541 może się podobać,tak było w moim przypadku.Często się zdarza ,że niektóre cd-eki o bardziej neutralnym charakterze grające równym dźwiękiem bez rozjaśnień,nie potrafią mnie oczarować niczym,dźwięk jest nudny.Zdarzyło mi się nawet zasnąć przy takowych cd.Z Nad-em jest wręcz odwrotnie,pomimo że brzmienie na niektórych utworach może wydawać się lekko wyszczuplone-słabsze zaznaczenie najniższych składowych(punktowy bas)to jednak nie razi i w odpowiednim zestawieniu jest naprawdę fajnie.


Epos M12.2

Eposy wyglądają świetnie i jeszcze lepiej grają.Równowaga tonalna jest bardzo dobra,to znaczy nie słychać żadnych istotnych przekłamań barwy.Głośniki zaskakują szybkością zrywnością...dużo zależy od posiadanego wzmaka na co 12.2 są czułe.Ich wyrazistość sprawia,że lepiej spisują się ze wzmacniaczami o neutralnej lub lekko ocieplonej barwie.Przy źle skonfigurowanych elementach toru mogą czasami wydać się przez swoistą neutralność mało ekscytujące.Wokal jest lekko wyeksponowany,czysty i precyzyjny bez przybrudzeń i pogrubień... wysokie zaś dzwięczne i precyzyjne-wybrzmienie talerzy perkusji jak również trójkąta ma tu przewagą nad konkurencją z głośnikiem tekstylnym.Bas z oczywistych względów jest lekko podbity w górnym zakresie,ale jest sprężysty i jak na tak niewielkie gabaryty kolumn poczyna sobie nieźle..Podobało się!


Rotel RSP 1066

zaznaczam, że opinia dotyczy tylko wykorzystania tego procesora jako przedwzwmacniacza w trybie dwukanałowym. wpięcie go do toru audio spowodowało konieczność pdkręcenia basu w aktywnych monitorach, czyli w stosunku do pre-ampu AVM było go wyraźniej mniej. poza tym ten procesor za pieniądze z rynku wtórnego w trybie dwukanałowym spisuje się lepiej niż przywoicie. dźwięk przestrzenny, bez wyostrzeń czy przerysowań, ma się wrażenie sporej ilości powietrza. mnogość różnych regulacji. nie sprawdzałem jak się sprawuje w roli procesora KD.


Usher S-520

Zaskakujące głośniki oczywiście na duuuuży plus. Za niedużą kasę dostajemy świetny produkt. Polecam do niedużych wzmacniaczy i pomieszczeń.


Denon DCD-510AE

rewelka, niezależnie do czego go podłączysz zagra dokładnie i szczegółowo a zarazem neutralnie. pełen balans w pełnym paśmie, wspaniałe wykonanie czytelny wyświetlacz. czyta wszystko oprócz gazet, można wyłączyć wyświetlacz (przydatne w nocy), prosty i czuły pilot. trochę głośny przy otwieraniu kieszeni ale i Linn Genki za 3000zł też chodzi głośno więc nie ma problemu. potem już tylko idealna cisza lub muzyka :) u mnie gra z PMA-510AE do kompletu, ale próbowałem go z kilkoma innymi tanimi i drogimi wzmakami i dawał sobie rade a kosztował niewiele


Denon PMA - 510AE

jestem posiadaczem tego wzmacniacza w komplecie z CD DCD-510AE i jestem zachwycony. wykonanie wzmacniacza może zawstydzić konkurencję, alu panel, dobra jakość wejść,wejścia głośnikowe uniwersalne, przyjmują wszystko, pokrętło głośności na silniczku, porządne trafo, czułość pilota i głośności, żadnych zbędnych ozdóbek, klasyka.   dźwięk świetny jak na ten przedział cenowy. zbalansowany dźwięk w pełnym paśmie, bas może nie za obfity jednak mocny i kontrolowany, średnica czaruje i nadaje charakteru, góra szczegółowa nie razi. dźwięk jest bardzo neutralny i miły dla ucha. a jak komuś czegoś brak zawsze może sobie sobie dodać, odjąć basów wysokich skorygować dźwięk, zbalansować kanały choć ja nie widzę potrzeby. zapomniałbym wkładka PHONO. był sobie kiedyś ROTEL RA-02 do 06 opiewany i wysoko oceniany przy PMA-510ae to wapniak. Denon go powalił na łopatki


Wizytówka tego Dac-a jest muzykalnosc. Dzwiek pełen ogłady i wyrafinowania, spojnosc i gładkosc przekazu, brak wyostrzen powoduje ze mozna słuchac muzyki godzinami bez zmeczenia i to przy dosyc wysokich poziomach głosnosci.   Jesli ktos liczy na jakiekolwiek efekciarstwo, bedzie zawiedziony. To nie sprzet dla audiofila, bardziej melomana. Walory dzwiekowe docenimy przy dłuzszych odsłuchach a nie przerzucajac płyty szukajac efektów, szczekania psa czy ryczacej krowy w "Amause of death" itd. Przetwornik nie jest za bardzo analityczny lecz wystarczajaco dobrze roznicuje nagrania. Owa łagodnosc brzmienia pozwoli oswoic nas z wiekszoscia płyt naszej kolekcji.   Na uwage zasługuje takze scena. Jest ona trojwymiarowa i rozciagnieta we wszystkich płaszczyznach, słychac wyraznie owa wielopoziomowosc, ktora jest zarezerwowana raczej dla drozszych odtwarzaczy. Całe tło muzyczne osadzone jest na fenomenalnej przestrzeni i kazdy ruch potencjometru w prawo we wzmacniaczu powoduje zagłebianie sie w niej, bez natarczywosci zadnego z zakresow. Oczywiscie dzwiek jest spojny i klarowny w całym pasmie, nic nie wydaje sie roztrzepane, panuje wszechobecny ład i porzadek.   Nie ma mowy o jakimkolwiek spowolnienu ktoregos z zakresów. Bas jest bardziej zaokraglony niz konturowy jednak nic sie tutaj nie wlecze. Wysokie tony sa kremowe, na krancach zaokraglone, całkowicie pozbawione "szpilek", bez zadnej taniej sztuczki w postaci wycofania. Niezwykła szczegółowosc srednicy. Dopiero z tym przetwornikiem tak naprawde mozna usłyszec ile informacji zawartych jest w nagraniu. W utworze Old Love Erica Claptona MTV Unplugged, usłyszałem pierwszy raz, ze na koncu utworu jedna z Pan churzystek, przyspiewuje sobie niemalze pod nosem tytuł utworu:) Na zadnym zrodle nigdy tego nie słyszałem....   Nie jest to uniwersane urzadzenie i nie dla kazdego. Szczegolna ostroznosc w aplikacji do systemow ciepłych i zamulonych z wlokacym sie basem. Muse DAC potrzebuje systemu nadwyraz przejrzystego, rytmicznego, konturowego raczej grajacym dzwiekiem po jasniejszej stronie.   Uwazam ten przetwornik za znakomita alternatywe dla drogich i skrzeczących odtwarzaczy. Brzmienie doceni meloman ceniacy sobie przede wszystkim kulture przekazu, muzykalnosc ktora bierze prym nad konturami i rytmem.


Harbeth Acoustics Harbeth P3ESR

Harbethty P3ESR posiadam raptem od tygodnia,ale wywarły na mnie tak piorunujące wrażenie że postanowiłem podzielić się pierwszymi wrażeniami.Kupiłem je zupełnie w ciemno,bez wcześniejszego odsłuchu i przyznam że miałem pewne obawy,czy aby nie będzie rozczarowania.Nie jest w końcu regułą,że świetne recenzje w prasie audiofilskiej,czy internecie,zawsze sprawdzają się w realu.Odsłuch Harbethów szybko zweryfikował moje obawy.Już od pierwszej sekundy wiedziałem że to monitory mojego życia.Te maleńkie,niezbyt urodziwe,przypominające trochę pudełka po butach skrzyneczki mają niesamowity potencjał.Nigdy nie przypuszczałem że w 14 metrowej klitce kiedykolwiek doświadczę muzycznej nirwany.Mają niezwykle spójne,pozbawione podbarwień brzmienie z świetną stereofonią i wręcz trójwymiarowym obrazem muzycznym. Oczywiście maleńkie rozmiary skrzyneczek w zamkniętej obudowie oznaczają brak głębokiego basu,chociaż i tutaj potrafią zaskoczyć.Prawdą jest że Harbethy niezbyt dobrze sprawdzają się w ciężkim rocku czy heavy metalu,są po prostu stworzone do jazzu czy klasyki.Można je odsłuchiwać na różnych poziomach głośności,również bardzo cicho z dobra dynamiką ,co w blokowisku jest zaletą nie do przecenienia. Alan Shaw wykonał świetną robotę,wielki szacunek dla niego. Jestem przekonany że jest to jeden z najlepszych monitorów na świecie,bez względu na cenę z zaznaczeniem do małych pomieszczeń. Na koniec przesyłam serdeczne pozdrowienia dla sympatyków tej zacnej marki.


Musical Fidelity E-61

Piszę opinię dla comba E61&E11 bo dla mnie to organiczna całość. Powyższe minusy dla mnie nie sa minusami ponieważ rozumiem że coś za coś, i że coś do słuchania czegoś, a zresztą dużej analityczności generalnie nie cierpię bo mnie męczy więc gdybym oceniał subiektywnie to jej brak byłby plusem a nie minusem. Lecz starałem się wczuć w potrzeby innych.   Wyjątkowo udany sprzęt potrafiący przy pieczołowitym dobraniu pomieszczenia, kabli i standów (oraz - jeszcze raz - repertuaru) zaczarować jak mało który na rynku. Ja w każdym razie od kilku lat szukam następcy i nie znajduję, całe szczęście że znakomicie wykonany sprzęt ani razu od 10 lat się nie popsuł. Dlaczego Anthony nie ponawia regularnie swoich najbardziej udanych wyrobów po kilkunastu latach (poza A1)?


Cyrus dAD1

Zawsze podobały mi się cd Cyrusa,takie małe ''pudełka po butach''-potrafią zwrócić uwagę nie tylko wyglądem,a co ważniejsze dobrym dźwiękiem.Odtwarzacz gra bardzo rytmicznie, nie pozwala się nudzić,przy czym mimowolnie przytupujemy nogą,to jest moim zdaniem duży plus-spory potencjał dynamiki.Pomimo,że kosztował niewiele,umiejętnie wyzwala wszelkie emocje zawarte na dobrze zrealizowanych krążkach.Wysokie tony dobre,chociaż czasami daje się usłyszeć podkreślone sybilanty co jest skutkiem lekkiego zaznaczenia średnicy i niższej góry w tym cd-ku.Średnica jest szczegółowa i lekko wygładzona z czym zawsze kojarzą mi się urządzenia Cyrusa. Najsłabszym punktem Dad1 jest bas,nie schodzi on tak nisko jak w niektórych cd,które kosztują lub kosztowały 2000zł.


Luxman LV-113

luxman to nie jest firma marketowa puki co nie widzialem luxmana w zadnym markecie i to jest piekne .POSIADAM LUXMANA LV 112 JEST TO SPRZET GODNY POLECENIA BO GRA CUDOWNIE CIEPLO SOCZYSCIE ,DZWIEK NA WYSOKIM POZIOMIE SPOKOJNY ROWNY , DO DOMU IDEALNY BO NIE MECZY UCHA KOMPLETNIE ,BARDZO POLECAM LUXMANA BO FIRMA NIE JEST ZBYTNIO ZNANA ZWYKLEMU KOWALSKIEMU A JEST GODNA UWAGI .JA LUXMANA ODKRYLEM PRZYPADKOWO BO MOJ ZNAJOMY MA KOMIS I POJECHALEM DO NIEGO W CELU NABYCIA WZMACNIACZA PRZYWIOZLEM DO DOMU 1 TURA 3 WZMACNIACZE HARMANA PIONIERA 704 I LUXMANA LV 112 ,PRZETESTOWALEM UWAZNIE Z 2 KOLEGAMI BEZ APELACYJNIE WYGRAL LUXMAN WIEC GO ZOSTAWILEM, POJECHALEM PO NASTEPNE 3 WYBOR PADL NA SONY ES ,DENON ZA 700 ZL ,I MARANTZ PM52 Z TEJ TROJKI NAJLEPIEJ I NAJWYRAZNIEJ ZAGRAL MARANTZ ALE MIMO DOBREJ SEPARACJI DZWIEKOW I CZYSTOSCI BRAKOWALO PRZESTRZENI I GLEMBI POTEM PRZYWIOZLEM JESZCZE JAKIES 2 ALE TEZ WYPADLY BEZ URAZY SREDNIO , CO WAZNE LUXMAN W KOMISIE KOSZTOWAL 300 ZL A PIONERY DENONY MARANTZ POWYZEJ 600 ZL A GRALY GORZEJ BEZ ALEPACYJNIE KAZDY Z MOICH KOLEGOW KTRZY NIE NALEZA TO KOMPLETNYCH LAIKOW TEZ SIE ZE MNA GODZILI POPROSTU PLACISZ ZA PALNEL PRZEDNI A NIE ZA JAKOSC WYDOBYWANEGO DZWIEKU , GENERALNIE POLECAM LUXMANA NAWET TE NIZSZE MODELE BO TEZ GRAJA CIEPLO DO DOMU SUPER ,AHA CHCIALEM DODAC TEZ ZE MOJEJ DZIEWCZYNY BRAT MA PIONIERA DUAL MONO 757 I POROWNALEM TEZ JEGO Z MOIM LUXMANEM I PO PODLACZENIU U NIEGO DO KEF Q5 NIESTETY MOJ LUXMAN PRZEGRAL PIONIER MAIL LEPSZE STEREO GRAL CZYSCIEJ I MOCNIEJ I DYNAMICZNIEJ TYLE ZE LUXMAN MOJ MA 2X 60 A PIONIER 2X110 DLATEGO MOZE GRAL BEZ WYDZWIEKU ALE FAKT TEN PIONNER BYL JUZ LEPSZY RESZTA BADZIEW ,JA CHCIAEM DODAC TO ZE DUZO OPINI PRZYCHYLNYCH JEST NA TEMAT WZMACNIACZA PIONNER 676 ZE TO MA PRAWDZIWA MOC A MOIM ZDANIEM TEN PIONNER JEST PRZEREKLAMOWANY NIE WARTY WCALE UWAGI BO 2X TANSZA DIORA GRA MOCNIEJ I GLOSNIEJ A PARAMETRY JAK W JEDNYM JAK I W DRUGIM SLABE PIONIER MA TENDENCJE DO SUCHEJ GORY A TEGO SLUCHAC NIE MOGE !!!!!JAK COS MOJE GG 9238840 JAK KTOS CHCE MOZE MOJEJ MARNEJ RADY ZAPRASZAM PONIEWAZ PRZESLUCHALEM TROCHE SPRZETU I JAKIEMUS AMATOROWI SLUZE RADA ;)))


Diora ws504B

sprzet nie warty uwagi gra glosno i potrafi ruszyc najbardziej opornymi kolumnami ale jakosc nie do zniesienia diora do sprzet typowo pod altusy 200 altusy 300 albo bolero 200 gdzie jakosc jest na dalszym palnie tu chodzi tylko o glosna rombanke nie polecam kompletnie


Yamaha Pianocraft E 810

Wiele zależy od ustawienia PC w pokoju. Zauważyłem, że o wiele lepsze efekty daje ustawienie głośników przy ścianie nośnej. Ogólnie, jak dla mnie, tj. osoby która wcześniej słuchała mp3 z komputera, to PC gra naprawdę ładnie. Te wątłe druciki dostarczone razem z PC są chyba nieadekwatne i dlatego je wymieniłem. Na moje uszy nawet jest poprawa. Spróbuję jeszcze Klotza La grange tak zachwalanego na forach. Osobiście, polecam PC.


Plinius CD101

dzwiek o sporej gestosci choc nie takiej jeszcze jak z gramofonu, nasycenie barwami daje przyjemnosc odsluchu, powoduje ze teraz juz wiemy co zawieraja plyty a muzyka ktora oferuje system nie nudzi, dynamika o sporej dawce realizmu, bardzo wazna cecha timing na bardzo wysokim poziomie, po przelaczeniu z gramofonu mozna swobodnie sluchac dalej bez zadnego poczucia dyskomfortu, budowanie atmosfery przez polaczenie dynamiki ze znakomitym wyczuciem mikrodynamiki, wybrzmienia calkowicie naturalne nie przesadzone, instrumenty i wokale czyste ksztaltowane ze swoboda dynamiczna i barwowa, raczej analogowe brzmienie a o niewielkim nalocie cyfry mozna swobodnie zapomniec, wysokie tony swobodnie wybrzmiewaja az do najwyzszych rejestrow bez zadnych ograniczen, bas jak reszta dzwieku barwny, zroznicowany, dynamiczny, gesty, schodzi dosc nisko,zadnego dyskomfortu, co wazne bas nie jest pogrubiony w zadnym podzakresie, scena znakomita z duza glebia, swietna separacja instrumentow, spojnosc, dzwiek relaksujacy, nie doszukalem sie wiekszych wad w dzwieku, jak juz wspomnialem wsluchujac sie dobrze mozna dostrzec ze to dzwiek cyfrowy, ale trzeba sie wsluchac specjalnie w tym wlasnie celu, dodam ze zdaje sobie sprawe ze oczywiscie mozna podniesc to na wyzszy poziom, lub przedstawic niektore elementy w bardziej atrakcyjny sposob, oceniam jednak ze ten odtwarzacz jest wart kazdej zlotowki na niego wydanej   odtwarzacz porownywalem z moim gramofonem nie wiem wiec jak plinius moglby wypasc na tle swojej bezposredniej konkurencji






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.