Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

XLO Płyta

Ta opinia bedzie porownawcza do srednio-entuzjastycznej opinii plyty Densena z mojej strony. Nie nastapilo wyostrzenie dzwieku, bas stal sie tak konturowy, ze musialem sciszac niektore kawalki, gdyz zaczynal byc nieznosnie twardy:) Szczegolnie przy bardziej obficie go serwujacych plytach. Gora zyskala na detalicznosci, pojawilo sie wiecej powietrza w dzwieku, bardziej sie otwarla srednica, zyskaly wybrzmienia. Sa namacalne, bardziej obecne. Scena bardzo ladnie poukladana, przemieszczajacych sie muzykow (z testu na glebokosc, szerokosc sceny i lokalizacje zrodel pozornych Chesky) moglem duzo precyzyjniej sledzic niz to mialo wczesniej. Duzo lepsza plyta od Densena, warta tych pieniedzy, zwlaszcza, ze przed kazdym testem pozwala mi sie dokladnie usadowic w stereofonicznym srodku odsluchu, co ma znaczenie gdyz jak sie okazalo ten punkt zmienia sie w zaleznosci od umeblowania, i nie pokrywa sie do konca z geometrycznym punktem przeciecia osi glosnikow:)) Duzym atutem jest sygnal Burn-in.


Vienna Acoustics Haydn

VA mam w zestawie od około 4 lat i jeszcze u mnie pograją. Moje upodobania skłaniają się w stronę dźwięku muzykalnego, emocjonalnego, zrównoważonego, lekko ocieplonego. Jeśli dodamy do tego w miarę neutralną średnicę i piękne dźwięczne wysokie tony to cechy które cenię sobie w systemach i te cechy w 100% odpowiadają mi w VA Haydn. Dźwięk jest bardzo spójny, jego zakresy nie są od siebie oderwane w żadnym aspekcie. Stereofonia bardzo dobra, dźwięki, a zwłaszcza wokale odrywają się od głośników. Myślę, że na niedostatek basu narzekać będą wyłącznie malkontenci lub zwolennicy dźwiękowych eksperymentów. Cały mój zestaw nadaje się świetnie do słuchania jazzu, klasyki (zwłaszcza mniejsze składy, ale symfonie też mu nie straszne), rocka, muzyki elektronicznej, wokalistyki. Nie wiem jak spisywałby się na muzyce metalowej bo tej akurat nie słucham. I tutaj VA wdzięcznie wpisują się w jego klimat. Pracują obecnie w małym pokoju (około 13 m.kw) ale grały też w 25 m.kw gdzie spisywały się równie dobrze. Warto eksperymentować z odległością od tylnej ściany i boków.W pokoju w którym przyszło im teraz pracować muszą grać w niewielkiej odległości od siebie (około 2 m) ale i tak grają pięknie. Może gdybym bazę mógł rozstawić szerzej odkryłbym większą głębię i gradację planów, ale szczerze to nie doskwiera mi ten brak aż nadto. Do niezbyt dużych pomieszczeń nadają się wyśmienicie. Oczywiście standy to obowiązkowy zakup w ich przypadku. Ja winien im jestem lepszy kabel głośnikowy od obecnego. Mój egzemplarz jest w okleinie bukowej, wykonanie na najwyższym poziomie do czego VA już nas przyzwyczaiło. Jeśli przyszłoby mi zmienić te głośniki to chciałbym by były to JmLab Electry 905.


Sony TA-F870ES

Z 870ka mialem do czynienia jakies 3 tygodnie, po dosyc okazyjnym zakupie wraz z cdp-x505es. Co od razu rzuca sie w oczy to rewelacyjna jakosc wykonania. W zasadzie to moglbym sie odniesc do recenzji piotrek608 o modelu 808es (ktory posiadam w tej chwili :-) Jednyna roznica z tego co wiem to to ze w 870 sa mos fety tylko w stopniu wejsciowym, pozatym w zasilaniu jest odrobine mniej mikrofaradow. POzatym wzmacniacze sa prawie identyczne. Super sprzet, grajacy dobrze z trudnymi glosnikami, napedza bez problemu nawet kolumny o malej efektywnosci, rezerwy mocy sa naprawde duze. Co do jakosci dzieku to mysle ze mozna oczekiwac duzo, wzmacniacz warty kazdego zaplaconego za niego centa, w tej chwili ceny na ebayu ksztaltuja sie w granicach 450 euronow. Na pokladzie jest wszystko, dobry preamp MC/MM, wyjscie przedwzmacniacza ( sluchalem w polaczeniu z TA-N80ES - polecam ), wejscia pozlacane, troche szkoda ze wtyki do kabli nie akceptuja bananow i mimo ze sa pozlacane to grubsze kable trzeba \"odchudzac\". Mialem okazje porownywac go z produktami bardziej \"audiofilskich\" firm, i powiem tyle ze drastycznych roznic w jakosci na korzysc tych drugich nie moglem stwierdzic, owszem dzwiek byl inny ale nie znaczy ze lepszy. SOny ktory traktowalem zawsze raczej jako mainstream, zyskalo w moich oczach w tak duzym stopniu ze postanowilem sobie go zostawic, i do kompletu brakuje mi tylko ta-n80es ktora mam nadzieje ze wkrotce bedzie zasilala moja sekcje basowa. Drewniane boczki to kwestia gustu...


Unitra Trawiata 311D

Relikt z epoki od ktorego gorzej graja tylko boomboxy z moca PMPO. Nawet wtedy (w 1982 roku) nie byla to zadna rewelacja na tle innego polskiego sprzetu o zagranicznym nie wspominajac. Ale wtedy o wszystko bylo trudno. Pamietam jak porownalem ze wzmakiem JVC... Szczeka mi opadla. Generalnie nie polecam nawet poczatkujacym. 301 S wcale nie byla lepsza.


Densen DM 10

Egzemplarz z pierwszej seri, na transformatorach toroidalnych. Wykonanie i wygląd po prostu pierwsza klasa jak dla mnie. Natomiast dźwięk...za tą cenę chyba lepszego nie mógłbym mieć. Niezła dynamika, świetne wypełnienie, piękna barwa, nisko z chodzący bas, dzwiek posiada odpowiednią "masę". Wysokie i przestrzeń są ok, chodz tutaj Copland csa28 pokazał większą klasę. Wybrałem Densena ponieważ jest wzmacniaczam o wiele bardziej uniwersalnym od Coplanda, który to najlepiej w mojej opini wypadal w materiale jazzowo-akustycznym.


Harman Kardon AVR 25

Ampi przede wszytskim zachwycił mnie dźwiękiem, tak brzmiące ampitunery KD to naprawdę rzadkość. Bardzo ładnie się prezentuje, estetyczne podświetlenie. Niestety dość mocno się grzeje. Jakość muzyki z radia też stoi na wyskoim poziomie, ampli łapie stacje na druciku długości 10cm! To chyba byłoby na tyle, nie będę się rozpisywał. Amplituner godny polecenia.


Unitra Trawiata 311D

Całą wieżę (wzmacniacz, tuner i magnetofon, wraz z oryginalnymi do tego zestawu kolumnami - takie małe, srebrne) kupił mój tata w roku 1982 w sklepie górniczym. Od tamtego czasu wieżyczka jest w naszej rodzinie. Mozliwości wzmacniacza zgodnie z jego parametrami nie powinny zachwycać a tymczasem to co on wyprawia z moimi Altonami 70 czy Tonsil Blues 80W/150W przechodzi ludzkie pojęcie! O małych, ale mocnych samochodach mówi się, że "mają diobła pod maską". Ten wzmacniacz ma chyba ze dwa takie "diobły". Wspomniane kolumny wymiękają przy około 50% skali głosności przy graniu z discmana z wyjścia Line-out. Wiadomo, że komp jest zawsze bardziej podkręcony, więc przy muzie z kompa wymiękaja przy około 30% głośności (master volume i wave w komputerze na max). Przez całe życie tego wzmacniacza wymienione w nim zostały tylko (!) wszsytkie potencjometry (niskie, wysokie, równoważnik i głośność). Poza tym nic się z tym sprzętem nie dzieje.


Denon DCD 625

Ograniczę się tylko do opisu brzmienia:   Podoba mi się gęste i nasycone brzmienie odtwarzacza, nie jest absolutnie ani trochę suche (co w tanich odtwarzaczach często się zdarzało). Okupione jest to jednak nieznaczną natarczywością średnich tonów (ale w granicach dobrego smaku). Denon lekko podbija także średni bas, co daje pewne charakterystyczne brzmienie (podobno Denon tak ma).   Największym minusem brzmienia jest spłaszczana scena dźwiękowa (głębokość sceny jest mało sugestywna). W porównaniu do Samsunga DVD 745 dźwięk jest jednak nieco słabszy: lżejszy bas i mniejsza głębia. Jeśli chodzi o barwę średnich tonów to uważam, że jest taka sama.


Baltlab Epoca 2

Dzięki uprzejmości właściciela Audio Stylu w Katowicach (świetny sklep) miałem możliwość testowania w domu Baltlaba Epoca 1V3 przez dwa tygodnie. Jeśli chodzi o brzmienie to podpisuję się pod opiniami poprzednich autorów. W tej chwili jestem szczęśliwym posiadaczem Baltlaba Epoca 2. Nie mogę pominąć milczeniem zakupu tego urządzenia, ponieważ efektem końcowym było bardzo duże zaskoczenie przy odbiorze wzmacniacza. Faktem jest, że ponad miesiąc czekałem na wzmacniacz po wpłacie zaliczki w sklepie AS. Jakież było moje zdziwienie, gdy przy odbiorze okazało się, że producent Pan Kozłowski w ramach rekompensaty za wyczekiwanie obniżył cenę o 100 zł dorzucił do urządzenia zdalne sterowanie, dodatkowo sklep obniżył cenę o 200 zł. Także urządzenie warte 4000 kosztowało mnie 3200 zł, po prostu REWELACJA. Porównując te dwa urządzenia musze stwierdzić, że różnice wizualne są kosmetyczne. W Baltlabie 2 dodano diody do selektora źródeł i zmieniono gałki ( bardziej zaokrąglono) Również w środku musiano coś zmienić bo słyszałem opinie o buczących transformatorach dużym zużyciu prądu. Jednak w tej wersji nic takiego nie występuje jest cicho a zużycie jest o 50 wat mniejsze (sprawdziłem miernikiem energii)od poprzedniej wersji. Ciekawe jest to, że w starszym wzmacniaczu gałkę głośności musiałem ustawić na 12 a w nowej na 11 godzinie. Jeśli chodzi o dźwięk to porównywałem z różnymi odtwarzaczami, głośnikami, kablami itd. Jedno mam zdanie, urządzenie w torze audio jest przejrzyste i opinia, że jest mało basu według mnie jest błędna bo wystarczy dopasować odpowiednie źródło i jest idealnie.       Wzmacniacz godny polecenia. Szczere wyrazy uznania dla firmy Baltlab za świetny sprzęt i rewelacyjne podejście do klienta.


Pioneer 656

Na początku byłem troszkę rozczarowany jakością wykonania (plastikowy panel, brak tylnych nóżek). Ale jak usłyszałem dźwięk to zmieniłem o nim zdanie. Poza tym bardzo ładnie odtwarza płyty SACD, co było powodem dla którego go kupiłem. Ma niezły laser, dosyć szybki. Czyta nawet płyty CD-RW nagrywane metodą Overburning!


Yamaha DVD-S796

Bardzo solidny i dobry jakościowo odtwarzacz. Produkowany w Japoni. Posiada aluminiową płytę czołową. Jest to odtwarzacz zrobiony na bazie Panasonica, symbol bodajże DVD-RV40. Bardzo wygodna obsługa. Zapamiętuje wszystkie ustawienia nawet po długotrwałym odłączeniu z sieci. Serdecznie polecam ten model, innych niższych modeli Yamahy raczej odradzam, słyszałem wiele złych opini.


Akai GX-75

Co tu dużo mówić, deck posiada bardzo dużą ilość funkcji, jest bardzo solidnie zbudowany, trwały, a co najważniejsze ma bardzo ładne, szczegółowe brzmienie. Serdecznie polecam ten model. Trzeba się jednak liczyć z tym, że jest to już dosyć stary model i może wymagać małej konserwacji.


DIY Z-Zultra analog

Po wygraniu tej łączówki, co trwało kilka tygodni przystąpiłem do testu. To co dąło się zauwazyć od pierwszej chwili, to niesamowitą szybkość i precyzję basu. Zawsze jest punktualny i potrafi zejść bardzo nisko o ile taka częstotliwośc jest zarejestrowana na płycie. Średni bas nie dominuje, jest go w sam raz, również bardzo szybki i rytmiczny. Średnica ma odpowiednie wypełnienie, nie jest narzucająca i głównoplanowa, ale ładnie wkomponowana w pozostałe zakresy. Słychać w niej niemal wszystko, ale z umiarem, podobnie jak góra pasma. Jest dostatecznie dzwięczna ale nie ostra. Wszelkie przeszkadzajki są czytelne podobnie jak wybrzmienia i pogłosy pomieszczeń, nie pozostawiają niedosytu. Scena jest bardzo głęboka, a muzycy precyzyjnie ustawieni na scenie. Kabel dokładnie pokazuje muzykę w poziomach. Wyraźnie zaznacza, który muzyk siedzi a który stoi. Wokale są bliskie ideałowi. Zaobserwowałem po długich odsłuchach prawie niewyczuwalną nosowość, co w kablu za kilka stówek nie jest wadą, tym bardziej, że odnośnikiem czyli wzorcem są kable wielokrotnie droższe. Konkluzja- poprzednio dzięki mieszkańcom mego miasta miałem przyjemność słuchania sznurówki. Z-Zultra analog to kilkukrotnie wyższy przekaz muzyczny, z większą kulturą i nasyceniem.


DIY kolumny od Łukasza

Zacznę od stolarki która jest wykonana doskonale,fornir został idealnie dopasowany,nie widać składań wręcz wygląda jakby skrzynki były wykonane z jednego kawałka drewna.Brzmienie tych kolumn jest doskonale wyważone,bas jest szybki,dokładny oraz to co nas zaskoczyło, potrafi zejść bardzo nisko.Srednica jest nasycona,pełna oraz doskonale rozseparowana,natomiast wysokie tak jak napisałem są jednocześnie plusem i minusem,pokażą całą prawdę o realizacji.Słuchanie tych kolumn to wielka przyjemność,nigdy nie są męczące.


Sony CDP-333ESD

Jestem nadal pod wrażeniem tego cd więc moja ocena może nie byc obiektywna, w kwestii dzwięku nie dobrałem jeszcze ostatecznie kabli. Cd jest z roku 1984 a dostałem go w stanie jakby go ktos w pokrowcu trzymał, żadnej ryski nawet, jedynie pilot posiada dwie (aż). Urządzenie jest rewelacyjne duże, cięzkie około 9 kilo, szybko czyta płytki, przeskakuje do kolejnego utworu, duża masywna szuflada działa jak gilotyna ale robi to cicho, ogólnie duża ciężka maszyna która wydaje sie mówić: działam juz ponad 20lat i będe równiez przez następne 20:) Wyswietlacz wygląda jakby ktoś miał problemy ze wzrokiem, duży, czytelny, z gruba przednią śzybą. Odtwarzacz posiada podstawowe funkcje, niema regulowanego wyjścia i innych bajerów. Pilot jest duży i działa podobnie jak odtwarzacz czyli szybko, sprawnie. Jeśli chodzi o dzwięk to rozłozył wszystkie dotychczas słuchane, łącznie z cdp-x222es. W porównaniu do wczesniej posiadanych zmieniło sie wszystko kontrola basu, przestrzeń, głębia, wysokie nienatarczywie eksponowane- dokładne. Jednym słowem jest lepiej niż dobrze a po wymianie przetwornika bedzie jeszcze lepiej:)


DIY Bartek 1 kabel sieciowy

Sieciówkę Bartka wypożyczyłem pod wpływem b. pozytywnych opinii na forum. Nie zawiodłem się. Kabelek jest bardzo sztywny i trzeba się trochę pogimnastykować, aby go podłączyć, jakość wykonania znakomita, ale wtyki przeciętne - normalne - żadne tam Furutechy czy inne wypasy, z tym że jak mawia Arek 67 nie o wtyki tutaj chodzi, a o sam przewodnik, który pozostaje tajemnicą konstruktora ;-) Bartek1 mk II podpięty pod CD sprawia, że dźwięk jest bardziej oczywisty, obecny w pokoju, subiektywnie głośniejszy, pełen wigoru i niczym nieskrępowanej energii. Bas ma wzorcową kontrolę i rozciągnięcie ( nie wiedziałem, ze taki bas można wycisnąć z RCD 1072 Rotela). Góra jest gładka, wyższy środek nie atakuje sybilantami, ale to wcale nie znaczy, że brakuje powietrza czy szczegółowości, być może w jakimś zmulonym systemie byłoby to wadą, ale nie u mnie. Dźwięk jest trzymany za mordę, uporządkowany, przyjemny dla ucha. Jednym słowem rewelacja za śmieszne pieniądze. Próbowałem podłączać Bartka1 także do końcówki mocy, ale tutaj sprawdził się gorzej niż Vincent, odebrałem dźwiek jako zbyt grzeczny i ciemny, a przy tym lekko anemiczny, co nie znaczy, że w innych systemach będzie podobnie - warto spróbować :)






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.