Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Mission Mission m31i

Z kilku posiadanych i kilku odsłuchiwanych monitorów m31i sprawiły że jestem oczarowany, nasycenie basu, ciepło, spora energia są fantastyczne. Wbrew pozorom i sporem dmuchaniu tylnym br nie reaguja źle na bliskośc ściany. bas oczywiście ten wyższy jak i jego nasycenie mogłyby zawstydzić sporo gorzej zrobionych podłogówek. Swietne na długie odsłuchy bo nie męczą, ciepłe głębokie wokale i gitary. Wykonanie jest jak dla mnie piękne i ponadczasowe, 3 cm ścianka przednia, głębokie ,ładna okleina , maskownica w kształcie tarczy rycerza i jeszcze ciekawiej po jej zdjęciu.


Pioneer sx-20

Poszukiwałem amplitunera stereo (lubię radio) pioneer zagrał przyjemniej bardziej spójnie od nieco suchych i ostrych w górze pasma wzmacniaczy yamaha . Odsłuch dokonywałem na kolumnach monitor audio bx5, indiana line nota 550, elac 67,2. yamaha zwłąszcza na MA bx5 masakrowała górą pasma w indiana line suchością i twardością. pioneer grał równiej nie eksponował skrajów pasma , nie kusił loudnes;em, grał swobodniej, muzykalniej, cieplej. Potem wartością dodaną okazało się również dobre radio i możliwość obsługi cd jednym pilotem.


Fine Arts A-9000

Jeżeli chodzi o pracę sprzętu jest bardzo cichy, minimalne buczenie trafa słychać przy nadstawieniu ucha do wzmaka. Sprzęt gra bardzo szczegółowym, ciepłym dźwiękiem, z delikatną górą i trochę zaokrąglonym basem, brakuję porządnego uderzenia przy niektórych kolumnach. Sprzęt gra raczej dźwiękiem lekko rozwlekłym. Imponuję na średnicy i wysokich.   Sprawa niedopasowania do kolumn poniżej 8ohm. jest dość pomijalna przy normalnym użytkowaniu sprzętu. 99% z nich ma wymieniony STK3102IV na STK3102III lub 3152III. STK3102IV ma problemy po zmianie napięcia sieciowego na 230V dlatego palą się.   Jeżeli mamy STK3102III możemy grać na kolumnach poniżej 8ohm, ale nie pozwala to szaleć bo strach.   Najlepsze wyjście to zamontowanie lepszego STK3152III, który jest wytrzymały na wyższe napięcia, dodanie opcjonalnie dodatkowego kawałka radiatora celem lepszego odprowadzania ciepła i cieszenie się pięknym dźwiękiem. Teraz można śmiało grać na kolumnach od 4ohm nominalnie.


JBL Ti 1000

Kolumny bardzo szczegolowe dokładne bas jak na takie male kolumny bardzo dobry swietne do rocka i elektroniki oraz dynamicznej zywej muzyki do audiofilskiego plumkania mysle ze można cos lepszego znaleźć w podobnej ceniew (jak z klasyka nie wiem nie słucham) slychac dużo dokładnie graja dobrze nawet w dużym pomieszczeniu, brak zmulenia dzwieku i rozmycia, i ważne warto mieć dobry sprzet niekoniecznie drogi, z sansuiami graja dobrze, z harmanami już slychac niedoskonalosci (przecietna jakość wzmacniacza) z dobrymi dynamicznymi lampami 9sprawdzalem jedna) jeszcze lepiej   Ocena oczywiście w porównaniu z cena jaka zaplacilem. Mysle ze mało zestawow ma szanse w tej cenie ja nie slyszalem zadnego.


AudioMega BRX 300

Witam. Kupiłem te kolumny bez odsłuchu, przesiadając się z małej Unitry UX 40 (GDN 20/80 i GDWK 8/120 - tonsilowska). Pierwsze wrażenia były ok - wielkie skrzynki ładnie wykończone - wielkie 25 cm dwa STX GDN 25/80. Niestety dzwięk ma się nijak do wielkości kolumn - jako wysokotonowy jest Tonsilowski GDWT 10/120 i góruje swoimi 102 dB nad całością. Średnica nawet poprawna... ale bas z takich wielkich głośników powinien jakiś być - a tutaj da się usłyszeć jedynie głośne rezonanse i strasznie drażniące dudnienie. Oba niskotonowce grają w jednej komorze bez prawie żadnego wytłumienia co daje ten efekt. Ja próbowałem 'uratować' te kolumny i oddzieliłem oba głośniki, zatkałem basrefleks i dodałem wytłumienie. Polecam zakup tego sprzętu jak Ktoś szuka głośnika na subwoofer - te 25 STXy całkiem dobrze grają w obudowie zamkniętej. W tej konstrukcji ewidentnie widać że nie było żadnych pomiarów - nawet odsłuchu, brali co było i skręcili w całość - na szczęście nie oszczędzali na komponentach - STXy są ok - ale nie do tej obudowy - i nie oba w jednej komorze - bez jakiejkolwiek przegrody. Wysokotonówka Tonsila tez nie jest zła - ale tubowy do domu to trochę jak dla mnie zbyt wiele - jest sporo piachu i takiego elektrycznego szumu - w estradówkach tego nie będzie słychać z 5 -10 m. Generalnie przez opinie taki sprzęt można zakupić za 120 pln - i moim zdaniem więcej nie jest wart. Fakt skrzynki mogą zagrać głośno, ale makabrycznym rozlazłym i zniekształconym rezonansami dzwiękiem.


Audioquest Cobalt 2

Po wpięciu w system uderza otwartość, szeroka scena oraz bardzo ładny bas. Wszystkie instrumenty są bardzo ładnie wykończone i grają naprawdę naturalnym dźwiękiem. Duże znaczenie na barwę ma właśnie delikatne ocieplenie, choć wg mnie to jest bardziej naturalny dźwięk niż szereg kabli nowych tzw. "szybkich i wściekłych", które zmęczą każdego. Góra pasma jest czysta (ale bez zbędnych ukłuć) co przekłada się na bardzo dużą ilość detali. Bardzo ładnie słychać min. blachy. Głębokość sceny również jest na b.dobrym poziomie, ładnie zaznaczony jest pogłos sali oraz powietrze wokół instrumentów, które są dodatkowo precyzyjnie rozłożone. Nie widzę ewidentnych wad. Kabelek jest w hierarchii oczko wyżej niż Midnight i jak na konstrukcję z końca lat 90-tych naprawdę świetnie się trzyma. Osobiście słucham dużo jazzu ale jestem przekonany, że pozwoli cieszyć się z płyt różnych gatunków. Naturalność i duża klasa prezentacji powoduje, że słuchamy muzyki nie szukając kolejnych skrzypnięć krzeseł ;) (Bardzo ładnie zgrał się z AQ Pythonem)


Black Rhodium (Sonic Link) AST200

Grałem na tych kablach ponad 10 lat, najpierw w wersji single, potem w wersji bi-wire. Mają ten swój specyficzny, sładkawo-mdły nalot firmowy Sonic Link (Black Rhodium). Charakter brzmienia jest bardzo spokojny, ciepły, z wyciętymi skrajami pasma, całkiem niezłą przestrzennością, i o dziwo, szczegółowością. Podpięcie AST 200 daje wrażenie przysłonięcia kolumn, może nie aż kotarą, ale jakąś zwiewną tkaniną, która nie pozwala wydobyć się swobodnie dźwiękom. Mimo to spod tej zasłony po jakimś czasie wydobywa się całkiem sporo detali, ale są one nadal wyraźnie stępione, bezbarwne, nie angażujące. Największym mankamentem jest jednostajny i cieniutki basik, takie malutkie, przyokrąglone, śmieszne coś, substytut. Zaletą z kolei jest wokal, oczywiście, przesłodzony, ale nadal blisko natury. Ogólnie rzecz biorąc, fajny kabelek do ostrych systemów i dla mniej wymagających słuchaczy.


SME 793II

Kupiłem tego DAC-a z czystej ciekawosci . Przy pierwszym podłączeniu wydawało mi sie ze gra lepiej od mojego marantza CD67 MKII. Zaznaczam ze marantz ma zmienione opa na takie same co sd-793II, czyli op2134. DAC gra bardziej dynamicznie, przez co pierwsza myśl jaka mi przyszła to że jest lepiej. Niestety, przy dłuższym wsłuchaniu sie, uciekło kilka szczegółów i scena nie była już tak poukładana ja w marantzu. Sprzedałem go i dopiero potem pomyślałem że przecież marantz grał na kablu srebrnym DIY od maro2210 z naszego forum i prawdopodobnie on robił dużą robotę z lokalizacją i stereofonia.W DACu był zwykły tani prolink. Myślę ze ten DAC za niecałe 200pln, gra lepiej niz marantze CD63, CD67 . Na wyrównanym poziomie z moim modyfikowanym CD67 MKII. Wspaniały dźwięk jest też po optyku z komputera z plików FLAC. Jeśli ktoś posiada np. odtwarzacz DVD, nie ma sensu szukać odtwarzaczy CD używanych myślę ze tak do 500-600pln. Dużą poprawę wniesie na pewno wymiana zasilacza. Dołączony to zwykły impulsowy zasilacz. Wygląd i wykonanie jest naprawdę na najwyższym poziomie,


ProCab LS25

Kabel jak kabel, ale obniżenie jakości materiału powoduję, że muszę się poskarżyć!!! Stare produkcje były dobre, nawet bardzo dobre za tą cenę. Do kabli połączeniowych kolumna-wzmacniacz nie stosuję żadnych bananów, czy lutowań i nie proponuję tego, bo po co mieć dobry kabel a potem ocynować czy założyć jakąś końcówkę??? Kładziemy na miedź cynę więc pogarszamy przewodność itd. To tak jakby tarczę hamulcowe polać olejem silnikowym....     Ich wartość obecnej produkcji to max 5zł/mb


JVC QL-7

JVC QL-7 to klasyczny już gramofon z końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. JVC rozpoczął produkcję w 1977 roku. Wersja amerykańska i europejska miała standardową plintę z płyty wiórowej pokrytą okleiną w kolorze czarnym.     Wersje japońskie miały plintę większą i cięższą, a także ładniejszą, bo w kolorach naturalnego drewna. Na napędzie DD widniał też napis "Victor".     Podstawą gramofonu był doskonały napęd Direct Drive o symbolu TT-71. Napęd jest minimalistyczny, ma jedynie sensory wyboru prędkości 33 i 45, stop oraz wyłącznik zasilania. System Quartz Lock dba o dokładność obrotów aluminiowego ciężkiego talerza. Dokładność obrotów jest nawet dziś po wielu latach wręcz doskonała i wciąż wynosi około 0,002%.     Ramię gramofonu typu S o symbolu UA-5045 ma wymienny headshell i regulację poziomowania headshella, regulację podnośnika windy oraz antyskatingu, rzecz jasna ciężaru nacisku, a także VTA.     Mój egzemplarz wymagał tylko porządnego wyczyszczenia i niewielkiego optycznego liftingu. Po włączeniu zaskoczyło mnie, że nawet po tylu latach nie ma ani śladu żadnych przydźwięków. Przy maksymalnym wzmocnieniu wzmacniacza jest w głośnikach cisza. Także wtedy, gdy włączony jest silnik i talerz się obraca. Dla porównania moja Rega pozwalała usłyszeć pracę silnika, podobnie zupełnie nowy Pro-ject Essentail II. Ramię jest dość trudne w ustawieniu, więc kalibracja wkładki pochłania trochę czasu, bo trzeba ustawić nie tylko ciężar i skalibrować wedle szablonu, ale też ustawić VTA, co jest najbardziej niewygodne i pracochłonne ze względu na usytuowanie śrub. Najlepiej mieć dostęp z tyłu gramofonu po zdjęciu pokrywy. Gramofon grał z Ortofonem FF15XE MK2 i Excelem ES70S. Na razie jeszcze nie kupiłem docelowej wkładki. Myślę o AT440MLA. Z rozmaitych portali aukcyjnych wynika, że pojawiający się QL-7 nawet w podłym stanie może liczyć na cenę około 1500 zł. Zadbany i odnowiony, szczególnie z dobrą plintą nawet kilka tysięcy. Sam napęd TT-71 choć podstawowy i pozbawiony wszelkiej automatyki bywa często bazą wręcz hajendowych konstrukcji.     Podsumowując, trafił mi się ten gramofon jak ślepej kurze ziarno, bo rzadko pojawia się na rynku wtórnym, i jestem niesamowicie z niego zadowolony.


STX Soundstation FS-250

Kolumny STX FS-250 n posiadam od czerwca ubiegłego roku zatem moja opinia jest pisana na chłodno, gdyż nie towarzyszy jej po zakupowy entuzjazm, ale jednocześnie nie jest to opinia profesjonalna, ani do końca obiektywna, gdyż nie jestem audiofilem. Fs-250 Są to kolumny, które starają się w jak największym stopniu grać naturalnie bez podbarwień, aby grać muzykę taka jaką jest w rzeczywistości bez ubarwiania i przekłamań , słyszę to co wokalista chciał przekazać, świetna barwa dźwięku, tj. nie chłodzą dźwięku, czy też nie ocieplają ,nie grają sucho, ale też nie tłusto( nie mulą) grają po prostu dość neutralnie Wszystkie instrumenty i wokale brzmią bardzo podobnie jak w rzeczywistości. W perspektywie czasu jestem bardzo zadowolony z tych kolumn. Jak najbardziej należy im się miejsce w kolumnach klasy HI-END. Polecam i jeszcze raz polecam ten model.


Tannoy Mercury M2

Skuszony entuzjastycznymi recenzjami i zaufaniem do marki kupiłem te kolumienki dla dziecka a teraz przejąłem je do ponownego wykorzystania. To był błąd. Te kolumny z droższymi modelami firmy łączy jedynie logo i przyjazna impedancja. W mojej ocenie nie nadają się do wykorzystania w audiofilskim systemie. Brzmią martwo i matowo. Nawet najlepsze realizacje nie są w stanie wykrzesać z nich barwy i emocji. Mimo że to maleńkie podstawkowce to stereofonia też nie zachwyca. Co prawda znikają bez problemu ale już lokalizacja źródeł i separacja instrumentów sprawia kłopoty i obraz jest mocno rozmazany. Reasumując; mogą coś pitolić w tle ale do poważniejszego słuchania ich nie używam.


Cable Talk Talk 3.1

Na pewno bardziej uniwersalny kabelek od jego brata 4,1. Cable Talk 3,1 stoi po jasnej stronie mocy. Szerokością sceny i ilością informacji na średnicy gasi wszystkie kabelki jakie ostatnio testowałem. Szkoda tylko, że scena ta jest ciut za mocno wysunięta do przodu i ma ograniczoną głębokość. Wokale przedstawione są centralnie i z przodu, a nie tak jak w 4,1 z tyłu. Mimo to wgląd w tkankę nagrania jest całkiem przejrzysty, a ilość szczegółów, pomimo tego, że podane są spokojnie i z dozą ciepła - jest całkiem spora. Tylko właśnie ta doza ciepła, czy aby nie za wielka, czy to aby nie z tego powodu ma się wrażenie, iż przydałoby się w muzyce więcej powietrza, więcej czarnego tła, a na basie większej konturowości... Ale to już fanaberie, jak za taką kasę.


Cable Talk Cable Talk4,1

Okazyjnie kupiłem na ebay dwa znane kabelki Cable Talk, 4,1 oraz 3,1. Oba w swojej cenie są dobrymi produktami, choć brzmieniowo ograniczonymi i różniącymi się między sobą dość znacznie. 4,1 posiadałem już 10 lat temu, zamieniając go na Sonic Link AST200 bi-wire. Cable Talk 4,1 to potęga brzmienia, mocny i zróżnicowany bas, całkiem dobrze kontrolowany, nisko schodzący - to największy atut tego przewodu - obok przyjemnej barwy i ogólnie spokojnego charakteru brzmienia, bez wyostrzeń, bez krzykliwości. Co rozczarowuje, to wąska, umiarkowanie głęboka, zlana w jedną całość scena muzyczna, co prawda ciekawie cofnięta za linię kolumn, ale zbita w jedną kupę. Średnica ma ładną barwę, zyskują wokale, są lekko cofnięte, nie natarczywe, instrumenty akustyczne mają przyjemną chropowatość, ale znowu - jest nieco zbyt uboga w szczegóły, pozbawiona wybrzmień i przestrzeni. Dołączone firmowe wtyki bananowe wszelkie ograniczenia potęgują. Mimo wszystko z tanią, krzykliwą elektroniką, ostro i cieniutko brzmiącymi kolumnami, Cable Talk 4,1 może być nawet strzałem w 10, ze swym ciemnym, łagodnym charakterem i sporą dynamiką, zwłaszcza na basie.


BAT VK-30

Znakomity PRE z dobrą przestrzenią, wręcz holograficzną. Nie ma sensu rozpatrywać dźwięku na detale wysokie , średnie , niskie. Wszystko w jak najlepszym porządku.


BAT VK-500

Znakomita końcówka mocy konstrukcji pana Khnomenko.W tym urządzeniu jest moc, dynamika, brak ograniczeń mocy. Kreuje piękną daleką głębię ze znakomitymi źródłami pozornymi. Bas - bez komentarza wcześniej takiego nie słyszałem. Z pre VK-30 (lampowym)tworzy idealny( oczywiście w pewnych granicach kwoty)świat dźwięku. Zawsze dązyłem do zestawu pre lampowy i końcówka na tranach. I to działa ZNAKOMICIE. Sprzęt kupiłem z II ręki który młody nie jest. Ale mając pewność że sprzęt jest z pewnych rąk jest to poważna alternatywa dla nowych urządzeń które (wg mnie) nie warte są pieniędzy które się za nie "śpiewa". Reasumując WARTO!






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.