Jak rząd walczy z bezrobociem.

**il Dottore** · 9 Maja 2013

Nawiązując jeszcze do tych relaksacyjnych pokoików opisanych przez Dottore i tym podobnych wodotrysków to bym tak nie szarżował. Owszem w niektórych firmach pewnie tak jest, jednak takie urządzenie przestrzeni dla pracowników stosuje się raczej w firmach o określonej specyfice, które zatrudniają wysoko wykwalifikowanych fachowców, od których wymaga się dużej kreatywności itp. Może to być w agencjach reklamowych, firmach programistycznych, laboratoriach badawczo-naukowych itd. Na pewno nikt nie robi pokoików z materacami do posapania dla pracowników pracujących na taśmie produkcyjnej czy piekarni, warto doprecyzować.

Masz absolutna rację. Opisywane cuda-wianki widziałem w firmach stricte programistycznych.

**omen** · 9 Maja 2013

praca powinna mieć odzwierciedlenie niebezpieczeństwa z zarobkach ( jak komuś nie odpowiadają to nie powinien się za nią brać ) - poza tym - jak ktoś nie daje rady w pracy po krótkim okresie to powinien się przekwalifikować ( albo podjąć pracę która na dobrą sprawę kwalifikacji nie wymaga )

Chyba nie rozumiesz idei wcześniejszych emerytur. Przysługują one ludziom, którzy pracują w warunkach szczególnie uciążliwych.

Ponoszone ryzyko jak najbardziej powinno być odzwierciedlone w zarobkach - czy tak jest to inna sprawa. Tutaj dochodzi czynnik szkodliwy - stres, który wywołuje niekorzystne zmiana u człowieka. Pamiętaj, ze zdrowie to nie tylko część fizyczna, ale i psychiczna. Praca w czynnikach szkodliwych powoduje szybsze wyeksploatowanie organizmu, dlatego wprowadzono wcześniejsze emerytury co uważam za słuszne. Czy jednak jednak lista takich zawodów jest właściwa to inna sprawa.

Innym elementem jest też fakt, że w niektórych zawodach jest wymagana wysoka sprawność psychofizyczna, choćby podane tutaj oddziały antyterrorystyczne, piloci, maszyniści, kierowcy, górnicy. Pieniądze nie mają tutaj nic do rzeczy kiedy człowiek z racji ubytku zdrowia nie może już wykonywać już swojego zawodu, lub gdyby dalsza praca w danym zawodzie groziła poważną utrata jego zdrowia.

piter z · 9 Maja 2013

nie widzę sprzeczności między naszymi odpowiedziami - napisałem "poza tym - jak ktoś nie daje rady w pracy po krótkim okresie to powinien się przekwalifikować ( albo podjąć pracę która na dobrą sprawę kwalifikacji nie wymaga )" - czytając ze zrozumieniem - powinien podjąć pracę do której się nadaje jeżeli nie nadaje się do tej którą wykonywał - jest wiele prac które są bardzo niewymagające - jak juz kiedyś pisałem zapomogę dla ludzi niesprawnych do pracy ( emeryturę ) powinny dostawać osoby które nie nadają się do wykonywania już żadnej pracy z takich czy innych względów - nie jest tak w przypadku większości osób które przechodzą na wcześniejszą emeryture

**omen** · 9 Maja 2013

Chyba jednak piszemy o czym innym. To nie chodzi o to, że ktoś się do czegoś nadaje czy nie, i że może się przekwalifikować. Chodzi o uciążliwość pracy dla zdrowia.

Spróbuję wytłumaczyć.

Mężczyzna pracując w normalnych warunkach przechodził do tej pory na emeryturę w wieku 65 lat ponieważ jego organizm był w określonym stopniu wyeksploatowany. Inny mężczyzna po określonej liczbie lat pracy w uciążliwych warunkach przechodził na emeryturę w wieku 60 lat ponieważ jego 60 letni organizm był tak samo wyeksploatowany jak tego pierwszego w wieku 65 lat, właśnie dlatego, że ten drugi miał gorsze warunki pracy.

To jest sedno istnienia wcześniejszych emerytur.

Żeby to zobrazować.

Wyobraź sobie z jednej strony urzędnika, który pracuje całe życie w biurze, z drugiej hutnika. Jak myślisz czy oni w wieku 65 lat będą tak samo wyeksploatowani ? Będą w takiej samej kondycji ?

Nie, hutnik będzie znacznie bardziej wyniszczony pracą w szkodliwych warunkach, dlatego funduje mu się trochę wcześniejszą emeryturę.

Ja to w 100% popieram, bo przecież oba zawody są potrzebne i jest to rodzaj jakiejś ludzkiej sprawiedliwości. Sęk w tym, że są zawody uprzywilejowane w tej kwestii, które nie mają do tego racjonalnych, zdrowotnych podstaw, a bardziej są to chyba sprawy polityczne.

**jar1** · 9 Maja 2013

Czyli, np. policjanci żyja 30 lat krócej od biurokratów.

A skąd masz takie dane?

**omen** · 9 Maja 2013

A gdzie ja to napisałem ?

I o jakie dane pytasz ?

piter z · 9 Maja 2013

ja już prościej nie potrafię - poddaje się :)

**omen** · 9 Maja 2013

Piter może faktycznie czasami piszemy o tym samym, a czasami o czym innym, pewnie jestem bardzo niedomyślny, ale niektórych Twoich wypowiedzi naprawdę nie ogarniam :)

np.

praca powinna mieć odzwierciedlenie niebezpieczeństwa z zarobkach

Za nic nie wiem co autor miał na myśli - zarobki powinny być niebezpieczne czy co ? :)))

Gdybyś używał znaków interpunkcyjnych, gdzieś zdania i myśli zaczynał i gdzieś kończył, to tak mało błyskotliwa osoba jak ja szybciej by to chwyciła.

piter z · 9 Maja 2013

wiem że słowo pisane u mnie marne bom ja techniczny chop - niemniej sądzę że można mnie zrozumieć :D

**xniwax** · 9 Maja 2013

Czyli, np. policjanci żyja 30 lat krócej od biurokratów.

A skąd masz takie dane?

Od biurokratów, przecie to oczywiste.

**antymalkontent** · 10 Maja 2013

Ale przecież rząd nie walczy ani trochę z bezrobociem, to jest sprawa która nie ma dla nich znaczenia, jedynie czego się boja to żeby nie było zapasci takiej żeby ludzie wyszli na ulice i chcieli ich usunąć reszte olewają, ba walcza ale raczej z pracownikami i pracodawcami żeby jeszcze więcej kasy od nich zabrać i to wszystko, bylbym zapomnial, interesują się czasami bezrobotnymi, ale tylko podczas dyskusji co zrobić żeby jeszcze cos im zabrać a może skrucic zasiłek a może praca darmowa zamiast zasiłku itp. problemy ich drecza ale już na pewno nie co zrobić żeby więcej ludzi miało prace, a szkoda

**bady** · 10 Maja 2013

piter z · 10 Maja 2013

w tamtym roku już się przygotowywali na różne zajścia - bo czym niby było to

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krowy nie da się jednocześnie zarzynać i ją doić

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**rafal735r** · 10 Maja 2013

Ale przecież rząd nie walczy ani trochę z bezrobociem, to jest sprawa która nie ma dla nich znaczenia, jedynie czego się boja to żeby nie było zapasci takiej żeby ludzie wyszli na ulice i chcieli ich usunąć

I chyba to dopiero by sie sprawdzilo. We Francji czy gdzes indziej ludzie wychodza pala i niszcza miasto. Moze zeby u nas takie cos sie stalo to potem jeden z drugim by sie zastanowil co robi.