Skocz do zawartości
IGNORED

Chciałem posmakować lampy. Kupiłem i ...


Melepeta

Rekomendowane odpowiedzi

Eeee tam . Lampa gra lepiej , tranzystor gra lepiej .. przecież to ględzenie . Jaka lampa , jaki tranzystor ? Dla kogo lepiej , przecież ludzie mają różne oczekiwania , gusta , słuch itp .

Ja wolę tranzystory . Ostatnio trudno nawet o tym otwarcie mówić bo zaraz pojawiają się nawiedzeni głosiciele wielkości wzmacniaczy lampowych . A prawda jest taka ,że wzmacniacze lampowe bardzo często brzmią FATALNIE. Do tej pory miałem 5 wzm. lampowych i żaden nie został , nawet 300B SE .

...there is no spoon...

Zabawię się w proroka . Melepeta , nie będziesz zadowolony z tego wzmacniacza . El84 tak gra - dźwięk jest pogrubiony i mało detaliczny , taki ,, miodowy i nadmiernie ocieplony " . Wokale w pierwszych odsłuchach wypadają wspaniale ( pełne, ciepłe , niedrażniące sybilantami , bliskie , wręcz namacalne ) ale z czasem odkrywasz jak dalekie są od naturalności . Miałem trzy wzmacniacze na tych lampach - fabryczny SABA na lampach Telefunkena (!) w wersji SE , własna konstrukcja SE na tych lampach i trafach TG5 oraz układzik PP z Audiotonu na trafach 4pietro4 . Z czasem mi się nawet zaczęło wydawać ,że to gra fajnie ale gdy tylko włączyłem Krella 400Xi albo zmodyfikowanego 300B SE to natychmiast uświadamiałem sobie jak słabo gra el84 ... Wymiana elementów na droższe czy zabawa z napięciem anodowym niewiele tu zmieni . Wprawdzie usłyszysz róznicę ale to i tak nie będzie satysfakcjonujące . Przykro mi , mnie to też rozczarowało . Liczyłem na brzmienie typowo,, lampowe " ( jak pisali w prasie i na forach ) a otrzymałem dźwięk trudny do zaakceptowania . Budowałem nowe wersje , modyfikowałem , zmieniałem kolumny ( miałem też takie o efektywności 92dB ) , źródła , kable itd itp . W sumie - to nie to . Trzeba szukać czegoś innego .

PS

Kiedyś trafiłem do człowieka , który posadził mnie przed swoimi głośnikami i włączył wzmacniacz na el84 . To było straszne - koc na kolumnach . Chyba najgorsze granie jakiego doświadczyłem . Było tak źle ,że postanowiłem sam sprawdzić czy ten gość miał zepsuty wzmacniacz czy stare lampy czy poprostu sobie ze mnie zakpił ... Zbudowałem dwa i kupiłem jeden wzmacniacz na el84 i wiem ,że jego zestaw musiał mieć jakiś feler ale mnie też nie udało się znaleźć dobrego brzmienia w tej lampce .

Załaczam zdjęcia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-3970-0-45670100-1377529629_thumb.jpg

post-3970-0-28793200-1377529647_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

Zabawię się w proroka . Melepeta , nie będziesz zadowolony z tego wzmacniacza . El84 tak gra - dźwięk jest pogrubiony i mało detaliczny , taki ,, miodowy i nadmiernie ocieplony " . Wokale w pierwszych odsłuchach wypadają wspaniale ( pełne, ciepłe , niedrażniące sybilantami , bliskie , wręcz namacalne ) ale z czasem odkrywasz jak dalekie są od naturalności .

 

Nie mogę się z Tobą zgodzić. Jam mam PP na el84 i nie jest tak jak napisałeś.

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

No cóż , mogę się opierać tylko na własnym doświadczeniu . Może ktoś odniósł sukces w aplikacji tej lampy ale ... szczerze wątpię . Bo niby dlaczego miało by mi się nie udać ? Przecież nawet kupiłem stary wzmacniacz na el84 aby wykluczyć moje błędy podczas budowy układów na tej lampie . I też było nieciekawie . Przy okazji - w wersji triodowej gra znacznie lepiej ( jeżeli wogóle można tak powiedzieć ) niż w trybie pentodowym . Niestety moc rzędu 1,5W wymaga głośników o wysokiej efektywności i mimo zastosownia zestawów głosnikowych 92dB nie mogłem solidnie nagłośnić pokoju 16m2 .

...there is no spoon...

Mnie natomiast bardziej podoba się w pentodzie mogę przełączyć też w triodę jednak trioda bardziej czaruje. Jednak o kolory i gusta nie należy się spierać.

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

No cóż , mogę się opierać tylko na własnym doświadczeniu . Może ktoś odniósł sukces w aplikacji tej lampy ale ... szczerze wątpię . [...]

 

Wprawdzie przedkładam SE nad PP, ale muszę obiektywnie stwierdzić, że doskonałe aplikacje EL-84 jednak istnieją. Miałem okazję (nie raz) posłuchać Manley Stingray'a i muszę przyznać, że na moje ucho brzmi na pewno lepiej, niż tylko poprawnie. Na pewno nie zastąpił bym nim mojego SET-a, ale gdybym musiał uzbroić się w pentodę PP, to Stingray był by w czołówce moich wyborów. Tak samo Leben CS300XS, którego miałem okazję słuchać w nienajlepszych warunkach (AS), nawet tam brzmiał IMO bardzo dobrze. Takoż o paru ciekawych i dobrze ocenionych aplikacjach EL-84 można poczytać (i podyskutować) na DIYAudio. W mojej opinii ta lampa ma spory potencjał i tylko umiejętności konstruktora decydują o tym, czy dana aplikacja zabrzmi wybitnie, czy tylko przeciętnie.

 

pozdrawiam

Historia osądzi, kto w tym sporze miał rację. Myślę jednak, że ten Omak powinien grać lepiej od NAD-a. Słyszę, że jest w nim potencjał, tylko chyba lampy umierają. Zobaczymy co czas pokaże. Napiszę oczywiście o swoich wrażeniach.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

  • 2 tygodnie później...

Mamel ma rację.

Ja mam co prawda nie EL84 a ich odpowiednik wysokonąpięciowy - chodzą na 475V. 7189.

Napędzam ponoć ogromnie wymagające kolumny Martin Logan SL3 i lama jest urocza w graniu.

Mam też tranzystor ale ten napędza Infinity R90. W/g mnie jest jedynie rozbieżność w oczekiwaniach.

Lampa gra super pewne gatunki muzyki. Inne już nie tak dobrze.

 

Może TY Melepeta oczekujesz od lampy

tego co w niej nie ma. Nie wiem, nie znam Twoich oczekiwań. Moja lampa to 49 letni staruszek a i tak

gra znakomicie. W lampowcu ważne jest też trafo glośnikowe, nie wiem czy nie więcej od lamp jakie są w

układzie. Moje to Tamura. Jest też jeszcze jedna sprawa. Nie byłem u Ciebie i nie wiem gdzie i jak stoją

kolumny. Wiele razy już zdarzyło mi się słyszeć ,,żle,, grające kolumny. Powodem było umieszczenie ich

w konkretnym miejscu. Nawet zamknięte obudowy muszą mieć ,,oddech,, nie można ich postawić i już jest

dobrze. To nie prawda. Zwykle nasze pomieszczenia to pułapki dla dźwięku. Nie ma tu nic do rzeczy, że z

tranzystorem było lepiej. Po prostu wymusił mocą efekt i tyle. Lampa to mała moc. Jednak to, że nie ma przestrzeni

to już istna herezja. Jedną z zalet jest właśnie olbrzymia przestrzeń jakiej nie uda się osiągnąć na tranzystorze.

Nie wnikam w dysputy wyższości tranzystora nad lampą i odwrotnie, czcze gadanie. Potęgi basu trudno oczekiwać

od 10W, owszem, może być dobrze zaakcentowany, wyrazisty itp. Moc 10 W to 10W i tyle . Ja nie oczekuję łomotania

membraną niskotonowca z lampy. Słuchając jej cieszę się ciepłem, przestrzenią, wysublimowanym brzmieniem średnicy.

Od kopa i szybkości jest tranzystor i np. Kappy 8.2 czy 9.2 ze stajni Infinity. Jak nie wiesz, nie słyszałeś, nie wiesz co

to kop z basowca. Potrzeba jednak do nich energetycznego, szybkiego wzmaka. Jak nie uchylałeś się od wejścia basowca,

znaczy , że nie słyszałeś. Zaręczam tak może być, że bas boli jak nokaut od ciosu pod żebro. Ostatnio byłem u kolegi, miał fajne

Tanoje 611. Nie grało mu nic w jego pomieszczeniu, szukał wzmaków i zmieniał wiele. Po przemieszczeniu kolumn

okazało się , że wszystko teraz gra i ma ,,nowy,, zestaw w domu. Słabe wzmacniacze - słabe mocą, wymagają

dobrego ustawienia w pomieszczeniu. Jak napiszesz , że przecież nie kolumny są najważniejsze w domu to jedynie

mogę napisać, że w pewnym sensie zgadzam się z Tobą, jednak muszę powiedzieć, że muzyki nie będziesz w nim

słuchał. Coś tam będzie Ci brzęczeć lepiej czy gorzej i tylko tyle. Za marudzenie przepraszam, jak ktoś się ze mną

nie zgadza, jego prawo a mnie do tego nic.

Pozdrawiam

Jan

Oczekuję właśnie przestrzeni a nie basu łamiącego żebra. Przestrzeń była, tylko dźwięk był strasznie zamulony. A kolumny stoją w dużym pokoju (przez niektórych szumnie zwanym salonem) ok. 19m² w mieszkaniu w bloku. Nie ma ogromnych możliwości manewru z ustawieniem, jednak po wielu próbach wybrałem to najbardziej optymalne (ustawienie po przekątnej pokoju). Jest całkiem nieźle, mają sporo powietrza wokół. Odległości od kolumn do miejsca odsłuchu też zachowane. Nie mogę go zaadaptować typowo akustycznie, bo to nie wchodzi w grę a wiadomych przyczyn. Kolumny zresztą to też nie szczyt marzeń. Zanim zacząłem na poważnie bawić się w audio, trochę poczytałem o akustyce, coś tam słuchałem kilku systemów w różnych warunkach. Wiem jak to jest ważne, choć przez wielu ignorowane. Byłem niedawno na odsłuchu u pewnego człowieka. Sprzęt kilkukrotne droższy od mego. Ustawienie fatalne. Mówił, że zamierza zmienić wzmacniacz na jaszcze lepszy i droższy. Zapytałem go, czy nie szkoda mu kasy pakować w sprzęt, skoro ustawienie kolumn jest tak fatalne. Nastąpiła konsternacja i przyznał, że wie o tym jak to źle stoi.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

  • 1 miesiąc później...

Wzmacniacz oddałem do znajomego elektronika. Stwierdził, że strasznie grzeje się transformator zasilający. Trzeba go przewinąć. Na szczęście człowiek, od którego go kupiłem, zadeklarował się partycypować w kosztach naprawy, bo sprzedając nie wiedział, że coś z nim jest nie tak. Ten znajomy wyjął trafo i ja zawiozłem je do przewinięcia. Gość od transformatorów ma problem, bo przy odwijaniu zgubił mu się jeden odczep. Trafo na listwie ma 8 złącz a odczepów wychodzi 9. Może uda mu się dojść gdzie ten jeden był podłączony. Jeśli nie, to znajomy elektronik może znajdzie jego miejsce. Niestety nie ma schematu wzmacniacza. Tak że na razie same problemy. Może lada dzień będę odbierał ten transformator.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

Oczekuję właśnie przestrzeni a nie basu łamiącego żebra.

 

 

Wpisz w wyszukiwarkę i przeczytaj moje tematy dotyczące przestrzeni. To właśnie zasługa lampy. Wzm. tranzystorowy żeby tak zagrać, musiałby być kilka razy droższy - w zasadzie moim zasięgiem.

 

Bas, jeżeli kolumny sa dobre, łamie żebra tylko gdy głośniki są za blisko ściany. Czasami tak ustawiam, gdy chcę sobie zrobić masaż, jednak dzieje się to kosztem przestrzeni. Po odsunięciu bas się zmniejsza a powiększa scena.

  • 2 tygodnie później...

Może ktoś ma do tego Omaka schemat? Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. Trafo zostało przewinięte, ale został jeden odczep, który nie wiadomo gdzie był.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

 

Ale każdy tranzystor gra gorzej od lampy ;-)

 

Bu ha,ha ale óbaf

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

  • 2 miesiące później...

Może ktoś ma do tego Omaka schemat? Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. Trafo zostało przewinięte, ale został jeden odczep, który nie wiadomo gdzie był.

 

Naprawiłeś już ten wzmacniacz? w trafie do jednego odczepu idą dwa przewody,owszem. Dzisiaj to lutowałem,miałem dawno temu problemy z brumieniem.

 

Wreszcie się za to zabrałem,wymieniłem kondensatory zasilacza,mostek, a trafo zasilające zalałem żywicą poliestrową.

 

Omak raczej nie jest jasny ale zamulaczem też nie jest,brzmienie trochę twarde napięte w porównaniu do SE el84. Potrafi zagrać głośno i potężnie, kwestia tylko kolumn i zwrotnicy.

 

Nawet pomimo napraw i tak cieszę sie że go mam i raczej dobrego zakupu dokonałeś gdyby nie stan techniczny tych naszych egzemplarzy.

  • 7 miesięcy później...

Wreszcie się doczekałem. Tamten znajomy elektronik poległ na tym wzmacniaczu. Znalazłem jednak wspaniałego Pana Wiesława z firmy DobryTon. Człowiek encyklopedia jeśli chodzi o te rzeczy. Naprawił. Pomierzył lampy i dobrał z nich oktet. Dziś go odebrałem. Słuchałem tylko przy odbiorze. W najbliższych dniach posłucham w domu. Ciekaw jestem jak on zagra.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

Wreszcie się doczekałem. Tamten znajomy elektronik poległ na tym wzmacniaczu. Znalazłem jednak wspaniałego Pana Wiesława z firmy DobryTon. Człowiek encyklopedia jeśli chodzi o te rzeczy. Naprawił. Pomierzył lampy i dobrał z nich oktet. Dziś go odebrałem. Słuchałem tylko przy odbiorze. W najbliższych dniach posłucham w domu. Ciekaw jestem jak on zagra.

 

Czymam kciuki.

 

Pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

Gość piotrektychy

(Konto usunięte)

Zaledwie w kilku wypowiedziach doczytałem się o zasilaczu, a przecież w głośnikach słyszymy właśnie zasilacz ! W konstrukcjach lampowych zwłaszcza tych budżetowych transformatory nie dość, że pracujące na maksymalnej mocy, mają uzwojenia wysokonapięciowe nawinięte cienkim drutem czyli wysoka oporność i spadki napięcia, dalej filtr zazwyczaj CRC - kolejna oporność, zazwyczaj towarzyszy temu szum i przydźwięk i takie napięcie przechodzi nam przez głośniki, więc co możemy w nich usłyszeć ? Autor wspomniał o grzaniu transformatora, szkoda, że go przewijał jeżeli w obudowie np. było trochę miejsca i wszedłby większy. Wymiana kondensatorów, lamp i owszem daje rezultaty, ale równie ważne jest dobre, wydajne zasilanie bo jak wspomniałem słyszymy je w głośnikach. Nie wystarczy doprowadzenie dobrego jakościowo sygnału z Cd czy analogu, bo wzmacniacz nam go nie wzmocni, ten sygnał jedynie, podając go na siatkę lampy "steruje" czy może lepsze określnie "moduluje" napięcie "przechodzące" przez lampę. Lampa czy tranzystor to zawór, podając napięcie na siatkę czy bazę odpowiednio go sterujemy. Dobry jakościowo sygnał audio podawany na siatkę lampy powoduje "modulację" napięcia przez nią przepływającego, czyli w przypadku kiepskiego zasilania ten sygnał już jest "zaśmiecony", dalej podawany jest na siatkę lampy mocy, i trata tata "moduluje" ją, i na to "nakładane" są kolejne śmieci ze źle odfiltrowanego napięcia anodowego zasilającego lampę mocy, dobrze jak zasilacz jest wydajny i nie "siada" podczas pracy. Zatem pytanie jak to ma nie mulić, jak ma nie być szumów i przydźwięku sieciowego ? (nie znoszę słowa brum). Mam nadzieję, że wzmacniacz Autora wątku poza wymianą ... wiadomo czego miał również "ruszone" zasilanie.

 

Wiem, wiem, jestem walnięty na punkcie dobrego zasilania, ale moim zdaniem świetne zasilanie to przynajmniej połowa sukcesu dobrze grającego wzmacniacza i od razu zastrzegam, że nie będę wchodził w polemikę... bo mi się nie chce niczego udowadniać

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.