Skocz do zawartości
IGNORED

HI-FI VS HI-END


robsonic

Rekomendowane odpowiedzi

@SzuB powinienes zmienic fach i zaczac w koncu sprzatac zamiast ciagle brudzic.. Wyszlo zapewne by to mam wszystkim na dobre.. :P Swoja droga coz za skromnosc prezentujesz... ''wysokie tony swoich wypowiedzi'' - a w jakiej tonacji? To moze wynikac z problemami wczesniej wspomnianej ''palki''..

 

PS. A poradzic moge zimne piwko na ochlode ''wysokich lotow'', upss ''tonow''.. :P

Gość StaryM

(Konto usunięte)

@SzuB powinienes zmienic fach i zaczac w koncu sprzatac zamiast ciagle brudzic..

Pozwolę sobie kolego na pewną radę. Jak tego pana nie zbanujesz w swoim wątku, to ci go rozwali. Prędzej czy później. Ściągną też jego kolesie i za najdalej dwa dni twój wątek wyląduje na Bocznicy.

Cieszę się robsonic, że bierzesz świat dosłownie. A w jakiej tonacji? W takiej:

 

 

Pozwolę sobie kolego na pewną radę. Jak tego pana nie zbanujesz w swoim wątku, to ci go rozwali. Prędzej czy później. Ściągną też jego kolesie i za najdalej dwa dni twój wątek wyląduje na Bocznicy.

Doza samokrytyki, rzadkość u StaregoM.

Kiedyś też tak słuchałem. Po 2 godzinach wyłaziłem z pokoju ze świstem w uszach. Lampa mnie ucywilizowała, mam świetną barwę już przy niewielkich głośnościach, podczas gdy tranzystor musiałem kręcić. Czasem lubie przyłoić, ale nie walę już tak jak kiedyś. Gdyby próbować znaleźć motoryzacyjną analogię, to mógłbym powiedzieć, że dziś kręci mnie bardziej wysmakowana jazda 120km/h Bentleyem, który może polecieć 300, niż szaleństwo z prędkością 280km/h tuningowaną Beemką lat 25. Ja się zmieniam, muzyka której słucham się zmienia. I dziś nie muszę już udawać, że podoba mi się Garbarek, czy Miles Davis, bo gdy sączą się z głośników, czuję autentyczną radość. Wcześniej trochę zmuszałem się do tego typu muzyki, bo nie dorosłem, przypominałem małolata, który kurzy faje w imię dorosłości. Dziś mogę być już sobą.....

 

Fajnie:)

Tyle, że mnie (i pewno wielu) ucywilizował tranzystor:)

To, na czym słucha się MUZYKI, nie ma raczej niewiele do jakości odsłuchu ...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość partick

(Konto usunięte)

nie umiem skomentować twoich słów, bowiem odczuwam bolesność kącików ust, ale to z radości. Zatem nie zagłębiajmy się w temat, zwłaszcza że Mario wspominał coś o "murzyńskich pałach", więc robi się nieprzyjemnie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=7xGin2wyRLk

a żona to już pewnie co najwyżej Low-End?

sittek żony Hi-End-owe są bardzo kosztowne i na krótko ;-). Najlepsze (i to nie zawsze) to Mid-End ;-), ale oczywiście znam zadowolonych z Hi-End-em (powiedzmy tym z dolnych rejonów klasy :-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość partick

(Konto usunięte)

sittek żony Hi-End-owe są bardzo kosztowne i na krótko ;-). Najlepsze (i to nie zawsze) to Mid-End ;-), ale oczywiście znam zadowolonych z Hi-End-em (powiedzmy tym z dolnych rejonów klasy :-).

 

tzn. on ABS, a ona pustak.

 

 

tzn. on ABS, a ona pustak.

ABS i pustak to nie mój typ znajomych. Oczywiście nie mam nic do dobrze rozwiniętych mięśni.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

<br />a żona to już pewnie co najwyżej Low-End? <br />

 

Zone to trzeba szukac taka ktora na nas ''leci'' wtedy mamy HI-END za free :P

 

<br />Ludzie piszcie na temat bo nie da się czytać... <br />

 

W sumie popieram.. zobilo sie testosteronowo..

Kolega sam doszedł do tego wniosku, niczym dziennikarz z onetu :) Zaczyn artykułu pt "High end - wartość rzeczywista, postrzegana czy styl życia" już jest.

Proponuje zmienic obecną sieć audio na Seven Oaks, kolega usłyszy więcej. Potem w ramach rozwoju, może jakiś audio butik. Potem...kolega pewnie będzie się wstydzić tego pseudofilozoficznego, egalitaryzującego wątku.

 

Szczescie to bardzo wazna rzecz, chyba najwazniejsza w zyciu oprocz zdrowia. W watku doszlismy do wniosku, ze HI-END to raczej stan umyslu anizeli jakas konkretna wartosc czy granica sprzetow audio. Jesli masz jakikolwiek grajek i go uwielbiasz i go nie zamienilbys na nic innego to oznacza: ''FIN'', ''KONIEC'', ''END'' czyli HI-END, bo nie poszukujesz dalej. Jestes szczesliwy z tego co masz. Natomiast to co mysla inni na temat Twojego grajka trzeba miec gleboko w d..., gdyz grunt to samemu byc szczesliwym z tego co sie ma i czerpac z tego radosc :P

 

 

 

A jaka jest ta prawda? 100 tys PLN wystarczy by ja uslyszec i ujrzec? :P

 

--

Jeśli chcesz poznać cywilizację...posłuchaj jej muzyki - Konfucjusz

@ drogi Poisonie. Otoz nie kazdy czlowiek rodzi sie audiomaniakiem. I nie kazdy do szczescia potrzebuje nawet zwykle stereo. Wcale nie zamierzam udowadniac sobie, ze jakis mega wypasiony sprzet zagra lepiej od mojego obecnego. Byc moze zagra, no i co? Myslisz, ze warto jest wylozyc kilkadziesiat tysi tylko po to by sie o tym przekonac? Granice "dobrego i przyzwoitego audio" mozna osiagnac dzis juz niewielkim kosztem i wywolac usmiech na twarzy "zwyklego czlowieka". Fanatyzm jest choroba, hi-endowcy sa poprostu chorzy na te nowoczesna chorobe. Zupelnie jak fanatycy religijni. Dla mnie audio ma sluzyc do rozrywki a nie do modlenia sie, by "uslyszec wiecej". Czyzby poprzez hi-end kontaktuja sie z wami kosmici? A moze sam Jahwe? Nie chce byc oczywiscie zlosliwy. Mysle, ze kazdy z nas ma swoje jakies glebiej badz mniej rozwijalne hobby. To nic zlego, natomiast sa pewne granice, po ktorych przekroczeniu czlowieka zaczyna sie postrzegac jako oszoloma. Dla mnie oszolomstwem jest wlasnie fakt topienia kasy w audio, ktore tak naprawde mogloby byc sto razy tansze. A konkretnie jakosc bzmienia po osiagnieciu pewnego progu cenowego, na przyklad od 10 tys w gore stoi w miejscu. Zatem po co przeplacac? Dla zasady? Dla filozofii? No bo chyba nie dla naszych uszu...

Nie jest tak że jakość od 10 tys w górę stoi w miejscu.

To bzdura. Ale prawdą jest źe postęp jest zawsze mniejszy niź przyrost kosztów.

Czyli sprzet za 50 tys nie gra o 500% lepiej niź sprzęt za 10 tys.

Są różne podejścia natomiast gros tych "high-endowców" których znam to po prostu melomani z kilkoma tysiącami płyt w kolekcji. Nie należy wszystkich wrzucać do jednego worka. Niestety jakość brzmienia powyżej 10 tyś PLN nie stoi w miejscu. Choć prawdą jest że przyrost jakości powyżej powiedzmy 15-20 tyś PLN nie jest wprost proporcjonalny do wzrostu nakładów. Coraz więcej czynników zaczyna decydować o tym jak brzmi konfiguracja. Takich o których w budżetowym audio można nie myśleć.

A konkretnie jakosc bzmienia po osiagnieciu pewnego progu cenowego, na przyklad od 10 tys w gore stoi w miejscu

Ale chrzanisz głupoty. Najpierw czegoś posłuchaj, a potem się wypowiadaj. Ewentualnie może gorzej od innych słyszsysz?

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Dla mnie oszolomstwem jest wlasnie fakt topienia kasy w audio, ktore tak naprawde mogloby byc sto razy tansze. A konkretnie jakosc bzmienia po osiagnieciu pewnego progu cenowego, na przyklad od 10 tys w gore stoi w miejscu. Zatem po co przeplacac? Dla zasady? Dla filozofii? No bo chyba nie dla naszych uszu...

 

To samo mozna napisać o posiadaczach kilku samochodów, kilku kochanek itd itp

 

Wszystko zależy od priorytetów

Słuchałeś sprzętu od 10 tys w góre? Czy jak zwykle na forum, piszesz o teorii?

Chlopaki widze, ze sie buzujecie zupelnie niepotrzebnie. Tak, popelnilem to przestepstwo i sluchalem wielokrotnie przeroznych nawet najdrozszych zestawow audio. Pare lat wstecz w Londynie na wystawie nautilusow, ktorych nawet nie wolno bylo dotykac kosztujacych fortune i stwierdzilem, ze nie sa warte az takich pieniedzy. Dla moich preferencji muzycznych wystarcza ''wyszukane'' sprzety do 5k. Jak dla mnie powyzej tej ceny niewiele wiecej jakikolwiek sprzet nawet za 100k wniesie. To wszystko. Nie rozumiem tych co poprawiaja swoje audio w nieskonczonosc osiagajac zapewne nierzadko DOWNGRADE za Bog wie ile utopionej kasy. Taka jest prawda, tylko nikt sie nie chce przyznac, bo kazdy swoja chorobe ukrywa i sprzeciki swoje chwali...

Chlopaki widze, ze sie buzujecie zupelnie niepotrzebnie

Chodzi tylko o to, żeby tu kłamstw nie pisać. Natomiast oczywiście nic mi do tego, jaki poziom sprzętu Ciebie w pełni zadowala: to już Twoja sprawa.

 

Nie rozumiem tych co poprawiaja swoje audio w nieskonczonosc osiagajac zapewne nierzadko DOWNGRADE za Bog wie ile utopionej kasy

Jakbyś kilka takich osób poznał osobiście, posłuchał muzyki u nich w domu, to może byś zrozumiał więcej. Trudno bowiem zrozumieć coś, czego się nie zna.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

<br />Chodzi tylko o to, żeby tu kłamstw nie pisać. Natomiast oczywiście nic mi do tego, jaki poziom sprzętu Ciebie w pełni zadowala: to już Twoja sprawa.<br />

 

Klamstwa to ja czytam w dziale HI-END. Podniecacie sie czyms jak malpy bananami.. Zainteresowania zainteresowaniami, ale granice przyzwoitosci tez jakies trzeba miec.. Takie jest moje zdanie, do ktorego mam ''niestety'' prawo.

 

PS. Na innym forum kiedys skompromitowalismy osobe , ktora twierdzila, ze wszystkie stratne formaty sa do bani. Jak przyszlo co do czego to nie chcial wziac udzialu w rozpoznaniu probek nagran obu formatow. Gosc po dzis dzien uwaza, ze mp3 czy atrac to kicz. Dla niego liczy sie tylko CD lub wave lecz roznicy miedzy mp3 320 kbps i wave nie umie wskazac hehe..

Takie jest moje zdanie, do ktorego mam ''niestety'' prawo.

O sprawach, o których nie masz bladego pojęcia to masz co najwyżej prawo milczeć lub uprzejmie pytać.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ale to już było. Jest sens dublować ten temat, przecież można się pokłócić w starym...

 

Ale skoro już ;)

 

A może hiend to po prostu najdroższe możliwe podzespoły użyte do konstrukcji?

A może absolutnie niestandardowa konstrukcja niespotykana w sprzęcie popularnym?

A może to urządzenia pojedyńcze, tworzone na zamówienie i zintegrowane z salą odsłuchową?

 

Hiendem nie jest naomi campbell, hiendem są wszystkie aniołki victorias secret na raz! :) A może to ultra hiend...

 

W każdym razie ostatnio trochę u znajomych odsłuchiwałem różnego rodzaju PCtów ze zintegrowaną kartą dźwiękową oraz głośników komputerowych z satelitkami mniejszymi od kubka i potem sam się sobie dziwię, po co tylke tysiaków w sprzęt władowałem, skoro to badziewie też gra? :) Człowiek myśli, że ma w domu bóg wi co, a potem leci metallica na plastikowych głośnikach z membraną mniejszą niż w moich słuchawkach i zupełnie wszystko słychać. Perka jest, bas, jest, gitara jest... wokal jest... Jest drive i jak człowiek zapomni na czym słuchać to nawet przytupuje nogą. Jasne, zaczynają się problemy, jak się podgłosi, bo się zwyczajnie wzmacniacz wysrywa i zniekształcenia piłują bębenki. Poważnie, fajnie czasem się przekonać, jak mało dzieli sprzet za 300 zł od sprzętu za 60k. Fajnie sobie czasem przypomnieć jak wygląda low end, bo z czasem człowiek zaczyna się całkiem odrywać od rzeczywistości.

Poważnie, ekran 24" oglądany z pół metra jest taki sam, jak 60" z 3m i niestety podobne zjawiska występują w audio.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

A kto przyznaje dyplomy upoważniające do własnego zdania?

Wchodzi gość na forum bądź co bądź poświęcone jak najwierniejszej reprodukcji muzyki, pisze bzdury, następnie sugeruje żeśmy wszyscy głupcy, a potem pisze, że ma prawo do swojego zdania.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

<br />O sprawach, o których nie masz bladego pojęcia to masz co najwyżej prawo milczeć lub uprzejmie pytać. <br />

 

Bzmisz jak klecha z telewizji Trwam. Juz dobrze excelencjo, najmocniej przepraszam, ze urazilem Ciebie swoimi ''trafnymi'' sprostrzezeniami..

W takim razie pochwal sie jaki HI-END posiadasz (wzmacniacz i glosniki)? Obiecuje, ze zdobede sie na wysilek, znajde i poslucham.. Zaznaczam, ze slucham wszystkiego, glownie jakiegos glosnego dobrego bitu.

 

 

Wchodzi gość na forum bądź co bądź poświęcone jak najwierniejszej reprodukcji muzyki, pisze bzdury, następnie sugeruje żeśmy wszyscy głupcy, a potem pisze, że ma prawo do swojego zdania.

 

Blad. Nie lubie sciemniactwa i nakrecania malo kumatych klientow, by na sile ich naciagnac na to czego nie potrzebuja!

 

<br />Ale to już było. Jest sens dublować ten temat, przecież można się pokłócić w starym...<br />

 

Jakos wyszukiwarka innego tematu HI-FI VS HI-END tutaj nie znajduje. Bede wdzieczny za linka do podobnego jesli istnieje, ewentualne podepniecie (scalenie tematow).

Blad. Nie lubie sciemniactwa i nakrecania malo kumatych klientow, by na sile ich naciagnac na to czego nie potrzebuja!

OK, czyli kolejny prorok, który będzie nas nawracał, było już tu takich wielu, a niektórzy nawet w kilku wcieleniach. Ja uprzejmie dziękuję za dobre chęci, będę dalej trwał w swojej głupocie i niewiedzy oraz marnował pieniądze.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Poważnie, ekran 24" oglądany z pół metra jest taki sam, jak 60" z 3m i niestety podobne zjawiska występują w audio.

24/0,5>60/3 chyba, ale może się mylę ;-). 24/0,5= 144/3.

Pozdrawiam

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

<br />OK, czyli kolejny prorok, który będzie nas nawracał, było już tu takich wielu, a niektórzy nawet w kilku wcieleniach. Ja uprzejmie dziękuję za dobre chęci, będę dalej trwał w swojej głupocie i niewiedzy oraz marnował pieniądze. <br />

 

Zachowujesz sie jak pieciolatek, ktoremu popsuto resoraka.. Nadal nie wiem jaki HI-END posiadasz. Rozumiem, pewnie to ''tajemnica spowiedzi''. :P

24/0,5>60/3 chyba, ale może się mylę ;-). 24/0,5= 144/3.

Pozdrawiam

Nie wiem, bo nie mam pojęcia co liczysz ;)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.