Skocz do zawartości
IGNORED

PC AUDIO VOODOO STRIKE BACK


rambo54

Rekomendowane odpowiedzi

swoja droga to widze, ze tu wiekszosc sceptykow kablowych ma jakis kompleks na punkcie wiary, co ktorys post jakas niewybredna uwaga odnosnie religijnosci, panowie wiara lub jej brak to troche bardziej zlozona kwestia

 

oj chamow ateistow tez nie brakuje, a bedzie coraz wiecej

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

panowie wiara lub jej brak to troche bardziej zlozona kwestia

Ależ może być i złożona. Wszystko zależy od tego, jakie aspekty zagadnienia będą dyskutowane. Jednak jedno jest proste. Ktoś wierzy, a ktoś nie. Jeden wierzy w to, że właśnie założone na kabel obejmy skórzane z czymś tam w środku firmy Entreq wpływają na dźwięk, ba słyszy to doskonale. Drugi nie wierzy i będzie oczekiwał pomiarów i dowodów. Jeden wierzy w świętego ojca Jana Pawła Drugiego i że to święty i że cuda różne w związku z tym są możliwe. A drugi nie wierzy. Oczekuje dowodów, a ich nie ma. Podobieństwa wielkie. Myślę, że nawet nieprzypadkowe. Wierzący w cuda religijne prędzej uwierzy w cuda kablowe. ;)

no tak, tylko te cuda kablowe mozna jednak latwo zweryfikowac, odpowiedni sprzet i wszystko jasne, z Bogiem jednak trudniej

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Ja się pod kablosceptycyzmem antychrześcijańskim nie podpisuję. Sam Jezus powiedział: strzeżcie się fałszywych kablów! :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

no wlasnie, strzezcie sie falszywych, co zaklada istnienie tych prawdziwych:)

 

moze wlasnie chodzi o odpowiedni kabel do odpowiedniego systemu, i tyle

 

a ze promuje sie to co kosztuje i jest czesto nic nie warte, no coz, taki ten coraz bardziej pozbawiny wiary swiat

 

podsumowujac, to wlasnie brak wiary skutkuje takimi, a nie innymi manipulacjami, i to jej brak hamuje prawdziwy rozwoj

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

a ze promuje sie to co kosztuje i jest czesto nic nie warte, no coz, taki ten coraz bardziej pozbawiny wiary swiat

 

podsumowujac, to wlasnie brak wiary skutkuje takimi, a nie innymi manipulacjami, i to jej brak hamuje prawdziwy rozwoj

Bardzo złożona ligika :)

no tak, tylko te cuda kablowe mozna jednak latwo zweryfikowac, odpowiedni sprzet i wszystko jasne, z Bogiem jednak trudniej

 

Wiara (moim zdaniem) jest ogólnie czymś bardzo pozytywnym i potrzebnym człowiekowi. Instytucje religijne natomiast w znakomitej większości usiłują traktować wiarę jak wiedzę i robić z tego "naukę" i to jest już mniej fajne. Zgadzam się z Tobą bubusia, że to złożony temat, to nie jest właściwe forum, aby ten temat tu rozwijać. Jeśli ktoś w coś wierzy (bez względu czy są to "grające" kable usb, czy jakaś istota wyższa) to nic mi do tego i każdy wg mnie ma do tego prawo. Nie podoba mi się jednak, gdy ktoś swoją wiarę traktuje jak wiedzę (że to w co wierzy jest sto procent pewne), a poematy na jej temat nazywa nauką. Nie podoba mi się, że indoktrynuje się w taki sposób dzieci, które mają problem z rozróżnieniem co jest rzeczywistością, a co jest fikcją. Nie podoba mi się również, że m.in. przy użyciu socjotechniki wykorzystuje się wiarę do polityki i wyłudzania pieniędzy od wierzących. To ostatnie jak najbardziej dotyczy audio-voodoo.

Zmarnowałem kilkadziesiąt sekund swojego cennego życia na opis kabla grającego...wróć, zasilającego- stek bzdur. Poliolefin- nawet nie potrafią poprawnie po polsku napisać- poliolefiny, czyli nic innego jak PCV, PP, przynajmniej grade tego polipropylenu podaliby. W dodatku skład sumuje się do 7/12, resztę stanowi co? Audiofilium?

Proszek z tungsdenu- czasem można znaleźć tungsten- nic innego jak wolfram, ten jest metalem- gratuluję, żeby do izolatora dodawać metal, nawet jeśli przejściowy, to metal.

Ech, nie trzeba być chemikiem....

It doesn't matter what we're losing,

It only matters what we're going to find.

@e8.root

 

Słyszysz ayran w kubku obok wzmacniacza? Jeśli nie, to się nie ośmieszaj, że mamy za słaby tor audio. Nie słyszysz ayranu i żałośnie próbujesz przykryć ten fakt obelgami. Nie uda ci się.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

czytając Twoje posty o ayranie mam wrażenie że jesteś chory umysłowo...

A mnie np. skłania do wyrażenia takiej opinii o Tobie ta ciągła wymiana wzmaczniaczy operacyjnych i innych rzeczy gdzie się tylko da.

Choroba kondensatorowo-rezystorowo-wzmacniaczowa to ten sam typ aberacji ...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

swoja droga to widze, ze tu wiekszosc sceptykow kablowych ma jakis kompleks na punkcie wiary, co ktorys post jakas niewybredna uwaga odnosnie religijnosci, panowie wiara lub jej brak to troche bardziej zlozona kwestia

 

oj chamow ateistow tez nie brakuje, a bedzie coraz wiecej

 

Pozwolę sobie na uwagę, że choćby poruszana tutaj kwestia, częstotliwości pracy portu USB, nie opiera się na wierze i jest bardzo jasno określona i zdefiniowana w normach określających ten standard. Który zresztą nie wziął się znikąd, a został wymyślony przez człowieka. Stąd też nie ma pola do dyskusji nad właściwościami jego pracy (częstotliwością). Więc, jeśli ktoś usiłuje innym wmówić, że jest ona inna (częstotliwość), to zmusza ich do przyjęcia tego stwierdzenia na wiarę właśnie i stawia się w roli wieszcza. Stąd i później te konotacje z wiarą, podnoszone przez adwersarzy, bo trudno od nich uciec. A jak dodatkowo ten sam ktoś, usiłuje później za horrendalne kwoty sprzedawać kabelki, opierając twierdzenia o ich zbawiennym działaniu, co rzecz oczywista, o swoje wcześniejsze tezy dotyczące między innymi częstotliwości ich pracy. To oprócz wiary, mamy do czynienia z gusłami. Czyli obrzędami opartymi o tę wiarę.

 

W tym kontekście naprawdę trudno uciec od porównań z wiarą. Wybacz, ale to są wprost następstwa określonych działań innych osób. Jeśli ktoś głosi tezę wyssaną z palca, totalnie niezgodną z przyjętymi normami i z rzeczywistością, do tego nic nie ma na ich poparcie, to jak to nazwać inaczej, jak szerzeniem "wiary"? Bo z nauką to wiele wspólnego nie ma, skoro ten ktoś nie jest w stanie rzeczowo uzasadnić swoich tez i nie ma nic na ich poparcie, poza wewnętrznym przekonaniem o ich słuszności. Znajdujesz jakieś inne właściwsze określenie na taki stan rzeczy? Może nowa teoria naukowa? Nie sądzę, bo naukowa teoria zawsze opiera się na naukowych podstawach. A tych tutaj brak. Więc pozostaje nam tylko jedno określenie na takie praktyki, czyli....... szerzenie wiary i gusła właśnie :-).

 

Ale jeśli znajdziesz właściwsze określenie, to na pewno dyskutujący chętnie się do niego dostosują.

Jeśli ktoś głosi tezę wyssaną z palca, totalnie niezgodną z przyjętymi normami i z rzeczywistością, do tego nic nie ma na ich poparcie, to jak to nazwać inaczej, jak szerzeniem "wiary"

 

 

Wiara to jednak cos wiecej niz cos wyssanego z palca, niezgodnego z przyjeta norma i rzeczywistoscia, i abstrahuje tu calkowicie od kabli USB, zestawienia wiara/gusla nie bede w tym kontekscie komentowal

 

Mam wrazenie, ze mamy na mysli inny rodzaj wiary, tzn wiara w wyzsza rzeczywistosc vs wiara w zjawisko audio, ktorego istnienia nie mozna udowodnic, w tym watku zbyt czesto to drugie nawiazuje do tego pierwszego

 

Podsumowujac, wiara w Boga(bez wchodzenia w jakiego) to jednak bardziej zlozone i uzasadnione zjawisko niz wiara w kabel. Takze mowienie o tym, ze ktos wierzy w kabel tak jak inni w Boga jest po prostu smieszne, jesli nie glupie

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

akze mowienie o tym, ze ktos wierzy w kabel tak jak inni w Boga jest po prostu smieszne, jesli nie glupie

Cieszymy się, że masz własne zdanie i że w pełni je popierasz. ;)

Dla mnie akurat wiara w boga, kabel, czy latającego potwora spaghetti to jedno i to samo. ;)

Audiofile są chorzy umysłowo?

tylko jeśli wierzą w sponsorowane teksty Pacuły :)

 

A mnie np. skłania do wyrażenia takiej opinii o Tobie ta ciągła wymiana wzmaczniaczy operacyjnych i innych rzeczy gdzie się tylko da.

Choroba kondensatorowo-rezystorowo-wzmacniaczowa to ten sam typ aberacji ...

świetny pomysł z capsami ale szkoda mi drogiego STXa na zabawy dlatego właśnie kupiłem sobie Audiotrak HD2 i tam będę mógł się konkretniej pobawić w mody :D

 

do przetestowania mam:

- regulację napięcia do opampów (bo różne opki lepiej działają z różnym napięciem)

- mod wymuszający pracę w klasie A (tylko taki porządny bo rezystorowy robiłem i działa słabo)

- sprawdzić różne konfiguracje kondensatorów

 

jak już wszystko wytestuję to ewentualne zmiany zastosuje w STXie, no i oczywiście wrzucę przy okazji tam TCXO z prawdziwego zdarzenia bo to co dali w Xonarze to jakieś żarty są

 

czy to taka sama aberacja jak wymiana kabla USB aby poprawić dźwięk? Serio uważasz że zmiana pliku FLAC na WAV to to samo co zmiana elementu wzmocnienia analogowego wprowadzającego mierzalne zmiany w rozkładzie harmonicznych i zniekształceń nieliniowych? Serio uważasz że kupowanie kabla LAN za bazylion euro bo ma oplot z krokodylej pały aby "poprawić scenę i ilość detali" to to samo co modowanie sprzętu za grosze aby zmienić ledwie barwę dźwięku?

A to jak Wam się podoba ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Cóż, komentarz do takich wyrobów napisano już tysiące lat temu... :)

 

"Strzeżcie się pilnie fałszywych proroków, którzy do was przychodzą w odzieniu owczym, a wewnątrz są wilcy drapieżni;

z owoców ich poznacie je"

Ew. u św. Mat. r. 7.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Jeśli ktoś głosi tezę wyssaną z palca, totalnie niezgodną z przyjętymi normami i z rzeczywistością, do tego nic nie ma na ich poparcie, to jak to nazwać inaczej, jak szerzeniem "wiary"

 

 

Wiara to jednak cos wiecej niz cos wyssanego z palca, niezgodnego z przyjeta norma i rzeczywistoscia, i abstrahuje tu calkowicie od kabli USB, zestawienia wiara/gusla nie bede w tym kontekscie komentowal

 

Mam wrazenie, ze mamy na mysli inny rodzaj wiary, tzn wiara w wyzsza rzeczywistosc vs wiara w zjawisko audio, ktorego istnienia nie mozna udowodnic, w tym watku zbyt czesto to drugie nawiazuje do tego pierwszego

 

Podsumowujac, wiara w Boga(bez wchodzenia w jakiego) to jednak bardziej zlozone i uzasadnione zjawisko niz wiara w kabel. Takze mowienie o tym, ze ktos wierzy w kabel tak jak inni w Boga jest po prostu smieszne, jesli nie glupie

 

Niepotrzebnie mieszasz do tego Boga. Ewidentnie inaczej odbierasz znaczenie słowa "wiara". Dla Ciebie wiara jest tożsama z religią. A dla innych to po prostu wiara w zjawisko, gdzie uzasadnieniem zjawiska jest wyłącznie puste twierdzenie, bez merytorycznych podstaw. Wtedy też twierdzenie musi być przyjmowane "na wiarę". I o takiej wierze mówimy.

 

Stąd też te nasze wątpliwości i rozbieżności interpretacyjne.

 

Dobrze więc. Łagodzimy przekaz, to nie wiara, a "wierzenia i gusła". Tak może być? :) Chociaż, moim zdaniem, to akurat "wierzenia" bardziej kojarzą się z religią, niż "wiara".

to to samo co zmiana elementu wzmocnienia analogowego wprowadzającego mierzalne zmiany w rozkładzie harmonicznych i zniekształceń nieliniowych?

I co ztego ?! Ważny jest rząd tych zmian a nie same zmiany. Pakaż mi takiego co słyszy zniekształcenia na poziomie setnych czy tysięcznych częsci % bo takowe mają nawet niedrogie DAC'i w całym pasmie akustycznym włączając w to nawet zniekształcenia intermodulacyjne. Te audiofilskie "mody" robią to samo w głowie audiofila co wymiana kabli przez wyznawców kabli.

A to jak Wam się podoba ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Producent tego kabelka zawstydził producentów cudownych garnków, odkurzaczy i mat zdrowotnych razem wziętych, to dopiero przebitka! Jusz lecem kupowac 2 meterki gdysz to okazyja niebywała przy półtora meterka!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no coz , w kwestii ww kabla przydaloby sie podlaczyc i sprawdzic, wtedy moznaby stwierdzic jaki jest wplyw, chyba nie jest to niewykonalne, czy ktos z krytykow grajacych kabli mial okazje wpiecia i stwierdzenia ze nie ma on zadnego wplywu, wtedy teoria(wg krytykow) pokrylaby sie z praktyka i nikt nie moglby kwestionowac wynikow.

 

takze pozwolcie ze zapytam, kto mial okazje wpiac ten lub podobny kabel i stwierdzic brak wplywu?

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

a co wy z ta cena, jezeli dziala, tzn ma jakis wplyw, i jezeli kogos stac to niech kupuje, a jezeli przeplaca, a wiadomo ze przeplaca, ale jednak go stac, to nic nam do tego, nie sadze zeby nabywca byl na tyle glupi, ze nie wiedzialby ze przeplaca- moze jednak cos slyszy, juz sam fakt ze stac go na taka ekstrawagancje swiadczy o tym ze raczej baranem nie jest, totalna krytyka, z kolei, moze swiadczyc o zazdrosci, ze innych stac, moga wyprobowac, a nas nie, i wolimy zjechac z gory, zeby po prostu lepiej sie poczuc, de facto dowartosciowac

 

ktos powie ze z technicznego punktu widzenia nie moze grac lepiej, no coz , ztechnicznego punktu widzenia wiele urzadzen ktore powinny grac b dobrze gra b zle, a tych co nie powiny grac dobrze, gra znakomicie - patrz np lampowce, roznego rodzaju kolumny, kable-np glosnikowe/interkonekty

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Słusznie.

Skoro cena za wysoka nie ma znaczenia, jak działa...albo też jak działa dobrze nie ma znaczenia ile kosztuję, a tak w ogóle najważniejsze ile da się tego sprzedać. Mnie osobiście dziwi tak wysoka cena do momentu kiedy uświadomię sobie, że można dostawić jeszcze zero i ktoś to i tak kupi.. Ja tam się cieszę, że są tacy klienci i oby ich było coraz więcej.

Nie ma ceny za kabel w którym jest "proszek z tungsdenu", musi to być cos specjalnego dla wysmakowanych audiofili, tungsten tylko znam, widać ten tungsden ma lepszy bas. 20 tys. i nawet nie chce im się sprawdzić (bo pewnie sami nie wiedzą) co wypisują, ale jak to brzmi! Mam kable z tungsdenu! Można napisac, że z biedronki, i tak nikt nie sprawdzi. Mówię wam, że moja sąsiadka, która kupiła garnki za 5 tys., bo było okazyjnie spuszczone z 9 tys. to przy kupcach tego kabelka rozsądna kobieta!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.