Skocz do zawartości
IGNORED

a jednak jazz


annawroc

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam inny "problem" z jazzem. Odkad zrobilem upgrade mojego sprzetu i zamienilem leciwe cd Philipsa na Primare d20 (dwa dni temu) nie moge nic innego sluchac tylko jazz. Patricia Barber wypada fenomenalnie na moich Altusach :-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160734
Udostępnij na innych stronach

co prawda nie wiem jaki to rodzaj jazzu ale mi sie podoba i pewnie mi zaraz powiecie;)mam plyty diany krall,stacey kent,shirley horn,cassandry wilson i patrici barber;)tez bym nie uwiezyla ze kiedykolwiek mi sie spodoba jazz.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160737
Udostępnij na innych stronach

W tym Jazz'ie coś jednak jest. Sama muzyka (pomijam jazz'ujący pop i pop'ujący jazz) do mnie nie trafia, może ja nie trafiłem na odpowiednie płyty (wykonania, zespoły,.......), ale tylko na płytach jazz'owych słychać to coś. Uderzenie pałeczki czy pędzelka w talerz, brzmi prawdziwie chyba tylko na jazzie. Nie mam typowo jazzowych płyt, i moje odczucia pochodzą z odsłuchów np. na Audio Show, ale tylko słuchając jazzu mam uczucie jakby ktoś pompował do pomieszczenia świerze powietrze. Przejście na inną muzykę (na tym samym sprzęcie i w tym samym pomieszczeniu) powoduje, że mam uczucie niedrożności dróg oddechowych. Sorry za te porównania, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy. Ciekawe czy jak kupię prawdziwą jazzową płytę (a muszę zrobić taki eksperyment), to czy mój sprzęt (no i co że do kina 8-))) ) złapie choć odrobinę tego świerzego oddechu. Mam tylko nadzieję, że nie wyrzucę potem wszystkich moich dotychczasowych płyt.

Sorry za przydługi tekst.

 

Ale jazzu jakoś naprawdę nie kumam.8-/

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160759
Udostępnij na innych stronach

Jazzowi bardzo szkodzi ta cała elitarna otoczka, trzeba zdać sobie sprawę z rodowodu tej muzyki, przecież to jest muzyka czarnej amerykańskiej ulicy, muzyka prostego ludu ;)) Jeszcze w latach 40tych i 50tych przy muzyce jazzowej bawili się zwykli ludzie na "imprezach" ;) i nikomu nie przyszło do głowy wtedy co z tej muzyki wyrośnie. Ja sam uwielbiam swing, to jest tak naturalna, taneczna (!) muzyka - aż same nogi chodzą, a do z ochotą tańczących , podobnie jak Franek Sinatra ("I won't Dance") :) bynajmniej nie należę.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160769
Udostępnij na innych stronach

BRob- uważaj z tymi zakupami plyt jazzowych - to naprawde grozi omijaniem ulubionych zespolow rockowych :-)Chociaz nie mam jeszcze w pełni skompletowanego sprzetu, na tym co mam (copland, primare. altusy) nie moge juz sluchac - wczorajsze proby - Iron Maiden (muzyka brzmi jak z drugiego pokoju) starego Marillion (fatalne basy) Spiritulized (za bardzo metaliczne), jako tako Radiohead oraz Tindersticks. Rewelacyjnie wypada za to Barber, Krall, Sinatra i solowy Richard Ashcroft.

 

Chyba bede mial niezle problemy aby dobrac do tego towarzystwa odpowiednie kolumny.....

 

Co ciekawe analogo nadal brzmią nieżle (naet te rockowe) :=)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160787
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

dowgird - "The number of the Beast" jest koszmarnie nagrane, tak samo "The keeper of the seven keys" Helloween, ale obie płyty trzymam z sentymentu.

Zresztą wracając do sprzęty: im mamy lepszy zestaw tym mniej płyt da się na nim słuchać z przyjemnością ze względu na to, że realizatorzy tłuką masówkę dla posiadaczy boomboxów a nie audiofili z DPA, Chordem itp.

Niestety audiofilskie wytwórnie krzywo patrzą na cięższe brzmienie i trudno znaleźć przedstawicieli ww nurtu muzycznego w ich ofercie :-((

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160857
Udostępnij na innych stronach

Bo chyba wśród miłośników heavy metalu nie ma zbyt wielu audiofili. Co nie zmienia faktu, że jest wiele płyt rockowych zupełnie dobrze nagranych. Największy problem jest z nagraniami DDD z lat osiemdziesiątych oraz z wczesnymi remasterami, np. Pink Floyd z 1992 roku.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160861
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Z moich doświadczeń wynika, że po jakimś czasie ( długim) przestaje mieć znaczenie, czy to jest jazz, rock, symfonika, pop itp. Tzw. osłuchanie powoduje, że zaczynamy szukać muzyki ciekawej, zróżnicowanej, wciągającej, nie po pierwszym słuchaniu, lecz po piątym i następnych kiedy to zaczynamy doceniać jakieś nagranie. Unikamy jak ognia nudy, powielania schematów, powtarzania pomysłów innych muzyków. Nie interesują nas chwytliwe i proste rozwiązania lecz utwory bardziej skomplikowane. Jednym słowem, może się okazać , że jeśli kiedyś prosty i tradycyjny jazz był dla nas za trudny to teraz free jazz lub współczesne utwory muzyki tzw. poważnej mogą się okazać całkiem klarowne i przyswajalne i co najważniejsze - piękne. Jeden warunek - to musi być SZTUKA a nie wyłącznie komercja. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160862
Udostępnij na innych stronach

>annawroc

W tym uroczym zestawie jazzowych wokalistek nie powinno Ci zabraknąć Abbey Lincoln... posłuchaj koniecznie jej płyt "A Turtle's Dream z P.Methenym", a ze Stanem Getzem krążka "You Gotta Pay The Band". Jej głos... sola Getza, Methenego, bębny, piano, kontrabasik... wszystko miodzio... po prostu piękne....

Pozdr.

[obrazekLUKASZ-160879_1.jpg] [obrazekLUKASZ-160879_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1186-100003771 1170258486_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160879
Udostępnij na innych stronach

Do jazzu jakoś nie mogę sie przekonać. Trochę brak mi czasu, bo może gdybym zaczął od początku, od jazzu tradycyjnego to może by mnie wciągnęło. Bo wiem, że ta muzyka potrafiła być wspaniała, żywa... Bo improwizacji jazzowych i całego jazzu współczesnego po prostu nie znoszę. Jest w nim coś sztucznego, martwego, jakieś zjadanie własnego ogona. To wszystko niewłaściwe słowa, bo w końcu muzyka to z założenia coś sztucznego. Może inaczej. To jak z oglądaniem wielu (bo oczywiście nie wszystkich) współczesnych obrazów. Jedyne uczucie jakie we mnie wzbudzają, to bezbrzeżne zdziwiwenie, że też komuś chciało się to namalować. I nie jest to bynajmniej oczekiwanie kogoś, kto uznaje tylko realizm w malarstwie (który po prostu dawno się już przeżył) czy oczekuje od obrazu jakiegoś "przesłania". To po prostu sposób na oddzielenie sztuki od zwykłego śmiecia, wtedy, gdy dawnych kryteriów zastosować już się nie da. Niestety w tej gorszej (ujmując to nieco delikatniej) kategorii u mnie zwykle ląduje jazz współczesny.

 

A co do Chopina, to też go cierpię. Że też nam się to musiało to przytrafić!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160893
Udostępnij na innych stronach

bo z jazzem to roznie jest. Czasami musi byc Amstrong, czasami jakis odjechany free itp a czasami ;-) troche gazu ;-)

Swego czasu uslyszalem wypowiedz jakiejs redaktorki z 3ki. Powiedziala ze nie znosila jazzu ( ale jej przyjaciele za ta muzyka przepadali) i sie okropnie meczyla bo ciagle ten jazz i jazz. Byla impreza z duza iloscia 'mleka' i gdzies okolo 4 nad ranem ocknela sie i wtedy nastapil calkowity odlot przy solo na trabke ( czy saksofon nie pamietam ;-)) i od tej pory rozumie jazz. Lubi jazz. Slucha jazzu ;-)

Ps Chociaz przejscie z klasyki na jazz jest troche jakby cofanie sie w tyl ;-) . Ale tylko troche ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160906
Udostępnij na innych stronach

"The keeper of the seven keys" Helloween, wychowałem się na tej płycie :-) Słuchałem jej na gramofonie Bernard Unitry, amplitunerze Toski i słuchawkach Philipsa ;-)

 

Korzystając z okazji chciałbym podziękować za to WSPANIAŁE forum. Dzięki niemu nie muszę kupować gazetek w których więcej reklam i KD niż testów sprzętu stereo.

 

Właśnie dzięki licznym pochlebnym tu opiniom, kupiłem sobie swoją pierwszą jazzową płytkę: Diana Krall - When I look in your eyes :-) Muszę się przyznać, że o ile wcześniej nabijałem się z kumpla który słuchał takiej muzyki (bo co to, jakieś takie wycie ;-))), to teraz właśnie ten jazz naprawdę bardzo mi się spodobał. Nie wiem, może to było jakieś zaślepienie, zły repertuar, gorszy sprzęt... Lubię ostre rockowe granie, ale puszczony po nim taki jazzik to naprawdę fajnie brzmi ;-) A ten klimat... człowiek się czuje jak w jakiejś kantynie rodem ze śródmieścia Londynu lat 40-tych... i tylko brak tego świstu spadających bomb ;-)... ludzie chowają się pod stoliki, a Pani na scenie śpiewa dalej, jakby nigdy nic :-)))

Pozdrawiam,

Michał

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160911
Udostępnij na innych stronach

No tak, ja nie musiałem się uwalić, aby zaskoczyć. Wciągnęło mnie w jazz dlatego, że szukałem dobrze nagranych i zrealizowanych płyt i okazało się, że większość przynajmniej "ociera się" o jazz. Teraz wiem, że nie tylko takie są, ale z tego co było w sklepie tak wyszło. Ale i tak po paru już latach zaledwie, powiedzmy, 20% jazzowych wydawnictw mogę słuchać z przyjemnością - reszty ciągle nie rozumiem i mnie męczy. Widocznie jeszcze jestem zbyt mało osłuchany.

 

->pawełm

 

O la Boga, Paweł, coś Ty napisał!! Czy można cofnąć się do przodu? ;))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160927
Udostępnij na innych stronach

Annawroc=>

Bardzo dobre płyty Ci się trafiły żeby się wciągnąć!

Polecam kilka które oczrowały mnie kilkanaście lat temu i nieraz "biorą" moich znajomych:

 

Jan Garbarek "Visible World"

Pat Metheny "Travels"

Toots Thielemans "Footprints"

Miles Davis "Tutu"

Dave Brubeck "Time Out"

 

A potem już z górki..... i po kilku latach masz kilkaset płyt na półce i nadal nie masz dość.

 

Pozdrawiam oburącz.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/10543-a-jednak-jazz/#findComment-160991
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.