Audiofile ze Szczecina łączcie się

[Imacman]

Miałem przyjemność być na tym odsłuchu - Michał dziękuję. Tak jak gospodarz oceniam, że połączenie Technicsów było najlepsze. Końcówka SE A3 jest na tyle sprawna prądowo, że podłączane kolumny napędzała bez kompleksów. Czuło się moc i dobre prowadzenie dźwięku, wykorzystane skrzętnie przez kolumny SB7. Faktycznie wyglądają odmiennie od pozostałych, ale w tym pomieszczeniu zagrały najlepiej. Dobrze reprodukowały całe pasmo, choć pomieszczenie nie pozwoliło na pójście na całość. Super atmosfera sprawiała, że czas płynął bardzo szybko. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym spotkaniu, bo przekonałem się, że nie zawsze ogół opinii o danej firmie świadczy o możliwościach jej niektórych "klockach". Dodatkowo zostałem zaszczepiony nowymi trendami muzycznymi.

[łukasz]

kiedy gdzie jak ... :D

 

Czemu nikt nic nie mówił :) chętnie bym podjechał :D, mogłem pozabierać moje klocki :)

chyba że to takie zamknięte spotkanie :) dla wtajemnicznych :)

 

 

pzdr. Łukasz

[diabeł]

kiedy gdzie jak ... :D

 

Czemu nikt nic nie mówił :) chętnie bym podjechał :D, mogłem pozabierać moje klocki :)

chyba że to takie zamknięte spotkanie :) dla wtajemnicznych :)

 

 

pzdr. Łukasz

Dziekuje zdisław za gościne, bardzo miłe spotkanie, po tym co usłyszałem nigdy nie wróce do kapp i bardzo się z tego ciesze- technics rules:))

[konrad_1977]

Dziekuje zdisław za gościne, bardzo miłe spotkanie, po tym co usłyszałem nigdy nie wróce do kapp i bardzo się z tego ciesze- technics rules:))

 

 

Michu także dzięki za zaproszenie.

Następnym razem tez zabiore Kappy lecz fajnie by było gdyby pomieszczenie pozwalało im swobodnie oddychać :) Jak popracuje nad akustyka salonu to chętnie zaproszę :)

Jak już rozmawialiśmy bardzo zaskoczyło mnie połączenie Technicsa SU 8080 z Twoimi Pionirkami HPM. Wspaniała przestrzeń i głębia czyli to czego szukam. Bardzo muzykalny zastaw. Szkoda że nie posłuchaliśmy dłużej.

Komplet technicsa także się podobał i uwazam za najlepsze połączenie lecz nie każdy lubi taka ilość szczegółów. Czuc było tranzystorowe brzmienie. Ciekawe jak te kolumienki zagrały by na lampie.

 

Pozdrawiam

Konrado

[Zdzislav]

kiedy gdzie jak ... :D

 

Czemu nikt nic nie mówił :) chętnie bym podjechał :D, mogłem pozabierać moje klocki :)

chyba że to takie zamknięte spotkanie :) dla wtajemnicznych :)

 

 

pzdr. Łukasz

 

 

To prawda, spotkało sie kilku znajomych ze swoimi muzealnymi eksponatami. Jako bezstronny głos zaprosiliśmy Imacmana. Więcej nie dało rady bo i tak już było ciasno, pokój 16m2, najnormalniej w świecie niw było by gdzie siedzieć:) Ale nie przejmuj się! Jeszcze nie raz się coś zorganizuje. Może coś ruszy:) Fajnie byłoby porównać SB 7 podłączone do A3 z jakimś konkretnym, nowożytnym hi-fi.

[Azus]

No ja też, mam trochę dobytku,... http://www.audiostereo.pl/dobry-przedwzmacniacz-lampowy_79020.html

można było by po testowac, w sobotę będę w Przecławiu z konfiguracją sprzętu i moich wyrobów kolumn u klienta.

Pozdr. Mirek

[omen]

Witajcie

 

Mam nietypowe pytanko :)

 

Jaka utworek/wykonawca gra na stronie pewnego szczecińskiego sklepu.

 

http://dat.szczecin.pl/

 

Wpadło mi to w ucho i nie chce wyjść.

[Imacman]

Jaka utworek/wykonawca gra na stronie pewnego szczecińskiego sklepu.

 

 

Zapytaj Zbyszka - właściciela - jest tu na Forum.

[edddgar]

A więc w Szczecinie też jest brać audiofilska! A gościa ze słuchawkami na łbie też przyjmiecie?

[ktm777]

A więc w Szczecinie też jest brać audiofilska! A gościa ze słuchawkami na łbie też przyjmiecie?

 

Czołgista? :):):)

[edddgar]

Heh, pewnie :-)

Odłamkowym.... Ładuj!!

[diabeł]

To prawda, spotkało sie kilku znajomych ze swoimi muzealnymi eksponatami. Jako bezstronny głos zaprosiliśmy Imacmana. Więcej nie dało rady bo i tak już było ciasno, pokój 16m2, najnormalniej w świecie niw było by gdzie siedzieć:) Ale nie przejmuj się! Jeszcze nie raz się coś zorganizuje. Może coś ruszy:) Fajnie byłoby porównać SB 7 podłączone do A3 z jakimś konkretnym, nowożytnym hi-fi.

Miałem okazje porównać swoje sb 7 z infinity r 80, jedno głośnie wygrały sb 7, choć infinity miały jeszcze bardziej punktowy bas.Mam za to bardzo duże zastrzeżenia do średnicy w infinity, jakaś ciemna, wycofana, jakby dziura w paśmie, góra też cieńsza, mniej wypełniona jak z sb 7......

Można zorganizowac kolejne spotkanie, trochę się zmieniło w mojej graciarni, stałem sie posiadaczem 4 szt sb 10, oraz preampa sonego tae 86.Ciekae czy się to polubi z se a3- sony jeszcze nie doszedł.

[zbuj]

Panowie co to za spotkanie bez innych szczecińskich kolegów.

[pirxx]

Witam.

 

Wiecie co się dzieje ze sklepem DAT ? Od kilku dni zamknięty na głucho, jeden telefon wyłączony ,drugiego nikt nie odbiera.

[MMmaxym]

A, to dobrze że zamknięty, nic tam ciekawego do słuchania nie było, takie tam chińskie błyskotki.

[modrzew47]

Witam.

 

Wiecie co się dzieje ze sklepem DAT ? Od kilku dni zamknięty na głucho, jeden telefon wyłączony ,drugiego nikt nie odbiera.

Musi być tajemnicza choroba Albanska,bo na pewno nie ..........Filipińska.

Trzeba uważnie obserwować.....Wyszyńskiego.Pojawi sie,jak zgłodnieje.

[omen]

Na stronie jest informacja, że DAT znowu się otworzył, na Wyszyńskiego 18.

 

Ciekawe ile teraz odsłuchy kosztują.

[modrzew47]

No i głód spowodował.......otwarcie,to naturalne przecież.

Nie da się powietrzem żyć no chyba,że miłościom...to inna sprawa.

Miłościom może mężczyzna obdarzać kobiety,kobiete,piniendze i gadżety.....różniste.

Pierwsze słysze,że odsłuchy w DAT-cie były płatne.

Teraz dopiero mogą być,bo to zaraźliwe a bliżej tego co za wypożyczenie kabla brał po pięćdziesiąt złociszy...znajduje się.

Choroba może się rzucić i na DAT-a ze względu na bliskość.

[omen]

Pierwsze słysze,że odsłuchy w DAT-cie były płatne.

Nie wiem co Ty słyszałeś, ale ja rozmawiałem z właścicielem kilka miesięcy temu.

Powiedział mi bardzo wyraźnie.

Godzina odsłuchu 50 zł.

Zabranie elementu do domu na odsłuch 50zł każdorazowo (oczywiście + kaucja).

Odsłuch całodniowy około 350 zł.

Jeśli ktoś chce posłuchać sprzętu, którego właściciel nie ma na sklepie to sprowadzi go po uiszczeniu przez klienta opłaty transportowej w obie strony.

Jeśli kupisz sprzęt odlicza od ceny - takie przedstawiono mi warunki.

 

Byłem ciężko zaskoczony tym faktem, porozmawialiśmy sobie o powodach takich ptaktyk, właściciel przedstawił mi swoje argumenty. Także napewno się nie przesłyszałem.

 

W Audiofilu z kolei chcieli ode mnie 400zł (+ kaucja)za wypożyczenie do domu na odsłuch wzmacniacza. Po wpłaceniu mógłbym wypożyczać na odsłuchy sprzęt wielokrotnie, bez limitu. Tu również odliczenie od ceny po zakupie.

 

Sam byłem w szoku, bo po zakupie poprzedniej konfiguracji przez kilka lat nie bywałem w takich sklepach bo nie miałem potrzeby, wogóle nie znałem takich praktyk. Ostatnio sprzęt kupowałem właśnie w Audiofilu, kiedy mieścił się jeszcze na Wojska Polskiego.

 

No cóż, może mieliby klienta. W tej sytuacji sporo sprzętu zakupiłem gdzie indziej. Mam zapłacić za to żeby właściciel zaprezentował mi towar, który sam chce sprzedać ?!

 

Zresztą jak ktoś nie wierzy to niech poprosi właściciela DATu aby napisał tutaj jak to wygląda. Podobno jest na tym forum, a jak mniemam kilka osób zna go bliżej.

[BobW]

Pewnie to i prawda.

Pozostaje życzyć "powodzenia" obu sklepom (DAT, Audiofil) i wybrać się na zakupy w bardziej przyjazne miejsca.

Poznań, Berlin. Kabelki na odsłuchy można wypożyczyć również wysyłkowo.

Myślę, że damy radę i bez tych pseudo-salonów.

 

Skończą się opłaty za wdychanie "audiofilskiego powietrza" to i klienci wrócą.

[łukasz]

ja jeszcze jestem w stanie zrozumieć opłatę za wypożyczenie sprzetu do domu, ale na miejscu w sklepie żeby płacić za słuchanie też ciut nie tak, ale ma to swój sens i praktyka ODLICZENIA po za kupie jest jak najbardziej ok. W sumie w dzisiejszej dobie handlu na necie, ja się trochę nie dziwie takim praktyką. Gdyż większość ludzi chętnie przyjdzie posłucha, wypożyczy nawet potem ładnie zamówi na necie taniej, a sprzedawca generalnie ma z tego wielki ch... :). Więc nie dziwcie się sprzedawcą bo nauczyli się, że klient to kombinator i bardzo wygodnie przyjść posłuchać potestować 5 wzmaków, zawracać dupę 3h w sklepie, wypożyczyć ewentualnie sprzęt, po czym wsio oddać i zamówić sobie taniej. Sorry ale rachunki za lokal, prąd, zus zdrowotne, podatek, zakup sprzętu na handel nie jest ZA FREE. Ja mimo że z handlem nie mam nic wspólnego ale mam znajomego co prowadzi sklep i mam informacje z 1 ręki jaki jest klient. On oczywiście nie bierze pieniędzy za odsłuchy, ale gdzie indziej te praktyki które opisałem mają jak najbardziej miejsce. Na tych co przyjdą po marudzić pooglądać PODPYTAĆ co i jak zrobić itp to na 20 wraca często 1 albo ŻADEN. Jak ktoś jest zainteresowany kupnem paru klocków za X tysięcy każdy, to za przeproszeniem dupy mu nie rozerwie zapłacić, kilka złotych za posłuchanie różnych konfiguracji gdzie ma ZAPEWNIENIE sprzedawcy że opłata odsłuchowa w momencie zakupu klocka zostaje wliczona w jego cenę, więc jak jest naprawdę ZAINTERESOWANY to i tak kupi w normalnej cenie bo w momencie zakupu cena za odsłuch zostaje odliczona od ceny zakupu. Wg mnie to skuteczna broń przed kombinatorami. Ja tam kompletnie się im nie dziwie. Baa nawet jak ktoś wyda na odsłuchy to TANIEJ go to kosztuje jak wyda 100-200zł a kupi klocka w necie np o 500-1000zł taniej niż w sklepie, to i tak jest do przodu. A ryzyko zakupów i odsprzedaży go nie dotyczy w tym momencie co było by o wiele droższe niż wydać kase na odsłuchy.

 

 

pzdr. Łukasz

Edytowane 2 Lutego 2012 przez łukasz

[BobW]

przy takim podejściu i społecznym przyzwoleniu niedługo będziemy mieli opłatę za posłuchanie płyty w sklepie dla idiotów oraz za możliwość popatrzenia w ekran włączonego telewizora by wybrać odpowiedni model. Zaraz za tym salony samochodowe wprowadzą opłaty za próbne jazdy samochodem.

 

Na przykładzie salonów samochodowych widać że nie tędy droga. Ich właściciele też muszą kupić auta do salonu, zapłacić za lokal, opłacić pensje i zus pracowników. Sprzedaż kiepsko idzie ale nikt nie wpadł na pomysł pobierania opłat od klientów za zapoznanie się z produktem. Jeszcze za paliwo muszą zapłacić i ubezpieczenie ;-)

 

Mimo to są rabaty, promocje na modele z mijającego roku.

 

A w Szczecińskich "salonach" audio można co najwyżej kupić za normalną cenę sprzęt stojący od dłuższego czasu na półce. I tak starają się zachwalić by zeszło właśnie to co stoi na sklepie, a nie przypadkiem coś co trzeba specjalnie dla klienta sciągnąć.

 

I jeszcze mam za to płacić?

 

I nie ma tu znaczenia ile kto chce wydać kasy.

[łukasz]

ale KUPNO auta w innym salonie nie koniecznie równa się niższa cena :], i to SALON firma dużo większa niż heniu z salonu audio w szczecinie inne zasady trochę. Salony zarabiaja na naprawach serwisie itp itd nie tylko na handlu. A biedny heniu na czym ma zarobić 95% to sprzedaż. a lokal i siebie trzeba utrzymać. ZA CO powiedz mi ?? jak na 20 maruderów każdemu ściagnij klocka z czego moze 1 go kupi na tych 20 :) a musisz zainwestować no 100-200k na te wymarzone na darmowe odsłuchy klocki, w imię czego i ZA CO mi powiedz lepiej ??. on ma wydać 100-200k a ty nie możesz wydać 50zł na odsłuch albo na wysyłkę ??.

 

a w sklepach dla idiotów troche inaczej to działa, tam jest obrót, i wiele rzeczy, filmy plyty kuchnie, lodówki zmywarki inne AGD RTV nie tylko wzmaki i głosniki to to tam moze 5w porywach 10% asortymentu. ale SPRÓBUJ sobie zrobić odsłuch w pokoju odsłuchowym w ciszy z doradcą ( tam w sumie pracują ...... jacy pracują ) , albo zabrać na testy klocki do domu :]. a i pytanie JAKIE mają klocki :] sam szmelc generalnie, i na zamówienie to ci sciagna oczywiście ale nie na posłuchanie tylko jak ZAPŁACISZ za to z góry albo dasz duża zaliczkę inaczej mozesz się poczochrać co najwyżej o regał.

 

 

I ma to znaczenie ile kto ma kasy wydać, jak najbardziej ma, bo on to musi kupić zamrozić kasę itp, nie tylko po to żebyś ty sobie posłuchał klocka i stwierdził ee lipa :) a on ma zamrożone np 4000 :) + koszty wysyłki, ewentualnie jak może oddać to ma 2 wysyłki w plecy. Ale zobacz z 2 strony jak kupisz klocka to wszystkie opłaty są anulowane więc z z czym problem ??

 

 

pzdr. Łukasz

Edytowane 2 Lutego 2012 przez łukasz

[modrzew47]

łukasz coś bredzisz bez sensu.Towar,który handlowiec podejmuje się sprzedawać,jest własnością tegoż sprzedawcy i on w zgłoszeniu o działalności gospodarczej nie ma zgłoszenia wypożyczalni a SPRZEDAŻ.Ryzyko handlowe we wszystkich branżach jest takie samo i nie ma znaczenia czy to samochody czy wzmacniacze,czy może pończochy.To handlowiec to ryzyko podejmuje i na podstawie badania rynku i własnych

decyzji i nie może przerzucać tego ryzyka na innych uczestników wolnego rynku.W Niemczech taka sytuacja jest nie do pomyślenia,by w salonie audio pobierano za umówione odsłuchy jakiekolwiek pieniądze.Jestem ciekaw jak sprzedawca wykazuje w swojej księgowości przychód z wypożyczenia.Widać,że pojęcia bladego o handlu nie masz i nie bardzo rozumiesz co w handlu jest najważniejszego a więc bardzo delikatnie ci podpowiadam...KLIENT.A to w jaki sposób klienta sobie zjednać i przekonać do zakupu w swoim sklepie,dobrzy sprzedawcy....wiedzą i bez kaucji.

[BobW]

Słusznie prawi modrzew47 ;-)

Tak jak jeszcze rozumiem kaucję i opłatę przy wypożyczeniu sprzętu do domu, tak nie rozumiem i nie zgadzam się z płatnymi odsłuchami w sklepie, czyli z odpłatnym prezentowaniem przez sprzedawcę towaru, który chce sprzedać!!!

 

I nie jest uzasadnieniem dla tych opłat konieczność zamrożenia kasy w towar w sklepie. Bo to jak już stwierdził powyżej modrzew47, normalna rzecz w handlu w każdej branży i ryzyko działalności gospodarczej.

 

Mało zamrożonej kasy = mały wybór = mało klientów = mało kasy ;-)

 

Zwracam uwagę na fakt, że opłata za odsłuch dotyczy każdego sprzętu, a więc również tego, który już jest na sklepie (stoi i sie kurzy od dawna) - więc uzasadnianie tego kosztami wysyłki przez dystrybutora i kosztami odsyłania to jakieś nieporozumienie.

 

Na marginesie wspomnieć należy, że ta opłata nie zawsze będzie zwrotna - i nie bedzie to dlatego że klient chciał tylko pomarudzić. Tak się składa że sprzęt posiadany przez sklep może nie odpowiadać oczekiwaniom klienta, a wybór u nas w mieście jest mizerny. I co wtedy? Czyja wina. Klienta ze nie wziął tego co jest (co zalega) tylko marudzi? ;-)

Popatrzcie na Poznań. Tam gdzie są opłaty za odsłuch mają dużo wolnego czasu. A np w Korisie zarabiają kasę na sprzedaży sprzętu ;-). Aż miło tam zajść i choćby posłuchać czegoś nowego.

[cocacol]

Moim zdaniem przykład salonu samochodowego jest nietrafiony.

Samochodu nie kupisz póżniej w internecie taniej.

Autosalony to pracują w sieci i mają większe pole manewru.

O upust w salonie samochodowym , czy audio zawsze możesz powalczyć.

Wartością dodaną w salonie audio jest obsługa bezpośrednia. Słuchasz.

Podoba się - bierzesz bez większego ryzyka pomyłki, a jeśli już,

to można pogadać na temat wymiany na inny sprzęt.

Jeśl zależy Ci wyłącznie na cenie - kupuj w internecie bez odsłuchów.

Prawdopodobieństwo nietrafionego zakupu jest większe...ale masz taniej.

Decyzja o płatnych odsłuchach w salonach audio nie wzięła się przecież z niczego.

To klienci do niej doprowadzili :(

Dla jasności. Nie kupiłem ani jednego "klocka", czy kabla w salonie.

Kupuję sprzęt używany. Nie zawsze były ty zakupy trafione i sprzedawałem to później ze stratą...

Ale było taniej :)

Jest ryzyko, jest zabawa :) Chcesz się bawić, to płać. To uczciwe postawienie sprawy???

Miłego dnia.

c.

[łukasz]

Dobrze powiedziane w handlu najważniejszy jest KLIENT. tylko co rozumiesz pod tym pojęciem ?? marudę który by chciał posiedzieć w ciepłym posłuchać po testować, po pytać, pomarudzić, najlepiej żeby mu jeszcze sciagnąć ze 3 wymarzone klocki, po czym wiedząc co chce zamówi o 10-15% taniej na necie ??. To wg ciebie jest najważniejszy KLIENT, wybacz ale tutaj czesto w 80-90% klient = hiena i kombinator nic więcej, który chce żerować na sprzedawcy.

 

 

Mówisz ze sprzedawca ma wpisane w działalność HANDEL otóż ok niech ma handel ale nie ma też wpisane w działalność POSŁUCHAĆ sprzętu, albo wypożyczyć go na testy do domu.

 

Mało tego może mieć wpisaną "usługę" pod którą może podpiąć właśnie wypożyczenie sprzętu, albo płatne odsłuchy, a to czy z tego się rozlicza czy nie to jego prywatna sprawa, sumienie, kontrola skarobwa itp itd.

 

 

 

Mówisz, że w innych branżach jest inaczej inne podejście do klienta, otóż proponuję ci przymierzyć owe pończochy, albo wypożyczyć je na test czy ci pasi, proponuje ci COKOLWIEK w JAKIEJ kolwiek branży wypożyczyć coś na TESTY, nie wiem łóżko, materac szafke, TV, mikser butym COKOLWIEK idz i wypożycz na testy najlepiej z Dostawą do domu ZA FREE i spowrotem.

 

 

 

Mówisz, że za granicą jest inaczej, owszem bo inna jest mantalność ludzi niż w polsce, w polsce mało kto kupuje w "salonie" a sprzedaż w necie po dużych rabatach KWITNIE w najlepsze, gość nie musi utrzymać lokalu, ludzi, itp itd, więc spokojnie może zejść z ceny 10-15% bo co mu tam. U nas w tym wiejskim kraju nikt nie pilnuje cen klocków, dyustrybutorzy pozwalają na takie praktyki jak sprzedaż w necie z rabatem 5-10-15% itd, a potem dziwicie się, że sprzedawcy z salonów biorą kasę za odsłuchy, muszą umoczyć kasę w sprzet trzymać go utrzymac lokum itp, a sklepy czesto nawet nie maja na stanie towaru a że klijent zamówi na necie piszą termin realizacji np 3dni, w tym czasie sprzed idzie do nich od dystrybutora i oni po 3 dniach realizują/ wysyłają zamówienie, czysta kasa, zero mrożenia kasy czysty zysk, czysta szybka transakcja.

 

 

Jakby dystrybutorzy wzieli się za dupę tego typu praktyką pod groźbą obniżenia marż, bo skoro przykładowo ktoś ma cenę zakupu detal - 30% a sprzedaje w cenie detal - 10%, to zabrał bym mu te 10%, skoro ich nie potrzebuje i sprzedawał mu klocki w cenie Detal - 20% to wtedy nie miał by już TAKIEGO pola manewru na obniżanie cen, Bądź nawet brakiem dostarczania danemu delikwetnowi sprzetu na handel a cena w necie = by się cenie w salonie, to nie było by takich akcji albo bylo by ich 100x mniej. Wtedy konkurencja polegała by na właśnie podejsciu do klijenta, wiedzy odsłuchom, doradzaniu itp. Póki co jest jak jest i wg mnie BARDZO dobrze, że biorą kasę za odsłuchy, bo kto ma kupić to kupi i ta opłata zostanie mu zwrócona więc, sprzedawca zarobi, on kupi i nie zapłaci za słuchanie itp.

 

 

pzdr. Łukasz

[BobW]

Nietrafiony to jest pomysł z opłatami za odsłuch na miejscu w sklepie !!!

 

A przykład salonu samochodowego może nie do końca identyczny ale wydaje mi się zbieżny.

 

Można zawsze po jeździe próbnej kupić to samo auto u innego sprzedawcy bo ma taniej lub kupić auto ex-demo z salonu z Niemiec przez internet.

 

Duża liczba salonów nie ma charakteru sieciowego.

 

Nie doprowadziłem do decyzji o płatnych odsłuchach więc nie zamierzam brać udziału w tej "odpowiedzialności zbiorowej".

 

Zwyczajnie chcialbym wejść, poogladać, posłuchać, dokonać świadomego wyboru i kupić. Ale nie zamierzam płacić za sam fakt bycia obsługiwanym w sklepie.

Nie można każdego klienta traktować odrazu jako oglądacza = złodzieja czasu i środków. Nie dajmy się zwariować.

 

Wprowadźmy opłaty za wąchanie perfum, mierzenie butów lub ciuchów - też przecież jest ryzyko że kupimy taniej z internetu ;-). Paranoja.

 

Wałkowanie tego tematu nie ma sensu. I tak każdy zagłosuje własnym portfelem. Ja tam dziękuję za płatne odsłuchy.

 

Posłucham przy okazji pobytu w Poznaniu lub Warszawie - i jeśli będzie taka potrzeba/okazja tam kupię sprzęt.

 

I dla jasności całkiem niedawno kupiłem w jednym ze szczecińskich sklepów sprzęt, bez odsłuchów (bo nie mieli na sklepie i jakoś nie kwapili się by ściągać do posłuchania) za cenę wyższą niż w internecie - a co tam mam gest ;-).

 

Pewnie i resztę sprzętu kupiłbym na miejscu, bo to miłe, wygodne, i jakieś takie bliższe mi niż zakup w sieci - ale jak pojawiły się płatne odsłuchy to kupiłem gdzieś indziej.

 

Tyle w tym temacie.

[łukasz]

Różnica jest taka że w salonie czy kupisz sobie toyote w szczecinie czy w koszalinie czy w warszawie to DALEJ kupujesz toyotę od defakto TOYOTY :), i myślę, że i tak bedziesz z serwisem na gwarancji jeździł u siebie na miejscu w szczecinie a nie do warszawy, w każdym bądź razie zarabia toyota. W perfumeriach TEŻ dostają one od dystrybutora "testery" do wąchania, więc też sprzedawca nie ponosi za to kosztów.

 

 

Zgadza się, że nie każdy potencjalny klijent to kombinator ale niestety skądś to się wzięło, raczej nie z powietrza albo PRZEPYCHU od nadmiaru sprzedanego TOWARU, gdzie chęć jeszcze większego zysku skłania sprzedających, tylko właśnie z kombinacji naszych kochanych KLIENTÓW.

 

Moze sie to okazac dziwne ale ma to jak najbardziej sens i zrozumienie.

 

 

 

 

pzdr.Łukasz

[BobW]

Moze sie to okazac dziwne ale ma to jak najbardziej sens i zrozumienie.

 

Tu się z Tobą zgodzę ;-) to dziwne. I dalej twierdzę że to nie ma sensu i nie spotyka się z moim zrozumieniem.

 

Ale tak jak napisałem. Tyle na ten temat - szkoda czasu bo w końcu ta "samozagłada" "salonów" to nie mój problem. Szkoda tylko że tek naprawdę w tym mieście nie ma w tej branży konkurencji.

 

Idę posłuchac muzyki.