MIKE OLDFIELD i jego muzyka.

[fozzie]

Aż musiałem sobie przypomnieć Tubular Bells, bo pamiętałem, że moja płyta CD ma błąd. W części drugiej, w lewym kanale, nagle, od 13 minuty i 20 sekundy spada poziom wysokich częstotliwości i równie nagle, w 14 minucie i 6 sekundzie pojawiają się ponownie.

Co do ulubionych płyt to bardzo lubię Tubular Bells II za aranżacje i produkcję. W końcu nazwisko jednego z producentów zobowiązuje ;) :) . Bardzo też lubię The Voyager i Guitars (gdzie wszystkie dźwięki generowane są przez gitary ;) :) ).

Edytowane 18 Listopada 2018 przez fozzie

[Bogusław_59825]

Tubular Bells już jakiś czas temu sprawdziłem wygrywa SHM-CD

Voyager też lubię, jeszcze pilnuje okazji na Crises (UICY-75880/1) bo mówią że HDCD (VJCP-68838) gra słabo, może kiedyś sprawdzę?

 

[kiza]

Tubular Bells już jakiś czas temu sprawdziłem wygrywa SHM-CD

Miałem Platinium -może wierność do taśmy matki jest 100%, ale ogólne moje wrażenia odsłuchowe kiepskie (sprzedałem).

Może już na etapie nagrywania albumu nie było za dobrze, albo wiek pierwotnego albumu robi swoje, kiedy faszerują nas teraz ... :)

[Bogusław_59825]

To jest własnie ciekawe,  Wojtek P. ostatnio poszeregował nam typy płyt 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale jest jeszcze czynnik, - nasze subiektywne odczucia, który wprowadza korekty w naszym słyszeniu. sam z niektórymi się zgadzam, a z innymi już nie koniecznie i ciekawym bardzo gdzie nasz redaktor umieścił by na tej liście HDCD?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Bogusław_59825]

.

Edytowane 14 Grudnia 2018 przez Bogusław_59825

[xetras]

Jako autor daje drugie życie. Wtedy gdy w radio latał ten hit miałem go dosyć.

 

Jeszcze jedno - do pośpiesznych czasów jakoś mało pasuje.

Film o kulisach opracowania dziecinnego tematu "Blue Peter".

 

Do usypiania nadaje się.

 

 

[xetras]

Nie każdemu przypasuje takie patetyczne przynudzanie 

🙂

 

 

 

[xetras]

Nie należy pomijać obszaru wideo.

 

[xetras]

Uwertura do Wilhelma Tella wykonana własnoręcznie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xetras]

Płynące melodie 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pictures In The Dark to mocna ballada

3 wokale: Aled Jones, Anita Hegerland, Barry Palmer

Bas- Phil Spalding, Bębny-Simon Philips

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na deser słodkie Innocent

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Mrok]

W dniu 3.03.2014 o 17:54, muda44 napisał:

Mam chyba wszystkie jego płyty ale najbardziej lubię Voyager

Wiele zależy od osobistych upodobań. U mnie z biegiem lat czas systematycznie odsiewał albumy ulubionych wykonawców. Dziś tych które przetrwały jest niewiele, jednak te brzmią świeżo mimo upływu lat.

W przypadku Mike Oldfielda zdecydowanie Tubular Bells II.

Ps. U mnie Voyager nie wytrzymał próby czasu. Niezła muzyka, ale ścieżka dźwiękowa kilka wtop realizacyjnych.

[muda44]

15 minut temu, Mrok napisał:

Wiele zależy od osobistych upodobań. U mnie z biegiem lat czas systematycznie odsiewał albumy ulubionych wykonawców. Dziś tych które przetrwały jest niewiele, jednak te brzmią świeżo mimo upływu lat.

W przypadku Mike Oldfielda zdecydowanie Tubular Bells II.

Ps. U mnie Voyager nie wytrzymał próby czasu. Niezła muzyka, ale ścieżka dźwiękowa kilka wtop realizacyjnych.

Minęło 10 lat od mojego wpisu. Fakt, z upływem lat przestawiam się na inną muzykę i płyty na które polowałem przez lata poszły w odstawkę. Niektóre wymagały poświęcenia czasem lat żeby upolować dany album a dzisiaj większość jest dostępne od ręki na serwisach streamingowych.

 

Tubular Bells najbardziej ostatnia część mi wchodziła.

[soundchaser]

Na brzydką jesienną pogodę i tę niezbyt lubianą porę roku polecam Incantations.
Zawsze wracam do tego pięknego i czarującego albumu w tym tylko okresie.
A w trakcie słuchania niech każdy sobie ten czas dodatkowo uprzyjemni - drinkiem, szklaneczką whisky, albo dobrym piwem. Dodatkowo kominek z żywym ogniem, chociaż nie każdy go ma.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Pseudodrummer]

Oldfield to genialny Artysta.

[Lidia]

Kocham, kocham, kocham. Od zawsze. Nie wszystkie albumy mi się podobają, mam wybrane ale np. album The Songs Of Distant Earth czy Light and Shade to perły

[soundchaser]

3 godziny temu, Lidia napisał:

The Songs Of Distant Earth czy Light and Shade to perły

Dla mnie perły Oldfielda to starsze płyty. I nie mam na myśli nawet słynnych Dzwonów Rurowych, bo tę płytę powinien znać każdy muzyczny przedszkolak, ale takie jego dzieła jak: Incantations, Platinum, Five Miles Out, Crises, Discovery. To są autentyczne perły.

[Lidia]

20 godzin temu, soundchaser napisał:

Dla mnie perły Oldfielda to starsze płyty. I nie mam na myśli nawet słynnych Dzwonów Rurowych, bo tę płytę powinien znać każdy muzyczny przedszkolak, ale takie jego dzieła jak: Incantations, Platinum, Five Miles Out, Crises, Discovery. To są autentyczne perły.

Zależy od upodobań ale zgadzam się z Tobą, mało publikowane albumy lub pojedyncze utwory, które odkrywasz dzisiaj dzięki internetowi są znacznie lepsze niż oklepane Tubular  Bells

[xetras]

No ale te Dzwony Rurowe to triumf introwertyków.

W zasadzie do czasu koncertowania autor swoje albumy wymyślał z głowy (chyba?)

Nieoczekiwanie zdobyły wielu słuchaczy.

No i te: Don Alfonso, Guilty , In Dulci Jubilo, Blue Peter czyli krótkie przerywniki, też sympatyczne.

Jeszcze!

Kwadrofonia!

Oldfield ją współpromował.

 

Czyli dźwięk nie tylko przestrzenny ale dookólny. Jakoś tak z kwadrofonią to akurat najbardziej Oldfield mi się kojarzy. Może komuś kto inny?

Edytowane 6 Grudnia 2024 przez xetras
Poprawka

[Lidia]

Polecam serdecznie płytkę Tras Lunas, tu się dużo dzieje, w każdym głośniku coś innego , oczywiście piszę o płycie cd. Stereo a nie kino domowe, dla ukojenia skołatanych nerwów 🙂

Płytę należy kilkakrotnie przesłuchać jak to z Oldfieldem

[lamario]

i również Tres Lunas II

50 minut temu, xetras napisał:

Jakoś tak z kwadrofonią to akurat najbardziej Oldfield mi się kojarzy. Może komuś kto inny?

Zdecydowanie Kraftwerk

[iro III]

2 godziny temu, Lidia napisał:

lub pojedyncze utwory, które odkrywasz dzisiaj dzięki internetowi są znacznie lepsze niż oklepane Tubular  Bells

Jakie pojedyncze utwory?

Jak można porównywać kilkuminutowe "kawałki", z Monumentem, który trwa prawie 50 minut? (wyjątek Amarok)

Kiedy ostatnio słuchałaś TB w całości?

Można inaczej, niż w całości?

...bo chyba nie fragmentów, nawet na CD jak się zrobi "next" to jest track nr2 ...i nic dalej. 

Podobnie zresztą jest na kolejnych płytach do Incantations włącznie, też są "oklepane"?

Jak "to" się może "oklepać"? Nie rozumiem.

No chyba, że istnieje w wersji "radio edit" lub singlowej 🤣

Edytowane 6 Grudnia 2024 przez iro III

[soundchaser]

1 godzinę temu, Lidia napisał:

Zależy od upodobań ale zgadzam się z Tobą, mało publikowane albumy lub pojedyncze utwory, które odkrywasz dzisiaj dzięki internetowi są znacznie lepsze niż oklepane Tubular  Bells

Ja te albumy odkrywałem w czasie rzeczywistym, czyli wtedy gdy zostały nagrane i wydane.
 

27 minut temu, Lidia napisał:

Polecam serdecznie płytkę Tras Lunas, tu się dużo dzieje

Wszystkie te późniejsze płyty Oldfielda oczywiście zasługują na uwagę i mogą się podobać. Ja jednak jestem miłośnikiem tych jego wcześniejszych. Bardzo dobra jest również druga część Dzwonów, czyli takie trochę wariacje klimatów z oryginału.
Ciekawą płytą jest Amarok - jeden utwór. Tam to się dopiero dużo dzieje i jest mnóstwo smaczków oraz efektów stereofonicznych.

Polecam droga Lidio.

 

[Lidia]

11 godzin temu, soundchaser napisał:

Ja te albumy odkrywałem w czasie rzeczywistym, czyli wtedy gdy zostały nagrane i wydane.
 

Wszystkie te późniejsze płyty Oldfielda oczywiście zasługują na uwagę i mogą się podobać. Ja jednak jestem miłośnikiem tych jego wcześniejszych. Bardzo dobra jest również druga część Dzwonów, czyli takie trochę wariacje klimatów z oryginału.
Ciekawą płytą jest Amarok - jeden utwór. Tam to się dopiero dużo dzieje i jest mnóstwo smaczków oraz efektów stereofonicznych.

Polecam droga Lidio.

 

A ja jestem miłośnikiem tych późniejszych, czy mam do tego prawo? i czy mam prawo do napisania o tym w temacie? Czy po to jest to forum?  Mi się już osłuchało TB , jak trochę zapomnę to odsłucham, płytę mam, koncert mam a znasz muzykę jego siostry Sally? Miłego dnia

12 godzin temu, lamario napisał:

i również Tres Lunas II

Zdecydowanie Kraftwerk

Tak, miałam okazję słuchać koncert - cudo

[Pseudodrummer]

A ja nie znam Tras Lunas.
Ale będzie uczta dzisiaj
🙂

[Lidia]

W dniu 18.10.2024 o 22:32, Pseudodrummer napisał:

Oldfield to genialny Artysta.

I pisał też muzykę filmową a ktoś się tu kłócił , że pojedynczych utworów MO nie ma i tak się go nie słucha...... 

12 godzin temu, iro III napisał:

Jakie pojedyncze utwory?

Jak można porównywać kilkuminutowe "kawałki", z Monumentem, który trwa prawie 50 minut? (wyjątek Amarok)

Kiedy ostatnio słuchałaś TB w całości?

Można inaczej, niż w całości?

...bo chyba nie fragmentów, nawet na CD jak się zrobi "next" to jest track nr2 ...i nic dalej. 

Podobnie zresztą jest na kolejnych płytach do Incantations włącznie, też są "oklepane"?

Jak "to" się może "oklepać"? Nie rozumiem.

No chyba, że istnieje w wersji "radio edit" lub singlowej 🤣

istnieją takie, poszukaj ja za ciebie tego nie zrobię a każdy ma inne preferencje muzyczne, czaisz to? Czy rozumiesz, że każdy lubi co innego? nawet u tego samego wykonawcy, który jest tak różnorodny jak to tylko możliwe ? Rozumiesz?

[soundchaser]

1 godzinę temu, Lidia napisał:

A ja jestem miłośnikiem tych późniejszych, czy mam do tego prawo? i czy mam prawo do napisania o tym w temacie? Czy po to jest to forum?

Spokojnie. Tylko rozmawiamy. Przecież nie kłócimy się. 😉 Oczywiście, że masz prawo i pisz jak najwięcej. Kocham Oldfielda. Między innymi na jego muzyce wychowałem się i dorastałem. Uważam, że jest jednym z geniuszów muzyki.

1 godzinę temu, Lidia napisał:

znasz muzykę jego siostry Sally?

Znam, ale nie wszystko i szczerze mówiąc nie wpadła mi nigdy w ucho tak jak Mike.
Może polecisz mi jej jakieś płyty, to chętnie posłucham. Może zmienię zdanie.

[iro III]

Godzinę temu, Lidia napisał:

istnieją takie, poszukaj ja za ciebie tego nie zrobię

Wiem, że takie istnieją na płytach późniejszych. Znam je i uważam za arcydziełka muzyki pop.

Gdybyś miała mniejszego gula, zauważyłabyś, że chodziło mi o niemożliwość stawiania w jednym rzędzie i porównywania ze sobą kikuminutowych (nawet arcydziełek) z rozbudowanymi w czasie i w formie gigantami. 

Ględzimy tutaj sobie na różne tematy, są różne zdania, niekoniecznie musimy się we wszystkim zgadzać. 

 

 

[Lidia]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Spokojnie. Tylko rozmawiamy. Przecież nie kłócimy się. 😉 Oczywiście, że masz prawo i pisz jak najwięcej. Kocham Oldfielda. Między innymi na jego muzyce wychowałem się i dorastałem. Uważam, że jest jednym z geniuszów muzyki.

Znam, ale nie wszystko i szczerze mówiąc nie wpadła mi nigdy w ucho tak jak Mike.
Może polecisz mi jej jakieś płyty, to chętnie posłucham. Może zmienię zdanie.

Mirror i Celebration, ja też nie znałam a na Oldfiedzie też się wychowałam. Sally poznałam dzięki mojej córce, na pewno to taka typowo kobieca muza ale pięknie zrealizowana muzycznie, ja się nie od razu przekonałam

[soundchaser]

4 godziny temu, Lidia napisał:

Mirror i Celebration

Już odrabiam lekcje. 😉 Pozytywnie podejdę do przesłuchania, to może polubię.

A Tobie polecam (jeśli nie znasz) norweską wokalistkę Kari Bremnes.
Kiedyś sporo jej płyt poznałem, ale utknąłem na chyba "LY" i późniejszej twórczości nie znam. Ale śpiewa naprawdę pięknie.

[Lidia]

Dzięki, posłucham