Skocz do zawartości
IGNORED

35 zł na "High End"


lewydzwon

Rekomendowane odpowiedzi

No i zeszliśmy do poziomu Audiostereo ...

Może trzymasz zbyt wysoki poziom i nie zauważasz tego co dobre i właściwe!?

Czasem warto opuścić nosek i posłuchać co do powiedzenia mają niskopoziomowi.

Oczywiście wolno Ci mieć Live i kontakt z muzyką/widownią w czterech, ale ja - niskopoziomowy - tego nie popieram(!)

Nic nie zastąpi koncertu Live, ale nie jest to bynajmniej kwestia jakości dźwięku. Dźwiek jest w domu najczęściej dużo lepszy, w zależności od sprzętu i rodzaju muzyki oczywiście, ale jednak.

 

W domu brakuje wrażeń wzrokowych, atmosfery i odpowiedniej oprawy. Tego sie zastąpić nie da i dla tego subiektywne odczucie całego spektaklu jest znacznie lepsze niż by to wynikało z samej jakości dźwięku.

 

Jedną z przyczyn, dla której dźwięk w domu jest lepszy jest możliwość optymalnego dopasowania głośności.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

W domu brakuje wrażeń wzrokowych, atmosfery i odpowiedniej oprawy

Chodzi Ci o kaszlącego sąsiada w filharmonii ? Śmierdzącą tanimi perfumami sąsiadkę ? Miejsce w pierwszym rzędzie od orkiestry ? Czy rewię mody osób które przyszły tam po raz pierwszy i uważają że "trzeba się odpowiednio ubrać" ? Nie każdemu ta "oprawa" pasuje.

 

Majac do wydania 35 złotych wolałbym kupić dobrą używaną płytę CD niż iść "na koncert" ...

 

Znajomi jak do mnie wpadają zawsze proszą żebym puścił im coś nowego - w dobrym towarzystwie tez można przyjemnie posłuchać muzyki ...

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Przez ostatnie lata zarobili na mnie wystarczająco dużo. Żeby tak każdy zaliczył tyle koncertów to byłoby dobrze….

 

>>sly bez urazy, ale nie każdego stać...w tym chorym kraju. Ciebie akurat stać i śmiem twierdzić, że mógłbyś jeszcze kolegom z forum zasponsorować taki koncert na którym ostatnio byłeś, a nie odczułbyś zbytnio utraty gotówki. Lecz ni o to mi chodzi. Być może Simply "zabrzmiało" nie najlepiej, ale moim zdaniem Sala Ziemi do takich koncertów nie bardzo się nadaje. Koncerty bardziej okrojone w składzie brzmią tam naprawdę dobrze bo do ideału sporo brakuje ( o ile taki jest). Ale zgadzam się z jednym kolegą tutaj który zabrał głos. Zaprzestanie jakichkolwiek koncertów na żywo trąci lekką ignorancją i co dla was audiofili to trochę nie wskazane. Bo gdyby tak przyjrzeć się najróżniejszym wpisom debatujecie co nie rzadko kończy się awanturą, jak powinien brzmieć instrument (skrzypce, kontrabas, czy gitara) naturalnie czyli na żywo. Skąd macie to wiedzieć??. Z płyt cd nawet tych wybitnie nagranych ??. Czy właśnie z obcowaniem z tymi instrumentami poprzez słuchanie ich bez jakichkolwiek ingerencji guziczków, suwaków itp.>>na żywo znaczy się hmm ??

Tak więc na coś trzeba się zdecydować. Albo chodzimy na koncerty, te stadionowe i te unplugget by móc wyrobić sobie zdanie, albo wszelkie dyskusje na temat czy brzmi naturalnie czy nie na danym systemie powinno się zamykać już po pierwszym wpisie takiego wątku.

To chyba tyle na razie.

 

Pozdrawiam.

A skąd założenie że w czasie koncertu "na żywo" wiadomo będzie jak brzmi dany instrument ? Albo że w ogóle można go będzie wyodrębnić spośród innych dźwięków ? Albo że w ogóle będzie go słychać ?

 

Naprawdę mam wrażenie że audiofile nie chodzą na koncerty. Tylko sobie o nich bajają - jak o sprzęcie ...

Tak ale to teoria. Piękna ale tylko teoria. Co do tego na co kogo stać to 140zł za bilet to chyba aż taki kosmos nie jest. Co do wzorców brzmień instrumentów, to nie znajdziesz tego ani na koncertach stadionowych, ani tych w halach bo są nagłośnione kiepsko. Sens w tym względzie mają małe koncerty kameralne bez nagłośnienia, ale tych wiele nie ma i dotyczą raczej wąskiego repertuaru jazzowego i muzyki klasycznej.

Poza tym co innego jak ktoś mieszka w wielkiej zachodniej aglomeracji gdzie koncertów jest sporo a co innego w małym czy średnim mieście w Polsce

gdzie jest ich bardzo niewiele, prawie wcale.

Sens w tym względzie mają małe koncerty kameralne bez nagłośnienia

Proponuję odsłuchy !!! Nawet na małych koncertach kameralnych próżno szukać wzorców brzmienia instrumentu. A mówię tu np. o muzyce dawnej, 3 instrumenty, wszystkie z epoki. Siedziesz w 5 rzędzie - i słyszysz muzykę rozumianą jako całość, "masę dźwięku". O większych niuansach zapomnij !

A słuchanie (pewnej) muzyki na (dobrym) sprzęcie ma w sobie jakąś magię, która nie niesie się automatycznie tylko dlatego że coś jest "na żywo".

 

Napisał bym nawet o stereofonii czy przestrzeni - ale boję się że mnie tu zabiją ...

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

Co do tego na co kogo stać to 140zł za bilet to chyba aż taki kosmos nie jest.

 

>>sly nie chcę dyskutować o ekonomii, ale jest takie stare powiedzenie.." syty głodnego nie zrozumie..." . Niemniej wszystkim którzy (w tym i Tobie) proponuję nie bardzo wnikać czy 140 złotych to takie NIC w kontekście jednego biletu na koncert. Powiedz to rodzinie gdzie jest ich czworo i chcą iść do kina. Wydatek rzędu minimum 150 PLN, gdzie przykładowo pensja to 1200 PLN na dłoń. A gdzie koncert, nie mówiąc o teatrze itd. Owszem nie wszyscy żyją źle, ale odnoszę wrażenie, iż wraz ze wzrostem umownego luksusu tak samo wzrosła cena za obcowanie z kulturą...także umowną.

Wracając do tematu. Uważam, że można poznać dźwięk od podszewki chodząc właśnie na koncerty "bez prądu". Tu kłania się filharmonia, kameralne koncerty itp.

I nie zgadzam się z tym iż przy całej masie dźwięku nie da się wyróżnić poszczególnych instrumentów. W ostatnią niedzielę doskonale słyszałem z którego miejsca dobiega flet poprzeczny, trójkąt czy harfa. I to przy akompaniamencie artystów ;-)

Na rockowy koncert zespołu światowej klasy chodzi się bardzo rzadko. 140zł raz czy 2x w roku można wydać. Chyba nie jest aż tak źle skoro puby pełne ludzi, a drink kosztuje 20 zł. Nie przesadzaj teź z pensjami. Nie jest dobrze i to wiadomo ale nie znam nikogo kto w dużym mieście dostaje 1200zł na pełnym etacie.

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

>>sly dużo w tym racji iż raz czy dwa do roku to żaden wydatek, ale tak kiedyś szybko policzyłem że gdybyś chciał tylko i wyłącznie chodzić sam do kina na co piątkowe premiery to musiałbyś wydać kwotę rzędu 500-800 złotych. No więc ok nie dyskutujmy o pensjach bo Ty i ja byśmy wykazali swoje rację.

Natomiast bardzo ciekawy jestem skąd wielu tutaj feruje wyroki, które głośniki czy dany klamot brzmi naturalnie bądź nie, w sytuacji kiedy ocenia dany instrument, skoro zarazem podważa jakość koncertów i ich nagłośnienia/akustyki sali, i słuchanie w domu na w miarę dobrym systemie przedkłada nad obcowanie z muzyka na żywo.

 

Pozdrawiam.

Jak kogoś nie stać na high end - to nie kupuje sprzętu high end.

 

Jak kogoś nie stać na koncerty - nie chodzi na koncerty.

 

Jak kogoś nie stać na stereo - nie kupuje sobie stereo.

 

Ale polak jak to polak - ma i stać go ale lubi sobie ponarzekać. Bo inny to ma więcej albo lepiej.

 

Nie stać cię na koncert ? Dobrą płytę CD można kupić używaną na allegro już za 10 zł. Nie wierzę że audiofila nie stać na taki zakup np. 2 razy do roku.

A jeżeli nie stać - to naprawdę nie ma sensu zaglądać do zakładki high end !!!

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

>>justas ja nie powiedziałem że mnie nie stać to raz. Dwa, może przeczytaj uważnie moje spostrzeżenia, a te o tym kogo stac kogo nie zostaw na boku (ja tylko zwróciłem uwagę) , a nie stawiam tego jako priorytet do rozmowy.

A po trzecie czy Ty uważasz siebie za lepszego bo co?, możesz pisać o hajendach gdyż jesteś audiofilem ??. Wybacz stary ale to określenie (bądź przynależność) człowieka w pewnych środowiskach jest już nie tylko śmieszne ale i obciachowe.

 

Pozdrawiam.

Po pierwsze bieda to jest w Indiach tam ludzie marzą o parze butów a nie o koncertach na stadionach. Wiem to bo byłem w Indiach kilka razy i to w różnych rejonach tego wielkiego kraju...

Temat biednych ludzi w Polsce i pensji 1200 PLN ojców rodziny z dwójką dzieci. Zawsze mam ochotę powiedzieć takim narzekaczom że można było tych dzieci nie robić to by się miało na płytki, koncerty i nawet na jakiś high-end...wychowywanie przez 18 lat w Polsce dziecka kosztuje ok. 200 tyś PLN (przy korzystaniu ze szkół państwowych), więc 2 dzieci oznacza 400 tyś PLN. A to już jest bardzo porządny high-end.

 

A do opery lub filharmonii czasami trzeba pójść aby nie zdziczeć jako audiofil-jaskiniowiec.;-)

wychowywanie przez 18 lat w Polsce dziecka kosztuje ok. 200 tyś PLN (przy korzystaniu ze szkół państwowych), więc 2 dzieci oznacza 400 tyś PLN. A to już jest bardzo porządny high-end

 

Dla tego Wałęsa jest takim krezusem skąd on tyle kasy miał na ich wychowanie?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

2 dzieci oznacza 400 tyś PLN. A to już jest bardzo porządny high-end.

 

Sprzęt albo dzieci - wybór należy do Ciebie ... :-)

 

A nie można mieć takich "tanich dzieci" żeby i na sprzęt starczyło ?

Dla tego Wałęsa jest takim krezusem skąd on tyle kasy miał na ich wychowanie?

 

W wychowaniu pomogła mu polska komuna bo wszystkie dzieci były kiedyś nasze a jak już podrosły i komuna się skończyła to pomogła Ameryka...Wałęsa dostał milion USD w 1989 roku od Warner Bros za prawa do filmu biograficznego. Nie zapłacił od tego nawet złotówki podatku w swojej umiłowanej Ojczyźnie. Sprawa sądowa skończyła się niczym bo roszczenia podatkowe przedawniły sie w grudniu 1994 roku.

 

Bierzcie sprawy w swoje ręce - Wałęsa wiedział co mówi;-)

Ja Justasa rozumiem bo na koncertach bywam od święta, średnio raz na rok.

Z wyboru i z powodu mieszkania na wsi.

Barwę instrumentów znam , kiedyś chodziłem na koncerty dużo częściej, średnio raz w miesiącu. A teraz ogromna frajdę sprawia mi słuchanie w domu na dobrym sprzęcie.

 

Ja Justasa rozumiem bo na koncertach bywam od święta, średnio raz na rok.

Z wyboru i z powodu mieszkania na wsi.

Barwę instrumentów znam , był czas kiedy chodziłem na koncerty dużo częściej, średnio raz w miesiącu. A teraz ogromna frajdę sprawia mi słuchanie w domu na dobrym sprzęcie.

Konto w trakcie usuwania

Ja Justasa rozumiem bo na koncertach bywam od święta, średnio raz na rok.

Z wyboru i z powodu mieszkania na wsi.

Barwę instrumentów znam , był czas kiedy chodziłem na koncerty dużo częściej, średnio raz w miesiącu. A teraz ogromna frajdę sprawia mi słuchanie w domu na dobrym sprzęcie.

 

Musisz sie podszkolić i chodzić częściej wtedy AYONA szybciej się pozbędziesz-krótko,szczerze i uczciwie.

pozdrawiam.

Gość Maximus Aurelis

(Konto usunięte)

moreno z tym porównaniem to tak nie do końca trafiłeś moim zdaniem. Rownie dobrze nasz naród mógłbyś porównać do Szwajcarów i w kontekście ich zarobków i ogólnego poziomu życia nam co najwyżej wystarcza na sandały...zimę też oblecą.

Natomiast do Twojej wypowiedzi marslo można by się uczepić i za kazdym razem kiedy pisalbys o tym jak coś brzmi wiarygodnie nie byłoby w zasadzie niczym mocnym podparte.

To tak w zasadzie uszczypliwie,bo mnie osobiście nie robi żadnej różnicy jak Ci gra w domu...na wsi gdzie i spokój i cisza :-)

Wiesz Maximus, jak chodzi o fortepian to mogę sobie w każdej chwili sprawdzić, bo stoi tuż obok sprzętu audio. Rożnie można sprawdzać barwę live:)

 

Kochany spróbuj zamknąć na tubach pokrywę i posłuchać tak jak możesz to zrobić z klapą fortepianu :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Z tymi koncertami to bywa różnie;)

Jak miałem naście, 20 kilka lat to "zaliczałem" dużo koncertów, szczególnie rockowych, bo to była i jest muzyka mi emocjonalnie najbliższa.

Obecnie jestem już w takim wieku gdzie człowiek szuka (oprócz samej sztuki) jakiegoś miejsca gdzie można miło posiedzieć, pogadać ze znajomymi, coś wypić itd. - czyli koncert staje się jak napisał Justas - wydarzeniem bardziej społecznym.

Inna sprawa, że rzadko który artysta jest mnie w obecnym stanie tak poruszyć jak nie przymierzając koncert Republiki na Rock Arenie'83 - zestarzałem się i tyle.

Z niedawnych koncertów które widziałem największe wrażenie zrobił na mnie Kraftwerk w Poznaniu i to nie ze względu na projekcje 3D a po prostu na rzetelne odegranie swojego repertuaru, było profesjonalnie i były emocje.

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

 

 

Kochany spróbuj zamknąć na tubach pokrywę i posłuchać tak jak możesz to zrobić z klapą fortepianu :)

 

Jak każda klapa , rownież ta w fortepianie jest po to, żeby ja otworzyć:)

Jak ja trzymam zamknięta, to fortepian brzmi jak kolumny pasywne:)

Konto w trakcie usuwania

Jak każda klapa , rownież ta w fortepianie jest po to, żeby ja otworzyć:)

 

Jak znajdziesz ją w tubach to daj znać; to nie może być High End ;)

 

po prostu na rzetelne odegranie swojego repertuaru, było profesjonalnie i były emocje.

1994 kapryśny Bob Dylan też coś takiego dostarczył na dodatek podczas koncertu była na stadionie burza z piorunami, perkusista wygladał i grał jak by wyszedł własnie z piekieł ale wszyscy się świetnie bawili i oby takich emocji też było jak najwięcej !

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.