Skocz do zawartości
IGNORED

Wpływ kabli na brzmienie - klęska niesłyszących


dd6

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy pierwszy raz przeczytałem temat, to pomyślałem, że nieszczęście tych niesłyszących polega na tym, że oni te zmiany słyszą słabo.

Czytając dowiaduję się, że różnica nie może być słyszalna.

Ja nie upieram się, a nawet pokpiwam z różnego rodzaju bezpieczników, latających krążków, czy innych podstawek; ale

kable różnie przekazują dźwięk, te sygnałowe i głośnikowe oczywiście.

Bo przy cyfrowych i zasilających rzeczywiście można dyskutować.

W przeciwnym razie nie było by audiofilstwa, tylko jakieś gusła.

Ten temat może nie mieć końca, chociaż osoba głosząca, że kabel to jest kabel, powinna być uznana za heretyka lub prowokatora.

Zapytaj lampy. Lampa bucha to Cię wysłucha! - powiedzonko dziecięce

Masz rację Kolego mgrkleszcz.

To jest trauma niesłyszących, dlatego zebrali się do kupy i założyli sektę po to, aby wmawiać wszystkim, że jak oni nie słyszą, to nikt nie ma prawa słyszeć.

A ta nieustanna paplanina, od której rzygać się już chce, żeby poddać się "prawidłowo przeprowadzonym testom porównawczym" i ciągłe żądanie dowodów na słyszenie różnic, to tylko po to, aby wątek nie umarł i można było ciągle bić pianę, wykłócać się, negować, nie zgadzać, kwestionować... itp.

To jest główny cel niesłyszących. ;-)

Masz rację Kolego mgrkleszcz.

To jest trauma niesłyszących, dlatego zebrali się do kupy i założyli sektę po to, aby wmawiać wszystkim, że jak oni nie słyszą, to nikt nie ma prawa słyszeć.

A ta nieustanna paplanina, od której rzygać się już chce, żeby poddać się "prawidłowo przeprowadzonym testom porównawczym" i ciągłe żądanie dowodów na słyszenie różnic, to tylko po to, aby wątek nie umarł i można było ciągle bić pianę, wykłócać się, negować, nie zgadzać, kwestionować... itp.

To jest główny cel niesłyszących. ;-)

 

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że sami macie zaburzenia i to poważne, polegające na słyszeniu czegoś, co nie istnieje. Próbujecie więc pocieszać samych siebie wmawiając jakąś rzekomą "traumę" Sceptykom i nazywając ich "sektą". A to jest tylko próba projekcji własnego problemu na innych.

Czytając dowiaduję się, że różnica nie może być słyszalna.

Wygląda na to że Kolega nie dokładnie przeczytał wątek. Jak na razie brak jest wiarygodnych dowodów doświadczalnych, że jakaś osoba jest w stanie usłyszeć różnice między dwoma prawidłowo dobranymi kablami podłączonymi do prawidłowo skonstruowanego sprzętu. Ponieważ od początku istnienia forum już trochę wody w Wiśle upłynęło istnieje domniemanie, że osoby umiejącej odróżnić takie dwa w/w kable w Polsce nie ma. Jak taka osoba się ujawni to wszystkie rozważania na ten temat ulegną weryfikacji. Na razie ujawniają się osoby deklarujące pisemnie słyszenie różnic a to może wskazywać na silne wpływy marketingu i jest całkowicie niewiarygodne.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W przeciwnym razie nie było by audiofilstwa, tylko jakieś gusła.

W branży wideo też są kable ale voodoo przy nich się nie odprawia. W branży profesjonalnego audio też.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że sami macie zaburzenia i to poważne, polegające na słyszeniu czegoś, co nie istnieje. Próbujecie więc pocieszać samych siebie wmawiając jakąś rzekomą "traumę" Sceptykom i nazywając ich "sektą". A to jest tylko próba projekcji własnego problemu na innych.

 

A wcale że nie, bo Ty. ;-)

Masz rację Kolego mgrkleszcz.

A ta nieustanna paplanina, od której rzygać się już chce, żeby poddać się "prawidłowo przeprowadzonym testom porównawczym" i ciągłe żądanie dowodów na słyszenie różnic, to tylko po to, aby wątek nie umarł i można było ciągle bić pianę, wykłócać się, negować, nie zgadzać, kwestionować... itp.

Wiesz możesz zostać bogaty po takim teście. U Randiego jest 1mln $ do wzięcia za wykazanie się właściwościami paranormalnymi. Pokazując certyfikat od Randiego będziesz rozchwytywanym na całym świecie ekspertem od słuchania kabli. To chyba kuszące perspektywy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Prawidłowość testu Lecha polega na tym, że jest to test prawidłowy tylko dla Lecha. Są takie przypadki.

 

Jak na razie brak jest wiarygodnych dowodów doświadczalnych, że jakaś osoba jest w stanie usłyszeć różnice między dwoma prawidłowo dobranymi kablami podłączonymi do prawidłowo skonstruowanego sprzętu.

Brak także dowodów, że ktokolwiek nie jest w stanie tego usłyszeć, są jedynie słowne deklaracje "ja nie słyszę", w które trudno uwierzyć, szczególnie że dotyczą osób z dobrze wypranymi przez sektę niesłyszących mózgami, czyli działających pod presją autosugestii, że nie słychać. Plus megalomańskie deklaracje Lecha, że uważa swoje wpisy za wartościowe...

U Randiego jest 1mln $ do wzięcia za wykazanie się właściwościami paranormalnymi.

 

Na liście Randiego zjawisk i umiejętności paranormalnych nie istnieje test porównawczy kabli, albowiem

Randi dobrze wie, że to jest zjawisko normalne i słyszących te różnice jest na całym świecie wielu. ;-)

Ja myślę, że domagasz się tego linku tylko po to, aby przez następne 170 stron wątku tłuc idiotyczne wpisy i popisy

jak do tej pory. ;-)

Ja nie pytam co myślisz. Pytam gdzie jest ten link.

A może inaczej - dlaczego nigdzie ani jednego nie ma?

Już nie myśl, nie kombinuj, tylko odpowiedz proszę na to jedno pytanie.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja nie pytam co myślisz. Pytam gdzie jest ten link.

A może inaczej - dlaczego nigdzie ani jednego nie ma?

 

Dlatego, że żaden normalnie myślący słyszący nie będzie w internecie zamieszczał wyników swojego testu porównawczego kabli,

po to tylko, aby dać kolejną pożywkę niesłyszącym do bicia piany w postaci kwestionowania na różne sposoby tego testu, zadawania głupkowatych pytań, ironizowania... itd.

 

Przecież to oczywiste, że tak to by się skończyło. ;-)

Dlatego, że żaden normalnie myślący słyszący nie będzie w internecie zamieszczał wyników swojego testu porównawczego kabli,

po to tylko, aby dać kolejną pożywkę niesłyszącym do bicia piany w postaci kwestionowania na różne sposoby tego testu, zadawania głupkowatych pytań, ironizowania... itd.

Ale rozbiłeś takie testy i twierdzisz, że odróżniasz w nich kable na słuch, to czego się boisz?

A wcale że nie, bo Ty. ;-)

 

Znów piaskownica w przedszkolu.

 

Brak także dowodów, że ktokolwiek nie jest w stanie tego usłyszeć, są jedynie słowne deklaracje "ja nie słyszę", w które trudno uwierzyć, szczególnie że dotyczą osób z dobrze wypranymi przez sektę niesłyszących mózgami, czyli działających pod presją autosugestii, że nie słychać. Plus megalomańskie deklaracje Lecha, że uważa swoje wpisy za wartościowe...

 

Znów pustosłowie i dywan utkanych frazesów. Ile razy trzeba będzie jeszcze powtarzać że nie istnieje sposób dowodu nieistnienia zanim to do Ciebie dotrze? Taki jesteś dobry w tym słyszeniu - udowodnij to, zamykając w ten sposób dzioby Sceptykom raz na zawsze. Jak na razie jesteś dobry wyłącznie w forumowych przepychankach słownych.

Ale rozbiłeś takie testy i twierdzisz, że odróżniasz w nich kable na słuch, to czego się boisz?

 

Niczego się nie boję. Czego niby mam się bać?

Myślisz, że chciałoby mi się opisywać dokładnie procedurę tych robionych przeze mnie testów,

wrzucić do netu ku Waszej uciesze, aby potem czytać stek trollowych tekstów jaki ten test był niewiarygodny i nieprofesjonalny, bo to, czy tamto?

Przecież jak pisałem wcześniej - Wam nie zależy na poznaniu prawdy, bo i tak nie uwierzycie.

Wam zależy na tym, aby nieustannie negować wpływ kabli na brzmienie i żadne dowody Wam nie wystarczą, bo kwestionowanie wpływu kabli na brzmienie to wasza karma, Wasz cel bytu w tego typu wątkach i tak naprawdę to nie chcecie żadnego dowodu,

bo ta karma będzie wtedy miała swój koniec, a nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go... ;-)

Prawidłowość testu Lecha polega na tym, że jest to test prawidłowy tylko dla Lecha. Są takie przypadki.

Ocena tego testu należy do osoby, która go użyje praktycznie. Trzeba go przeprowadzić i wszystko jest jasne. Są słyszalne zmiany to je na pewno usłyszymy, nie ma słyszalnych zmian to na pewno ich nie usłyszymy. Nie należy opierać się na całkowicie bezwartościowych opiniach forumowych ideologów tylko piszących o formowanych swoją wyobraźnią wrażeniach odsłuchowych (oczywiście o ile w ogóle czegoś słuchają).

Plus megalomańskie deklaracje Lecha, że uważa swoje wpisy za wartościowe...

Moje wpisy oparte są eksperymenty praktyczne więc ich wartość jest mi znana. Jak ktoś inny chce się o wartości opisanej procedury porównawczej przekonać sam to musi ją przeprowadzić we własnym zakresie i wyciągnąć własne wnioski z porównań. Opieranie się na słowie pisanym forumowych demagogów może prowadzić tylko do "ostrzyżenia" przez marketing.

Na liście Randiego zjawisk i umiejętności paranormalnych nie istnieje test porównawczy kabli, albowiem

Randi dobrze wie, że to jest zjawisko normalne i słyszących te różnice jest na całym świecie wielu.

To czemu ten milion $ nie został jeszcze zgarnięty przez jakiegoś słuchacza kabli ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To czemu ten milion $ nie został jeszcze zgarnięty przez jakiegoś słuchacza kabli ?

 

Przecież napisałem dlaczego. Udajesz?

Bo na liście Randiego nie ma czegoś takiego jak porównywanie kabli.

Randy nie uważa słyszenia różnic między kablami za zjawisko paranormalne.

Nie wierzysz? Zapytaj go sam. ;-)

Myślisz, że chciałoby mi się opisywać dokładnie procedurę tych robionych przeze mnie testów,

wrzucić do netu ku Waszej uciesze, aby potem czytać stek trollowych tekstów jaki ten test był niewiarygodny i nieprofesjonalny, bo to, czy tamto?

Jak tylko o tym napiszesz to co się dziwisz, że może być taka reakcja. Nie jesteś żadnym wiarygodnym guru, któremu można wierzyć że to co pisze to prawda. Co innego jakbyś przywiózł ten milion $ od Randiego i certyfikat przejścia odsłuchowej próby u niego (Randi) to sytuacja może uległa by zmianie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Myślisz, że chciałoby mi się opisywać dokładnie procedurę tych robionych przeze mnie testów,

wrzucić do netu ku Waszej uciesze, aby potem czytać stek trollowych tekstów jaki ten test był niewiarygodny i nieprofesjonalny, bo to, czy tamto?

Myślisz, że jak na forum BMW ktoś napisze, że po zamontowaniu lusterek "M3" za 150zł z Allegro,

jego 16 letnia 318i zaczęła jeździć 300km/h, to wszyscy mu tam uwierzą na słowo i nikt nie zechce tego sprawdzić,

a jak pacjent zacznie się wykręcać od zademonstrowania możliwości swojego bolidu, to go nie zabiją śmiechem?

A weź napisz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) to zaraz się przekonamy jak długo będą tam z Tobą w ogóle gadali.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Przypominam Parantulla, że chciałeś link w necie na temat testu kabli:

 

Ja nie pytam co myślisz. Pytam gdzie jest ten link.

A może inaczej - dlaczego nigdzie ani jednego nie ma?

Już nie myśl, nie kombinuj, tylko odpowiedz proszę na to jedno pytanie.

 

Odpowiedziałem Ci dlaczego nie ma takiego linku, a Ty znów swoje pierdoły motoryzacyjne:

 

Myślisz, że jak na forum BMW ktoś napisze, że po zamontowaniu lusterek "M3" za 150zł z Allegro,

jego 16 letnia 318i zaczęła jeździć 300km/h, to wszyscy mu tam uwierzą na słowo i nikt nie zechce tego sprawdzić,

a jak pacjent zacznie się wykręcać od zademonstrowania możliwości swojego bolidu, to go nie zabiją śmiechem?

 

To przecież jasne, że każdy taki wynik testu opublikowany w necie będzie kwitowany przez Was śmiechem.

W takim razie ile razy będziesz zadawał to głupie pytanie?:

 

Pytam gdzie jest ten link.

A może inaczej - dlaczego nigdzie ani jednego nie ma?

 

Myślisz, że jak na forum BMW ktoś napisze, że po zamontowaniu lusterek "M3" za 150zł z Allegro,

jego 16 letnia 318i zaczęła jeździć 300km/h, to wszyscy mu tam uwierzą na słowo i nikt nie zechce tego sprawdzić,

a jak pacjent zacznie się wykręcać od zademonstrowania możliwości swojego bolidu, to go nie zabiją śmiechem?

A weź napisz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) to zaraz się przekonamy jak długo będą tam z Tobą w ogóle gadali.

 

Pacjent się będzie wykręcał mówiąc, że "on nie musi niczego demonstrować" oraz że "jest udowodnionym obiektywnym faktem iż jego bolid teraz tyle jeździ". Osobom, które wyrażają wątpliwości każe udowodnić, że samochód nie jeździ 300 km/h i nazwie ich "sektą niedowiarków".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pacjent się będzie wykręcał mówiąc, że "on nie musi niczego demonstrować" oraz że "jest udowodnionym obiektywnym faktem iż jego bolid teraz tyle jeździ". Osobom, które wyrażają wątpliwości każe udowodnić, że samochód nie jeździ 300 km/h i nazwie ich "sektą niedowiarków".

 

To ma sens. Wreszcie coś zrozumiałeś w tym wątku. ;-)

To przecież jasne, że każdy taki wynik testu opublikowany w necie będzie kwitowany przez Was śmiechem.

Ale co znowu to za kolejne dziecinne wymówki - nic wam nie pokażę, bo ja wiem co będzie...

Pokaż to zobaczymy co będzie, a tak to wracamy do przedszkola i "a właśnie że nie pokażę"

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Myślisz, że jak na forum BMW ktoś napisze, że po zamontowaniu lusterek "M3" za 150zł z Allegro,

jego 16 letnia 318i zaczęła jeździć 300km/h, to wszyscy mu tam uwierzą na słowo i nikt nie zechce tego sprawdzić,

a jak pacjent zacznie się wykręcać od zademonstrowania możliwości swojego bolidu, to go nie zabiją śmiechem?

A weź napisz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) to zaraz się przekonamy jak długo będą tam z Tobą w ogóle gadali.

 

To, że BMW z tymi lusterkami tyle jeździ jest faktem.

Jeśli twierdzisz, że nie, to udowodnij!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Myślisz, że chciałoby mi się opisywać dokładnie procedurę tych robionych przeze mnie testów,

wrzucić do netu ku Waszej uciesze, aby potem czytać stek trollowych tekstów jaki ten test był niewiarygodny i nieprofesjonalny, bo to, czy tamto?

Pewnie, po co:D lepiej pierdzielić przez kolejne 170 stron :)

Jak na razie brak jest wiarygodnych dowodów doświadczalnych, że jakaś osoba jest w stanie usłyszeć różnice między dwoma prawidłowo dobranymi kablami podłączonymi do prawidłowo skonstruowanego sprzętu.

Takich kabli ani sprzętu prawidłowo skonstruowanego pewnie nie ma.To som marzenia.Taki sprzęcior co by poprawnie był skonstruowany i do tego jeszce grał?Eeeeeeeech.Nie istnieje.

 

Pewnie, po co:D lepiej pierdzielić przez kolejne 170 stron :)

To już sam o sobie gryzmolisz?

Takich kabli ani sprzętu prawidłowo skonstruowanego pewnie nie ma.To som marzenia.Taki sprzęcior co by poprawnie był skonstruowany i do tego jeszce grał?Eeeeeeeech.Nie istnieje.

Takie kable leżą w każdym sklepie. W Castoramie podobno też :-) .

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

 

 

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że sami macie zaburzenia i to poważne, polegające na słyszeniu czegoś, co nie istnieje. Próbujecie więc pocieszać samych siebie wmawiając jakąś rzekomą "traumę" Sceptykom i nazywając ich "sektą". A to jest tylko próba projekcji własnego problemu na innych.

I jak wiesz, gdy sam tago nigdy nie slyszalesz? Myslisz ze inni nie slysza bo ciebie tego niepodarowano?

Wypowiadasz sie o czym na razie nie masz bladiego pojecia. "Jestes slepy i twierdzisz, ze swiatla nie ma". To ze czegos do tej pory nie doswiadczylesz nie swiadczy o tym, ze masz w sprawach audio oraz podstawowej fizyki (nie wymagane od kazdego) jasno. Wrecz odwrotnie.

Moze bardziej madre bylo by sie postarac, i tego co szukasz w koncu doswiadczyc. Zanim zbudujesz taki system, ktory by ci tego tego umozliwil, moge ci sluzyc pomoca. W takim razie zapraszam do mnie (Wawa).

Gwarantuje ze bez bicia czy manipulacji zmienisz podejscie do tematu.

Zaproszenie mysle powaznie!

Tylko takie bezposrednie spotkania i odsluchy, nie ciagle kucace sie forum, moga wzbogacic audioflskie doswiadczenie.

 

 

Te z Castoramy,nie grajom.Sprawdzałem.Cicho som.

dla czego mowisz ze slowackim akcentem? :)
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.