Audio Show 2014

[sly30]

No wiem, taki rynek, Azja itd i są tacy, którzy są gotowi położyć taką kasę.

[Gość NEWNEW]

Z całym szacunkiem dla FM ale kwota rzędu 2 mln zł za system przekracza zarówno moje możliwości finansowe ale nade wszystko percepcyjne;-)

[Gość zbyniu 360]

mozecie pokazac pokoj acoustic lab, i te nowe dyfuzory

[palton]

mozecie pokazac pokoj acoustic lab, i te nowe dyfuzory

Masz dwa zdjęcia w mojej relacji, na samym końcu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

Z całym szacunkiem dla FM ale kwota rzędu 2 mln zł za system przekracza zarówno moje możliwości finansowe ale nade wszystko percepcyjne;-)

 

No co Ty? Dwie bańki? Tyle to powinne kosztować kable do haj-endu! Dwa miliony polskich zloty? To nie może zagrać! To na pewno nie jest haj-end tylko dobre hajfi!

[sebryl]

No co Wy - słuchaliście w ogóle w Bristolu systemu FM Acoustic ? Przeciez to grało słabo - suchy, agresywny, bez barw rozdzielczości. Grało głośno, za bardzo głośno i powiedzmy ,że dynamicznie - ale jeśli komuś podoba się taki dźwięk - to możego mieć nie za 2mln zł tylko za powiedzmy 50 tys.zł - tak grających systemów jest cała masa.

Wykład Pana Hubnera fajny gość miły ale dźwięk był słaby biorąc pod uwagę renome firmy i cene systemu.

[Less]

Zaraz dojdę do wniosku, że rozrzut gustów w audio jest większy niż w gastronomii.

 

(Też nie mam 2 mln na sprzęt, a nawet gdybym miał 20, to na żaden zestaw 2 mln bym nie wydał.)

 

Do odczytania jest opinia że grał FMA następnie długo długo nic.

 

Opinie większości moich kolegów, którzy słuchali FM Acoustic są entuzjastyczne, uważają ten system za najlepszy na wystawie. T

 

ale jeśli komuś podoba się taki dźwięk - to możego mieć nie za 2mln zł tylko za powiedzmy 50 tys.zł - tak grających systemów jest cała masa.

[sebryl]

Jeżeli ktos ma naprawde wyrafinowany system to nie ma mowy by stwierdził ze ten system brzmiał najlepiej na wystawie. I to nie jest kwestia gustu tylko podejscia i zrozumienia co to znaczy jakość. FM ACOUSTIC gral sucho i agresywnie. W ogóle nie może byc mowy o najlepszym brzmieniu. Jesli juz ktos potrzebuje wsrtosciowania systemow na takich wystawach jak Audio Show to należałoby tutaj wspomniec o prezentacjach Wilson Audio-szczegolnie w Bristolu; Avantgarde Acoustic- mimo ze tuby nie leżą w mojej estetyce brzmieniowej; no i oczywiście najbardziej wyrafinowany i pieknie brzmiący system w Grobel Audio czyli Accordo z Jadisem będące absolutnie najlepszym przykladem ze wazna jest Jakość a nie Ilość.

[PawelP]

Zaraz dojdę do wniosku, że rozrzut gustów w audio jest większy niż w gastronomii.

Kilka osob na forum dochodziło już niezależnie do wniosku, że produktom hi-fi jest blizej do sztuki (artystycznej) niż do techniki.

Nie dostałem się niestety do FMA choc stalem dluzsza chwile w kolejce, ale kiepska organizacja ze mna wygrala.

Pierwsza obserwacja z AS jest taka, ze generalnie lepiej oceniane są systemy, gdzie nie można bylo sluchać wlasnych plyt (na FMA plotki z korytarza byly, ze mozna, ale nie ma pewności).

Druga taka, że wielu twórców hi-endowych systemów, o ktorych mowimy pochodzi ze swiata pro/studyjnego - FMA, Boenicke, Zeta Zero. Podobnie chyba jak inna rewelacja AS parę lat temu - WLM, O WLM chodziły pogłoski, że w trakcie prezentacji prezenter z WLM dostosowywał zwrotnicę/miksowanie głośników do aktualnego nagrania. Mam takie wrażenie, że zawodowcy w kwestii brzmienia dźwięku z rynku pro przychodzą do hi-end ze względu na kusząco wysokie marże. Wiedzą jak powinien brzmieć poprawnie zmiksowany, i co ważne jednocześnie efektowny dźwięk. Ale jednocześnie wydaje mi się, ze ten efektowny dźwiek wcale nie musi byc np. neutralny. Stąd w przypadku np. WLM-a bylo bardzo efektownie na wystawie, a pozniej w dluzszych odsluchach w salonie, w ktorych uczestniczylem bylo ostro i meczaco.

 

Probowalem dokladniej ocenić dzwiek innego faworyta - Boenicke - generalnie nie mozna bylo puscic swojej muzyki, a Sven puszczal raczej kawalki glos ludzki + jeden instrument lub niewiele instrumentów. Sorry, ale to nie jest poważny test dla kolumn hi-end, na takiej muzyce nikl nie jest w stanie do końca ocenić sprzętu, Przysiadłem się do Svena i udalo mi sie wynegocjowac puszczenie czegoś bardziej dynamicznego, "gestego" i co znam, Na jego tablecie udalo sie z trudem znalezc Fleetwood Mac. Jak tylko zabrzmialo to nagranie bylo slychac mocne niezrownowazenie tonalne z podkresleniem wyzszej srednicy - czyli podstawa do wywolania pierwszego wrazenia efektownego dzwieku.

[arek67]

Bardzo ciekawe uwagi. Moim zdaniem też podstawowa wada zestawu FM Acoustic to agresywne granie. To było po prostu granie overpowered. I dziwię się, że wielu ludzi tego nie dostrzega. Po drugie system jednak przekłamywał barwy i to właśnie na Czajkowskim było słychać. W pewnym sensie instrumenty miały uśrednioną barwę. Były bardzo wyraźne, przejaskrawione ale bardzo podobne w barwie do siebie. No a na Hotelu California to gitara akustyczna była już tak wielka jak stodoła. Dzwięk tego zestawy był SPEKTAKULRNY ale jednocześnie MASAKRUJĄCY muzykę. OVERPOWER to jest właściwe słowo.

[Gość]

Czyli tak samo jak w autach u moich znajomych...oni twierdzą, że gra super...dla mnie to jeden wielki basior, hałas, jazgot i ściana dźwięku nie do zniesienia dla moich uszu...OVERPOWER...

Jeżeli tacy słuchacze oceniają sprzęt ... ???

[Stasiop]

Probowalem dokladniej ocenić dzwiek innego faworyta - Boenicke - generalnie nie mozna bylo puscic swojej muzyki, a Sven puszczal raczej kawalki glos ludzki + jeden instrument lub niewiele instrumentów. Sorry, ale to nie jest poważny test dla kolumn hi-end, na takiej muzyce nikl nie jest w stanie do końca ocenić sprzętu, Przysiadłem się do Svena i udalo mi sie wynegocjowac puszczenie czegoś bardziej dynamicznego, "gestego" i co znam, Na jego tablecie udalo sie z trudem znalezc Fleetwood Mac. Jak tylko zabrzmialo to nagranie bylo slychac mocne niezrownowazenie tonalne z podkresleniem wyzszej srednicy - czyli podstawa do wywolania pierwszego wrazenia efektownego dzwieku.

No ale fortepiany graly bardzo dobrze na tym systemie, fakt byly to nagrania naprawdopodobniej dobierane do systemu. To jednak w tym roku Boenicke podobalo mi sie.

[Gość]

Czyli lżej w życiu mają Ci audiomaniacy, którzy słuchają małego zakresu muzyki...

Jak ktoś słucha od grania na grzebieniu do ostrego Black Metalu ma problem...

[ASURA]

Z całym szacunkiem dla FM ale kwota rzędu 2 mln zł za system przekracza zarówno moje możliwości finansowe ale nade wszystko percepcyjne;-)

 

Percepcyjnie to dwa pierwsze rządki sztabek to te dwa miliony

 

 

 

 

Nie marudź kolumny więcej miejsca zajmują ;)

 

No ale fortepiany graly bardzo dobrze na tym systemie, fakt byly to nagrania naprawdopodobniej dobierane do systemu. To jednak w tym roku Boenicke podobalo mi sie.

 

Jak to w kawale o garbatym dla którego uszyto garnitur.

 

Właściciel pokręcony ale co za świetny krawiec.

 

Czyli tak samo jak w autach u moich znajomych...oni twierdzą, że gra super...dla mnie to jeden wielki basior, hałas, jazgot i ściana dźwięku nie do zniesienia dla moich uszu...OVERPOWER...

Jeżeli tacy słuchacze oceniają sprzęt ... ???

A jak tam ma być dobrze jak poziom hałasu samochodu w najlepszych autach nie schodzi poniżej 62dB

[Gość NEWNEW]

Percepcyjnie to dwa pierwsze rządki sztabek to te dwa miliony

Nie marudź kolumny więcej miejsca zajmują ;)

 

To ja jednak wolę te dwa pierwsze rzędy:-)

[sly30]

Złoto daje tobie większą radochę niż sprzęt audio? To ja wolę sprzęt.... :-)

[Gość]

<br />A jak tam ma być dobrze jak poziom hałasu samochodu w najlepszych autach nie schodzi poniżej 62dB <br />

 

No właśnie o to chodzi...oni mają dobry sprzęt w domu...jak oni słyszą skoro dla mnie to jazgot a nie dźwiek...

[ASURA]

No właśnie o to chodzi...oni mają dobry sprzęt w domu...jak oni słyszą skoro dla mnie to jazgot a nie dźwiek...

No ale Ty u nich nie mieszkasz, jego żona Ciebie też nie bije; ciesz się ;)

[sebryl]

Jest cos w tym co napisal PawelP a i odczucia kolegi Arka67 sa zbiezne z moimi. Wg mnie jesli konstruktor nie ma talentu to musi uciekać sie do brzmienia typu: łupnąć zmasakrować i zabić słuchającego dynamikä i glośnością. Najlepiej jeszcze dowalic wyzsza srednica by brzmienie bylo efektowne.

[Gość]

łupnąć zmasakrować i zabić słuchającego dynamikä i glośnością. Najlepiej jeszcze dowalic wyzsza srednica by brzmienie bylo efektowne.

 

...i jak to ma być wzorzec grania hi-end to ja ha ha ha...

[Wuelem]

O WLM chodziły pogłoski, że w trakcie prezentacji prezenter z WLM dostosowywał zwrotnicę/miksowanie głośników do aktualnego nagrania.

 

To nie pogłoski - zwrotnica (zewnętrzna 3-drożna) jest na pilota. Pilot był w użyciu.

 

Stąd w przypadku np. WLM-a bylo bardzo efektownie na wystawie, a pozniej w dluzszych odsluchach w salonie, w ktorych uczestniczylem bylo ostro i meczaco.

 

Niestety, nie każdy dorównuje wiedzą i umiejętnością w strojeniu systemu właścicielom firmy. Dlatego tylko niektóre prezentacje pokazują pełen potencjał - trzeba po prostu się skupić na tych, które go w pełni wydobywają. Takie były przykładowo na wystawie AS. Potem system nie gra gorzej, a porażki z czegoś konkretnie wynikają. Na przykład z niepodłączenia w salonie subwoofera, który zawsze był na wystawie. Każdy sukces i porażkę (tutaj brzmieniową) warto dokładnie przeanalizować. A swoją drogą wystawa nazywa się AUDIO SHOW, więc pewna przesadza jest nawet wskazana. Refleksejne słuchanie i w pełnym skupieniu, to raczej nie tutaj. A potem komuś przeszkadzają drobne rozmowy prowadzone w drzwiach. Ich nie powinno być w ogóle słychać przy ustawionym na właściwą głośność systemie! :-)

[ira]

Niestety, nie każdy dorównuje wiedzą i umiejętnością w strojeniu systemu właścicielom firmy. Dlatego tylko niektóre prezentacje pokazują pełen potencjał - trzeba po prostu się skupić na tych, które go w pełni wydobywają. Takie były przykładowo na wystawie AS. Potem system nie gra gorzej, a porażki z czegoś konkretnie wynikają. Na przykład z niepodłączenia w salonie subwoofera, który zawsze był na wystawie. Każdy sukces i porażkę (tutaj brzmieniową) warto dokładnie przeanalizować. A swoją drogą wystawa nazywa się AUDIO SHOW, więc pewna przesadza jest nawet wskazana. Refleksejne słuchanie i w pełnym skupieniu, to raczej nie tutaj. A potem komuś przeszkadzają drobne rozmowy prowadzone w drzwiach. Ich nie powinno być w ogóle słychać przy ustawionym na właściwą głośność systemie! :-)

 

A to prawda ,że panowie z WLM ,kiedyś tam na AS schowali suba za parawanem? Pamiętam ,że wtedy szybko wyszedłem z pokazu ,bo mnie głowa rozbolała od hałasu i jazgotu.W drugim pokoju grał model podstawkowy i całkiem fajnie to brzmiało. Tylko,że tam koleś miał jakieś urządzenie do korekcji i ciągle przy tym grzebał. A propos skuteczności podawanej przez WLM to jest ona grubo chyba zawyżona.

 

pzdr

[Wuelem]

Jak zwrotnica stała na stoliku (a były i takie prezentacje), to oczywiście obywało się bez pilota. Sub był chyba w przypadku każdych monitorów. Za parawanem był do niego wzmacniacz, a sam stał najczęściej przy krzesełkach dla słuchających, tylko przykytego płótnem nie każdy dostrzegał (ma wygląd niemałej szafeczki). Poniekąd to dowód, że nie było go słychać, więc nie od niego bolała głowa. Czasami ktoś zażyczy sobie zagrać z jego płyty - w tym względzie nie było ograniczeń - i wtedy jest jak jest. Mówiłem, że trzeba przeanalizować konkretną sytuację, aby nie wyciągnąć błędnych wniosków. Dotyczy to bez wyjątku wszystkich pokazów.

[sebryl]

WLM przecież to estradowe i efektowne brzmienie. Duza skutecznosc i znowu łupnąć, jebnąć , zabić.

[Wuelem]

Rozumiem, że z koncertów wychodzisz, bo tam "łupnąć, jebnąć, zabić".

 

Jak rzado kiedy w tym przypadku odsyłam do recenzji w polskiej prasie, czy jest jak piszesz. Akurat te napisane przez J. Kłosa dokładnie oddają rzeczywistość.

[sebryl]

Na koncerty ''elektryczne''nie chodze bo raz ze sa tragicznie nagłośnione i o jakości trudno mowic, a poza tym skala glosnosci jest zagrozeniem dla jakze cennego mojego zmysłu słuchu

[Gość cybant]

Na koncerty ''elektryczne''nie chodze bo raz ze sa tragicznie nagłośnione i o jakości trudno mowic, a poza tym skala glosnosci jest zagrozeniem dla jakze cennego mojego zmysłu słuchu

Kupcie sobie na takie koncerty stopery do uszu.

Mówię całkiem poważnie , uszy są tak skonstruowane , że powyżej pewnego poziomu przestają odbierać pewne pasma.

Po założeniu stoperów odbiór dźwięku jest zupełnie inny.

Naprawdę warto spróbować .

[Gość NEWNEW]

Panowie, to się robi groteskowe, stopery na uszy na koncert;-) Przypomina mi się historia z liceum. Pani z muzyki dawała piątki za chodzenie na koncerty muzyki klasycznej. Więc wszyscy oczywiście chodziliśmy. Po którymś z koncertów zapytała się nas, jak nam się podobało. Na to mój serdeczny przyjaciel ze szkolnej ławy odparł, że bardzo się podobało, tylko za głośno grali;-)

[Gość]

 

Kupcie sobie na takie koncerty stopery do uszu.

Mówię całkiem poważnie , uszy są tak skonstruowane , że powyżej pewnego poziomu przestają odbierać pewne pasma.

Po założeniu stoperów odbiór dźwięku jest zupełnie inny.

Naprawdę warto spróbować .

 

...na przesadne masowanie wnętrzności nie pomogą...

[ASURA]

Kupcie sobie na takie koncerty stopery do uszu.

Mówię całkiem poważnie , uszy są tak skonstruowane , że powyżej pewnego poziomu przestają odbierać pewne pasma.

Po założeniu stoperów odbiór dźwięku jest zupełnie inny.

Naprawdę warto spróbować .

 

 

 

Ta pani ma za płytko włożone wkładki, rozumiem chciała być elegancka ale efekt tłumienia kiepski :)

 

 

 

Przykra sprawa ale nie ma dobrych wkładek do uszu o tłumieniu liniowym, przykładowo Wysokie to 33dB, srednie 28dB a niskie częstotliwości to 13dB.

Tak że jak ma być dobry dźwięk?