Skocz do zawartości
IGNORED

Czego sluchamy : winyl, cd , pliki pcm , dsd i dlaczego?


marslo

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Firewall 1

(Konto usunięte)

Zdecydowanie radio.

 

Pozwoli mi to skosztować około 1-2 % muzyki dostępnej na naszej planecie.

Wszelkie nośniki ograniczyły by moją degustację do , strzelam 0,001-0,01 % .

Oczywiście szacuję to przy naszej średniej długości życia.

Więc wiele zależy od szczęścia.

 

A poza nawiasem :

 

Taśma - prawda

Cd - życie.

Plik - przyjemność.

 

Ogólnie temat ma za zadanie wyłonienie czegoś najlepszego.

Niestety skazany jest na niepowodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie radio.

 

 

Radio w początkowej fazie rozwija ale po jakimś czasie zaczyna mocno ograniczać. Stacje mają wytyczne kogo należy puszczać a czego nie-takie czasy. Co do jakości to czym jest lepszy odbiornik i instalacja tym mniejsza frajda słuchania bo słychać kiepską aparaturę do odtwarzania plików. Może jak by puszczali z tego co Marslo to ho, ho, ho, albo nie wiem, bo gra cały system a nie pliki, taśma, vinyle, czy CD (kolejność przypadkowa).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że fajna przestrzeń na vinylu to sztucznie wytworzona przestrzeń wynikająca z dużych zniekształceń fazowych zawartych na każdej płycie vinylowej.

No nie powiedzialbym ze sztuczna, uwazam ze wlasnie na vinylu jest dopiero prawdziwa przetrzen i powietrze, wynika to z analogowego charakteru tego zrodla. Z CD czy pliku bardzo ciezko sie do tego zblizyc, nawet najlepsze zrodla maja potezne z tym problemy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość cybant

(Konto usunięte)

Wiesz marslo, każdy wie swoje. Ja uważam, że CD jest wyraźnie lepsze niż Vinyl i jedynie słaby sprzęt ogranicza pokazanie tej przewagi oraz wiedza słuchacza. Bo większość nie wie, że fajna przestrzeń na vinylu to sztucznie wytworzona przestrzeń wynikająca z dużych zniekształceń fazowych zawartych na każdej płycie vinylowej.

Tak jak każda przestrzeń sztucznie wytworzona z studio...

Zreszą sam napisałeś , że " fajna" , zgadzam się lubię jak jest fajnie:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale nie o to chodzi. Prawdziwa przestrzeń nie wynika ze sztuczności ani ze zniekształceń fazowych tylko właśnie z fazowej zgodności. Do sztucznego tworzenia przestrzeni można kupić cyfrowy procesor i mieć takie bajery przestrzenne, że vinyl w tej kwestii może się schować. Ale w high endzie nie chodzi o sztuczne pompowanie przestrzeni, a już na pewno nie zniekształceniami fazowymi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

 

No nie powiedzialbym ze sztuczna, uwazam ze wlasnie na vinylu jest dopiero prawdziwa przetrzen i powietrze, wynika to z analogowego charakteru tego zrodla. Z CD czy pliku bardzo ciezko sie do tego zblizyc, nawet najlepsze zrodla maja potezne z tym problemy.

 

Jakieś stereotypy...ja mam tani system i na brak przestrzeni, powietrza, znikania głośników...itd. itd. nie narzekam...poprostu zgranie systemu, pomieszczenia i tyle w temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry tekst o wadach płyt winylowych, znaleziony w necie, chyba już na AS publikowany:

 

Cechy charakterystyczne zapisu dźwięku na płycie winylowej wpływające

na odczytywany z niej zapis muzyczny.

1) Amplituda i dynamika.

Nominalna dynamika zapisu na płycie moŜe osiągnąć 78dB. Jest to dosyć duŜo, chociaŜ

wyraźnie mniej niŜ 96dB zapisu na płycie CD. W praktyce sytuacja nie jest taka

optymistyczna bowiem dynamika zaleŜy równieŜ od szybkości przesuwania się igły w

rowku płyty oraz moŜliwej szerokości rowka. Względna szybkość igły względem rowka

zmienia się wraz odległością od środka płyty, bo zmienia się obwód spirali którą rowek

tworzy. Na obrzeŜu płyty jest największa, im bliŜej środka tym szybkość i dynamika

zapisu maleją. W miarę jak igła się przesuwa od krawędzi ku środkowi płyty maleje

dynamika zapisu jak i równieŜ zdolność odczytywania wysokich częstotliwości. Ale

dynamika zapisu zaleŜy równieŜ od amplitudy i tu mamy kolejne ograniczenia. Zapis

amplitudy nie moŜe być liniowym zapisem drgań tworzących muzykę lecz zmienia się w

zaleŜności od częstotliwości, czyli wg tzw. charakterystyki RIAA. Gdyby tak nie było to

rowek dla zapisu drgań niskiej częstotliwości były dość szeroki i na płycie zmieściłoby się

niewiele muzyki. Dlatego coraz niŜsze częstotliwości są zapisywane z coraz mniejszą

amplitudą. Z drugiej strony zapis amplitudy wysokich częstotliwości jest stopniowo

wzmacniany. Gdyby tak nie było amplituda dla wysokich częstotliwości byłaby coraz

mniejsza wraz z ich wzrostem i na końcu nie róŜniłaby się wiele od naturalnych

nierówności powierzchni winylu. Czyli zamiast wysokich dźwięków słyszeli byśmy

bardzo wiele szumów. Mimo tych zabiegów „normalizujących” szerokość rowka w

pewnych granicach, dynamika ma swoje ograniczenia. Raz z powodów mechanicznych

systemu odczytu jak i pojemności samej płyty. Im więcej muzyki chcemy zmieścić na

płycie tym bardziej musimy zmniejszyć szerokość rowka. Dodajmy jeszcze, Ŝe pomiędzy

rowkami musimy mieć pewny bezpieczny odstęp wynikający z powodów technologii

tłoczenia. Wszystko to powoduje, Ŝe płyty winylowe zwykle mieściły nie więcej niŜ 40

min muzyki. Zdarzały się wprawdzie i takie co miały 50 min, ale kosztem dynamiki

zapisu. Specjaliści zalecają nie więcej 16 -18 min na jedną stronę płyty. Przy większej

ilości zaczynamy tracić na jakości.

Do tej pory mówiliśmy o ograniczeniach maksymalnych amplitud sygnału, ale ogólnie

mówiąc dynamika to odstęp głośności najcichszych fragmentów utworu względem

najgłośniejszych. I tu napotykamy na kolejne ograniczenie najcichsze fragmenty muszą

być znacznie powyŜej szumu wynikającego z szorstkości winylu, by nie zakłócał on

muzyki w bezpośrednio słyszalny sposób. Wszystko to powoduje, Ŝe dynamika zapisu

muzyki na płycie winylowej nie jest zbyt duŜa. . Pomimo tego prawidłowy zapis muzyki

w ramach dostępnego zakresu jest całkiem przyjemny do odsłuchu. Ze względu na te

ograniczenia głośniejsze utwory lepiej jest umieszczać bliŜej krawędzi płyty, a te

spokojniejsze moŜna umieścić bliŜej środka. To znaczy mając konkretny zestaw utworów,

nie ma innego wyjścia trzeba tak zrobić dla zachowania jakości nagrania całej płyty.

Mówiąc o dynamice nie w sposób pominąć sprawy szybkości narastania amplitudy

sygnału. Zbyt strome zbocza, czyli zbyt gwałtowne wzrosty amplitudy nie wchodzą w grę

bowiem mechaniczne ograniczenia ruchu igły nie pozwalają na dokładne otworzenie

czegoś takiego powodując zniekształcenia. Dlatego sygnał trzeba poddać kompresji pod

względem tzw. Attack time. W latach 80’tych próbowano zmniejszyć te ograniczenia

popularyzując płyty o średnicy 12” ale odtwarzane z szybkością 45obr/min, czyli tzw.

Maxi-single, które mają większą dynamikę. Niestety mała pojemność takich płyt

spowodowała nie do końca entuzjastyczne przyjęcie takiego nośnika.

Podsumowując aby muzyka prawidłowo była odtwarzana z winylu musi być poddana

remasteringowi ograniczającemu mikro i makro dynamikę sygnału. Jak to pewien

producent płyt winylowych powiedział: “moŜemy z tego wywnioskować Ŝe płyty

winylowe nie były w zamierzeniach przewidziane do przechowywania takiej energii jaką

posiadają obecne nagrania muzyki.” Nie nadają się równieŜ do tzw. „loudness war” choć

ponoć samo zjawisko jest tak stare jak szafa grająca na płyty. Nagrania zbyt głośne ze

zbytnią kompresją na duŜych amplitudach sygnału ponoć brzmią zupełnie fatalnie po

wycięciu na płycie winylowej. Coś tak jakby winyl pokazywał prawdziwą muzyczną

wartość takich nagrań. Myślę Ŝe dlatego Heavy Metal grany z winylu moŜe brzmieć lepiej

niŜ z CD.

2) Częstotliwość sygnału.

Ogólnie moŜna powiedzieć Ŝe niezaleŜnie od sprzętu z jakim mamy do czynienia, im

większe pasmo przenoszenia sygnału tym lepiej. Współczesny sprzęt niejednokrotnie

przenosi sygnał w zakresie od pojedynczych herców do megaherca. Płyta winylowa jest

zapisem mechanicznym drgań i takim teŜ mechanicznym ograniczeniom podlega. Dla

prawidłowego rozumienia z czym mamy do czynienia bardzo przydatnym okazuje się

przyrównanie rowka płyty winylowej do rzeki, a czytającej igły do tratwy która tą rzeką

płynie. Zakręty rzeki to nasza muzyka po która nieustannie zakręca to w lewo, to w

prawo. Gdy promień zakrętu rzeki jest porównywalny z rozmiarami samej tratwy

zaczynają się kłopoty z dokładnym płynięciem wzdłuŜ brzegu, bo tratwa zaczyna się nie

mieścić w zakręcie. Dla nas oznacza to zniekształcenia w odczycie. Mając tę analogię w

wyobraźni zróbmy kilka prostych obliczeń, aby zilustrować problem. Średnica

standardowej płyty wynosi jedną stopę czyli około 30cm. Średnica obwodu rowka z

muzyką zmienia się płynnie od około 290mm na obrzeŜu do około 140mm. Obliczmy

jaką drogę przemierza nasza igła o średnicy 15um w ciągu sekundy.

Przy krawędzi płyty droga wynosi:

3.14 x 290 = 910.6 mm

a najbliŜej środka płyty: 3.14 x 140 mm=439.6mm

Szybkość obrotu płyty to 33.3333 obr/min, czyli 0.55555 obrotu na sekundę.

Stąd prosty wniosek Ŝe w ciągu sekundy igła przemierza dystans:

910.6mm x 0.5555= około 505 mm najbliŜej krawędzi płyty,

a 439.6mm x 0.5555= około 244 mm najbliŜej środka płyty.

JeŜeli te skrajne odległości jakie przemierza igła przedzielimy teraz przez jej rozmiar,

czyli średnicę 15 mikrometrów to otrzymamy:

Max 439.6 mm / 15 um = 29 306

Min 140 mm/ 15 um = 16 266

Wartości te odpowiadają drodze jaką przebywa igła wyraŜonej miarą jej rozmiaru, czyli

częstotliwościom granicznym około 16 000-29 000Hz jakie bez zbytnich zniekształceń

moŜe igła odczytać. Specjaliści twierdzą Ŝe płyta moŜe odtwarzać do 25kHz. Teraz juŜ

wiemy dlaczego tak jest i dlaczego między innymi kiedyś dawno temu określano standard

Hi-Fi jako przenoszenie częstotliwości przynajmniej 16kHz. To dodatkowy powód do

umieszczenia utworu typu spokojnej ballady bliŜej środka płyty. Tu nie tylko amplitudy

sygnału są mniejsze, ale równieŜ spada częstotliwość.

W internecie pojawiają się liczne opinie, jak teŜ rzeczywiste przykłady rejestracji

cyfrowych, pokazujące Ŝe płyta winylowa moŜe przenosić pasmo wyŜsze niŜ 25kHz. Są

one o tyle usprawiedliwione Ŝe kiedyś prowadzone były próby zapisu muzyki

kwadrofonicznej na płycie winylowej przy wykorzystaniu zakresu częstotliwości

ultradźwiękowych. Jednak rzeczywiste powody polegają na tym, Ŝe drgania igły,

jednocześnie wzbudzają drgania mechaniczne we wkładce gramofonowej, ramieniu

gramofonowym oraz wnętrzu samej płyty. To Ŝe za pomocą komputera moŜna

rejestrować widmo częstotliwości nagrania z płyty winylowej w częstotliwościach np.

50kHz oznacza, Ŝe rejestrujemy drgania harmoniczne od fal z otoczenia igły, lub szum

samego nośnika, nie zaś sam sygnał muzyczny.

Specjaliści od winylu mówią, Ŝe ostrze rylca wycinającego rowek w lakierowanej

płycie matce teŜ ma swoje ograniczenia mechaniczno-elektryczne. Nie moŜe np. wyciąć

sygnału o duŜej amplitudzie i częstotliwości 20kHz bo cewki poruszające ostrze po prostu

się przegrzewają. Poza tym jak ostrze rylca tak szybko się porusza to tył „zamiata” w tym

co wycięła przednia krawędź. Tłumi to ruch ostrza, czyli amplituda zaczyna spadać, a nie

moŜna tego skompensować za pomocą wzmocnienia sygnału podawanego do ostrza

wycinającego, bo oznacza to zwiększenie zakłóceń sygnału. JeŜeli nagranie zawiera zbyt

duŜo wysokich częstotliwości, o duŜej amplitudzie, to nie wyjdzie to dobrze na płycie

winylowej. W takiej sytuacji ratunkiem jest po prostu ich osłabienie poprzez delikatną

filtrację częstotliwości. Wszystko to nie oznacza, Ŝe na płycie winylowej nie moŜna

zapisać sygnałów o wyŜszych częstotliwościach, jest to moŜliwe, ale kosztem duŜych

zniekształceń.

Dodatkowym problemem są tzw. „sibilanty” czyli wysokoczęstotliwościowy szum

powstający przy śpiewie spółgłosek „s”,”f,” i „t”. Te problematyczne dźwięki mieszczą

się zazwyczaj w zakresie 6-12kHz. Są one problemem ogólnym, nie tylko specyficznym

dla płyty winylowej, ale wypadają na niej wyjątkowe źle. Stąd kaŜda metoda ich

ograniczenia jest dobra, w tym filtracja częstotliwości.

MoŜna powiedzieć Ŝe im łagodniej i płynniej nasza „tratwa” unosi się po rzece

muzyki tym lepiej. Myślę Ŝe przekłada się do bezpośrednio na doznania melomanów i

dlatego audiofile tak cenią muzykę z winylu.

3) Więcej czarnego basu.

Mimo ograniczenia amplitudy niskich częstotliwości za pomocą korekcji RIAA są z nimi

dodatkowe problemy. Niskie częstotliwości oznaczają duŜe wychylenia igły. Przy zbyt

duŜych ruchach pionowych mamy problem, igła moŜe podskakiwać. MoŜemy zwiększyć

nacisk igły, ale to z kolei źle wpływa na trwałość płyty. Znacznie lepiej jeŜeli duŜe

wychylenia następują tylko w poziomie. To oznacza Ŝe nasze basy powinny być

monofoniczne. Oznacza to równieŜ, Ŝe jak igła porusza się dajmy w prawo to ruch ten

odpowiada wzrostowi amplitudy w obu kanałach w tej samej fazie. Do odczytu sygnałów

z obu kanałów mamy tylko jedną igłę, więc gdy chcemy aby w jednym kanale bas miał

inną fazę to dochodzimy do sprzeczności, bo jeden rylec wycinający rowek, ani jedna igła

nie „pojedzie” w obie strony jednocześnie. MoŜemy co najwyŜej spalić cewkę rylca.

(Dlaczego igła jest tylko jedna wyjaśnię nieco później). Nagłe przeskoki basów z kanału

na kanał, czyli dajmy na to z lewa na prawo, teŜ nie są dobre rylec nie zrobi tego dobrze.

Związku z tym „pod winyl” musimy nagranie przygotować tak, aby basy były

monofoniczne, a to oznacza dodatkową ingerencję w sygnał muzyczny, dodatkowe

filtracje i zniekształcenia z tym związane. Słuchając muzyki z płyty winylowej

wielokrotnie miałem dziwne wraŜenie, Ŝe basy z płyty winylowej są bardzo zgodne i w

obu kanałach jednocześnie grają dokładnie tak samo. Teraz juŜ wiemy dlaczego.

Zgodność fazowa w wyŜszych częstotliwościach nie jest tak istotna, bo nie ma tam zapisu

monofonicznego. Tym nie mniej zamiana fazy sygnału z jednym kanale bardzo źle

wpływa na zapis muzyki. JeŜeli coś takiego mamy dajmy na to na płycie CD, to moŜemy

zamienić biegunowość i po problemie. Na winylu się to nie uda. Mam w swojej kolekcji

płyt dwa winyle z odwróconą fazą sygnału w jednym kanale. Owszem moŜna odwrotnie

podłączyć kabel jednego z głośników, stereofonia wraca, ale w muzyce słychać

zniekształcenia jakie wywołał niespójny ruch rylca wycinającego płytę, a teraz niespójny

ruch igły.

Tu w naturalny sposób moŜemy wrócić do sprawy „loudness war” w nagraniach.

Charakterystyczną cechą takich nagrań jest to, Ŝe często występuje na nich obcięcie

sygnału na wartości max. Spróbujmy wyobrazić to sobie w postaci wyciętego rowka na

płycie winylowej. Igła przesuwa się w jedną stronę i staje na chwilę, no właśnie to nie jest

„muzyczny” przebieg igły.

4) Ciągłość zapisu na płycie i szum nośnika.

Wiele jest wygłaszanych opinii na temat tego Ŝe sygnał na płycie winylowej jest zapisem

ciągłym i nie jest próbkowany tak jak wszelka cyfra. Autorzy tych wypowiedzi twierdzą

równieŜ, Ŝe to właśnie jest źródłem róŜnic jakie wynikają z odbioru muzyki z obu

rodzajów źródeł. Po raz kolejny muszę tu niestety ich rozczarować w tym względzie.

Nośnik czyli winyl ma swoją szorstkość, którą słyszymy np. jako szum z pustego rowka

płyty. Jak wszystkie inne gładkie powierzchnie tafla winylu oglądana pod mikroskopem

elektronowym nie wygląda juŜ tak dobrze. Wyraźnie widać Ŝe ma swoją szorstkość.

Nierówności te odpowiadają znacznie wyŜszym częstotliwościom sygnału niŜ to co

nazywamy muzyką. Nakładają się na zapis muzyki i nasza „tratwa zaczyna drgać szurając

o brzeg rzeki”. ZałóŜmy Ŝe na gładkim brzegu rzeki są duŜe kamienie o jednakowej

średnicy, o które „tratwa” się obija zamiast gładko sunąć po piachu. W praktyce oznacza

to Ŝe na sygnał muzyczny sygnał jest odczytywany z krokiem próbkowania

odpowiadający rozmiarom tych kamieni. Tam gdzie nie ma kamienia odczytujemy

prawidłową amplitudę, jak jest kamień to amplituda nie jest rzeczywista. Czyli co jakiś

czas mamy prawidłowy odczyt sygnału. Z punktu widzenia teorii sygnału odpowiada to

cyfrowemu odczytowi sygnału. W rzeczywistości sytuacja nie jest taka idealna rozmiary

„kamieni” się zmieniają, ale nie zmienia to samej zasady. Jest to co nieco tak, jak z

fotografią „analogową”, w której sygnał próbkowany jest za pomocą heksagonalnych

kryształków halogenków srebra rozmieszczonych nieregularnie na błonie.

KaŜdy z nas słyszał „ciepły” szum pustego rowka płyty winylowej. Nie jest on taki sam

jak np. ze starego radia na polskich tranzystorach germanowych serii TG.

Nierówności rowka winylowego nie są takie jednorodne, w końcu to coś wycięte ostrzem

rylca w kawałku plastiku, czy lakieru prawda. Jedna z teorii wyjaśniających dlaczego w

latach 80-tych polskie płyty zaczęły mieć lepszą jakość niŜ poprzednio jest taka, Ŝe

zmieniła się jakoś samego winylu słuŜącego do produkcji płyt. Osobiście nie wiem na ile

jest to prawdą, ale rzeczywiście jakość płyt zaczęła być wtedy lepsza. Wracając do rzeczy

coś tam nam szumi i zakłóca naszą muzykę. Ale trzeba tu wziąć pod uwagę Ŝe jak

wszystko odczytywane z płyty przez igłę gramofonu, tak i szum podlega odwrotnej

charakterystyce RIAA, czyli wysokie częstotliwości są stopniowo osłabiane, a niskie

wzmacniane. Działa to coś jak wczesne systemy dolby, z tą róŜnicą Ŝe nie tylko wysokie

częstotliwości są zmieniane. Choć słuchając muzyki szumu zazwyczaj nie słyszymy to

jednak interferuje on z sygnałem muzycznym zmieniając jego charakter. Dobrym

audiofilskim przykładem są tu zakłócenia z zasilaczy sprzętu elektroakustycznego. Wielu

audiofili wie, Ŝe niskiej jakości zasilacze wpływają na jakość dźwięku, mimo Ŝe zakłóceń

tych nie słychać bezpośrednio. Tym bardziej szum winylu, który słyszą wszyscy, wpływa

na dźwięk muzyki. Wpływ jest nieco inny niŜ szumów w pozostałym sprzęcie audio, bo

szumy z gramofonu zmieniane są przez przedwzmacniacz działający w oparciu o

charakterystykę RIAA.

5) Jest muzyka wszystko drga.

W pierwszych czysto mechanicznych gramofonach igła przenosiła drgania zapisane w

rowku płyty na membranę, której dźwięk wzmacniany był przez tubę. Oczywiście juŜ od

dawna te archaiczne metody nie są stosowane, a zapis z rowku odczytywany jest

elektromechanicznie we wkładce gramofonowej. Tym nie mniej drgania z igły i tak

przechodzą poprzez wkładkę i ramię. RóŜnica względem dźwięku rozchodzącego w

powietrzu jest taka, Ŝe w materiałach stałych oprócz fal podłuŜnych rozchodzą się fale

poprzeczne, oraz powierzchniowe. MoŜe powodować to powstawanie róŜnego rodzaju

rezonansów i fal harmonicznych względem tego co czytamy z płyty. JuŜ od dawna

wiadomo, Ŝe ramię gramofonowe nie słuŜy tylko i jedynie do umieszczenia wkładki we

właściwej pozycji względem rowka na płycie. Dlatego kształt ramienia, materiał z którego

jest wykonany jest istotny. Zazwyczaj jest to jakaś metalowa rurka , czy kształtownik.

Ale ostatnimi laty modne są ramiona „karbonowe”, czyli wykonane z kompozytu na

bazie włókna węglowego. Powodem ich stosowania jest fakt Ŝe w sposób istotny tłumią

drgania mechaniczne. Ale są teŜ pasjonaci ramion drewnianych jako tych które w bardzo

naturalny obchodzą się z falami akustycznymi. Drgania harmoniczne z ramienia

wpływają na to co odczytujemy z płyty. Mogą wpływać negatywnie lub nieco podbarwiać

dźwięk. Działa to trochę tak, jak pudło rezonansowe instrumentów akustycznych. Dobrze

wiemy Ŝe gramofon jest wraŜliwy na wszelkie zewnętrzne drgania. Co więcej potrafi

mikrofonować, czyli nie powinno się go stawiać blisko głośników. Drgania z igły

przechodzą równieŜ do wnętrza płyty, która jest swojego rodzaju falowodem. Z tego

powodu niektórzy robią np. talerze gramofonowe z akrylu, ten bowiem ma akustyczną

impedancję zbliŜoną do winylu. W teorii oznacza to, Ŝe drgania z płyty mogą swobodniej

przechodzić i ginąć w talerzu. Inni wolą te fale tłumić na gumowej, lub innej podkładce

umieszczonej na talerzu. Jest prosty eksperyment pokazujący na ile fale akustyczne

rozchodzą się w samej płycie. Uruchamiamy gramofon z jakąś starą płytą, której nie Ŝal

rysować. Ramię z igłę umieszczamy w pustym rowku blisko środka płyty. Podkręcamy

wzmocnienie tak by szum płyty był wyraźnie słyszalny. Teraz bierzemy jakąś wkładkę

gramofonową z igłą i przykładamy ją do rowka blisko krawędzi płyty i słuchamy co się

dzieje. Jak ustawienie wzmocnienia jest odpowiednie i przy krawędzi płyty jest

dostatecznie głośny utwór muzyczny, to w głośnikach usłyszymy zniekształconą, cicho

grającą muzykę. JeŜeli igłę z wkładką umieścimy gdzieś blisko ramienia gramofonowego

to będzie słychać całkiem głośno. Eksperyment ten moŜe wykonać kaŜdy i wyciągnąć z

niego odpowiednie wnioski. Jest on interesujący równieŜ dlatego, Ŝe pokazuje

jednocześnie dlaczego próby zapisu stereo w dwóch równoległych rowkach się nie

powiodły. Fale z dwóch rowków interferują ze sobą zakłócając się wzajemnie. Poza tym

bardzo trudno jest mechanicznie ustawić dwie igły tak, by odczytywane kanały nie miały

między sobą przesunięć czasowych. Do tego musiałby istnieć jakiś dodatkowy

komplikujący całe ramię mechanizm, a i to nie przyniosłoby dobrych rezultatów.

Z tego punktu widzenia jeden rowek o zboczach rozchylonych pod kątem prostym jest

jedynym sensownym rozwiązaniem dającym spójny fazowo sygnał z obu kanałów.

Wracając do tytułu tego punktu moŜna powiedzieć Ŝe, jak muzyka jest odczytywana z

płyty mamy sporo drgań wokoło igły gramofonowej. Zazwyczaj próbuje się je osłabić jak

najbardziej, ale nie moŜna się ich pozbyć całkowicie. Skoro nie ma na to rady, to lepiej

aby były one choć trochę zgodne z naszą muzyką. Dlatego ośmielam się mówić, Ŝe ramię

gramofonowe działa pewnym niewielkim procencie równieŜ jak tradycyjny instrument

akustyczny. Oczywiście zmienia to dźwięk z płyty i naszą ocenę jej brzmienia.

Zniekształcenia harmoniczne 2 rzędu uwaŜane są za te bardziej muzyczne, są bowiem

związane z falami o oktawę wyŜej niŜ fala podstawowa. Niezłe są równieŜ trzecie

harmoniczne (jeŜeli mamy dźwięk C to trzecia harmoniczna odpowiada nucie G oktawę

wyŜej), dodają nieco dynamiki . WyŜsze zniekształcenia harmoniczne nie są uwaŜane za

muzyczne.

6) Wzmocnienie. Głośniej proszę.

Sygnały elektryczne z wkładek typu MM i MC są dosyć słabe rzędu miliwoltów. Do

słuchania muzyki musimy to wzmocnić od tysięcy do miliona razy. Dodatkowo trzeba na

etapie wzmocnienia wykonać odwrotną charakterystykę RIAA, czyli prawidłowo

odtworzyć częstotliwości. I tu mamy dwie moŜliwości przedwzmacniacz z korekcją

aktywną, lub pasywną. W większości przypadków stosuje się korekcję aktywną jako

łatwiejszą do wykonania i dającą mniejszym kosztem dobre efekty. RóŜnica polega na

tym, Ŝe w przedwzmacniaczu aktywnym filtr korekcji RIAA znajduje się w pętli

ujemnego sprzęŜenia zwrotnego, natomiast w wersji pasywnej filtr odwrotnej korekcji

RIAA jest umieszczony pomiędzy stopniami wzmocnienia. Dla większości ludzi nic to

nie mówi, ale przekłada się to na róŜnicę w brzmieniu, która subiektywnie w róŜny

sposób jest odbierana przez melomanów. Najogólniej dźwięk przedwzmacniaczy

aktywnych odbierany jest jako bardziej dynamiczny. Natomiast pasywne nie są tak

dynamiczne, ale lepiej oddają przestrzeń sceny muzycznej, i to właśnie one w opinii wielu

audiofili górują nad aktywnymi. Tym nie mniej sprawa się komplikuje, bowiem dobry

przedwzmacniacz gramofonowy nie jest łatwo zrobić. Wszystko ma znaczenie, nawet

najmniejsze zakłócenie jest silnie wzmacniane i moŜe wpływać na sygnał wyjściowy.

Szum rezystorów, kondensatorów, półprzewodników, styków elektrycznych, pola

magnetyczne i zewnętrzne zakłócenia radiowe, wpychają się nam w muzykę i chcą być

wzmocnione. Zazwyczaj przedwzmacniacze pasywne są droŜsze niŜ aktywne. Niektórzy

tym uzasadniają ich przewagę. Za coś lepszego trzeba więcej zapłacić.

Tym nie mniej mamy tu do czynienia ze swojego rodzaju paradoksem, bowiem kaŜda

pasywna filtracja zmienia fazę sygnału. Filtracja aktywna ma tę zaletę, Ŝe aktywnie

redukuje przesunięcia fazowe wynikające z filtracji wg RIAA. Z drugiej strony naukowcy

twierdzą, Ŝe ucho ludzkie bardziej jest czułe na zmiany częstotliwości niŜ fazy sygnału, a

ujemne sprzęŜenie zwrotne moŜe wnosić zniekształcenia harmoniczne wyŜszego rzędu,

które nie są poŜądane.

Jak widać ograniczeń w zapisie muzyki na płycie winylowej jest sporo. Powodują one Ŝe

dla dobrego wykonania płyty materiał muzyczny musi być poddany edycji poprzez

specjalistów od nagrań. Odsłuchanie tej samej muzyki z CD i płyty winylowej moŜe, i

często tak jest, prowadzić do opinii Ŝe płyty winylowe brzmią inaczej niŜ CD. Jeden ze

specjalistów od winylu powiedział: „W rzeczy samej, nigdy nie będą brzmieć jak CD. Bo

to jest „winylowa” wersja twojej muzyki”. Paradoksalnie w wielu przypadkach ta

winylowa wersja jest bardziej muzyczna i lepiej się jej słucha niŜ CD. Jest bliŜsza samej

naturalnej zasadzie muzyki. Czyli sposobowi w jaki przez tysiąclecia muzyka

powstawała. Drgania strun, membran i słupów powietrza od zawsze składały się na

słyszane wraŜenia harmoniczne, które tak samo jak zapis na płycie podlegają wielu

ograniczeniom wynikającym z istniejących w przyrodzie praw fizyki .

Opisane przeze mnie ogólnie znane prawdy, a takŜe moje osobiste spostrzeŜenia oraz

komentarze, mają w zamierzeniach wskazać dlaczego „winyl brzmi lepiej”, oraz

wyprostować wiele „mitów” i błędnych opinii jakie moŜna znaleźć na stronach

internetowych całego świata. Nie jest to kompletny opis tego jak działa gramofon, ani

jakie zjawiska fizyczne kierują jego działaniem. Nie analizuję równieŜ wraŜeń

psychoakustycznych, które opisywane przez mnie zjawiska wywołują. RównieŜ nie

wskazuję, które z wymienionych przez mnie powodów fizycznych są waŜniejsze, a które

mniej. Pozostawiam to subiektywnej ocenie czytającego, tak jak subiektywnie kaŜdy z

nas ocenia słuchaną muzykę.

Tym nie mniej Ŝyczę samych przyjemnych audiofilskich wraŜeń.

P.O.

 

źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mój tatuś mawiał: synku, wiesz że dzwonisz tylko nie wiesz w którym kościele.

Ten tekst pokazuje w którym :).

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Muszę przewietrzyć mój system…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś stereotypy...ja mam tani system i na brak przestrzeni, powietrza, znikania głośników...itd. itd. nie narzekam...poprostu zgranie systemu, pomieszczenia i tyle w temacie...

Zadne stereotypy, posluchalem ostatnio kilku czarnych plyt na ekstremalnie drogim gramiaku jak i systemie i musze przyznac cyfra dalej z tylu jest.

Roznice nie sa juz moze tak duze jak kiedys, ale w dalszym ciagu jest lepiej. Wiecej zaangazowania muzyka, wiecej wejscia w glab, wiecej powietrza, lepszy bas.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Trochę nie fair ten komentarz.

 

Te same zastrzeżenia można skierować do osób,które twierdzą,że pliki są jednoznacznie lepsze od CD.

 

VW Golf jest świetnym samochodem ( w swojej klasie cenowej ) i lepszym niż wiele innych samochodów np. Daewoo Tico czy Fiat Panda.

Czy w związku z tym VW Golf jest porównywalny z Bugatti Veyron?

Fani VW Golf są święcie o tym przekonani ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbierane dane były by znacznie ciekawsze gdyby uwzględnić też wiek zgłaszającego swoje preferencje np w postaci przedziałów

 

a) 20 - 30

b) 30 - 40

c) 40 - 50

d) 50 - 60

e) 60 - 70

f) 70+

 

Zgodnie z powyższym ja bym wpadł w bardzo wczesne b)

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie fair ten komentarz.

 

Te same zastrzeżenia można skierować do osób,które twierdzą,że pliki są jednoznacznie lepsze od CD.

 

Nie traktuj tego tak powaznie, cd prowadzi, slabszego trzeba wspierac :)

 

Wiadomo, ze kazdy ma swoje preferencje dzwiekowe i sprzetowe, jak da temu kuluralnie wyraz , nie bedzie problemu .

 

Staram sie zachowac obektywizm w liczeniu glosow i podsumowaniach, a ten krotki odautorski komentarz koledzy napedowcy i winylowcy zapewne wybacza:)

 

Z plikami jest ten klopot potrafia zabrzmiec bardzo nieprzyjmnie, jesli tor jest slaby i nagrania slabej jakosci, duzo gorzej ,niz cd.

Bo moim zdaniem cd pogrubia krawedzie dzwieku w stosunku do plikow , ktore maja tendencje do wyostrzania i odchudzania dzwieku.

Jak sie tego nie skompensuje w torze, moze byc bardzo nieprzyjemnie.

 

Zbierane dane były by znacznie ciekawsze gdyby uwzględnić też wiek zgłaszającego swoje preferencje np w postaci przedziałów

 

a) 20 - 30

b) 30 - 40

c) 40 - 50

d) 50 - 60

e) 60 - 70

f) 70+

 

Zgodnie z powyższym ja bym wpadł w bardzo wczesne b)

 

Pozdrawiam

 

Proponuje ,aby kolega sebna poprowadzil zestawienie, moze byc pouczajace.

Problem polega na tym ,ze nie wszyscy zagladaja tu czesto i uzupelnia dane.

Jesli kolega chce sie pobawic, mam liste z wszystkimi oddajacymi glos, moge udostepnic na priv, aby kolegla mogl uzupelnic dane.

 

Zdecydowanie radio.

 

Pozwoli mi to skosztować około 1-2 % muzyki dostępnej na naszej planecie.

Wszelkie nośniki ograniczyły by moją degustację do , strzelam 0,001-0,01 % .

Oczywiście szacuję to przy naszej średniej długości życia.

Więc wiele zależy od szczęścia.

 

A poza nawiasem :

 

Taśma - prawda

Cd - życie.

Plik - przyjemność.

 

Ogólnie temat ma za zadanie wyłonienie czegoś najlepszego.

Niestety skazany jest na niepowodzenie.

To co najczesciej ? Nie moge wylowic preferencji z postu kolegi .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbierane dane były by znacznie ciekawsze gdyby uwzględnić też wiek zgłaszającego swoje preferencje np w postaci przedziałów

 

 

Pozdrawiam

 

No i co koleś pije lub pali. Taki np Witkacy malował na obrazach po jakich środkach ekspresji jest :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VW Golf jest świetnym samochodem ( w swojej klasie cenowej ) i lepszym niż wiele innych samochodów np. Daewoo Tico czy Fiat Panda.

Czy w związku z tym VW Golf jest porównywalny z Bugatti Veyron?

Fani VW Golf są święcie o tym przekonani ;)

 

Na szczescie w audio nie jest tak ,ze zawsze drozsze jest lepsze, dlatego te porownania motoryzacyjne uwazam za nieadekwatne.

 

Nie rozpatrujemy tu sprzetu z ultra hiendu, gdzie pojedyncze elementy toru zaczynaja sie od 100 k pln , takich osob na forum jest bardzo malo.

 

Ten watek ma za zadanie objac duzo szersza grupe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było niejasności. Tak jak pisałem wcześniej ja nie twierdzę że pliki są najlepsze tylko że na razie nie miałem do porównania CD, który okazał by się grać lepiej od ekstremalnie przygotowanego transportu PC-Audio (który swoja drogą kosztuje drobne w kategoriach high-endu jeżeli nie kupujemy gotowego rozwiązania "pod klucz").

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten watek ma za zadanie objac duzo szersza grupe.

Czuję się objęty , niech mnie ktoś jednak do tych 100 tysięcy przytuli lubię się tak ekstremalnie stresować ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Firewall 1

(Konto usunięte)

Nie traktuj tego tak powaznie, cd prowadzi, slabszego trzeba wspierac :)

 

Wiadomo, ze kazdy ma swoje preferencje dzwiekowe i sprzetowe, jak da temu kuluralnie wyraz , nie bedzie problemu .

 

Staram sie zachowac obektywizm w liczeniu glosow i podsumowaniach, a ten krotki odautorski komentarz koledzy napedowcy i winylowcy zapewne wybacza:)

 

Z plikami jest ten klopot potrafia zabrzmiec bardzo nieprzyjmnie, jesli tor jest slaby i nagrania slabej jakosci, duzo gorzej ,niz cd.

Bo moim zdaniem cd pogrubia krawedzie dzwieku w stosunku do plikow , ktore maja tendencje do wyostrzania i odchudzania dzwieku.

Jak sie tego nie skompensuje w torze, moze byc bardzo nieprzyjemnie.

 

 

 

Proponuje ,aby kolega sebna poprowadzil zestawienie, moze byc pouczajace.

Problem polega na tym ,ze nie wszyscy zagladaja tu czesto i uzupelnia dane.

Jesli kolega chce sie pobawic, mam liste z wszystkimi oddajacymi glos, moge udostepnic na priv, aby kolegla mogl uzupelnic dane.

 

 

To co najczesciej ? Nie moge wylowic preferencji z postu kolegi .

 

Moja odpowiedż wydawała mi się transparentna ale skoro tak nie jest to doprecyzuję :

 

Radio 80%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Jestem szczurem przemysłowym i nie mogę pracować w przestrzeni, w której coś nie skrzeczy, brzęczy, trzeszczy, czy robi „ping”. W domu, natomiast, lubię gdy perli się i skrzy.

Winyl, lampa i szerokopasmowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza 40 :

 

19 - cd ( 47,5 % )

13 - pliki ( 32,5 % )

6 - winyl ( 15 % )

1- tasma ( 2,5 % )

1- radio ( 2,5 % )

 

Czuję się objęty , niech mnie ktoś jednak do tych 100 tysięcy przytuli lubię się tak ekstremalnie stresować ;)

 

Gdzie Cie dopisac, Rafaellu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Marslo muszę Cię zmartwić, przede wszystkim słucham muzyki! Minimalnie 20 nowych płyt w miesiącu (trzy lata temu miałem rok gdzie przesłuchałem ponad 1500 płyt) a te ulubione kręcą się w tle non stop :) Główny problem jest w tym że nie można pójść z tym o co pytasz na skróty tak jak to jest z pójściem do filharmonii!!! Za świetną jakość obojętnie którego formatu trzeba słono zapłacić a i tak reala nie pobijesz chyba ze będą podpinać kabelki bezpośrednio do połączeń neuronowych ale nawet wtedy musi być dobrze na wejściu żeby w punkcie docelowym był FUN.

 

Co mogę napisać zauważyłem trzecią drogę dla ludzi którym nie jest potrzebne usłyszenie skrzypniecie krzesła w dwudziestym rządzie przy forte orkiestry. Ostatnio w nowych komputerach dają na płycie coraz lepsze zespolone karty muzyczne, nie jest tragicznie a dla wielu może spotkanie z muzyką być akceptowalne. To się dzieje niejako mimo nas po prostu konkurencja wymusza że technika zaczyna być coraz tańsza ale właśnie w tzw. masówce.

 

Pierwsza 40 :

 

19 - cd ( 47,5 % )

13 - pliki ( 32,5 % )

6 - winyl ( 15 % )

1- tasma ( 2,5 % )

1- radio ( 2,5 % )

 

 

 

Gdzie Cie dopisac, Rafaellu ?

 

Nagra CDC

Micro Seiki

Studer

 

 

Nie jestem wybredny ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, nie naciskam, to zabawa , ale wyniki sa do pewnego stopnia adekwatne do stanu ducha audiofili udzialajacych sie na AS.

 

Lepsze to, niz wojna co jest najlepsze , jak sadze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, nie naciskam, to zabawa , ale wyniki sa do pewnego stopnia adekwatne do stanu ducha audiofili udzialajacych sie na AS.

 

Lepsze to, niz wojna co jest najlepsze , jak sadze.

 

Lubię te 3 formaty o ile są na dobrym poziomie no i czekam na te pliki które moim zdaniem jak na razie nie gwarantują tej samej klasy przy zaangażowaniu podobnych środków finansowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie ( koledzy o innych preferencjach wybacza ) , ze zarowno winyl, jak i cd wprowadzaja do odtwarzania wiecej znieksztalcen , niz pliki . Jednak te znieksztalcenia - z powodu naszych przyzwyczajen i mechanizmow uczenia sie dzwieku - wydaja nam sie przyjemniejsze.

Moim zdaniem , trzeba calkiem niewiele peiniedzy, zeby winyl brzmial przyjemnie , nieco wiecej na player cd , a najwiecej na pliki, aby ich jakosc byla bardzo dobra.

 

Jednak jesli nasze preferencje wykluczaja dzwiek czysty, transparentny i precyzyjny za cene ograniczenia nasycenia i tzw muzykalnosci, pliki moga byc nie dla nas.

 

Prosze zwrocic uwage , ze wielu doswiadczonych i starszych audiofili preferuje cd.

To nie tylko kwestia kasy, to rowniez kwestia psychoakustyki i efekty uczenia sie dzwieku przez nasze mozgi - to juz tylko moje podejrzenia , oparte na wlasnym doswiadczeniu i lekturze wielu forow audiofilskich.

 

Reasumujac, tym co najbardziej rozni audiofili nie jest stan kasy ani posiadany tor , lecz mozg , z cala jego zlozonoscia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

No cóż Marslo muszę Cię zmartwić, przede wszystkim słucham muzyki! Minimalnie 20 nowych płyt w miesiącu (trzy lata temu miałem rok gdzie przesłuchałem ponad 1500 płyt) a te ulubione kręcą się w tle non stop :) Główny problem jest w tym że nie można pójść z tym o co pytasz na skróty tak jak to jest z pójściem do filharmonii!!! Za świetną jakość obojętnie którego formatu trzeba słono zapłacić a i tak reala nie pobijesz chyba ze będą podpinać kabelki bezpośrednio do połączeń neuronowych ale nawet wtedy musi być dobrze na wejściu żeby w punkcie docelowym był FUN.

 

Co mogę napisać zauważyłem trzecią drogę dla ludzi którym nie jest potrzebne usłyszenie skrzypniecie krzesła w dwudziestym rządzie przy forte orkiestry. Ostatnio w nowych komputerach dają na płycie coraz lepsze zespolone karty muzyczne, nie jest tragicznie a dla wielu może spotkanie z muzyką być akceptowalne. To się dzieje niejako mimo nas po prostu konkurencja wymusza że technika zaczyna być coraz tańsza ale właśnie w tzw. masówce.

 

 

 

Nagra CDC

Micro Seiki

Studer

 

 

Nie jestem wybredny ;)

 

Podaj proszę przykład albumu z takimi efektami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj proszę przykład albumu z takimi efektami...

 

Nagranie vinyl z 1967 L'Orchestre De Paris et Charles Munch EMI 2 C165-52511/4

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.