Co do Pheobe III

[Darek Łyczak]

Witam, dziś przyszły do mnie Phoebe III. Poprzednie kolumny to BX6 od Monitor Audio . Phoebe w tym momencie grają z Marantz SR6008 i brzmi to co najmniej źle, już lepiej grały BXy z tym amplitunerem. Pytanie moje jest takie jaki do nich wzmacniacz trzeba zakupić co najmniej żeby pokazały swoje oblicze i czy np. wystarczający będzie Xindak A-06? Czy może coś z wyższej półki? Pozdrawiam

[paweljazz]

Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

[greg190872]

Daj pograc tym kolumnom.Napisz czego brakuje.

[Darek Łyczak]

Praktycznie w tym połączeniu z Marantzem to pod każdym względem BXy się lepiej prezentowały, nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do brytyjskich kolumn ale można więcej usłyszeć detali usłyszeć, bas schodzi niżej przy tej samej głośności. Wiem że to beznadziejny współczynnik ale Phoebe słuchałem ze wzmacniaczem ( był to Xindak tylko wyższy mode) i słuchałem BXów też z różnymi wzmacniaczami i Phoebe lepiej się prezentowały, miał taki fajny miękki bas gdzie BX ma bardziej punktowy troszkę twardszy, góra była mniej jazgotliwa (czasem w BXach lubiło zasyczeć). Phoebe kupiłem używane więc teoretycznie są wygrzane już.

[insaimz]

Napisz do Audio Academy tu na forum. Pewnie poleci Atolla. To powinno być dobre połączenie. Teoretycznie Roksan K2 też by się mógł nadawać ale nie słuchałem tego połączenia. Myślę, że te moje teoretyczne połączenia branża powinna potwierdzić.

[Q21]

Zgadza się, Roksan, Atoll to bardzo dobre wzmacniacze do Audio Academy. Trochę gorzej, ale znacznie taniej - NAD C356 BEE. Bardzo fajne, żywe brzmienie uzyskasz także w połączeniu z Creek Evolution 50A.

 

Zapraszam serdecznie na odsłuchy do naszego salonu, w przypadku pytań służę pomocą.

[Gość zbyniu 360]

posluchaj z lampą ,bo warto, nie lubię tranzystorów,

[paavloff]

żywe brzmienie uzyskasz także w połączeniu z Creek Evolution 50A.

 

Może i tak dźwięk czysty itp tylko snuje się ok 40 cm nad podłogą na tak zwanych kolanach marna stereofonia

słuchałem u kumpla kolumny wygrzane , dotarte 5cio letnie w 20m2, natomiast z Atoll IN 100SE połączenie znakomite nie ma się w zasadzie do czego przyczepić za takie pieniądze

 

Pozdrawiam

[Darek Łyczak]

Chłopaki a co sądzicie o tym?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audio Academy]

Z tego typu amplitunerami, Phoebe III nie zagrają. Praktycznie nie będzie tam niczego. Ten najniższy Xindak, to też nie jest dobry pomysł. Atoll in100 będzie w sam raz. Z używanych może być Primare A20, A30, jakiś Elektrocompaniet. Może być też Vincent 226 czy jakiś wyższy mięsisto grający Music Hall.

Roksan i wyższy Creek też powinien sie sprawdzić. Generalnie na nowy wzmacniacz trzeba wydać około 3500 - 4000zł.

Phoebe III mają założony korektor impedancji i dlatego byle jaki wzmacniacz ich nie ruszy.

BX6 z założenia mają napompowany dźwięk, żeby grały z najtańszymi wzmacniaczami, ale w momencie podłączenia ich do wzmacniacza wydajnego prądowo, na dobrze zrealizowanych płytach, nie będą się już wyrabiać i będzie brakować połowy dźwięków. Niestety coś za coś. Jak idziemy wyżej z kolumnami, to musimy też wymienić wzmacniacz na lepszy.

[Gracjan]

i będzie brakować połowy dźwięków.

Znaczy się,znikną ? ;) czyli z dużego składu muzycznego,zrobi nam się mały :)

[audioburak]

Do AA Phoebe III polecam nowy tweeter, a nie ten wynalazek, odstający od reszty pasma,

jak już Ci ktoś napisał na początku, Drogi Stryjku...;-) Będzie taniej.

A wracając do rzeczy, ten Atoll to dobry pod wieloma względami klocek, tylko

nie kupuj do tych kolumn NICZEGO W CIEMNO, bo znów się pośliźniesz, tracąc niepotrzebnie pieniądze i czas.

[Audio Academy]

Znaczy się,znikną ? ;) czyli z dużego składu muzycznego,zrobi nam się mały :)

 

Maniek, ten sam efekt był u ciebie. Pamiętasz? Kiedy puściliśmy dobrze nagraną Cassandre Wilson, to Focale zaczęły gubić szczegóły. Instrumenty były pogrubione, napompowane i zaczęły wchodzić na siebie, nie było dobrej separacji na scenie. Tym samym brakowało niektórych harmonicznych. Nazwałem to kolokwialnie, że będzie brakować połowy dźwięku.

Teraz rozumiesz o co chodzi?

 

Do AA Phoebe III polecam nowy tweeter, a nie ten wynalazek, odstający od reszty pasma,

jak już Ci ktoś napisał na początku, Drogi Stryjku...;-) Będzie taniej.

A wracając do rzeczy, ten Atoll to dobry pod wieloma względami klocek, tylko

nie kupuj do tych kolumn NICZEGO W CIEMNO, bo znów się pośliźniesz, tracąc niepotrzebnie pieniądze i czas.

 

Zaproponuj coś, być może go wymienię. Dlaczego ten, który jest teraz, nazywasz wynalazkiem? Jakie ma wady według Ciebie? Co rozumiesz pod pojęciem - odstaje od reszty pasma??

[RADUL]

Do AA Phoebe III polecam nowy tweeter, a nie ten wynalazek, odstający od reszty pasma,

jak już Ci ktoś napisał na początku, Drogi Stryjku...;-) Będzie taniej.

 

Ten wysokotonowy nie jest taki zły w porównaniu do zastosowanego "na dole" badziewiastego Visatona (elementy zwrotnicy i wewnętrzne okablowanie też nie są z "najwyższej półki").

Ale...

(zdaniem Konstruktora) do takich elementów należy dobrać elektronikę i okablowanie wielokrotnie droższe od tych paczek - dopiero wtedy zagrają...

Altusy z dobrze dobranymi hi-endowymi klockami też zagrają znacznie lepiej niż ze starą Unitrą....

 

Nowe Phoebe kiedyś kosztowały około 1.5 tysiaka i były oceniane jako jedne z najlepszych kolumn w cenie do 2 tysięcy złotych - teraz w swojej nowej cenie to "rasowe przeciętniaki".

 

Kup jakiegoś taniego Nada - będzie lepiej, ale na jakiś cud raczej bym nie liczył...

[audioburak]

Do AA.

Robicie coś, co ludzie kupują i niech tak zostanie, bo liczy się rynek i tyle.

Ale nie porównujcie tego Seasa nawet z tanimi Daytonem, Wavecorem, Tymphany ( też Vifa )

czy Monacorem. Ten Seas jako taki jest źródłem chyba wszystkich tutaj tematów o super kondziołach do wysokotonówek. A dlaczego, to może sami wiecie. Zresztą całe audio jest kwestią gustu i tego nikt nie przeskoczy.

To, co produkuje jest rzeczywiście dla mało osłuchanego słuchacza w pierwszych wrażeniach atrakcyjne. Głośnik z liniowym pasmem do 13 kHz ( plus szpilki 20 dB poza pasmem ) nie może być lepszy od takiego z pasmem 20 kHz, ale nadrabia to innymi "walorami". Ale klient wybiera portfelem.

Sam przerabiałem te zjawiska z zakupionym Monitorem Paradigma - tytan. Uległ utylizacji.

Skończyłem na razie na XT25 Vify i zmian na alu Seasa nie przewiduję.

A że wszystko jest kwestią gustu, uważam, że nie ma głębszego sensu nawracanie producenta, skoro i tak najważniejsze są finanse.

Powiem tak: kiedyś podobnie było z Altusami - fachowcy z Wrześni mi to mówili, że lepiej się sprzedawały te, które miały GDWT, niż te, które wyposażono w GDWK. Taki rynek.

Harpia mnie zbanowała za podobne wtręty; tym razem może będzie inaczej ;-)

Życzę sukcesów na naprawdę trudnym dziś rynku audio, choć ostatnio trochę się rozwija. R.

[Gracjan]

Maniek, ten sam efekt był u ciebie. Pamiętasz? Kiedy puściliśmy dobrze nagraną Cassandre Wilson, to Focale zaczęły gubić szczegóły. Instrumenty były pogrubione, napompowane i zaczęły wchodzić na siebie, nie było dobrej separacji na scenie. Tym samym brakowało niektórych harmonicznych. Nazwałem to kolokwialnie, że będzie brakować połowy dźwięku.

Teraz rozumiesz o co chodzi?

Jesteś prywatnie "fajny gość"-sto litrów wódy mogę z tobą wypić.ale co do FOCALI- to się grubo mylisz,-;)( nie wiem czy ten model kiedykolwiek słyszałeś) 816 W

Albo masz zaniki pamięci(co u kogo i na czym porównywałeś) ,bo u mnie jak byłeś to Klipsch RF 62 ii -porównaliśmy do twoich Hipków.

Zagrały dynamiczniej,z lepszym basem,lepszą górą-w rocku,i w tematach klubowych-gorsze płyty grały lepiej.(sam powiedziałeś-nie sprzedawaj ich jak chcesz takie granie)

Zapytałeś-ile one kosztują,i jak ja oczekuję takiego brzmienia-to twoje Hipki siadają.

I żebym poczekał z kilka miesięcy-to zrobisz coś w 2,5-drogi-czy w dwie drogi-i wtedy żebym posłuchał.

A ,co do FOCALI-to nie Klipsch,owszem jest nadal niesamowita dynamika,jest bas,którego w Hipkach można było szukać,i trochę wyexponowana góra,ale ja to lubię.(a separacja,scena,w głąb-i na boki) coś pięknego>(z tego Focal słynie-ściany na boki rozstawia)

A tu masz foto-żeby nie było że ściemniam.

A od czasu-zagospodarowania pokoju-granie na dobrym materiale jest zajebiste.

Jak byłeś u mnie,było jeszcze łyso.No prawie łyso.

Więc nie ściemniaj co porównywaliśmy.

[rafal735r]

Jesteś prywatnie "fajny gość"-sto litrów wódy mogę z tobą wypić.ale co do FOCALI- to się grubo mylisz,-;)( nie wiem czy ten model kiedykolwiek słyszałeś) 816 W

Albo masz zaniki pamięci(co u kogo i na czym porównywałeś) ,bo u mnie jak byłeś to Klipsch RF 62 ii -porównaliśmy do twoich Hipków.

Zagrały dynamiczniej,z lepszym basem,lepszą górą-w rocku,i w tematach klubowych-gorsze płyty grały lepiej.(sam powiedziałeś-nie sprzedawaj ich jak chcesz takie granie)

Zapytałeś-ile one kosztują,i jak ja oczekuję takiego brzmienia-to twoje Hipki siadają.

 

No to jak te klipy graja lepiej od AA Hyp IV to ja juz nie chce nawet ich sluchac jeszcze bardziej od tych klipow. Fakt, dynamika, ciecie detalem to one maja.

[Gracjan]

to Focale zaczęły gubić szczegóły.

Co jak co,ale Focale właśnie są bardzo szczegółowe,Klipsch gubi-(jest dynamika,jest jebnięcie,jest cyk na górze,ale separacja-,scena itd-tego praktycznie nie ma.).

Michał-trzeba pamiętać,co i gdzie się słuchało-a potem opis pisać,i odpowiadać na wpis.

Pozdrawiam cię Serdecznie.

[Audio Academy]

Faktycznie to był Klipsch, pomyliłem się. Jednak dalsza część mojego wpisu nie ulega zmianie i podtrzymuję ją.

[Gracjan]

No to jak te klipy graja lepiej od AA Hyp IV to ja juz nie chce nawet ich sluchac jeszcze bardziej od tych klipow. Fakt, dynamika, ciecie detalem to one maja.

Rafał-lepiej nie lepiej- zależy kto co chce.

Klipy-to kolumny dla człowieka co lubi "jebnięcie"-i nie wsłuchuje się gdzie na scenie ktoś się trzepie.

Jest bum-"czyste" jest "cyk" bez sybilantów,mały pobór prądu bo wysoka skuteczność i tyle.(nie wpadają w przesterowanie)

A o basie takim głębokim z Hipków (taki co lubisz)to zapomnij-na twoim metrażu,w tej odległości.

 

Faktycznie to był Klipsch, pomyliłem się. Jednak dalsza część mojego wpisu nie ulega zmianie i podtrzymuję ją.

Tzn...-bo nie kumam,jaka dalsza

[Audio Academy]

No to jak te klipy graja lepiej od AA Hyp IV to ja juz nie chce nawet ich sluchac jeszcze bardziej od tych klipow. Fakt, dynamika, ciecie detalem to one maja.

 

Na materiale, którego słuchaliśmy, grały lepiej. Było to jakieś disco i stary polski rock z lat 80. Generalnie płyty bardzo słabo nagrane. No i wtedy był chyba Nad 356 o ile pamiętam. Do takich preferencji muzycznych i z taką elektroniką nie polecę Hyperionów, bo to by była pomyłka na całego.

 

Tzn...-bo nie kumam,jaka dalsza

 

...Instrumenty były pogrubione, napompowane i zaczęły wchodzić na siebie, nie było dobrej separacji na scenie. Tym samym brakowało niektórych harmonicznych. Nazwałem to kolokwialnie, że będzie brakować połowy dźwięku.

[Gracjan]

Na materiale, którego słuchaliśmy, grały lepiej. Było to jakieś disco i stary polski rock z lat 80. Generalnie płyty bardzo słabo nagrane

Były-słabe,były lepsze-(lepsza realizacja zagra i na kolumnie takiej i innej zawsze lepiej)-zależy kto co lubi,jeden woli loudness war,inny tzw równe granie-reasumując,kolumny nie do grania dynamicznej muzy-jakiś DŻEM,Perfect-jazz, TAK-ale nie szybka elektronika,gdzie szybkość i dynamika potrzebna.-Tak myślę.

[rafal735r]

Rafał-lepiej nie lepiej- zależy kto co chce.

Klipy-to kolumny dla człowieka co lubi "jebnięcie"-i nie wsłuchuje się gdzie na scenie ktoś się trzepie.

Jest bum-"czyste" jest "cyk" bez sybilantów,mały pobór prądu bo wysoka skuteczność i tyle.(nie wpadają w przesterowanie)

A o basie takim głębokim z Hipków (taki co lubisz)to zapomnij-na twoim metrażu,w tej odległości.

 

Ta tuba na gorze szybko męczy. Dla mnie one robia szal na kilka chwil.

 

NADa 356 pomine, dla mnie slaby piecyk.

[Gracjan]

Ta tuba na gorze szybko męczy. Dla mnie one robia szal na kilka chwil.

Gram muzę elektroniczną-dobrze nagrana płyta,i męki nie czuję.(grałem :) )

Gram płytę ch..wo nagraną-to i Beryl,czy Diament ,czy kopułka jedwabna z przetwornikiem wstęgowym nie pomoże-kto co lubi,i jak to odbiera.

Ja osobiście ich nie polecam,jak ktoś muzy słuchać chce(separacja-scena,w głąb,na boki itd)-ale do "jebnięcia" i kina,stosunek jakość cena-jest dobra.

 

NADa 356 pomine, dla mnie slaby piecyk.

Słaby-nie słaby-jak znasz w cenie do 2 tyś coś lepszego,jako końcówka mocy,z taką wydajnością, z takimi mierzonymi parametrami-to klikaj.

[rafal735r]

Juz kliknelem ponizej 2 tys. Kontrola i uderzenie nie osiagalne dla 356BEE :)

[Gracjan]

Albo ja ślepy albo nie widzę,"poniżej"

[Gracjan]

NADa 356 pomine, dla mnie slaby piecyk.

W sumie nigdy z SM6 go nie testowałeś jako końcówki (bo go nie miałeś)--a o tym cały czas mowa(z mojej strony jak gra),bo jako sam NAD 356-to gra tak jak gra. ;)

[cepiano]

Tu jest gadka raczej o kinie a nie muzyce z klipshami

[Gracjan]

No to masz wyjebiste kolumny do kina.;)

FINITO

[endriu]

Pociągnę ten zapomniany wątek i zapytam -który z powyższych wzmacniaczy lepiej zagra z Phoebe III w ok.20 m.

-Audiolab 8000A

-Pioneer A705R

A może żaden z powyższych i to też będzie ważna informacja.