Skocz do zawartości
IGNORED

Czystość idei czy zdrowa gospodarka? Jakie są granice interwencji państwa?


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to pewnie wredne wróbelki są...

Pewnie tak.

 

A pociągi są zbliżone jakościowo

Do Bonanzy.

 

ale to tylko moje zdanie,

Aż i tylko. Spokojnie.

 

Chwalącym II RP i traktującym ją jak raj utracony przypomnę o ówczesnej aferze znacznie gorszej niż obecna sprawa Pendolino. Otóż sanacyjny rząd uwalił praktycznie całą krajową produkcję samochodów bo kupili licencję od Fiata. Nic nowego pod słońcem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Primo - dzisiaj na razie nigdzie, jutro też nie. Może pojutrze. Sekundo - dlatego kupiła wykastrowane.

 

A pojutrze, gdy być może będzie gdzie jeździć te pociągi będą muzealnym zabytkiem.

 

Pewnie tak.

 

Coraz więcej wskazuje na to, że wróbelki mają rację.

 

Do Bonanzy

 

Co to jest Bonanza? EN-57?

Primo - dzisiaj na razie nigdzie, jutro też nie. Może pojutrze. Sekundo - dlatego kupiła wykastrowane.

 

No pewnie, za 50 lat pojedziemy te 300 km/h A za 30 zezłomujemy te pociągi.

Bez komentarza...

 

Chwalącym II RP i traktującym ją jak raj utracony przypomnę o ówczesnej aferze znacznie gorszej niż obecna sprawa Pendolino. Otóż sanacyjny rząd uwalił praktycznie całą krajową produkcję samochodów bo kupili licencję od Fiata. Nic nowego pod słońcem

Była większa - samoloty i tez z Francją w roli głównej.

 

Miała być 3 z Madagaskarem i też z Francją w roli głównej...

 

II RP była państwem tak naprawdę kalekim, ale po takim okresie nieistnienia miała do tego prawo.....

A że teraz stawią się ją za wzór ? Cóż nie po raz pierwszy żeruje się na powszechnej ignorancji i niedouczeniu...

 

będzie można zrobić dalszy krok

Chyba w przepaść....

 

Ja Cię podziwiam swoją drogą (bo zrozumieć, wybacz się nie da), ale podziw jest szczery...Gdybyś nie był homo sapiens mógłbym odkryć nowy gatunek i obaj bylibyśmy sławni - a tak kicha. Pech to pech.....

No pewnie, za 50 lat pojedziemy te 300 km/

Przy PiS'ie już za 5, wszyscy na Zachód. Ostatni zgasi światło.

Chyba w przepaść....

To już za 5 i pół.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aż ma się ochotę zawiesić portret Marszałka. Wzruszyłem się jak stary siennik. Autor dość zdawkowo jednak komentuje np. poczynania polskich prywaciarzy.

 

W międzyczasie powstało kilka prywatnych fabryk i montowni - np. AS, Stetysz, Praga-Oświęcim - których produkcja wahała się na poziomie 50-200 samochodów rocznie, więc z punktu widzenia strategicznego nie mogły być rozpatrywane jako realny partner dla polskich władz.

 

Prawda jest taka, że zakłady RALF Stetysz (błąd w samej nazwie wskazuje na brak choćby pobieżnego zapoznania się z tematem) miały wielki potencjał inowacyjności - choćby własności terenowe ich samochodów nie miały sobie równych jak na owe czasy (kiedy drogi w Polsce to były zakurzone i wyboiste dukty). Można by powiedzieć że byli prekursorami dzisiejszych SUV. Tyle że fabrykę podpalili nieznani sprawcy, a potem ktoś skutecznie przemówił wspólnikom do rozsądku żeby nie odbudowywać fabryki ze środków z ubezpieczenia.

 

Innym przykładem prywatnej polskiej firmy "uwalonej" z premedytacją przez sanacyjny rząd były zakłady DWL, produkujące samoloty RWD. Byli w stanie wyprodukować setki samolotów, merytorycznie byli w czołówce światowej, tylko że odmówili upaństwowienia firmy, więc rząd odmówił im zapłaty za zamówienie w toku. Firma ratowała się m.in. produkcją znaków drogowych. A potem jakoś tak Niemcy latali sobie nad Polską, a polskie lotnictwo wyposażone przez geniusza Rayskiego (to on stał za szykanami względem DWL) mogło sobie szabelką pomachać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja bym jednago z drugim nie mieszał. Polskie wącholstwo i buractwo stojące za niemożliwością rozwoju nie ma nic wspólnego z katolicyzmem czy chrześcijaństwem. Co najwyżej udaje że ma.

Polskie wącholstwo i buractwo stojące za niemożliwością rozwoju nie ma nic wspólnego z katolicyzmem czy chrześcijaństwem

Śmiała teza, acz niedowiedziona.

Bo to jest temat na dłuższy referat. W skrócie - Polska nigdy tak naprawdę nie przyjęła chrześcijaństwa w sensie jego etyki i dobrych pro-rozwojowych wzorców. Do XV wieku wieś polska była pogańska, obszerniej pisał o tym na forum Piotr. Później polski kościół był właściwie zalegalizowaną schizmą, tolerowaną dopóki Rzeczpospolita coś znaczyła, w czasie rozbiorów papieże mieli bardzo niechętny stosunek do Polaków i ich aspiracji. Do dziś zresztą Rzym walczy z pozostałościami dawnej niezależności polskiego kościoła - vide niedawne pozbawienie Prymasa Polski realnej władzy nad resztą biskupów polskich i powrót godności (już tylko tytularnej) do mało znaczącej Archidiecezji Gnieźnieńskiej.

 

Najlepszą ilustracją owych pogańskich pozostałości jest Święto Zmarłych. Celowo nie piszę Wszystkich Świętych, bo polska wersja z oryginałem nie ma wiele wspólnego, jest to właściwie manifestacja pogańskiego kultu przodków - o silnym zabarwieniu nadopiekuńczo-żeńskim na dodatek. Podobnie mamy wielki wysyp wannabe mistyczek (ze stolicą w Licheniu), kolportowane prawie że konspiracyjnie różne szemrane objawienia itd.

Polska nigdy tak naprawdę nie przyjęła chrześcijaństwa w sensie jego etyki i dobrych pro-rozwojowych wzorców.

 

Bez urazy, nie przyjęła bo nie ma czegoś takiego....

I nigdy nie było...W skali całego chrześcijaństwa, a dokładniej papiestwa - bo oba te pojęcia nie są równoważne.

Gdyby coś takiego było. to pan Luter nie musiałby papieru do drzwi przybijać - np.

 

Co do pozostałej wypowiedzi pełna zgoda.

Oczywiście trzeba też mieć świadomość i ta religia jest zlepkiem wielu innych, a ważne daty dla niej nijak się nie mają do dat historycznych, a często i gęsto są nieudolną nakładką na święta pogańskie których się nie dało wyplenić...

A poza tym pewien pan w Konstantynopolu ponad 1600 lat temu - napisał chrześcijaństwo niejako na nowo i już wtedy przestało ono mieć dużo wspólnego z oryginałem z przed 400 lat wcześniej....

 

Ale to temat do poważnej lektury i to wielu ksiąg, a nie frywolnych pogaduszek na bocznicy forum słyszących inaczej ;P

Jeżeli przykładowo idea uniwersytetu, którego powstanie jest nierozerwalnie związane z chrześcijaństwem, nie jest pro-rozwojowa, to ja już nie wiem co mogłoby być lepszym wzorcem.

 

Co do tego chrześcijaństwa - dla mnie liczy się żeby memy związane z daną religią były ewolucyjnie "dotarte" ze społeczeństwem i nie były (tu i teraz) łatwe do zmiany a'la Złoty Cielec. I to czy chrześcijaństwo miało epizody zmian w swoich początkach czy nie, jest mało ważne. Zresztą - rzeczywista działalność organizacji restoracjonistycznych, odwołujących się (deklaratywnie) do pierwotnego chrześcijaństwa, zasługuje co najwyżej na komentarz "i smieszno i straszno" - najczęściej cechuje je rozbrajająca wręcz niewiedza w sprawach choćby językowych czy historycznych, do tego proponowane wzorce na pewno są anty-społeczne i anty-rozwojowe. To ja już wolę główny nurt.

Katolicyzm to jedyna znana mi religia w której 99% wyznawców nie ma o niej zielonego pojęcia.

A jedynym dostarczycielem wiedzy na jej temat jest pan na ambonie.

 

Z chrześcijaństwem w Polsce możesz wszytko powiązać - ;) To tak na marginesie...

Pardon z katolicyzmem - nie mieszajmy pojęć..

Natomiast od kiedy katolicyzm był pro rozwojowy ? Przed paleniem astronomów, a po spaleniu czarownic, czy odwrotnie ???

Bez urazy, ale jeśli chodzi o blokowanie postępu nauki tej instytucji nie pobije nic w historii ludzkości...

A nie, pardon, w XIX wieku przyznali iż murzyni mają duszę (czego im oficjalnie wcześniej odmawiano) - jakiś postęp jednak jest.....

A i tak wiem o Jezuitach i wiem po co ich powołano :)

 

A jak Dla Ciebie przebudowa całej religii 400 lat po śmierci jej głównego proroka i zarazem syna bożego tak iż praktycznie w niczym nie przypomina oryginału to epizod - to ja mówię pass , wymiękam.

 

;P

Dyskusja schodzi na manowce.

Panowie - o religii dyskutujemy w innych wątkach.

Tutaj omawiamy kwestię interwencjonizmu gospodarczego.

Za brak rozróżnienia pomiędzy Jezusem Chrystusem a Polskim(???)Busem będę banował!

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Albo wolna gospodarka albo interwencjonizm.

"Interwencjonizm" po Polsku to rozpier******e gospodarki.

"Wolność" gospodarcza to również powyższe.

Tyle że wszystkie potęgi gospodarcze Dalekiego Wschodu swój obecny status zawdzięczają interwencjonizmowi państwowemu. Żadna się nie rozwinęła na neoliberalnych mrzonkach, gdyż opierając się na nich byliby do dziś Trzecim Światem.

>> il Dottore,

 

Próbuję przebić się z moją tezą, że niezależnie od rozwiązań gospodarczych - libertarianizm vs protekcjonizm itd. Polacy zmarnują każdy zysk z optymalizacji systemu na roszczeniowość, wyrywnie sobie ochłapów, tarcia wewnętrzne i wzajemne podgryzanie. To jest problem a nie wybór systemu.

 

W system to może sobie wierzyć namiętny gracz w totolotka, który nie ma innej nadziei na życie jak człowiek, bo nic nie umie i na dodatek nie ma naokoło dobrze płacących pracodawców. Za to etyczni, pracowici i merytoryczni Skandynawowie jakoś funkcjonują w warunkach rozbuchanego socjalizmu - pomimo niego dla nie wierzących w socjalizm.

Tyle że wszystkie potęgi gospodarcze Dalekiego Wschodu swój obecny status zawdzięczają interwencjonizmowi państwowemu. Żadna się nie rozwinęła na neoliberalnych mrzonkach, gdyż opierając się na nich byliby do dziś Trzecim Światem.

Ale to żółtki.

Polaki są niezdolne do żadnego statusu gospodarczego.

Tu może być tylko tak jak jest.

 

W przeciwieństwie do Misiomora nie obciążałbym za "niemożność" większości.

Odpowiadają za to tzw, elity. Polityczne rzecz jasna.

>> Shrek777

 

Operujesz stereotypami, na dodatek nieprawdziwymi w wielu miejscach. Czarownice to palili głównie protestanci, jak przywrócili modę na bezpośrednią stosowalność zapisów Starego Testamentu.

 

Giordano Bruno - było tylko kwestią czasu kiedy go ktoś spali albo w inny sposób zgładzi, zwłaszcza w tamtej epoce. Ten klient miał niezwykły wręcz talent do zrażania do siebie wszystkich naokoło - podpadł kalwinom, anglikanom, luteranom, świeckim okultystom itd. Natomiast Inkwizycja wcale nie skazała go za tezy dot. astronomii, tylko za herezję i to naprawdę dużego kalibru. Takie czasy były, Kalwin też likwidował odszczepieńców od jego wiary, podobnie jak inne kościoły protestanckie czy schizmatyckie (Anglikanie chociażby).

 

Za to katolicki (czy zachodniochrześcijański) wynalazek uniwersytetu i debaty akademickiej można by powiedzieć że był podstawą na której możliwy był w ogóle rozwój cywilizacji technicznej w ostatnich stuleciach. Szkoda że dziś uniwersytety zostały opanowane przez kółka wzajemnych cytowań z przyssawkami budżetowymi.

 

Zgadzam się natomiast że większość Polaków mieniących się katolikami ma bardzo marne pojęcie o katolicyzmie, do tego stopnia że za 3 główne "sakramenty" mają "chrzest" jajek na Wielkanoc, odwiedzanie grobów w szerokich okolicach 1 Listopada i opłatek wigilijny. Cały czas o tym piszę.

wszystkie potęgi gospodarcze Dalekiego Wschodu swój obecny status zawdzięczają interwencjonizmowi państwowemu

Gdyby nie on, byłyby o wiele bogatsze.

Żadna się nie rozwinęła na neoliberalnych mrzonkach,

Na tych "mrzonkach" rozwinęła się gospodarka Zachodu.

byliby do dziś Trzecim Światem.

Ci, co w nim jeszcze są, zawdzięczają to między innymi interwencjonizmowi.

Moim zdaniem problem polega na tym ile interwencjonizmu państwowego a ile wolnego rynku.Tu jest pies pogrzebany.Bo i jedno i drugie jest potrzebne,kwestia proporcji.Chyba najmniej kontrowersji wzbudzi rola państwa w takich dziedzinach jak kultura,nauka,szkolnictwo czy ochrona zdrowia.W tych dziedzinach rola państwa powinna być aktywna.Natomiast w gospodarce jest sprawa bardziej skomplikowana.W latach 80-90 świat przeżywał zachłyśnięcie się neoliberalizmem ( my trochę później).Po doświadczeniach kryzysu 2008r. już wiemy,że nie jest to panaceum.Neoliberalizm doprowadził nie tylko do tego kryzysu.Wraz z globalizacją i wolnym przepływem kapitału doprowadził do niesłychanego w dziejach ludzkości rozwarstwienia społeczeństw co z kolei rodzi napięcia społeczne a samo w sobie hamuje rozwój gospodarczy.Tak więc widzę potrzebę aktywnej roli państwa w gospodarce ale i w tej materii zdania ekonomistów są podzielone.Może potrzeba jakiś nowych pomysłów,nowych idei?

Gdyby nie on, byłyby o wiele bogatsze.

 

Absolutna nieprawda, dowodząca totalnej nieznajomości tematu i ideologicznego zaślepienia.

 

Na tych "mrzonkach" rozwinęła się gospodarka Zachodu.

 

I dlatego interwencjonistyczny Daleki Wschód właśnie go wyprzedza.

 

Ci, co w nim jeszcze są, zawdzięczają to między innymi interwencjonizmowi.

 

Kłamstwo. Są właśnie dzięki neoliberalizmowi, który jedynie umie powodować że bogaci stają się jeszcze bogatsi, a biedni - jeszcze biedniejsi.

 

Kraje które nie przyjęły tej szkoły myślenia pikują gospodarczo ostro w górę, patrz Daleki Wschód.

 

W sprawach ideologiczno-światopoglądowych prezentujesz wyjątkowo otwarty, światły umysł o szerokich horyzontach intelektualnych. W sprawach gospodarczych jesteś (przepraszam za szczerość, nie obraź się proszę) skostniałym, tępym dogmatykiem neoliberalizmu, który się totalnie skompromitował i odchodzi w niebyt. Zadziwiasz mnie.

 

Taki ekonomiczno-gospodarczy Maju.

Absolutna nieprawda, dowodząca totalnej nieznajomości tematu

Absolutna prawda. Nie zaperzaj się.

 

I dlatego interwencjonistyczny Daleki Wschód właśnie go wyprzedza.

Na razie hamuje wzrost.

 

ideologicznego zaślepienia.

Które widać najbardziej u Ciebie

Opowiadasz totalne bzdury wykazując wiedzę na temat tamtego regionu świata na poziomie zerowym. Szkoda czasu na dyskusję z dyletantem i ignorantem. EOT.

.....Taki ekonomiczno-gospodarczy Maju

 

A już zaczęło mi się podobać co piszesz w tym temacie....a tu taka wpadka. ;)

"Głupi nie szuka prawdy ani sprawiedliwości - szuka tylko satysfakcji.....Prawda nie sprawia tyle dobrego, ile złego sprawiają jej pozory....Nic tak nie odciąga ludzi od prawdy, jak bezmyślne naśladowanie tego, co robią wszyscy....Kto nie wykrzyczy prawdy wtedy, gdy ją zna, staje się sojusznikiem kłamców i fałszerzy....Kłamią niewolnicy, wolni mówią prawdę."

Opowiadasz totalne bzdury wykazując wiedzę na temat tamtego regionu świata na poziomie zerowym.

Tęsknisz za Chinami, ja to nawet rozumiem.

 

Taki ekonomiczno-gospodarczy Maju.

Przeciwnie, sam nim jesteś.

 

Tworzycie parkę nierozłączkę. Przyciągnąłeś go do tego wątku i teraz będziesz musiał z tym żyć.

 

Na marginesie - pikuje się w dół. Wiem, że nie to miałeś na myśli, ale na drugi raz uważaj, bo ktoś może przeczytać.

Polacy zmarnują każdy zysk z optymalizacji systemu na roszczeniowość, wyrywnie sobie ochłapów, tarcia wewnętrzne i wzajemne podgryzanie. To jest problem a nie wybór systemu.

 

A jakie masz elity ???

Nie ma żadnych, Najpierw rozbiory, Ci lepsi kończyli na Syberii, albo pod murem cmentarza.

Albo wyjeżdżali na inne kontynenty - emigrowali, uciekali.

Wcześniej albo szlachta - najczęściej z inteligencją naszych obecnych łęlit politycznych, albo chłopstwo - z typowymi cechami chłopa.

Klasy średniej jak na zachodzie nigdy nie mieliśmy - jak wspomniani wcześniej choćby Anglicy.

Jej funkcję spełniali żydzi, skutecznie dbając żeby taka polska klasa średnia nie powstała. I to nie żadna teoria spiskowa z pupy wzięta, tylko czysty biznes - nikt nie toleruje konkurencji. Od bajek to jest balcerowicz, w realu konkurencję się niszczy, najlepiej w zarodku.

Moim zdaniem dwie najgorsze decyzje Polski w przez 1000 lat jej istnienia to zaproszenie zakonu krzyżackiego i udzielenie schronienia żydom jak zachodnia Europa chciała ich wyciąć w pień.

Pierwsza wplątała nas w spiralę konfliktów z zachodnim sąsiadem (na kilkaset lat) - zresztą obecnie pięknie prosperującym w okręgu kaliningradzkim.

Druga na setki lat uniemożliwiła praktycznie powstanie klasy średniej. Praktycznie do XIX wieku. (Ukrainę, faszyzm, roszczenia - pomijam)

I nie mam nic do żydów, czy zakonów. Stwierdzam gołe fakty.

2 RP - raptem dwadzieścia lat, ale powstawała już polska klasa średnia (dokładniej dojrzało 3 pokolenie) - i co ?

Ano Katyń, a później Powstanie, później NKWD i UB... Ci z zachodu też nie wrócili po wojnie.

I co ? I zostali szmalcownicy którzy nieźle prosperowali i pod rządami nazistów i chłopstwo z czworaków z mentalnością typowego chłopa.

Co doskonale widać u obecnych wybrańców narodu...

Także zero inteligencji.... A to roślina która wydaje owoce w 3 pokoleniu dopiero, pod warunkiem iż żadne chwasty i choroby nie zabiją jej międzyczasie.

Czyli jakiś tam zalążek inteligencji mieliśmy w latach 80 ub. wieku. I co ? Ano kolejna fala emigracji.

I znowu pupa zbita, owszem wyjechał jakiś procent idiotów i oszołomów, ale gro to ludzie zaradni z inicjatywą....

I po raz kolejny zaczynamy od zera... Ta część co została w kraju jest skutecznie tłamszona przez różnej maści cwaniaków

 

To kto ma Ci tą Rzeczpospolitą budować ? Cinkciarz ? Drobny cwaniaczek ?

Polityk z pierwszej 10 w państwie łaszący się na kilometrówki ? Minister wynoszący zszywki z pracy ???

Prezes banku w prywatnej rozmowie (spokojnej) rzucający mięchem i zdziwiony, że kogoś to szokuje ???

Kto ja się pytam ???

 

Zresztą zostawmy ich, weźmy nas, poczytajcie sobie dowolny temat na tym forum. Praktycznie każdy po kilkunastu postach niezależnie od działu robi się czystą chamówą. A teraz poczytajcie dowolne forum na zachód od Odry - czuć różnicę ???

A ta różnica to też inny sposób prowadzenia biznesu, płacenia pracownikom, widzenia świata, itd.

 

Wiesz dlaczego polakom po wejściu do UE było tak łatwo kraść i robić rożne szwindle w Anglii ?

Bo w społeczeństwie demokratycznym z wykształconą klasą średnią pewnych rzeczy się nie robi. Ma się to praktycznie w genach..

I bidni angole nie byli przygotowani na naszych cwaniaczków...

 

A co do wątku, żeby autor nie był smutny. Przykro mi ale świat nie dzieli się na czarnych, żółtych, komuchów, prawicowców, itd.

Są to podziały wymyślone wyłącznie dla zajęcia prostych ludków (tak delikatnie napiszę) żeby miały się te ludki czym zajmować, emocjonować, itd.

Świat naprawdę ma tylko jeden podział na biednych i bogatych. Na drapieżniki i ofiary. Inne podziały to zwykły dym w oczy...

Spotykałem już ortodoksyjnych żydów i patriotycznych Palestyńczyków (czytać między wierszami) robiących ze sobą świetne wielomilionowe interesy....

 

Przepraszam za uproszczenia i skróty - specyfika forum, a i tak kobyła wyszła... Ale chyba sens czytelny.

Napisałeś prawdę.

Mnie zastanawia dlaczego 40 milionowe społeczeństwo nie wykształciło jeszcze elit zdolnych do poprowadzenia kraju?

W dobrym słowa znaczeniu "elit".

 

Nawet prawi obywatele, gdzieś po drodze zeszmacają się w partyjniactwie i bitwach polsko-polskich.

System polityczny? Mentalność?

Napisałeś prawdę.

[...]

System polityczny? Mentalność?

 

I katolska doktryna "módl się zamiast pracować".

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.