Skocz do zawartości
IGNORED

Woda na Marsie!


Gość bartosz_55239

Rekomendowane odpowiedzi

O tych śmieciach na drodze pojazdu to już wielu myślało, w programie "Alien Planet" międzygwiezdny statek kosmiczny miał specjalną osłonę z przodu.

 

Mnie martwiłoby co innego - jak hamować takim statkiem. Żeby go wyhamować, potrzebne byłoby pierwej rozpędzenie również silnika hamującego z zapasem paliwa. Koszty rosną zatrważająco. To nie to samo co obecne nędzne "żabie skoki" w obrębie Układu Słonecznego, gdzie prędkości są na granicy ucieczki, i sporo daje się ugrać grawitacyjnym "zawijaniem" czy katapultowaniem.

 

Chyba musimy zająć się lepiej fizyką, żeby jakoweś tunele czasoprzestrzenne uczynić. Wizje pojazdów kosmicznych ze Starnych Warsów czy Kapitana Bomby są chyba jednak niepraktyczne.

  • Moderatorzy

Lepiej zrobić windę kosmiczną i startować z orbity.

 

Koncepcja windy jest ciekawa, pchać toto elektromagnesami, natomiast dokąd nie opanujemy produkcji przemysłowej materiału o wytrzymałości i wadze pajęczej sieci to o szybie wynoszącym nie ma co marzyć.

Chyba, że coś jak w kinowym Star Gates przemieszczanie z ziemi na orbitę wyłącznie dzięki elektromagnesom.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Winda kosmiczna mogłaby być trochę jak pomysł szybkich pociągów na poduszkach magnetycznych w tunelach próżniowych - gdzie energię hamowania pociągu dałoby się odzyskać i np. napędzać pociąg jadący w przeciwnym kierunku w tunelu obok. Do tego napęd "pociągowy" ma sprawność dochodzącą do 100% podczas gdy silnik rakietowy zamienia większość energii chemicznej na ciepło i huk w atmosferze.

Chyba musimy zająć się lepiej fizyką, żeby jakoweś tunele czasoprzestrzenne uczynić. Wizje pojazdów kosmicznych ze Starnych Warsów czy Kapitana Bomby są chyba jednak niepraktyczne.

To takie samo bajkowe podejście do fizyki jak np prośba do boga żeby nas gdzieś tam przeniósł. Dlaczego mają istnieć tunele czasoprzestrzenne ? Bo My tak chcemy. Niestety w naturze to tak nie działa. Natura ma gdzieś to co my sobie chcemy.

Życie zbudowane w taki sposób jak nasze nie jest przystosowane do absurdalnie długiego podróżowania w kosmosie. Nie jest w stanie tego przetrwać. Bajki o hibernacji nie zadziałają na realny organizm w tak długim czasie. Na planecie nie ma też tyle zasobów naturalnych ani energii, które pozwoliły by nam na zabranie nas stąd. Jesteśmy skazani na Ziemię. I nigdy nigdzie poza nasz własny układ planetarny nie uciekniemy. Samooszukiwanie się nic nie pomoże - tuneli czasoprzestrzennych dla nas nie będzie.

Dodatkowego smaczku bezsensowi ucieczki dodaje fakt że za kilkaset milionów lat to już nie my będziemy musieli stąd uciekać, bo prawdopodobnie nas już nie będzie. Ewolucja działa cały czas, kiedyś wypączkują z nas nowe gatunki i ucieczka z Ziemi to będzie ich problem, a nie nas - ludzi.

No chyba ze ktoś jest tak antropocentryczny i naiwnie wierzy że człowiek jest końcowym produktem ewolucji i ukoronowaniem wszelkiego istnienia.

Justas32 opierasz się na dzisiejszym zasobie wiedzy i umiejętności praktycznych i to na dodatek na poziomie liceum. Fizyka teoretyczna udowodniła, że tunele czasoprzestrzenne są jak najbardziej możliwe, tyle że na razie nie wiemy jak to zrobić

Muszę Kolegę pocieszyć, że ten tekst to pseudonaukowa manipulacja nie mająca żadnej wartości. Naprawdę!

Zdumiewające, że jeszcze ktoś się na to łapie.

 

Dlaczego tak uważasz , i czy mógłbyś to uzasadnić ?

 

No właśnie. Pytałem fachowców o te "pewniki" kreacjonistów.

Te miliardy białek, ten samolot zbudowany przez huragan, itp.

Bez urazy, ale odpowiadali że to bełkot obliczony na zrobienie wrażenia.

Te ich liczby są ustalone nie przez naukowców, a przez speców od propagandy.

 

A swoją drogą, z Franciszkiem można, a nawet trzeba się nie zgadzać, ale przyznam że ma klasę.

 

Ja natomiast pytałem ewolucjonistów , w jaki sposób niematerialne cechy (np. świadomość bytu , wolna wola , wyobraźnia , zdolność abstrakcyjnego myślenia ,itd.) organizmów żywych mogły wyewoluować i rozwijać się w wyniku transformacji , tzn. w wyniku pewnych zdolności do fizykochemicznej samoorganizacji struktur materialnych , spowodowanych działaniem naturalnych praw przyrody ?

Pytałem , ponieważ nie ma ( a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) takich naturalnych praw , które spowodowałyby samoistne wyewoluowanie niematerialnych cech organizmów żywych .

Gdyby takie prawa istniały , to zostałyby wykryte i byłyby powszechnie znane.

Podobnie przez analogię można stwierdzić, że nie ma takich naturalistycznych praw, które by umożliwiały samoistne utworzenie się oprogramowanego komputera .

 

Na razie nie wiemy jak powstało życie.

 

"plusik" za szczerość , serdeczności !

 

Żeby w końcu zaspokoić potrzebe poznania innej planety gdzie jest życie należałoby dokonać całkowicie nowatorskich technologii podróżowania w kosmosie. Gdyż w naszej galaktyce i drodze mlecznej raczej nie ma innej planety gdzie jest życie.

 

Trzeba by sie zapuscic w odlegle galaktyki. Tam prawdopodobnie są planety gdzie jest życie. W najbliższym czasie nie ma szans ich poznać. Ale inne planety też nie poradzily sobie z problemem odległości. Nikt nie dotarł do nas.

 

Mnie ciekawi czy kiedykolwiek uda się człowiekowi pokonać barierę naszej galaktyki.

 

Należy zapamiętać ze rok swoetlny to około 9.5 bln km a nasza galaktyka srednica to ok. 100 tys lat świetlnych.

Nie wiem czy człowiek przeskoczy to kiedykolwiek żeby poznać cos więcej.

 

Dany nam czas , jest naszym największym ograniczeniem - nie dość , że krótko żyjemy , to i do gwiazd mamy zbyt daleko .

I szczerze mówiąc , na dzień dzisiejszy nie widzę widoków na okiełznanie czasu lub śmierci , możemy jedynie żywić nadzieję , iż kiedyś uda się nam transformować nasz umysł do fali elektromagnetycznej i za sprawą tejże fali wysłać go (umysł) do odległych zakątków wszechświata , ale nadal pozostanie problem (znów ograniczenia czasowe , tj . niezbędny czas na pokonanie niebotycznych odległości w kosmosie) z umieszczeniem aparatury odbiorczej w miejscu docelowym naszej ekspedycji , serdeczności Antymalkontent .

Piotr

Fizyka teoretyczna udowodniła, że tunele czasoprzestrzenne są jak najbardziej możliwe, tyle że na razie nie wiemy jak to zrobić

 

Poważniejszym chyba problemem jest to, że nie ma dowodu że to, co do tunelu wleci wyleci z niego w tej samej postaci.

Jestem Europejczykiem.

 

Przeanalizuj wady takiej windy. Był o tym dokument np co gdy ta "lina" sie zerwie. To niewykonalne

 

Nie byłbym taki pewny. Problem tkwi w wytrzymałości liny, ale dzięki nanotechnologii pomysł staje się realny.

Jak czytam Japończycy planują zbudowanie kosmicznej windy w 2050 roku:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

"Muchy" się nałoblondał i bredzi...:-)

 

Tam chodziło o całkiem coś innego, mianowicie "zmiksowanie" się dwóch obiektów. Co w świetle teorii jest bzdurą, ale bardzo atrakcyjną.

 

 

P.S.

Znalazłem taką informację:

"A Japanese construction company, Obayashi Corporation, has been investigating the concept for a space elevator. Their researchers believe that advances in carbon nanotechnology could make a space elevator possible as soon as 2030."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

"Muchy" się nałoblondał i bredzi...:-)

 

Myślę , że teoretycznie teleportacja jest możliwa , problemem jest zbudowanie transformatora , który był by zdolny dokonać transformacji i re-transformacji naszego ciała oraz umysłu.

Zwróćcie uwagę , że dzięki nauce i technice od dziesiątków lat niejako teleportujemy na odległość nasz głos i obraz , może kiedyś zrobimy to samo z naszym ciałem i umysłem ?

Dobranoc panowie .

Piotr

A gdy się "poczochrasz" z rdzą, Jaro? Podczas tej podróży? Hę?:)

Wszak to sporo czasu trwać może...:)

I wylizie z tej ruły - zardzewiały, nikomu nieprzydatny ...Jaro 600.

 

A Piotrek ma rację.

Wszak nie tak dawno temu Poldek z ironią do Dudusia gadał: "to może masz jeszcze telefon bez drutu?":-)

A gdy się "poczochrasz" z rdzą, Jaro? Podczas tej podróży? Hę?:)

Wszak to sporo czasu trwać może...:)

I wylizie z tej ruły - zardzewiały, nikomu nieprzydatny ...Jaro 600.

 

No właśnie patentem teleportacji jest krótki czas trwania podczas którego pokonujemy wielkie odległości.

Ponieważ nie widzę, żeby ktoś to tu rozumiał spróbuję wyjaśnić w prosty sposób.

Wyobraź sobie mapę na której wykreślasz trasę z punktu A do B o jakiejś sporej długości. Przebycie tej trasy nawet z prędkością bliską prędkości światła zabiera sporo czasu (np. 100 lat).

Teraz bierzemy mapę i skłądamy ja na pół tak, żeby punkty A i B były nad sobą. Wtedy punkty dzielą dwie grubości mapy, czyli nic w porównaniu z pierwotną odległością. Jeżeli jesteśmy w stanie przetunelować się przez mapę, to mimo ograniczenia prędkości zajmuje to czas marginalny w porównaniu z pierwotnym.

 

Rozważania teoretyczne nawet na gruncie współczesnej teorii dopuszczają coś takiego, ale nie gwarantują spójności przetransferowanych obiektów. Co tłumacząc na zwykły język oznacza, że wskakując do takiego tunelu nie masz pewności, że nie wyskoczysz jako mielonka lub mielonka przetrawiona przez kosmicznego kota Schroedingera ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

A gdy się "poczochrasz" z rdzą, Jaro? Podczas tej podróży? Hę?:)

Wszak to sporo czasu trwać może...:)

I wylizie z tej ruły - zardzewiały, nikomu nieprzydatny ...Jaro 600.

 

No właśnie patentem teleportacji jest krótki czas trwania podczas którego pokonujemy wielkie odległości.

Ponieważ nie widzę, żeby ktoś to tu rozumiał spróbuję wyjaśnić w prosty sposób.

Wyobraź sobie mapę na której wykreślasz trasę z punktu A do B o jakiejś sporej długości. Przebycie tej trasy nawet z prędkością bliską prędkości światła zabiera sporo czasu (np. 100 lat).

Teraz bierzemy mapę i skłądamy ja na pół tak, żeby punkty A i B były nad sobą. Wtedy punkty dzielą dwie grubości mapy, czyli nic w porównaniu z pierwotną odległością. Jeżeli jesteśmy w stanie przetunelować się przez mapę, to mimo ograniczenia prędkości zajmuje to czas marginalny w porównaniu z pierwotnym.

 

Rozważania teoretyczne nawet na gruncie współczesnej teorii dopuszczają coś takiego, ale nie gwarantują spójności przetransferowanych obiektów. Co tłumacząc na zwykły język oznacza, że wskakując do takiego tunelu nie masz pewności, że nie wyskoczysz jako mielonka lub mielonka przetrawiona przez kosmicznego kota Schroedingera ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

No patrz - jak krótko, a już dwa razy!:-) wręcz - ciupasem.

 

Etam - mam nadzieję, że nie za mojego życia.

Mnie tu fajnie.

 

I kobitki, i sztuka i muzyka...i dom ostatnio...

Co mję tam szukać, hę?:-)

Zdebilałe prawaki zaraz stwierdzą, że tymi tunelami pchać sie będą islamscy terroryści i wprowadzą zakaz ich tworzenia. Oraz naukowych badań nad nimi, zakaz publikacji itp.

Jestem Europejczykiem.

 

Ponieważ nie widzę, żeby ktoś to tu rozumiał spróbuję wyjaśnić w prosty sposób.

Dobrze,że tu jesteś Jaruś,oj dobrze.Aaaa powiedz Jaruś,sobie wytłumaczyłeś?

 

Jak już,to się........pakuj.

Poważniejszym chyba problemem jest to, że nie ma dowodu że to, co do tunelu wleci wyleci z niego w tej samej postaci

 

Nie ma dowodu, ale są hipotezy, że wyleci dokładnie to samo co wleciało.

Justas32 opierasz się na dzisiejszym zasobie wiedzy i umiejętności praktycznych i to na dodatek na poziomie liceum. Fizyka teoretyczna udowodniła, że tunele czasoprzestrzenne są jak najbardziej możliwe, tyle że na razie nie wiemy jak to zrobić

Przyklad myślenia naiwnego. Wiara że jeżeli coś istnieje to będę mógł z tego skorzystać. Od Hume'a i Kanta wiemy że nie. Nie można ekstrapolować wartości fizycznych obowiązujących dla nas (jak prawa Newtona) w rzeczywistość szerszą (np kwantową) bo nasze prawa już tam nie działają. Tunele czasoprzestrzenne są możliwe. Ale nie dla nas. WIARA że dla nas - wynika z intencjonalności instynktu przetrwania i antropocentryzmu umysłu. Tak jak każda wiara ...

Przed wynalezieniem kolei wielu mędrców twierdziło, że podróż z zawrotną prędkością 40 mil na godzinę będzie śmiertelna albo co najmniej szkodliwa dla człowieka, a hałasy generowane przez kolej odbiorą mleko krowom i nieśność kurom.

Przyklad myślenia naiwnego. Wiara że jeżeli coś istnieje to będę mógł z tego skorzystać. Od Hume'a i Kanta wiemy że nie. Nie można ekstrapolować wartości fizycznych obowiązujących dla nas (jak prawa Newtona) w rzeczywistość szerszą (np kwantową) bo nasze prawa już tam nie działają. Tunele czasoprzestrzenne są możliwe. Ale nie dla nas. WIARA że dla nas - wynika z intencjonalności instynktu przetrwania i antropocentryzmu umysłu. Tak jak każda wiara ...

 

Tyle że tunele czasoprzestrzenne to już nie jest wiara, lecz fizyka. Teoretyczna. Na razie.

Przed wynalezieniem kolei wielu mędrców twierdziło, że podróż z zawrotną prędkością 40 mil na godzinę będzie śmiertelna albo co najmniej szkodliwa dla człowieka, a hałasy generowane przez kolej odbiorą mleko krowom i nieśność kurom.

To argument typu : kiedyś ludzie będą jedli dup...mi a sr...li ustami. Kiedyś ludzkość twierdziła że to niemożliwe. Ale podobnie jak na przykładzie pociągów - może się mylić.

 

Nic nie powstanie dlatego że tego chcemy. Ani bóg, ani tunele czasoprzestrzenne. Nasza "chęć" nie ma mocy sprawczej - poza naszą planetą ...

  • Moderatorzy

 

Nic nie powstanie dlatego że tego chcemy. Ani bóg, ani tunele czasoprzestrzenne. Nasza "chęć" nie ma mocy sprawczej - poza naszą planetą ...

 

Albo wręcz przeciwnie, być może nasza planeta nas blokuje czy fizycznie czy pod kątem możliwości intelektualnych.

Dawno, dawno temu i w erze dinozaurów i przed zlodowaceniami wszystko było większe i rośliny i zwierzęta - istna era gigantów. Gigantyzm ma sens dla niektórych gatunków pod warunkiem że się w tym wyróżniają.

Jeśli gigantyczne jest wszystko wady zaczynają przeważać nad zaletami.

Dziś rośliny i zwierzęta są znacznie mniejszych gabarytów i pytanie ( z brakiem konkretnej odpowiedzi) DLACZEGO ?

Może zmieniła się aktywność i częstotliwości słoneczne powodująć ograniczenie , wręcz karłowatość.

Może zmieniło się(wzrosło) pole czy siła magnetyczna ziemi.

Może pojawił się lub uległ rozkładowi jakiś pierwiastek o tak silnym oddziaływaniu na wzrost organizmów żywych.

Tak więc wracając do sedna jeśli nasze organizmy znajdą się z dala od ziemi i układu słonecznego może to otworzyć dla nich drogę do wielu zmian psychicznych i fizycznych.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Przecież to nie jest kwestia wiary tylko teorii oraz obserwacji zjawisk fizycznych.

Na razie teoria dopuszcza istnienie takich tuneli, ale nie jest w stanie dowieść zachowania stanu przemieszczających się obiektów, ale za jakiś czas pewnie to się zmieni. O eksperymentach na razie nie słyszałem, ale gdy przybędzie teorii to prędzej czy później pojawi się chęć jej potwierdzenia.

Jestem Europejczykiem.

 

Nic nie powstanie dlatego że tego chcemy. Ani bóg, ani tunele czasoprzestrzenne. Nasza "chęć" nie ma mocy sprawczej - poza naszą planetą ...

Taka irracjonalna chęć potrafi być motywacją dla rzeczywistego postępu.

Albo wręcz przeciwnie, być może nasza planeta nas blokuje czy fizycznie czy pod kątem możliwości intelektualnych.

Dawno, dawno temu i w erze dinozaurów i przed zlodowaceniami wszystko było większe i rośliny i zwierzęta - istna era gigantów. Gigantyzm ma sens dla niektórych gatunków pod warunkiem że się w tym wyróżniają.

Jeśli gigantyczne jest wszystko wady zaczynają przeważać nad zaletami.

Dziś rośliny i zwierzęta są znacznie mniejszych gabarytów i pytanie ( z brakiem konkretnej odpowiedzi) DLACZEGO ?

Może zmieniła się aktywność i częstotliwości słoneczne powodująć ograniczenie , wręcz karłowatość.

Może zmieniło się(wzrosło) pole czy siła magnetyczna ziemi.

Może pojawił się lub uległ rozkładowi jakiś pierwiastek o tak silnym oddziaływaniu na wzrost organizmów żywych.

Tak więc wracając do sedna jeśli nasze organizmy znajdą się z dala od ziemi i układu słonecznego może to otworzyć dla nich drogę do wielu zmian psychicznych i fizycznych.

To można wytłumaczyć znacznie prościej. Pierwsza epoka gigantyzmu to był karbon - kiedy mogły żyć ważki wielkości orłów czy pająki rozmiaru piłki do soccera, jako że stężenie tlenu w atmosferze było ponad 30%, a stawonogi mają bardzo kiepsko efektywną wymianę gazową. Ciekawe że 24% wystarcza żeby spalić rozgrzaną do czerwoności żyletkę, więc pożary lasów musiały mieć wtedy charakter wręcz wybuchowy.

 

Dinozaury - one zwyczajnie miały mniejsze tempo metabolizmu niż ssaki (których znaczna część ewolucji nastąpiła w czasie kiedy były małe, bo chowały się po norach przed dinozaurami i wyłaziły tylko w nocy), przez co nie dotyczyły ich w tym samym stopniu problemy ze skalowaniem.

 

W końcu jeżeli zwiększamy jakiś obiekt proporcjonalnie, powierzchnie wszelakie rosną z kwadratem rozmiaru liniowego, a objętości z trzecią potęgą. Powierzchnia daje nam wymianę - gazową, cieplną itd. oraz np. wytrzymałość kości. Natomiast objętość daje masę (którą muszą utrzymać kości) czy moc grzejną generowaną przez metabolizm, którą trzeba jakoś odprowadzić żeby się nie zagotować.

 

To jest powód dla którego mniejsze zwierzęta są bardziej zwinne i skoczne niż duże. Podobnie nawet z koniecznością posiadania szkieletu czy zaawansowanych układów krążeniowo - oddechowych - wiele małych zwierząt doskonale się bez nich obywa.

 

Dlatego właśnie lwy nie osiągają większych rozmiarów, bo by się przegrzały. Dlatego też "biegowo" polują mniejsze lwice, a samce służą do obrony stada w nocy, ew. tylko do dobicia większej zdobyczy przytrzymywanej przez lwice. Podobnie z tygrysami - największe są amurskie, żyjące w chłodnym klimacie.

 

Większe gady, zwłaszcza roślinożerne, nie mogą obecnie wyewoluować, bo jakby nawet osiągnęły rozmiary powiedzmy że jelenia, drapieżne ssaki wyżrą je w jeden moment.

 

Z kolei wieloryby są największymi zwierzętami w historii, jednak pomaga im wodne środowisko, w którym nie muszą stać na nogach, oraz dające dużo lepsze chłodzenie - to nie przypadek że samochody chłodzone cieczą wygrały w końcu z chłodzonymi powietrzem.

 

PS. Ewolucja bardzo lubi optima lokane.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.