Audio Show 2015

[kivlov]

Również byłem zadowolony!

[sly30]

Jak można mieć tak skrajne opinie co do brzmienia kolumn np Zeta Zero. Dla jednych bajeczne, dla innych katastrofa. To jak w końcu jest? Jedni najwyraźniej nie mają pojęcia o dobrym dźwięku, tylko którzy w tym przypadku? Innej opcji nie ma i cudów też nie ma.

[neomammut]

Dla mnie ani Magico ani Zeta Zero ani Grobel Audio ani Ancient Audio nie zagrały dobrze, a tym bardziej bajecznie - choć najlepiej chyba jednak Ancient Audio, ale to jeszcze nie było to. Cieszy fakt, że w końcu Pan Waszczyszyn postawił kolumny, a nie pitu-pitu :)

 

Także chyba Ancient Audio zaczyna wychodzić na prostą co bardzo cieszy :)

[Piotr_1]

Trimex nie ma amplifikacji do Grande Utopii i dlatego nie było odsłuchów tych kolumn. Mogło być tak, że do odsłuchu doszło w siedzibie dystrybutora przed AS, gdy nie zapadła jeszcze decyzja, że nie będą grały na AS. Nie wiem tylko czym je napędzano. One są jak Merc 65AMG. Na byle czym nie pojadą... :-) ...tzn pojadą ale na 20% swoich możliwosci. I tak zazwyczaj jest na różnych pokazach.

 

Polecą polecą na 1.0 LPG. Mają elektromagnetyczny dopalacz basu, także skuteczność bardzo duża.

[FunkyBoy]

Każdy słyszy inaczej , kazdego zadowala inne brzmienie ? Nie mozna pisać o osobie , ktorej podoba sie co innego ,.ze jest głucha albo sie nie zna ... To troche śmieszne ;)

Ja np nigdy nie kieruje sie opiniami ludzi z for internetowych , bo to żadne wyrabianie własnego zdania.

[twonk]

Z Ancient Audio to znowu dziwna sprawa... ;-) Te kolumny pana Waszczyszyna miały ewidentne błędy - tuba jednostajnie "cykała", a wysoko strojony bas mocno dudnił w pokoju. Usiadłem zresztą w węźle fali stojącej i niektóre niskie nuty fizycznie mną wstrząsały (co przy mojej masie wcale nie jest takie proste). Normalnie, słysząc coś takiego, wychodziłem z pokoju i już tam nie wracałem. Ale tutaj dół i góra nie były takie ważne. Ważne było to, co się działo pomiędzy nimi a co rewelacyjnie oddawało emocje w muzyce. Błędy przestawały mi przeszkadzać, bo miałem spektakl przed sobą. Ciekawe zjawisko. :)

[Piotr111111]

Jak można mieć tak skrajne opinie co do brzmienia kolumn np Zeta Zero. Dla jednych bajeczne, dla innych katastrofa. To jak w końcu jest? Jedni najwyraźniej nie mają pojęcia o dobrym dźwięku, tylko którzy w tym przypadku? Innej opcji nie ma i cudów też nie ma.

 

po prostu każdy ma swoje preferencje, jedni lubią dźwięk np. Focali inni wręcz przeciwnie, jednym podoba się Monica Bellucci innym Sharon Stone...

[Gość NEWNEW]

Mówiąc poważnie, chyba najlepsza impreza jak na razie - przynajmniej dla mnie :)

 

Zgadzam się z Tobą absolutnie, to było najlepsze AS w historii. Pomysł ze stadionem świetny, dobry dojazd, dużo miejsca do parkowania na Błoniach, przestronne pomieszczenia o niezłej akustyce.

[Gość kennijczyk]

po prostu każdy ma swoje preferencje, jedni lubią dźwięk np. Focali inni wręcz przeciwnie, jednym podoba się Monica Bellucci innym Sharon Stone...

 

Nie do konca. Magico jak tam gralo to poprostu jakas parodia. Glosniki za tyle kasy a nic nie pokazaly. Slyszalem je pare tygodni wczesniej i wciskalo w fotel. A tutaj ludzie poprostu wychodzili chichotajac. Jak to mozna ocenic ze to dobrze gralo to ja nie rozumiem. To jest czyste sugerowanie sie cena i pokazuje brak osluchania.

[Gość NEWNEW]

Jedni najwyraźniej nie mają pojęcia o dobrym dźwięku, tylko którzy w tym przypadku?

 

System nie jest uniwersalny, tak jak pisałem wcześniej. Niektóre rodzaje muzyki odtwarza wybitnie i jeśli to akurat prezentowano to wrażenia były mocne. Natomiast na innym repertuarze było nienaturalnie, zwłaszcza w obszarze wokalu. Stąd mocno spolaryzowane opinie, w zależności od tego co kto słuchał.

[Piotr_1]

Jak można mieć tak skrajne opinie co do brzmienia kolumn np Zeta Zero. Dla jednych bajeczne, dla innych katastrofa. To jak w końcu jest? Jedni najwyraźniej nie mają pojęcia o dobrym dźwięku, tylko którzy w tym przypadku? Innej opcji nie ma i cudów też nie ma.

 

 

LUDZIE KOCHANI! Są różne stany skupienia audiofila!

Podobnie jak wyróżniamy fizycznie różne stany skupienia cieczy,

stężenia roztworów czy rozcieńczenia ekstraktów!

[Wuelem]

Tak, "cena" jest znanym w psychologii zakotwiczeniem. Gdy jest wysoka, doszukujemy się zalet, gdy jest niska - mankamentów. Człowiek wszystko musi sobie uzasadnić, tak już ma.

[sly30]

Może i tak, ale co jeśli doszukujemy się zalet ale ich nie znajdujemy? Cała teoria o Veblenie, snobizmie itd bierze w łeb.

[Wuelem]

Wtedy się nie znamy :)

[marslo]

Może i tak, ale co jeśli doszukujemy się zalet ale ich nie znajdujemy? Cała teoria o Veblenie, snobizmie itd bierze w łeb.

My tu sobie gadu gadu, a Sly przyspieszony kurs ekonomii zaliczyl:)

[Wuelem]

Paradoks jeszcze polega na tym, że 5 tysięcy np. za kolumny w audiofiliźmie, to jest niska cena, a dla klienta typowego marketu stanowczo wysoka. Każdy więc będzie inaczej oceniał dźwięk. Jak ktoś w domu ma cały zestaw za 5 000 zł, to od kolumn za 20 000 zł oczekuje cudów. A gdy ktoś gra na zestawie za 200 000 zł, to kolumny za 20 tys. są sferą budżetową.

W audiofiliźmie wysoka cena jest coraz wyższa, bo każdy chce zarzucić tę kotwicę myślową, czyli pułapkę. Im rekordziści wyżej będą wyceniać swoje projekty, tym średnia rynku się podciąga. W tym układzie takie wystąpienie za 7 000 000 zł trzeba zganić. To furtka do piekła.

[Gość NEWNEW]

Cena jest abstrakcyjna, ale odbiorcą tego systemu nie ma być audiofil, tylko np szejk albo tzw. nowy ruski. Dźwięk jest rzeczą wtórną, całość ma się prezentować gigantycznie oraz grać w mega skali. A te cechy akurat ten system spełnia.

[Sovereign]

Trimex nie ma amplifikacji do Grande Utopii i dlatego nie było odsłuchów tych kolumn. Mogło być tak, że do odsłuchu doszło w siedzibie dystrybutora przed AS, gdy nie zapadła jeszcze decyzja, że nie będą grały na AS. Nie wiem tylko czym je napędzano. One są jak Merc 65AMG. Na byle czym nie pojadą... :-) ...tzn pojadą ale na 20% swoich możliwosci. I tak zazwyczaj jest na różnych pokazach.

Nie popadajmy w przesade.

To bylo super Audio Show, prawdziwe swiete audiofilizmu.

Nie rozumiem, dlaczego niektorzy koledzy uwazaja, ze dzwiek drogich systemow musi powalac?

A jesli nie, to odsadzaja od czci i wiary.

Przeciez nikt nie zmusza, zeby pracowac do konca zycia w kamieniolomach , aby nabyc drogi klocek.

Nie pasuje - kup tanszy albo wcale nie kupuj.

Daj ludziom ,ktorzy ciezko sie napracowali, zeby przytaszczyc i ustawic te sprzety chwile satysfkacji.

Troche empatii i wszystkim bedzie lepiej.

Nie czaje tej ostrej krytyki , postawcie sie w ich sytuacji , psami bym poszczul, jak ktos fochy stroi.

 

Dziekuje Ci Angolu, Italiancu czy kolego ze Staszowa , ze chcialo Ci sie i przyjechales do naszego zapyzialego, smrodliwego hiendowa.

Mialem wielka frajde, za 40 zeta.

No to czego zrzędzisz (jak stary dz.adu) i piszesz że:

Focal Sopra N°2 - tragedia :(

Ty sam jak ta tragedia, bo żadnej tragedii tam nie było. Nawet jak było mocno przeciętnie, to na pewno nie tragicznie/koszmarnie...jak Ty to piszesz.

 

Co niektórzy piszą takie brednie o brzmieniu, jakby im słoń na uszy nadepnął :D Dla Marslo zapewne było za mało kolorów i słodyczy :-) ... a przecież były w salaterkach, ale nie u Focala :-)

 

G. Utopie EM zaprezentujcie ze swoją elektroniką jak wam nie odpowiada amplifikacja do tych kolumn, jaką stosuje ekipa Trimex-u. Sly ma (czy już sprzedał?) takie same kolumny z 5-lat, to po tylu latach powinien mieć amplifikację dobraną na cacy i całość (wszelką elektronikę i kable) wypożyczyć (na czas AVS) dla ekipy Trimex-u ... wtedy grałoby jak u Sly ;-) ... czyli?

[sly30]

Zawijam kiecę i już lecę z całym systemem na Audio Show... :-)))

[maciek36]

Wiadomo, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc i cena/koszt jest względna dla różnych osób.

Przyznam jednak, że te najdroższe zestawy przynajmniej w aranżacji na AVS nie były często relaksujące - bo w takim kontekście raczej myślę o muzyce. Oczywiście, momentami było super, ale wydawałoby się, że łzy z oczu powinny lecieć z wrażenia przy słuchaniu :) A tu tyle różnych opinii o tych systemach, poza tymi o lecących łzach :D

 

Ja tu natomiast chciałem wspomnieć o dwóch zestawach, które zwyczajnie pozwalały się zrelaksować. Może dlatego,że nie było hałasu wokoło :D, ale miło się słuchało.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ps39]

Piszecie tu, że niektóre systemy nie zagrały dobrze. Piszecie, że gdzie indziej zagrały. Myślę, że zdecydowana większość tych systemów potrafi świetnie zagrać w dopasowanym do siebie akustycznie pomieszczeniu. Ja osobiście szczególnie wsłuchiwałem się w system Octave+Dynaudio gdyż jest mi bliski i jestem z nim osłuchany. Dla mnie zagrał mało porywająco, a w tym zestawie jest przecież taki potencjał. Jeśli chodzi o miejsca, to przychylam się do opinii wielu, że stadion do dobry pomysł na taką imprezę.

[Piotr_1]

Lepszy humor niz to nadete polskie ego.

Flage wywiesic i sie cieszyc muza!

Wku..lem sie.

 

 

Flachę wywieścić? Jaką flachę! Aaa! Flagę!! Sorry! Flaga ważne słowo, świętować muzykować cieszyć się.

Najważniejsze jednak słowa fermentacja, destylacja, cieszyć się relaksować, słuchać muzyki!

 

Żartuję! Też byłem pobiegać bo dla mnie też wybił dzwonek. A po bieganiu zawsze lepszy humor.

[R63]

Łzy i szlochy też były. W pokoju Audio-Note. Facet siedział na kanapie i łkał. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że Elfa zobaczył. A może był po ciężkiej nocy. No chyba, że dźwięk w tym pokoju zrobił na nim takie wrażenie. A może wszystko do kupy razem. Bardzo różnie reagujemy na otaczającą nas rzeczywistość i na dźwięki także. Ocenianie poszczególnych systemów na AVS jest dość ryzykowne i dlatego ci z nas którzy uważają się za "osłuchanych" nie powinni wydawać kategorycznych osądów. AVS to święto audiofila. Miejsce spotkań i sprawdzania "co w trawie piszczy" a nie szukania docelowego systemu dla siebie, przynajmniej ja do niej tak podchodzę.Dlatego u mnie rozczarowań brak. Ogólnie świetna impreza.

[Gość jarokar]

Ja też powróciłem z AVS mega zadowolony, stadion przepiękny impreza bardzo udana według mnie najlepsza na jakiej byłem do tej pory a i kilka płyt przybyło. Zakupiłem też u Cezariusza podstawki z kulka ceramiczna po dobrej cenie, czego chcieć więcej, no może żeby w Sobieskim tak duszno i śmierdząco nie było ale nie można mieć wszystkiego.

[ASURA]

czyli?

 

Mógłbyś rozwinąć bo nie wiem, nigdy u Sly-a nie byłem a Ty?

 

Ja osobiście szczególnie wsłuchiwałem się w system Octave+Dynaudio gdyż jest mi bliski i jestem z nim osłuchany. Dla mnie zagrał mało porywająco, a w tym zestawie jest przecież taki potencjał.

 

No ale to był pierwszy od paru lat jakiś w miarę poskładany zestaw dla Dynaudio z prezentacją o jakiej piszesz. Rozkręca się chłopaki na przyszły rok w końcu ;)

[marslo]

 

 

No to czego zrzędzisz (jak stary dz.adu) i piszesz że:

 

Ty sam jak ta tragedia, bo żadnej tragedii tam nie było. Nawet jak było mocno przeciętnie, to na pewno nie tragicznie/koszmarnie...jak Ty to piszesz.

 

Co niektórzy piszą takie brednie o brzmieniu, jakby im słoń na uszy nadepnął :D Dla Marslo zapewne było za mało kolorów i słodyczy :-) ... a przecież były w salaterkach, ale nie u Focala :-)

 

G. Utopie EM zaprezentujcie ze swoją elektroniką jak wam nie odpowiada amplifikacja do tych kolumn, jaką stosuje ekipa Trimex-u. Sly ma (czy już sprzedał?) takie same kolumny z 5-lat, to po tylu latach powinien mieć amplifikację dobraną na cacy i całość (wszelką elektronikę i kable) wypożyczyć (na czas AVS) dla ekipy Trimex-u ... wtedy grałoby jak u Sly ;-) ... czyli?

No chyba az tak ze mna zle z tym uchem nie jest bo w zeszlym roku mi sie w Trimexie b.podobalo, a wielu kolegom nie. Pamietam do dzis ten fortepian, genialne.

[Gość Paweł Skurzewski]

Co roku roiło się od ogromnej ilości zdjęć a w tym roku aparaty pozabierali przy wejściu:))

[marslo]

Z Ancient Audio to znowu dziwna sprawa... ;-) Te kolumny pana Waszczyszyna miały ewidentne błędy - tuba jednostajnie "cykała", a wysoko strojony bas mocno dudnił w pokoju. Usiadłem zresztą w węźle fali stojącej i niektóre niskie nuty fizycznie mną wstrząsały (co przy mojej masie wcale nie jest takie proste). Normalnie, słysząc coś takiego, wychodziłem z pokoju i już tam nie wracałem. Ale tutaj dół i góra nie były takie ważne. Ważne było to, co się działo pomiędzy nimi a co rewelacyjnie oddawało emocje w muzyce. Błędy przestawały mi przeszkadzać, bo miałem spektakl przed sobą. Ciekawe zjawisko. :)

Ja jednak stawiam jego wzmaki lampowe ponad te konstrukcje SS. Srednio mi sie podobalo, brakowalo lampowego blasku, bas tak jak opisales. Slepa uliczka mz, wymuszona niestety przez rynek.

[Sovereign]

Mógłbyś rozwinąć bo nie wiem, nigdy u Sly-a nie byłem a Ty?

 

Żartujesz, Ty nie byłeś, musiałeś być i znasz odpowiedź, na: czyli jak? ...kto był ten wie :D

[ASURA]

Żartujesz, Ty nie byłeś, musiałeś być i znasz odpowiedź, na: czyli jak? ...kto był ten wie :D

 

Nawet jak bym był to bym tu nic nie napisał, tak po prostu mam, najwyżej! jak coś dobrze zagra to pochwalę.

 

O przypomniały mi się bardzo dobrze grające odgrody u kolegi Dionizosa ich stroiciela też muszę pochwalić. Na AS tak nie potrafią zagrać basu może niech wezmą na przyszłość kogoś z DIY-a :)

 

A Ty nie szczypiesz się?