Adele - 25

[kivlov]

Witajcie,

jak wam sie podoba nowa plyta, ja powiem dopiero odpalilem, ale bardzo mi się podoba nagranie. Duża dynamika i ten głos.... Otwieram winko i słucham

[hi_aro]

Słucham od rana :)

Niestety na lapku. System nie aktywny.

[kulawy24]

Adele jak zawsze w formie, wokal nieziemski.

 

Jest jednak jedno ale. Widać, że chyba nie ma już pomysłów, utwory są jakby wtórne, nie ma już takich hitów jak na Adele - 21. Jednak bardzo mi to nie przeszkadza. Pierwsza część płyty jest fajna, moje ulubione utwory to: I Miss You, River Lea, When We Were Young. Druga cześć płyty to w większość ballady, dużo słabsze, nie dorównują np. Sameone Like You. Choć jak przesłucham kilka razy to zdanie się może zmienić.

 

Adele jest chyba jednak uwięziona w konwencji którą przujęła na pierwsze płycie i ciągnie ją po dziś dzień. Słychać, że potrzebuje zmiany.

 

Ocena tak z 7/10. Może u innego wykonawcy byłoby wyżej, ale o Adele wymaga się więcej.

 

PS. Znowu loudness war.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

kulawy24

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kivlov]

uuu no to porażka na lapku.

Ja przyrządzałem super kolację oraz winko czekając na ukochana i dwa razy już przesłuchałem płyty. SUPER!

[Nikonman]

A ja słucham 25 i 21 na przemian.21 lepsza jest.I koniec kropka.

[daru0105]

Recenzje wypadają blado.

Na Tidalu posłucham w wolnej chwili i sam ocenie.

[kwasior21]

No niestety piosnki niczym nie przyciagaja. To samo "pianie" ale bez wyrazu i zaciekawienia sluchacza.

Takie moje zdanie.

[belami]

Na Tidalu nie będzie tej płyty, przynajmniej na razie

[Gość bartosz_55239]

W trójce słyszałem dwa kawałki imimo że jakimś fanem popu nie jestem, to nawet mi się podobalo

[pelot]

Dla mnie to taka nowa forma darcia kopary, nic nie wnosząca do historii muzyki a tym bardziej wokalistyki. W dzisiejszej dobie przy natłoku różnorakich ,,szołów" telewizyjnych , darcie ryja stało się normą. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem , ale jedynie takie mam w związku z tym skojarzenia.

[Korona]

Recenzje wypadają blado.

Na zagranicznych również, a szkoda.

[iambr]

POP to POP

[szymon1977]

Pop to pop, a Adele seksowna jak cholera!

[Bezlitosna Niusia]

Popieram.

Prawie jak "Motylek" z pewnego polskiego filmu:-)

[soundchaser]

Głos to ona ma dobry, ale muzyka zupełnie nie w mój gust trafia.

Trochę przypomina mi Amy Winehouse.

Zbyt wszystkie te pioseneczki podobne do siebie.

Kolejna gwiazda przereklamowana. Gdzie tam jej do Madonny...ta przynajmniej ma swój styl i charyzmę, a i piosenki dużo lepsze,

zwłaszcza stare.

[Bezlitosna Niusia]

Kurde, soundzie kochany - od soboty Cię trzyma, czycuś???:-)

 

Adele i Amy W.???!!!

[szwagier83]

Świetny głos , duży potencjał ale non stop śpiewa to samo , o byłych chłopakach rozczarowanych miłosnych ,

Już nudę to , oczywiscie Płyta 21 była świetna ale myśle ze dość już tej depresyjnej muzyki , powinna z takim głosem iść bardziej w lekki jazz jak norha johnes

Myśle ze powinna zmienić swoją ekipę po 3cia płyta o tym samym

[soundchaser]

Jedna i druga przereklamowana. Tylko Amy niestety zmarła, a kto umiera to zyskuje na wartości.

Tak było, jest i będzie zawsze.

Wyczuwam jedynie podobieństwo w sposobie śpiewania.

Mają te Panie jednak coś wspólnego w głosie...

[szymon1977]

...powinna z takim głosem iść bardziej w lekki jazz...

"Najlepsze jest to co się sprzeda, chujowe to co sprzedać się nie da" jak śpiewał Kazik. Szkoda bo głos ma nieziemski.

[tadeo]

Adelka musi umrzeć za dwa lata to może wtedy ją polubię jak Amy .

[krz]

Adelka musi umrzeć za dwa lata to może wtedy ją polubię jak Amy .

Adele ma 27 lat :)

[VIVAro]

Płyta nawet nawet (choć nie gustuje zbytnio w tego rodzaju muzyce). Fakt, że 21 była lepsza.

To jest tylko POP.

W stosunku do tego co serwuje się od roku 2000 poczynając od legendarnej Madonny poprzez Lady Gage itp... jest to porządna muzyka. Wszędzie na stacjach typu Viva MTV i w radiach komercyjnych leci tylko i tylko ten "nowoczesny" chłam na jedno kopyto.

[stalinosa]

Zjad jak znam życie dosyć szybki.

[Yeung]

Płyta nawet nawet (choć nie gustuje zbytnio w tego rodzaju muzyce). Fakt, że 21 była lepsza.

To jest tylko POP.

W stosunku do tego co serwuje się od roku 2000 poczynając od legendarnej Madonny poprzez Lady Gage itp... jest to porządna muzyka. Wszędzie na stacjach typu Viva MTV i w radiach komercyjnych leci tylko i tylko ten "nowoczesny" chłam na jedno kopyto.

Ten nowoczesny chłam to jest muzyka dyskotekowa dla klas podstawowych 1-3.Dobrze że jest jeszcze polskie radio trójka i audycja trzy wymiary gitary.Czasami ratuje mi to życie :-)

[VIVAro]

A co do realizacji płyta nie jest nawet zła. Tak nie można powiedzieć...

Płyta 25, podobnie jak 21 jest TRAGICZNIE nagrana !!! A może i gorzej. Paskudny loudness war !!!

Jak można cokolwiek napisać o dynamice...

 

Specjalnie nie tylko osłuchałem jej na moim systemie (Accuphase łagodniej traktuje nieudaczne płyty), ale poszedłem też do sąsiada posiadającym super system Esoterica.

 

A z racji że sam miałem praktyki w studio nagrań, powiem tak: 25 skompresowana jest powyżej możliwości, ponad to materiał po hiper kompresji nie jest zachowany w oryginale. (Nie jest to przebieg fali z kompresora !)

Byle jeszcze zwiększyć poziom wierzchołki są cięte twardym limiterem na same zniekształcenia. Typowy zabieg przy "pompowanym" techno, czy rock.

Głos słaby - źle wkomponowany w miks i analogicznie przy głośniejszym natężeniu jest tak cierpki, rozpiewający - słowem zniekształcany.

 

Zastanawia mnie czy były postawione jasne wytyczne: ma być przebijająco głośno i ostro - reszta jest bez znaczenia.

Czy masteringowiec, czy osoby działające przy tym materiale to ludzie z pierwszej łapanki, którzy dostali siętam, bo mieli "plecy".

Nie tylko brak im słuchu, ale i podstawowej wiedzy, zasad przy realizacji nagrań.

Po prostu Sodoma i Gomora... Realizacja masakryczna.

[pelot]

Ten nowoczesny chłam to jest muzyka dyskotekowa dla klas podstawowych 1-3.Dobrze że jest jeszcze polskie radio trójka i audycja trzy wymiary gitary.Czasami ratuje mi to życie :-)

Zauważ że w trójce też jest namiętnie odtwarzana i co poniektórzy redaktorzy rozpływają się nad pięknem i wzniosłością tego gatunku. Odnoszę wrażenie że ludzie stają się głusi i nierozumni w odbiorze muzyki i radia . Wystarczy podsłuchać czego na ogół słuchają RMF lub Z . Jednostajna sieczka, te same kawałki grane codzienni kilkanaście razy, i do tego przygłupawe komentarze prowadzących w między czasie, ładowane jest to w głowy słuchających całymi miesiącami. Słuchający stał się po prostu kretynem, któremu chłam i monotonia w niczym nie przeszkadza . O czym to świadczy? Prawdopodobnie jesteśmy inteligentniejsi tak donoszą badania i właśnie te media .A zwłaszcza gdy słuchamy ich no to wówczas jesteśmy super inteligentni. Współczesne radio komercyjne to totalny prymityw ,urągający ludziom o zdrowym rozsądku,i wyższych potrzebach duchowych ,czy też kulturalnych.

[daru0105]

A co do realizacji płyta nie jest nawet zła. Tak nie można powiedzieć...

Płyta 25, podobnie jak 21 jest TRAGICZNIE nagrana !!! A może i gorzej. Paskudny loudness war !!!

Jak można cokolwiek napisać o dynamice...

 

Specjalnie nie tylko osłuchałem jej na moim systemie (Accuphase łagodniej traktuje nieudaczne płyty), ale poszedłem też do sąsiada posiadającym super system Esoterica.

 

A z racji że sam miałem praktyki w studio nagrań, powiem tak: 25 skompresowana jest powyżej możliwości, ponad to materiał po hiper kompresji nie jest zachowany w oryginale. (Nie jest to przebieg fali z kompresora !)

Byle jeszcze zwiększyć poziom wierzchołki są cięte twardym limiterem na same zniekształcenia. Typowy zabieg przy "pompowanym" techno, czy rock.

Głos słaby - źle wkomponowany w miks i analogicznie przy głośniejszym natężeniu jest tak cierpki, rozpiewający - słowem zniekształcany.

 

Zastanawia mnie czy były postawione jasne wytyczne: ma być przebijająco głośno i ostro - reszta jest bez znaczenia.

Czy masteringowiec, czy osoby działające przy tym materiale to ludzie z pierwszej łapanki, którzy dostali siętam, bo mieli "plecy".

Nie tylko brak im słuchu, ale i podstawowej wiedzy, zasad przy realizacji nagrań.

Po prostu Sodoma i Gomora... Realizacja masakryczna.

 

Mam takie same zdanie o nagraniu technicznym tej płyty. Pierwszy raz po odsłuchaniu singla Hello na Tidalu w jakości HIFI. Nie dało sie tego słuchać.

Następnie po odsłuchaniu całej płyty jest to samo.

Nagranie jest koszmarne. Ledwo dosłuchałem do końca.

[Yeung]

Zauważ że w trójce też jest namiętnie odtwarzana i co poniektórzy redaktorzy rozpływają się nad pięknem i wzniosłością tego gatunku.

Dokładnie,zdążyłem już wysłuchać w trójce parę zachwycających komentarzy na jej temat.Pomijając ten fakt to z tym radiem jestem jeszcze w stanie przeżyć ciężkie godziny-dni.

 

Odnoszę wrażenie że ludzie stają się głusi i nierozumni w odbiorze muzyki i radia . Wystarczy podsłuchać czego na ogół słuchają RMF lub Z . Jednostajna sieczka, te same kawałki grane codzienni kilkanaście razy, i do tego przygłupawe komentarze prowadzących w między czasie, ładowane jest to w głowy słuchających całymi miesiącami. Słuchający stał się po prostu kretynem, któremu chłam i monotonia w niczym nie przeszkadza . O czym to świadczy? Prawdopodobnie jesteśmy inteligentniejsi tak donoszą badania i właśnie te media .A zwłaszcza gdy słuchamy ich no to wówczas jesteśmy super inteligentni. Współczesne radio komercyjne to totalny prymityw ,urągający ludziom o zdrowym rozsądku,i wyższych potrzebach duchowych ,czy też kulturalnych.

Najgorsze jest to że dla tej pewnej liczby społeczeństwa nie ma już ratunku bo dzień dla nich bez RMF,Z to jak dzień bez posiłku.

[pelot]

Mam takie same zdanie o nagraniu technicznym tej płyty. Pierwszy raz po odsłuchaniu singla Hello na Tidalu w jakości HIFI. Nie dało sie tego słuchać.

Następnie po odsłuchaniu całej płyty jest to samo.

Nagranie jest koszmarne. Ledwo dosłuchałem do końca.

Trzeba było wrzucić do bumboxa tam będzie szło po prostu rewelacyjnie. Sama realizacja tej płyty predysponuje ją do konkretnej grupy odbiorców . Nie próbuję w tym miejscu deliberować nad wartościami artystycznymi jakie niesie w sobie ta płyta bądż poprzednia , ale to co dzisiaj proponuje nam się jako wspaniały artyzm czy też sztukę, pozostawia wiele do rzyczenia. Jak pisał powyżej kolega VIVAro : ,,Paskudny loudness war !!! " wystarczyło by wyłączyć z całeij realizacji a czar i magia płyty by zanikła .Ludzie kochają złudzenia a tu mamy ich przesyt , w sensie realizacyjnym.

[kamil79]

Płyta na moim sprzęcie gra koszmarnie ,ledwo wysluchałem do końca.Gilmour za to rewelacyjnie a płyty kupione w podobnej cenie.Dawno nie trafilem tak brzmiącej płyty.