Skocz do zawartości
IGNORED

Hi end,jak długo jeszcze?


Gość Paweł Skurzewski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Jesteśmy niszą nisz,lampy,tuby,odgrody,kable,dedykowane pomieszczenia,jednym słowem jarmark osobliwości. Zastanawialiście się jak długo to jeszcze potrwa? Dyrektywy unijne o zakazie stosowania ołowiu,całkowita zmiana sposobu dystrybucji muzyki,zamykanie tłoczni cd i zaprzestanie produkcji napędów. Kiedy przyjdzie nam zgasić światło w naszym hobby?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/125848-hi-endjak-d%C5%82ugo-jeszcze/
Udostępnij na innych stronach

Pozostanie Vintage, DIY lub wspomnienia:(

Swoja droga w latach 80-tych i jeszcze 90-tych Hi-End byl zwyklym technicznym wyrafinowaniem za uczciwe pieniadze. Dzis niekoniecznie. Czasem aplikuje sie swietne rozwiazania ale czesto rzadzi marketing.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Stowarzyszenie High Society jest,takie odnoszę wrażenie,dość wpływowym gremium. Byli w stanie zorganizować imprezę,która przeskoczyła CES a to znaczy,że jest tam jakiś pomysł,na przyciągniecie widzów,słuchaczy,hobbystów. Zastanawiam się,czy bez korporacji a takich nie ma w Hi Endzie,ta branża jest w stanie wpłynąć na zmianę mentalności odbiorców muzyki,czy jest w stanie wzbudzić u nich potrzebę zadbania o dobry dźwięk w domu,czy też pozostaniemy garstką dziwolągów,którzy w podziemiu będą zaopatrywali się w ołowianą cynę :)

Myślę, że z czasem stanie się to czymś w rodzaju "luksusowego hobby". Coraz więcej poważnych firm z branży hi-fi wypuszcza urządzenia "lifestylowe". Liczy się design, prostota obsługi i idea all in one. Na to jest zbyt. Muzyka jest w necie, każdy ma smartfona, ma być szybko, łatwo i przyjemnie.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

A co z jakością nagrywania?wypuszcza się gnioty,hołduje loudness war. Nagrania są tak skompresowane,żeby Kowalski w swoim Lanosie mógł posłuchać ich w sposób jaki woła o pomstę do nieba. Podbite skraje pasma,zapiaszczona średnica. Po co będzie nam wysublimowany sprzęt,starannie zaadoptowane pomieszczenie,dobrane z pietyzmem kable,skoro za moment jedyne nagrania nadające się do słuchania,to będą nagrania z niszowych wytwórni,które zarejestrowały z dwóch mikrofonów zaklinanie deszczu przez Aborygenów. Czy wytwórcy bardzo drogiego sprzętu,są w stanie pogonić ze studiów Pro Tools i zastąpić go analogowym sprzętem wysokiej klasy? Jaka jest przyszłość domowego hi end,skoro nie będzie można kupić dobrej jakości płyt?pliki?wyścig zbrojeń na bity?

 

pliki?wyścig zbrojeń na bity?

 

Tak mi to wygląda.

 

Chciałbym gdzieś zobaczyć dane jak w ostatnich latach zmieniała się wielkość sprzedaży odtwarzaczy CD w stosunku do streamerów i DAC-ów USB. Bo nawet w tym hobby "idzie nowe".

Jaka jest przyszłość domowego hi end,skoro nie będzie można kupić dobrej jakości płyt

 

Ja na przykład już swoją kolekcję płyt posiadam i nie potrzebuję "nowości".

"...dźwięk oceniać dostępnym osobniczo aparatem do tego stworzonym a nie logiczna połówką mózgu." Ś.P. Mamel

Jaka jest przyszłość domowego hi end,skoro nie będzie można kupić dobrej jakości płyt?pliki?wyścig zbrojeń na bity?

 

Mocno przesadzasz.

 

Obecnie istnieje wiele mniejszych wytwórni świetnie nagrywających np. jazz i muzykę klasyczną. Akurat te dwa gatunki muzyki mnie interesują i wiem jaka jest aktualna sytuacja w tej dziedzinie. Nigdy wcześniej nie było tak dużego wyboru np. w zakresie dostępności porządnie zarejestrowanych płyt/plików z muzyką dawną, renesansową i barokową. Podobnie jest w jazzie, wiele małych wytwórni (są takie także w Polsce), które dobrze nagrywają różne nurty jazzu.

 

Czasy chodzenia po płyty do Empiku się już skończyły. Ich sprzedaż przeniosła się do internetu, gdzie można je zamawiać często bezpośrednio u wydawców, dzięki czemu mają większą kasę na realizację kolejnych projektów. Dzięki internetowi można bez problemu wyszukać to co na interesuje i można wspierać swoimi zakupami te małe wytwórnie, które podchodzą na poważnie do tematu jakości nagrań.

 

A co do plików to jest z nimi tak jak z płytami CD, są jedne dobrze a drugie marnie nagrane...nie mam uprzedzeń do jednego czy drugiego formatu.

Porządna kolekcja to ponad 1000 płyt CD/LP, a to wystarczy dla kogoś w średnim wieku by miał czego słuchać do końca życia. Gorzej z nowościami ale nie jest aż tak źle. Owszem są realizacje kiepskie, które jednak ze względu na artystę, którego się ceni chce się mieć i trochę się cierpi ( np. ostatni Bowie) ale nadal są wykonawcy, którzy trzymają poziom realizacji i wcale nie są aż tak niszowi np. Knopfler, czy z polskich Voo Voo, Soyka. Ponadto każdy osłuchany meloman potrafi odsiać ziarno od plew i w tej ogromnej ilości muzyki jaka się ukazuje znajdzie coś co jest dobre muzycznie ale także jakościowo. Jeśli ktoś głównie słucha jazzu lub/i muzyki klasycznej to możliwości ma ogromne jak nigdy. Więc mimo wszystko patrzę na przyszłość jakości dźwięku z optymizmem. Nawet moi synowie, którzy teraz słuchają muzyki ze smartfonów, mówią, że jak "pójdą na swoje" to sobie sprawią porządny sprzęt.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

 

Mocno przesadzasz.

 

Obecnie istnieje wiele mniejszych wytwórni świetnie nagrywających np. jazz i muzykę klasyczną. Akurat te dwa gatunki muzyki mnie interesują i wiem jaka jest aktualna sytuacja w tej dziedzinie. Nigdy wcześniej nie było tak dużego wyboru np. w zakresie dostępności porządnie zarejestrowanych płyt/plików z muzyką dawną, renesansową i barokową. Podobnie jest w jazzie, wiele małych wytwórni (są takie także w Polsce), które dobrze nagrywają różne nurty jazzu.

 

Czasy chodzenia po płyty do Empiku się już skończyły. Ich sprzedaż przeniosła się do internetu, gdzie można je zamawiać często bezpośrednio u wydawców, dzięki czemu mają większą kasę na realizację kolejnych projektów. Dzięki internetowi można bez problemu wyszukać to co na interesuje i można wspierać swoimi zakupami te małe wytwórnie, które podchodzą na poważnie do tematu jakości nagrań.

 

A co do plików to jest z nimi tak jak z płytami CD, są jedne dobrze a drugie marnie nagrane...nie mam uprzedzeń do jednego czy drugiego formatu.

 

Tak celowo:)

Też słucham takiej muzyki i korzystam z internetu,ale to nisza i o tym piszę,kultura masowa i jej iphonowi wyznawcy wyznaczają trendy,dlatego pytam jak długo uda nam się ocalić "nasz świat"?

Tak celowo:)

Też słucham takiej muzyki i korzystam z internetu,ale to nisza i o tym piszę,kultura masowa i jej iphonowi wyznawcy wyznaczają trendy,dlatego pytam jak długo uda nam się ocalić "nasz świat"?

 

Zawsze kultura wysoka (a taką jest IMO słuchanie muzyki klasycznej czy jazzu z wysokiej jakości sprzętu) była niszą. Ale zawsze była potrzeba aby nisza istniała. Ja wierzę, że ,,nasz świat" przetrwa...a muzyka jest dziś dostępna jak nigdy. Trzeba mieć tylko rozum aby umieć z niej korzystać...a to forum mądrze prowadzone mogłoby w tym pomóc...

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Co do muzyki-pełna zgoda,zastanawiam się co ze sprzętem. Garstka ludzi go kupuje,co jest jedną z przyczyn,tak drastycznej podwyżki cen. Mały wolumen a koszty pracy stałe. Komu to sprzedawać?ilu w waszym otoczeniu jest ludzi podzielających tą pasję?

Masz kolekcję zamkniętą?

 

Tak, dochodzą pojedyncze sztuki, ale to głównie reedycje.

 

ilu w waszym otoczeniu jest ludzi podzielających tą pasję?

Osobiście znam 3 osoby z czego tylko 1 chce się rozwijać sprzętowo (oprócz mnie).

Miasto 40000.

"...dźwięk oceniać dostępnym osobniczo aparatem do tego stworzonym a nie logiczna połówką mózgu." Ś.P. Mamel

Winni są wszyscy. Kiedyś było tak, że jakość była synonimem czegoś więcej, jakiejś wartości czysto-muzycznej. Obecnie tej mody nie ma. Zwyczajnie ludzie nie potrzebują aż tak jakości. Wiele osób potrafi się zatrzymać na jakimś poziomie jakościowym i powiedzieć: więcej nie potrzebuję, wydaje mi się, że brzmi mi dobrze.

W zasadzie, uważam to za pozytywne zjawisko. Chyba tak właśnie powinno być: zwiększa się dostępność do muzyki, do różnych nośników. Dał bym temu pierwszeństwo ponad sprzęt.

W moim przekonaniu kategoria jakości bardziej jest podporządkowana muzyce niż dawniej.

Z drugiej jednak strony, jest coraz więcej ludzi w naszym społeczeństwie, którzy właśnie słuchanie muzyki traktują poważnie i dochodzą naturalnie, sukcesywnie do potrzeby lepszego dźwięku. Ja takich ludzi spotykam w naszym sklepie.

I mam tu pewne przemyślenia. Winne są również same sklepy audio i dystrybucja. Powiedzcie, ile jest takich miejsc, do których przeciętny nieaudiofil może się udać i posłuchać tak dobrze zestrojonego audio, żeby zapałał do tego miłością? Ludzie zwyczajnie nie wiedzą, co może zrobić audio i jaką wartość może wnieść do słuchania muzyki. Dlaczego właściwe podmioty o to nie dbają? Dlaczego w moim mieście nie ma klubu do którego mógłbym pójść i posłuchać muzyki na audio za 200tys zł? Czy sklepów audio nie stać na organizację czegoś takiego? Nie wierzę. Myślę, że problem tkwi w myśleniu, w dostrzeżeniu potrzeby i pomysłu na zbudowanie ciekawej usługi. Za dużo krawatów, muszek, i pokazywania własnego ego, za mało poważnego traktowania zwykłych ludzi, którzy mogliby się zainteresować całkiem drogimi klockami. Absolutnie w to wierzę, bo tego doświadczam.

Sprzęt hi-end nie dlatego ostatnio zdrożał, bo mało ludzi go kupuje. Jeśli z definicji ma to być najdroższy sprzęt, to ceny dopasowały się do lawinowego wzrostu majętności bogatych ludzi w ostatnich latach.

 

Zarobki urosły, bo handel i usługi stały się globalne. Zarobki w niektórych branżach (np. finansowych) poszybowały w górę. Kiedyś ktoś naprawdę bogaty i dzisiaj, to zupełnie inne kwoty. Milion dolarów, to dziś żadne bogactwo. Niech obrazem tych zmian będą zarobki najlepszych sportowców, powiedzmy piłkarzy. Jaki kontrakt miał kiedyś Boniek, a jaki dziś ma Lewandowski.

Mam wielu znajomych, którym muzyka towarzyszy na codzień. Tylko jeden z nich jest zainteresowany inwestowaniem w sprzęt hi-fi i dążeniem do uzyskania jak najlepszej jakości dźwięku. Reszta patrzy na nas jak na lekko nawiedzonych z małym uśmiechem politowania na twarzy. A są to osoby, które nie wyobrażają sobie świata bez muzyki.

Myślę, że problem tkwi w myśleniu, w dostrzeżeniu potrzeby i pomysłu na zbudowanie ciekawej usługi. Za dużo krawatów, muszek, i pokazywania własnego ego, za mało poważnego traktowania zwykłych ludzi, którzy mogliby się zainteresować całkiem drogimi klockami. Absolutnie w to wierzę, bo tego doświadczam.

 

W 100% się pod tym podpisuję jak potencjalny klient i obserwator rynku.

"...dźwięk oceniać dostępnym osobniczo aparatem do tego stworzonym a nie logiczna połówką mózgu." Ś.P. Mamel

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Drodzy wybaczcie,muszę przetrawić info dotyczące Piotra. Piszcie i uszanujcie prośbę o brak przepychanek. Zgodnie z moją deklaracją z Bocznicy,szystkie bany są odwieszone. Tyle właśnie warte są nasze przepychanki. Piotrek miał doskonałe ucho i świetny sprzęt,niech Mu gra w największj audiofilskij orkiestrze świata...

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Zgryz mają Ci,którzy Piotrka poznali tylko wirtualnie.Jego specyficzny styl pisania i walenie prosto z mostu,wielu odbierało jako bufonadę.Tym czasem Piotr to był bardzo serdeczny,ciepły i koleżeński Jegomość.Cieszę się,że miałem okazję poznać go osobiści i sporo przegadać,nie wierzę,że już nie pogadamy/:

To chyba przesada. Już kilka razy trąbiono o różnych "śmierciach": książki (bo e booki), radia (bo kino), kina (bo wideo), telewizji (bo internet), druku (bo cyfra), winyl (bo cd), cd (bo pliki) i tak dalej. I jakoś, daj Boże, wszyscy zdrowi i żyją.

Słuchanie muzyki na wysokiej klasy sprzęcie zawsze było bardzo niszowym hobby i takim zostanie. Tak jak latanie samolotami czy zbieranie sztuki.

Mnie niepokoi co innego - idiotyczny, horrendalny wzrost cen na sprzęt hi end. Kiedyś klocek za 10 tys to był hi end, później za 12, później za 15 tys. Dziś czytam, że tak z 50 tysi za element trzeba dać, żeby to był hi end. I mam wrażenie, że coś jest nie tak. Producenci robią z cenami co chcą a my to - przynajmniej niektórzy - kupujemy. Kiedyś tzw. superintegra od amerykańskiego specja od hi end kosztowała 15 koła, dziś 30.

Druga rzecz, to kurcząca się oferta dobrego sprzętu za rozsądne pieniądze. Jest masa budżetówki, trochę średniej klasy rzeczy a później - mam takie wrażenie - dziura. I dopiero kocki za 20 tys.

Pozdrawiam Stempur

Witam z tego co ja obserwuje to rynek związany z audio raczej się rozwija widzę to po otwarciu u siebie sklepów oraz po asortymencie związanym z tą branżą. Tak naprawdę wszystko się rozbija o kasę jest grono ludzi których stać na systemy za grube miliony i są ludzie którzy zastanawiają się nad używanym np za 2 tyś i takich też znam .Dzisiaj problem jest taki że niema zdrowych idei liczy się tylko ile z tego da się wycisnąć ,przez to robi się taka przepaść w społeczeństwie , bo co z tego że wiem jak powinno grać urządzenie jak mnie na niego fizycznie nie stać .Bo na dzień dzisiejszy rozmowa zaczyna się od 20 a najlepiej 50 tyś za element ,a na tym przecież zabawa się nie kończy .

To chyba przesada. Już kilka razy trąbiono o różnych "śmierciach": książki (bo e booki), radia (bo kino), kina (bo wideo), telewizji (bo internet), druku (bo cyfra), winyl (bo cd), cd (bo pliki) i tak dalej. I jakoś, daj Boże, wszyscy zdrowi i żyją.

Słuchanie muzyki na wysokiej klasy sprzęcie zawsze było bardzo niszowym hobby i takim zostanie. Tak jak latanie samolotami czy zbieranie sztuki.

Mnie niepokoi co innego - idiotyczny, horrendalny wzrost cen na sprzęt hi end. Kiedyś klocek za 10 tys to był hi end, później za 12, później za 15 tys. Dziś czytam, że tak z 50 tysi za element trzeba dać, żeby to był hi end. I mam wrażenie, że coś jest nie tak. Producenci robią z cenami co chcą a my to - przynajmniej niektórzy - kupujemy. Kiedyś tzw. superintegra od amerykańskiego specja od hi end kosztowała 15 koła, dziś 30.

Druga rzecz, to kurcząca się oferta dobrego sprzętu za rozsądne pieniądze. Jest masa budżetówki, trochę średniej klasy rzeczy a później - mam takie wrażenie - dziura. I dopiero kocki za 20 tys.

Pozdrawiam Stempur

 

wzrost cen spowodowany jest niższym popytem. O tyle rośnie procentowo cena, ile zmniejsza się sprzedaż. Ostatnio to ok. 15-20%. Dochód musi być na stałym poziomie.To wiadomość od sprzedawców. Pomijam kurs złotego.

wzrost cen spowodowany jest niższym popytem. O tyle rośnie procentowo cena, ile zmniejsza się sprzedaż. Ostatnio to ok. 15-20%. Dochód musi być na stałym poziomie.To wiadomość od sprzedawców. Pomijam kurs złotego.

troche pokretne to tlumaczenie, cos jak ceny na stacjach benzynowych.

Największym sukcesem szatana jest przekonanie ludzi, że nie istnieje

troche pokretne to tlumaczenie, cos jak ceny na stacjach benzynowych.

 

niezupełnie, ropa staniała na rynkach, więc i benzyna na stacjach tania co nie obniża zarobku na niej (podatek, akcyza itp. raczej się nie zmieniły), popyt nawet się zwiększył. Na obniżki w audio nie ma co liczyć.

Garstka ludzi go kupuje,co jest jedną z przyczyn,tak drastycznej podwyżki cen. Mały wolumen a koszty pracy stałe. Komu to sprzedawać?ilu w waszym otoczeniu jest ludzi podzielających tą pasję?

 

Jest coraz więcej milionerów na świecie. W nowych krajach takich jak Chiny, Indie są ich tysiące a oni lubią rzeczy DROGIE więc ceny poszybowały bo to nie są audiofile a ludzie, którzy kolekcjonują DROGIE GADŻETY. Dla nich 100, 200 tyś USD za kolumny to nic.

 

W Dubaju lokalni rezydenci płacą po 2-3 mln USD za rejestrację samochodową z niskim numerem początkowym aby pokazać się innym, wyróżnić. Zmienił się tzw. target klienta dla firm.

 

Firmy pragnące przeżyć walczą o ten czubek piramidy finansowej. Sweterkowi audiofile nie dają w obecnych czasach rady utrzymać firm audio przy życiu, to nie lata 80 i nie początek lat 90. Sam zresztą wiesz, że wiele firm audio produkujących porządne produkty w latach 90 zbankrutowało na początku XXI wieku. A jeśli się potem odrodziły to w zupełnie nowych szatach (np. casus firmy Wadia).

 

Wiele firm popada dziś w samounicestwienie poprzez głupie zarządzanie i złą ofertę - np. Krell. Ale taki Dan D'Agostino wyczuł o co chodzi na obecnym rynku i robi barkowe cudeńka, które chyba całkiem dobrze się sprzedają. Wizualizacja (w tym superdrogie materiały zastosowane w wykończeniu sprzetu) i limitowane edycje to najlepszy sposób na przetrwanie...

wzrost cen spowodowany jest niższym popytem. O tyle rośnie procentowo cena, ile zmniejsza się sprzedaż. Ostatnio to ok. 15-20%. Dochód musi być na stałym poziomie.To wiadomość od sprzedawców. Pomijam kurs złotego.

 

Sprzedawcy raczej bym nie wierzył o ile by to nie była moja bliska rodzina.

Ceny za lepszy sprzęt (piszę tu o sprzęcie nie biżuterii) są jakie są, bo producenci właśnie tej biżuterii odpłynęli już siną w dal z wyceną swoich produktów. Wkład materiałowy żaden, skomplikowanie technologiczne takie samo, a cena...

To jak ma kosztować taka kolumna, wzmacniacz czy inny klocek, które odpowiadają za prawie 100% brzmienia systemu?

Audiofile sami sobie zgotowali ten los. Wystarczy poczytać to forum. Prawie w każdym temacie o sprzęcie po jakimś czasie ludzie płyną w kierunku przewodów i całej reszty i jak człowiek to czyta to jest przekonany, że bez tego się nie da grać. A jak się nie da grać to trzeba kupić, a że kosztuje to tyle ile kosztuje, to co poradzisz? Obrazisz się i nie kupisz? Niemożliwym jest żeby podłączyć przewodem za 200zł kolumny wartości 50kz. Musi to być kabel drogi i znanej firmy. Wkład materiałowy wiadomo, że w stosunku do ceny końcowej to parę procent w tych super drogich akcesoriach. Ale otoczka i firma robi swoje. To tak jak z pamiątkami po kimś sławnym. Powiedzmy jakaś tam piłka. Zwykła piłka, ale jakiś tam Pele strzelił nią gola wygrywając mistrzostwo świata. Przecież to piłka jakich miliony, ale cena za nią zwykła już nie jest.

I stąd te ceny, przecież najlepsza elektronika, czy kolumna nie może kosztować mniej niż najlepszy kabel, bo to by było kuriozum.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.