Audio mity

[arkadowski]

Zapomniałeś tylko o tym, ze z kompa to słucha tłuszcza.

Powedz to właścicielowi tego sprzętu, a słucha też pliki z kompa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma jak jednoznaczne stwierdzenie o wszystkich wyrażane przez jedną osobę z perspektywy własnego fotela.

 

Ile pies ma nóg?

- 3 proszę Pani

- jak to 3?

- no tak, nasz Azor ma 3 wiec psy mają 3

- no nie do końca, a Jasiu ile to widziałeś w zyciu poza Azorkiem piesków?

- ani jednego proszę Pani.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Maja 2016 przez MrArkowski

[BeatX]

To też tłuszcza przecież :D

[jar1]

Tzn niech sobie pisze - ja mu nie bronię ;)

Jak widać, trzeba walić prosto z mostu.

A ja chciałem ci jedynie w sposób kulturalny wytłumaczyć, że twój pomysł na biznes z audiofilskim routerem jest ...durnowaty :)

[sly30]

Ale komp stoi z boku. Na głównej szafce gramofon i transport CD, chyba Zanden.

 

Powedz to właścicielowi tego sprzętu, a słucha też pliki z kompa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie ma jak jednoznaczne stwierdzenie o wszystkich wyrażane przez jedną osobę z perspektywy własnego fotela.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Maja 2016 przez sly30

[Piękny Stefan]

Powedz to właścicielowi tego sprzętu, a słucha mn. plików z kompa.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zaraz Ci odpisze, że to nie audio tylko odsysacz tłuszczu...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[BeatX]

A ja chciałem ci jedynie w sposób kulturalny wytłumaczyć, że twój pomysł na biznes z audiofilskim routerem jest ...durnowaty :)

 

To że mój fantazyjny wyrób nie sprzedałby się to oczywista oczywistość :)

A powiedz mi mój drogi, co złego opakować w ładne pudełko zwykły router wf-fi i sprzedawać go za krocie naiwnym audiofilom?

Przecież taki koncept na produkcję/sprzedaż audio-voodoo jest już stosowany od dawna i producentów przybywa coraz więcej - a więc jest zbyt.

Audiofilskie bezpieczniki, półki antywibracyjne, demagnetyzery, audiofilskie kable sata/USB/ethernet, maści na tranzystory już są do kupienia.

Czemu audiofilski, hajendowy router wi-fi miałby się nie sprzedawać?

[arkadowski]

Ale komp stou z boku. Na głównej szafce gramofon i transport CD, chyba Zanden.

Tak, ale słucha tez plików. I wiesz Sly, że nie chodzi mi o przeciskanie na siłę co jest dobre, a co złe. Ja uważam, że jak komuś uda się zrobić na nowo transmisję cyfrową stricte pod audio (cokolwiek to będzie znaczyło) to dlaczego nie?

Jestem za, bo życie to potrzeba wyborów. Sam byłeś teraz na wystawie Audio (wielkie PODZIEKOWANIA, że Ci się chciało bawić w recenzenta - bardzo ciekawe spostrzeżenia de facto) i wiesz, że wybór to dobro dla nas…czasem i kłopot. Ale lepiej mieć ten wybór niz go nie mieć. Dlatego jestem ZA nawet bajerami. Będą takie co kupię, inne pominę bez żalu.

Ale nie stawiajmy zawsze na koniec tej kropki nad "I", że cały świat słuchający np. plików to tłuszcza.

To niepotrzebnie wprowadza mało przyjemną atmosferę dyskusji, merytorycznie wpis nie wnoszący nic, a i jako riposta - słabe, po chyba z tysiąc razy powielone.

[sly30]

Zawsze jest dobrze gdy rynek audio rozwija się i oferuje coraz lepsze rozwiązania.

[arkadowski]

Jak widać, trzeba walić prosto z mostu.

A ja chciałem ci jedynie w sposób kulturalny wytłumaczyć, że twój pomysł na biznes z audiofilskim routerem jest ...durnowaty :)

Ale dlaczego? Jeśli ktoś to zrobi od podstaw (transmisja, budowa router'a, okablowanie) to dlaczego nie?

Wcale nie oznacza, że część "plikowców" tego nie "łyknie", sam byłbym ciekaw takich efektów pracy na wpływ brzmienia.

A za dobrze wykonaną pracę musi być dobre wynagrodzenie.

 

Zawsze jest dobrze gdy rynek audio rozwija się i oferuje coraz lepsze rozwiązania.

No właśnie. Wiesz jak wpadasz na wystwę a tam…odgrzany po raz siódmy ten sam kotlet. Masz doświadczenie w tym by widzieć i rozpoznać jak koleś poci się by wcisnąc starą parówkę pod przykrywką "nowego".

Jest naprawdę miejsce na "nowe" w audio, trzeba dać temu szansę. Zapewne wiele ciekawych rzeczy powstanie, więcej bzdurnych i trochę kretyńskich. Ale zawsze "do przodu":)

[sly30]

Jest naprawdę miejsce na "nowe" w audio, trzeba dać temu szansę

 

Jest ale nie zawsze ma to sens. Często po hasłem nowe wciska się stare. Za to dobre sprawdzone rozwiązania często okazują się lepsze niż bieganie na siłę za nowinkami.

[arkadowski]

To też tłuszcza przecież :D

Człowiek ma swoje lata i ma prawo mieć brzuch. Zresztą to nie dyskwalifikuje człowieka bo ma brzuch. Ja niestety należe do tych suchokościstych, ale nie mam mozliwości przytyc z racji sposobu zycia.

Ale nie każdy musi być chudy jak kości z michy psa, niektórym facetom brzuch po prostu pasuje i jeśli czują się z tym dobrze i nie mają problemów zdrowotnych to voilà :)

 

Jest ale nie zawsze ma to sens. Często po hasłem nowe wciska się stare. Za to dobre sprawdzone rozwiązania często okazują się lepsze niż bieganie na siłę za nowinkami.

Temu niestety nie da się zaprzeczyć.

Przyznam szczerze, że swego czasu liczyłem na rozwój CD jako nośnika do audio. Kiedy wszedł SACD miałem cichą nadzieję, że to będzie krok kolejny w dobra stronę. Jak wyszło…róznie. Mnie kilka wydań się bardzo podoba (mn. kupiony właśnie Queen na SACD) a są rzeczy, które są dla mnie słabe i pozbyłem sie tych płyt.

Niestety SACD okazał się być "takim sobie" raczej nie następcą CD. Może właśnie te pliki "wszędobylskie"…a może coś innego?

Np. płytka plastikowa z zapisem rowkowym jak przy płycie analogowej odczytywana za pomocą światła? Tylko dokładniejsze rowki z bardziej upakowanymi informacjami?

Kontakt fizyczny z płytką elementu odczytującego zerowy, szybkość światła, na światło raczej w tym przypadku nie powinno mieć nic wplywu (budowa czytnika). Możliwość "gęsteg"o zapisu itd.

To byłoby ciekawe ;)

Edytowane 8 Maja 2016 przez MrArkowski

[jar1]

A powiedz mi mój drogi, co złego opakować w ładne pudełko zwykły router wf-fi i sprzedawać go za krocie naiwnym audiofilom?

Ależ sppróbuj, efekt sam zobaczysz.

Mnie, jako audiofila to nie interesuje i bym z pewnością nie kupił.

[arkadowski]

Ależ sppróbuj, efekt sam zobaczysz.

Mnie, jako audiofila to nie interesuje i bym z pewnością nie kupił.

Zrobimy Ci prezent ale jest jeden warunek, BeatX musi to wpierw wyprodukować…a tu mozesz być spokojny, nie będziesz musiał wysyłac "Jana" z elektroniką do pojemnika na elektrośmieci ;)

[BeatX]

Mnie, jako audiofila to nie interesuje i bym z pewnością nie kupił.

 

Tłuszczy nie interesują nowoczesne rozwiązania w technice audio :)

 

A tak na poważnie to dla mnie realne zaprojektowanie takiego "routera wf-fi" na potrzeby audio byłoby podyktowane rozwiązaniem bezprzewodowej transmisji danych po USB:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, żeby przesłać bezprzewodowo dane audio z peceta, do DAC.

Albo też opracowaniem całkowicie nowoczesnej, bezprzewodowej (i bezstratnej) dedykowanej transmisji sygnału audio, zastępując starodawny SPDIF.

Czyli bezprzewodowa transmisja asynchroniczna, z zaawansowanymi mechanizmami korekcji błędów.

Nadajnik po stronie PC, odbiornik w DAC, pracujący jako master.

Takie urządzenie miałoby sens chociażby z przyczyn praktycznych :)

Ja też nie lubię kabli i co się da to mam podłączone z komputerem bezprzewodowo (drukarka, myszka, klawiatura)

 

W zasadzie technika bezprzewodowego przesyłania sygnału audio już istnieje.

Jednak nie jest to technologia doskonała - no i jest to przesył stratny.. mowa oczywiście o aptX.

 

BeatX musi to wpierw wyprodukować…

 

No niestety, bozia nie dała mi zdolności inżynieryjnych - czego zaczynam żałować.

Jestem zdany na łaskę mądrzejszych ode mnie, którzy pchną do przodu technikę audio.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 8 Maja 2016 przez BeatX

[J.Jerry]

Może być też tak, że taki router audiofilski nie powstanie, bo wystarczą modyfikacje, zasilacze, kable. Przez jakiś czas musiałem mieć odłączone wifi, bo żona odsłuchiwała bezpiecznik, ale dzięki temu wymyśliłem pierwszego moda w routerze - jak odpadła antenka od razu brzmienie się poprawiło.

[arkadowski]

Tłuszczy nie interesują nowoczesne rozwiązania w technice audio :)

 

A tak na poważnie to dla mnie realne zaprojektowanie takiego "routera wf-fi" na potrzeby audio byłoby podyktowane rozwiązaniem bezprzewodowej transmisji danych po USB:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, żeby przesłać bezprzewodowo dane audio z peceta, do DAC.

Albo też opracowaniem całkowicie nowoczesnej, bezprzewodowej (i bezstratnej) dedykowanej transmisji sygnału audio, zastępując starodawny SPDIF.

Czyli bezprzewodowa transmisja asynchroniczna, z zaawansowanymi mechanizmami korekcji błędów.

Nadajnik po stronie PC, odbiornik w DAC, pracujący jako master.

Takie urządzenie miałoby sens chociażby z przyczyn praktycznych :)

Ja też nie lubię kabli i co się da to mam podłączone z komputerem bezprzewodowo (drukarka, myszka, klawiatura)

 

 

 

No niestety, bozia nie dała mi zdolności inżynieryjnych - czego zaczynam żałować.

Jestem zdany na łaskę mądrzejszych ode mnie, którzy pchną do przodu technikę audio.

Z tym "bezprzewodowym" to jest tak jak te "bezprzewodowe Devialet Phantom" :) Jak stawiałem je w domu dla zony i jeden do patio na ogród to tłumaczylem jej "to bezprzewodowe jest". Aż mnie zapytała "to co robi ten gruby, zółty przewód?".

:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[BeatX]

Przez jakiś czas musiałem mieć odłączone wifi, bo żona odsłuchiwała bezpiecznik, ale dzięki temu wymyśliłem pierwszego moda w routerze - jak odpadła antenka od razu brzmienie się poprawiło.

 

J.Jerry ja naprawdę cały czas szczerze wierzę, że Ty sobie po prostu żartujesz i Twoje słowa to nic innego jak karykatura i sarkazm rozumowania audiofilskiego :)

[arkadowski]

wymyśliłem pierwszego moda w routerze - jak odpadła antenka od razu brzmienie się poprawiło.

Nie poddajesz "tjuningowi" zawodowo sprzętów audio? ;) Mam taką cichą nadzieję ;)

:)

[octavarium]

Czemu audiofilski, hajendowy router wi-fi miałby się nie sprzedawać?

 

Musisz to sprawdzić:zaprojektować obudowę,zdobyć wszelkie certyfikaty i pozwolenia,wdrożyć produkcję,zbudować sieć dystrybucyjną,zainwestować w reklamę,zadbać aby pojawiło się kilka recenzji w sieci,zadbać aby się o routerze "mówiło" i wtedy może jakiś-jak go nazywasz-naiwny audiofil-kijem ten router ruszy.Ale niech pojawią się jedna czy dwie wzmianki,że to nie gra,że nie tak miało być,że ten BeatX Audiophile Reference Router to jakaś ściema-to wystarczy aby kilkudziesięciotysięcznej inwestycji powiedzieć bye.Zaryzykujesz?

Pewnie,że nie,Wy nawet nie kupicie bezpiecznika za 120zł,żeby przekonać się czy to mit czy może nie:)

Edytowane 8 Maja 2016 przez octavarium

[J.Jerry]

Albo też opracowaniem całkowicie nowoczesnej, bezprzewodowej (i bezstratnej) dedykowanej transmisji sygnału audio, zastępując starodawny SPDIF.

Czyli bezprzewodowa transmisja asynchroniczna, z zaawansowanymi mechanizmami korekcji błędów.

 

Uważasz, że można przesłać cyfrowo dane audio bez wpływy na brzmienie? Do tej pory pracuje się nad polepszeniem transmisji sygnałów cyfrowych audio - może zrobić coś podobnego jak w komputerach, że pliki się przesyła i ciągle są takie same, ale wiadomo w audio to nie takie proste.

[BeatX]

A co jest w tym trudnego?

Czym się różni plik .jpg który pociągniesz np. z NAS po wi-fi na kompa - od pliku .flac? :)

Edytowane 8 Maja 2016 przez BeatX

[J.Jerry]

J.Jerry ja naprawdę cały czas szczerze wierzę, że Ty sobie po prostu żartujesz i Twoje słowa to nic innego jak karykatura i sarkazm rozumowania audiofilskiego :)

 

Mam nadzieje, że nie - wiedzę czerpałem gdzie popadnie.

 

Nie poddajesz "tjuningowi" zawodowo sprzętów audio? ;) Mam taką cichą nadzieję ;)

:)

 

Na razie pogłębiam wiedzę, a czasem coś się uda ulepszyć.

[BeatX]

Musisz to sprawdzić:zaprojektować obudowę,zdobyć wszelkie certyfikaty i pozwolenia,wdrożyć produkcję,zbudować sieć dystrybucyjną,zainwestować w reklamę,zadbać aby pojawiło się kilka recenzji w sieci,zadbać aby się o routerze "mówiło" i wtedy może jakiś-jak go nazywasz-naiwny audiofil-kijem ten router ruszy.Ale niech pojawią się jedna czy dwie wzmianki,że to nie gra,że nie tak miało być,że ten BeatX Audiophile Reference Router to jakaś ściema-to wystarczy aby kilkudziesięciotysięcznej inwestycji powiedzieć bye?Zaryzykujesz?

Pewnie,że nie,Wy nawet nie kupicie bezpiecznika za 120zł,żeby przekonać się czy to mit czy może nie:)

 

Nie zaryzykuję produkcji nie dlatego, że bałbym się o popyt - a dlatego, że jestem kiepskim handlowcem i nawet moich uważam że dobrej jakości usług foto nie umiem dobrze sprzedać, a co dopiero przejść z działalności usługowej na produkcyjną.

No i wyrobiłem już sobie sporą "renomę" w audiofilskim światku - tutaj już jestem spalony i mogę albo sobie pójść, albo do końca życia pisać nieaudiofilskie herezje :)

 

Mam nadzieje, że nie - wiedzę czerpałem gdzie popadnie.

 

Daj i mi się dokształcić.

Jakieś strony, blogi, webinaria o technice audio z której czerpiesz wiedzę?

[J.Jerry]

A co jest w tym trudnego?

Czym się różni plik .jpg który pociągniesz np. z NAS po wi-fi na kompa - od pliku .flac? :)

 

jpg, to chyba coś ze zdjęciem, a flac to taka muzyka ściągana z neta

[arkadowski]

A co jest w tym trudnego?

Czym się różni plik .jpg który pociągniesz np. z NAS po wi-fi na kompa - od pliku .flac? :)

Różni się rozszerzeniem (format pliku) .jpg to jednak nie .flac ;) :) :D

[BeatX]

Bardzo dobrze J.Jerry :)

Bardzo dobrze :)

 

Masz jak czytam ugruntowaną wiedzę o rozszerzeniach plików, także żadne PC Audio-voodoo nie jest Ci groźne.

Sam widzisz jakie to proste aby polepszyć dźwięk.

Czasem wystarczy odłączyć antenkę w routerze wi-fi :D

[arkadowski]

Pewnie,że nie,Wy nawet nie kupicie bezpiecznika za 120zł

Wiesz ile to jest piw! ;) Ile to jest płytek CDR na pliki z sieci.

A pliki grają zawsze tak samo, więc nie potrzebują bezpieczników za 120 zetka.

;)

 

I zapomniałem dodać, pliki mozna ukraść, bezpieczniki już nie tak łatwo.

:D

Edytowane 8 Maja 2016 przez MrArkowski

[BeatX]

W ogóle w miarę jak dyskusja się rozwija padają ciekawe stwierdzenia.

Dajmy na to antena radiowa.

Nie tak dawno baron antytłuszczy stwierdził, że antena wzmacnia prąd elektryczny.

Teraz okazuje się, że można bardzo łatwo poprawić jakość dźwięku odkręcając antenkę od routera wi-fi.

 

Treści z Faktoid to lajt, przy tym co tutaj się wypisuje :D

Edytowane 8 Maja 2016 przez BeatX

[arkadowski]

Najlepsze jest to, że muzyka czy filmy w dzisiejszych czasach są cyfrowo wysyłane do przygotowania do dystrybucji. I nikt nie brzydzi się nieaudiofilskich sieci oraz dysków twardych :)

A potem jak to brzmi! Nie jak pliki z sieci! ;) :) :D

Edytowane 8 Maja 2016 przez MrArkowski

[J.Jerry]

Pewnie,że nie,Wy nawet nie kupicie bezpiecznika za 120zł,żeby przekonać się czy to mit czy może nie:)

 

Nie ma sensu kupować byle czego.