Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

Ale po co ta dyskusja... ;-)

Ja oceniam to tak...

Jak słucham wokalu i częstotliwości jakie docierają do mnie powodują wrażenie obecności u mnie to jest git...

A mam takie ustawienie, że jak zbliżam się do głośników z hot spotu ;-) zbliżam się do wokalu...bez "uciekania" sceny do głośników...

Siedziałeś/stałeś w dobrym miejscu. Na pewno nie wszędzie tam jest tak dobrze, ale trochę się dziwię że było podobnie jak w domu z tą barwą głosu bo kolumny estradowe to diametralnie inne charaktery grania zwłaszcza jeżeli chodzi o zakres średnich tonów gdzie zlokalizowany jest wokal.

 

Miejsca były tylko siedzące, moje co prawda centralnie ale dość wysoko i przed rozpoczęciem nawet miałem pewne obawy.

Nie potwierdziły się, głównie dlatego, że jak się okazało te (estradowe, trudno na koncercie o inne) kolumny akurat nie darły ryja na max. Koncert jak na Spodek był "cichy".

 

...sprawdziłem bilet...czy to możliwe, że kilka dni temu (21.03) minęło już 8 (osiem) lat?!

 

mogę z cała stanowczością stwierdzić że słyszałem tylu Leonardów ile głośników w życiu, bo każdy z nich przekłamywał jego głos na swój sposób.

 

Mam nadzieję, że bierzesz pod uwagę to, że jednak na przestrzeni lat barwa mu uciekała w dół?

 

P.S. niestety nie lubię i nie dysponuję słuchawkami, nie mogę porównać.

 

na koncertach na których byłem bo lokalizacja słuchacza potrafi wiele zmienić z jakości dźwięku i w domu i na koncercie.

 

Jeśli chodzi o Spodek, doskonale to znam z wielokrotnej autopsji.

Miejsca były tylko siedzące, moje co prawda centralnie ale dość wysoko i przed rozpoczęciem nawet miałem pewne obawy.

Miejsce wysokie to jeszcze nie jest komplet informacji, zależy jak wysoko był system nagłośnienia bezpośredniego czyli główne kolumny. Będąc ostatnio na koncercie jazzowym w filharmonii też siedziałem wysoko, ale kolumny nagłaśniające były na mojej wysokości. Wszystko było w miarę w porządku poza związkiem dźwięku z muzykami, ten nie gwarantował realizmu zdarzenia, ale nie po to tam poszedłem ;-). Koncert był wyjątkowo udany pod każdym względem choć w domu uzyskuję lepsze efekty w jakości dźwięku, ale oczywiście nie zawsze (nie na każdej płycie). Z koncertów oczywiście, mimo wad nagłośnienia nie zrezygnuję bo liczy się też atmosfera a ta była genialna. W domu taką uzyskuje się rzadko, choć muszę przyznać że się zdarzało na niektórych rejestracjach szwajcarskich na BD z Montreux. Oczywiście innym też czasem coś wychodzi prawie perfekcyjnie.

...sprawdziłem bilet...czy to możliwe, że kilka dni temu (21.03) minęło już 8 (osiem) lat?

Możliwe, też mam taką refleksję oglądając koncert Davida Gilmour-a ze Stoczni na którym miałem przyjemność być, choć w nie najlepszym akustycznie miejscu.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Leonard z płyty "Old ideas" w domu brzmi tak jakby Leonard był w tym pomieszczeniu z nami. To bardzo miłe uczucie.

 

Z reguły tak był zawsze nagrywany...pomijając oczywiście "opus Spectora" i może "Recent Songs".

Na płytach od "Ten New Song" do ostatniej włącznie jeszcze bardziej, ale ja to lubię, lubię mieć Go "blisko".

A skąd wiadomo, że głos Leonarda Cohena na koncercie był niezmieniony przez akustykę sali, mikrofon, mikser i sprzęt estradowy?

Ta dyskusja jest trochę bez sensu moim zdaniem.

A skąd wiadomo, że głos Leonarda Cohena na koncercie był niezmieniony przez akustykę sali, mikrofon, mikser i sprzęt estradowy?

 

No jak to skąd?

Weźże raz się skup jak już zaszczycasz czytaniem mój wpis. Przeca byłem na koncercie i porównywałem pół godziny później w domku u siebie.

Jeśli chodzi o Spodek, doskonale to znam z wielokrotnej autopsji.

To bardzo ważne - autopsja ;-). W Poznaniu na P. Gabriel-u pomogła mi pani u której telefonicznie zamawiałem bilety. Może nie doradziła najlepszego miejsca, ale z tych które ja preferowałem ze względów organizacyjnych Pani doradziła najlepsze. Wrażenia były wyśmienite choć wokale z tego miejsca gdzie siedziałem nie idealne.

 

Ta dyskusja jest trochę bez sensu moim zdaniem.

Każda dyskusja ma sens poznawczy. Nawet ta o b...................;-). Sorry, podkreśl wężykiem ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Mam nadzieję, że bierzesz pod uwagę to, że jednak na przestrzeni lat barwa mu uciekała w dół?

 

To jest cecha fizjologii człowieka. Każdemu głos zmienia się z wiekiem. Ale u śpiewaków operowych głos z wiekiem "szlachetnieje", oczywiści do momentu starczej degradacji aparatu mowy. Ale na to nie ma rady.

 

Włodek.

 

A skąd wiadomo, że głos Leonarda Cohena na koncercie był niezmieniony przez akustykę sali, mikrofon, mikser i sprzęt estradowy?

 

Mój Boże, nawet nie wiecie jak w uczestnictwie w tym forum pomaga mi fakt bycia dziadkiem i przebywania wśród dzieci :-)

 

Włodek.

Przyjaciele jedynie pokrywają koszty budowy głośników.

Te moje pierwsze dłubanki aktywne, które wielu tak dobrze wspomina (łącznie ze mną) wziął ode mnie bardzo dobry kolega za drukarkę laserową HP4L, która była mi w tamtym czasie bardzo potrzebna. Na tej drukarce powstały rysunki konstrukcji i innych elementów elektroniki, których używam do dzisiaj. Drukarka też jeszcze działa bez zarzutu choć od paru lat używam innej.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przeca byłem na koncercie i porównywałem pół godziny później w domku u siebie.

 

Lech uważa, że porównywać trzeba z przełącznikiem "pstryk, pstryk", aby skrócić czas do minimum, a Ty po pół godzinie twierdzisz, że potrafiłeś porównać?

Trochę brak konsekwencji. ;-)

Lech uważa, że porównywać trzeba z przełącznikiem "pstryk, pstryk", aby skrócić czas do minimum

To najlepszy sposób na porównanie. Dlaczego należy skracać czas przełączenia pomiędzy próbkami było już wyjaśniane w tym wątku.

Trochę brak konsekwencji.

Audiofile bardzo często wykazują brak konsekwencji, np. układ wyraźnie gorszy technicznie jest dla audiofila lepiej brzmiący. Jak to wyjaśnić?

Każdemu głos zmienia się z wiekiem.

U Ion Andersona z grupy Yes nie bardzo, co uważam za totalne zaskoczenie dla mnie z powodu wysokości jego głosu. U S. Lukhater-a z Toto zmiana głosu nastąpiła duża w funkcji czasu, ale już u B. Kimbala i Joseph Williams-a ta zmiana już nie jest tak duża a wręcz prawie żadna.

 

Ale u śpiewaków operowych głos z wiekiem "szlachetnieje", oczywiści do momentu starczej degradacji aparatu mowy.

U ś.p. Leonarda C. też głos z wiekiem chyba szlachetniał choć to może być, częściowo, zasługa świetnych techników obsługujących jego rejestracje.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Audiofile bardzo często wykazują brak konsekwencji, np. układ wyraźnie gorszy technicznie jest dla audiofila lepiej brzmiący. Jak to wyjaśnić?

 

To akurat jest do wyjaśnienia proste. Audiofil słucha uszami. Gorszy technicznie sprzęt czasem może brzmieć lepiej.

Sceptyk teoretyk całą wiedzę opiera na pomiarach i ich wynikach, więc jeśli te wyniki wyłaniają teoretycznie lepszy sprzęt,

to dla niego i w praktyce nie może być inaczej. Taka siła sugestii.

 

To najlepszy sposób na porównanie. Dlaczego należy skracać czas przełączenia pomiędzy próbkami było już wyjaśniane w tym wątku.

 

W takim razie niemożliwe jest porównanie głosu L. Cohena na koncercie z tym w domowym systemie, bo czas między próbami jest zbyt długi.

...ciągle twierdzę, że żaden pojedynczy głośnik tego nie przetworzy prawidłowo. Dodanie kilku bliźniaków to już nie jest rozpatrywanie pojedynczego głośńika, nieprawdaż?

Kilka 6,5" jako niskotonowe to ok, 6,5" jako średniotonowy... super. Ale jako niskośredniotonowy nigdy.

Fajne pidsumowanie dluzszej wymiany zdan i takie wypowiedzi lubie! Bez watpienia jedne 2way zagraja inaczej od drugich 2way. Ale pod pewnym wzgledem nie beda miec szansy doscignac 3way. Byc moze jakis cien tego wzgledu slychac nawet w moich 2,5way 2x6,5? W sumie to staje sie jasne, dlaczego o ile plumkania da sie sluchac na 2way, to w dziale dotyczacym metalu minimum to 3way o urodzie altus 140.

 

Oczywiscie budzet i inne kompromisy i nastepny moj zakup nie spelni Waszych oczekiwan. Ale przymierzajac sie do 2way bede wiedzial na co co zwrocic szczegolna uwage. A teraz pytanko: 15-20m2, wznacniacz 2x40-50W, muzyka ostry rock i metak. Jaki uklad glosnikow teoretycznie polecacie? Czy nie bedzie tu najsensowniejszym kompromisem nieszczesne 1x6,5?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Czy nie bedzie tu najsensowniejszym kompromisem nieszczesne 1x6,5?

 

Pytałem już - czy to 6,5" to jakiś standard? Przecież są monitory z większymi głośnikami.

Ale przymierzajac sie do 2way bede wiedzial na co co zwrocic szczegolna uwage. A teraz pytanko: 15-20m2, wznacniacz 2x40-50W, muzyka ostry rock i metak. Jaki uklad glosnikow teoretycznie polecacie? Czy nie bedzie tu najsensowniejszym kompromisem nieszczesne 1x6,5?

 

Absolutnie każdy głośnik znanego i uznanego wytwórcy który w Twoim pokoju uznasz za właśnie to czego chcesz słuchać. Nie zwracaj uwagi na rodzaj obudowy czy drożność zespołów. Tylko słuchaj czy to jest ten dźwięk o którym marzysz. To jest JEDYNE subiektywne kryterium tworzenia WŁASNEGO zestawu audio który w danym momencie to właśnie WYŁĄCZNIE dla Ciebie będzie owym hiendem.

Uwierz staremu proszę, bo wiem co piszę właśnie z autopsji w zakresie pojecia audiofilizm w technice audio.

 

Włodek.

Gość

(Konto usunięte)

 

w dziale dotyczacym metalu minimum to 3way o urodzie altus 140.

 

 

Zabobony jakieś...dla tych co "słuchają klatą"...nie uszami ;-)

Edytowane przez Gość

Pytałem już - czy to 6,5" to jakiś standard? Przecież są monitory z większymi głośnikami.

 

Głośnik 17cm nie jest małym głośnikiem, są monitory budowane na przetwornikach 14cm. W MONITORACH studyjnych bliskiego pola to żadna wada, a wręcz fizycznie uzasadniona amplifikacja. Ale nikt znający technikę audio a zatem również fizykę działania przetworników dynamicznych, od MONITORÓW bliskiego pola nie będzie wymagał odtworzenia potęgi brzmienia 114 osobowego składu orkiestry symfonicznej. Nie będzie próbował słuchać na nich kotów, wielkiego bębna, kontrabasów, czy talerzy.

Czy Ty naprawdę to co piszesz i pytania jakie wciąż zadajesz piszesz szczerze z powodu swej niewiedzy w tym zakresie, czy jednak "palisz głupa" - czyli trollujesz an tym forum?

 

Włodek.

Tylko słuchaj czy to jest ten dźwięk o którym marzysz. To jest JEDYNE subiektywne kryterium tworzenia WŁASNEGO zestawu audio który w danym momencie to właśnie WYŁĄCZNIE dla Ciebie będzie owym hiendem.

 

Tata ma rację. ;-)

Gorszy technicznie sprzęt czasem może brzmieć lepiej.

To raczej bzdura, ale czasem można ją zrozumieć, tak jak też można zrozumieć tych co lubią słuchać z podbitymi niskimi i wysokimi tonami.

Sceptyk teoretyk całą wiedzę opiera na pomiarach i ich wynikach, więc jeśli te wyniki wyłaniają teoretycznie lepszy sprzęt,

to dla niego i w praktyce nie może być inaczej. Taka siła sugestii

Ale przynajmniej taka osoba nie traci czasu na "słuchanie" bezpieczników sieciowych ;-)

W takim razie niemożliwe jest porównanie głosu L. Cohena na koncercie z tym w domowym systemie, bo czas między próbami jest zbyt długi.

Porównanie w czasie rzeczywistym jest oczywiście niemożliwe, ale ocena realności jak najbardziej możliwa na zasadzie odniesienia do głosów rzeczywiście słyszanych w tym pomieszczeniu.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Czy Ty naprawdę to co piszesz i pytania jakie wciąż zadajesz piszesz szczerze z powodu swej niewiedzy w tym zakresie, czy jednak "palisz głupa" - czyli trollujesz an tym forum?

 

Nic z tych rzeczy. Po prostu nagminnie tutaj przytaczany jest przykład "pierdziawek" z 6,5" wooferem.

Nie zauważyłeś?

Gorszy technicznie sprzęt czasem może brzmieć lepiej.

 

Jaki cudem coś co jest gorsze technicznie ma grać lepiej od czegoś lepszego?

Edytowane przez konradskala

czy talerzy.

Talerze to raczej domena innego głośnika niż ten 14 cm choć w konstrukcji dwudrożnej pewnie część talerzy zahaczy o zakres tego głośnika 14 cm.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

ocena realności jak najbardziej możliwa na zasadzie odniesienia do głosów rzeczywiście słyszanych w tym pomieszczeniu.

 

Jednak nigdy nie będziemy mieli pewności, czy głos który słyszeliśmy na koncercie jest taki sam jak z domowych głośników.

Możemy tylko domniemać.

 

 

Jaki cudem coś co jest gorsze technicznie ma grać lepiej od czegoś lepszego?

 

To żaden cud, że jednym podoba się takie brzmienie, a drugim inne i jakość sprzętu nie ma tu nic do rzeczy.

Ja piszę o preferencjach, a Ty jak zwykle masz podejście czysto techniczne.

Płyta winylowa ma gorsze parametry od CD, a wielu melomanów uważa, że brzmi lepiej - to taki najprostszy przykład.

Ale nikt znający technikę audio a zatem również fizykę działania przetworników dynamicznych, od MONITORÓW bliskiego pola nie będzie wymagał odtworzenia potęgi brzmienia 114 osobowego składu orkiestry symfonicznej. Nie będzie próbował słuchać na nich kotów, wielkiego bębna, kontrabasów, czy talerzy.

Włodek.

Cyncinnati Pops Orchestra potrafi liczyć nawet 250 osób (muzyków).

 

Jednak nigdy nie będziemy mieli pewności, czy głos który słyszeliśmy na koncercie jest taki sam jak z domowych głośników.

Możemy tylko domniemać.

Głos z koncertu nigdy nie będzie taki sam jak z nagrania. Chodzi o to żeby był zbliżony szczegółami barwy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Głos z koncertu nigdy nie będzie taki sam jak z nagrania. Chodzi o to żeby był zbliżony szczegółami barwy.

 

I tu się zgadzam w pełni. To jesteśmy w stanie usłyszeć i ocenić.

Jednak jaki to musiałby być kiepski sprzęt, który mógłby sfałszować barwę głosu Cohena, czy np. Petera Gabriela, która jest tak charakterystyczna, że zapada w pamięć od razu?

Jednak jaki to musiałby być kiepski sprzęt, który mógłby sfałszować barwę głosu Cohena, czy np. Petera Gabriela, która jest tak charakterystyczna, że zapada w pamięć od razu?

Mój sprzęt nie fałszuje, czyli nie jest kiepski. Słaby nie jestem ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

To żaden cud, że jednym podoba się takie brzmienie, a drugim inne i jakość sprzętu nie ma tu nic do rzeczy.

Ja piszę o preferencjach, a Ty jak zwykle masz podejście czysto techniczne.

Płyta winylowa ma gorsze parametry od CD, a wielu melomanów uważa, że brzmi lepiej - to taki najprostszy przykład.

 

Sam napisałeś "gorsze technicznie" więc o tym piszę.

 

Płyta winylowa i CD to różny master. Wcześniej chyba wszystko na ten temat było napisane.

Tak, jest grupa która uważa, że vinyl to najlepsze brzmienie.

Jest też wiele osób, które słuchają kaset magnetofonowych.

Są też amatorzy czarno-białego kina.

 

Nikogo nie mam zamiaru przekonywać, ale mamy XXI wiek...

Nic z tych rzeczy. Po prostu nagminnie tutaj przytaczany jest przykład "pierdziawek" z 6,5" wooferem.

Nie zauważyłeś?

 

Nie. Nie zauważyłem a także sam nie dyskutuję o konkretnie 6.5" przetwornikach. Nie zauważyłeś?

Natomiast zauważyłem ,że Ty jesteś w jakiś sposób zafiksowany na tych 6,5 calach i wystarczy aby ktokolwiek o nich wspomniał, to Ty na zasadzie odruchu Pawłowa zaraz go obszczekasz. :-))

 

Włodek.

 

Talerze to raczej domena innego głośnika niż ten 14 cm choć w konstrukcji dwudrożnej pewnie część talerzy zahaczy o zakres tego głośnika 14 cm.

 

Lechu ja pisałem o talerzach w orkiestrze symfonicznej i o całkowitym baraku możliwości oddania ich pełnego brzmienia przez MONITORY NF z zachowaniem impulsu mocy i rozpiętości dynamiki, a nie spektrum generowanych częstotliwości dźwięku. Również ekskluzywne 2way monitorki hiend, oparte o głośnik 6,5" NIGDY tego nie dokonają. Niezależnie od peanów naganiaczy, firmowej reklamy, czy uwiedzionych marketingiem i "wiedzą" forumowych guru forumowiczów.

 

 

Włodek.

Lechu ja pisałem o talerzach w orkiestrze symfonicznej i o całkowitym baraku możliwości oddania ich pełnego brzmienia przez MONITORY NF z zachowaniem impulsu mocy i rozpiętości dynamiki, a nie spektrum generowanych częstotliwości dźwięku. Również ekskluzywne 2way monitorki hiend, oparte o głośnik 6,5" NIGDY tego nie dokonają. Niezależnie od peanów naganiaczy, firmowej reklamy, czy uwiedzionych marketingiem i "wiedzą" forumowych guru forumowiczów.

Perkusji z natury nie odda nigdy żadne nagranie. Już ten problem poznałem, ale mimo tego może być przyjemnie.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jednak jaki to musiałby być kiepski sprzęt, który mógłby sfałszować barwę głosu Cohena, czy np. Petera Gabriela, która jest tak charakterystyczna, że zapada w pamięć od razu?

 

No - nareszcie :-)

W takim razie odpowiedz mi, w czym leży Twój problem? Po co wciąż piszesz an tym Forum? Przecież to forum dla audiofili, melomanów i miłośników techniki audiovideo!

Jeśli dla Ciebie żaden "sprzęt" nie jest w stanie zafałszować tak trudnego do czystego odtworzenia głosu jak L.C. to słuchaj sobie muzyki na kuchennym radyjku i ciesz się z doskonałego brzmienia, a przestań wreszcie nas zatruwać na tym Forum swoimi infantylnymi dywagacjami. Słyszysz bezpieczniki, wtyki, kable zasilające i wiele rzeczy z poza spektrum akustycznego, a nie słyszysz różnicy w odtwarzaniu głosu ludzkiego przez różne systemy i głośniki???

Szczęściarz z Ciebie. Kup sobie cokolwiek i tak masz przeciez zapamiętane "prawdziwe brzmienie" chyba wszystkiego, nawet tego co nie wytwarza dźwięków jak bezpiecznik :-)))

Powtórzę jeszcze raz, ty na tym Forum jedynie trollujesz!

 

Włodek.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.