Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, xajas napisał:

Nie, wlasnie sie o tym przekonalem i nie ma nic wspolnego z masterem.

U mnie zróżnicowanie ilości basu na różnych płytach jest ogromne, więc chyba master będzie miał znaczenie. Czasem lekka korekta zakresu od 200Hz w dół o np. 2dB potrafi poprawić ogólne wrażenie w sposób znaczący a to przecież jest zakres mastera. Również mam płyty gdzie korekta w zakresie dołu w subiektywnym moim odczuciu powinna być zrobiona na minus i też czasem takiej dokonuję, oczywiście w niewielkim zakresie do 2-3dB na minus. najczęściej jednak w gatunkach muzyki, które lubię i najczęściej słucham żadnej korekty nie potrzebuję. Oczywiście to jest moja indywidualna kwestia, ale z pewnym podparciem w koncertach rzeczywistych. 

11 minut temu, xajas napisał:

Sa tacy, ktorzy lubia sennheisery 660 albo beyery Amiron, ktore dla mnie sa absolutnie No-Go, bo bez basu

Należę do grupy nie przepadającej za słuchawkami z powodu ich destrukcyjnego wpływu na słuch.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przeciez nie kupuje roznych systemow dla roznych masterow

Należę do grupy nie przepadającej za słuchawkami z powodu ich destrukcyjnego wpływu na słuch.

Nie kapuje. Co jest destrukcyjne w sluchawkach?
Godzinę temu, xajas napisał:

Nie kapuje. Co jest destrukcyjne w sluchawkach?

Kiedyś w jednym z niemieckich periodyków (Audio, Stereoplay) dla hobbystów audio był taki rysunkowy dowcip złożony z kilku obrazków, szczęśliwy (wynikało to z jego miny) audiofil słucha na słuchawkach muzyki, jednocześnie pokazywany jest przekrój przez jego czaszkę z widokiem na mózg. Na kolejnych obrazkach szczęście nie schodzi z jego twarzy natomiast mózg ma coraz mniejszy rozmiar aż do wielkości śladowej na ostatnim obrazku szczęście z twarzy w dalszym ciągu nie schodzi. To oczywiście tylko dowcip a nie naukowa analiza reakcji organizmu, ale coś w tym jest, destrukcyjny wpływ słuchawek jest znany medycynie. Radiotelegrafiści używający słuchawek mieli po wielu latach pracy bardzo duży ubytek słuchu w badaniach robionych audiogramem. Ja osobiście stwierdziłem taki wpływ w czasie długiej rozmowy telefonicznej ze słuchawką przy uchu, po jej zakończeniu słuch dosyć długo wyrównuje sobie odbiór dla pary uszu a muzyki często słucha się bardzo głośno, doświadczyłem kiedyś takiej prezentacji słuchawek firmy Stax. Od tego czasu korzystam w trakcie rozmów telefonicznych albo z opcji głośnomówiącej, albo często zmieniam ucho do którego przykładam telefon/słuchawkę. Najgorsze podobno są słuchawki dokanałowe.   

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Argumentow ze przez sluchawki slucha sie glosno nie traktuje powaznie.
A z ta reszta sie nie spotkalem. Brzmi to dla mnie tak samo jak zastrzezenia, ze nie powinienem zbierac grzybow, bo sa przez Czernobyl zatrute, a od WIFi dostaje sie raka

Ale kazdy jak uwaza

Jeśli się używa z głową to nie ma problemu, ale jak się napierdziela decybelami w słuchawkach po kilka godzin dziennie to można się nabawic szumów usznych jak mój kolega na studiach. To może być zdaje się nieodwracalne....także wszystko jest dla ludzi....ALE 😛

Jak się używa z głową jak wspomniałem to faktycznie nie masz się czym przejmować 😁

Warto jednak sobie poczytać ile db może już byc szkodliwe dla słuchu.

Nie wiem czy w przypadku słuchawek np ciśnienie akustyczne może być bardziej szkodliwe jak w przypadku słuchania z tradycyjnych kolumn. 

49 minut temu, xajas napisał:

Argumentow ze przez sluchawki slucha sie glosno nie traktuje powaznie.

Wysokie ciśnienie wynika z wielkości "pomieszczenia" wytworzonego pomiędzy uchem a membraną słuchawki. Najmniejsze jest "pomieszczenie" dla słuchawek dokanałowych i do tego często nieźle uszczelnione, stosunkowo najbezpieczniejsze są słuchawki otwarte.

51 minut temu, Ajothe napisał:

Jeśli się używa z głową to nie ma problemu, ale jak się napierdziela decybelami w słuchawkach po kilka godzin dziennie to można się nabawic szumów usznych jak mój kolega na studiach.

Radiotelegrafiści nie napierdzielali decybelami a słuch tracili szybciej i ubytek był większy niż u normalnego człowieka, który nie korzysta lub korzysta z umiarem ze słuchawek. 

58 minut temu, xajas napisał:

Argumentow ze przez sluchawki slucha sie glosno nie traktuje powaznie.

Żeby usłyszeć wszystko/więcej trzeba zapewnić odpowiednią ilość decybeli.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Od końca. 

Radiotelegrafiści podczas ćwiczeń w symulowanych warunkach pola walki (wybuchy i rozbłyski pola walki) muszą odczytać albo nadać tekst. W słuchawkach napierdziela ti ti ta ta z częstotliwością około 1kHz i aby "przekrzyczeć" szum z otoczenia realnego pola walki rozwala łeb. I tak po kilka godzin...

Wiem bo w wojsku zajmowałem się m.in. łącznością. Nie byłem telegrafistą tylko człowiekiem od sprzętu...

6 godzin temu, Lech36 napisał:

Czasem lekka korekta zakresu od 200Hz w dół o np. 2dB potrafi poprawić ogólne wrażenie w sposób znaczący

2dB to można sobie w d... wsadzić. 

Czemu wszyscy boją się nazywać rzeczy po imieniu? Rozstrzał "temperatury barwowej" na wydawnictwach jest szeroki. Zwyczajnie trzeba, aby wyrównać partactwo masteringu, kręcić gałą basów i to w zakresie czasami kilkunastu dB. 

Teraz włączyłem radiową Trójkę długo nie słuchaną. Napieprza basami, aż musiałem, ograniczyć wzmocnienie. 

Zresztą podobnie jest z innym aspektem reprodukcji stereo; budowaną sceną. Wiele wydawnictw nadaje się do kosza. 

 

13 minut temu, Grzegorz7 napisał:

2dB to można sobie w d... wsadzić.

jeśli jest to wąski zakres częstotliwości to .... może

ale dla szerokiego zakresu to już jest kolosalna zmiana

stłum sobie głośnik np wysokotonowy o dwa decybele rezystorem szeregowym i posłuchaj

Edytowane przez slawek.xm
1 minutę temu, Grzegorz7 napisał:

2dB to można sobie w d... wsadzić.

U mnie jest efekt, oczywiście niewielki, ale często poprawiający ogólne wrażenie. 

3 minuty temu, Grzegorz7 napisał:

Zwyczajnie trzeba, aby wyrównać partactwo masteringu, kręcić gałą basów i to w zakresie czasami kilkunastu dB. 

4dB to już wyraźny efekt, każda wyższa ingerencja mocno zaburza wizję autora i producentów, choć przyznaję że czasem jest to kuszące.

6 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Teraz włączyłem radiową Trójkę długo nie słuchaną. Napieprza basami, aż musiałem, ograniczyć wzmocnienie. 

W radiu to częsty przypadek, słucham dużo stacji internetowych i mastering emisji jest też bardzo różny. Ktoś kiedyś na podstawie słuchania ze stacji internetowej kupił płytę która w emisji radiowej wydawała się znakomita technicznie a po otrzymaniu płyty nastąpił znaczny zawód bo brzmiało to zdecydowanie inaczej, to pisał jakiś czas temu ktoś z tego forum.

10 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Zresztą podobnie jest z innym aspektem reprodukcji stereo; budowaną sceną. Wiele wydawnictw nadaje się do kosza. 

Podobnie jak wiele koncertów na żywo, też są problemy z lokalizacją 😉.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

4 minuty temu, slawek.xm napisał:

stłum sobie głośnik np wysokotonowy o dwa decybele rezystorem szeregowym i posłuchaj

Mówimy Sławku o basie w wąskim zakresie.

I nie łapcie za słówka. 

Nie dyskutujemy; ile dB da się usłyszeć tylko o tym co dostajemy na płytach, z Internetu czy innego radia...

A to jest bardzo różne. 

A propos zaś tych dB; już to kiedyś dyskutowaliśmy. Pasmowo (wąsko) regulowane dB mogą uzmysłowić słuchaczowi, że przecenia swoje zdolności 😉

 

11 minut temu, Grzegorz7 napisał:

A to jest bardzo różne. 

Pełna zgoda, ale w domu już niewiele da się poprawić a działania głębokie przynoszą najczęściej negatywny skutek w wielu aspektach. Tylko lekki retusz jak już nie da się inaczej.

13 minut temu, Grzegorz7 napisał:

A propos zaś tych dB; już to kiedyś dyskutowaliśmy. Pasmowo (wąsko) regulowane dB mogą uzmysłowić słuchaczowi, że przecenia swoje zdolności

Wszystko się zgadza, ale zmiana poziomu sekcji niskiej w zakresie takim jak wymieniłem wyżej często przynosi słyszalny skutek. Na pewno większy niż "regulacja" kablami 😉. Oczywiście słabego nagrania nie uzdrowi, ale trochą mu pomoże. 

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

36 minut temu, Lech36 napisał:

Podobnie jak wiele koncertów na żywo, też są problemy z lokalizacją 😉

Bo na koncerty to się w okularach chodzi 🙂

27 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Pasmowo (wąsko) regulowane dB mogą uzmysłowić słuchaczowi, że przecenia swoje zdolności 😉

np Kisiel o tej górce

obraz.thumb.png.71c8007692d3ba028dd6bed589a62ab3.png

cytat

"

Słuchając 800D i 801D, nie znałem jeszcze wyników pomiarów, które robiliśmy później, jednak pisząc tę relację, wiedziałem już wszystko... i to, że charakterystyki przetwarzania nie są idealnie wyrównane, że widać na nich wzniesienie przy ok. 4 kHz.

I mógłbym dorobić teorię do praktyki, albo w tym przypadku raczej praktykę do teorii, i 'powymądrzać się, że słychać było jakieś ślady podbarwień... Nie, nic takiego nie było słychać, chociaż trochę szkoda, bo lubię, kiedy wyniki odsłuchów zgadzają z wynikami pomiarów"

Apropo koncertów... Tam dopiero bombardują decybelami. Szczególnie rockowych 😉 . Normalne słuchanie na nausznych słuchawkach to pikuś. 
Dokanałowe są zdecydowanie nie dla mnie.

48 minut temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Apropo koncertów... Tam dopiero bombardują decybelami. Szczególnie rockowych 😉

Ja na kocerty biorę zatyczki do uszu BHP, do kina i teatru też.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Redaktorzy
2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Ja na kocerty biorę zatyczki do uszu BHP, do kina i teatru też.

Ja ostatnio z braku laku chciałem włożyć kawałki żółtego sera, rodem z serialu "Allo, allo". 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Godzinę temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Apropo koncertów... Tam dopiero bombardują decybelami. Szczególnie rockowych 😉 . Normalne słuchanie na nausznych słuchawkach to pikuś. 
Dokanałowe są zdecydowanie nie dla mnie.

Wiesz chociaż jakie systemy nagłośnieniowe są na koncertach ?

Podstawą takiego nagłośnienia są crossovery rozdzielające pasmo na 3 lub 4 podpasma. Zależy od wielkości naglosnienia. Teraz stosuje się coraz częściej crossovery cyfrowe

 

58 minut temu, kangie napisał:

Ja ostatnio z braku laku chciałem włożyć kawałki żółtego sera, rodem z serialu "Allo, allo". 😉

Dowcip dowcipem, a na 100% brzmiałoby lepiej niż bez. No i ser mógłby z uszu nie wypaść; jak podczas pogowania mają w zwyczaju zatyczki BHP.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

50 minut temu, Wojtek 1959 napisał:

Wiesz chociaż jakie systemy nagłośnieniowe są na koncertach ?

Podstawą takiego nagłośnienia są crossovery rozdzielające pasmo na 3 lub 4 podpasma. Zależy od wielkości naglosnienia. Teraz stosuje się coraz częściej crossovery cyfrowe

 

Serio?
I co to ma wspólnego z tym, że mi saksofon wiercił dziury w uszach?

37 minut temu, szymon1977 napisał:

Dowcip dowcipem, a na 100% brzmiałoby lepiej niż bez. No i ser mógłby z uszu nie wypaść; jak podczas pogowania mają w zwyczaju zatyczki BHP.

Ja je zawsze dość mocno roluję, wtedy jakoś siedzą 🙂 .

W dniu 13.10.2022 o 22:17, slawek.xm napisał:

pewnie nie zwraca uwagi na budowanie sceny bo jest to dla niego naturalny aspekt nagrania a zwraca uwagę na inne rzeczy

gdyby miał sluchać na jednej sluchwce na pewno zaczaiłby , że coś jest nie tak 🙂

No to odejdziemy od spraw zakładki hi fi.

Sorry za OT.

Jest nagranko, z którym zmagam się od wiosny i brak mi parę fraz tekstu.

Konkretnie to w trzeciej zwrotce z czterech (2'16 - 2'30").

Trzecia zwrotka jest niewyraźna i nieczytelna przez wokalowy rewerb, ale cały h o r r or fabuły z żywych koncertów Kultu z 1986 roku wart jest odkodowania i odzyskania z niebytu niepamięci.

Trzecia zwrotka to punkt zwrotny akcji (a brakuje mi jej czytelnych fraz).

Live, 1986, Gdynia - nagrane tak sobie, grane byle jak, ale horror mi pasuje .

1...

2...

...Srebrny flet błyszczy w słońcu błyszczy jak mokry lód,

To dom kasty pianistów, dom kasty pianistów, 

To dom kasty pianistów, dom kasty pianistów.

[~instrumental~]

2'16"- 2'30"

3.

Tak razem grają w wiejskim domu flecistka i pianista,

Nad _ _ _ głośniej głośniej 

Spogląda flecistka _ _ _

Spogląda pianista _ _ _

...

 

(_ tego nie rozumiem i nie słyszę.) 

(Umie ktoś uzupełnić _ _ _ ?)


[Muza - Norbert Kozakiewicz, Słowo - Kazimierz Staszewski, Aranż - zbiorowy zespołu Kult.]

Chcę to wydobyć z zapomnienia, bo opowiastka jest karkołomna. Zamierzam też wkleić na tekstowo.pl, bo zerowa ścieżka na "Poligono Industrial" (2005)[i ten skrót tekstu śpiewany na koncertach] to kpina z odbiorców.

PS. Misirlou (tekst), (Słońce jest w puzonie, Dzielny Bill, Ewka, Siedem stron świata - czyli "Gawęda"), Colargolowe przyśpiewki - takie rzeczy uzupełniam.

Albo np. Halina Kunicka (czołówka i tyłówka "Wielka większa i największa" [1962]).

Na co mi scena jak chcę tekstu ?

Taka tam moja obsesja, ale np. sanah nagrała przedszkolną piosenkę Tuwima (razem z paroma innymi klasykami). Ktoś to przecież  komponował ?

"Jaka wielka jest Warszawa, ile domów, ile ludzi.

Ile dumy i radości w sercach nam stolica budzi.

[...]

Aż się stara Wisła cieszy, że stolica tak urosła,

Bo pamięta ją maleńką, a dziś taka jest dorosła."

Bawi mnie ostatnio dziecinada - a piosenkę pamiętam z dygania w PRL i już wtedy byłem dryblasem (chyba?)

Koniec OT.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 13.10.2022 o 21:36, Ajothe napisał:

Ciekawe....dla mnie brak sceny dyskwalifikuje właściwie sens hifi i kojarzy się z jakimś jamnikiem czy innym Kasprzakiem 😁

To nie ma znaczenia. Scena nie zależy w ogóle od sprzętu a od słuchacza i pomieszczenia.

To co za bazą stereo i za ścianą w oddali naprzeciwko słuchacza dla przekazu ma (dla mnie)* marginalne znaczenie.

Przekaz jest ciekawszy między bazą stereo  a słuchaczem. 

[Gdybyś napisał że słuchawki nie dają stereo, bym przyklepał i potwierdził].

PS.

Dlatego Ultrasone pro 900 z akustycznie uzyskanym efektem "surround logic plus" używałem żeby ograniczyć granie "w głowie". Ja to czuję, że mi pasuje - ale tak ogólnie to za wielka "żyleta". PRAT mają satysfakcjonujący.

Nie pamiętam- 6 lat temu coś tam pisałem o nich, teraz wolę zakladać inne na kilka godzin, bo wygoda jest najważniejsza.

PPS. Jazz mną nie kręci - generalnie to piosenki, z różnej scenki. (Np. "Ogromne zmęczenie" 2 plus 1 z suity "Aktor" odkryłem.)

 

*chyba oczywiste, że nie przeklejam encyklopedii audiofilskiej i dlatego niezmiernie rzadko wtrącam w wypowiedź "dla mnie". W swojej wypowiedzi chyba to zbędna redundancja.

16 godzin temu, Lech36 napisał:

Więcej muzyki jest jak jest głośniej, nie od dziś wiadomo że urządzenie grające głośniej w porównaniach postrzegane jest jako lepsze o ile nie wyrówna się głośności.

Eeee, no nie. Nie tylko.

Przecież loudness war zabiło muzykę z 21 wieku (tzn. rozrywkową).

Bez bujania mi wiele brak. Teraz jeszcze do tego aplikacje typu autotune melodyne robią sieczkę.

Dlatego słucham staroci.

Nawet Cher jak robiła "Dove L'Amore" albo "Believe" (i użytek z autotune) to była sztuka - czyli dziwoląg. Jakaś tam radość z tego do tej pory jest nadal.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

15 godzin temu, Ajothe napisał:

Jeśli się używa z głową to nie ma problemu, ale jak się napierdziela decybelami w słuchawkach po kilka godzin dziennie to można się nabawic szumów usznych jak mój kolega na studiach. To może być zdaje się nieodwracalne....także wszystko jest dla ludzi....ALE 😛

No to u mnie ubytek wypadł akurat na okres, kiedy pracowałem na nocnej zmianie. Może być też inna przyczyna (infekcje "grypopodobne" ?).

Po 45 roku życia (trudniej barwę się rozróżnia, np. flet piccolo od skrzypiec) tak mi wypadło.

 

Teraz mam ponad 10 lat więcej i raczej ubytek nie zwiększa się.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

7 godzin temu, xetras napisał:

Jest nagranko, z którym zmagam się od wiosny i brak mi parę fraz tekstu.

jedź do Kazika i poproś o cały tekst , to jest najprostsze rozwiązanie albo próbuj się z nim kontaktować

7 godzin temu, xetras napisał:

Scena nie zależy w ogóle od sprzętu a od słuchacza i pomieszczenia.

A to ciekawe ... możesz rozwinąć? nie mam pewności czy dobrze Cię zrozumiałem ...

16 minut temu, szpakowski napisał:

A to ciekawe ... możesz rozwinąć? nie mam pewności czy dobrze Cię zrozumiałem ...

Myślę, że dobrze, choć ja przed "wogóle" dodałbym "prawie" (trzeba wiedzieć jak powstaje scena aby wiedzieć gdzie jej szukać).

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1.

Imho- w głowie powstaje.

Nie mam do niej uprzedzeń, ale nie koncentrują mnie jakieś głębie, odległe plany. Wolę bliski sposób słuchania.  Efekty też ciekawe, ale nie angażują mnie.

2.

Co do "Kasty pianistów" z Peerelu - autor chyba pierwotny przegadany tekst lekceważy (skoro go wykonuje w bardzo okrojonej wersji i tak też opublikowano nagranie). Koncertowy raban tym odkopanym utworem robią.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

58 minut temu, szpakowski napisał:

A to ciekawe ... możesz rozwinąć? nie mam pewności czy dobrze Cię zrozumiałem ...

Faktycznie Szymon poprawił - "prawie" byłoby lepsze.

 Umysł zbyt rozdrażniony mam i niezbyt giętki do oceny ważności sceny w hi fi.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.