Skocz do zawartości
IGNORED

Audio mity


Rekomendowane odpowiedzi

Źródło jest kolejnym elementem systemu audio, które ma swój zasilacz - gdzie też nie istnieje sygnał audio.

 

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłeś. Ktoś mógłby odczytać z tego wpisu, że źródło jest poza torem audio.

 

meczący jesteś. A co napisałem?

 

Że znałeś wynik testu Kolegi Mirka, zanim go przeprowadził.

Czyli, że będą zmiany.

Gość

(Konto usunięte)

Bo wiesz, w "standarcie" JuGa i w/g jego badań "naukowych" - sygnał audio z jakiegokolwiek źródła jest podawany na gniazdo IEC wzmacniacza a nie na jego wejścia.

Taka nowa (ex)tradycja.

 

z pary wodnej w elektrowni, która to para wodna również należy do toru audio.

 

Ha-ha-ha.

 

Nasze systemy audio można rozpatrywać jako systemy przetwarzania energii elektrycznej w energię akustyczną sterowane zarejestrowanym/zakodowanym sygnałem muzycznym. Przetwarzają te systemy prąd z elektrowni w ruch membran. Prąd jest nie tylko "zasilaniem" - po przetworzeniu/przekształceniu "ten sam" prąd jest też nośnikiem sygnału audio.

 

Za umowną "granicę" naszego systemu można uważać transformatory w zasilaczach poszczególnych urządzeń. Ale tylko za umowną, dlatego, że transformatory te oddziałują na sieć elektryczną, do której są podłączone. Prąd nie tylko "wchodzi" do urządzeń ale i "wychodzi". Wynika z tego, że nasz system jest częścią całej sieci energetycznej, a cieć ta - elementem naszego systemu (razem ze wszystkimi kablami po drodze).

 

Można dyskutować o skali wzajemnego oddziaływania poszczególnych elementów (z właściwości elektryczności wynika, że są niewielkie) ale są one (wzajemne oddziaływania) zawsze.

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłeś. Ktoś mógłby odczytać z tego wpisu, że źródło jest poza torem audio.

 

ki

 

Że znałeś wynik testu Kolegi Mirka, zanim go przeprowadził.

Czyli, że będą zmiany.

nic takiego nie napisałem. Miałemna mysli to, że to było pewne z góry co napisze. Ale piec gitarowy ? Wiarygodność spadla na łeb, na szyję.

Edytowane przez Bunk

nic takiego nie napisałem.

 

To jeszcze raz:

 

 

Wynik twojego eksperymentu był już znany zanim nawet pomyślałeś o jego przeprowadzeniu.

 

 

Znów manipuluję Twoimi słowami?

To jeszcze raz:

 

 

Wynik twojego eksperymentu był już znany zanim nawet pomyślałeś o jego przeprowadzeniu.

 

 

Znów manipuluję Twoimi słowami?

Wyjaśniłem w edycji wyżej.

Wyjaśniłem w edycji wyżej.

 

OK. Dopisałeś później.

Podobnie można było założyć ze 100% pewnością, że test przeprowadzony przez Kolegę Vlado

będzie miał wynik dokładnie odwrotny.

czy aż takie sprawy trzeba tu wyjaśniać? Naprawdę!!!???

No niestety to smutna ciemnogrodzka rzeczywistość.

Jak już szukamy "źródeł", to najpewniej lasy tropikalne w przypadku elektrowni węglowej.

Może jeszcze Stwórcę do tego wszystkiego włączyć ?

 

Ktoś mógłby odczytać z tego wpisu, że źródło jest poza torem audio.

Chyba tylko troll audiofil ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość mircysko

(Konto usunięte)

Ale piec gitarowy ? Wiarygodność spadla na łeb, na szyję.

 

Z częścią z Was "anty" to gadka jak dzieckiem.

 

Weź sobie piec gitarowy, gitarę , kable np. te co ja miałem, jakieś książki o psycho itp. może jakąś kulę wróżki zębuszki, i sam sobie posłuchaj.

Jak do tej pory to piszesz o dupie marynie.

Prąd jest nie tylko "zasilaniem" - po przetworzeniu/przekształceniu "ten sam" prąd jest też nośnikiem sygnału audio.

 

Oczywiście. Dziwi zatem schematyczność myślenia niektórych sceptyków.

Nasze systemy audio można rozpatrywać jako systemy przetwarzania energii elektrycznej w energię akustyczną sterowane zarejestrowanym/zakodowanym sygnałem muzycznym. Przetwarzają te systemy prąd z elektrowni w ruch membran. Prąd jest nie tylko "zasilaniem" - po przetworzeniu/przekształceniu "ten sam" prąd jest też nośnikiem sygnału audio.

To dlaczego słynny test z obniżaniem napięcia sieci we wzmacniaczu audio nie przyniósł słyszalnych zmian brzmienia mimo bardzo drastycznego obniżenia tego napięcia sieciowego z 240V do chyba 80V ?

Z częścią z Was, "pro voodoo", to gadka jak dzieckiem. ;-)

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Z częścią z Was "anty" to gadka jak dzieckiem.

 

Weź sobie piec gitarowy, gitarę , kable np. te co ja miałem, jakieś książki o psycho itp. może jakąś kulę wróżki zębuszki, i sam sobie posłuchaj.

Jak do tej pory to piszesz o dupie marynie.

Zaraz zaraz. Od początku trąbicie, że do usłyszenia ekhm... subtelnego wpływu na dźwięk przewodów zasilających trzeba posiadać odpowiednio wyrafinowany (drogi) sprzęt, odpowiednią akustykę i tego typu farmazony a tu nagle w jakimś klubie czy tam sali, na wzmacniaczu, który z detalami ma niewiele wspólnego, o paśmie przenoszenia gitarowym, czyli bardzo ograniczonym usłyszałeś ogromny wręcz wpływ przewodu 230V 50Hz. Wierzysz w to, co piszesz?

Edytowane przez Bunk
Gość

(Konto usunięte)

To dlaczego słynny test z obniżaniem napięcia sieci we wzmacniaczu audio nie przyniósł słyszalnych zmian brzmienia mimo bardzo drastycznego obniżenia tego napięcia sieciowego ?

 

O jaki test chodzi?

Badania dowodzą, że palenie tytoniu może być przyczyną wielu chorób. mimo wszystko ludzie palą.

Ktoś kiedyś tę krucjatę w światku audio musiał zapoczątkować, dlaczego, po co ? to jest zagadka.Argumentacja obu stron rozbija się o mur niezrozumienia-jednych przez drugich.

Spora rzesza uczestników tej dyskusji ma świadomość zmian jakie nastąpiły na przestrzeni wielu lat, wielu słuchało muzyki na Amatorach i Elizabetkach, czy też oglądało filmy na Rubinach. Teraz ktoś usiłuje podważyć ich postrzeganie obecnej rzeczywistości, wmówić im , że zmiany są pozorne, że idea budowy wzmacniaczy od lat jest taka sama, głośników też. Czyli innymi słowy nie powinni usłyszeć zmian, bo jest to niemożliwe, jest wynikiem autosugestii. Jakieś kable? jakie kable, dobrze, że choć sfera komputerów nie została ruszona, mogłoby się okazać, że Amiga jest superkomputerem ;).

Postęp jest przecież niepodważalny, urządzenia ( audio też) z perspektywy lat, można ocenić jako lepsze, bardziej funkcjonalne. Wykresy, badania, czymże one są. Na wykresach podają średnie zarobki w Polsce, które nijak nie odzwierciedlają dochodów Kowalskiego. Taki Kowalski będzie się bronił przeciw wmawianiu mu, że jest lepiej, aby było lepiej, on sam musi tego doświadczyć.

W ludziach rodzi się opór, niezgoda na uznanie czyjegoś punktu widzenia, który wynika z jakichś wyliczeń, parametrów, itp.czy tu na tym forum inżynierskich wyliczeń dotyczących audio.

Dlatego nadal nie będą dowierzać naukowcom, uwierzą jeśli sami się przekonają. Sami muszą dojść do tej prawdy, która głosi, że określone parametry rzutują na końcowy efekt ( brzmienie). Dane techniczne to tylko wskazówka, a nie wyrocznia.

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Gość mircysko

(Konto usunięte)

Zaraz zaraz. Od początku trąbicie, że do usłyszenia ekhm... subtelnego wpływu na dźwięk przewodów zasilających trzeba posiadać odpowiednio wyrafinowany (drogi) sprzęt, odpowiednią akustykę i tego typu farmazony a tu nagle w jakimś klubie czy tam sali, na wzmacniaczu, który z detalami ma niewiele wspólnego, o paśmie przenoszenia gitarowym, czyli bardzo ograniczonym usłyszałeś ogromny wręcz wpływ przewodu 230V 50Hz. Wierzysz w to, co piszesz?

 

Jeszcze raz napiszę

 

Weź sobie piec gitarowy, gitarę , kable np. te co ja miałem, jakieś książki o psycho itp. może jakąś kulę wróżki zębuszki, i sam sobie posłuchaj.

----------------------------------------------

 

Jak do tej pory mogę rozmawiać w tym temacie z tylko z jedną osobą, Włodkiem.

 

Resztę osób piszących, muszę traktować jako opowieści snów z zeszłej nocy.

Jeszcze raz napiszę

 

Weź sobie piec gitarowy, gitarę , kable np. te co ja miałem, jakieś książki o psycho itp. może jakąś kulę wróżki zębuszki, i sam sobie posłuchaj.

----------------------------------------------

 

Jak do tej pory mogę rozmawiać w tym temacie z tylko z jedną osobą, Włodkiem.

 

Resztę osób piszących, muszę traktować jako opowieści snów z zeszłej nocy.

Jak rozumiem, swoją postawą, zaprzeczasz konieczności posiadania drogiego sprzętu o niezwykłej precyzji, żeby usłyszeć wpływ przewodów zasilających na dźwięk? Co na to inni słyszący?

Sound, pytanie do ciebie, uwierzyłbyś mi, gdybym ci napisał, że słyszę wpływ kabla sieciowego we wzmacniaczu mono o paśmie przenoszenia godnym radyjka z lat 80tych?

Edytowane przez Bunk

Jak rozumiem, swoją postawą, zaprzeczasz konieczności posiadania drogiego sprzętu o niezwykłej precyzji, żeby usłyszeć wpływ przewodów zasilających na dźwięk? Co na to inni słyszący?

Może to jest właśnie tajemnica grających kabli ;)
Gość

(Konto usunięte)

Z częścią z Was, "pro voodoo", to gadka jak dzieckiem. ;-)

 

Na razie to ja gadam z dziećmi, część z których nagle zamilkła. Jeden kreski maluje i głową kręci, drugi jaja sobie robi - ale wszyscy zielonego pojęcie nie mają o czym mówią (chodzi o zjawiska fizyczne).

 

Oddziaływania elektrowni i kabli sieciowych nie będzie tylko przy zasilaniu bateryjnym ekranowanego sprzętu. Zauważ, że nie twierdzę że usłyszę wymianę generatora w elektrowni - bo nie usłyszę (wynika to z właściwości fizycznych złożonego i rozległego systemu energetycznego). Mówię o tym, że często przyjmujemy określone uproszczenia ("tor audio") ale nie można dochodzić w tym uproszczeniu do prostactwa.

uwierzyłbyś mi, gdybym ci napisał, że słyszę wpływ kabla sieciowego we wzmacniaczu mono o paśmie przenoszenia godnym radyjka z lat 80tych?

 

Pasmo całego wzmacniacza gitarowego kończy się na 5kHz.

nagrywamy.com

Jak rozumiem, swoją postawą, zaprzeczasz konieczności posiadania drogiego sprzętu o niezwykłej precyzji, żeby usłyszeć wpływ przewodów zasilających na dźwięk? Co na to inni słyszący?

Sound, pytanie do ciebie, uwierzyłbyś mi, gdybym ci napisał, że słyszę wpływ kabla sieciowego we wzmacniaczu mono o paśmie przenoszenia godnym radyjka z lat 80tych?

 

Oczywiście, że zgadzam się z tym. Czy ja posiadam jakiś wybitnie drogi sprzęt? Wcześniej miałem nawet tańszy i też słyszałem rzeczy, których nie słyszą sceptycy.

Wyłączmy z tego słyszenia bezpiecznik, jeśli mogę prosić.

 

Edit. teraz prostuję, bo w międzyczasie dopisałeś drugie zdanie: nie, nigdy nie uwierzyłbym, że Ty usłyszałbyś wpływ jakiegokolwiek kabla w jakimkolwiek sprzęcie...nie tylko z lat 80-tych.

Edytowane przez soundchaser

Podobnie można było założyć ze 100% pewnością, że test przeprowadzony przez Kolegę Vlado

będzie miał wynik dokładnie odwrotny.

 

To błędne założenie.

Gdyby valado miał dostęp do kabli Mirka, to opinia vlado byłaby zbieżna jeśli owe różnice by wraz z synem usłyszał.

 

W.

Na razie to ja gadam z dziećmi, część z których nagle zamilkła. Jeden kreski maluje i głową kręci, drugi jaja sobie robi - ale wszyscy zielonego pojęcie nie mają o czym mówią (chodzi o zjawiska fizyczne).

 

Oddziaływania elektrowni i kabli sieciowych nie będzie tylko przy zasilaniu bateryjnym ekranowanego sprzętu. Zauważ, że nie twierdzę że usłyszę wymianę generatora w elektrowni - bo nie usłyszę (wynika to z właściwości fizycznych złożonego i rozległego systemu energetycznego). Mówię o tym, że często przyjmujemy określone uproszczenia ("tor audio") ale nie można dochodzić w tym uproszczeniu do prostactwa.

Nikt nic nie upraszcza. Generatora nie usłyszysz bo wiesz, że gdybyś tak napisał, skompromitowałbyś się do końca. Jakie to właściwości fizyczne nie pozwalają ci go usłyszeć, chociaż syszysz właśnie część tego rozległego systemu energetycznego, czyli przewód zasilający? Zdecyduj się.

Gość mircysko

(Konto usunięte)

Jak rozumiem, swoją postawą, zaprzeczasz konieczności posiadania drogiego sprzętu o niezwykłej precyzji, żeby usłyszeć wpływ przewodów zasilających na dźwięk? Co na to inni słyszący?

 

Oczywiście jak masz możliwości techniczne, skorzystać z dwóch kompletów (gitara + piec), też chętnie z Tobą poklikam.

Oczywiście, że zgadzam się z tym. Czy ja posiadam jakiś wybitnie drogi sprzęt? Wcześniej miałem nawet tańszy i też słyszałem rzeczy, których nie słyszą sceptycy.

Wyłączmy z tego słyszenia bezpiecznik, jeśli mogę prosić.

O postęp :-) Cena przestaje grać rolę i już słychać na tanich sprzętach? Proszę więc nie używać więcej argumentu o "budżetowym" sprzęcie. To nie do ciebie, to do twoich kolegów z lepszym słuchem :-)

 

Oczywiście jak masz możliwości techniczne, skorzystać z dwóch kompletów (gitara + piec), też chętnie z Tobą poklikam.

Uwierzyłbyś mi, gdybym ci napisał, że słyszę wpływ kabla sieciowego we wzmacniaczu mono o paśmie przenoszenia godnym radyjka z lat 80tych?

O jaki test chodzi?

Test prezentowany przez kogoś na Youtube. Był zamieszczany tu kilka razy.

Ktoś kiedyś tę krucjatę w światku audio musiał zapoczątkować, dlaczego, po co ?

Krucjatę z "grającymi" gadżetami audio też ktoś kiedyś zapoczątkował. Ten ktoś zrobił to dla pieniędzy. Niestety ściema ma krótkie nóżki choć w ciemnogrodzie może się mieć dobrze. Dowód to np. wszystkie podrygi wokół katastrofy smoleńskiej.

Argumentacja obu stron rozbija się o mur niezrozumienia-jednych przez drugich.

Niezrozumienie jest tylko po jednej stronie. Na pewno nie po stronie sceptyków.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość mircysko

(Konto usunięte)

To blednę założenie.

Gdyby valado miał dostęp do kabli Mirka, to opinia vlado byłaby zbieżna jeśli owe różnice by wraz z synem usłyszał.

 

Nic nie stoi na przeszkodzie wypożyczyć kabel Cardas Clear M Power Cord, posłuchać

Chętnie bym poznał Twoją opinię.

 

Pozdrawiam.

Edit. teraz prostuję, bo w międzyczasie dopisałeś drugie zdanie: nie, nigdy nie uwierzyłbym, że Ty usłyszałbyś wpływ jakiegokolwiek kabla w jakimkolwiek sprzęcie...nie tylko z lat 80-tych.

Ok :-) nie ja a ktoś, kogo jeszcze nie zaszufladkowałeś ;-)

Gość mircysko

(Konto usunięte)

Uwierzyłbyś mi, gdybym ci napisał, że słyszę wpływ kabla sieciowego we wzmacniaczu mono o paśmie przenoszenia godnym radyjka z lat 80tych?

 

Jesteśmy dorośli, więc ....

Oczywiście, że zgadzam się z tym. Czy ja posiadam jakiś wybitnie drogi sprzęt? Wcześniej miałem nawet tańszy i też słyszałem rzeczy, których nie słyszą sceptycy.

Problem w tym że Ty nie wiesz co słyszałeś.

Wyłączmy z tego słyszenia bezpiecznik, jeśli mogę prosić.

"Bezpiecznik" wyznacz ramy twojej wiedzy o audio.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.