Audio mity

[Lech36]

3 minuty temu, slawek.xm napisał:

powinienem teraz popastwić się nad tobą .

Możesz się pastwić, mi to nie przeszkadza. Może więcej się dowiem o Twoich cechach charakterologicznych, to może być ciekawe doświadczenie, choć wiele już jest wiadomo z Twoich dotychczasowych wypowiedzi.

7 minut temu, slawek.xm napisał:

Pasmo wzmacniacza czy przedwzmacniacza powinno być dekadę szersze niż pasmo słyszalne

To taka teoria audiofilska, nikt nie udowodnił praktycznie że jest prawdziwa, jedynie jest słowo pisane że coś jest na rzeczy.

8 minut temu, raiwan napisał:

Ja tak mam, że nie lubię głośno słuchać muzyki, ewentualnie stopniowo podglasniac kiedy się słuch przyzwyczaja. Niektórzy tak mają, że od razu głośno muszą słuchać no inaczej lipa. 

U mnie jest tak że najczęściej rejestracji studyjnych słucham cicho lub średnio głośno a koncertów wideo słucham często z głośnością charakterystyczną dla danego koncertu, ale nie zawsze. Wszystko zależy od nastroju i obecności sąsiadów zza ściany.

14 minut temu, raiwan napisał:

Sprzęt audio nie będzie się dopasowywać do wady lub nadwrażliwość słuchu jego użytkownika. Jeżeli źle gra sprzęt przy cichym słuchaniu to oznacza, że może ktoś mieć wady słuchu już. Później dając głośniej może być tak, że jest za dużo znowu czegoś, wtedy można mieć pewność, że to słuch a nie sprzęt. Tak samo jeżeli ktoś ma bardziej wrażliwy słuch to sprzęt lepiej będzie znowu brzmieć przy cichym słuchaniu. Ja tak mam, że nie lubię głośno słuchać muzyki, ewentualnie stopniowo podglasniac kiedy się słuch przyzwyczaja. Niektórzy tak mają, że od razu głośno muszą słuchać no inaczej lipa. 

To wszystko jest bardziej skomplikowane, ale z grubsza się chyba zgadza. 

[szymon1977]

42 minuty temu, raiwan napisał:

Jeżeli źle gra sprzęt przy cichym słuchaniu to oznacza, że może ktoś mieć wady słuchu już.

Krzywe FM obrazują słuch osób zdrowych.

[TubeAudioMusic]

41 minut temu, Lech36 napisał:

U mnie jest tak że najczęściej rejestracji studyjnych słucham cicho lub średnio głośno a koncertów wideo słucham często z głośnością charakterystyczną dla danego koncertu

Mam i ja tak Lechu. 

Próbowałem „wiele”, ale bym wszystko i w idealnej dla mnie jakości usłyszał, muszę mieć „głośno”. 

„odpowiedni” poziom pogłosu w całym paśmie to oczywista oczywistość.

[raiwan]

Equilibrium tak ma, że dobrze i głośno i cicho. 

[TubeAudioMusic]

W tym tygodniu nagrody Nobla przyznają. 
Nie wiem co to te EQuilibrium, ale być może ich twórca w przyszłym roku się załapie do nominacji.

[Pseudodrummer]

13 minut temu, TubeAudioMusic napisał:

W tym tygodniu nagrody Nobla przyznają. 
Nie wiem co to te EQuilibrium, ale być może ich twórca w przyszłym roku się załapie do nominacji.

"Equilibrium to Kolumny Głośnikowe typu High End zbudowane dla Audiofila":

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 7 Października 2023 przez Pseudodrummer

[bum1234]

2 hours ago, slawek.xm said:

powinienem teraz popastwić się nad tobą

Po wczorajszym występie może już lepiej się nad nikim nie próbuj pastwić.

[Pseudodrummer]

2 godziny temu, slawek.xm napisał:

Pasmo wzmacniacza czy przedwzmacniacza powinno być dekadę szersze niż pasmo słyszalne

czyli F3 od 2hz do 200khz

a to dlatego , żeby wzmak nie kręcił fazą sygnału audio w paśmie słyszalnym

dobre wzmacniacze mają pasmo znacznie szersze od tego które podałem

czyli jak ja mam w jednym:
1hz-300kHz (-3db)
a w drugim:
(-1 dB): 14 Hz–34 kHz
(-3 dB): 7 Hz–50 kHz
to ten drugi już nie taki dobry?

[Lech36]

36 minut temu, raiwan napisał:

Equilibrium tak ma, że dobrze i głośno i cicho. 

Wiele konstrukcji tak ma że dobrze i cicho i głośno. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Teraz, Pseudodrummer napisał:

(-3 dB): 7 Hz–50 kHz
to ten drugi już nie taki dobry?

Wg kryteriów Kolegi Sławka drugi jest kiepski, ale czy będzie w stanie to potwierdzić w ślepym teście to już nie wiadomo. 

[Kalasanty Ciaputko]

Koledzy... Kiedy ostatnio testowaliście własną, górną granice częstotliwości jaką słyszycie?

[Gość Kw202]

4 minuty temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Koledzy... Kiedy ostatnio testowaliście własną, górną granice częstotliwości jaką słyszycie?

Ja całkiem niedawno, żonka wygrała 😉

Słyszy więcej. 

[Kalasanty Ciaputko]

Teraz, Kw202 napisał:

Ja całkiem niedawno, żonka wygrała 😉

Słyszy więcej. 

Do ilu kHz słyszałeś?

[ProjectPi]

12 minut temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Koledzy... Kiedy ostatnio testowaliście własną, górną granice częstotliwości jaką słyszycie?

Domowymi sposobami gdzies pomiedzy 13 i 14 kHz, pare miesiecy temu.

[malikali]

🙂

[ProjectPi]

Patrzac na powyzej nieco lepiej u mnie ze sluchem niz wiek wskazuje. Co i by sie zgadzalo, plecy dokuczaja bardziej niz sluch u mnie 😉

[Kalasanty Ciaputko]

Mój kolega który jest bardziej "wrażliwy na audiofilskie teorie i gadgety" został  uświadomiony, że słyszy do 12kHz i był tylko nieznacznie gorszy niż ja, ja nie słyszałem nic powyżej 12,5kHz.
Oczywiście to nie żadne naukowe laboratoryjne badanie. I możliwe, że podkręcając moc coś byśmy słyszeli wyżej, ale z obawy o wysokotonowe nie ryzykowałem. Analizator widma pokazywał konkretne wysterowanie wzmacniacza.

Zrobię jeszcze test ze słuchawkami, zobaczymy jak głuchy jestem.

Edytowane 7 Października 2023 przez Kalasanty Ciaputko

[malikali]

Na słuchawkach zdecydowanie lepiej powinno są bliżej ucha i jest izolacja od otoczenia. Mnie wychodzi coś 15kHz, ale to już jest tak cicho, że nie wiem czy w muzyce miałby to jakiekolwiek znaczenie dla mnie  🙂

[raiwan]

No ale to chyba słyszy po prostu ciszej powyżej 12 kHz a nie w ogóle? 

Żeby zostać jeszcze audiofilem wystarczy słyszeć do 10 kHz chyba co? A dół już od 80 Hz z tego co podają 

Edytowane 7 Października 2023 przez raiwan

[Kalasanty Ciaputko]

4 minuty temu, raiwan napisał:

No ale to chyba słyszy po prostu ciszej powyżej 12 kHz a nie w ogóle? 

Jeśli pominąć charakterystykę całego systemu i przyjąć ja za liniową to o ile 1kHz był wyraźnie słyszalny i dość głośny to 12kHz już nie.
Jak pisałem wcześniej, nie podkręcałem wzmocnienia z obawy przed uszkodzeniem wysokotonowców.

Nie chodziło mi też o zbadanie słuchu... wtedy wywiązała się między nami dyskusja w której podważałem sens "up-samplingu" DAC-a do 768kHz. I chciałem kumpla uświadomić jak ułomny mamy słuch.

Pomijam to, że po wyżej kilkunastu kiloherców, jak tu ktoś już pisał, nie wiele się dzieje. Są chyba nawet gdzieś pliki/filmiki pokazujące czego możemy się tam spodziewać przy normalnej muzyce.

[Gość]

1 godzinę temu, Pseudodrummer napisał:

to ten drugi już nie taki dobry?

a jak TY oceniasz?

[Kalasanty Ciaputko]

1 godzinę temu, Lech36 napisał:

Wg kryteriów Kolegi Sławka drugi jest kiepski, ale czy będzie w stanie to potwierdzić w ślepym teście to już nie wiadomo.

Kiedyś w latach osiemdziesiątych czytałem jakieś czasopismo/książkę na temat wzmacniaczy Hi-Fi.
Normy i wymagania dziś są inne ale wtedy utkwiło mi w pamięci jedno zdanie dotyczące pasma przenoszenia wzmacniaczy. Chodziło o opinię na temat wzmacniaczy z ograniczonym pasmem do 16kHz i do 20kHz. Eksperci ( kimkolwiek oni wtedy byli ) cytowani mówili że:

" Słyszą różnicę między wzmacniaczami ale nie potrafią jednoznacznie odpowiedzieć który gra lepiej/przyjemniej. "

 

 Cytat:

"Podczas gdy osoba w wieku 20 lat będzie w stanie słyszeć do 17 000 Hz lub więcej, po trzydziestce jej zdolność słyszenia spadnie do około 16 000 Hz. W wieku 50 lat zakres słyszenia zwykle spada do około 12 000 Hz." 

Tyle jeśli chodzi o słuch przeciętnego audiofila.

[szymon1977]

Godzinę temu, raiwan napisał:

No ale to chyba słyszy po prostu ciszej powyżej 12 kHz a nie w ogóle? 

Ja powyżej 18Hz mam ciszę absolutną.

-----

8 minut temu, Kalasanty Ciaputko napisał:

Cytat:

"Podczas gdy osoba w wieku 20 lat będzie w stanie słyszeć do 17 000 Hz lub więcej, po trzydziestce jej zdolność słyszenia spadnie do około 16 000 Hz. W wieku 50 lat zakres słyszenia zwykle spada do około 12 000 Hz." 

Tyle jeśli chodzi o słuch przeciętnego audiofila.

Czy to wystarczy by usłyszeć ostrość metalowej kopułki tweetera B&W?

Edytowane 7 Października 2023 przez szymon1977

[xajas]

Jeśli pominąć charakterystykę całego systemu i przyjąć ja za liniową to o ile 1kHz był wyraźnie słyszalny i dość głośny to 12kHz już nie.
Jak pisałem wcześniej, nie podkręcałem wzmocnienia z obawy przed uszkodzeniem wysokotonowców.

Nie chodziło mi też o zbadanie słuchu... wtedy wywiązała się między nami dyskusja w której podważałem sens "up-samplingu" DAC-a do 768kHz. I chciałem kumpla uświadomić jak ułomny mamy słuch.

Pomijam to, że po wyżej kilkunastu kiloherców, jak tu ktoś już pisał, nie wiele się dzieje. Są chyba nawet gdzieś pliki/filmiki pokazujące czego możemy się tam spodziewać przy normalnej muzyce.

Odnosze wrazenie, ze najpierw musisz sie sam uswiadomic, bo ta czestotliwosc up-samplingu (czestotliwosc probkowania sygnalu cyfrowego) nie ma nic wspolnego z czestotliwoscia sygnalu analogowego, ktory slyszymy

[Kalasanty Ciaputko]

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Czy to wystarczy by usłyszeć ostrość metalowej kopułki tweetera B&W?

Nie ma znaczenia czy to będzie 15kHz z piezoceramika, kopułki czy wstęgi. 15kHz to 15kHz, co tą częstotliwość wyemituje zawsze będzie to 15kHz.

2 minuty temu, xajas napisał:

Odnosze wrazenie, ze najpierw musisz sie sam uswiadomic, bo ta czestotliwosc up-samplingu (czestotliwosc probkowania sygnalu cyfrowego) nie ma nic wspolnego z czestotliwoscia sygnalu analogowego, ktory slyszymy

Oczywiście, że nie ma.

[Pseudodrummer]

44 minuty temu, slawek.xm napisał:

a jak TY oceniasz?

Oceniam pierwszy,z szerszym pasmem na bardzo fajny.
To stara końcówka Kenwood basic M1-gra to ładnie,szczegółowo,i dynamicznie.
A drugi to końcówka Haiku Origami EL34 (choć gram teraz na 6CA7).
Bardzo ładne granie dla mnie.
Nie moge sie tylko zdecydować,jaki preamp docelowo ma być.

1 godzinę temu, ProjectPi napisał:

Co i by sie zgadzalo, plecy dokuczaja bardziej niz sluch u mnie 😉

Witamy w klubie🙂

[szpakowski]

5 godzin temu, Lech36 napisał:

Na pewno nie, to to samo audio co Twoje, ale różnimy się podejściem do tego audio, w moim przypadku podejście stara się wykluczyć voodoo a w Twoim przypadku nie wyklucza voodoo, to tak z grubsza.

Zdecydowanie to nie to samo audio. W moim przypadku wykluczam korzystanie z d-klasowych wzmacniaczy z których Ty korzystasz a twierdzenie z mojej strony, że system powinien być połączony dobrymi kablami to przecież żadne voodoo ... przecież ja nie mam nawet jednego kabla audiofilskiego ...

[Wito76]

Nie chciało mi się nigdy i raczej nie zachce przebrnąć przez te 2300 stron tego wątku, czasem tam okazyjnie wpadnę, looknę sobie i wychodzę. Owszem, jak dla każdego, pisanie w takim wątku to swego rodzaju rozrywka i fajnie sobie "pogawędzić" z tym i owym. Niemniej jednak nie czuję potrzeby. Ale po co tu teraz wszedłem i piszę. Trzy strony temu kolega @Ajothe opisywał swoje wrażenia na temat wymiany kondensatora. Akurat tak się składa, że mam podobny, w zasadzie to taki sam analog lampowy jak kolega i zdradzę tajemnicę, na priv sporo wymieniamy się uwagami na temat tych i innych kondensatorów w układzie, zasłyszanych różnic itd. Lutownica, podmiana, fotel, uszy. No i nie mam pojęcia czemu o kondensatorach dyskutuje się w dziale Audio Mity? Przecież to żadne voodo, kontrowersja tylko zwyczajnie elektrotechnika i elektronika. Podmiana daje wyraźne, oczywiste słyszalne efekty. Z grania zamulonego potrafi zmienić się w ostre i jazgotliwe - a to tylko podmiana jednego kondensatora. Nie mam pojęcia co tu można kwestionować, obśmiewać i szydzić. Chyba że ktoś po prostu to lubi i co by za podpuchę nie podrzucić: kable, zasilacz, zera-jedynki, kondensatory, switche audiofilskie to są typki co zawsze zabiorą głos w dyskusji. Nie widziałem ale się znam, jak zakonnica prowadząca nauki przedmałżeńskie.

[Pseudodrummer]

1 godzinę temu, raiwan napisał:

No ale to chyba słyszy po prostu ciszej powyżej 12 kHz a nie w ogóle? 

Żeby zostać jeszcze audiofilem wystarczy słyszeć do 10 kHz chyba co? A dół już od 80 Hz z tego co podają 

Różnie mówią.
Ale czytając niektóre posty,przypomina mi się stare przysłowie:
"Nie ma takiej bramy,przez która nie przeszedłby osioł obładowany złotem".

Cóż,to tylko stare przysłowie.

[Pseudodrummer]

22 minuty temu, Wito76 napisał:

Nie chciało mi się nigdy i raczej nie zachce przebrnąć przez te 2300 stron tego wątku, czasem tam okazyjnie wpadnę, looknę sobie i wychodzę. Owszem, jak dla każdego, pisanie w takim wątku to swego rodzaju rozrywka i fajnie sobie "pogawędzić" z tym i owym. Niemniej jednak nie czuję potrzeby. Ale po co tu teraz wszedłem i piszę. Trzy strony temu kolega @Ajothe opisywał swoje wrażenia na temat wymiany kondensatora. Akurat tak się składa, że mam podobny, w zasadzie to taki sam analog lampowy jak kolega i zdradzę tajemnicę, na priv sporo wymieniamy się uwagami na temat tych i innych kondensatorów w układzie, zasłyszanych różnic itd. Lutownica, podmiana, fotel, uszy. No i nie mam pojęcia czemu o kondensatorach dyskutuje się w dziale Audio Mity? Przecież to żadne voodo, kontrowersja tylko zwyczajnie elektrotechnika i elektronika. Podmiana daje wyraźne, oczywiste słyszalne efekty. Z grania zamulonego potrafi zmienić się w ostre i jazgotliwe - a to tylko podmiana jednego kondensatora. Nie mam pojęcia co tu można kwestionować, obśmiewać i szydzić. Chyba że ktoś po prostu to lubi i co by za podpuchę nie podrzucić: kable, zasilacz, zera-jedynki, kondensatory, switche audiofilskie to są typki co zawsze zabiorą głos w dyskusji. Nie widziałem ale się znam, jak zakonnica prowadząca nauki przedmałżeńskie.

Tak,z tym,że porównanie kondensatorów do kabli trochę nietrafione.
Chyba,że porównujemy kabel z alu,stali,miedzi i grafitu i drut z wieszaka.

Ja jakos nie widziałem szyderst z wpisu @Ajothe o wymianie kondensatorów.

[Ajothe]

Hit czy mit?:

Supertweetery 50khz produkują dla piesków i kotków.