Audio mity

[biniek]

Bo tak dziala ludzki mozg i nic w tym dziwnego. Oznacza to ze wina nie roznia sie smakiem?

[.:Gerard:.]

Ja tez swego czasu testowałem na różne sposoby

 

gdy robiłem test na malej mocy niewymagających kolumnach, to czy podłączyłem integre Yamahy czy Amplituner Denona to różnicy "nie było"

 

podłączenie do wymagających mocnych kolumn tych samych sprzętów od razu słychać było brak dynamiki u Denona

 

niestety, przy porównaniu podobnej mocy i ustawieniu ominięcie korekcji te różnice są bardzo małe, ale gdy podbijemy np. +4 bas i treble, to słychać większą różnicę jak ten wydajniejszy sprzęt odbiega od słabszego

sytuacja sie zmienia gdy porównujemy dużą i mala moc, wtedy z opcja ominięcia korekcji słychać różnice znaczna

[Gość kennijczyk]

Możliwe, ale oni też mieli chyba grube wpadki z ocenami.

 

Chyba? :)

Ja kiedyś nie mogłem odróżnić jednego wytrawnego wina od innego wytrawnego wina. Po ciężkich latach doświadczeń ;) wiem jakie sa różnice, które jest lepsze, które gorsze. I tak jest z każdym zmysłem. Jak chcesz badać wina bez doświadczeń rożnych smaków wtedy potrzebujesz laboratorium i testy techniczne. Dlatego tez nie rozumiesz podejścia audiofili, którzy swój narząd słuchu używają intensywnie i po latach doświadczeń mogą wyczuć różnice w dźwięku których niepraktykujący nie wykryje :) I nie ma w tym nic odkrywczego, tak po prostu działają nasze narządy słuchu, smaku, wzroku, zapachu. Im bardziej jesteś na coś wystawiony, tym lepiej to rozumiesz.

[Lech36]

Nie zmienia to faktu ze to dwa rozne nagrania i zbytnio sie tym eskcytujesz.

Jeszcze raz powtórzę, ekscytację sprzętową mam już dawno za sobą. Jak myślisz dlaczego ?

Kazde kolejne nagranie ze zmiana sprzetu to juz inne nagranie i to ze slyszysz roznice to chyba oczywiste

Bardzo ciekawe podejście do tematu. Zmiana kabla to inne nagranie. Ciekawe. Naprawdę ciekawe ;-).

[Gość discomaniac71]

Audiofil to taka odmiana człowieka. Słucha oczami. Niebagatelny wpływ na jakość dźwięku i ekskluzywność sprzętu ma też metka z ceną.

 

Tak się wydaje tym co ich nie stać i robią wszystko żeby ośmieszyć innych. Szukają uzasadnień że nie warto przepłacać na różnych polach. Między innymi w ślepych testach i twierdząc że wszystko gra tak samo. Tak naprawdę wszystkie te "testy" oparte są na tanich manipulacjach.

 

Znam ludzi którzy uważają się za audiofilów mając jednocześnie ogromne kolekcje płyt i potrafią długo opowiadać na temat każdej z nich. Bo muzyka jest dla nich najważniejsza.

[BeatX]

Bo tak dziala ludzki mozg i nic w tym dziwnego. Oznacza to ze wina nie roznia sie smakiem?

 

Pewnie, że różnią się smakiem.

Im lepsze - tym mniejsza różnica w smaku od tego ciut gorszego.

Granicy w percepcji smaku chyba nie zbadano, tzn od jakiego poziomu różnic w "jakości" smaku przestajemy mieć możliwość zarejestrowania tych różnic.

W audio natomiast jest już określone, jakie parametry elektryczne muszą zostać spełnione, aby sprzęt wypuszczał sygnał audio "transparentny" dla naszych uszu i niemożliwy do odróżnienia od innego urządzenia na słuch.

Nie ma takiej opcji, żeby wykluczyć efekt podświadomości, placebo - przy obcowaniu z przepięknie wyglądającym wzmacniaczem obok którego stoi jakiś tam tani NAD.

Podświadomości nie da się kontrolować.

Jak patrzysz na niesamowicie wspaniale wyglądający wzmacniacz, to on zawsze będzie pięknie Ci grał :)

[Lech36]

gdy robiłem test na malej mocy niewymagających kolumnach, to czy podłączyłem integre Yamahy czy Amplituner Denona to różnicy "nie było"

 

podłączenie do wymagających mocnych kolumn tych samych sprzętów od razu słychać było brak dynamiki u Denona

To wynika z techniki. Podłączać kolumny do różnych wzmacniaczy należy z głową. To gwarantuje sukces nawet ze słabszymi wzmacniaczami.

[.:Gerard:.]

A gdzie tam wygląd i cena ma coś wspólne ze słuchem, można kogoś oszukać ale samego siebie ciężko, podsiadając na szczęście daje kopa w dupę,

byliscie na audio Show wystarczy pójść i wielkie piękne drogie sprzęty potrafią rozczarować, mit obalony

Edytowane 28 Maja 2016 przez .:Gerard:.

[Lech36]

Między innymi w ślepych testach i twierdząc że wszystko gra tak samo.

Ale w ślepych testach nie wszystko musi grać tak samo. Decyduje tu słuch testera i technika badanej elektroniki. Ślepe testy nie ograniczają wykrywania różnic. Eliminują tylko czynniki poza techniczne wpływające na wiarygodność oceny organoleptycznej.

[.:Gerard:.]

To wynika z techniki. Podłączać kolumny do różnych wzmacniaczy należy z głową. To gwarantuje sukces nawet ze słabszymi wzmacniaczami.

 

Gruboooo,:-) a jak ? jak tam tylko dwie dziurki sa ;-)

[sly30]

>sly30

Wystarczy Ci zakryć sprzęt i ten moment nastąpi brutalnie szybko. Audiofil to taka odmiana człowieka. Słucha oczami. Niebagatelny wpływ na jakość dźwięku i ekskluzywność sprzętu ma też metka z ceną.

 

I tak i nie. Moje doświadczenia nie potwierdzają tej tezy. Co więcej, najczęściej z tym poglądem spotykam się ze strony osób którym wydaje się że tak jest, bo same nie próbowały.

Miałem u siebie znacznie droższe kable niż używam obecnie. Wyglądały też super. Mogłem je bez problemu kupić. I gdyby Twoja teza była prawdziwa to już bym na nich grał, a tak nie jest. Podobnie było ze wzmacniaczami i innymi sprzętami. Gdybym kupował metkę i patrzył na cenę, to miałbym dziś inny system. I nie było kwestii, że nie stać mnie było na tamte droższe sprzęty.

Edytowane 28 Maja 2016 przez sly30

[Lech36]

Gruboooo,:-) a jak ? jak tam tylko dwie dziurki sa ;-)

Dwie dziurki to koszmarne uproszczenie. Temat jest bardziej skomplikowany choć moim zdaniem nie aż tak bardzo. Trzeba tyko chcieć go zrozumieć a nie się zacietrzewiać. Edytowane 28 Maja 2016 przez Lech36

[bum1234]

Tak się wydaje tym co ich nie stać i robią wszystko żeby ośmieszyć innych. Szukają uzasadnień że nie warto przepłacać na różnych polach. Między innymi w ślepych testach i twierdząc że wszystko gra tak samo. Tak naprawdę wszystkie te "testy" oparte są na tanich manipulacjach.

 

Znam ludzi którzy uważają się za audiofilów mając jednocześnie ogromne kolekcje płyt i potrafią długo opowiadać na temat każdej z nich. Bo muzyka jest dla nich najważniejsza.

 

Wyjątki się zdarzają. Ale częściej można spotkać osoby sprowadzające wszystko do pieniędzy. Zbyt mądre to nie jest.

[sly30]

Najwięcej o pieniądzach piszą i rozmyślają ci którym ich brakuje.

[Lech36]

Najwięcej o pieniądzach piszą i rozmyślają ci którym ich brakuje.

Możliwe, ale nie na pewno ;-).

[patrick]

przy porównaniu podobnej mocy i ustawieniu ominięcie korekcji te różnice są bardzo małe, ale gdy podbijemy np. +4 bas i treble, to słychać większą różnicę jak ten wydajniejszy sprzęt odbiega od słabszego

 

To w zasadzie wyczerpuje temat Hi-End.

[sly30]

Możliwe, ale nie na pewno ;-).

 

Z tego co obserwuję to forum to na pewno.

[BeatX]

A argumentów technicznych jak nie było, tak nie ma :)

[Lech36]

Z tego co obserwuję to forum to na pewno.

Jeżeli ma się wiedzę techniczną to nawet tani sprzęt można wykorzystać tak, że nie będzie wątpliwości co do jakości dźwięku. Inni muszą płacić.

Edytowane 28 Maja 2016 przez Lech36

[sly30]

Jeżeli ma się wiedzę techniczną to nawet tani sprzęt można wykorzystać tak, że nie będzie wątpliwości co do jakości dźwięku.

 

Owszem ale to nie zmienia faktu podejścia niektórych osób do finansów.

[Lech36]

Owszem ale to nie zmienia faktu podejścia niektórych osób do finansów.

Ja do finansów nic nie mam. Nie lubię ich tylko głupio wydawać, np. na złudzenia (dotyczy oczywiście moich finansów).

Edytowane 28 Maja 2016 przez Lech36

[arkadowski]

A argumentów technicznych jak nie było, tak nie ma :)

Muzyka to nie argumenty techniczne i wieczne testy.

Ty byś wszystko testował, taki jakiś masochizm (?) nieskończonych porównań jednego z drugim i w drugą stronę.

Takie błędne koło. Mam wrażenie (bez urazy, bo jesteś sympatycznym facetem), że Twoja przygoda z muzyką i sprzętem audio to jedynie procedury wyrownywania, testowania, wykresy itd.

Moim jakże skromnym zdaniem to zabija sens posiadania sprzętu audio - słuchanie muzyki, celebrowanie, delektowanie się tym co brzmi z naszych głośników.

I jak napisałem - bez urazy, ale może to efekt tego, że tak naprawdę nigdy nie podjąłeś decyzji o zakupie sprzętu audio, a Twoja droga w tym temacie to tylko poszukiwanie różnic i chęć udowodnienia swoje tezy, że wszystko brzmi tak samo.

Więc podam Ci jeden tylko przykład - płyta ZZ Top w wydaniu SHM-CD brzmi rewelacyjnie, za to wydanie na rynek PL to jedna wielka KUPA, brzmiąca słabo. Rough Boy brzmi z płyty CD PL jakby był wpierw nagrany z mikrofonu na DECK'u, a potem przeniesiony na CD.

Więc jak pisać o testach sprzetu, skoro sama muzyka bywa często zagadką w temacie różnych wydań.

Nie lepiej delektować się muzyką?

Zamiast poświęcac czas na wieczne gnanie do innych by coś porównań i udowodnić "nie ma różnic" postaw jakiś sensowny pod siebie sprzęt i posłuchaj różnych wydań tych samych albumów, wybierz swój ulubiony gatunek, zbierz jakąś ciekawą kolekcję gadzetów…to wciąga i daje prawdziwy "fun".

Wieczne testowanie i udowadnianie "nie działa", "nie gra", "nie ma różnic"…zabija muzykę.

Ale to moje skromne subiektywne zdanie w temacie audio mity.

Mitem jest twierdzenie, że jak przetestujesz setkę sprzętu to udowodnisz, że wszystko gra tak samo.

Bo weźmiesz SHM-CD i normalną CD - okaże się, że jednak gra "inaczej".

I to jest ten "fun".

Edytowane 28 Maja 2016 przez MrArkowski

[sly30]

Ja do finansów nic nie mam. Nie lubię ich tylko głupio wydawać, np. na złudzenia (dotyczy oczywiście moich finansów).

 

Całe życie płacisz za mniejsze lub większe złudzenia.

[.:Gerard:.]

To w zasadzie wyczerpuje temat Hi-End.

 

A to temat o Hi- End, a to przepraszam, nie zauważyłem.

Opcja którą napisałem, przy testowaniu dla usłyszenia większych różnic miedzy sprzętami

[Lech36]

Muzyka to nie argumenty techniczne i wieczne testy.

Muzyka rzeczywiście nie, ale odtwarzanie muzyki w domu już tak.

Ty byś wszystko testował, taki jakiś masochizm

Ten "masochizm" narzuca to forum. Możliwe że pod wpływem marketingu.

Całe życie płacisz za mniejsze lub większe złudzenia.

W pewnym stopniu można się zgodzić z ta tezą.

[arkadowski]

Całe życie płacisz za mniejsze lub większe złudzenia.

Ze wszystkim. Od 1 dnia urodzenia, po śmierć (lepsze pieluchy, lepsza trumna).

Ale to jest ten smak życia, by dawać sobie te "lepsze" dla własnej satysfakcji (no może poza trumną) ;)

[patrick]

Ze wszystkim. Od 1 dnia urodzenia, po śmierć (lepsze pieluchy, lepsza trumna).

Ale to jest ten smak życia, by dawać sobie te "lepsze" dla własnej satysfakcji (no może poza trumną) ;)

[arkadowski]

Muzyka rzeczywiście nie, ale odtwarzanie muzyki w domu już tak.

 

Ten "masochizm" narzuca to forum. Możliwe że pod wpływem marketingu.

 

 

Jest gdzieś granica zdrowego rozsądku w narzucaniu muzyce zasad technicznych.

Forum jest takie, jaki poglądy jego użytkowników. A ludzie czesto są pod wpływem marketingu - w końcu mają do tego prawo.

Byle nie narzucać swoich wyborów jako jedynie słusznej drogi dla każdego.

[Lech36]

Jest gdzieś granica zdrowego rozsądku w narzucaniu muzyce zasad technicznych

Nie muzyce, sprzętowi do jej odtwarzania.

 

Byle nie narzucać swoich wyborów jako jedynie słusznej drogi dla każdego.

Tu pełna zgoda.

[.:Gerard:.]

Byle nie narzucać swoich wyborów jako jedynie słusznej drogi dla każdego.

 

Z tym to ja tez sie zgadzam