Windows 7 i wieczne aktualizacje

[neomammut]

Witam.

Piszę do Was, bo miałem problem z aktualizacjami w Windows 7 Pro x64. Otóż zaczęło się od tego, że postanowiłem zainstalować sobie darmową aktualizację do Windows 10 - pobawiłem się, fajny system, ale niestety starsze programy jak na razie mają spory problem z działaniem, więc postanowiłem wrócić do Windows 7. Zainstalowałem świeżą kopię i zostawiłem aktualizacje w trybie auto. Niestety, Windows Update wyszukiwał aktualizację nawet i całą noc i niekiedy operacja nie została nawet ukończona. Nawet jak znalazł aktualizacje, to miał później problem z instalacją i zawieszał się podczas wycofywania zmian. Problem z Windows Update powstał od momentu debiutu Windows 10 czyli koniec lipca.

 

Rozwiązanie problemu jest następujące:

1. Trzeba zmienić opcje aktualizacji automatycznych na: "Nigdy nie sprawdzaj"

2. Restart systemu

3. Ściągamy aktualizację KB3135445 i instalujemy:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

4. Restart systemu

 

Teraz aktualizacje powinny już działać poprawnie. Warto też ściągnąć sobie także Windows Update Automated Troubleshooter (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ), który dokona sprawdzenia modułu Windows Update oraz jego ewentualnej naprawy.

 

Pozdrawiam

Marcin

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

Bzdura, trzeba umieć wszystko poustawiać, w Linuksach, czy w systemach Apple są czasami poważniejsze problemy i też często się błądzi, bo mimo podpowiedzi, nic nie działa.

[neomammut]

Janek, to jest stareotyp, Windows już nie jest takim sypiącym się systemem jak kiedyś - a problem powstał niedawno. Na 5 lat użytkowania Windows 7 przed aktualizacją do Windows 10 nie miałem z tym systemem żadnych problemów.

[neomammut]

Janku, oczywiście, że masz rację, zajmuje się różnymi systemami od parudziesięciu lat - na Routerze brzegowym nie śmiał bym postawić Windowsa :)

[Jaro_747]

Wiesz, jak sie ma do czynienia z setkami komputerów, to się ma inne zdanie ;)

 

Setkami desktopów, czy setkami serwerów. Widziałeś gdzieś setki desktopów na Linuksie?

[fetek]

setki desktopów na windowsie można zautomatyzować i zacząć zbijać bąki.

 

Nie każdy linux jest dobry i nie zawsze jest uniwersalny, co gorsza za fajne gadżety i tak trzeba płacić.

[Jaro_747]

Najpierw trzeba zdefiniować problem. Jeżeli mówimy o firmie, to ta setka Linuksów byłaby raczej ewenementem, rzeczywistością są Windowsy.

A jeżeli mówimy o użytkowniku indywidualnym, to mamy jeden lub kilka komputerów, a nie setki.

[Jaro_747]

To o czym w końcu mówimy?

 

Jeżeli chodzi o desktopy Windows to mamy GPO które załatwia 3/4 problemów, a jak administrator chce i mu pozwolą to jeszcze więcej.

W tej chwili z Windows naprawdę jest zdecydowanie lepiej, niż kiedyś, ale mity długo pokutują.

[neomammut]

Na pewno na systemu serwerowe wybrał bym Linuxa, najlepiej Debiana. Jeśli ktoś chce mieć pocztę na Exchange`u, czy musi być baza na SQL Server to wtedy Widnows Server - i tutaj też jest zdecydowanie lepiej. Ale jak mam komputer w domu to i sobie pograć bym chciał i filmik pooglądać w dziwnym formacie - więc linux niestety odpada. Mimo iż Linuxy to w zasadzie otwarte systemy, zawsze miałem z nimi najwięcej roboty, właśnie dlatego, że są otwarte. Najmniej jednak z Debianem.

[Jaro_747]

Lepiej to nie znaczy dobrze. Stare koncepcje architektury systemu robią swoje

 

GPO jest dobre, ale nie dla indywidualnych użytkowników.

 

Stare koncepcje? A czy Linuks pozbył się monolitycznego jądra?

 

Co do GPO to zgoda, ale dlatego pytam, o czym piszemy, czy o indywidualnym użytkowniku czy o firmie.

[Gość A&T]

Nie dawajcie się nabierać na Windows10.

[Jaro_747]

Piszę stare w sensie zachowania kompatybilności.

 

Poza tym co to za system, w którym by ustrzec się powodowanych przezeń błędów trzeba mocno ograniczac możliwosci uzytkownika.

 

Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "błędy". Błędy użytkownika, oprogramowania użytkowego, systemu?

 

Ale powiem tak - Windows to pewnie ponad 90% komputerów użytkowników indywidualnych, w firmach jeszcze więcej i taka jest rzeczywistość. Możemy nad tym płakać, ale Linuks miał wiele czasu, żeby to zmienić i co? Raczej niewiele.

[Piotr_1]

W Windowsie 7 skorzystaj z kopii awaryjnej (obraz systemu) i szukanie oraz pobieranie oraz instalację aktualizacji zrób sobie raz na pół roku (automatyczna wyłączona). Jak coś się nie powiedzie to zawsze możesz odzyskać stary obraz systemu, tzn. przy bootowaniu uszkodzonego systemu wybierasz odzyskanie systemu z pliku obrazu, wybierasz plik ImageBackup z lokalizacji na dysku, ma on np.50GB i stary zapisany system przekopiowuje się w miejsce nowego na dysku systemowym wraz ze wszystkimi twoimi aplikacjami, pulpitem, ogólnie starym dyskiem systemowym

[fetek]

Na pewno na systemu serwerowe wybrał bym Linuxa

zależy do czego ma służyć serwer, pingwin nie zawsze jest najlepszym wyborem.

 

Zastanawiajace jest jak doszło do tego, by pozwolić na taki monopol.

najdroższa lekcja latania w historii i praktycznie brak konkurencji, przykładów monopolu w IT masz więcej.

 

Błędy systemu.

nie twierdzę że jest bez wad i bubli ale chętnie poznam jakieś konkrety.

 

Piszę stare w sensie zachowania kompatybilności.

 

Poza tym co to za system, w którym by ustrzec się powodowanych przezeń błędów trzeba mocno ograniczac możliwosci uzytkownika.

Z kompatybilnością nie ma najmniejszych problemów, a usera nie trzeba ograniczać, co najwyżej wywalić mu IE. Z resztą przygarniał kocioł garnkowi zobacz co się dzieje z telefonami...

[neomammut]

zależy do czego ma służyć serwer, pingwin nie zawsze jest najlepszym wyborem.

Całe zdanie, które napisałem brzmi: Na pewno na systemy serwerowe wybrał bym Linuxa, najlepiej Debiana. Jeśli ktoś chce mieć pocztę na Exchange`u, czy musi być baza na SQL Server to wtedy Widnows Server - i tutaj też jest zdecydowanie lepiej.

 

 

W Windowsie 7 skorzystaj z kopii awaryjnej (obraz systemu) i szukanie oraz pobieranie oraz instalację aktualizacji zrób sobie raz na pół roku (automatyczna wyłączona). Jak coś się nie powiedzie to zawsze możesz odzyskać stary obraz systemu, tzn. przy bootowaniu uszkodzonego systemu wybierasz odzyskanie systemu z pliku obrazu, wybierasz plik ImageBackup z lokalizacji na dysku, ma on np.50GB i stary zapisany system przekopiowuje się w miejsce nowego na dysku systemowym wraz ze wszystkimi twoimi aplikacjami, pulpitem, ogólnie starym dyskiem systemowym

Można też korzystać z Punktów Przywracania, parę razy używałem i działa to wyśmienicie - uratowało mnie to przed reinstalacją, szczególnie jak mamy bazę SQL i ponad 100 baz danych, nie wspominając o Ruby on Rails, Tomcat`ach, aplikacjach i konfiguracji dostępów :)

[hifibloke]

Jade dalej na win 7 i wszystko dziala, co do win 10 (na dzis) system absolutnie beznadziejny.

[neomammut]

Może nie to, że beznadziejny, bo tak samo mówiło się o XP, Vista`e, 7 itd... - po prostu brakuje mu jeszcze trochę do pełnego działania :)

[fetek]

Całe zdanie, które napisałem brzmi: Na pewno na systemy serwerowe wybrał bym Linuxa, najlepiej Debiana. Jeśli ktoś chce mieć pocztę na Exchange`u, czy musi być baza na SQL Server to wtedy Widnows Server - i tutaj też jest zdecydowanie lepiej.

jako warunek postawiłeś pocztę i system bazodanowy więc wybór windowsa jest rzeczą naturalną, ja pisałem o całości czyli o wyborze między jednym a drugiem w sytuacji gdy oba systemy obsługują daną technologię / usługę.

 

a co wam w tej 10 nie pasi ? nie przypominam sobie bym miał z nią jakiekolwiek problemy

[Gość A&T]

W10 posiada niespotykaną liczbę backdoorów. A to oznacza, brak prywatności i zwykłe szpiegowanie. Dla tego jest rozdawany za darmo i nachalnie oferowany.

[Shrek777]

+

[fetek]

nie ma żadnych backdoorów (to jest zupełnie co innego) tylko masę usług mające za zdanie dostosować się do Ciebie, jak komputer ma Ciebie poznać Cię nie śledząc ? To samo rabi wiele innych urządzeń z telefonami na czele (chyba że nie używasz telefonu ?)

 

Windows 8 ma podobne usługi, jedyna różnica w tym że jawnie o nich informuje podczas instalacji. W7 po aktualizacjach robi to samo, przedtem robił w ograniczonym zakresie, podobnie jak vista. Wycięcie usług we wszystkich systemach jest banalnie proste. XP też miał takie zarzuty...

 

typowego backdoora miał XP i dupa nikomu od tego nie spuchła.

 

Nie jest rozdawany za darmo, procedura jest taka sama jak w przypadku systemów poprzedniej generacji. Bardziej postawili na marketing to w10 ma łączysz wiele urządzeń ot taki os wieloplatformowy plus inne gadżety.

[daris666]

Z drugiej strony w10 jest szybszy od w7 .

[Piotr_1]

Całe zdanie, które napisałem brzmi: Na pewno na systemy serwerowe wybrał bym Linuxa, najlepiej Debiana. Jeśli ktoś chce mieć pocztę na Exchange`u, czy musi być baza na SQL Server to wtedy Widnows Server - i tutaj też jest zdecydowanie lepiej.

 

 

 

Można też korzystać z Punktów Przywracania, parę razy używałem i działa to wyśmienicie - uratowało mnie to przed reinstalacją, szczególnie jak mamy bazę SQL i ponad 100 baz danych, nie wspominając o Ruby on Rails, Tomcat`ach, aplikacjach i konfiguracji dostępów :)

 

Tak, lecz ja zdecydowanie bardziej wolę trzymać obrazy systemu, bo jest to bardziej prymitywne i bezawaryjne. W dodatku jak trzymasz tą "fotografie" starych systemów na innym dysku fizycznym, to jesteś dodatkowo zabezpieczony przed ew. padnięciem dysku ;)

[fetek]

Zdarza się, że wyłącza sieć po jakimś czasie. Miałem przypadki całkowitej blokady po upgradzie 7 -> 10 ;)

każdy system potrafi się wywalić po instalacji SP a co dopiero update do innej wersji. U mnie tylko czyste instalacje.

[fetek]

tia, na linuxie mam podobny motyw, wieczny renew a po kilku minutach os kaput... no ale linux jest mega super...

[fetek]

monopol Google jest znacznie większy i się rozrasta na różne branżę. Zapewne kilka razy dżinnie korzystasz z jego usług i "problemu nie masz". MS w przeciwieństwie do tego pierwszego nie niszczy runku (tak Google niszczy zasoby internetowe).

 

Typowe.. najpierw krytykujecie a potem "nie licytujemy się".

[neomammut]

Tak, lecz ja zdecydowanie bardziej wolę trzymać obrazy systemu, bo jest to bardziej prymitywne i bezawaryjne. W dodatku jak trzymasz tą "fotografie" starych systemów na innym dysku fizycznym, to jesteś dodatkowo zabezpieczony przed ew. padnięciem dysku ;)

Masz rację, mówię tylko, że można korzystać z przywracania, za nim się przywróci cały system z obrazu. Przywracanie trwa 30 minut, a przywracanie całego obrazu może trwać parę godzin. Co prawda, system backapów jak rozwiązanie Windowsa oraz bardzo dobry pakiet BackupPC, pozwalają spać spokojnie. Najlepszym sposobem jednak jest nadal Streamer i poczciwa taśma :)

[fetek]

zależy czym i jak jest zrobiony obraz, generalnie systemową partycję jesteś w stanie przywrócić w parę minut.

 

Ja w newralgicznych miejscach daje zawsze N+1 dysk, po synchronizacji macierzy odłączam i chowam w sejfie. Do tego oczywiście snapshot'y i tradycyjnie backupy.

[piramidon]

Rada jest taka: jak nie musisz korzystać z produktów microsoft to tego nie rób. Same kłopoty ;)

To zrób Kolego krok do przodu: Podaj źródło-adres strony (najlepiej Live CD) z maciupkim, bezpiecznym linuksem do przeglądania sieci i zaglądania na trackery i odtwarzania muzyki.

Jak najprostszej , takiej dla seniora.

[mar_celi]

Wiadomo, że najlepszy jest Mac OS.

Normalnie jak by o mnie mówił.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )