Skocz do zawartości
IGNORED

Radmory .... kilka pytań do ekspertów


msz

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż kupiłem sobie parę dni temu takie cacko i teraz zastanawiam się nad doborem kabli.Sprzęt podłączam do kompa jako zestaw stereo kolumny prawdopodobnie bedą tonsila soundfinder 130.Poza tym styki na chinchach( z góry przepraszam za byki jesli je zrobiłem:)

są jakby lekko "zaśniedziałe" można to jakoś wyczyscić?i czy ma to wpływ na jakość dźwięku?i czy warto stosować jakieś dobre kable z pozłacanymi końcówkami.Jestem raczej zielony w tego typu sprawach.Komentarze typu "kup sprzęt za 2000tys." rozmijają się ze stanem mojego portfela.Z góry dziękuję za jakąkolwiek dobrą radę.

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące później...

Witam

jestem posiadaczem amplitunera kenwood kr-v5090. Gra bardzo dobrze (porównywałem z sony i samsung(tfu!)), ale zastanawiam się nad kupnem amplitunera radmor 5102 lub 5412. Przeczytałem same pochlebne opinie o jego dźwięku.Zastanawiam się tylko, czy warto wymienić kenwooda za 1200 zeta na radmora za 100-300zeta...nie używam żadnego z efektów/bajerów kenwooda, z nimi dźwięk jest jeszcze bardziej płaski. Szukam sprzętu z duszą :)

 

Jeśli ktoś z Was miał do czynienia ze sprzętem obu tych firm, proszę o komentarz. Kiedyś Ojciec miał radmora, ale już nic z jego dźwięku nie pamiętam :(

Witam

Aktualnie jestem w posiadaniu takiego sprzętu (konkretnie modelu 5102 TE,taki brzydki,bez zielonych uv :))).Nie słyszałem nigdy wymienionego kenwooda,wiec podziele sie wrażeniami z odsłuchu mojego.Radmor posiada swoje własne brzmienie,jest ono ocieplone,krystalicznie czyste i bardzo przestrzenne, czasami nie można sie wprost oprzeć wrażeniu że mamy do czynienia z lampowcem. Moim zdaniem (i nie tylko ) wyprzedza dość znacznie budrzetowe markowe modele dostepne dziś w sklepach.Góra jest bardzo dzwięczna i subtelna,średnica obecna, może nieco matowa, natomiast bas jest całkiem przyjemny, kontrolowany, ale nie jest wyjątkowo głeboki i obecny (oczywiście bez kontura i przekręcania gałki basów).przestrzenność dzwięku naprawdę odczówalna zwłaszcza gdy wykorzystuje się system quasi quadro (jest to rodzaj surround,tylne głośniki rozszczepiają sygnał stereo w pseudokwadrofoniczny) ale nie jest to bezwzględnie konieczne.Zaznaczam że późniejsze modele,także wymieniany 5402 nie ma już tej opcji.W karzdym razie gorąco zachęcam do posłuchania tego sprzętu,na prawdę warto.Jeżeli zdecyduje się Pan na zakup to gorąco zachęcam do zmiany kondensatorów, to wrecz potęguje te wszystkie pozytywne cechy brzmienia o których mówiłem, zwłaszcza przestrzenność i stereofonię.U mnie radmor gra z kolumnami podłogowymi mission m73i i m70 na tyłach.Najlepiej gra gdy głośność jest od 1/2 wzwyż, wtedy bas, i reszta jest najobfitsza i najbardziej obfita w szczegóły.Przepraszam za błedy ale jestem dyslektykiem, pozdrawiam!

Doskonałe brzmienie Radmora wzięło się z zastosowania dobrych tranzystorów mocy (nie tylko oczywiście). O ile jednak pamiętam montowane też były serie na dużo gorszych. Miałem w domu i taki i taki, więc wiem jak ogromna była różnica w dźwięku. Potraktuj to jako wskazuwkę przed zakupem. Jesli natomiast chodzi o kondensatory to wymień koniecznie, tak się robi ze starym wzmacniaczem, zresztą padające kondensatory były przyczyną wielu usterek tych amplitunerów. Natomiast Kenwood to faktycznie kiepski sprzęt, przynajmniej ten model, raczej zabawka, bez aspiracji audiofilskich jakie posiada oczywiście Radmor.

Pozdrawiam

mam radmora 5412,kolumny diy ze starych kul,kiedy cabasse się nie sniło o tym co robił tonsil,służy to wszystko wydawaniu dżwięków,podłączone do komp. i działa.Konstr.mechan. o takiej mogą pomarzyć dzisiejsi producenci

no cóż życie jest nieubłagane

Zgadzam sie z przedmówcami - Radmor to duża klasa dzwieku. Jako jeden ze wzmacniaczy pracuje u mnie Radmor 5412 i wszystko byłoby pieknie gdyby nie wady jakie posiada. Potencjometry trzeszczą, przełączniki wyboru głośników odmawiają posłuszeństwa (kilka razy trzeba nimi klikać zanim popłynie głos z kolumn), wskazniki pokazujace poziom mocy wyjsciowej przewaznie migaja jak im sie podoba, ciezko ustawic balans (zglasniajac trzeba caly czas go dostrajac), gniazda przyłaczeniowe typu DIN są kiepskiej jakosci.

Ale poza tymi szczególami nic nie można Radmorowi zarzucić.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

> yayacek potencjometry trzeszczą - wyczyść/wymień, przełączniki zasyfione - wyczyść/wymień, wskaźnik zachowuje się dziwnie - przepalona dioda - wymień.

Dwie godzinki roboty i spokój na 10 lat. To chyba lepsze rozwiązanie niż ciągłe męczenie się z np regulacją balansu..

Koszt: 4 - 8zł za potencjometr w zależności od sklepu, 1,5zł za przełączniki kolumn, 20gr dioda.

Jesli Radmor to z najstarszej serii (5102 z zielonymi wychylowymi wskaznikami). W pozniejszych zaczely sie oszczednosci - wiadomosc ze zrodla. Drobna odnowa biologiczna (kondensatory) dobrze mu zrobi.

Oddaje rowniez swoj glos w sprawie Radmora... ZA, oczywiscie!

Wspaniala robota... Mam jeszcze jedna propozycje.

Kiedys sam gralem na 5412. Pozniej przeskoczylem na Techicsa, wierzac, ze to poczatek naprawde dobrego Hi-Fi...

Jakaz to byla meka psychiczna. Na sile przymuszalem sie do stwierdzenia, ze dzwiek jest lepszy od zananego z Radmora. I tak przez 1,5 roku... Sam nie wiem, jak ten czas przetrzymalem... Do momentu, kiedy udalo mi sie zdobyc... Radmora.

Tym razem juz jednak model 5512-A/B! Jeden z ostatnich wzmakow pod szyldem Radmora. I wlasnie ten model chcialbym Tobie polecic. Noty tego urzadzenia sa naprawde zadziwiajace pod wzgledem brzmienia. Wszystko co do tej pory przeczytales to wlasnie to!

Do tego ma wspaniala automatyke no i oczywiscie jest tez remocik! Poza tym, wczesniejsze problemy z trzeszczacymi potencjometrami i tym podobnymi sztuczkami nie maja w tym modelu i nigdy nie beda mialy miejsca, poniewaz potencjometry sa impulsowe (cos jak mikrostyki), starowane scalaczkiem.

Jedynym mankamentem jest paskudnie spieprzony design. Cos okropnego, ale to przewrotnie chyba nawet mala zaleta:)

Sam posiadam 5521-A i jak na razie nie zamierzam zmieniac wzmacniacza. Niedawno zostal wymienione kabelki, zlaczki glosnikow i kondzie na Kendeile, oraz wszystkie pojemnosci w torze wysokotonowym... Efekt naprawde niesamowity...

Aktualnie mozna zdobyc ten model w cenie ok. 400 zl, a powiem Ci, ze kilka lat temu, kiedy oceniany byl przez HiFiM, brzmieniowo oraz cenowo porownywalny byl z innymi wzmakami 3 do 4 krotnie raza wyzszymi (w tym Rotel i Cambridge Audio)!

Jednym slowem polecam. Twoj starszy model rowniez, o czym jak czytam juz zdazyles sie przekonac, ale moze kiedys zwrocisz uwage na jego mlodszego brata, chocby nawet przypadkiem...:)

 

Pozdrawiam

TAK , Tak i jeszcze raz TAK!

Popieram przedmówców. Chciałem niedawno zmienić swój stary sprzęt - ot tak, bo mi się opatrzył, znudził. Zdanie zmieniłem jak posłuchałem innego sprzętu Konwooda cz Technicsa a wczoraj nawt Yamahy. Dzwięk mi po prostu nie leżał, płaski bez wyrazu.Każdy ma swoje preferencje słuchowe i jak mi sie podoba Toscy brzmienie to zostaję przy swoim i nie ulegam wpływom, że to jest badziew. Dlatego lepiej odrestaurować starego Radmora czy Unitrę niż wywalić kasę na japończyka i za każdym razem gdy słucha sie muzyki przeżywać katusze.

Pozdrawiam

właśnie dostałem od znajomego unitrę MERKURY. kenwooda bije, ale do 5102 jeszcze jej brakuje. Tak przy okazji - te 20 wat/4 ohm to jakaś bujda, mam kolumny 8 ohm 70 wat znamionowej i ta unitra mi je po prostu morduje - mam wrażenie że wylecą mi zaraz przez okno!!!

 

Efekt po wyczyszczeniu tego radyjka jest niezły - błyszczy się jak nowe :))

 

Jeszcze wymienię kondensatory - tylko które? tylko te na module wzmacniacza?

Jeszcze odnośnie poznania dobrego (tego przed oszczędnościami) radmora - wyczytałem, że miały one niebieskie a nie zielone wskaźniki - i to na pewno nie te modele z diodami zamiast wskaźników (TE)...

 

- więc które to te najlepsze (najstarsze)?

 

pozdrawiam

Bartek

Warto to zrobić kilka,kilkanaście złotych a efekt będzie na pewno odczówalny.Po zdjęciu obudowy,należy doszukać się w bliskim sąsiedztwie transformatora takich niebieskich bądz srebrnych, podobnych do baterii r 20 metalowych puszeczek, to sa główne kondensatory, te z sekcji wysokotonowej są mniejsze i oddalone zazwyczaj od trafa, bedzie pisało na nich elwa, i podana bedzie pojemnośc, coś koło kilku tysiecy.Łatwo je poznać bo sa to największe kondensatory w całym wzmacniaczu,te od trafa są najwieksze.Koniecznie należy sobie jakos odrysować,zaznaczyć polaryzację, aby się nie pomylić przy montowaniu.Kondensatory muszą się "wygrzać" zanim nabiorą nominalnego brzmienia, zazwyczaj kilka dni grania.Początkowo moze to dawać wrażenie jakby ktoś pokręcił sopranami, dzwięk bedzie zmatowiony,i będzie się sttopniowo poprawiał.Życze powodzenia i dużo radości z odsłuchu.

Generalnie jest tak że radmorki powstawały w dość dziwnych czasach i nawet wśród tych pierwszych zdarzały sie mniej udane egzemplarze,ale prawdą jest że te pierwsze zwłaszcza oznaczone jako 5100 były bezpośrednio odpowiedzialne za legęde radmora,miały wieksze trafa (140w,5102,t,te... miały 120w) i najwiecej części bezposrednio kupowanych u zachodnich producentów, z czasem zastepowanych polskimi, czasami o rzeczywiście gorszych parametrach, ale nie popadajmy w paranoje.Karzdy model seri 51** jest jak najbardziej godny polecenia, ma wrecz powalajacy na kolana dzwiek, tylko trzeba go przed zakupem po prostu posłuchać, czy nie charczy przy dużych głośnościach, czy kanały graja równo, czy potencjometry nie sa już kompletnie do niczego, to tak jak by sie kupowało stsary samochód (mercedesa,rolse roysa oczywiście:))),.Ja osobiście polecam taką metodę: włączamy wciskamy filtr -20DB, NIE kontur i dajemy na 1/2 mocy i słychamy.Jeżeli jest bas, średnica czysta, góra czytelna i nie ma szumów i pocharkiwań, ogólnie dzwięk już się zaczyna mocno podobać to kupujemy.Wymieniamy kondesatory, czyścimy potencjometry, isostaty, i kochamy :))))

Co do modelu TE to też zanim go zdobyłem strasznie chorowałem na te modele z wskazówkami.TE ich co prawda nie ma,ale jest technicznie najdoskonalszy, nie ma tendencji do przepalania bezpieczników bez powodu, i ogólnie jest według znawców konstrukcji najmniej zawodny i chimeryczny, bez żadnej straty na jakości dzwięku, sa dostępne wszystkie elementy, posiada (dla tych co lubia) specjalne gniazdo korektora - inne modele trzeba specjalnie podłączac, w troche skomplikowany sposób, i chyba traci sie jedno gniazdo.

...niech mnie licho...teraz to już nic nie wiem...

 

Facet który je przez 20 lat w radmorze składał napisał, że te pierwsze były najlepsze, im młodszy model tym większe były w nim stosowane oszczędności. A model TE jest składany już na resztkach zapasów.

 

Chyba zacznę nowy temat :)

 

Dzięki

Witam

 

Mam w planach zakup radmora, któregoś z powyższych modeli. Moje pytanie dotyczy Waszych spostrzeżeń na ich temat - który mieliście/macie, jak się sprawuje. Oraz proszę o ich krótkie scharakteryzowanie (głównie kolor wskaźników i panelu - to na giełdzie widać, posłuchać się nie da) i, jeśli to możliwe, rok produkcji.

 

dzięki

co by nie mówic to własciwie kazdy model Radmora wart jest polecenia. Wlaśnie ogladałem jak sie kształtują ceny na Allegro i znalazlem cos strasznie jak dla mnie dziwnego.

Znalazłem tam mianowicie radmorowski analizator widma - czy ktos slyszał by Radmor kiedykolwiek produkował analizatory widma? Ja o tym nigdy nie slyszalem i jestem miło zdziwiony - chetnie bym sprawdził jak ow analizator działa w praktyce. Dla zainteresowanych link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Zwróć uwage przede wszystkim na stan wewnętrzny , czynnie byl nie udolnie "grzebany " W jaki sposób jest przestrojony, Glowicą , czy konwerterem . Jesli ma być dobrze to głowicą. Wazna jest symetryczna praca kanałów. Nie patrząc na wskażniki ,a odsłuchowo. Odobiście wybralbym model 5102 ( z w wskażnikami ) nowsza wersja 5102 TE z diodami nie ma tego uroku. W starym sprzecie liczyć się trzeba z trzeszczeniem potencjometrów i przelącznikow obrotowych.Ale ratowac się mozna sprayem do potencjometrów.Ja też niedawno kupiłem na allegro RADKA i musze wymienić potencjometr siłyglosu bo niesymetrycznie wzmacnia prawy i lewy kanalna poczatku zakresu regulacji.Dobrze sprawdzić jakiej pojemno`sci sa kondensatory w zasilaczu. Byly wersje z 6800Mikro F a niektóre z 10.000 mikro F. Wiadomoże wieksza pojemnosć lepiej filtruje.Do reszty wniosków dojdziesz po zakupie 8-)

Co do wersji Radmorów:

 

Pierwszym produktem gdyńskiej fabryki był Radmor 5100. Na poniższej fotce jest on pierwszy od dołu. Jak głosi przekazywana z pokolenia na pokolenie legenda był on budowany na japońskich częściach ;-) Jednak japońskich części było niewiele: wskaźniki (można je poznać po niebieskiej barwie szybek), kilka małych kondensatorków, kilka scalaków oraz potencjometry (w pierwszych egzemplarzach montowano japońskie Alps'y, potem polskie Telpody). W posiadanym przeze mnie 5100 z 1978r. do regulacji głośności służy Alps a reszta to Telpody. Kiedy go kupiłem trzeszczał Alps i jeden z trzech Telpodów. Wynika z tego, że Alps wcale nie jest trwalszy :-)

 

Następny był Radmor 5102. Na fotce drugi od dołu. Zmiany w stosunku do 5100 są takie:

- węższy panel czołowy, dodano drewniane boczki. W 5100 drewniana obudowa stanowiła całość - góra połączona z bokami. W 5102 góra i boczki to 3 oddzielne deseczki.

- sensory otrzymały diody. W 5100 sensory były wykonane z zielonego, przejrzystego tworzywa, sensor aktywny był podświetlany od tyłu żarówką. Widać to na drugim ze zdjęć. W 5102 sensory były już wykonane z czarnego plastiku, za to każdy miał swoją diodę. Srebrne Radmorki miały zielone diody, czarne miały czerwone, jednak zdażały się wyjątki.

- dodano funkcję "kontur", która przy niższej głośności podbijała niskie i wysokie częstotliwości..

- zmieniono funkcję "-16dB" na "-20dB"..

- zmieniono trochę automatykę. W 5102 przy przełączaniu stacji sensorami dźwięk jest na chwilkę wyciszany. W

5100 nie..

Co do części w 5102: Wszystkie potencjometry były już polskie, podobnie scalaki (Cemi), czasem spotkać można japońskie kondensatory. Wskaźniki były nadal japońskie (Kisho). Po jakimś czasie japońskie wskaźniki się skończyły i zaczęto montować polskie. Można je poznać po bezbarwnych szybkach i grubszych, białych i troszkę topornych wskazówkach. W japońskich wskazówki były srebrne i cieniutkie..

Z czasem zastąpiono też metalowe gałeczki strojenia stacji plastikowymi (w wersji czarnej) lub plastikowymi z aluminiowymi kapturkami (w wersji srebrnej) z sześciokątnym sztyftem.

 

Kolejny w produkcji był Radmor 5102T. Zrezygnowano z analogowych wskaźników poziomu mocy. Zrezygnowano też ze wskaźników poziomu sygnału i '0' detektora zastępując je diodami. Jedyny wskaźnik, który ocalał to "częstotliwość". Oczywiście montowany był polski, intensywnie zielony, z grubą wskazówą i chamsko żółtawym podświetleniem. NIe muszę chyba dodawać że mi się nie podoba.. zarówno sam wskaźnik jak i cały amplituner. Jednak funkcjonalnie był tym samym co stary 5102, oferując piękne brzmienie w niższej cenie (lol).

 

 

Następny był Radmor 5102TE. Funkcjonalnie to samo. Dodano tylko gniazdo korektora z tyłu..

 

Moim zdaniem najlepszy wybór to Radmor 5102 z początku produkcji.. Srebrny lub czarny, z przyciemnianymi szybami i alugałkami ;-) Nie posiada gniazda korektora, jednak moim zdaniem jest ono zbędne. Brzmienie Radmora nie potrzebuje korekcji. Bardzo wielu właścicieli montowało do swoich 5102 gniazda korektora. Nawet w instrukcji obsługi korektora 5471 jest napisane jak to zrobić..

 

Jeśli priorytetem jest dla Ciebie wygląd polecam Radmora 5100. Ma nieco ładniejszą drewnianą obudowę (ostatnie zdjęcie) a zielono podświetlone sensory w ciemnym pokoju zwalają z nóg każdego. Jednak w pełnym słońcu ledwo widać który świeci.. jeśli widać... :-) Nie posiada on konturu, jednak ja go nie używam, więc jak dla mnie jest zbędny.

 

5102T i 5102TE nie biorę pod uwagę. Są brzydkie. Wraz z kolejnymi latami produkcji malała jakość podzespołów takich jak kondensatory i potencjometry. To najbardziej daje się we znaki.

 

Co do sposobów przestrajania: Unikaj sprzętu przestrojonego konwerterem częstotliwości. Efekty są beznadziejne. Jeśli taki Radmorek wpada w moje łapki usuwam to gó#$@ i oddaję go do normalnego przestrojenia starej głowicy na nowe pasmo i tą metodę polecam. Jeśli jest to zrobione porządnie (moje Radmorki przestrajam w autoryzowanym serwisie Radmora w Gdyni) efekty będą bardzo dobre. Odbiór wyraźnie lepszy niż tunery w kilkuletnich wieżach Philipsa, Sony i JVC, z którymi miałem styczność.

 

To chyba tyle.. Pozdrawiam

[obrazekLUKASZ-152443_1.jpg] [obrazekLUKASZ-152443_2.jpg] [obrazekLUKASZ-152443_3.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2962-100004014 1170258152_thumb.jpg

post-2962-100004015 1170258150_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dodam od siebie,że odcinając kabelki od potencjometru (te przylutowane w jego połowie) zyskujemy dodatkowe średnie tony (mimo odłączonego konturu,który po odcięciu tych kabelków i tak nie będzie działał). Dodam też,że są straty na przedwzmacniaczu ale tak pozatym to wzmacniacz jest super!!:) Całe moje dzieciństwo się na nim opiera:)

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

Priorytetem nie jest wyglą lecz dźwięk. Pudło zawsze mogę wymienić :) a z wnętrzem to już może być gorzej.

 

Dreamer, czy to znaczy, że 5102 w stosunku do 5100 miał cichsze tony średnie?

5100 ma kontur i odcięcie na potencjometrze ale nie ma wyciszenia -20dB co zresztą widać na zdjęciach. Układowo oba radmory (biorę pod uwagę tylko 5100 i 5102) są bardzo zbliżone. Sam miałem Radmora czarnego 5102 (z zielonymi sensorami) i jak tylko złapałem elektronicznego bakcyla i usłyszałem różnice to kilka elementów poszło pod młotek:) Efekt tego był jednak tylko i wyłącznie POZYTYWNY i przyjemny dla ucha.

Wraz ze zdobytą wiedzą przychodzi świadomość jak wielu rzeczy jeszcze nie wiesz...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.