Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  164 członków

Fezz Audio Klub
IGNORED

Klub Fezz Audio


Rekomendowane odpowiedzi

To widzę, że odczucia mamy podobne.

Przyznaję, że co do Pylonów, nie do końca jestem przekonany czy są w stanie oddać połowę potencjału obu wzmaków, nie to, że są kiepskie, po prostu za bardzo uśredniają dźwięk i brakuje im ogólnie takiego szlifu i niuansów dźwiękowych, które występują w droższych konstrukcjach.

Oba wzmaki i Luna i Titania są wrażliwe na okablowanie (tak IC jak i sieciowe) i oprócz zmiany lamp, zmieniając "druty" też całkiem fajnie można kształtować dźwięk.

Tu warto troszkę posprawdzać co komu pasuje.

 

....też nie jestem przekonany do Pylonów....myślę że Titania zasługuje na lepsze paczki

wzmacniacz jest dość wydajny prądowo co daje większą możliwość przy doborze kolumn

jeżeli chodzi o mnie to powiem tak.....jakbym składał system oparty o Titanie to zdecydowanie

połączyłbym ten wzmacniacz z Graham Audio LS3/5....maluszki ale zrobiły na mnie wrażenie

przynajmniej taki zestaw bym wypróbował......miałbym muzykalność, muzykalność i muzykalność ;-)

A nie jest może do sprzedania ?

 

Jest ale to tak jak sie sprzeda to ok jak nie to nie ;-) Celuje w Jadisa albo wlasnie tez w lampizatora jesli chodzi o wzmak.

 

i co daje radę? Nie za dużo ciepełka w ciepełku?

 

Dzisiaj dopiero dostalem a zaraz wyjezdzam, wiec na dobre w przyszly weekend poslucham, ale nie ciepelka nie jest za duzo, w porownaniu do uzywanego teraz heed dactilius 3 ;-) ktory tez pojdzie do sprzedania.

 

Wiec lunki nie chce sprzedac bo jest ble, jest idealna swietna w tym przedziale cenowym i dla kogos na poczatek. Ja chce troszeczke wyzej ;-)

Edytowane przez tommypear

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Szybko przeskakujesz. ;)

Wyczerpałeś limit wymiany lamp?

Ciekaw jestem jak te drogie chińskie (lub nie) lampy wesprą Lunę.

Czy to będzie na zasadzie "coś tam niby gra inaczej" czy raczej zdecydowany krok do przodu.

Szybko przeskakujesz. ;)

Wyczerpałeś limit wymiany lamp?

Ciekaw jestem jak te drogie chińskie (lub nie) lampy wesprą Lunę.

Czy to będzie na zasadzie "coś tam niby gra inaczej" czy raczej zdecydowany krok do przodu.

 

Mysle ,ze limitu wymiany lamp nigdy sie nie wyczerpie. W tej chwili mam na pokladzie svetlana c i siemens und haske. I te lampy juz bardzo duzo zrobily z luna. Czy szybko zmieniam ,mozliwe taki juz jestem ;-)

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Oba wzmaki i Luna i Titania są wrażliwe na okablowanie (tak IC jak i sieciowe) i oprócz zmiany lamp, zmieniając "druty" też całkiem fajnie można kształtować dźwięk.

Będzie okazja to pobawię się różnymi kabelkami. Co do sieciowych kabli jednak to ja raczej jestem z tych co nie wierzą by sieciówka czy też bezpiecznik grał. Jakiś oczyszczacz prądu z zakłóceń czy kondycjoner może i ma pozytywny wpływ.

Będzie okazja to pobawię się różnymi kabelkami. Co do sieciowych kabli jednak to ja raczej jestem z tych co nie wierzą by sieciówka czy też bezpiecznik grał. Jakiś oczyszczacz prądu z zakłóceń czy kondycjoner może i ma pozytywny wpływ.

 

Mialem tak samo odnosnie kabli zasilajacych, dopoki sprzedajac Lebena ,kupujacy nie podlaczyl najpierw jednego kabelka pozniej drugiego i naprawde slyszalem roznice. Z tym ,ze trzeba pamietac nie kazdy sprzet reaguje na kable. Lunke mialem podlaczona standardowym kablem ktory jest w komplecie, teraz mam podlaczony jakis wire world moze nie top kabel ale roznicy nie ma. Bede wypozyczal bazodruty na test wtedy sie przekonam czy luna generalnie ma "w nosie" kable.

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Moze głupie pytanie ale czy lampy sterujące też muszą się wygrzać?

Jadę drugi pełny dzień na tych rosyjskich nosach 6n2p-ew i brzmienie mi się zaczęło zmieniać. Dzisiaj jestem niewyspany i zmęczony. Może to tego stanu efekt.

Przyznam, że mało na nich grałem wcześniej. Dobrze wypadają z klasyką, a do takiej muzyki trzeba odrobiny celebracji a nie skakania z gatunku na gatunek by usłyszeć jak to czy tamto zabrzmi. :)

 

Co do sieciówek. No nie uwierzę, że kawałek drutu zasilającego jest wstanie coś zmienić. A tym bardziej bezpiecznik.

Edytowane przez szaman777

Moze głupie pytanie ale czy lampy sterujące też muszą się wygrzać?

Jadę drugi pełny dzień na tych rosyjskich nosach 6n2p-ew i brzmienie mi się zaczęło zmieniać. Dzisiaj jestem niewyspany i zmęczony. Może to tego stanu efekt.

Przyznam, że mało na nich grałem wcześniej. Dobrze wypadają z klasyką, a do takiej muzyki trzeba odrobiny celebracji a nie skakania z gatunku na gatunek by usłyszeć jak to czy tamto zabrzmi. :)

 

Co do sieciówek. No nie uwierzę, że kawałek drutu zasilającego jest wstanie coś zmienić. A tym bardziej bezpiecznik.

 

A probowales zabawy z sieciowkami ? Czy czytales tylko w necie ;-)

Jak napisalem tez nie wierzylem dopoki nie uslyszalem, ale podchodze do tego sceptycznie i wiem ,ze nie kazdy wzmak jest podatny na zmiane kabli. Na szczescie mozna wypozyczac kable i samemu sprobowac i sie przekonac ;-)

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Dziś przekonałem się, że wzmacniacz reaguje na pralkę.

Pralka się kręci - transformator buczy,

Pralka zatrzymuje się - transformator cichutki.

Ale na to nawet najlepszy kabel zasilający nie pomoże.

Rozglądam się za jakimś kondycjonerem napięcia albo może ten DC-Blocker.

Ogólnie wzmacniacz pracuje cichutko w normalnych warunkach szumów żadnych nie uświadczyłem.

Chętnie bym nie robił ale mi się nie chce chodzić po sklepach ciagle po nowe szmaty. ;)

A poważnie, to wydaje mi się, że to nie jest żaden ujemny punkt dla Luny. Z tego co czytałem to wzmacniacze lampowe są wrażliwe na zasilanie. W końcu żrą tego prądu dużo. Aż boję się rachunku.

 

Wszystkiego najlepszego w nowym 2017roku!

 

Chętnie bym nie robił ale mi się nie chce chodzić po sklepach ciagle po nowe szmaty. ;)

A poważnie, to wydaje mi się, że to nie jest żaden ujemny punkt dla Luny. Z tego co czytałem to wzmacniacze lampowe są wrażliwe na zasilanie. W końcu żrą tego prądu dużo. Aż boję się rachunku.

u mnie jak wygrzewałem lampy i wzmacniacz chodził dłuuugo...80zł wiecej do rachunku doszło:)

Chciałbym podzielić się z Wami porównaniem dwóch wzmacniaczy Fezza,mianowicie Luny i Titanii.

Odsłuch był przeprowadzony na Pylonach Saphirach 31,odtwarzaczu Amc xcdi-vt i okablowaniu Wile.

Warto też wspomnieć, iż lampy sterujące wymienione były na srebrne Mazdy logo miniwatt,a dwie 12au7 EH na wyjściu odtwarzacza zamieniliśmy na amperexy B.B

Napisałem zamieniliśmy,ponieważ w odsłuchu brał udział Miroslav1 oraz kolega który nie jest aktywny na forum.

Miroslav1 zamieścił już parę zdań na temat swoich wrażeń,ja czynie to dopiero teraz, gdyż byłem na krótkich "wakacjach forumowych"

Płytki na jakich głównie skupiliśmy się na porównaniu to:

-Pink Floyd-The Dark side of the moon

-Bob Dylan-Pat Garrett & Billy the kid

-Passenger-Whispers

Porównując Titanie i Lune na papierze,widzimy od razu kto tu powinien wygrać.

Bezpośrednie porównanie potwierdza tylko tą teoretyczną wyższość Titanii nad jej starszą siostrą Luną.Odsłuch zaczęliśmy od faworyta.

Titania gra z rozmachem,ma solidną podstawę basową,szeroką i głęboką scenę oraz dynamikę której nie jeden wzmacniacz by jej pozazdrościł.

Gdy słuchaliśmy Titanii dźwięk dosłownie był na każdym centymetrze dość sporego pokoju odsłuchowego.Czuć było spory zapas mocy, nawet przy dość głośnym odsłuchu,

gdzie analogicznie w Lunie słuchanie na podobnej głośności było bliskie utwardzeniu i przesterowaniu dźwięku.Niby nie wielka różnica w samych w watach, ale do tego dochodzi

jeszcze wydajność prądowa,która odpowiada za ten power Titanii.

Przechodząc do odsłuchu na mojej Lunie,tu jak by wszystkiego było mniej,nie dużo, a jednak czuć tą różnice,szczególnie w aspekcie sceny.

W Titanii dźwięk wychodził szeroko poza kolumny w Lunie akcja toczyła się głownie miedzy głośnikami.

Bass w Lunie jest zdecydowanie szczuplejszy,kontrolowany i nieźle schodzący ale bez takiego mięsa jak przy Titanii.

Szczegółowość,rozdzielczość obu wzmacniaczy jest na tym samym poziomie.

Według mnie,na jednym polu bitwy, Luna wygrywa z Titanią, mianowicie chodzi tu o barwę dźwięku.

Wiadomo ile ludzi, tyle gustów i preferencji słuchających,ale jak dla mnie po mimo wszystkich zalet Titanii dźwięk w Lunie jest bardziej wciągający,cieplejszy i łagodniejszy.

Luna brzmi bardziej "Lampowo" i myślę ze w dużej mierze odpowiadają za to lampki El 34,

przez co, dla mnie jest to dźwięk bliższy mojemu sercu...

Pozdrawiam oczarowanych brzmieniem Lampy:)

post-62069-0-49012900-1483301124_thumb.jpg

post-62069-0-02397200-1483301146_thumb.jpg

To chyba jednak przy Lunie zostanę. Choć Twój opis mocy Titani kuszący.

Ja jednak zazwyczaj słucham wieczorami dość cicho, a Luna dość dobrze się sprawuje przy cichym graniu.

 

W dzień czy po południu jak się udaje wygospodarować czas to godzina 10-11 na gałce to maks.

Wygrzewamy ostatnie sztuki wzmacniaczy Fezz Audio Mira Ceti do wysyłki do Azji dla naszego partnera z Hong Kongu. Jutro pakujemy na palety, climy i wysyłamy. Aż ciężko uwierzyć, że przesyłka znajdzie się u adresata na drugim końcu świata w ciągu 5 dni.

https://www.dropbox.com/s/qw4dhszujv95tm3/P1160582.JPG?dl=0

To chyba jednak przy Lunie zostanę. Choć Twój opis mocy Titani kuszący.

Ja jednak zazwyczaj słucham wieczorami dość cicho, a Luna dość dobrze się sprawuje przy cichym graniu.

 

W dzień czy po południu jak się udaje wygospodarować czas to godzina 10-11 na gałce to maks.

słuchając normalnie nawet na godzinie 12-tej gdzie jest już naprawdę bardzo głośno nic się nie dzieje :) dzwięk się utwardza w ekstremalnych odsłuchach powyżej południa na potencjometrze,różnica z Titanią jest taka,że gdzie dla Luny jest, już 50%mocy,to dla Titanii bedzie około 30% i tutaj mamy ten zapas i przesuniętą granice przesterowanego dźwięku.

Pytanie tylko czy ktoś tak głośno słucha muzyki w domu...i potrzebuje tego zapasu mocy.

Mi to niepotrzebne,chce żyć dobrze z sąsiadami :) i przy okazji nie nabawić się głuchoty na stare lata...

Szybciej powiedziałbym, że impedancja wyjścia wzmacniacza i charka impedancji kolumn ma większe znaczenie niż moc. No, ale mogę się nie znać skoro ograniczam moc na wyjściu potencjometrem... Chyba jak każdy..

www.audio.lutuje.se

Trójmiasto

Tak zgodzę się,że zawsze jest lepiej jak mamy więcej mocy,wiadomo,że ogólnie dobrze wpływa to na przekaz, myślę że te różnice ,które opisałem powyżej są między innymi spowodowane tym zapasem mocy.

Odniosłem się do regulacji głośności bo to jest również istotna sprawa.

 

 

Najważniejszy słuchacz w domu zadowolony.

Z kociego translatora dowiedziałem się, że:

+ muzyka brzmi lepiej niż poprzednio

- ta klatka jest za gorąca by się na niej wyłożyć. ;)

 

IMG_0367.jpg

wzmacniacz powinien być wydajny prądowo - wtedy nie będzie takiego ograniczenia w doborze kolumn

 

kilka lat temu chyba w wątku ,,najlepsza integra świata,, był poruszony temat wydajności prądowej

jakieś czasopismo niemieckie przyznawało współczynnik AK

im wyższe AK miał wzmacniacz tym lepiej....pamiętam że wtedy Accu e-560 którego posiadałem miał 56 AK

Krell FBI 82 AK .....ponoć od 70 AK wzmacniacz wysteruje większość kolumn

- jak coś pokręciłem to proszę poprawić ;-)

Edytowane przez Miroslav1

Najważniejszy słuchacz w domu zadowolony.

Z kociego translatora dowiedziałem się, że:

+ muzyka brzmi lepiej niż poprzednio

- ta klatka jest za gorąca by się na niej wyłożyć. ;)

 

 

Fajny zestaw z tym mrauczkiem :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.