Skocz do zawartości
IGNORED

Hi endowa,bazprzewodowa transmisja sygnału.


Gość Paweł Skurzewski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Czy to jest w ogóle możliwe?czy kiedyś doczekamy takich rozwiązań na poziomie referencyjnym?

Salonowców a szczególnie założycieli tej instytucji,zachęcam do nie zabierania tu głosu,konsekwencją braku akceptacji tej prośby,będzie ban.

W zeszłym roku był takowy pokaz na Audio Video Show, robiła to firma Goldmund transmisja szła bezprzewodowo bezpośrednio do kolumn Logos Anatta Goldmunda i był to najwyższej klasy dźwięk z płyt CD które przyniosłem a nawet z mojego pendrivea na którym była muzyka zapisana w WAVE.

 

Dźwięk innego zestawu za 7milionów złotych był tylko na 4 a ten moim zdaniem na 5 w skali bezwzględnej.

 

Jak uzbieram kasę to sobie takowy zestaw zamówię :P

 

p.s. siedziałem tam w sobotę wieczorem ponad godzinę, była oprócz mnie tylko 1 osoba słuchająca tak ze może warunki za referencyjne miałem ;) W każdym razie co chciałem to mi puszczano nawet Johna Zorna zmiksowanego z żoną Jordi Savalla ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Czyli daje rade :)) ciekawe co kablarska branża zrobi,żeby nie dopuścić do rozwoju tego segmentu,czy działania będą podobne do tych,jakie odbywają się na płaszczyźnie stomatologii,gdzie ciągle "nie udaje się" stworzyć innowacyjnego preparatu,który definitywnie uwolniłby ludzkość od próchnicy?

Czyli daje rade :)) ciekawe co kablarska branża zrobi,żeby nie dopuścić do rozwoju tego segmentu,czy działania będą podobne do tych,jakie odbywają się na płaszczyźnie stomatologii,gdzie ciągle "nie udaje się" stworzyć innowacyjnego preparatu,który definitywnie uwolniłby ludzkość od próchnicy?

 

Ostatnio zrobiłem sobie fantastyczny prawie 5 metrowy kabel łączacy dziurkę słuchawkową w kompie bezpośrednio z pre. Myślę że gdyby uruchomić jego masową produkcję (czego nie zamierzam) koszt bezprzewodowego połączenia przy bardzo wysokiej klasie dźwięku długo dalej byłby bardzo drogi.

 

Może strzelam sobie we własna stopę ale po zwykłym kablu CAT6 zarobionym RJ45 można spokojnie pociągnąć bardzo wysoką jakość dźwięku i koszt jest znacznie niższy od autorskiego rozwiązania Goldmunda.Problem jednak jest inny! Jaka elektronika będzie z jednej i drugiej strony!!! Otóż dalej tam będzie drogo! High End to jak ekspresy do kawy dobry ekspres dopiero zaczyna się od 8Kzł (jak ktoś mi napisze że taniej ten kiep!) i za fixa nawet z świetnym jak ktoś umie nim manipulować! Bialetti za 280złotych ciężko podołać tak referencyjnie za każdym razem utrzymanym parametrom parzenia kawy.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

czy działania będą podobne do tych,jakie odbywają się na płaszczyźnie stomatologii,gdzie ciągle "nie udaje się" stworzyć innowacyjnego preparatu,który definitywnie uwolniłby ludzkość od próchnicy?

 

Za to ostatnie podziękuj Panu Bogu lub jak kto woli naturze lub obcej cywilizacji która nas rzekomo stworzyła? Mamy mieć ścisły określony czas zużycia i to mamy w sobie zaszyte na wiele sposobów. Tak nam się ten czas zużycia spodobał że sami go namiętnie zaczynamy używać w nowych produktach, trendach, modach,e.t.c.

 

Jakie zatem warunki trzeba spełnić,żeby taki protokół powstał?

 

Tu jest jeden z wiodacych protokołów są takie w sumie 4 różnych firm, każda pliszka swój ogonek chwali :)

 

Proponuję poczytaj sobie o jednej z tych pliszek, słuchałem takiego po "RJ45" połaczenia i twierdzę że jest to już bardzo fajne grane.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Czyli daje rade :)) ciekawe co kablarska branża zrobi,żeby nie dopuścić do rozwoju tego segmentu,czy działania będą podobne do tych,jakie odbywają się na płaszczyźnie stomatologii,gdzie ciągle "nie udaje się" stworzyć innowacyjnego preparatu,który definitywnie uwolniłby ludzkość od próchnicy?

 

Pozwolę sobie na odniesienie się do uwagi stomatologicznej skoro temat został poruszony przez tak szanowne gremium audiofilskie.

 

W krajach takich jak Szwecja czy Szwajcaria poziom próchnicy  jest na bardzo niskim poziomie. Zawdzięczany jest on skutecznie wykonywanym zabiegom szczotkowania zębów, odpowiedniej diecie, szczególnie w początkowym okresie życia, co ma wpływ na zęby mleczne i później stałe oraz jakości samych posiadanych już przez nas wypełnień.

Poza tym profilaktyka i kontrola ortodontyczna, prawidłowego ustawienia zębów względem siebie, dopełniają dzieła zminimalizowania próchnicy. Żadne preparaty nie są aż tak bezwzględnie konieczne. Gdyby nawet były, to od razu ludzie przestaliby się przykładać do szczotkowania zębów i prawidłowego niepróchnicowego odżywiania, a taka sytuacja wpłynęłaby na stan zapalny dziąseł i z czasem mogłyby pojawić się kłopoty innego typu z rozchwianiem i wypadaniem zębów włącznie. Musiałby powstać preparat eliminujący obowiązek higieny, a to jest jak na razie nie blokowane, a raczej niemożliwe.

 

Jeśli higiena jamy ustnej objawiająca się prawidłowym  szczotkowaniem zębów i czas poświęcany tej czynności wynosi 2-3 minuty, a jedzenie pokarmów tzw.oblepiających typu chipsy, chrupki, ciągutki czy picie słodkich napojów różnej maści zmniejszone będą do minimum lub jak w Szwecji spożywane są  raz w tygodniu i bezpośrednio po ich jedzeniu następuje mycie zębów, poziom występowania próchnicy powinien być minimalny.

ŻADEN PREPARAT NIE MOŻE ZASTĄPIĆ  HIGIENY, DIETY ANTYPRÓCHNICOWEJ I REGULARNYCH KONTROLI STOMOTOLOGICZNYCH.

Może stać się jedynie wspomaganiem nie eliminującym wielu różnopłaszczyznowych złożonych zjawisk występujących w jamie ustnej, a wpływających na obecność próchnicy, co już dawno zostało odkryte.

 

Podejrzewam, że poziom złożoności zagadnień kablarskich akurat w odniesieniu do opanowania próchnicy nieco różni się na swoją niekorzyść, co nie oznacza, że nie istnieje.

Przepraszam, że pozwoliłem sobie na rozbudowane być może, ale przydatne mam nadzieję każdemu, stomatologiczne rozważania, ale także pragnąłbym zminimalizowania użycia kabli w systemie High-End i dobrze wiem, że nie jest to chyba takie proste.

Miałem okazję najpierw rozmawiać, a potem ostatecznie usłyszeć próbkę możliwości przy transmisji aptX (źródłem pliki w laptopie Apple) i powiem, że nie miałem żadnych uwag. Przetwornik i cała elektronika była elementem wzmacniacza, a więc droga dla sygnału od początku do końca była firmowa. Wszystko będzie zależało od kolumn, a w detale na tak niejednoznacznym poziomie nie ma co wnikać. Do porównania A/B trzeba stworzyć warunki (szukanie na siłę różnic), a w tym pojedynczym odsłuchu cokolwiek by brać pod uwagę było na swoim miejscu. Przy większej głośności wszystko dostawało takiego rozruchu, że ocena pod kątem audiofilskości traciła sens.

 

To się nie zdarzyło raz i traktuję to jako dawkę optymizmu. Mam opór przed używaniem laptopa czy tabletu do poważniejszego odsłuchu, ale wiem, że to tylko moje uprzedzenie. Przyjdzie czas, że tę niechęć pokonam (wolę streaming niż własne pliki, więc pewnie dopiero za jakiś czas). Jak dla mnie bezprzewodowy hi-end stał się faktem.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

No właśnie czyli jak widać można,pytanie dlaczego przy tak dynamicznie rozwijającym się rynku streamingowym,jakaś poważna firma nie proponuje masowo takich rozwiązań? Mam wrażenie,że Meridian dysponuje sporą wiedzą,jak obejść się bez kabli,wobec tego dlaczego rynek kablarski rośnie?dlaczego firmy takie jak MIT,czy Transparent za momencik wypuszczą druty za 1mln$

Moim zdaniem w tradycyjnej kablowej technologii nic już się nie da,miedź nie będzie już czystsza a próżnia bardziej próżna. Wszystko to dreptanie w miejscu a mimo to chętnych nie brakuje.

Wszystko to dreptanie w miejscu

 

Tak, w takim miejscu powinien następować wpis mojej osoby, jednak jestem już zmęczony tym ciągłym informowaniem że konieczne uproszczenia, przystosowania do seryjnej produkcji, nawet małoseryjnej, są ciosem w jakość jaką fizyka jednak pozwala uzyskać i nie są to jakieś tam szczegóły, tylko nowe rozdanie w kablach.

 

Ile już lat temu, pisałem tu, że nie ma na rynku kabli do audio, są przewody, które po prostu są wykorzystywane w audio, hi end audio wymaga jednak znacznie bardziej wyszukanych konstrukcji, niwelujących niekorzystne właściwości nie tylko surowych metali czy izolatorów, lecz wprowadzających mechanikę działania znacznie lepiej dopasowaną do obsługi sygnałów szybkozmiennych.

Współczesne kable są za wolne i to o znaczną wartość w stosunku do potrzeb, za wolne są również kondensatory, w których to zgromadzona jest energia nim trafi do kabla, ten współzależny układ oraz oczywiście i inne, pozostałe, z swymi oddziaływaniami powodują blokadę w postępie na pozostałych użytkowych poziomach całej branży, stąd wrażenie, że formaty nie działają zgodnie z oczekiwaniami na jakie wskazuje pozorne czy rzeczywiste ich wyrafinowanie czy zaawansowanie.

 

W AUDIO jest bałagan, brak kompleksowego podejścia uważam że powodem jest odpuszczenie tego sektora przez koncerny, co nie jest odkrywczym.

Innowacje wprowadzane przez małe relatywnie podmioty, mogą być nie dość przekonujące, z różnych względów.

 

Oczywiście transmisja bez kabli rodzi całą masę nowych problemów, stare też dadzą o sobie znać, oczywiście może znacznie zmniejszyć się ich skala, lub przeporządkować, jednak jeśli urządzenia będą zasilane tradycyjnie, to tylko przeniosą się w inne miejsce, takie które będzie wymagało przewodnika z prądem, oddziaływanie jeśli takowy gdzieś się odnajdzie znacząco powiększy się, już choćby z powodu zaprzestania maskowania realizowanego przedtem właśnie przez tradycyjne okablowanie, na zasadzie nakładania się tożsamych cech, w tym przypadku, dotyczących przewodnictwa w metalach, wszelkich charakterystycznych stratności etc.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

No ok,ale w erze koncernów kable były na marginesie ich działalności. Wystarczy otworzyć jakikolwiek klocek z lat 60/70/80 żeby zobaczyć jak odrutowane były te sprzęty.

...ale o czy rozmawiamy, bo na razie nie skumałem :-) - o wyeliminowaniu kabli połączeniowych pomiedzy segmentami, jak ic, głośnikowe, cyfrowe itd? i zastąpieniu ich transmisją bezprzewodową z nadajnik/odbiornik bezprzewodowy w każdym urządzeniu? - czy o scalaniu elementów w jedno urządzenie, taki kombajn, jak to robi np.Devialet czy wspomniany system Goldmunda? co się dzieje na różnych płaszczyznach u wielu producentów, nie kumam dyskusji.

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

...ale o czy rozmawiamy, bo na razie nie skumałem :-) - o wyeliminowaniu kabli połączeniowych pomiedzy segmentami, jak ic, głośnikowe, cyfrowe itd? i zastąpieniu ich transmisją bezprzewodową z nadajnik/odbiornik bezprzewodowy w każdym urządzeniu? - czy o scalaniu elementów w jedno urządzenie, taki kombajn, jak to robi np.Devialet czy wspomniany system Goldmunda? co się dzieje na różnych płaszczyznach u wielu producentów, nie kumam dyskusji.

 

 

O tym pierwszym,czyli czy możliwe jest wyeliminowanie płączeń kablowych na poziomie przesyłu sygnału inter,oraz amp- kolumny. Poziom oczywiście referencyjny :)

Czy to jest w ogóle możliwe?czy kiedyś doczekamy takich rozwiązań na poziomie referencyjnym?

 

Proszę abyś doprecyzował pytanie, na jaki wycinek toru zwracasz uwagę w tym temacie ?

 

Referencyjny poziom od dawna już istnieje i jest tak powszechny, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Tajemnicą tego rozwiązania jest ... bufor, bo chyba nie jest to temat o transmisji synchronicznej, bez kontroli.

Protokoły nad/odb zapewniają 100% precyzję, więc całą resztą zajmują się bloki poza odbiornikiem i "jakość

transmisji" danych (BO na tym poziomie O DANYCH JEST MOWA) przestaje być jakimkolwiek problemem.

 

Dowody ? 1GB plik Hi-Res ( 8 589 934 592 zer/jedynek ) zakupiony w np. w HDTrack, trafia do Ciebie przez

pół świata, a w domu dostarcza go do komputera bezprzewodowy router. I co ? I jest to 100% kopia tego pliku !

Jak widać, bezprzewodowy transfer nie jest tutaj problemem - na straży poprawności czuwa protokół transmisji !

 

Przesłanie pliku do urządzenia nie jest żadnym problemem, dociera on do asynchronicznego odbiornika i siedzi

sobie w buforze jako 100% zgodny z nadaną treścią. A to, co zrobi z tym urządzenie odbiorcze, to już sprawa

wykraczająca poza ten wątek. Jakość obróbki i zarządania buforem, precyzja taktu zegara, budowa DAC-a,

to indywidualne cechy dalszych bloków ocenianego urządzenia. Dane do bufora możesz także

wklepać "ręcznie", przepisać z tabliczek glinianych lub z inkaskich sznureczków, jeśli w buforze

znajdzie się wspomniane 8 589 934 592 uporządkowanych zer/jedynek, to zagrasz jakością oryginału. :)

 

(historyczny sposób na wywóz kodu źródłowego oprogramowania objętego restrykcjami z

terenu USA - kilka ryz zapisanych zerami i jedynkami.)

No właśnie czyli jak widać można,pytanie dlaczego przy tak dynamicznie rozwijającym się rynku streamingowym,jakaś poważna firma nie proponuje masowo takich rozwiązań? Mam wrażenie,że Meridian dysponuje sporą wiedzą,jak obejść się bez kabli,wobec tego dlaczego rynek kablarski rośnie?dlaczego firmy takie jak MIT,czy Transparent za momencik wypuszczą druty za 1mln$

Moim zdaniem w tradycyjnej kablowej technologii nic już się nie da,miedź nie będzie już czystsza a próżnia bardziej próżna. Wszystko to dreptanie w miejscu a mimo to chętnych nie brakuje.

 

Audiofile to generalnie konserwatyści i lubią konserwatywne rozwiązania...vide: miłośnicy NOSów z zatopionych niemieckich łodzi podwodnych i z MIGow zestrzelonych w górach Afganistanu...

 

No i poza tym fajnie jest pokazać koledze gruby i super sztywny kabel...

 

 

 

Referencyjny poziom od dawna już istnieje i jest tak powszechny, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Tajemnicą tego rozwiązania jest ... bufor, bo chyba nie jest to temat o transmisji synchronicznej, bez kontroli.

Protokoły nad/odb zapewniają 100% precyzję, więc całą resztą zajmują się bloki poza odbiornikiem i "jakość

transmisji" danych (BO na tym poziomie O DANYCH JEST MOWA) przestaje być jakimkolwiek problemem.

 

Dowody ? 1GB plik Hi-Res ( 8 589 934 592 zer/jedynek ) zakupiony w np. w HDTrack, trafia do Ciebie przez

pół świata, a w domu dostarcza go do komputera bezprzewodowy router. I co ? I jest to 100% kopia tego pliku !

Jak widać, bezprzewodowy transfer nie jest tutaj problemem - na straży poprawności czuwa protokół transmisji.

 

Właśnie słucham takiego pliku w bezprzewodowej transmisji ze źródła do wzmacniacza...

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

 

Proszę abyś doprecyzował pytanie, na jaki wycinek toru zwracasz uwagę w tym temacie ?

 

Referencyjny poziom od dawna już istnieje i jest tak powszechny, że nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Tajemnicą tego rozwiązania jest ... bufor, bo chyba nie jest to temat o transmisji synchronicznej, bez kontroli.

Protokoły nad/odb zapewniają 100% precyzję, więc całą resztą zajmują się bloki poza odbiornikiem i "jakość

transmisji" danych (BO na tym poziomie O DANYCH JEST MOWA) przestaje być jakimkolwiek problemem.

 

Dowody ? 1GB plik Hi-Res ( 8 589 934 592 zer/jedynek ) zakupiony w np. w HDTrack, trafia do Ciebie przez

pół świata, a w domu dostarcza go do komputera bezprzewodowy router. I co ? I jest to 100% kopia tego pliku !

Jak widać, bezprzewodowy transfer nie jest tutaj problemem - na straży poprawności czuwa protokół transmisji !

 

Przesłanie pliku do urządzenia nie jest żadnym problemem, dociera on do asynchronicznego odbiornika i siedzi

sobie w buforze jako 100% zgodny z nadaną treścią. A to, co zrobi z tym urządzenie odbiorcze, to już sprawa

wykraczająca poza ten wątek. Jakość obróbki i zarządania buforem, precyzja taktu zegara, budowa DAC-a,

to indywidualne cechy dalszych bloków ocenianego urządzenia. Dane do bufora możesz także

wklepać "ręcznie", przepisać z tabliczek glinianych lub z inkaskich sznureczków, jeśli w buforze

znajdzie się wspomniane 8 589 934 592 uporządkowanych zer/jedynek, to zagrasz jakością oryginału. :)

 

(historyczny sposób na wywóz kodu źródłowego oprogramowania objętego restrykcjami z

terenu USA - kilka ryz zapisanych zerami i jedynkami.)

 

 

Tak oczywiście masz rację,z resztą zawsze z uwagą czytam co masz do powiedzenia w tych kwestiach,bo jesteś niewątpliwie kompetentny :)

Zakładając ten temat, miałem na myśli to,co moreno nazywa sztywnym kablem :))

Zastanawia mnie,czy teraźniejszość,lub najbliższa przyszłość ma szanse zrewolucjonizować sposób przesyłu "prądu" od końcówki do kolumn. Dywaguję na ten temat,bo mimo wydumanych technologii i debilnych cen,nic w tej konkretnej materii się nie zmienia. Nadal kupujemy normalne druty,za nienormalne pieniądze i nadal nikt a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo,nie rozwija technologi bezkablowej, w tym konkretnym przesyle,czyli amp-kolumny. Czy to naprawdę jest niemożliwe?

Zastanawia mnie,czy teraźniejszość,lub najbliższa przyszłość ma szanse zrewolucjonizować sposób przesyłu "prądu" od końcówki do kolumn.

 

Zarówno w przeszłości tak i w teraźniejszości nie ma żadnych technicznych przeszkód by wyeliminować w 100% kable pomiędzy kolumnami głośnikowymi a wzmacniaczami wystarczy po prostu by wzmacniacze były np podstawkami pod kolumny lub były wprost montowane na zaciskach kolumn (oczywiście w takim przypadku wzmaki powinny być mono) ale ... istnieje inny poważny problem i to wcale nie techniczny są nim sami audiofile a raczej ich świętości w postaci klocków które otaczają nabożnym kultem a zostają sprowadzone do poziomu zwyczajnych skrzynek z elektroniką która musi być zaprojektowana tak by zajmować jak najmniejszą objętość i mieć jak najmniejszą masę. A tego żaden szanujący się fan audio nie zniesie, jak był mawiał A'Tomek "...tu prądnica, tam chłodnica ot i cała tajemnica...".

trouvère - czyt. truwer : średniowieczny artysta (poeta, muzyk, ballady, ronda, virelai, śpiewogra)

Truwerzy tak jak i lampy elektronowe to relikty przeszłości.

tutaj ELAC experymentuje - a właściwie to już sprzedaje

 

ktoś z foruma miał w domu i chyba nie zażarło (ale zdajesie jedna była uszkodzona)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

O to chodzi!dlaczego nikt jakoś tak poważnie się za to nie zabrał?

 

No przecież zabrał się za to Goldmund i po przeniesieniu w grudniu do nowo wybudowanej fabryki będzie to robił na większą skalę.

 

Problem zaczyna występować już w kolumnach aktywnych gdzie wibracje oddziałują na elektronikę w nich ukrytą. Przestaje to mieć wpływ jak kolumny zaczynają mieć dużą masę np. firma B&M No ale pokonani po drodze byli choćby przejęta przez Sennheisera firma Klein&Humel gdzie w kolumnie z tyłu ubzdurali sobie zainstalować napęd CD!!! Efektem także takiego genialnego pomysłu były późniejsze kłopoty finansowe i przejęcie firmy. Firma Adam z kolumnami aktywnymi bardzo cienko przędzie, prawie się wyłożyli, tak że nie jest to łatwy kawałek chleba do ugryzienia.

 

Bezprzewodowo może coś dobrze grać w budżetowej klasie ale w High Endzie już nie koniecznie! Mniejsze kolumny Goldmunda zawierające elektronikę w sobie ważą 180 kilo :) Backes und Muller się wagą kolumn aktywnych nie chwala ale...

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Paweł, każda z technologii przesyłu sygnału ma swoje wady. Na dziś wydaje się, że kable mają mimo wszystko tych wad trochę mniej, stąd ich dominacja. Jak będzie w przyszłości trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że jeśli transmisja bezprzewodowa to przy obecnym poziomie zanieczyszczeń elektromagnetycznych w powietrzu jedynie w domenie cyfrowej, ona jest mniej podatna na zbieranie zakłóceń.

Wydaje mi się, że jeśli transmisja bezprzewodowa to przy obecnym poziomie zanieczyszczeń elektromagnetycznych w powietrzu jedynie w domenie cyfrowej, ona jest mniej podatna na zbieranie zakłóceń.

 

Nic podobnego!!! W eterze jest coraz gorzej także dla dźwięku, w blokach takie Wi-Fi zaczyna się dusić bo zaczyna doskwierać brak wolnych kanałów. Goldmund bazuje na innej częstotliwości gdzie na razie jest luzik z kanałami no ale do czasu jak widać po Wi-Fi

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Jeśli kilka nadajników zacznie nadawac na tej samej częstotliwosci to robi sie bałagan i nic nie pomoże.

 

Na tym opieraja sie techniki zagłuszania sygnału, np. komórek.

Skąd to przekonanie?

 

Popatrz w prawy dolny róg ekranu i wyświetl sobie ile obecnie obcych sieci Wi-Fi masz w zasięgu, ja np. na spokojnym zabytkowym osiedlu mam w tej chwili 8 sieci a bywa że pojawi się 16.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Popatrz w prawy dolny róg ekranu i wyświetl sobie ile obecnie obcych sieci Wi-Fi masz w zasięgu, ja np. na spokojnym zabytkowym osiedlu mam w tej chwili 8 sieci a bywa że pojawi się 16.

 

Ale mnie chodzi o coś innego. Wydaje mi się, że przesył w domenie cyfrowej, jeśli już pójdzie przez powietrze to będzie mniej zbierał niż analogowy. Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw.

Ale mnie chodzi o coś innego. Wydaje mi się, że przesył w domenie cyfrowej, jeśli już pójdzie przez powietrze to będzie mniej zbierał niż analogowy. Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw.

 

Goldmund właśnie przesyła cyfrowo tylko jak wiesz dalej mamy nie najwyższej jakości przetworniki A/D D/A czyli przekazywanie bezprzewodowe super dźwięku nie zejdzie pod strzechy prędko.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.