Skocz do zawartości
IGNORED

Mega SZOK! - wnioski wyciągnijcie sami


SoltysAudio

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego właśnie "SZANOWANI" recenzenci urządzeń audio nigdy nie godzą się na ślepe testy. Bo nagle mogło by się okazać, że kolumny głośnikowe, których koszt wykonania wyniósł 1000 zł grają nieporównywalnie lepiej od mega markowych i ultradrogich konstrukcji za milion miliardów $. I jak by wtedy wyglądał "SZANOWANY" recenzent? Tak jak ten gość z opaską na oczach.

Trzeba zwrócić uwagę na przetworniki jakie zostały użyte w tych kolumnach. Woofer rozpoznaje tweeter bardzo charakterystyczny ale ten głośnik powiedzmy "średni" umiejscowiony na górze obudowy jest dla mnie zagadką. Napisałem do gościa z youtube żeby dał blizsze informacje na temat tej konstrukcji. Nie wygląda na bardzo zaawansowaną technicznie bardziej typ " coś z czegoś ". Gościowi który odsłuchiwał nieźle szczęka opadła:)

Jeżeli tylko recenzent zachowa zimną krew, i nie da się zeżreć nerwom w warunkach ślepego testu i niespodzianki, na pewno odróżni kolumny zrobione za tysiaka od czegoś solidnego. Po prostu kwestia doboru repertuaru i głośności, C kontra na słusznym poziomie SPL i tysiak kosztów materiałowych słabo ze sobą korespondują.

 

Poza tym pewne niedoróbki kolumn (np. fale stojące, mody własne przetworników czy obudowy) nie wyjdą na muzyce w "odpowiedniej" tonacji (albo jakimś audiofilskim plumkaniu), bo akurat ominie ona problemowe nuty. Dla ilustracji (zjawiskiem odwrotnym, ale na tej zasadzie) - byłem na prezentacji kolumn (markowych, za grube pieniądze zresztą, na Audio Show) gdzie wodzirej z wielką swadą puścił jakieś nagranie fortepianu (mówiąc że jeżeli kolumny nie odtworzą fortepianu to się nie nadają do niczego), i chyba nie przesłuchał tej kombinacji osobiście, bo dominanta tak waliła po jakimś modzie własnym (chyba) średniotonowca, że wytrzymałem 30 sekund, wstałem i wyszedłem - i nie byłem jedyny.

 

Dlatego właśnie jeżeli ktoś podchodzi poważnie do testów odsłuchowych sprzętu, powinien przygotować sobie odpowiedni materiał testowy, a nie angażować się w ambicjonalne gierki z doborem odpowiednio ambitnej i super zrealiziowanej muzyki.

Właśnie za dużo tych ale "zimna krew" "dobór repertuaru" " głośność" fakt jest jeden według mnie da się i to jeszcze powiem inaczej da się taniej i dobrze. Kupując kolumny za grubą kasę chcemy by zagrały wszystko a nie dobieramy do nich repertuar i słuchamy tylko to co dobrze brzmi. Fakt jest taki, że puszczając skrajnie inny kawałek pewnie w odsłuchu te DIY wypadły by gorzej ( tak też podejrzewam ) choć niekoniecznie. Dla większości tych recenzentów jednak ważny jest znaczek. Weźmy te DIY zrobione powiedzmy w granicach 1000 zł poprawmy je za kolejne 1000 zł i będzie rewelacja.

Zaprojektuj kolumny za 2 tysiaki, które przeniosą w miarę równo (z poprawką na wzmocnienie basu pomieszczeniem) i bez przykrych w odbiorze zniekształceń czy podbarwień pełne pasmo fortepianu. Ja nie umiem.

 

Tanio i dobrze się da, niestety pod warunkiem produkcji masowej. Problem w tym że ludożerka zagłosuje swoimi pieniędzmi za "jeszcze taniej, ale niekoniecznie już dobrze" i mamy wypchnięcie solidnego audio do manufakturowego getta. Niestety manufaktura (i potem dystryubucja w salonach audio) to koszty i marże.

Poza tym pewne niedoróbki kolumn (np. fale stojące, mody własne przetworników czy obudowy) nie wyjdą na muzyce w "odpowiedniej" tonacji (albo jakimś audiofilskim plumkaniu), bo akurat ominie ona problemowe nuty.

 

Nie robiłem nigdy kolumn bo to dużo trudniejsze niż elektronika a ryzyko zbudowania nieudanej konstrukcji spore i kosztowne. Do porównania kolumn wszelkiej maści w tym DIY można stworzyć zestaw nagrań, których charakterystyczne fragmenty obnażą niedoskonałości ich brzmienia. Poprzez analogię do płyt testowych z okresu rozkwitu nagrań winylowych, które zawierały fragmenty specyficznych gatunków muzycznych do testowania wierności odtwarzania wkładek gramofonowych.

Misiomor dobrze prawi.

Nie da się za tysiaka nic sensownego zrobić.

 

Nie oznacza to, że znakomite zespoły głośnikowe maja kosztować przynajmniej ponad $100 tys.

Nie muszą.

 

Ale za tysiaka zł...?

 

Tysiaka to kosztował jeden z przetworników moich ostatnich ZG...

Zrobienie solidnych skrzynek warstwowych z jakiegoś MDF`u ze wzmocnieniami o zaburzonej symetrii to koszty.

Sam materiał, wynajęcie frezarki CNC jak się zna narzędzia typu ...CAD, montaż, wykończenie...

 

Wychodzą duże pieniądze,

 

Acz zgodzę się, że za około 3000 tys zł da się wyklepać ZG mające poziom.

Cena to pojęcie względne, Cena końcowa produktu nie jest ceną poszczególnych komponentów. Kupując kolumny czy inne urządzenie płacisz za pensję iluś tam ludzi, maszyny, fabrykę, magazynowanie kolumn, ich transport na cały świat i marże pośredników. itp. Dlatego kolumny DIY lub z małych manufaktur realnie oferują lepszy stosunek ceny do ich możliwości. Zapewne gdyby kolumny z tego filmiku weszły do masowej produkcji ich cena wzrosła by wielokrotnie. Ten filmik o niczym nie świadczy i nie jest to żaden szok ;\

kolumny Totem Mite są tu dosadnym przykładem że jednak się da i pewna wypowiedź z recenzji kolumn

 

"Na szacunek nie zasługują tyle zestawy Mite, co ich projektant, który z takimi głośnikami doszedł w sumie do zadowalającego efektu"

 

Dla Ciebie pewnie nie jest to szok bo to ty tam nie siedziałeś

Dlatego właśnie jeżeli ktoś podchodzi poważnie do testów odsłuchowych sprzętu, powinien przygotować sobie odpowiedni materiał testowy, a nie angażować się w ambicjonalne gierki z doborem odpowiednio ambitnej i super zrealiziowanej muzyki.

 

Możesz wymienić jakieś tytuły utworów do testowania sprzętu?

L 707 Lipiński w materiale więcej jak 3000pln nie kosztuje...

No właśnie.

Cena to pojęcie względne, Cena końcowa produktu nie jest ceną poszczególnych komponentów. Kupując kolumny czy inne urządzenie płacisz za pensję iluś tam ludzi, maszyny, fabrykę, magazynowanie kolumn, ...

Kalkulowałem robociznę na zero :-).

Znaczy wsad pracy w ramach hobby.

Inaczej nie da się osiągnąć niskich kosztów.

Teraz nie robię niczego na zamówienie ale onegdaj... i zawsze porażała cena robocizny.

Zawsze pytałem zdziwionego: za ile pracujesz na godzinę?

 

Jeśli poświęcisz na zrobienie czegoś 100 godzin to za przeproszeniem z 5000 zł to kosztuje...

I nie są to ceny pracy adwokatów, lekarzy,...

 

Możesz wymienić jakieś tytuły utworów do testowania sprzętu?

Ja się wczytasz to już na 1 stronie Koledzy podają utwory z sugestią jakich atrybutów muzyki szczególnie dotykają:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wiem o co chodzi w tym wątku. Gdyby wrócić do pierwszego posta i posłuchać muzyki z tego filmiku, to słychać przede wszystkim niesamowity pogłos i zniekształcenia z tym związane. Także beznadziejny dźwięk. Youtube jak youtube, ale pewne rzeczy słychać. Youtube wycina skraje pasma, jednak średnica zostaje. Po prostu masakra, pomieszczenie absolutnie nie nadające się. Pan recenzent - znam taką gładką gadkę, przepełnioną optymizmem i ekscytacją na pokaz. Za tym kryje się zawsze jakaś reklama i pieniążki WTF? To jest zwykłe dziennikarstwo typu "wypełniacz miejsca". Wow! Można kupić grilla za 15zł i upiec karkówkę z Biedronki samemu! WOW this is so exciting!

Możesz wymienić jakieś tytuły utworów do testowania sprzętu?

Gdybym był profesjonalnym testerem sprzętu, publikującym swoje opinie, postarałbym się zorganizować sobie płytę z monofonicznym nagraniem wszystkich klawiszy fortepianu po kolei, zagranych możliwie równo. To byłby taki sobie początek programu obowiązkowego - czy któryś klawisz nie wybija się niekorzystnie (w sensie barwy ew. struktury czasowej) na tle sąsiadów, czy źródło pozorne jest stabilne i nie jeździ na boki.

Nie wiem o co chodzi w tym wątku. Gdyby wrócić do pierwszego posta i posłuchać muzyki z tego filmiku, to słychać przede wszystkim niesamowity pogłos i zniekształcenia z tym związane. Także beznadziejny dźwięk.

 

Ten pogłos jest na nagraniu. Album "Buena Vista Social Club" nagrano w wielgachnym starym studiu w Hawanie. Jak się tego słucha, to masz wrażenie, że jesteś w dużo większym pomieszczeniu. Scena jest ogromna.

 

Na filmiku jest dźwięk zebrany z pokoju, więc wrażenie pogłosu jest dodatkowo spotęgowane.

 

Co do samych kolumn, to trudno cokolwiek oceniać na podstawie filmiku z youtube.

Na tym filmiku też słyszę spory, negatywny wpływ akustyki, gdzie był wykonany ten test.

 

Ten pogłos jest na nagraniu. Album "Buena Vista Social Club" nagrano w wielgachnym starym studiu w Hawanie. Jak się tego słucha, to masz wrażenie, że jesteś w dużo większym pomieszczeniu. Scena jest ogromna.

 

Na filmiku jest dźwięk zebrany z pokoju, więc wrażenie pogłosu jest dodatkowo spotęgowane.

... aha ... no nie znam tego nagrania. ... a dajcie mi dobrze zrobione pomiary z komory bezechowej tych kolumn, to będzie szybciej.

Cena to pojęcie względne, Cena końcowa produktu nie jest ceną poszczególnych komponentów. Kupując kolumny czy inne urządzenie płacisz za pensję iluś tam ludzi, maszyny, fabrykę, magazynowanie kolumn, ich transport na cały świat i marże pośredników. itp. Dlatego kolumny DIY lub z małych manufaktur realnie oferują lepszy stosunek ceny do ich możliwości. Zapewne gdyby kolumny z tego filmiku weszły do masowej produkcji ich cena wzrosła by wielokrotnie. Ten filmik o niczym nie świadczy i nie jest to żaden szok ;

 

No i jeszcze ważna rzecz w kształtowaniu ceny, stosunek brzmienia do innych zestawów za pewne pieniądze, to ustala granice ceny i atrakcyjności.

Jestem bardzo sceptyczny co do kształtowania kosztów np przez badania, konstruowania, bo przykładowo jeśli jakiś produkt został wymyślony, skonstruowany na co trzeba było czasu a więc i pieniędzy to następna wersja tego produktu z poprawkami których domyślam się czas pracy jest krótszy jak podstawowego produktu nie kosztuje mniej a więcej mimo że poświęcono mu znacznie mniej czasu a koszt badań stopniowo rozkłada się co raz bardziej na większą ilość produktów. Powinno być taniej, ale kto wyda lepszy produkt za mniejsze pieniądzę i dlaczego miałby się producent bogactwa wyzbywać, musiałby by być idealistą i altruistą za razem by cenić i szerzyć sobie bardziej zadowolenie klientów/entuzjastów nad swój stan majątkowy.

Ten Facet z filmiku ogólnie usadawia odsłuchującego nie symetrycznie względem kolumn, kiedyś mu to wytknąłem, bo jaki w tym sens określania bardziej sceny skoro siedzi ktoś jak siedzi.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Gdybym był profesjonalnym testerem sprzętu, publikującym swoje opinie, postarałbym się zorganizować sobie płytę z monofonicznym nagraniem wszystkich klawiszy fortepianu po kolei, zagranych możliwie równo. To byłby taki sobie początek programu obowiązkowego - czy któryś klawisz nie wybija się niekorzystnie (w sensie barwy ew. struktury czasowej) na tle sąsiadów, czy źródło pozorne jest stabilne i nie jeździ na boki.

 

Bardzo ciekawe podejście - w podobny sposób dobierałem wytłumienie i kleiłem wzmocnienia w monitorach - niestety pianino tylko z syntezatora, jednakże pięknie obnażyło wady obudowy - pojawiały się mody fal stojących, niektóre na nieakceptowalnym poziomie.

Nie oznacza to, że znakomite zespoły głośnikowe maja kosztować przynajmniej ponad $100 tys.

Nie muszą.

Jak się weźmie pod uwagę wszystkie koszty, to taka cena przestaje być zupełnie wzięta z sufitu. Amortyzacja fabryki, R&D, obsługa prawno - patentowa, wszystko przy produkcji jednostkowej. A do tego jeszcze dystrybucja - z egzemplarzem testowym, a potem jeszcze produkcją konkretnej pary z wykończeniem wg. życzenia klienta.

 

Bardzo ciekawe podejście - w podobny sposób dobierałem wytłumienie i kleiłem wzmocnienia w monitorach - niestety pianino tylko z syntezatora, jednakże pięknie obnażyło wady obudowy - pojawiały się mody fal stojących, niektóre na nieakceptowalnym poziomie.

Może nie powinniśmy o tym pisać, bo ileś kolumn ocenionych entuzjastycznie na podstawie odsłuchów jakiegoś plumkania poległoby smętnie w takim, w sumie prymitywnym, teście.

Gdybym był profesjonalnym testerem sprzętu, publikującym swoje opinie, postarałbym się zorganizować sobie płytę z monofonicznym nagraniem wszystkich klawiszy fortepianu po kolei, zagranych możliwie równo. To byłby taki sobie początek programu obowiązkowego - czy któryś klawisz nie wybija się niekorzystnie (w sensie barwy ew. struktury czasowej) na tle sąsiadów, czy źródło pozorne jest stabilne i nie jeździ na boki.

 

Super rozwiązanie - kiedyś były takie płyty nazywały się z tego co pamiętam chesky audiophile test było tam zebrane mnóstwo instrumentów jak pianino, saksofon i głównie perkusja nagrania z odległości 5 metrów 10 i tak dalej. Można było by coś pomyśleć

Bardzo ciekawe podejście - w podobny sposób dobierałem wytłumienie i kleiłem wzmocnienia w monitorach - niestety pianino tylko z syntezatora, jednakże pięknie obnażyło wady obudowy - pojawiały się mody fal stojących, niektóre na nieakceptowalnym poziomie.

PS. Mody własne skrzynek głośnikowych jeszcze bardziej spektakularnie wychodzą jak się przebzyka kolumnę przestrajanym generatorem sinusa, bo po usłyszeniu brzęczenia można na ucho dostroić dokładnie do częstotliwości modu.

 

Jednak ciągły sinus jest dość nieprzyjemny po dłuższym czasie, dlatego monofonizowany fortepian jest nieco strawniejszy w kwestii badania zbieżności lewa - prawa, która to jest warunkiem sceny prawdziwej a nie tylko spektakularnej na niektórych nagraniach.

chesky audiophile test 2 , 71 utworów, na początku trochę normalnego grania potem testy głębokości na scenie przy perkusji, efekty dookoła przez biegającego popaprańca z bębnem. Fajny jest test utworu nr 46, zmiany wysokości grania tamburyna, u mnie wyszły braki przy tweeterze ustawiony poziomo na równi z midbasem ale ma to i swoje zalety. Otwieranie zakorkowanej butelki i bekniecie he fajna płytka.

arcam 23t > synthesis ensemble el84 > excite x16 (mod.)

Uwaga na testowanie wsłuchując się w zestawy perkusyjne, w szczególności bębny.

A w zasadzie uwaga na swoje drewniane uszy.

Wielokrotnie podczas tzw. odsłuchów uczestnicy jarali się świetnym ich brzmieniem... a to otwór grał, nie bębny...

 

Kłótni co niemiara.

Kiedyś zeszliśmy do garażu, gdzie syn gospodarza miał zestaw perkusyjny aby posłuchać. Potem przeszliśmy tam z całym majdanem z salonu bo ludzie nie dowierzali...

Zalecenie akustyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z brzmieniem perkusji na żywo jest taka cienkość, że ona osiąga dość spore SPL szczytowe, dlatego niekoniecznie każdy musi lubić przebywanie w jej pobliżu, w filharmonii jednak instrumenty perkusyjne są dość daleko od słuchaczy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.