Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofil hi-endowiec po osiemdziesiątce.


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

sa modne i pozyteczne.Ale tylko niedlaidiotow.

 

podobnie nie ruszajac toru mozna podkrecic piszczalki w kolumnach.Albo rozdzielic tory zasilajace glosniki wyskotonowe i reszte.

No właśnie - dlaczego tak niemodne są equalizery wśród audiofilów hi-endowców? Cały mastering polega na ich użyciu, a tu taka szopa w hi-endzie.

Tez mnie to zawsze zastanawiało. Niestety żadnego racjonalnego wyjaśnienia nie znalazłem, choć oczywiście jestem zwolennikiem prostoty toru, ale bez przesady.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przy dobrym pro equalizerze zabawa z audio daje o wiele więcej fanu i możliwości niż bez niego - tak to widzę. Kompletnie nie rozumiem niechęci do korektorów graficznych. Żąglerka kablami za grubą kasę w miejsce equalizerów, to w ogóle niewytłumaczalne zjawisko, ale jest za to hi-endowa fantastyka i poezja - pewnie o to chodzi.

Parker's Mood

Chicago, jakież to ludzkie...

 

 

Nie używam ziela. I nie nadymam się, tylko irytuje mnie, jak mi ktoś wmawia, że się mnie wydaje. I taki aż bardzo stary nie jestem.

Nikt ci nie wmawia.

Zastanów się czy wywlekać na forum publicznym to, że się słyszy jakieś głosy, muzyki...

tak naprawde to nic tragicznego.Kupujesz korektor graficzny z mocnym podbiciem i podkrecasz wysokie.Bez załamki. I rezygnujesz z AS zeby nie oszalec.

Panie muls, a jak pan słyszy kable po 75 roku życia? Czy aby nie są zbyt natarczywe?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Zastanów się czy wywlekać na forum publicznym to, że się słyszy jakieś głosy, muzyki...

Przecież to forum dla miłośników muzyki i sprzętu. To co mam napisać, że Diana Krall śpiewa takim samym głosem jak Soyka?

Mówicie o korektorach do zmiany barwy np. z ciepłej na zimną. A ja o kablach do zmiany przestrzeni z płaskiej na głębszą.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

Po pierwsze trzeba dożyć.Po drugie zachować słuch.Jeśli te warunki zostaną spełnione to jestem spokojny.Nadal będę słuchać z CD i winyli czyli na odruchach.Nowości technologiczne nie będą groźne.

Pytanie było: jak to wszystko dźwigać? Chociaż myślę, że nie będzie takiej potrzeby. Jeśli dożyjemy, to już wszystko będzie stało i tylko grało.

Sprzęt jest dla muzyki. Nie odwrotnie.

Panie muls, a jak pan słyszy kable po 75 roku życia? Czy aby nie są zbyt natarczywe?

ja panie dziejku kable po 75 roku rozrozniam po...dlugosci.I jak sie okazuje dlugosc nie ma znaczenia.,

 

tylko grubosc i technika.

... A ja o kablach do zmiany przestrzeni z płaskiej na głębszą.

Ma to sens...

... kabel, drut, struna...

... wszechświaty równoległe oparte o model strun...

Podobno jest 10 wymiarów.

Jest o co powalczyć takimi kablami...

Ale po ch.j Ci kabel, który posunie do góry tą przestrzeń?

I sąsiad z góry będzie walił, że za głośno...

Trzeba wiedzieć jaki kupić. A w wątkach o kablach nie widziałem Kolegi...

Na przykładzie starości audiofilskiej widać, jak duża jest przepaść między wyrobionym słuchem muzycznym, a wyrobionym audiofilskim - który niestety zanika wprost proporcjonalnie do procesu starzenia się. Hi-End i jego niuanse są względne - wiedza i świadomość muzyczna są bezwzględne. Kiedyś założyłem nawet wątek o takich porównaniach, ale został on zbagatelizowany. Zawsze ściągam czapkę z głowy jak słyszę sensownego rozmówcę o muzyce - tu nie ma zmiłuj. Wiek tutaj nie ma nic do rzeczy. Wyobrażacie sobie takiego Wayne'a Shortera? Osiemdziesiąt dwa lata i dalej świetnie słyszy ten człowiek - słyszy wszystko co trzeba usłyszeć.

Parker's Mood

Ale po ch.j Ci kabel, który posunie do góry tą przestrzeń?

ja bym ja w doł ta przestrzen.A wszystkie sa w gore.Tak wiec szukam kabla przesuwajacego w doł

A w wątkach o kablach nie widziałem Kolegi...

bo jeszcze nie upadłem na glowe..

Przy dobrym pro equalizerze zabawa z audio daje o wiele więcej fanu i możliwości niż bez niego - tak to widzę. Kompletnie nie rozumiem niechęci do korektorów graficznych. Żąglerka kablami za grubą kasę w miejsce equalizerów, to w ogóle niewytłumaczalne zjawisko, ale jest za to hi-endowa fantastyka i poezja - pewnie o to chodzi.

Dokładnie, zmieniasz sprzęt i wyszukujesz subtelności, kupujesz kabelek i zostajesz poetą niczym ulubieniec tłumów p. Pacuła.... A jak spotkasz kilku kolegów to możecie sobie z dzióbków spijać, niczym Zosia z portalu o gotowaniu....

 

A tu przychodzi leszcz z korektorem i ma lepiej jednym kliknięciem klawisza, bądź przesunięciem suwaka....

Normalnie za posiadanie korektora powinien być pluton egzekucyjny...

Normalnie zgroza....

 

duża jest przepaść między wyrobionym słuchem muzycznym, a wyrobionym audiofilskim

Audiofil słucha sprzętu, nie muzyki to i słuch musi być inny....

Chcesz obrazić na całe życie melomana - nazwij go audiofilem...

 

P.S. Muls uspokój się, ja Cię proszę, 3 x "lubię to" ode mnie w jednym temacie, pójdzie tak dalej będę Ci musiał kwiaty wysłać.....

Normalnie za posiadanie korektora powinien być pluton egzekucyjny...

To trzeba by postawić przed tym plutonem wszystkich techników dźwiękowców we wszystkich studiach (i nie tylko studiach) na całym świecie i zastąpić ich prawdziwymi audiofilami. Taka "dobra zmiana" w audio ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Przecie to była ironia !!!!

Lechu zaniechaj rzezi !!!

Proszę Cię !!

Serdeczności

 

P.S. Sam miałem korektor graficzny - puszczony co prawda w pętli, ale te słupki skaczące w rytm muzyki - cała kobieca część mojej natury szalała ze szczęścia....

Niestety wzion i zdechł - nie wiem zazdrosna żona, czy cuś....

Lechu zaniechaj rzezi !!!

Jestem pacyfistą. Daleko mi do idei rzezi.

To moje miało się też wpisać w ironię ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

A był u mnie kolega z naszego forum. 16-latek. W tym wieku powinien wszystko słyszeć. A jak zamieniałem zasilanie mego sprzętu na zwykłe komputerowe kable i przedłużacz, to stwierdził, że nie słyszy różnicy.

 

To daje do myślenia. Jak w bajce "Nowe szaty cesarza" :))

Gość A&T

(Konto usunięte)

Normalnie za posiadanie korektora powinien być pluton egzekucyjny...

Normalnie zgroza....

 

Czasem warunki akustyczne stwarzają konieczność jego użycia. To najprostszy sposób korekcji modów pomieszczenia.

Na przykładzie starości audiofilskiej widać, jak duża jest przepaść między wyrobionym słuchem muzycznym, a wyrobionym audiofilskim - który niestety zanika wprost proporcjonalnie do procesu starzenia się. Hi-End i jego niuanse są względne - wiedza i świadomość muzyczna są bezwzględne. Kiedyś założyłem nawet wątek o takich porównaniach, ale został on zbagatelizowany. Zawsze ściągam czapkę z głowy jak słyszę sensownego rozmówcę o muzyce - tu nie ma zmiłuj. Wiek tutaj nie ma nic do rzeczy. Wyobrażacie sobie takiego Wayne'a Shortera? Osiemdziesiąt dwa lata i dalej świetnie słyszy ten człowiek - słyszy wszystko co trzeba usłyszeć.

Chodzi o "słuch audiofilski"?

Nie ma czegoś takiego.

Jest wyobraźnia muzyczna.

Sądzę, że nawet nie mając manualnych zdolności do kreowania dźwięków z instrumentów można mieć niesamowitą wyobraźnię dźwiękową.

Zapewne różna ona jest u osób słuchających disco polo a inna u słuchających jazzu, zatrzymując się w Twoich klimatach.

Słuchających; mam na myśli; zadumę, analizę i kreowanie własnych wyobrażeń...

Powygłupiać się można chyba przy każdej muzyce.

 

A więc jest słuch muzyczny a raczej wyobraźnia muzyczna.

Do usłyszenia i poskładania sobie 100% rzeczywistości sączącej się z muzyki nie potrzeba słyszenia pasma 20-20000Hz i dynamiki 120dB... Są na to dowody wybitnych kreatorów i analityków muzyki...

 

Słuch audiofilski to synonim pedantyzmu odsłuchowego.

Tylko.

Sterylne środowisko, jak najlepsza reprodukcja dźwięków...

Wyobrażacie sobie takiego Wayne'a Shortera? Osiemdziesiąt dwa lata i dalej świetnie słyszy ten człowiek - słyszy wszystko co trzeba usłyszeć.

 

... i fajnie, że tak wielu dojrzałych muzyków dobrze słyszy. Trzeba mieć jednak świadomość, że nie jest to regułą - żeby to usłyszeć i zobaczyć, trzeba chodzić na live'a. Co ciekawe, wielu znawców, z którymi rozmawiałem po koncercie kwartetu Billy Harta w Chicago, w ogóle nie zauważyło ani nie usłyszało tego, że Billy Hart grał zdecydowanie za głośno, dużo za głośno. Mark Turner, chyba ze wstydu, chował się na zapleczu i wychodził tylko na swoje solo - parodia jakaś to była. Nie rozumiem jak można było nie usłyszeć tego znęcania się Billy Harta nad instrumentem. Ten sam ECMowski materiał brzmi bardzo dobrze z cd i być może w studio Billy Hart czuł się o wiele lepiej. Koncert rozłożył Billy na łopatki - totalna klapa brzmieniowa! Ale doświadczenie genialne - uwielbiam takie sytuacje!

 

> Grzegorz7

 

Bardzo fajnie opisałeś to zjawisko - wyobrażnia muzyczna spełnia kreatywną rolę i w aspekcie audiofilskim i jak najbardziej twórczym, artystycznym. Wyobrażnia kreuje i napędza wszystko. Trzy wielkie kobiety: wyobrażnia, kreacja i muzyka. Power nie do pokonania!

Parker's Mood

Fajnie się to czyta.

Być może bywa tak, że ceni się muzyków nie za ich rzeczywistą wartość artystyczną... lecz oceny wynikają z szerszej perspektywy; znajomości, wiedzy...

ceni się muzyków nie za ich rzeczywistą wartość artystyczną... lecz oceny wynikają z szerszej perspektywy; znajomości, wiedzy...

 

Grzesiu nie twórz religii, muzyka, albo to coś w sobie ma, albo nie...

Nie ważne czy masz 3 doktoraty, czy podstawówkę...

Słyszysz coś pierwszy raz, nawet będąc nie jako obok i wpada Ci w ucho, czujesz że to jest coś fajnego...

Jeśli słuchasz krążka naście razy i nic, a dopiero ktoś z "tytułem" się nim rajcuje i zaczyna Ci się to podobać. To jest to co najwyżej silny instynkt stadny ;P

Oczywiście na potrzeby forum znacznie uproszczam, ale sądzę , ze przekaz jest czytelny...

 

Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich Kolegów.

 

wybitnych kreatorów i analityków muzyki...

A to ki diabeł ??? Wokalistów płci obojga trochę znam, zespołów też, ba nawet dyrygentów i orkiestr troszkę znam, ale to dla mnie "twór szatana" jakiś jest...

Naprawdę obecnie do słuchania muzyki potrzeby jest analityk i kreator ????

 

Bosze jaki ja jestem stary...... Mi uszy wystarczają, normalnie mi wstyd ;(

 

(bez urazy Grzesiu - proszę ładnie, taka ogrza natura)

Gość A&T

(Konto usunięte)

Bardzo fajnie opisałeś to zjawisko - wyobrażnia muzyczna spełnia kreatywną rolę i w aspekcie audiofilskim i jak najbardziej twórczym, artystycznym. Wyobrażnia kreuje i napędza wszystko. Trzy wielkie kobiety: wyobrażnia, kreacja i muzyka. Power nie do pokonania!

 

Wydaje się, że z tej wyobraźni kożystają produceńci głównie sprzętu audio ustalając ceny.

Grzesiu nie twórz religii, muzyka, albo to coś w sobie ma, albo nie...

Nie ważne czy masz 3 doktoraty, czy podstawówkę...

Słyszysz coś pierwszy raz, nawet będąc nie jako obok i wpada Ci w ucho, czujesz że to jest coś fajnego...

 

A jak coś nie wpada w ucho, a jest dobre? Co wtedy? Muzyka, to nie tylko przeboje. Większość słuchaczy przyswaja muzykę intuicyjnie i albo się podoba, albo nie - z punktu widzenia i słyszenia kogoś kto jest 'in', sytuacja nie musi być już tak oczywista. Coś co wpada w ucho i zdobywa wielką popularnosć, może być równie dobrze banałem, i to banałem 'zagranym po zbójach', a podoba się ludowi, tak? I odwrotnie - muzyka Ornette'a Colemana, Mingusa, Dolphy'ego... może mieć śpiewna i klarowna, ale tego już tak łatwo nie da rady sprzedać masom.

 

Edyt Stylista: 'może być śpiewna i klarowna' oczywiście.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.