Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki najlepszy na świecie kabel IC?


arek67

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam najlepszego IC bo potrzebuję go pomiędzy CD a pre. Od razu powiem, że Tara, Transparent, MIT; Nie. Żadne czyste srebro raczej też Nie. Najlepiej do tej poru u mnie wypadł topowy Acrolink ale miał pewne minimalne wady ale jednak wady. Grał zbyt twardym i lekko ofensywnym dźwiękiem. Najważniejsze dla mnie cechy takiego kabla to jednoczesna maksymalna rozdzielczość i tzw. Liquidity. Potrzebne jest mi to do tego aby uzyskać naturalną barwę instrumentów. Proszę o info. ale tylko od kolegów, którzy mają empiryczne doświadczenia w porównywaniu takich kabli. Obecnie gram na Ramsesie.

Obecnie gram na Ramsesie.

 

W czym Ramses jest ułomny? Może raczej czym urzekł, że właśnie on jest a nie te, które wymieniłeś.

Pytam z ciekawości.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Sam musisz niestety próbować - to już ten poziom wyrafinowania a jednocześnie cena - że nie da się inaczej :-)

 

Sam używam topowego kilka lat temu Tesla Apex Synergistic Research. Nie czuję potrzeby zmiany, gra jak kameleon w zależności od materiału, nie mogę przypiąć do niego żadnej stałej, negatywnej dla mnie cechy. Podejrzewam, że system mam słabszy niż jego możliwości :-) . Aspekty płynności, smooth, realizmu, atmosfery, temperatury, nastroju, wgląd w strukturę instrumentu, mikrodynamikę, skalę, przestrzeń - bez uwag. Na pewno nie jest twardy, ofensywny, nie ma żadnych wyostrzeń, przerysowań. Sądzę, że oczywiście można lepiej :-) - ale to już także w odniesieniu i do sprzętu. Wg mnie - trudno oceniać druty bez odniesienia do systemu - muszą współgrać i dopiero jak jest synergia - jest dobrze. Bez tego - może być różnie w każdym systemie - niezależnie od jego jakości / wartości.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Ramses jest trochę za spokojny. Brak mu takiego nerwu. Energetyczności. Jest idealny za pre. Ale przed pre potrzebuję chyba coś co lepiej przenosi niskie prądy.

Reszta jest ok. Jest bardzo dobry bo właściwie buduje scenę, oddaje barwy, przenosi bardzo dużą ilość informacji. Idealny laid-back

A mi się wydaje, że między pre a końcówką powinien być szybki, energetyczny, oczywiście pełnopasmowy interkonekt. Chodzi o to, żeby nie zgasić prądu w czasie transmisji, niczego nie zgubić. Taki niewidzialny, bezwpływowy łącznik wzmocnienia :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Gość NEWNEW

(Konto usunięte)

Nie ma czegoś takiego jak najlepszy interkonekt, wszystko zależy od konkretnej aplikacji. Na giełdzie hifi widziałem ogłoszenie o sprzedaży PAD Dominus. Weź go na odsłuch, może być lepszy niż Acrolink, bardziej plastyczny przy podobnym poziomie informacji.

Nie wiem dlaczego od razu skreślasz IC ze srebra ?

Moim zdaniem powinieneś spróbować Siltecha z serii Royal Signature np. Crown albo DC.

Kabel miedziany nawet najlepszy zawsze przygasza przekaz dźwiękowy i gubi szczegółowość.

Acrolink to wg. mnie nic nadzwyczajnego - pompuje bas i wyostrza górę a na środku pasma jest dziura.

PAD metaliczną sygnaturę? To chyba jakiś z Castoramy... :-) PAD słynie z gładkości, czarnego tła, gęstości, soczystości itd. Może być, że w danym systemie jest zbyt gładki, zbyt gęsty, ale nigdy odwrotnie. Oczywiście poszczególne modele kabli Purista różnią się między sobą ale każdy jest bardziej gładki niż dowolny Acrolink, Nordost, Audioquest itd, co nie zawsze musi być porządane. Sam gram teraz na Puristach.

Pasywny element toru nie może sam siebie pompować więcej basu czy góry. Może coś wycinać. Acrolink jest po prosu twardy. PAD nie oddawał wiarygodnie barwy skrzypiec z tego co pamiętam. Ale było to parę lat temu. Srebro natomiast nie jest do końca gładkie i przycina bas. No chyba, że ostatnie najwyższe modele Siltecha czy Crystal Cable są już bez tych wad.

Kilka lat temu to były poprzednie edycje kabli Purista. Poza tym ważne który to był model. Od 2 lat każdy model jest w nowej edycji Luminist. Bardzo dobre. Jeśli nie były wiernie zagrane skrzypce to winić należy system, a w najmniejszym stopniu kable.

Szukam najlepszego IC bo potrzebuję go pomiędzy CD a pre.

 

Pisałem tu na forum, zapewne jest to jakoś do odnalezienia, że jako Audiofile, nie macie Państwo takich kabli, zaznaczyłem tam, dokładnie właśnie to, że rynek nie dysponuje właściwymi skonstruowanym produktami do transmisji sygnału między CD a pre, wskazałem wtedy, że obecnie produkowane przewody, posłużyć mogą z sukcesem jedynie jako połączenie kolejne, czyli pre - końcówka mocy, technologie i metody, które są stosowane, w takim połączeniu mają rację bytu.

 

To były okolice końca 2012 roku

 

Przypominam sobie, że odniosłem się wtedy również i do niedostatecznej jakości kabli zasilania członów źródłowych, oraz generalnie do sytuacji w przewodach głośnikowych, które również naszpikowane są błędami strukturalnymi, czyli generalnie tworzone w sposób nieprawidłowy, nie dający wzmacniaczowi możliwości tej wypowiedzi, która już tkwi wewnątrz niego, a jest tylko zablokowana negatywnymi cechami kabla, które przecież mogłyby zostać co najmniej zredukowane, bądź wyeliminowane całkowicie.

 

 

 

Interconect źródłowy, potrzebuje możliwości pełnego oddania barw, przy zachowaniu jednocześnie wszelkich walorów dynamicznych, liniowo aż do najmniejszych poziomów, tam na nich, musi również występować życie, techniczne realizacje takich wymagań są z sobą sprzeczne.

 

Nie muszę dopisywać, że owe skrajnie trudne wymagania, są powodem braku satysfakcjonującej reprezentacji rynkowej na polu tego typu przewodów, potrzebne technologie, które są w stanie zrealizować cel, są niezwykle trudne i skomplikowane w realizacji, w uproszczeniu można zaznaczyć, że do celu wiodą działania, które niektórzy są skłonni nazwać jako - tzw dłubanina.

Nie otrzymamy żadnego kabla źródłowego z automatu produkcyjnego, ani nawet z działań manualnych o niedostatecznym poziomie złożoności, fizyka jest tu nieubłagalna.

 

Przykro mi.

Nie wiem dlaczego od razu skreślasz IC ze srebra ?

Moim zdaniem powinieneś spróbować Siltecha z serii Royal Signature np. Crown albo DC.

Kabel miedziany nawet najlepszy zawsze przygasza przekaz dźwiękowy i gubi szczegółowość.

Acrolink to wg. mnie nic nadzwyczajnego - pompuje bas i wyostrza górę a na środku pasma jest dziura.

Obecne siltechy nie mają nic wspólnego z rzetelnym i równym graniem. Narzucają tak silna maniere wygładzenia, że połowa dźwięków znika :) Ratują zbyt ofensywne systemy ale moim zdaniem poszli za daleko. Stare serie były bardziej obiektywne chociaż twardsze.

Pasywny element toru nie może sam siebie pompować więcej basu czy góry

 

Pasywny element toru może naprodukować dzięki zjawiskom fizycznym mnóstwo produktów, które słuchacz w torze audio zdefiniuje jako podbicie/osłabienie dowolnego zakresu, do tego zakres oddziaływania może być subiektywnie porównywalny z działaniem korektora graficznego, czyli jest bardzo duży, nie trzeba wielkich wysiłków aby się o tym wszystkim przekonać, wystarczy zgromadzić przewodniki różnych producentów i dokonać porównań, porównać również wpływy średnic drutów i wpływy izolacji, też bardzo zróżnicowanych i materiałowo i geometrycznie.

 

PAD nie oddawał wiarygodnie barwy skrzypiec

 

Nidy nie uczyni tego żaden prosty kawałek drutu, z dowolnego metalu, nawet jeśli w owych dokona się potężny postęp, czy zostaną specjalnie przygotowane, fizyka nie zezwala, fizyka działania prostego przewodu, w którym płynie prąd zmienny, rozumiany jako sygnał audio.

 

To jest właśnie clou problemu z wszelkimi kablami, już sam prosty przewodnik jest sam w sobie przyczyną gigantycznych zniekształceń intermodulacyjnych, które są dla ludzkiego ucha, nie do zniesienia, stosowanie wyszukanej metalurgi tylko częściowo pomaga.

 

Srebro natomiast nie jest do końca gładkie i przycina bas

 

Srebro jest bardzo szybkie, daje wrażenie przycięcia basu, basu w ogóle nie ma, on nie istnieje w audio, to fikcja, to opóźnienia w wszelkich elementach toru, które są wręcz kolosalne, powodują zjawisko, określane przez audiofili jako tzw bas.

 

Istnieją tylko ciągi impulsów, to z nich tworzą się wszelkie treści i barwy pozornych źródeł dźwięków w rzeczywistym torze audio.

 

Kabel miedziany nawet najlepszy zawsze przygasza przekaz dźwiękowy

 

Miedź przewodzi w inny sposób niż srebro, owe przygaszenie jest tylko tego wyrazem, w sygnale transmitowanym przez miedź nie musi niczego brakować w stosunku do analogicznego niesionego przez srebro.

 

gubi szczegółowość.

 

Szczegółowość, szczegółowości nie równa, można się zgodzić w uproszczonej dyskusji, że istniej szczegółowość do której zdolne jest srebro jak i taka do której zdolna jest miedź.

Miedź 8N wykazuje właściwości, o którym srebro może tylko pomarzyć, przykładowo w dziedzinie budowania tzw planów w głąb, lecz oczywiście może ktoś przedstawić opinie, że te plany nie odpowiadają jego wyobrażeniom dotyczącym wierności i czyste oraz szybkie srebro wskaże jako bardziej oddające rzeczywistość.

 

To tylko jeden z ogromnej ilości dylematów.

 

Dylematy potrzebują rozwiązania strukturalnego i systemowego, aby przestały raz na zawsze pozostawać dylematami.

Taki stan poukładania zagadnień umożliwia dojście do porozumienia z zjawiskami, czyli zapanowanie nad nimi, co w dalszym toku działań umożliwia dowolną kreację jakości transmisji przez fizyczny konkretny już kabel.

 

Firmy są bardzo daleko na drodze do opanowania sytuacji, po prostu kombinują, tworzą pod te działania potrzebny podkład teoretyczny, słabo broniący się w zderzeniu z rzeczywistością, o czym świadczy już choćby tu dyskusja i rozterki autora tematu.

 

Nie ma czegoś takiego jak najlepszy interkonekt

Jest coś takiego jak spełnienie potrzebnych wymagań wobec danych potrzeb, tu mamy do czynienia brakiem.

 

może być różnie w każdym systemie

 

Jednocześnie różnie, jednocześnie dobry kabel zawsze wpompuje w system muzykę, czystą muzykę, nie zniekształconą i to jest ten stały wyróżnik właściwego kabla, zawsze z niego gra muzyka.

 

Odpowiada to sytuacji, że możemy wymienić element toru na znacznie lepszy, a bez owego kabla, system nie będzie grał, zacznie poprawnie pracować znów po tym jak wepniemy nasz właściwy kabel.

(...) nasz właściwy kabel.

 

No właśnie. Czy jest Kolega w stanie wskazać choć 2 IC z będących na rynku, a które wg Kolegi są najbliżej "poprawności" ? Jestem bardzo ciekaw opinii.

Z góry dziękuję za podanie konkretnych marek i "modeli".

pzdr

Wu

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

będących na rynku,

 

Przecież napisałem, że rynkowa oferta sektora źródłowego jest ..po prostu jej nie ma..właściwej moim zdaniem.

 

W uproszczeniach, dotąd polecałem produkty Audio Note aby ratować się w dostępny sposób na poziomie źródła.

Przy mniejszym budżecie można wypróbować XLO.

 

Czyste kable bez dziwacznych czy dyskusyjnych technologi też mają swój czar, można spokojnie na takim poziomie poprzestać i cieszyć się systemem, jednak do fizycznego absolutu wszelkich technologicznych możliwości sporo dzieli takie konstrukcje.

 

"modeli".

 

Modele, wg budżetu.

PAD-a jest 11 interkonektów na stronie. Po co tyle? 2-3 mogą być dobre. A reszta?

 

Słuszna uwaga, tylko co z niej wynika? To jak np ze sprzętami lampowymi. Dobrych jest kilka a oferta rynkowa obejmuje setki modeli i pytanie po co?... :-))

Przecież napisałem (...)

 

Ja potrafię czytać ze zrozumieniem i proszę moje pytania też czytać ze zrozumieniem. ;)

Reasumując: polecane przez Kolegę z dostępnej oferty rynkowej są IC Audio Note i XLO, tak?

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Obecne siltechy nie mają nic wspólnego z rzetelnym i równym graniem. Narzucają tak silna maniere wygładzenia, że połowa dźwięków znika :)

 

Wg.mnie jest dokładnie odwrotnie.

Jeżeli Siltech wycina detale w dźwięku to należy kupić oryginał, on nic nie wycina.

Najwyższe modele tej firmy grają jak najlepsze kable wykonane z miedzi ale dają więcej blasku ( słychać szczególnie na blachach ) oraz po prostu słychać więcej szczegółów.

Oczywiście jak ktoś ma wcześniej wpięty kiepski IC to żaden Siltech nie odzyska tego co już bezpowrotnie stracono.

Prawda. Jeśli wysokie modele Siltecha wycinają dźwięki, to osoba tak twierdząca lepiej niech zmieni zainteresowania. I słuszna uwaga, że do odsłuchów trzeba było brać oryginał... :-)

Audio Nota i XLO

 

Bardzo proszę o wyrozumiałość, nie zajmuję się rynkiem, nie siedzę z nosem w gazetach, nie czytam forów zagranicznych pod kątem rodzaju wiedzy z przerzutów sprzętu czyli co z czym jak gra, zajmuję się zagadnieniami które mają znaczenie również w hi end, do tego podstawowe, gdyż dotyczą transmisji sygnału przykładowo z punktu a do punktu b.

Dla mnie rynek jest dostarczycielem materii do badań, oczywiście jestem w nim zorientowany, lecz na zupełnie innym poziomie, sposobów działań w stosunku do metod użytych w celu rozwiązania problemów, barier rozwojowych, interesują mnie sposoby na ich pokonanie, jeśli to się udaje, dokonuję zestawienia z stanem techniki obecnym na rynku, z najbardziej reprezentatywnymi z dostępnych przedstawicielami i wyciągam wnioski.

 

Jednym z takich jest wypowiedź, że po stronie źródeł choć nie tylko,w przewodzeniu da się uczynić znacznie więcej.

 

Proszę to traktować jako wskazówkę, w pewnych okolicznościach może okazać się cenna.

 

 

Produkty XLO Signature jednak bardziej nowszej niż starszej oferty można uznać za odpowiednie, co do aktualnej to przykro mi ale nie dysponuje próbkami metali i z tego powodu się nie jestem w stanie na ten moment wypowiedzieć miarodajnie, po prostu minął moment, w którym owe próbki były mi potrzebne, na dziś jestem w punkcie, w którym żadna próbka żadnego przewodu niczego już nie jest w stanie wnieść istotnego do zasobu mojej wiedzy dotyczącej rozumienia mechaniki zjawisk w przewodniku.

 

 

Dopowiem jeśli chodzi o XLO, że obecnie nawijam transformator tym przewodnikiem, zakupiłem 80 metrów 650- tki, linki 19 drucików w izolacji, przewodnik ten charakteryzuje się doskonałymi właściwościami z punktu widzenia zachowania tzw przezroczystości w rozumieniu zjawisk w audio, która powoduje znikomą stratę ogólnej jakości na relatywnie długich odcinkach.

Nie znam bardziej nadającego się metalu do tej roli, nawet srebro AN nie byłoby lepsze że tak napiszę - pod każdym względem, mimo że jest bardzo drogie, oczywiście lepsze by było, lecz tak jak piszę, nie pod każdym względem, tak dobra jest właśnie miedź XLO, a nie kosztuje majątku.

Uzwojenia wtórne będą już jednak zbudowane z cenniejszych przewodów, w tym z srebra AN, trafo jest ok 3KW, wypada więc trochę ponad zwój na volt, co powoduje że da się to zamknąć w budżecie.

Zasilacz posłuży do doświadczeń z plikami, nawinięty jest linką właśnie z tego powodu, że jako źródłowy musi dysponować rozdzielczością, lity pojedynczy drut takowej nie jest w stanie zapewnić.

 

Co do oferty AN, to jest to na tyle renomowany producent, że chyba tylko zapora cenowa jest wykładnią jakości danego modelu, oczywiście może być i Kondo.

 

Audio Note LP był dobry. Ale też mu czegoś brakowało.

 

No właśnie, to jest dokładnie to na jaki temat piszę, nie ma kabli dla źródeł na rynku, to jest 100 procentowy konkret !

 

żaden Siltech nie odzyska tego co już bezpowrotnie stracono.

 

Doświadczenie pokazuje że sytuacja wcale nie jest tak jednoznaczna.

 

Nikt nie wie, jakiej jakości sygnał znajduje się w dowolnym punkcie systemu audio, gdyż nie sposób się tego dowiedzieć z 100 procentową pewnością, nie ma narzędzi ku temu.

 

Przewód posiada określoną zdolność do transmisji i pracuje tylko z sygnałami, które spełniają kryteria tej przepustowości, jeśli za teoretycznie złym przewodem umieścimy taki który posiada gigantyczne możliwości, to on niejako od poprzedniego odbierze właśnie te składowe, które takimi są, może ich tam być bardzo niewiele, ale gigantycznie dobry przewód tylko im nada moc, tylko je będzie transmitował.

Tak w uproszczeniu, dzieje się tak z powodu impulsowego charakteru sygnału, gigantycznie dobry kabel przeniesie gigantyczną rozdzielczość dzięki doskonałej zdolności do wygaszania impulsów, efekty pracy złego kabla, zlewanie się dźwięku, całkowanie, zostanie niejako odwrócone, gdyż owe nigdy nie jest 100 procentowe, nie da się po prostu całkowicie wygładzić przebiegu zmiennego, fizycznie się nie da, on jest wyrównywany tylko do jakiegoś poziomu.

 

Niektórzy Audiofile umieszczają stopień lampowy po cyfrowym źródle półprzewodnikowym i..zaczynają od tego momentu słuchać..

Bardzo podobna mechanika zdarzeń, lampa wybiera sobie dzięki właściwościom inny sygnał do nadania mu mocy.

Tak w sporym uproszczeniu.

(...) No właśnie, to jest dokładnie to na jaki temat piszę, nie ma kabli dla źródeł na rynku,

 

By była jasność, ja zadaję pytania jako użytkownik sprzętu. I jako taki, mam przekonanie, biorące się z doświadczenia empirycznego, iż nie tylko ważne jest połączenie między źródłem a preampem, lecz również między pre a końcówką mocy. Mało tego. To właśnie kabel łączący preamp a końcówkę mocy ( z tych dwóch ) najbardziej narzuca swoją sygnaturę w dźwięku systemu. Tak wynika z moich doświadczeń. Zapewne nie jestem w nich odosobniony.

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Doświadczenie pokazuje że sytuacja wcale nie jest tak jednoznaczna.

 

Dla mnie jest ona jednoznaczna.

Jeżeli część sygnału została odfiltrowana/stłumiona przez kiepski przewodnik to nie ma takiej fizycznej możliwości aby jakikolwiek inny kabel ponownie je przywrócił.

Kabel NIE DODAJE NIC OD SIEBIE a co najwyżej w lepszym lub gorszym stopniu stara się nie popsuć przewodzącego sygnału.

Jednym kablom wychodzi to lepiej innym znowu gorzej , stąd finalnie słyszalne różnice w dźwięku.

"Najlepiej do tej poru u mnie wypadł topowy Acrolink ale miał pewne minimalne wady ale jednak wady. Grał zbyt twardym i lekko ofensywnym dźwiękiem. Najważniejsze dla mnie cechy takiego kabla to jednoczesna maksymalna rozdzielczość."

 

Próbowałeś IC Hijiri. Właśnie ze względu na wzrost rozdzielczości w środku pasma mój znajomy wspomnianym zaskrońcem zastąpił białą żmiję Acrolinka. Co prawda wszystko zależy od konkretnego zestawienia, ale warto spróbować.

Dla mnie jest ona jednoznaczna.

 

Proste doświadczenie wprowadziło by Kolegę w konsternacje.

 

Pzdr.

 

NIE DODAJE NIC OD SIEBIE

 

W kablu mają miejsce procesy fizyczne dotyczące operowania energią, to nie miejsce, ale proszę nie upraszczać ponad miarę sposobu w jaki działa kabel.

 

Kabel, sam kabel jest w stanie niejako wytworzyć wręcz bajkową jakość dźwięku, musiałbym pozdradzać kilka zależności, aby to wyłożyć w przekonujący sposób, plus jedno doświadczenie - wszystko byłoby jasne.

Prawda.

A Sylwek pisał, że dopiero w czerwcu odpowiesz. Ten czas za...Fajnie.;)

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.