Skocz do zawartości
IGNORED

WILE (Sound Art) Klub Miłośników.


Rekomendowane odpowiedzi

Miroslav fajnie by było,jakbyś przetestował kiedyś Jazza,a może nawet Louisa.

 

.....teraz wakacje nie mam czasu ani ochoty na testowanie....może kiedyś

 

jak u Ciebie spisuje się Jazz?.....robiłeś porównanie Louis vs Jazz

Wiosna moja opinia nie jest wiążąca dobrze aby było więcej opinii na innych sprzętach innych osób ale konkretnych rzeczowych a nie atakowanie klocków których się nigdy nie słyszało :-) W Lebenie też mogę mieć górę podobną jak w WILE tylko zmieniam lampy mocy z JAN 6197 na RCA 6197 i mam. Niestety wtedy trochę mniej wciągająco gra. Zawsze jest jakieś "ale". Ciągle kompromisy. Lebena nigdy nikt nie regulował a nawet dostał niesparowane lampy NOS więc powiedzmy, że brak regulacji po 200h Rocka tutaj też nie jest żadną dla niego ujmą bo równie dobrze mogę napisać, że Leben na sparowanych lampach też grałby lepiej. Kupiłem 25 lamp wsadziłem pierwsze 2 lepsze i gra a później się okazało, że te lampy mają spory rozrzut parametrów ale i tak gra i to samo zrobiły jeszcze 2 osoby też wsadziły bez mierzenia i zachwycone :-)

Napiszę szczerze, że myślę jak to zrobić aby KEF-y zachować i dokupić Rocka. Nie wiem czy to się uda ale będę próbował.

Edytowane przez Iceman007

A moim zdaniem kontrukcje hybrydowe,jeżeli są oczywiście dobrze zrobione mogą łączyć zalety tranzystorów i lamp i niekoniecznie uwypuklać ich wady.Osobiście jestem zwolennikiem właśnie takich rozwiązań.Iceman.Jestem pewiem w 100%,że Rock nie uwypukla góry.Takie wrażenie może występować albo przez inne elementy systemu,albo przez rozjechanie się lamp podczas rozgrzewania.Sam rozgrzewałem już 2 sprzęty Wile i wiem,że ustawienie lamp po tym procesie jest po prostu konieczne,bo nie ocenisz tego wzmacniacza w 100%.

Myślę , że cały pic polega na tym by w hybrydach połaczyć to co najlepsze z obu technik i jak najbardziej zniwelować ewentualne niedociagnięcia. Czasem sie udaje czasem nie . Myślę też , że to dobra droga do otrzymania naprawdę neutralnego brzmienia bez braków.

 

Coraz bardziej przekonuje się, że znów śmiałem zakwestionować coś w brzmieniu WILE i to był błąd. To, że dyzman nie powstrzyma się od pisania o niczym bo ani KEF-ów ani Sounddeco ani też Lebena CS300F nie słyszał, ale wie, że Leben podbarwia i oszukuje a KEF ma ostrą górę a do tego nie słyszał też Rocka ale on na bank jest liniowy i naj:-). Panowie zastanówcie się czy chcecie tylko słodko pierdzące nic nie wnoszące wpisy w tym wątku czy jednak odrobina krytycznego podejścia nie jest jednak lepsza i oczywiście zachęca do konstruktywnej wymiany zdań ale popartej czymś a nie domysłami jak u dyzmana. Wiosna nie wiem czy lampy się rozjechały czy nie i nie mam zamiaru tego sprawdzać bo mi się jego góra podoba i napisałem, że z KEF-em chciałbym ten wzmacniacz posiadać i wcale by mi ta góra nie przeszkadzała a jest jej więcej to fakt niezaprzeczalny a czy za dużo to będzie zależało od reszty toru i preferencji słuchającego. Dla mnie dalej nie jest za dużo jest więcej i tyle. Góra ta bryluje, błyszczy, skrzy się i jest piękna, bardzo dźwięczna tylko jest jej więcej niż w Lebenie i w moim odczuciu zwraca na siebie uwagę ale w sposób który się mi podoba. Nie chciałbym jej zmieniać bo nie czuje w tej górze ostrości. Do tej pory Leben wydawał mi się wzmacniaczem z cudowną górą która jednak nie wychodzi przed szereg tylko dopełnia całość. Wile jest efekciarski ale w sposób absolutnie nie męczący i przeszkadzający. Wiele osób zadeklarowało, że kupiło albo kupi choć chociaż pożyczy sprzęty/kable WILE i prawie, że nikt nie chciał później się udzielić na tym forum. Zastanówcie się dlaczego tak się dzieje? Nie ma sprzętów idealnych a tym bardziej idealnych dla wszystkich. Zawsze wbrew temu co mi imputuje dyzman nie byłem miłośnikiem słodyczy lamp i ich podkolorowań. Moje dotychczasowe wzmacniacze to m.in. Bryston 4B SST2, Usher R.1.5, Xindak A600E, Xindak A600P, Denon PMA-2020, Calyx CTI a kolumny m.in. Audiovector Si3 Avantgarde Arrette, Paradigm S4v2, Paradigm S6v3, Harpia Dobermann MK2 SE, Harpia Monk, Sounddeco F3 teraz KEF Reference 5 też to czy to są słodko pierdzące sprzęty pełne podkolorowań ? Zapewniam Cię dyzman, że S6v3 przy KEF-ach Reference 5 brzmią właśnie tak jak opisujesz Lebena :D

Za jakiś czas powinienem też mieć na odsłuchach WILE Rock DAC, ale już znacie opinię dyzmana ...

Twoje KEFy to zacne kolumny i nic tego nie zmieni. Nie porównuj do nich S6 bo kosztują dwa razy więcej.

Fakt , nie słyszałem tego modelu ale słyszałem szereg innych konstrukcji tej marki i wiekszosć z nich gra tak jak piszę stąd moje dywagacje.

Z ich charakterystyką , niezwykłą przejrzystoscią ( nie tylko na tym pułapie cenowym) dokładnoscią wydaje mi się , że bardziej może pasować taki dzwięk jaki tworzy Leben , zwłaszcza gdy ktoś ma preferencje skierowane własnie w ta stronę .

A może rzeczywiscie zwyczajnie takie zestawienie lepiej do siebie pasuje?

Co do moich doswiadczen to znam XINDAKI, AUDIOVECTORY. HARPIE, koncówkę Ushera, Calyxa i oczywiscie Paradigmy. Znam też inne rzeczy ale nie o to tu chodzi.

Co do Labena to rzeczywiscie nie słyszałem modelu który posiadasz ale chyba przyznasz , ze słuchając poprzedniego modelu mozna jako tako sobie na ten temat zdanie wyrobic. Chyba nie twierdzisz , ze brzmienie nowego modelu to zupełnie inna bajka? Rozumiem , ze może byc lepszy od poprzednika. Tego nie neguję.

Jesli chodzi o WILE neguj co chcesz. Kazdy ma prawo do swojej opinii. Sam kilka razy oceniłem wyroby Sound Art dośc surowo. Ostatnio np odtwarzacz w którym napiętnowałem kilka aspektów które jak okazało sie potem były spowodowane usterką , wczesniej był to poprzedni model przewodow głosnikowych . Nie jestem więc pozbawiony obiektywizmu w tej kwestii . Jak coś jest nie tak to z pewnoscia to napiszę .

Jesli chodzi o domniemaną liniowośc Rocka to znam filozofie firmy i wiem , że każde z ich urzadzeń jest pod tym kątem własnie konstruowane. To jedno z głownych założeń jakie przyswieca konstruktorom w budowie sprzetu audio.Nie znaczy to że taki Leben nie może byc przez to bardziej liniowy od Rocka. Jednak znając brzmienie poprzednika Twojego wzmacniacza szczerze w to watpię . Nie twierdzę jednak że Rock lepiej pasuje do KEFa R5 . To i tak każdy oceni idywidualnie.

Niczego Ci nie narzucam, słyszysz co słyszysz , podoba Ci się to co podoba i koniec kropka. To przecież Tobie ma się podobac a nie dyzmanowi. Dla mnie poprzedni Leben to nijaki wzmacniacz i nie twierdze ze jego nastepca tez taki jest., nie mniej podejrzewam , ze z nowym modelem rewolucji zadnej nie zrobili.

Jesli chodzi o DACa Wile to tak jak napisałeś , moją opinię o nim mozna przeczytac. Ja przynajmniej nie zmieniam zdania i jestem szczery w tym co robie , nie tak jak niektórzy , co innego piszą w sms a co innego na forum ;) T ak więc jesli wpadnie Ci w ręce ten sprzet , napisz kilka zdan na ten temat , bez względu na to czy Twoja opinia bedzie zgodna z tym co ja napisałem , czy nie. Rózne systemy, rózne pomieszcenia i preferencje wiec i wnioski moga byc odmienne. Niepotrzebnie sie tak irytujesz. Wiecej luzu.

 

ładne podsumowanie wielozdań o niczym w wykonaniu tego Pana

 

przydługie wynurzenia , odwieczne ustosunkowania się do jakże zajebistych produktów (krell, paradigm itp) jest po prostu obrzydliwie mdłe i skutecznie zniechęca do zapoznania się z czymkolwiek spod znaku wile

 

brr.....

To co tu robisz? Nikt Cie nie zmusza do czytania czegokolwiek . Pojawiłeś sie tu tylko po to by oceniac moja osobę ?

Znakomity wzmacniacz Wile Rock w ART-AUDIO

 

 

Test wzmacniacza WILLE ROCK

 

Namówiony przez znajomego postanowiłem wypróbować kable marki WILE. Zadzwoniłem do Pana Witkowskiego i zamiast samych kabli zostałem zachęcony do przetestowania również wzmacniacza Wile Rock i przetwornika Rock DAC. I tak oto kilkanaście dni temu otrzymałem do testów ww. wzmacniacz Rock. Wzmacniacz po rozpakowaniu okazał się solidnie wykonanym klockiem o dość kontrowersyjnej stylistyce. Jakość montażu stoi na wysokim poziomie, gałki kręcą się płynnie i bez luzów. Tylna ścianka zawiera gniazda wysokiej jakości choć niewiadomego pochodzenia z jakimi nie miałem do tej pory do czynienia. Obudowa jest bardzo głęboka ale niski front sprawia, że wzmacniacz prezentuje się zgrabnie.

Po włączeniu do prądu moim oczom ukazała się okrągła dioda zasilania otaczająca przycisk power. Niestety wieczorem intensywność jej świecenia jest trochę za duża co może przeszkadzać jeśli wzmacniacz będzie stał w salonie z telewizorem w tle. Po włączeniu urządzenia zapala się mały ale czytelny wyświetlacz prezentujący poziom głośności oraz przez chwilę w trakcie wyboru aktywne wejście.

Z tyłu znajduje się również przełącznik aktywujący wbudowany przetwornik.

Przejdżmy zatem do najważniejszego a mianowicie jak brzmi wzmacniacz.

Na pierwszy ogień podpięte zostały nowe kolumny Paradigm Prestige 75.

Pierwsze co zwróciło uwagę to znakomita dynamika i szybkość wzmacniacza sprawiająca wrażenie, iż urządzenie to posiada ogromne rezerwy mocy choć w rzeczywistości nie jest to mocarz bynajmniej nie na papierze. Poza dynamiką pioronujące wrażenie zrobiła przestrzeń. Bardzo szeroka i dość dobrze budująca też plany w głąb. No dobrze wysoka dynamika i przestrzeń często jest osiągalna w wzmacniaczach z brzmieniem dość szczupłym, pozbawionym tkanki ale czy tym razem też tak jest ? Absolutnie nie. Wzmacniacz gra dźwiękiem niezwykle precyzyjnym, czystym z rewelacyjnym czarnym tłem, ale każdy dźwięk ma też swoją masę a czasami czuć też żylastość zwłaszcza w niższym zakresie średnicy i wyższego basu co wzmacnia jeszcze dodatkowo obecność instrumentów i czyni je bardziej prawdziwymi, namacalnymi.

Duże wrażenie zrobiła na mnie góra pasma. Otwarta, dźwięczna, dobrze zróżnicowana i bardzo selektywna. To jedne z najlepszych wysokich tonów jakie dotychczas dane mi było słyszeć a w przypadku urządzeń w cenie do 15kzł raczej niespotykana.

Po przesłuchaniu z Paradigmami postanowiłem posłuchać na podpiętych obok małych KEF-ach LS50. Kolumny małe ale aspiracje mają duże i nie boją się współpracy z drogą elektroniką. Tak naprawdę dopiero z nimi pokazują pazur i na co je stać. Tak było i tym razem. Podpięcie Rocka sprawiło, że te małe monitory zagrały dźwiękiem jakiego bym się po nich nie spodziewał a raczej większość ludzi którzy ocenili by je na wygląd bo ja już po części ich potencjał znałem. W stosunku do Paradigma przestrzeń wydawała się nie być już ograniczona ścianami pomieszczenia a muzyka została okraszona dodatkowymi pogłosami, głębią każdego dźwięku, każdego instrumentu. Poza tkanką i krawędzią dźwięku pokazana została dodatkowo otoczka pogłębiająca wrażenie przestrzenności. Niestety LS50 mają też swoje ograniczenia głównie w dynamice w skali makro jak i w niskim basie więc czym prędzej przygotowałem do odsłuchu to co miałem najlepszego a więc KEF Reference 5. I w tym przypadku bingo! Do tego co oferował LS50 doszła atomowa dynamika i schodzący bardzo nisko ale pozostający w pełnej kontroli bas. Dodatkowo dźwięczność każdego instrumentu jego złożoność została jeszcze bardziej rozbudowana za sprawą jeszcze lepszej rozdzielczości i wyższej mikrodynamiki. Na tych kolumnach pojawił się niesamowicie realistyczny spektakl. Budowany nie poprzez słodycz, ocieplenie, zagęszczenie, intymność jak w przypadku wielu systemów lampowych połączonych z ciepłymi kolumnami, ale poprzez czystość, czarne tło, realną dynamikę i przestrzeń. Czy to oznacza, że Rock brzmi chłodno albo brakuje mu gładkości ? Absolutnie nie. Nie jest to ciepły wzmacniacz, wg mnie dość neutralny z malutkim plusem w kierunku ciepła. Co do gładkości, płynności to stoi ona na bardzo wysokim poziomie. A jak wysokim ? Hmm wzmacniacz ma znakomitą rozdzielczość więc nie gra grubo, kluchowato. Rock jest bardzo szybki. Nie uzyskuje więc tej płynności lekkim zagęszczeniem i spowolnieniem dźwięku. Myślę, że za to właśnie iż udało się uzyskać taką płynność odpowiadają lampy w preampie urządzenia. To one łagodzą zapędy tranzystorów i cywilizują ich brzmienie bez zabiegów które serwują inne wzmacniacze tranzystorowe oceniane jako barwne i nasycone. Rock nie ma dopalonego brzmienia. Nie ma ocieplenia które tak wiele osób lubi. Nie ma też złagodzenia w żadnym podzakresie a mimo to brzmi w moim mniemaniu prawdziwiej od tych wzmacniaczy które takie cechy posiadają. Wrażenia z słuchania go w połączeniu z KEF Reference 5 są niezapomniane i tym bardziej z niecierpliwością czekam na wypożyczenie Jazza a tymczasem Rock trafia do mojej oferty i to nie koniec współpracy z Panem Witkowskim.

 

Zapraszamy na odsłuchy.

 

Krzysztof Piechowiak ART-AUDIO

post-49984-0-92079100-1437038366_thumb.jpg

Edytowane przez ART-AUDIO

Znakomity wzmacniacz Wile Rock w ART-AUDIO

 

 

Test wzmacniacza WILLE ROCK

 

Namówiony przez znajomego postanowiłem wypróbować kable marki WILE. Zadzwoniłem do Pana Witkowskiego i zamiast samych kabli zostałem zachęcony do przetestowania również wzmacniacza Wile Rock i przetwornika Rock DAC. I tak oto kilkanaście dni temu otrzymałem do testów ww. wzmacniacz Rock. Wzmacniacz po rozpakowaniu okazał się solidnie wykonanym klockiem o dość kontrowersyjnej stylistyce. Jakość montażu stoi na wysokim poziomie, gałki kręcą się płynnie i bez luzów. Tylna ścianka zawiera gniazda wysokiej jakości choć niewiadomego pochodzenia z jakimi nie miałem do tej pory do czynienia. Obudowa jest bardzo głęboka ale niski front sprawia, że wzmacniacz prezentuje się zgrabnie.

Po włączeniu do prądu moim oczom ukazała się okrągła dioda zasilania otaczająca przycisk power. Niestety wieczorem intensywność jej świecenia jest trochę za duża co może przeszkadzać jeśli wzmacniacz będzie stał w salonie z telewizorem w tle. Po włączeniu urządzenia zapala się mały ale czytelny wyświetlacz prezentujący poziom głośności oraz przez chwilę w trakcie wyboru aktywne wejście.

Z tyłu znajduje się również przełącznik aktywujący wbudowany przetwornik.

Przejdżmy zatem do najważniejszego a mianowicie jak brzmi wzmacniacz.

Na pierwszy ogień podpięte zostały nowe kolumny Paradigm Prestige 75.

Pierwsze co zwróciło uwagę to znakomita dynamika i szybkość wzmacniacza sprawiająca wrażenie, iż urządzenie to posiada ogromne rezerwy mocy choć w rzeczywistości nie jest to mocarz bynajmniej nie na papierze. Poza dynamiką pioronujące wrażenie zrobiła przestrzeń. Bardzo szeroka i dość dobrze budująca też plany w głąb. No dobrze wysoka dynamika i przestrzeń często jest osiągalna w wzmacniaczach z brzmieniem dość szczupłym, pozbawionym tkanki ale czy tym razem też tak jest ? Absolutnie nie. Wzmacniacz gra dźwiękiem niezwykle precyzyjnym, czystym z rewelacyjnym czarnym tłem, ale każdy dźwięk ma też swoją masę a czasami czuć też żylastość zwłaszcza w niższym zakresie średnicy i wyższego basu co wzmacnia jeszcze dodatkowo obecność instrumentów i czyni je bardziej prawdziwymi, namacalnymi.

Duże wrażenie zrobiła na mnie góra pasma. Otwarta, dźwięczna, dobrze zróżnicowana i bardzo selektywna. To jedne z najlepszych wysokich tonów jakie dotychczas dane mi było słyszeć a w przypadku urządzeń w cenie do 15kzł raczej niespotykana.

Po przesłuchaniu z Paradigmami postanowiłem posłuchać na podpiętych obok małych KEF-ach LS50. Kolumny małe ale aspiracje mają duże i nie boją się współpracy z drogą elektroniką. Tak naprawdę dopiero z nimi pokazują pazur i na co je stać. Tak było i tym razem. Podpięcie Rocka sprawiło, że te małe monitory zagrały dźwiękiem jakiego bym się po nich nie spodziewał a raczej większość ludzi którzy ocenili by je na wygląd bo ja już po części ich potencjał znałem. W stosunku do Paradigma przestrzeń wydawała się nie być już ograniczona ścianami pomieszczenia a muzyka została okraszona dodatkowymi pogłosami, głębią każdego dźwięku, każdego instrumentu. Poza tkanką i krawędzią dźwięku pokazana została dodatkowo otoczka pogłębiająca wrażenie przestrzenności. Niestety LS50 mają też swoje ograniczenia głównie w dynamice w skali makro jak i w niskim basie więc czym prędzej przygotowałem do odsłuchu to co miałem najlepszego a więc KEF Reference 5. I w tym przypadku bingo! Do tego co oferował LS50 doszła atomowa dynamika i schodzący bardzo nisko ale pozostający w pełnej kontroli bas. Dodatkowo dźwięczność każdego instrumentu jego złożoność została jeszcze bardziej rozbudowana za sprawą jeszcze lepszej rozdzielczości i wyższej mikrodynamiki. Na tych kolumnach pojawił się niesamowicie realistyczny spektakl. Budowany nie poprzez słodycz, ocieplenie, zagęszczenie, intymność jak w przypadku wielu systemów lampowych połączonych z ciepłymi kolumnami, ale poprzez czystość, czarne tło, realną dynamikę i przestrzeń. Czy to oznacza, że Rock brzmi chłodno albo brakuje mu gładkości ? Absolutnie nie. Nie jest to ciepły wzmacniacz, wg mnie dość neutralny z malutkim plusem w kierunku ciepła. Co do gładkości, płynności to stoi ona na bardzo wysokim poziomie. A jak wysokim ? Hmm wzmacniacz ma znakomitą rozdzielczość więc nie gra grubo, kluchowato. Rock jest bardzo szybki. Nie uzyskuje więc tej płynności lekkim zagęszczeniem i spowolnieniem dźwięku. Myślę, że za to właśnie iż udało się uzyskać taką płynność odpowiadają lampy w preampie urządzenia. To one łagodzą zapędy tranzystorów i cywilizują ich brzmienie bez zabiegów które serwują inne wzmacniacze tranzystorowe oceniane jako barwne i nasycone. Rock nie ma dopalonego brzmienia. Nie ma ocieplenia które tak wiele osób lubi. Nie ma też złagodzenia w żadnym podzakresie a mimo to brzmi w moim mniemaniu prawdziwiej od tych wzmacniaczy które takie cechy posiadają. Wrażenia z słuchania go w połączeniu z KEF Reference 5 są niezapomniane i tym bardziej z niecierpliwością czekam na wypożyczenie Jazza a tymczasem Rock trafia do mojej oferty i to nie koniec współpracy z Panem Witkowskim.

 

Zapraszamy na odsłuchy.

 

Krzysztof Piechowiak ART-AUDIO

Witam,

Świetna recenzja. Nie dlatego , że testowany sprzęt okazał się bardzo dobrym produktem tylko dlatego ,że została swietnie napisana.

Obawiam się , że zaraz znajdą się tacy , którzy zwęszą w tym spisek:) Skoro sprzedaje to zrozumiałe , że chwali:) Tyle absurdalnych tu zarzutów już widzielismy .

Rozumiem , że kabelki i dac jeszcze nie dotarły. Przy kablach prosze miec na uwadze długi czas wygrzewania. Przynajmniej 200 godz a najlepiej okolice 300.

Tak się składa ,że po dac-u WILE dostałem na kilka dni dac HEGEL HD 12 DSD. To oczywiscie tańszy sprzęt od Wile , ale cena 5000 tys zobowiązuje do grania na wysokim poziomie, zwłąszcza , ze od pewnego czasu głosno mówi się o tym , że dac-i w tych cenach zdecydowanie przewyższają jakoscia brzmienia przetworniki z przed dekady a tym bardziej takie odtwarzacze zintegrowane.

Szczerze powiem , rozczarowałem się tym co usłyszałem , zwłaszcza na tle tego co oferował WILE.

W tym przypadku nie ma własciwie co porównywać. Praktycznie kazdy aspekt brzmienia jest zdecydowanie gorszy i róznice są naprawdę znaczące. Spodziewałem się , że Hegel zagra zdecydowanie lepiej . Powiem więcej , wypadł nawet gorzej ( HEGEL+ CEC 51xr w roli transportu ) niż sam CEC 51xr. I chyba ten własnie fakt zaskoczył mnie najbardziej.

 

Jakie okablowanie wykorzystał Pan w teście?

 

Wracając do Hegla , generalnie gdybym nie słyszał Wile nie napisałbym tego co napisałem wyżej. Róznice miedzy Heglem a moim Cec-em były łatwo uchwytne choć z pewnoscią zdecydowanie mniejsze niz w przypadku porównania z dac-iem Wile, i mogły byc wynikiem lepszego dopasowania CEC-a do mojego systemu , co ww sumie jest naturalne i oczywiste. Hegel grał zdecydowanie dosadniej, mocniej akcentując srednicę. U mnie taki rodzaj grania nie przejdzie. Zwyczajnie nie podoba mi się taka prezentacja.

Z drugiej strony Wile również zwraca uwage na ten zakres pasma , ale dzieje sie to z innego powodu. I tu leży chyba pies pogrzebany.

Z WILE przegrywa zdecydowanie odzwierciedleniem barw, oraz wypełnieniem dzwieku masą .

Tylko przestrzeń była na podobnym poziomie . BAS Hegla przypomina bardziej to co usłyszymy z CECa . Dzwięk tego DACa jest tez troche bardziej dynamiczny niz w CECu ale jest to do pewnego stopnia spowodowane silniejszym zaakcentowaniem srodkowego zakresu o którym wspomniałem. Cec jest tutaj lekko wycofany . Góra Hegla trochę bardziej wyrafinowana niz w CECu ale ta z Wile była jeszcze lepsza.

Odsłuch przeprowadzałem za pomocą tego samego kabelka cyfrowego HAMA . Nie miałem niestety mozliwosci sprawdzenia HEGLA w połaczeniu USB.

Ogólnie rzec biorąc HEGEL gra na dobrym poziomie biorąc pod uwagę jego przedział cenowy. Róznice w porownaniu z moim CEC51xr są zauważalne ale jest to chyba raczej kwestia dopasowania urządznia do konkretnego systemu niż róznica jakosci. Po prostu charakter jest trochę inny i to sprawia , że lepszym wydaje mi się tutaj CEC.

W porównaniu z WILE nie są to już jednak róznice polegające na ogólnie pojetym charakterze i dopasowaniu urzadzenia do reszty systemu. Róznica w cenie obu urzadzeń jest w pełni uzasadniona.

Ile ostatecznie ten przetwornik kosztuje ? Jeśli trafi do mnie nie będzie miał łatwo w porównaniu z Auralic Vega. Hegel HD12 a nawet HD25 odstają wyraźnie od Vegi więc zapowiada się ciekawa konfrontacja. Oczywiście nie stawiam z góry WILE na przegranej pozycji :-) Problemem WILE może być USB bo VEGA ma znakomicie to wejście zrobione i na nim gra zdecydowanie najlepiej a dla mnie to wejście się głównie liczy.

Szczerze wątpię czy się znajdzie nowy, lepszy Dac od Wile na półce do 12.000 zł, a może i wyżej.

.......jest ich więcej niż myślisz.Mają wyposażenie,którego nigdy nie zobaczysz.

I w związku z tym kilka pytań:

jaka karta usb jest w dac Wille?

masz fotkę tylnej ściańki i zasilacza?

na jakiej kości i w jakim układzie pracuje przetwornik?

Ile ostatecznie ten przetwornik kosztuje ? Jeśli trafi do mnie nie będzie miał łatwo w porównaniu z Auralic Vega. Hegel HD12 a nawet HD25 odstają wyraźnie od Vegi więc zapowiada się ciekawa konfrontacja. Oczywiście nie stawiam z góry WILE na przegranej pozycji :-) Problemem WILE może być USB bo VEGA ma znakomicie to wejście zrobione i na nim gra zdecydowanie najlepiej a dla mnie to wejście się głównie liczy.

Test Wile pokazał że i to wejscie , które dla Ciebie jest tak ważne, zostało bardzo dobrze zaaplikowane w tym urządzeniu. U mnie to połaczenie wypadło tak sobie ,ale wynikalo to z naprędce skonfigurowanego komputera . U Łukasza po lepszej konfiguracji kompa zagrało to już świetnie. Edytowane przez dyzman69

"...........jest ich więcej niż myślisz.Mają wyposażenie,którego nigdy nie zobaczysz." -zabrzmiało jak teksty o żydostwie i masonerii u niektórych "polityków":)......Wiem,że siedzi tam TDA 1543.Na resztę pytań może odpowiedzą ci użytkownicy daca. Ja go nie mam i nie potrzebuję go mieć .Wnioski swoje wyciągam na podstawie własnych doświadczeń z klockami tej firmy i porównań z wieloma innymi z różnych półek cenowych u konkurencji i mogę jednoznacznie stwierdzić,że grają one lepiej niż kosztują.Oczywiście wnioski wyciągnięte są na podstawie własnych preferencji.Dla mnie najistotniejsze są (pasmo,naturalność,barwa,prawda).Nie przeczę,że dla kogoś może grać lepiej coś innego.

PS.na zasilaniu Wile na pewno nie oszczędza.

"...........jest ich więcej niż myślisz.Mają wyposażenie,którego nigdy nie zobaczysz." -zabrzmiało jak teksty o żydostwie i masonerii u niektórych "polityków":)......Wiem,że siedzi tam TDA 1543.Na resztę pytań może odpowiedzą ci użytkownicy daca. Ja go nie mam i nie potrzebuję go mieć .Wnioski swoje wyciągam na podstawie własnych doświadczeń z klockami tej firmy i porównań z wieloma innymi z różnych półek cenowych u konkurencji i mogę jednoznacznie stwierdzić,że grają one lepiej niż kosztują.Oczywiście wnioski wyciągnięte są na podstawie własnych preferencji.Dla mnie najistotniejsze są (pasmo,naturalność,barwa,prawda).Nie przeczę,że dla kogoś może grać lepiej coś innego.

PS.na zasilaniu Wile na pewno nie oszczędza.

Zasilanie nie zostało potraktowane po macoszemu. Oparte jest na duzym toroidalnym transformatorze i układzie pradu stałego z całkowita separacja zasilania obu kanałow.

Przetwornik to PHILIPS TDA 1543 w układzie poczwórnym , a więc dwa na kanał.

Konwerter USB opiera sie o gotowy moduł USB-S/PDIF który pracuje asynchronicznie z czestotliwoscią 32-192 KHz.

Tylna sciankę mozna zamówić pod własne potrzeby.

Egzemplarz , który trafił do mnie wyposazony był w wejscia USB, XLR-AES/EBU i wejscie RCA.Wyjscia - RCA i XLR.

Kolega Łukasz zainteresowany był tez wyjsciem optycznym. Zapytałem i o nie . Nie ma problemu z zamówieniem i takiego wyjscia.

 

Ile ostatecznie ten przetwornik kosztuje ? Jeśli trafi do mnie nie będzie miał łatwo w porównaniu z Auralic Vega. Hegel HD12 a nawet HD25 odstają wyraźnie od Vegi więc zapowiada się ciekawa konfrontacja. Oczywiście nie stawiam z góry WILE na przegranej pozycji :-) Problemem WILE może być USB bo VEGA ma znakomicie to wejście zrobione i na nim gra zdecydowanie najlepiej a dla mnie to wejście się głównie liczy.

Iceman jesli chodzi o cene to z rozmowy z Panem Witkowskim wynika , że cos koło 8 -8,5tys . Mój zamówiony egzemplarz był zdaje się ostatnim w promocyjnej cenie 6900zł.

PS.na zasilaniu Wile na pewno nie oszczędza.

Gratuluję .............poczucia humoru!

Jeżeli na podstawie takich ogólników twierdzisz,że to urządzenie jest naj- w jakimś przedziale cenowym.

No to się dowiedz,jakie dokładnie tam zasilanie siedzi,a nie siej fermentu,Ja w przeciwieństwie do ciebie parę klocków tej firmy słyszałem. i za każdym razem w mojej ocenie tak się działo,więc sobie daruj.Poza tym masz chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem,bo napisałem,że szczerze wątpie,że w tym przedziale cenowym się znajdzie urządzenie lepsze,a nie napisałem,że jest na 100 % naj. To chyba duża różnica.

Edytowane przez WIOSNA

No to się dowiedz,jakie dokładnie tam zasilanie siedzi,a nie siej fermentu,Ja w przeciwieństwie do ciebie parę klocków tej firmy słyszałem. i za każdym razem w mojej ocenie tak się działo,więc sobie daruj.Poza tym masz chyba problem z czytaniem ze zrozumieniem,bo napisałem,że szczerze wątpie,że w tym przedziale cenowym się znajdzie urządzenie lepsze,a nie napisałem,że jest na 100 % naj. To chyba duża różnica.

Daj spokój Marcin. Z góry wiadomo po co triode sie tu pojawił. Widac to od pierwszego zdania które tu sklecił.

 

Gratuluję .............poczucia humoru!

Jeżeli na podstawie takich ogólników twierdzisz,że to urządzenie jest naj- w jakimś przedziale cenowym.

Gdyvbys zadał sobie choc troche trudu , łatwo bys sprawdził że to o czym pisze Marcin a Ty tak wysmiewasz to rzeczywistośc. Firma WILE słynie z tego że aspekt zasilania KAŻDEGO urządzenia jest u nich potraktowany bardzo powaznie. Po za tym wystarczy popatrzec na zdjęcia i opis techniczny budowy ich klocków . Tobie się nie chce , chce Ci sie za to trolować w wątku , który cie nie interesuje. Jeśli ogólnikiem jest posiadanie całego systemu Sound Art to wybacz , ale naprawdę szkoda dla Ciebie czasu.

każdy,kto pyta o konkretne informacje-to wróg.

 

Gdybyś nie wiedział to już na poziomie kilkuset usd,w dac-ach stosuje się oddzielne trafa dla części cyfrowej i analogowej.

 

Nie pytam o DSD,i2s czy kilka innych rzeczy-bo jest to dla was zbyt trudne.

 

Opowiadajcie sobie bajki dalej.

Jest taki dac YSDZ:D-03 (2 trafa)-cena ok. 4000 zł.,a np. kolega Iceman będzie testował daca Wile w porównaniu z Auralic Vega (-cena ok. 14000 zł i jedno trafo),to tak żeby unaocznić postronnym jak firmy podchodzą do tematu ilość traf w kontekście ceny i zamknąć tę głupią przepychankę,która od początku miała na celu dowartościowanie się kogoś.Ja sprzętu słucham,a nie rozbieram go na drobne elementy,bo gówniane zasilanie po prostu słychać i dobre też słychać.

nie wiem jakich informacji szukałeś w moim profilu?

 

interesuje mnie dlaczego wybrano starą,16bitową kość tda1543?

w dzisiejszych czasach gdzie jest pogoń za bitami i Hz-cami.

 

a jeżeli mamy się przechwalać-to mogę ci wkleić fotkę 2xdroższego dac niż Auralic.

http://www.lampizator.eu/lampizator/LINKS%20AND%20DOWNLOADS/DATAMINING/tda%201543.pdf

Tda 1543 siedzi tam dlatego,ponieważ dac miałbyć w wielu aspektach odpowiednikiem kompaktu Sara.Firma w niedalekiej przyszłości podobno będzie robić wersje daców również na innych przetwornikach.Sara pozostanie z przetwornikiem 16 bitowym,ponieważ firma uznaje granie bez oversamplingu za swoje firmowe.

każdy,kto pyta o konkretne informacje-to wróg.

 

Gdybyś nie wiedział to już na poziomie kilkuset usd,w dac-ach stosuje się oddzielne trafa dla części cyfrowej i analogowej.

 

Nie pytam o DSD,i2s czy kilka innych rzeczy-bo jest to dla was zbyt trudne.

 

Opowiadajcie sobie bajki dalej.

Przecież Ty nie pytasz a obierasz jasną postawę ,doskonale widoczną od pierwszego zdania jakie tu popełniłes, tak wobec zainteresowanych i piszących tu osob jak i samej firmy i jej wyrobów. Reszta Twoich słow w temacie tylko to potwierdza. Wydaje mi się , że na nurtujące Cie pytania dostałeś jednak odpowiedzi i to nie z ich powodów niektórzy odnoszą się do Ciebie , może nie z wrogoscią ale z niesmakiem . Tak więc pozwól , że bedziemy sobie , jak sam to nazwałeś , opowiadac nadal w spokoju bajki , a Ty zmień miejsce i pisz sobie wszedzie tylko nie tutaj. Chyba , że zmienisz ton .

 

nie wiem jakich informacji szukałeś w moim profilu?

 

interesuje mnie dlaczego wybrano starą,16bitową kość tda1543?

w dzisiejszych czasach gdzie jest pogoń za bitami i Hz-cami.

 

a jeżeli mamy się przechwalać-to mogę ci wkleić fotkę 2xdroższego dac niż Auralic.

http://www.lampizator.eu/lampizator/LINKS%20AND%20DOWNLOADS/DATAMINING/tda%201543.pdf

Wkleić to ja mogę wszystko na co przyjdzie mi ochota.

Nie przyszło Ci do głowy , że zastosowano tą a nie inną kość ze wzgledów na koncowy efekt soniczny jaki mozna za jej pomocą uzyskac? To chyba logiczne. Również lampy nie znalazły się w urzadzeniach WILE dla ozdoby.

 

Jak widać pogon za bitami i Hz-ami nie dla kazdego jest priorytetem. Dla innych liczy się jeszcze jakość dzwięku a nie suche parametry w tabelkach.

każdy może wklepać w google hasło:tda1543-znajdziecie stary projekt Lampizatora,ceny,oceny.linki.

 

czy wiesz jaka jest realna rozdzielczość tej kości? kompatybilność z materiałem hi-rez(plikami 24/96 i wyższymi)?

każdy może wklepać w google hasło:tda1543-znajdziecie stary projekt Lampizatora,ceny,oceny.linki.

 

czy wiesz jaka jest realna rozdzielczość tej kości? kompatybilność z materiałem hi-rez(plikami 24/96 i wyższymi)?

każdy może wklepać w google hasło:tda1543-znajdziecie stary projekt Lampizatora,ceny,oceny.linki.

 

czy wiesz jaka jest realna rozdzielczość tej kości? kompatybilność z materiałem hi-rez(plikami 24/96 i wyższymi)?

Czy uważasz , ze kazde urzadzenie z ta koscią gra tak samo i na identycznym poziomnie jakosciowym?Nie interesuje mnie kompatybilnośc z plikami. Interesuje mnie jak to urzadzenie , a więc dac WILE pracuje w połaczeniu z moim CEC w roli transportu i całym systemem który posiadam.Sprawdziłem to i na ten temat moge napisać co tez uczyniłem . Niedługo po nim miałem mozliwosc posłuchania w tej roli HEGLA . W mojej opini to słabsze urzadzenie brzmieniowo.

 

Chcesz błyszczec swoja wiedzą w dziedzinie wykorzystywanych podzespołów do budowy cd playerów i dac-ów, proszę bardzo , ale mam prośbę , rób to w innym miejscu przeznaczonym do tego lub jesli takowego nie ma , załóż swoj watek który tematu bedzie dotyczył i pisz do woli.

Czy uważasz , ze kazde urzadzenie z ta koscią gra tak samo i na identycznym poziomnie jakosciowym?Nie interesuje mnie kompatybilnośc z plikami. Interesuje mnie jak to urzadzenie , a więc dac WILE pracuje w połaczeniu z moim CEC w roli transportu i całym systemem który posiadam.Sprawdziłem to i na ten temat moge napisać co tez uczyniłem . Niedługo po nim miałem mozliwosc posłuchania w tej roli HEGLA . W mojej opini to słabsze urzadzenie brzmieniowo.

 

Chcesz błyszczec swoja wiedzą w dziedzinie wykorzystywanych podzespołów do budowy cd playerów i dac-ów, proszę bardzo , ale mam prośbę , rób to w innym miejscu przeznaczonym do tego lub jesli takowego nie ma , załóż swoj watek który tematu bedzie dotyczył i pisz do woli.

 

Dyzman, mogę za jakiś czas podesłać genialny dac który powstał przy udziale kilku znajomych - absolutna NIRVANA.....

byłbyś zachwycony podobnie jak ja bo urządzenie nokautuje prawie wszystko bez względu na cenę,w tym markowe dacki

za kilkadziesiąt tys. zł. :-)

Dyzman, mogę za jakiś czas podesłać genialny dac który powstał przy udziale kilku znajomych - absolutna NIRVANA.....

byłbyś zachwycony podobnie jak ja bo urządzenie nokautuje prawie wszystko bez względu na cenę,w tym markowe dacki

za kilkadziesiąt tys. zł. :-)

Jasne Magnepan! Tym bardziej , że i Lukasz -doludzi szuka dac-a do swojego systemu.

Możesz zdradzic rąbek tajemnicy , co to za sprzęt , z czego zbudowany i jak powstawał?

 

Szukam urządzenia o pełnym , barwnym brzmieniu ale bez słodzenia , a więc opartego na neutralnosci , liniowosci , które nie bedzie pozbawione precyzji , kontroli i dynamiki.To daje dac WILE , podnosząc u mnie wiele aspektów na wyższy poziom a w zamian nie tracąc nic. W jakich systemach go słuchaliście?

Dyzman, mogę za jakiś czas podesłać genialny dac który powstał przy udziale kilku znajomych - absolutna NIRVANA.....

byłbyś zachwycony podobnie jak ja bo urządzenie nokautuje prawie wszystko bez względu na cenę,w tym markowe dacki

za kilkadziesiąt tys. zł. :-)

 

Magnepan napisz coś więcej o tym DACu jak możesz?

No własnie . W jakim systemie był testowany?

 

Napisałeś , że w porównaniu szedł równo z AA , bez utraty szczegółow . A co z resztą ? Jak pod wzgledem barwowym , jak dynamika i bas itd?

 

Piszesz że nokautuje prawie wszystko za kilkadziesiat tys . Te kilkadziesiat tys to bardziej 20-30 tys czy może 50-70? Nie mam doswiadczenia z DAC-ami . Wile i Hegel to jedyne urzadzenia tego typu , które przetestowałem. Trudno na tej podstawie ocenic mi oba urzadzenia. Wiem czym róznią sie wzgledem siebie i które jest lepsze ale nie jestem wstanie okreslic np poziomu jakosciowego jaki reprezentuje ten lepszy czyli DAC WILE. Jedyne co moge zrobic to odnieść przy jego ocenie sie do zintegrowanych odtwarzaczy cd.

No własnie . W jakim systemie był testowany?

 

Napisałeś , że w porównaniu szedł równo z AA , bez utraty szczegółow . A co z resztą ? Jak pod wzgledem barwowym , jak dynamika i bas itd?

 

Piszesz że nokautuje prawie wszystko za kilkadziesiat tys . Te kilkadziesiat tys to bardziej 20-30 tys czy może 50-70? Nie mam doswiadczenia z DAC-ami . Wile i Hegel to jedyne urzadzenia tego typu , które przetestowałem. Trudno na tej podstawie ocenic mi oba urzadzenia. Wiem czym róznią sie wzgledem siebie i które jest lepsze ale nie jestem wstanie okreslic np poziomu jakosciowego jaki reprezentuje ten lepszy czyli DAC WILE. Jedyne co moge zrobic to odnieść przy jego ocenie sie do zintegrowanych odtwarzaczy cd.

 

Dostałem DAC na kilkanascie godzin - dzisiaj lub jutro postaram się opisać wrażenia odsłuchowe,najogólniej mówiąc jestem w dźwiękowym szoku po tym co usłyszałem...........to nie są żarty moi drodzy.

Witam kolegów na tym Forum.

Jestem tu - można powiedzieć - nowicjuszem :)

Mieszkam w Świnoujściu i prowadzę dancing, mam 53 lata, jestem muzykiem i dj.

Z wykształcenia księgowy a z pracy muzyk. Kilka lat grałem (gitara solowa) śpiewałem na weselach a obecnie prowadzę dancing i jestem dj.

W ciągu 10 lat wymieniłem kilka zestawów nagłośnienia (głównie sprzęt estradowy), miksery, kable i odtwarzaczy itp itd.

Obecnie gram na zestawie firmy KS Audio - 2 górki (ok. 7 tys. Euro) + 3 subbasy (ok. 9 tys. Euro). Podaję ceny bo to generalnie mówi o jakości sprzętu - szczególnie w przypadku takim firm jak KS Audio gdzie ich 10 letnie kolumny sprzedawane są w cenie 50-60% ceny nowego.

Na imprezach muzykę odtwarzam z komputera PC przez DAC a dalej analogowy mikser Mdas Venice 24.

Przez cały czas swojej pracy dążę do poprawy jakości dźwięku i jest to priorytetem.

Na weselach są żywe instrumenty więc jest b. łatwo ale jako dj muszę się bardziej postarać :)

Muzykę gram tylko z płyt CD zripowanych na dysk twardy.

Grając z HDD mam możliwość dobierania muzyki w trakcji trwania bloku tanecznego - to duuuuży plus w tej pracy.

Po tym długim wstępie przejdę do meritum.

Miesiąc temu za poradą jednego ze sklepów w Wa-wie zamówiłem odtwarzacz DAC od firmy WILE (SoundArt).

Przyznam, że trochę zaryzykowałem bo nie jestem tak zwanym audiofilem i branży i produktów wysokiej klasy nie znam.

Mam jednak dość dobry słuch muzyczny i za sobą wiele lat słuchania muzyki - jeszcze na lampach w stylu Radmor i potem kolumny Altusy.

Z zamiłowania jestem rockowcem - rockendrollowcem i wiem jak powinna brzmieć giatara czy gitara basowa, kontrabas albo "stopa" w dobrej perkusji.

Kilka lat słuchania na scenie żywych instrumentów (był też w składzie saksofon - i tenor i nawet extra baryton) daje mi bagaż tzw. osłuchania i pzrze to skazuje na gonitwę za jakością i barwą granego dźwięku.

Obecny sprzęt odtwarzający na scenę to generalnie masakra brzmieniowa. Takie firmy Dynacord (uznane za czołówkę) produkują szajs, który obcina pasmo poniżej 80 Hz i powyżej 10 kHz. Mam wykresy mikserów Dynacord.

Niestety chcąc uzyskać nagłośnienie na salę dla 300 osób i na 5-6 tys WAT trzeba zapomnieć o jakości :(

Kolumny KS Audio to drogi sprzęt ale dają szansę na bardzo dobry i prawdziwy dźwięk.

Problemem był DAC.

Kupiłem tani (2 tys. zł) ale dawał płaski dźwięk, bez dynamiki. Bas dudnił a góry przesterowywały.

W końcu - jak napisałem wyżej - zdecydowałem się wydać 6-7 tys. zł na porządny przetwornik.

W końcu DAC to jest (tak naprawdę) instrument, grający muzykę z nut (zapis na CD) i jest najważniejszy.

Odwarzacz WILE okazał się strzałem w "10".

Muzyka, którą gram z PC jest bardzo żywa i brzmi w wielu przypadkach zupełnie jak prawdziwe instrumenty.

Bas już nie dudni - jest ciszej na sali. Ludzie w tańcu mogą rozmawiać :)

Środek - rewelacja. Piana, gitary, smyczki - brzmią jakby grały obok. Uwaga - to gra na 85-90 dB.

Góry są jasne ale nie świszczą i nie syczą - po prostu rozjaśniają dźwięk.

Jak napisałem wcześniej nie mam porównania z innymi odtwarzaczami wysokiej klasy bo do tej pory używałem przetwornika DAC w mikserze albo taniego DAC (za 2 tys). Jest to opinia bezwzględna ale piszę to szczerze bo wiem, że dobrze wydałem pieniądze :)

Najważniejszym jednak wykładnikiem dla mnie są zachowania tańczących gości - klientów.

Od kiedy gram na DAC WILE ludzie wpadają w jakiś trans taneczny. W taniec wkładają strasznie dużo energii a wtedy więcej piją i więcej zamawiają :))

Zdaję sobie sprawę, że na tym forum znajdują się osoby słuchające wysokiej klasy sprzętu w zaciszu domowym ale jeśli ktoś z Was zastanawia się nad kupnem polecam DAC WILE. Przetestujcie - dla mnie to milowy skok w mojej pracy :)

Mam nadzieję, że będzie mnie stać kiedyś na wzmacniacz firmy WILE a może dwa - osobny na subbas i na górki.

Pozdrawiam forumowiczów i zapraszam do kawiarni Swarożyc - przy promenadzie w Świnoujściu na posłuchanie AC/DC albo Eltona Johna zagranego na 5 tys WAT.

Browar - 8 zł. Dla forumowiczów - pół ceny :)

 

Aha.

Zapomniałem napisać, że sala jest zaadaptowana akustycznie tzn. 8 strojonych bastrapów Helmholza, 10 duzych (47 zakresowych) dyfuzorów Schroedera (produkcji p. Wosia ze Szczecina) oraz 6 absorberow szerokopasmowych.

W tych warunkach dopiero słychać jak WILE gra np bluesa albo jazz - stopa perkusji - rusza powietrze (nogawki podskakują), a gitary ... co tu gadać. Trzeba posłuchać. Zapraszam :)

Edytowane przez pirx2

Witam kolegów na tym Forum.

Jestem tu - można powiedzieć - nowicjuszem :)

Mieszkam w Świnoujściu i prowadzę dancing, mam 53 lata, jestem muzykiem i dj.

Z wykształcenia księgowy a z pracy muzyk. Kilka lat grałem (gitara solowa) śpiewałem na weselach a obecnie prowadzę dancing i jestem dj.

W ciągu 10 lat wymieniłem kilka zestawów nagłośnienia (głównie sprzęt estradowy), miksery, kable i odtwarzaczy itp itd.

Obecnie gram na zestawie firmy KS Audio - 2 górki (ok. 7 tys. Euro) + 3 subbasy (ok. 9 tys. Euro). Podaję ceny bo to generalnie mówi o jakości sprzętu - szczególnie w przypadku takim firm jak KS Audio gdzie ich 10 letnie kolumny sprzedawane są w cenie 50-60% ceny nowego.

Na imprezach muzykę odtwarzam z komputera PC przez DAC a dalej analogowy mikser Mdas Venice 24.

Przez cały czas swojej pracy dążę do poprawy jakości dźwięku i jest to priorytetem.

Na weselach są żywe instrumenty więc jest b. łatwo ale jako dj muszę się bardziej postarać :)

Muzykę gram tylko z płyt CD zripowanych na dysk twardy.

Grając z HDD mam możliwość dobierania muzyki w trakcji trwania bloku tanecznego - to duuuuży plus w tej pracy.

Po tym długim wstępie przejdę do meritum.

Miesiąc temu za poradą jednego ze sklepów w Wa-wie zamówiłem odtwarzacz DAC od firmy WILE (SoundArt).

Przyznam, że trochę zaryzykowałem bo nie jestem tak zwanym audiofilem i branży i produktów wysokiej klasy nie znam.

Mam jednak dość dobry słuch muzyczny i za sobą wiele lat słuchania muzyki - jeszcze na lampach w stylu Radmor i potem kolumny Altusy.

Z zamiłowania jestem rockowcem - rockendrollowcem i wiem jak powinna brzmieć giatara czy gitara basowa, kontrabas albo "stopa" w dobrej perkusji.

Kilka lat słuchania na scenie żywych instrumentów (był też w składzie saksofon - i tenor i nawet extra baryton) daje mi bagaż tzw. osłuchania i pzrze to skazuje na gonitwę za jakością i barwą granego dźwięku.

Obecny sprzęt odtwarzający na scenę to generalnie masakra brzmieniowa. Takie firmy Dynacord (uznane za czołówkę) produkują szajs, który obcina pasmo poniżej 80 Hz i powyżej 10 kHz. Mam wykresy mikserów Dynacord.

Niestety chcąc uzyskać nagłośnienie na salę dla 300 osób i na 5-6 tys WAT trzeba zapomnieć o jakości :(

Kolumny KS Audio to drogi sprzęt ale dają szansę na bardzo dobry i prawdziwy dźwięk.

Problemem był DAC.

Kupiłem tani (2 tys. zł) ale dawał płaski dźwięk, bez dynamiki. Bas dudnił a góry przesterowywały.

W końcu - jak napisałem wyżej - zdecydowałem się wydać 6-7 tys. zł na porządny przetwornik.

W końcu DAC to jest (tak naprawdę) instrument, grający muzykę z nut (zapis na CD) i jest najważniejszy.

Odwarzacz WILE okazał się strzałem w "10".

Muzyka, którą gram z PC jest bardzo żywa i brzmi w wielu przypadkach zupełnie jak prawdziwe instrumenty.

Bas już nie dudni - jest ciszej na sali. Ludzie w tańcu mogą rozmawiać :)

Środek - rewelacja. Piana, gitary, smyczki - brzmią jakby grały obok. Uwaga - to gra na 85-90 dB.

Góry są jasne ale nie świszczą i nie syczą - po prostu rozjaśniają dźwięk.

Jak napisałem wcześniej nie mam porównania z innymi odtwarzaczami wysokiej klasy bo do tej pory używałem przetwornika DAC w mikserze albo taniego DAC (za 2 tys). Jest to opinia bezwzględna ale piszę to szczerze bo wiem, że dobrze wydałem pieniądze :)

Najważniejszym jednak wykładnikiem dla mnie są zachowania tańczących gości - klientów.

Od kiedy gram na DAC WILE ludzie wpadają w jakiś trans taneczny. W taniec wkładają strasznie dużo energii a wtedy więcej piją i więcej zamawiają :))

Zdaję sobie sprawę, że na tym forum znajdują się osoby słuchające wysokiej klasy sprzętu w zaciszu domowym ale jeśli ktoś z Was zastanawia się nad kupnem polecam DAC WILE. Przetestujcie - dla mnie to milowy skok w mojej pracy :)

Mam nadzieję, że będzie mnie stać kiedyś na wzmacniacz firmy WILE a może dwa - osobny na subbas i na górki.

Pozdrawiam forumowiczów i zapraszam do kawiarni Swarożyc - przy promenadzie w Świnoujściu na posłuchanie AC/DC albo Eltona Johna zagranego na 5 tys WAT.

Browar - 8 zł. Dla forumowiczów - pół ceny :)

 

Aha.

Zapomniałem napisać, że sala jest zaadaptowana akustycznie tzn. 8 strojonych bastrapów Helmholza, 10 duzych (47 zakresowych) dyfuzorów Schroedera (produkcji p. Wosia ze Szczecina) oraz 6 absorberow szerokopasmowych.

W tych warunkach dopiero słychać jak WILE gra np bluesa albo jazz - stopa perkusji - rusza powietrze (nogawki podskakują), a gitary ... co tu gadać. Trzeba posłuchać. Zapraszam :)

 

Zaproszenie na dancing?? A wydawało mi się, że to forum już niczym mnie nie zaskoczy... Dobrej zabawy! :)

Koszmar audiofila: żona sprzedała jego zabawki za tyle, za ile powiedział jej, że je kupił...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.