Wojny polsko polskie

[Zbig]

,któremu zarzucono wprost związki z WSI

 

Zarzucono. Haczyk też się zarzuca, tylko rzadko się coś wyciąga. Ciekawe kiedy zaczną lecieć głowy za brak wyników.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Z argumentami typu zarzucono się nie dyskutuje.

 

 

to do Pawła S.

[Gość Paweł Skurzewski]

Szumliński w swojej książce porównał Komorowskiego do gangstera,gdzie są procesy o zniesławienie byłego prezydenta? Słucham panie iwaszczukiewicz i panie Zbig?fakty,fakty. Skoro Komorowski nie jest w stanie odeprzeć tak poważnych zarzutów,to znaczy,że nigdy nie powinien piastować najwyższego urzędu w Państwie,tylko stanąć przed Trybunałem Stanu a teraz poproszę o Wasze groteskowe usprawiedliwianie tego "precedensu"

[absinth3]

Ja tego nie napisałem,to jest wpis wi

to sorki, ale nie chodziło mi o personalia

[wojciech iwaszczukiewicz]

W Polsce każdy każdego o coś oskarża.Nie znam pana Szumlińskiego ani jego książki panie Skurzewski.Póki co to są tylko pomówienia a brak procesów o niczym nie świadczy.

 

absinth3

 

Kwestionujesz znaczenie dla europejskiej kultury Leibnitza?

[Gość Paweł Skurzewski]

W Polsce każdy każdego o coś oskarża.Nie znam pana Szumlińskiego ani jego książki panie Skurzewski.Póki co to są tylko pomówienia a brak procesów o niczym nie świadczy.

 

absinth3

 

Kwestionujesz znaczenie dla europejskiej kultury Leibnitza?

 

Czyli jest nie tylko groteskowo,ale i żałośnie. Uważasz,że w tym kraju każdy może o Komorowskim napisać agent,lub gangster?litości...pomówienia? Pan ma podobno 50 lat za sobą,niewiarygodne...

[juro7]

Czasami tęsknię, a czasami nie - zależy od wielu czynników. Czytam forum codziennie, więc tak jakbym był i mieszkał w Polsce - taki obrót sprawy nawet lubię - jestem, a zarazem mnie nie ma. Jak przyjeżdzam do kraju to się nawet cieszę, ale po tygodniu lub dwóch już z powrotem tęsknię za Stanami i za Chicago. Więc wracam - czasami nawet szybciej niż sobie to zaplanowałem.

 

W sumie walk polsko-polskich nie ma co szukać za daleko - wystarczy odwiedzić nasze forum i... there you are!

 

Wystarczy przyjrzeć się polonii. Wiec na pewno daleko nie musisz szukać tych walk polsko-polskich. Ale staraj się nie przenosić tego obrazu na grunt krajowy, czy historyczny,

Zauważyłem ze wielu emigrantów, zwłaszcza takich którzy dłużej są już poza Polską, odczuwa jakąś nieodpartą chęć naprawiania Kraju i Polaków zdalnie - zza granicy. Powodem zapewne jest tęsknota, bo tam za granicą coś jednak człowieka musi uwierać i chciałby zabrać ze sobą tylko to co dobre dla niego i wygodne. To jest taki syndrom odrzuconej kochanki, takie myślenie, że można by do niej wrócić jakby tak jeszcze była ładniejsza, młodsza i majętniejsza. I wtedy nie dociera do świadomości, że jest ona już dawno szczęśliwą małżonką kogoś innego.

 

Szumliński w swojej książce porównał Komorowskiego do gangstera,gdzie są procesy o zniesławienie byłego prezydenta? Słucham panie iwaszczukiewicz i panie Zbig?fakty,fakty. Skoro Komorowski nie jest w stanie odeprzeć tak poważnych zarzutów,to znaczy,że nigdy nie powinien piastować najwyższego urzędu w Państwie,tylko stanąć przed Trybunałem Stanu a teraz poproszę o Wasze groteskowe usprawiedliwianie tego "precedensu"

 

Wytłumaczenie pewnie będzie na podobnym poziomie logiki jak pana mysliwego w watku o polowaniu. Że wilki przetrzebiły sie same, bo napadały na zwierzeta hodowlane. Może nawet ze strzelbami.

Procesy przeciwko szumlińskiemu byc może się pojawią. Na razie to jest nadal mało znany autor zajmujący się bardziej beletrystyką niż dokumentem

[wojciech iwaszczukiewicz]

Paweł S

 

Właśnie dlatego,że mam za sobą 50 z hakiem takim panom jak Szumliński nie wierzę.Bo już nie takie rzeczy widziałem.

Dlatego uważam,że jeśli ktoś potępia "lżenie" Dudy to i nie powinien inaczej traktować "lżenia" Komorowskiego.

[Jaro_747]

PiSowskie buce czepiają sie Komorowskiego który przy obecnym figurancie był orłem.

 

Komorowski już prezydentem nie jest, a z obecnym Maliniakiem będziemy męczyć się jeszcze przez cztery lata.

[absinth3]

PiSowskie buce

 

Moderacja została poproszona o interwencję. Dziękuję

[Jaro_747]

Również dziękuję. Miłego dnia, jak mówi buc Błaszczak.

[Chicago]

 

Wystarczy przyjrzeć się polonii. Wiec na pewno daleko nie musisz szukać tych walk polsko-polskich. Ale staraj się nie przenosić tego obrazu na grunt krajowy, czy historyczny,

Zauważyłem ze wielu emigrantów, zwłaszcza takich którzy dłużej są już poza Polską, odczuwa jakąś nieodpartą chęć naprawiania Kraju i Polaków zdalnie - zza granicy. Powodem zapewne jest tęsknota, bo tam za granicą coś jednak człowieka musi uwierać i chciałby zabrać ze sobą tylko to co dobre dla niego i wygodne. To jest taki syndrom odrzuconej kochanki, takie myślenie, że można by do niej wrócić jakby tak jeszcze była ładniejsza, młodsza i majętniejsza. I wtedy nie dociera do świadomości, że jest ona już dawno szczęśliwą małżonką kogoś innego.

 

Ależ bełkot.

[juro7]

Ależ burak. Eksportowy.

[TomekL3]

PiSowskie buce czepiają sie Komorowskiego który przy obecnym figurancie był orłem

Z czekolady.

[Chicago]

Ależ burak. Eksportowy.

 

Przednia myśl krajowego dickhead'a - modelowego dickhead'a! Jedziesz!

[Jaro_747]

Z czekolady.

 

Ale był. Teraz mamy budyń. Malinowy.

[xniwax]

Przynajmniej nie udaje Orła...z czegokolwiek.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Udaje,udaje tylko marnie mu to wychodzi.

[juro7]

Przednia myśl krajowego dickhead'a - modelowego dickhead'a! Jedziesz!

 

Burakowi eksportowemy zabrakło leksyki albo inteligencji do jej użycia. Zostań lepiej tam gdzie jesteś.

[Chicago]

To był komplement juro7-my. Nie zrozumiałeś mnie drogi userze. Nie emocjonuj się aż tak bardzo i przestań dykchedzić - to tylko wirtual. Spocznij.

[juro7]

legnij i się wyprostuj

[misiomor]

Obecnie podział w Polsce widziałbym na obóz nazwijmy to prozachodni i izolacjonistyczny.To tak umownie.

Pierwszy dąży do uczynienia z Polski kraju świeckiego,liberalnego obyczajowo,umiejscowionego w strukturach europejskich,tolerancyjnego.Drugi chce Polskę izolować odwołując się do nacjonalizmu , zachowawczego katolicyzmu oraz konserwatyzmu obyczajowego.

To jest właśnie najlepszy przykład zaściankowego myślenia. Małpujmy Zachód bezrefleksyjnie. Prawda jest taka, że obecne trendy na Zachodzie są samobójcze dla tegoż Zachodu (antyzachodnie) - widać jak szybko te kraje tracą dystans do świata we wszystkim - zdolnościach przemysłowych, technologii itd. W końcu XVIII wieku to Polska była krajem o wiele większego rozpasania obyczajowego i tolerancji niż Zachód.

 

Jeżeli już chcemy szukać analogii do obecnej sytuacji w XVIII wieku to ja widziałbym to tak.PiS to obóz zachowawczy,przeciwstawiający się modernizacji Polski czyli przeciwnicy Konstytucji 3 Maja i obóz reform,prozachodni ( obecna opozycja) to otoczenie Stanisława Augusta,Familia,zwolennicy Konstytucji.

 

Niestety z przykrością muszę stwierdzić,że ten XVIII wieczny podział jest nadal aktualny.

Zwolennictwo Konstytucji to była kilkuletnia efemeryda, z której wypisał się nawet Stanisław August. Znacznie trwalszy (właściwie to do dziś obowiązujący) był podział na Bar i Targowicę.

 

Bar charakteryzuje irracjonalność, myślenie życzeniowe i kurzenie się z czerepów.

 

Za to Targowica to realizm - jesteśmy do niczego, nic nie damy rady sami zrobić, więc elyta podlizująca się Zachodowi (również w postaci z'okcydentalizowanej Rosji) będzie miała zagwarantowaną pozycję względem własnych kmieci. Oczywiście Zachód nie taki głupi i rachunek wystawi rzecz jasna. Kłopot w tym, że ten obóz nie wyobraża sobie innego funkcjonowania, więc zwalcza w zarodku wszelkie tendencje promujące u nas rozwój, głównie poprzez wymuszanie (czy popieranie) kretyńskich wzorców w wychowaniu młodzieży.

[toptwenty]

widać jak szybko te kraje tracą dystans do świata we wszystkim - zdolnościach przemysłowych, technologii itd.

A antyglobaliści i im podobni krytykują Zachód, że jest coraz bogatszy i oddala się we wszystkim od Południa i Wchodu.

 

Oczywiście Zachód nie taki głupi i rachunek wystawi rzecz jasna

Przed czy po swoim samobójstwie?

[misiomor]

A antyglobaliści i im podobni krytykują Zachód, że jest coraz bogatszy i oddala się we wszystkim od Południa i Wchodu.

To są popłuczyny po inspirowanych przez Sowietów hippisach i innych takich z lat 60-tych, i fragment problemu.

 

Przed czy po swoim samobójstwie?

Przed. Tyle rozumu żeby wykończyć nas przed swoim własnym upadkiem to oni akurat mają. Zupełnie jak Francja w 1939r.

[BoDeX]

To jest właśnie najlepszy przykład zaściankowego myślenia. Małpujmy Zachód bezrefleksyjnie.

Prawda jest taka, że obecne trendy na Zachodzie są samobójcze dla tegoż Zachodu (antyzachodnie)

 

Łyk świeżego powietrza w oczadziałe mózgownice - ciekawe czy któraś z nich zada sobie trud, aby to zrozumieć.

Ten mityczny zachód z wyobrażeń lat 80-90 przepoczwarza się w coś, o czym nawet nie mają pojęcia ...

Chętnie poznam kontr stanowisko do poniższego materiału. Polecam ten kanał - nie jednemu otworzył oczy.

 

 

[toptwenty]

Kanał czy kanałek ściekowy?

[wojciech iwaszczukiewicz]

misiomor

 

Gdybyś znał lepiej historię XVIII wieku to byś wiedział,że tzw. Bar i tzw. Targowicę tworzyli ludzie podobnie myślący.To była ta sama opcja pragnąca zachować w Polsce status quo.Czyli wolną elekcję,słabość króla wobec szlachty,przywileje szlacheckie ,liberum veto itd.Tylko wybrali inne środki realizacji.Bar był wrogi wobec Rosji a Targowica oparła się na Rosji.Ale cel był ten sam.I wróg też czyli Stanisław August i Familia.I obie te konfederacje doprowadziły do rozbiorów.Bar do pierwszego a Targowica do drugiego.

Pisanie o Targowicy,że kierowała się realizmem jest kompletnym nieporozumieniem.Oni kompletnie nie przewidzieli tego co się później stało.Szczęsny Potocki wyobrażał sobie,że po obaleniu 3 Maja wszystko wróci do stanu poprzedniego tylko z nim w roli głównej.I że Polska będzie czymś w rodzaju republiki ale magnackiej.Oni ( jeszcze Seweryn Rzewuski i Ksawery Branicki) nie przewidywali możliwości kolejnego rozbioru!Byli kompletnie oderwani od rzeczywistości.

Pisząc o opcji prozachodniej miałem na myśli fakt,że ówczesna sarmacka Polska była krajem dziwolągiem na tle Europy.Zacofanym,zanarchizowanym,chorym człowiekiem Europy.Tak więc wybór był taki,że albo dociągamy do Zachodu albo zostajemy w tyle upodabniając się do np. Bałkanów.Zresztą obie główne siły w Polsce czyli reformatorska (Poniatowski,Familia) i zachowawcza (Potoccy,Radziwiłowie i inni) w swoich kalkulacjach opierali się na Rosji.Bo ona decydowała o wszystkim.Różnica była taka,że ci pierwsi chcieli Polskę zmieniać w oparciu o Rosję a ci drudzy nie chcieli zmian też w oparciu o Rosję.Czyli tak naprawdę wszyscy cechowali się brakiem realizmu.

To są sprawy bardzo skomplikowane i napisałem to wszystko skrótowo.Moje porównanie z obecną Polską opiera się na założeniu,że obecne podziały są podobne.Czy Polska ma być krajem liberalnym,tolerancyjnym,laickim otwartym na świat czy nacjonalistycznym,katolickim,wrogim wobec sąsiadów i świata.W tym sensie te podziały są nadal aktualne.

 

i na koniec dodam jeszcze jedną uwagę.Tragizm sytuacji Polski wówczas polegał na tym,że obie rywalizujące frakcje walczyły ze sobą o poparcie Rosji.Samo w sobie to nie było złe bo jak już napisałem bez jej zgody nic nie można było wskórać.Złe było to,że wobec Petersburga Polacy nie mówili jednym głosem.Że rywalizowali między sobą o poparcie Katarzyny.Gdyby to był jeden głos to może w Rosji doszłaby do głosu prawda,że rozbiory nie są w jej interesie.Taki pogląd miał kanclerz Panin.Niestety wskutek polskich waśni i intryg pruskich wygrała opcja rozbiorowa z której najbardziej skorzystały Prusy.

[misiomor]

Fakty są takie, że Poniatowski poparł Targowicę. O jego innych wyczynach litosiernie zamilczę.

 

Co do tych podziałów :

 

Moje porównanie z obecną Polską opiera się na założeniu,że obecne podziały są podobne.Czy Polska ma być krajem liberalnym,tolerancyjnym,laickim otwartym na świat czy nacjonalistycznym,katolickim,wrogim wobec sąsiadów i świata.W tym sensie te podziały są nadal aktualne.

 

To jest to problem zastępczy. Niezależnie czy staniemy się otwarci na świat (czyt. podporządkowani Niemcom) czy okopiemy się w nacjonalistycznym grajdołku, będziemy przegrywać jeżeli nie zmienimy naszych przywar narodowych w postaci anty-merytorycznego wychowania młodzieży, dodatkowo z niezdolnością do formowania skutecznie działających zespołów.

 

W przypadku otwartości będziemy traktowani jak tania siła robocza, której zleca się najczarniejszą, najmniej wydajną i najgorzej płatną robotę, tak żeby nawet nie mogli pomyśleć o odgięciu grzbietu od ziemi i mądrych inwestycjach w młodzież. W razie rozpierduchy staniemy się tanim mięsem armatnim dla europejczyków pierwowo sorta, zupełnie jak w 1939r. dla Francuzów, dla których byliśmy gotowi skoczyć w ogień. Oni dla nas zupełnie nie.

 

Prosta alternatywa w postaci izolacji i nacjonalizmu też nie bardzo się nam przysłuży, bo jesteśmy w sytuacji szach-mat gdybyśmy spróbowali na większą skalę.

 

Dlatego właśnie podgrzewanie tych odwiecznych konfliktów niczemu dobremu nie służy. Raczej zastanowiłbym się jak wyjść z tego impasu, korzystając z zamieszania jakiego lewacy narobili zwłaszcza u Niemców.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Poniatowski poparł Targowicę chcąc ratować resztki 3 maja.Doradzili mu to zresztą wszyscy przywódcy 3 maja( Kołłątaj,Ignacy i Stanisław Potocki) i inni.Po czym robili mu z tego zarzut.To też bardzo polskie.

 

Co do podgrzewania konfliktów.Kto to czyni i w jakim celu?Myślę,że pytanie jest retoryczne.

 

Te wzorce zachodnie,które tak odsądzasz od czci i wiary to był model nowoczesnego państwa.To było to czego ówczesna Polska była pozbawiona tkwiąc w reliktach średniowiecza.A więc administracja państwowa,sądownictwo,wojsko,policja,finanse,podatki.To co obecnie jest oczywistością.

[misiomor]

Poniatowski siedział u carycy w kieszeni i nie tylko. Nie chcę przytaczać jakim epitetem z Kapitana Bomby (słusznie) obdarzyli go autorzy "Historii bez cenzury".

 

Jeżeli miałbym wskazać coś do zmiany na pierwszy ogień, to prostackie - jednowymiarowe podejście do świata.

 

Przykładowo "odwieczny" dylemat otwartość - izolacjonizm.

 

Otóż ja jestem zwolennikiem jak najdalej idącej otwartości na takie rzeczy jak język, mentalność i kultura narodów odnoszących sukcesy (i jednocześnie nie totalitarno - niewolniczych w swoich obyczajach). Przykładowo polskie "nacjonalistyczne" prawo nakazujące druk wszelkich etykiet czy instrukcji w języku polskim to traktowanie Polaków jak debili, niezdolnych do nauczenia się obcego języka. Owszem, są pewne obawy o próby robienia z nas folksdojczów, dlatego w ramach kompromisu jestem zwolennikiem wprowadzenia u nas angielskiego jako drugiego języka urzędowego (pomocniczego). To jest bardzo mało izolacjonistyczne. Zysk byłby dwojaki - ekspozycja naszych ludzi od ćwierćinteligenta w górę na kulturę anglosaską, oraz zachęta dla zdolnych ludzi z Zachodu do imigracji do nas, wraz z merytoryką i wzorcami współpracy.

 

Z drugiej strony jest kolorowa prasa dla proli (dziwnym trafem cała w rękach niemieckich koncernów wydawniczych, silnie powiązanych z tamtejszym rządem), lansująca u nas "światowe" wzorce, niestety głównie w obszarze podziwiania różnych wspaniałości przez szybę, ew. naganiania klientów na wykańczające kredyty zachodnim bankom i wzmacniania frustracji oraz chęci wyrwania bliźniemu nędznego ochłapu. Nie jestem za państwowym zakazem funkcjonowania tych robaczywych publikacji, ale jakiś obywatelski ruch sprzeciwu (a'la okupacyjne "tylko świnie siedzą w kinie") by się przydał.