Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony lampowe


Gość Artur1970

Rekomendowane odpowiedzi

Prace przy naprawie 351 trwają, w tej chwili na warsztacie drugi preamp (slave) wrócę do tego tematu, gdy będę uruchamiał całość. To nastąpi za 2-3 miesiące. Teraz zaprezentuję przy okazji przeglądu inny model lampowego ampexsa 354. Ten model ustępuje pod względem parametrów (niższa dynamika) wcześniejszym modelom 352, 350, Brzmi jednak świetnie, Po kilku latach eksploatacji przyszedł czas na przegląd wymieniłem dwa elektrolity i lampę. Wadą tego modelu jest jego konstrukcja. W przestrzeni takiej w jakiej mieści się pojedynczy preamp 351 na jednym PCB umieszczono dwa kanały. Fotografia pokazuje ciasnotę. Wymiana komponentu to prawie zabieg chirurgiczny. Mój egzemplarz umieściłem obudowie z profili Boscha razem, transport z preampem, Chociaż nie jest to najlepsze rozwiązanie z uwagi na możliwość wystąpienie przydźwięku (bliskość silników) to forma studyjnej profesjonalnej konstrukcji jest z uwagi na gabaryty raczej nie jest do zaakceptowania w warunkach domowych. Poszedłem na kompromis ale nie zauważam (nie słyszę przydźwięku). Małą niedogodnością są niewielkie w porównaniu z 351 mierniki poziomu i brak kontroli prądu podkładu tak jak to jest we wcześniejszych modelach. Aby ustawić BIAS należy podłączyć zewnętrzny miernik, jednak wygodny dostęp do gniazd (panel przedni) rekompensuje tę niedogodność. W mostku który zamontowałem znajdują się cztery głowice w tym czterościeżkowa to wygodne rozwiązanie umożliwia odtwarzanie (tylko) taśmy nagrane w systemie cztero-śladowym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-23520-0-07299000-1479873269_thumb.jpgpost-23520-0-90832100-1479873287_thumb.jpgpost-23520-0-05917900-1479873306_thumb.jpgpost-23520-0-41675800-1479873337_thumb.jpgpost-23520-0-85381100-1479873436_thumb.jpg

 

Tekst ten kieruję do amatorów. Egzotyczni, zakręceni pasjonaci, którzy gdyby posiadali trochę więcej środków gotowi by byli zbudować magnetofony swoich marzeń. Im to, szczególnie posiadaczom lampowych konstrukcji dedykuję ten artykuł. Zacznę parafrazą, dodając jedno słowo do tego co napisał we wstępie do wątku poświęconemu magnetofonom ampex (magnetofony stacyjne ampex. audiostereo) nieżyjący już nasz kolega Korwin.

”Na początku było słowo i ampex” ja dodałbym ''lampowy''

 

Szum w magnetofonach lampowych

 

Mam pełną świadomość kontrowersyjności tezy, którą chcę przedstawić.

 

Opierając się na własnych doświadczeniach chciałbym się podzielić spostrzeżeniami dotyczącymi tego zagadnienia. Posługiwać będę się językiem zrozumiałym dla każdego, proszę mi wybaczyć takie podejście do tematu, które w sposób oczywisty zubaża poziom merytoryczny, ale daje asumpt dla pragnących pogłębić wiedzę w tym temacie, a jednocześnie dla mniej zainteresowanych jest wystarczająco jasny by zrozumieć o czym mowa.

 

Zacznę od omówienia w lapidarnym skrócie jednej niezwykłej cechy naszego słuchu, a mianowicie zdolności wyławiania z hałasu, dźwięków, które nas interesują, poprzez ''wyciszania'' dźwięków zakłócających to co nas interesuje. Nie istnieje taki urządzenie (przynajmniej na razie), które by w tak doskonały sposób to czyniło, nie należy się temu dziwić, słuch jest przecież produktem made in heaven. Żyjemy w środowisku, w którym poziom hałasu to około 50dB, w najcichszych miejscach (mieszkanie) to i tak powyżej 40dB. A zatem słuchając muzyki słyszymy również hałas. Wyobraźmy sobie, jak brzmiałaby muzyka gdyby udało się ''wyciszyć'' szumy aparatury i hałas otoczenia? Odpowiedź może być zaskoczeniem dla wielu. Po pierwsze nie da się tego zrobić, po drugie ''zakłócałoby'' to percepcję odbioru.

W latach 70 pracowałem w laboratorium elektrycznym, w którym była komora ciszy, poziom tła tej komory to 14 dB. Aby mieć wyobrażenie jak ''wielka'' to cisza powiem, że bicie własnego serca, dźwięk oddechu, skrzypienie materiału z którego jest uszyte ubranie jest męczące. Przebywanie w takiej ciszy gdyby się nic nie robiło po kilku minutach staje się nie do wytrzymania.

Dla naszego zdrowia szum jest niezbędny! Jest dla naszego słuchu punktem odniesienia. Szum, hałasy (na poziomie akceptowalnym) ''wyciszane'' (w czasie słuchania np. muzyki) przez nasz aparat słuchu nie docierają do naszej świadomości dając miejsce interesującym nas dźwiękom. Jednocześnie nie pozbawiają nas poczucia naturalności. Szum jest więc katalizatorem w procesie słuchania.

W cyfrowej technologii szumy praktycznie wyeliminowano i co ? Wielu twierdzi, że czegoś brakuje. Dyskomfort spowodowany brakiem tego ''czegoś'' powoduje, że trudno skupić uwagę na muzyce. Doszło do tego, że dogrywa się trzaski czarnej płyty, albo szum taśmy magnetofonowej. Czy zatem magnetofony powinny szumieć? Nie, szumu całkowicie wyeliminować się nie da, ale należy go ile się da ograniczyć. Szum jest nam przecież potrzebny.

Co da się zrobić w tej kwestii w domowych warunkach? C.D.N.

post-23520-0-75108900-1479873476_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo dobry temat sam mam lampowe magnetofony, mogę tylko dodać że Henryk wykonał ogromną pracę i moje lampowe perły działają znakomicie.

 

Przedstawię może mniej popularny w naszym kraju Lampowy magnetofon Ampex 301 monofoniczna konstrukcja.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pomimo tego że jest to monofoniczna konstrukcja brzmi całkiem dobrze, co zresztą mieliśmy okazję razem z Henrykiem na własne uszy stwierdzić.

Jest jeszcze kilka rzeczy do zrobienia takich jak dokończenie zabudowy wielkość i kształt się nie zmieni ale kilka ulepszeń spowoduje lepszy dostęp do preampu np: wysuwana szuflada z preampem znacznie ułatwi dostęp do elementów.

 

Nie wiem czy nie zaburzyłem dyskusji moim wpisem ale melduje się w tym wątku, jeszcze wspomnę tylko że lampowymi konstrukcjami zaraził mnie Henryk i potwierdzam że są to konstrukcje które odtwarzają muzykę na sposób że tak określę naturalnie przyswajalny, w ciszy bez słów można słuchać i kontemplować muzyczne emocje.

Pozdrawiam wszystkich.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-23520-0-10985800-1480189498_thumb.jpg

 

 

Lampowa rodzinka Akai. 2x M8, amerykańska wersja M7 pod nazwą Roberts i tranzystorowy

X-150. Ten tranzystorowy nie jest tu przypadkiem, potrzebny mi jest on tutaj, aby zilustrować przykładem tezę o wpływie długości toru elektroakustycznego na wierność dźwięku. Te modele to konstrukcje z połowy lat sześćdziesiątych przeznaczone do użytku amatorskiego. Zaskakujące jest to, że są użytkowane do dziś i cieszą się niesłabnący powodzeniem. Parametry tych artefaktów z minionej epoki nie odbiegają od znacznie młodszych i bardziej technologicznie zaawansowanych konstrukcji tej i innych firm, poza parametrem dynamiki. W czym tkwi ich siła? Zastanawiałem się słuchając ich brzmienia, gdy zaglądnąłem do ich wnętrza uderzyła mnie ich niebywała prostota konstrukcji. Gdy zobaczycie schemat, który zamieszczam, to stwierdzicie, że pomiędzy głowicą a głośnikiem znajdują się dosłownie trzy lampy z lampą wzmacniacza mocy włącznie. W prostocie tkwi siła (wierność) ich dźwięku. Oczywistym jest to że przy takim prostym rozwiązaniu zauważalny jest szum lecz końcowym rezultacie satysfakcja ze słuchania z nawiązką pokrywa tę niedogodność.

Podobna rzecz ma się z magnetofonami tranzystorowymi. Przykładem niech będzie wspomniany Akai X-150 jest on do bólu prosty, lecz dźwiękiem bije na głowę nowsze konstrukcje Akai, te z głowicami GX i z zaawansowaną elektroniką. Stare polskie magnetofony Melodia Tonette i te produkowane w latach osiemdziesiątych (lampowe Grundingi) przy całej ich siermiężności potwierdzają tę tezę. Dlaczego zatem te bardzo wyrafinowane konstrukcje relatywnie, ustępują pod względem wierności tym dinozaurom? cdn.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

To prawda. Im prostrzy tor sygnałowy tym na jego wyjściu jest mniej zniekształceń. Szumy w tym wypadku nie pochodzą z samego toru sygnałowego. Test można przeprowadzić z dobrą przystawką gitarową np. dimarzio lub jakimś gipsonem powiecmy z serii es. Szumów nie będzie żadnych. Problem tkwi tak jak w lampowych transformatorach głośnikowych. Głowice magnetofonowe i trafa głośnikowe muszą być ultra liniowe i żeby to zrealizować to muszą być dobrze nawinięte i wielosekcyjne. Ten ostatni parametr ma największe znaczenie na jakość odtwarzanego dźwięku. W głowicach o tyle trudne ze względu na konstrukcję takiego elementu ale wykonalne. Chyba nawet w stanach była firma do niedawna która robiła wysokiej jakości głowice do magnetofonów na zamówienie.

 

PS. Co do przystawek gitarowych (temat nie związany) to nasi z fabryki muza robili lepsze od dimarzio dp100. Za PRL-u artyści przywozili sprzęt z za wielkiej wody a u nas go rozbierano i kopiowano i tak powstały słynne do dziś i poszukiwane s570 muzy które są wierną kopią dimarzio dp100. Fachowcy twierdzą że nawet są lepiej wykonane niż te amerykańskie. To taki epizod nie związany z magnetofonami lampowymi

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Właśnie zrobiłem chassi do końcowego preampu mojego magnetofonu lampowego. Zdecydowałem się na pojedyńcze triody w oktalowej bańce 6n9s czyli jak kto woli amerykańska 6sl7. Nie robię układu wzmacniająco odwracającego rodem z ampexa bo nie stosuje xlr-ów w swoim układzie. Droga z głowicy wzmacniacza napięciowo-korekcyjnego odtwarzania wydłużona jest tylko o jeden stopień na tej lampie. Łącznie w całym preampie odczytu jest 3 lampy dla stereo. To już absolutne minimum

post-63621-0-44757400-1480340528_thumb.jpeg

post-63621-0-81326000-1480340551_thumb.jpeg

Właśnie zrobiłem chassi do końcowego preampu mojego magnetofonu lampowego.

 

Artur1970 gdybyś mógł zrobić lepszej jakości zdjęcia było by czytelniej dla nas, nawet telefonem można zrobić zdjęcie które jest nie poruszone wystarczy oprzeć się stabilnie o coś cięższego, ewentualnie ustawić samowyzwalacz.Nie miej mi proszę za złe że o tym piszę ale będzie znacznie ciekawiej jak zdjęcia będą lepszej jakości.

Mam pytanie czy zamierzasz zbudować dwa takie preampy, w sensie prawy i lewy kanał?

Pozdrawiam

audiomagia.blogspot.com

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

 

 

Artur1970 gdybyś mógł zrobić lepszej jakości zdjęcia było by czytelniej dla nas, nawet telefonem można zrobić zdjęcie które jest nie poruszone wystarczy oprzeć się stabilnie o coś cięższego, ewentualnie ustawić samowyzwalacz.Nie miej mi proszę za złe że o tym piszę ale będzie znacznie ciekawiej jak zdjęcia będą lepszej jakości.

Mam pytanie czy zamierzasz zbudować dwa takie preampy, w sensie prawy i lewy kanał?

Pozdrawiam

 

Zrobię zdjęcia całości. Tak jak opisałem cały tor odczytu jest oparty o 3 lampy (2 x 6n2p oraz jedną 6n9s) w wersji stereo czyli dwa kanały. Tor odczytu z podwójnymi triodami 6n2p jest w oparciu o ampexa 351 (czyli wzmacniacz napięciowo-korekcyjny). Podwójna trioda 6n9s jest w ostatnim stopniu wzmacniacza odczytu aby zapewnić odpowiedni poziom sygnału do zestawu hifi. Cały tor zapisu zamierzam wykonać w osobnej obudowie i też na lampach. Jak już pisałem odtwarzacz jest już uruchomiony i działa rewelacyjnie - prędkość tylko 19 i tak ma zostać

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Tor odczytu - zakończona budowa sukcesem. Dzięki współpracy jak ja to nazywam amerykańsko-radzieckiej brzmienie nagrań przegranych z cd na taśmę jest takie samo nie do odróżnienia. Dlaczego amerykańsko-radzieckiej. Bo konstrukcja oparta o ampexa a lampy radzieckie (nie rosyjskie). Tak na poważnie to rewelacja. Bas jest pełny ale nie natarczywy czy też rozlany. Średnica i wysokie potrafią zaskoczyć bo w nagraniach słychać każdy szczegół. Dawno szukałem czegoś takiego w analogu i znalazłem. Trochę muszę się skupić na obudowie tego magnetofonu bo tak surowo to jest jeszcze. Na wolumen pojadę to gniazda do obudowy kupię. W swoim ulubionym sklepie z metalami kolorowymi muszę kupić trochę profili, kątowników ale najważniejsze że już gra. Testowałem amerykańską 6sl7 i wydaje mi się że radziecka 6n9s gra ładniej. To takie moje odczucie

 

Zapomniałem dodać że regulatory barwy we wzmacniaczu głośnikowym na 0db więc nie ma mowy o jakiejś korekcji. Na lampowym jeszcze fajniej brzmi. Tam wogule nie ma takiej regulacji :-)

cdn. Szum w magnetofonach lampowych

 

są to wskazówki dla amatorów, w przypadku gdy sugerowana wymiana wymaga większych umiejętności radze skorzystać z fachowej pomocy.

 

Lampy selekcjonowane. Przykład - ampex 350 lampa w pierwszym stopniu 12SJ7 pentoda.

Niestety, dziś wyselekcjonowanie byłoby koszmarnie drogie, a zatem generalnie to rozwiązanie odpada, chociaż można poszukać lampy lepszych producentów, bądź odpowiedników nisko szumiących.

Rezystory wysokiej stabilności.

Wymiana oporników w pierwszym stopniu na oporniki precyzyjne wysokiej stabilności. Takie rezystory w naszym kraju produkuje ELPOD w Krakowie. Po wymianie, poziom szumów znacząco się obniża.

Czystość styków.

Często bagatelizowane zabrudzenia, tlenki, pokrywające styki przełączników, styki podstawek lampowych są powodem szumów i zakłóceń.

Szczególnie dotyczy to podstawek lampowych pierwszego stopnia!!!

Czyszczenie podstawki jest uciążliwe i czasochłonne, nie da się tego zrobić przez mechaniczne usunięcie tlenku, Pozostaje chemia (np. Kontakt 60)

 

Podstawki ze złoconymi stykami

 

Idealnym rozwiązaniem jest wymiana podstawki na podstawkę ze złoconymi stykami.

 

Taśmy magnetofonowe

Pozostawiłem ten temat na koniec, szum który wnosi taśma magnetofonowa jest znaczny, tu pozostaje tylko doświadczalnie dobrać typ taśmy do naszego magnetofonu, a mówiąc ściślej

do prądu podkładu (bias) w naszym magnetofonie. Dlaczego dobierać? Magnetofon był zaprojektowany pod konkretne taśmy produkowane wówczas. Taśmy produkowane dziś mniej szumią. Warto więc spróbować. Nie chcę rozwijać tego tematu ponieważ tylko nieliczne magnetofony mają możliwość regulacji biasu, a modyfikowanie generatora prądu podkładu to zadanie dla zaawansowanych amatorów. Ktoś kto ma magnetofon wyposażony w taką regulację powinien wiedzieć, że optymalne ustawienie prądu podkładu dla każdego rodzaju taśmy jest kompromisem pomiędzy pasmem, szumem i poziomem zapisu. Należy też się liczyć z zmianą charakterystyki przenoszenia i koniecznością jej korekcji. Aby skuteczniej odstraszyć amatorów od takich eksperymentów dodam tylko, że prócz potencjometru bias adj. są dwa niezależne obwody equalizacji w torze zapisu i odtwarzania i dla każdej prędkości osobne regulatory, ponadto potrzebna, wręcz niezbędna jest taśma kalibracyjna. Do ogarnięcie tej materii potrzeba wiedzy i doświadczenia. Tak więc najbezpieczniej dla sprzętu będzie (amatorom) dobierać taśmę do magnetofonu wyregulowanego przez producenta.

Ten wątek nie jest ”kochany” to widać. Zastanawiam się czy warto się w nim udzielać. Tym razem tylko wkleję zdjęcia Telefunkena M5, którego miałem jakiś czas temu u siebie na warsztacie. Oczywiście lampowy, monofoniczny, studyjny. Jestem pełen uznania dla jego twórców obejrzyjcie i sami oceńcie. O dźwięku nie pisze może jego właściciel coś na ten temat napisze. Pozdrawiam Henryk Konstanty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-23520-0-45301200-1481045366_thumb.jpgpost-23520-0-37425200-1481045389_thumb.jpgpost-23520-0-55886900-1481045411_thumb.jpgpost-23520-0-05496700-1481045430_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Ten wątek nie jest ”kochany” to widać. Zastanawiam się czy warto się w nim udzielać. Tym razem tylko wkleję zdjęcia Telefunkena M5, którego miałem jakiś czas temu u siebie na warsztacie. Oczywiście lampowy, monofoniczny, studyjny. Jestem pełen uznania dla jego twórców obejrzyjcie i sami oceńcie. O dźwięku nie pisze może jego właściciel coś na ten temat napisze. Pozdrawiam Henryk Konstanty.post-23520-0-43997900-1481045333_thumb.jpgpost-23520-0-45301200-1481045366_thumb.jpgpost-23520-0-37425200-1481045389_thumb.jpgpost-23520-0-55886900-1481045411_thumb.jpgpost-23520-0-05496700-1481045430_thumb.jpg

 

Zacna maszyna. Mono pełnośladowy czy dwu ?

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

 

Full track.

 

O to fajnie. W stanach jest takie studio nagraniowe o nazwie sugar vintage studio gdzie nagrywa się na ampexie 300 mońo track. Konsoletę mikserską i inne zabawki też mają lampowe rodem z epoki presleya. Nagrania realizują na 100 tki na tym magu. Te konsolety mikserskie są zajefajne i mają brzmienie i wygląd deski samochodowej. W abby road zostawili sobie słynne konsolety EMI TG12345 i magnetofony EMI oraz Ampexa, a naszych Polskich Nagraniach Muza pozbyli się magów Telefunkena i mają tylko Studera A870 a przecież duża część nagrań realizowana była na telefunkenach. Ehhh.

Ten wątek nie jest ”kochany” to widać. Zastanawiam się czy warto się w nim udzielać.

 

Jak najbardziej. Można się czegoś dowiedzieć. Dziękuję i proszę o kontynuację :)

Jak najbardziej. Można się czegoś dowiedzieć. Dziękuję i proszę o kontynuację :)

 

 

Długość toru sygnału a jakość dźwięku, czyli od źródła do ujścia.

Porównanie toru sygnału do rzeki chyba najlepiej pozwala zrozumieć istotę braku satysfakcji ze słuchania muzyki z bardzo rozbudowanych torów elektroakustycznych. Myślę, że każdy kto próbował wody zaczerpniętej wprost ze źródła pamięta jej smak. Piłem wodę z potoku Czarnej Wisły (jeden z dwóch potoków tworzących Wisłę), ale nie odważyłbym się jej napić przy jej ujściu w Gdańsku. Dźwięk z magnetofonów o których staram się pisać w tym wątku przypomina mi ''smak'' orzeźwiającej wody z górskiego potoku, dlaczego? Ponieważ długość toru elektroakustycznego od głowicy do głośnika jest bardzo krótki, przez co nie jest ''skażony'' przez rozbudowane obwody przedwzmacniaczy, a następnie poddawany różnego rodzaju systemom ''oczyszczalnie i uszlachetniania'' takimi jak korektory barwy dźwięku, reduktory szumów, ekspandery miksery itp. W końcowym efekcie otrzymujemy dźwięk czysty, by nie powiedzieć krystalicznie czysty o ''swoistym smaku'' który jest akceptowany (również przeze mnie), taki jak smak wody którą pijemy na co dzień, czyli z sieci wodociągowej, pozbawionej tego co zawiera źródlana woda czyli jej naturalności (w przypadku dźwięku wierności). Nie mówiąc o dźwięku przetworzonym przez przetworniki A/C, ale to może przy innej okazji cdn.

Podobna rzecz ma się z magnetofonami tranzystorowymi. Przykładem niech będzie wspomniany Akai X-150 jest on do bólu prosty, lecz dźwiękiem bije na głowę nowsze konstrukcje Akai, te z głowicami GX i z zaawansowaną elektroniką.

W którym z najmłodszych magnetofonów szpulowych widziałeś zaawansowaną elektronikę audio ? Wszystkie znane mi mają bardzo prostą. Klasyczne stopnie wzmocnienia na dwóch lub trzech tranzystorach. Chyba że dochodził jakiś układ NR (Dolby lub dbx). W kaseciakach Akai rzeczywiście tory audio miały zdecydowanie bardziej zaawansowane struktury.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

W którym z najmłodszych magnetofonów szpulowych widziałeś zaawansowaną elektronikę audio ? Wszystkie znane mi mają bardzo prostą. Klasyczne stopnie wzmocnienia na dwóch lub trzech tranzystorach. Chyba że dochodził jakiś układ NR (Dolby lub dbx). W kaseciakach Akai rzeczywiście tory audio miały zdecydowanie bardziej zaawansowane struktury.

Trafnie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Serdecznie pozdrawiam Henryk.

Trafnie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Serdecznie pozdrawiam Henryk.

Pisałeś coś o zaawansowanej elektronice w magnetofonach z głowicami GX i to mnie zainteresowało. Również Revoxy serii A i B też nie mają jakichś skomplikowanych elektronicznie torów audio. Zwłaszcza seria A jest pod tym względem bardzo prosta. Dopiero jak się zajrzy do topowych Sony czy Teac-ów to można znaleźć elektronikę o dużo większym stopniu złożoności. Czy ta bardziej złożona elektronika poprawia brzmienie ? Raczej nie bo o parametrach magnetofonu decyduje taśma. Elektronika nawet najprostsza zdecydowanie te parametry przewyższa.

Również pozdrawiam.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Często jest to sposób na stworzenie legendy uzasadniającej "lepszość" danej konstrukcji. Ale myślę, że nie jest to temat na ten wątek.

 

W torze sygnałowym magnetofonu sprawdzają się proste konstrukcje, dają najlepsze efekty. Podobna sytuacja ma miejsce w przedwzmacniaczach liniowych i korekcyjnych.

Czyżby gamonie robić co nie mieli i dokładali ulepszaczy- pogarszaczy?

Ta bardziej skomplikowana elektronika poprawia technicznie parametry elektryczne toru zapisu. Poprawa ta jest na poziomie który tylko mierniki są w stanie zauważyć. Głęboko po progami percepcji ludzkiego słuchu. Elektronika to jeden temat a drugi to taśma i jej możliwości. Ta "psuje" cały obraz techniki magnetofonu analogowego i poziom tego "psucia" jest co najmniej 10x wyższy niż najprostszej elektroniki magnetofonu mimo że też leży poniżej progów percepcji ludzkiego słuchu.

Z tego wynika że działania komplikujące elektronikę poprawiające jej parametry mają raczej działanie marketingowe i psychologiczne ale oczywiście to nic złego. W końcu zakupy nie taniego sprzętu odbywały się często po analizie technicznej schematu z instrukcji serwisowej więc należało klienta czymś przekonać.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Miałem kilka godzin na posłuchanie i nagranie kilku nagrań na Ampexie 351-2 po dokonaniu nagrania słuchałem sobie ot tak na spokojnie bez oceniania i ciągłego analizowania, Doszedłem do jednego prostego wniosku - Ampex 351-2 jest tak bliski prawdy że trudno było by się nie zachwycać.

Nie będę pisał słów które tego nie oddadzą to trzeba posłuchać.

Oczywiście że elektronika, mechanika i taśma muszą być zgrane i dopasowane jak stopa do buta ale szukamy idealnego źródła a potem kręcimy, manipulujemy, dodajemy lub odejmujemy jednym słowem ingerujemy w to co było nagrane tak poprawnie, i im więcej par uszu tym więcej ocen recenzji i uwag- ta nasza różnorodność we wszystkich aspektach związanych z oceną jest tym co nas czyni wolnymi.

Myślę że nigdy nie będzie jednego wzorca i przepisu na doskonałe nagranie / brzmienie, być może ta różnica wynika z tego że każdy z nas ma swoją własną wizję doskonalenia systemu w taki sposób aby przede wszystkim zaspokoić nasze muzyczne pragnienia.

Droga która wiedzie do osiągnięcia celu, jest moim zdaniem najciekawszym etapem potem może być już tylko zwyczajnie doskonale, choć pisząc to nie jestem tego pewien.

 

Szkoda że mój Ampex 351-2 jest ogromnie dużym urządzeniem dwie skrzynie zabierają znaczną część pokoju.

Henryk ma znacznie łatwiej całość siedzi w jednej znakomitej obudowie.

Pozdrawiam i liczę na więcej.

 

A to mój 351 w akcji :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

Nie lampowy ale równie piękny Uher 4200

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

Prace przy remontowanych przedwzmacniaczach ampeksa 351- 2 praktycznie zakończone, pozostały do wykonania tylko pokrywy z blachy perforowanej zamykające obudowę przedwzmacniaczy. Teraz regulacje i testy. Płyty czołowe przedwzmacniaczy w bardzo dobrym stanie, natomiast chassis w wielu miejscach zardzewiałe psuje to trochę wygląd, na szczęście nie ma to wpływu na pracę i nie będzie tego widać. Pozostaje grubsza robota przy transporcie z wymianą łożysk włącznie. Teraz trochę prywaty, skończyłem remont pomieszczenia, w którym będę słuchał muzyki nie ma w nim jeszcze mebli znoszę powoli swój sprzęt, nie mam jeszcze koncepcji jak te zabawki poukładać nie znalazłem niczego solidnego co utrzymałoby ten ciężar. Pomieszczenie 60m2 3,5m wysokie o dobrej akustyce. Prowizorycznie podłączona aparatura zagrała spełniając moje oczekiwania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) post-23520-0-63517900-1481316399_thumb.jpgpost-23520-0-54799300-1481316437_thumb.jpgpost-23520-0-93500500-1481316467_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

natomiast chassis w wielu miejscach zardzewiałe psuje to trochę wygląd, na szczęście nie ma to wpływu na pracę i nie będzie tego widać.

Takie miejsca można zabezpieczyć preparatem Brunox Epoxy lub podobnym - lekkie maźnięcie pędzelkiem i po sprawie. Ładnie wiąże rdzę i powstrzymuje dalszy proces korozji. W miejscach gdzie tego nie widać jak znalazł, a człowiek śpi spokojniej wiedząc, ze zrobił wszystko co mógł...

Takie miejsca można zabezpieczyć preparatem Brunox Epoxy lub podobnym - lekkie maźnięcie pędzelkiem i po sprawie. Ładnie wiąże rdzę i powstrzymuje dalszy proces korozji. W miejscach gdzie tego nie widać jak znalazł, a człowiek śpi spokojniej wiedząc, ze zrobił wszystko co mógł...

Dziękuję jmaciek wypróbuję pozdrawoam. Henryk.

Gość Artur1970

(Konto usunięte)

Myślę że w czasach kiedy był schyłkowy magnetofonów szpulowych a ich następcami były kaseciaki wszelkiego rodzaju polepszacze były podyktowane chęcią zbiżenia się jakością do CD które w owych czasach w świecie konsumenckim było referencyjnym źródłem sygnału audio. Reduktory szumów dbx, dolby s miały to zapewnić. W szpulowych tego nie stosowano lub bardzo rzadko bo marketingowo uznano że nie warto już inwestować w stare pierniki skoro mamy CC i CD. Przez ponad 2 dekady konsumenci i producenci sprzętu zachwycali się nośnikiem cyfrowym jakim jest CD nie dostrzegając wad standartu. Myślę że obecnie magnetofony szpulowe te lampowe i tranzystorowe traktowane są raczej jak ciekawostka brzmieniowa niż wysokiej jakości źródło dźwięku zważywszy że 99,9% nagrań realizowana jest w technice cyfrowej DDD (od nagrania poprzez miks do masteringu). Owszem nagrania które realizowane były tylko w domenie analogowej brzmią lepiej na taśmie i to logiczne. Inaczej się ma w kwestii stosowania przez muzyków (np. gitarzystów) lampowych wzmacniaczy w prawie nie zmienionej aplikacji z lat 50 tych i do dziś są wyznacznikiem brzmienia, mimo że tam też gościł tranzystor i cyfrowe procesory DSP. Ten można by powiedzieć archaiczny dziś twór obronił się przed nowoczesnością w przeciwieństwie do magnetofonów szpulowych

Magnetofony szpulowe i specjalnie dla nich nagrywane kopie taśm matek , są dzisiaj elitą z elit miłośników najlepszego brzmienia.Jest to domeną ludzi naprawdę bardzo bogatych , a oni są w stanie wymusić ponowną budowę szpulowców.Oczywiście tych najwyższej klasy.Jest z tego już całkiem spory rynek i ciągle się powiększa.Najlepiej się ma w U.S.A, ale dość szybko rozrasta się i w europie..Na razie u nas jest prawie zupełnie pomijany,ale spokojnie .Do czasu.Dbajcie , więc o swoje magnetofony, bo może się okazać, że to strzał w dziesiątkę.

Teraz trochę prywaty, skończyłem remont pomieszczenia, w którym będę słuchał muzyki nie ma w nim jeszcze mebli znoszę powoli swój sprzęt, nie mam jeszcze koncepcji jak te zabawki poukładać nie znalazłem niczego solidnego co utrzymałoby ten ciężar. Pomieszczenie 60m2 3,5m wysokie o dobrej akustyce. Prowizorycznie podłączona aparatura zagrała spełniając moje oczekiwania.

 

Henryku moje gratulacje wspaniale się to prezentuje zazdroszczę tej przestrzeni :) pozdrawiam

A tutaj co co obiecałem jeden z moich Tandbergów model 74B 4 track po uruchomieniu nie mogłem się nadziwić że tak ładnie zagrał.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

audiomagia.blogspot.com

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.