Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego wszystkie współczesne kolumny są do dupy?


Misio38

Rekomendowane odpowiedzi

A ja jestem zadowolony z moich F260 to raczej współczesne paczki:)

 

Do stękania w mikrofon mogą być... :)

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Oj tak bardzo lubię te kobiece stękania :)

Kiedyś czytałem recenzję pewnego sprzętu Audio w której recenzent wręcz widział jak podnoszą się piersi wokalistki.To jest sprzęt....

De gustibus non est disputandum

Kiedyś czytałem recenzję pewnego sprzętu Audio w której recenzent wręcz widział jak podnoszą się piersi wokalistki.To jest sprzęt....

 

Dobrze że gały mu nie zrobiła a może miał dobrego dilera?

Łokmen Saba

A tak jeszcze wracając do głównego pytania wątku - moja obserwacja jest taka, że po prostu zaczęliśmy zwracać na to uwagę. Kiedyś leciała muzyka z radia albo gramofonu i cieszył sam fakt, że była. Jak słucham swoich pierwszych, kupionych jeszcze we wczesnych latach 90' kolumn Jamo, to aż się włos jeży na głowie. Dzisiaj mam całkiem fajny zestaw stereo B&W spięty sensownym torem, słucham plików wysokiej jakości, a mimo to doszukuję się niedoskonałości. Może niepotrzebnie?

Dobrze że gały mu nie zrobiła a może miał dobrego dilera?

Opisał to tak obrazowo,że prawie uwierzyłem.

De gustibus non est disputandum

Gość

(Konto usunięte)

podpisuje się że są do dupy nawet te drogie, sporo włosów i kasy człowiek na tym stracił a to ciągle muliło podwójną stopę, ci konstruktorzy to na muzie się zwykle nie znają tylko na plumkaniu jakimś Altus 140 rulez:)

 

Oooo...moje paździerzaki z dgrającą odbudową nie mulą...dziwne?

A tak jeszcze wracając do głównego pytania wątku - moja obserwacja jest taka, że po prostu zaczęliśmy zwracać na to uwagę. Kiedyś leciała muzyka z radia albo gramofonu i cieszył sam fakt, że była. Jak słucham swoich pierwszych, kupionych jeszcze we wczesnych latach 90' kolumn Jamo, to aż się włos jeży na głowie. Dzisiaj mam całkiem fajny zestaw stereo B&W spięty sensownym torem, słucham plików wysokiej jakości, a mimo to doszukuję się niedoskonałości. Może niepotrzebnie?

Zgadzam się w stu procentach. Odkąd nie zacząłem czytać o niedoskonałościach elektroniki, a to wzmacniacz jasny, a to charakterystyka przetwarzania w kolumnach to uśmiech dyskoteki, czy zbyt mały woofer to cieszyłem się z ulubionej muzyki. Teraz 40% to słuchanie muzyki, a 60% to zamulona łepetyna. Mam budżetowy szajs. Sprzedać swoją działkę, na której miałem wybudować dom i kupić High-end? No przecież jeśli lubię słuchać muzyki, to nie przez chińskie zabawki za 7K. Kiedyś miałem amplituner Pioneer z niekoszernym klockiem w postaci korektora + niewiadomego pochodzenia kolumny i płyty ze stadionu. Micha się cieszyła na całego, a teraz kolumny z membranami z kompozytu fiki-miki, specjalne otwory BR, "które mają zapewniać niską częstotliwość rezonansową układu i niskie szumy turbulencyjne'' i inne lelum-polelum. Wzmacniacze na przetwornikach Burr Bown, a może lepszy byłby na Sabre, czy Texas. Oczywiście, to dobrze, że technologia nie stoi w miejscu, ale my mamy przez to mętlik we łbie, i zamiast słuchać muzyki, słuchamy sprzętu, który jest bee :-)
Zgadzam się w stu procentach. Odkąd nie zacząłem czytać o niedoskonałościach elektroniki, a to wzmacniacz jasny, a to charakterystyka przetwarzania w kolumnach to uśmiech dyskoteki, czy zbyt mały woofer to cieszyłem się z ulubionej muzyki. Teraz 40% to słuchanie muzyki, a 60% to zamulona łepetyna. Mam budżetowy szajs. Sprzedać swoją działkę, na której miałem wybudować dom i kupić High-end? No przecież jeśli lubię słuchać muzyki, to nie przez chińskie zabawki za 7K. Kiedyś miałem amplituner Pioneer z niekoszernym klockiem w postaci korektora + niewiadomego pochodzenia kolumny i płyty ze stadionu. Micha się cieszyła na całego, a teraz kolumny z membranami z kompozytu fiki-miki, specjalne otwory BR, "które mają zapewniać niską częstotliwość rezonansową układu i niskie szumy turbulencyjne'' i inne lelum-polelum. Wzmacniacze na przetwornikach Burr Bown, a może lepszy byłby na Sabre, czy Texas. Oczywiście, to dobrze, że technologia nie stoi w miejscu, ale my mamy przez to mętlik we łbie, i zamiast słuchać muzyki, słuchamy sprzętu, który jest bee :-)

PW

Zgadzam się w stu procentach. Odkąd nie zacząłem czytać o niedoskonałościach elektroniki, a to wzmacniacz jasny, a to charakterystyka przetwarzania w kolumnach to uśmiech dyskoteki, czy zbyt mały woofer to cieszyłem się z ulubionej muzyki. Teraz 40% to słuchanie muzyki, a 60% to zamulona łepetyna. Mam budżetowy szajs. Sprzedać swoją działkę, na której miałem wybudować dom i kupić High-end? No przecież jeśli lubię słuchać muzyki, to nie przez chińskie zabawki za 7K. Kiedyś miałem amplituner Pioneer z niekoszernym klockiem w postaci korektora + niewiadomego pochodzenia kolumny i płyty ze stadionu. Micha się cieszyła na całego, a teraz kolumny z membranami z kompozytu fiki-miki, specjalne otwory BR, "które mają zapewniać niską częstotliwość rezonansową układu i niskie szumy turbulencyjne'' i inne lelum-polelum. Wzmacniacze na przetwornikach Burr Bown, a może lepszy byłby na Sabre, czy Texas. Oczywiście, to dobrze, że technologia nie stoi w miejscu, ale my mamy przez to mętlik we łbie, i zamiast słuchać muzyki, słuchamy sprzętu, który jest bee :-)

Lepsze jest wrogiem dobrego?jakoś tak to było.

De gustibus non est disputandum

  • 2 tygodnie później...

-

 

Ktoś kto pisze takie dyrdymały o starych gratach nie ma pojęcia o dźwięku więc dalsza dyskusja nie ma sensu. Kazdy wyższy model choćby Dynaudio bije na głowę te stare złomy ,no chyba ze rozmawiamy o kolumnach za 1000zł ? Ale wtedy nie ma co szukać jakości w nowych i tym bardziej starych.

 

Człowieku masz takie pojęcie o starszych konstrukcjach jak ja o jeździe na łyżwach. Mam wrażenie że poza Altusami (które rzeczywiście miały słabe wysokotonówki) chyba niczego nie słyszałeś. Powtarzasz bzdety lansowane przez sprzedawców salonów Denona czy TOP-HIFI. Trend do budowania wąskich słupków wynika TYLKO i WYŁĄCZNIE z dążenia do obniżenia kosztów produkcji. Jeśli uważasz inaczej to wyjaśnij dlaczego każdy z czołowych producentów (w tym Dynaudio ze swoim modelem CONSEQUENCE ULTIMATE EDITION ,B&W, PMC, ATC, JBL, Sonus Faber, Wilson Audio) ma w swojej ofercie duże kolumny i co więcej są to konstrukcje flagowe. Wybierz się na audio show i posłuchaj brzmienia dużych kolumn w zestawieniu z wąskimi słupkami. Jak dla mnie wąskie słupki mają racje bytu tylko w małych pomieszczeniach, ale i tak uważam że "przewymiarowane" kolumny w małym pomieszczeniu na ogół brzmią lepiej niż wąskie słupki. Tuningowanie i odnawianie oldskoolowych JBL wśród audiofili w Japonii nie jest tylko wynikiem "mody".

Słuchałem więcej kolumn niż ci się wydaje więc twoje oburzenie nic tu nie da. Starzy konstruktorzy mieli takie pojęcie o dźwięku jakie budowali wzmacniacze i odtwarzacze CD. Wystarczy ich posłuchać teraz aby dowiedzieć się jaki to był wtedy Hi End. I wyprzedzę pytanie - miałem w rękach większość najwyższych modeli starych klocków dzięki uprzejmości mojego dobrego kolegi który wyszukiwał w całej Europie ciekawe egzemplarze i sprowadzał je do Polski . Nie mam o nich zbyt dobrego zdania bo pomimo często pięknego wyglądu kiepsko grały. Takie same były kolumny.

Trend do budowania wąskich słupków wynika TYLKO i WYŁĄCZNIE z dążenia do obniżenia kosztów produkcji.

 

Myślę, że wątpię. Raczej z mody i funkcjonalności ale też wcale nie rzadko z lepszego brzmienia wysokich smukłych konstrukcji. Dobra współczesna trójdrożna podłogówka oparta często 4 i więcej głośnikach nie jest wcale tańsza w produkcji. Jakość wykonania samych skrzynek i użyte materiały w topowych konstrukcjach to przepaść w stosunku do tego co było np. w latach 80-tych.

Słuchałem więcej kolumn niż ci się wydaje więc twoje oburzenie nic tu nie da. Starzy konstruktorzy mieli takie pojęcie o dźwięku jakie budowali wzmacniacze i odtwarzacze CD. Wystarczy ich posłuchać teraz aby dowiedzieć się jaki to był wtedy Hi End. I wyprzedzę pytanie - miałem w rękach większość najwyższych modeli starych klocków dzięki uprzejmości mojego dobrego kolegi który wyszukiwał w całej Europie ciekawe egzemplarze i sprowadzał je do Polski . Nie mam o nich zbyt dobrego zdania bo pomimo często pięknego wyglądu kiepsko grały. Takie same były kolumny.

 

Dzisiaj również jest wielu "HIGH Endowych" producentów, którzy produkują sprzęt który gra kiepsko, ale dobrze się sprzedaje z uwagi na dobry marketing i sponsorowane recenzje w fachowej prasie. Głoszenie opinii że wszystkie stare kolumny i wzmacniacze były do bani to typowe dla osób, które nasłuchały się sprzętów nabytych "okazyjnie" z drugiej lub któreś tam ręki. Sprzętów które ktoś sprzedał bo często od początku grały nie tak, lub poprostu zaczęły tracić parametry na skutek zużycia. Sam mam kolumny 40-letnie, które pomimo ich wad, których jestem świadomy, pozostaną u mnie w domu do końca - mojego lub ich. Poszukiwałem lepszych, droższych , nowszych i kończyło się to ich odsprzedawaniem ze stratą. Nie oznacza to wcale, że nie kupię nowych, ale nie będą to wąskie słupki, bo ostatnia wycieczka na audioshow pokazała mi dobitnie, że moje wnioski z domowych odsłuchów mają również odzwierciedlenie na wystawie. Jeżeli chodzi o wzmaczniacze to również jestem fanem starych konstrukcji. Jednakże w ich przypadku czas jest znacznie mniej łaskawy niż w przypadku kolumn (chodzi mi o to, że z wiekiem szybciej tracą parametry).

Mógł byś podać kilka przykładów tych współczesnych kolumn, które miałeś i na których się zawiodłeś oraz model tych 40-letnich, które masz. Tak bez konkretów trudno się odnieść do tego co piszesz.

Myślę, że wątpię. Raczej z mody i funkcjonalności ale też wcale nie rzadko z lepszego brzmienia wysokich smukłych konstrukcji. Dobra współczesna trójdrożna podłogówka oparta często 4 i więcej głośnikach nie jest wcale tańsza w produkcji. Jakość wykonania samych skrzynek i użyte materiały w topowych konstrukcjach to przepaść w stosunku do tego co było np. w latach 80-tych.

 

Zgodzę się z Tobą że "nie tylko i wyłącznie" bo jak słusznie zauważyłeś wygląd jest ważny. Jednakże co do ceny i jakości o już nie.

Jak wspomniałem mam 40-letnie podłogówki w których wszystkie podzespoły są oyginalne. Chciałbym zobaczyć wasze głośniki za 40 lat. Poprzedni wzmacniacz zaczął mi szwankować po 25 latach. Z nowo nabytymi sprzętami (odtwarzacze, preamp) pomimo używanych teoretycznie lepszych bo droższych komponentów miewałem problemy już w pierszym roku użytkowania. Więc gdzie jest ta jakość? Nie wspomnę o fakcie przenoszenia produkcji do Chin przez wielu producentów,czy zwiazane z ekologią wymagania unijne mające obecnie wpływ na trwałość komponentów. Wąska podłogówka będzie tańsza w wykonaniu niż kolumna dużych gabarytów. Opracowanie dużego głośnika dobrej klasy wymaga zastosowania lepszych i droższych materiałów .Membrana musi być sztywna i jednocześnie bardzo lekka, jest większy do wykonania kosz, którego odlanie generuje koszty. Znacznie taniej jest zrobić mały głośnik, i generować bas poprzez zwiększanie wychylenia membrany. Prosty przykład. Popatrz na ceny głośników wybranego producenta wykonane z tego samego materiału. Przykładowo łośnik 8cali i 12 cali. Który Twoim zdaniem będzie droższy. Do tego dochodzi droższa bo większa obudowa.

Dzisiaj również jest wielu "HIGH Endowych" producentów, którzy produkują sprzęt który gra kiepsko, ale dobrze się sprzedaje z uwagi na dobry marketing i sponsorowane recenzje w fachowej prasie. Głoszenie opinii że wszystkie stare kolumny i wzmacniacze były do bani to typowe dla osób, które nasłuchały się sprzętów nabytych "okazyjnie" z drugiej lub któreś tam ręki. Sprzętów które ktoś sprzedał bo często od początku grały nie tak, lub poprostu zaczęły tracić parametry na skutek zużycia. Sam mam kolumny 40-letnie, które pomimo ich wad, których jestem świadomy, pozostaną u mnie w domu do końca - mojego lub ich. Poszukiwałem lepszych, droższych , nowszych i kończyło się to ich odsprzedawaniem ze stratą. Nie oznacza to wcale, że nie kupię nowych, ale nie będą to wąskie słupki, bo ostatnia wycieczka na audioshow pokazała mi dobitnie, że moje wnioski z domowych odsłuchów mają również odzwierciedlenie na wystawie. Jeżeli chodzi o wzmaczniacze to również jestem fanem starych konstrukcji. Jednakże w ich przypadku czas jest znacznie mniej łaskawy niż w przypadku kolumn (chodzi mi o to, że z wiekiem szybciej tracą parametry).

 

Znów się nie rozumiemy. Nigdzie nie pisałem że nowe kolumny czy wzmacniacze są trwalsze i solidniej wykonane gdyż było by to kłamstwo. Serwisuje sprzęt RTV od ponad 20 lat więc wiem jak były wykonane stare klocki ( trwałość, solidność i przemyślane konstrukcje) i jak są wykonane nowe ( przeważnie dziadostwo w środku jeśli chodzi o podzespoły i projekt). Ja pisałem o tym że nowe kolumny, wzmacniacze grają o niebo lepiej od starych choć są nietrwałe . Postęp w konstrukcji głośników zrobił swoje i jest to fakt niezaprzeczalny. Także zestawienie wzmacniacza za kilka tyś DM z przed 30 lat i za kilka tyś euro teraz nie pozostawia złudzeń co zagra lepiej. Oczywiście są wyjątki . Znajdziemy i dzisiaj gniota za 15-20 tyś zł który tylko udaje hi end.

 

 

Zgodzę się z Tobą że "nie tylko i wyłącznie" bo jak słusznie zauważyłeś wygląd jest ważny. Jednakże co do ceny i jakości o już nie.

Jak wspomniałem mam 40-letnie podłogówki w których wszystkie podzespoły są oyginalne. Chciałbym zobaczyć wasze głośniki za 40 lat. Poprzedni wzmacniacz zaczął mi szwankować po 25 latach. Z nowo nabytymi sprzętami (odtwarzacze, preamp) pomimo używanych teoretycznie lepszych bo droższych komponentów miewałem problemy już w pierszym roku użytkowania. Więc gdzie jest ta jakość? Nie wspomnę o fakcie przenoszenia produkcji do Chin przez wielu producentów,czy zwiazane z ekologią wymagania unijne mające obecnie wpływ na trwałość komponentów. Wąska podłogówka będzie tańsza w wykonaniu niż kolumna dużych gabarytów. Opracowanie dużego głośnika dobrej klasy wymaga zastosowania lepszych i droższych materiałów .Membrana musi być sztywna i jednocześnie bardzo lekka, jest większy do wykonania kosz, którego odlanie generuje koszty. Znacznie taniej jest zrobić mały głośnik, i generować bas poprzez zwiększanie wychylenia membrany. Prosty przykład. Popatrz na ceny głośników wybranego producenta wykonane z tego samego materiału. Przykładowo łośnik 8cali i 12 cali. Który Twoim zdaniem będzie droższy. Do tego dochodzi droższa bo większa obudowa.

Sporo teorii, a prosiłem o konkrety, czyli co za 40-letnie kolumny i od jakich współczesnych słupków, które miałeś są lepsze?

Sam też uważam, że duże głośniki mogą być lepsze ale to nie reguła.

Np. obiecująco wyglądają współczesne Yamahy NS5000

 

 

Swoją opinię o kolumnach buduję na porównaniach moich starych Synergistics S42-A

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

z Martin Logan Vintage, Atc SCM40, System Audio Explorer, Goldenote triton two, B&W (nietety nie pamiętam modelu ale cena około 6000zł za parę), Sonus faber veniere 2.5; Elac oraz Audiovector a także już nie nowe choć wąskie kolumny Vify , Visatona oraz Avance Omega (chyba 507 lub 509)

 

Z obecnie produkowanych dużych i szerokich kolumn słuchałem : Klipsch cornwall, JBL4429, oraz jeden z wyższych modeli PMC

 

Zdecydowanie najbardziej podoba mi się PMC, ale cena poza zasięgiem.

 

W Synergisticsach zdecydowanie bardziej odpowiada mi oddanie średnicy i budowanie przestrzeni. Jeżeli nowsze konstrukcje wąskie konstrukcje pokazywały bardziej obfity bas choć często gorzej kontrolowany bas(z uwagi na to że w większości to bass reflexy z wyjątkiem ATC) przy podobnych umiejętnościach budowania przestrzeni, to przegrywały wg mojej oceny jeżeli chodzi o oddawanie wokali. Jednym słowem stare wysoko i średniiotonówki bez kompleksów. Bas - jak to z obudowy zamkniętej - czasem jest go trochę mało, za to jest szybszy i lepiej kontrolowany (podobnie jak w ATC)

 

Jeżeli chodzi o wzmacniacze to stare modele Sansui (w tym aux 901) vs Ayre K5-xe + K5-ve , Accuphase 450, Hegel H200, primare I20, Sansui AUX 901 uważam za najlepszy, ponieważ jego umiejętność budowania przestrzeni to coś czego nie miałem okazji słyszeć z innymi sprzętami. Ale zwolennicy hard rocka raczej postawiliby na Hegla.

 

Znów się nie rozumiemy. Nigdzie nie pisałem że nowe kolumny czy wzmacniacze są trwalsze i solidniej wykonane gdyż było by to kłamstwo. Serwisuje sprzęt RTV od ponad 20 lat więc wiem jak były wykonane stare klocki ( trwałość, solidność i przemyślane konstrukcje) i jak są wykonane nowe ( przeważnie dziadostwo w środku jeśli chodzi o podzespoły i projekt). Ja pisałem o tym że nowe kolumny, wzmacniacze grają o niebo lepiej od starych choć są nietrwałe . Postęp w konstrukcji głośników zrobił swoje i jest to fakt niezaprzeczalny. Także zestawienie wzmacniacza za kilka tyś DM z przed 30 lat i za kilka tyś euro teraz nie pozostawia złudzeń co zagra lepiej. Oczywiście są wyjątki . Znajdziemy i dzisiaj gniota za 15-20 tyś zł który tylko udaje hi end.

 

Moja uwaga dot. jakości odnosiła się do kometarza użytkownika "audiofan". Sorry za wrzucenie do jednego "wora"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Opracowanie dużego głośnika dobrej klasy wymaga zastosowania lepszych i droższych materiałów.

 

Z tym że czterdziestoletni głośnik 10" to miękki papier - czyli musiał być duży, a mimo to dobrego zejścia wcale mieć nie musi.

(z uwagi na to że w większości to bass reflexy z wyjątkiem ATC)

Naim ma całą serię "Ovator", w obudowie zamkniętej, także coś znajdziesz w o.z. w ofercie Xaviana.

Te znam osobiście, na pewno jeszcze by się coś znalazło. ATC , słuchałem 40stki, trudne do napędzenia.

Pozdrawiam -:)))

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

@R2

 

Warto więc posłuchać czegoś innego ze współczesnych rzeczy to może zmodyfikujesz swoje zdanie, bo przykłady które podałeś nie są zbytnio miarodajne. Co może bowiem np. ATC sc40 z pojedynczym 18 cm wooferem, w porównaniu z 25 cm tego synergistics. Tu trzeba jakieś Harbetha albo podłogówkę z dwoma wooferami po 20cm.

Tyle, że będzie drogo. Można zatem powiedzieć, że dzisiaj za dobry dźwięk trzeba proporcjonlnie więcej zapłacić niż kiedyś, a nie że wszystkie współczesne kolumny są do d...y.

Z tym że czterdziestoletni głośnik 10" to miękki papier - czyli musiał być duży, a mimo to dobrego zejścia wcale mieć nie musi.

 

Dobrze wykonany papier nie jest złym materiałem na woofer. Wielu czołowych producentów nadal go stosuje. Przykład : Wilson Audio w modelu Alexia czy PMC. Poza tym dla mnie to jak nisko schodzi bas nie stanowi głównego kyrerium oceny głośnika.Miałem kiedyś Visaton Alto II. Bas bardzo ładny, góra o.k. i kompletny brak średnicy.

 

@R2

 

Warto więc posłuchać czegoś innego ze współczesnych rzeczy to może zmodyfikujesz swoje zdanie, bo przykłady które podałeś nie są zbytnio miarodajne. Co może bowiem np. ATC sc40 z pojedynczym 18 cm wooferem, w porównaniu z 25 cm tego synergistics. Tu trzeba jakieś Harbetha albo podłogówkę z dwoma wooferami po 20cm.

Tyle, że będzie drogo. Można zatem powiedzieć, że dzisiaj za dobry dźwięk trzeba proporcjonlnie więcej zapłacić niż kiedyś, a nie że wszystkie współczesne kolumny są do d...y.

 

Nie napisałem że współczesne kolumny są do d...Odniosłem się do wpisu forumowicza odnośnie tego, że pisanie że stare kolumny są dobre to "dyrdymały".

Przykładowo brzmienie SA Explorer jest całkiem o.k. Ostatnio zauroczyły mnie Gato Audio FM50. Mimo to dla siebie wybrałbym raczej coś co gra "powierzchnią" a nie "wychyleniem" membrany. Generalnie preferuję duże szerokie kolumny nad wąskimi słupkami nie zależnie czy stare czy nowe (choś wiadomo że są wyjątki). I to tyle.Niestety dzisiaj tego typu konstrukcje koszują głupie pieniądze. Harbeth nie robi wąskich słupków. A moje Synergisticsy choć byłe dość drogie na tamte czasy, to nie należały do high-endu. Mimo to nie wstydzę się podpinać ich do Ayre.

 

@R2

 

Warto więc posłuchać czegoś innego ze współczesnych rzeczy to może zmodyfikujesz swoje zdanie, bo przykłady które podałeś nie są zbytnio miarodajne. Co może bowiem np. ATC sc40 z pojedynczym 18 cm wooferem, w porównaniu z 25 cm tego synergistics. Tu trzeba jakieś Harbetha albo podłogówkę z dwoma wooferami po 20cm.

Tyle, że będzie drogo. Można zatem powiedzieć, że dzisiaj za dobry dźwięk trzeba proporcjonlnie więcej zapłacić niż kiedyś, a nie że wszystkie współczesne kolumny są do d...y.

 

...czyli jednak trochę dochodzimy do tego, że chodzi o obniżenie kosztów produkcji :-) ja uważam że kiedyś kupując kolumnę płaciło się głownie za kolumnę. Dzisiaj płaci się za marketing , bo koszt produkcji stanowi niewielki ułamek ceny końcowej, co niestety odbija się na jakości.

Z tym że czterdziestoletni głośnik 10" to miękki papier - czyli musiał być duży, a mimo to dobrego zejścia wcale mieć nie musi.

 

Sąd wiesz że miękki?

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Co konkretnie pamiętasz?

Jak stwierdziłeś że jest miękki? Po wieku czy badałeś twardość?

Jeżeli badałeś to wg jakiej normy? Brinella, Rockwella czy może Vickersa?

Co wykazały badania?

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Wąska podłogówka będzie tańsza w wykonaniu niż kolumna dużych gabarytów. Opracowanie dużego głośnika dobrej klasy wymaga zastosowania lepszych i droższych materiałów .Membrana musi być sztywna i jednocześnie bardzo lekka, jest większy do wykonania kosz, którego odlanie generuje koszty.

Właśnie to nie daje mi spokoju. W prawie wszystkich kolumnach na rynku, w cenie do 10K, wbudowane są głośniki nisko, lub średnio-nisko tonowe o rozmiarach od 5,25" do 7". Takich z minimum 8" jak na lekarstwo. Jakie to droższe materiały miałyby windować tę cenę? Membrany z kevlaru? Odlanie większego kosza generuje koszty. Przecież nie jest wykonany z platyny której każdy gram jest na wagę złota :) Jeśli jest to jakieś "amelinium" :) czy choćby jakiś trochę droższy stop od aluminium, to jakie miałoby to generować koszty w masowej produkcji. Jedna i ta sama forma i odlew leci masowo. Gdyby to miała być jakaś metoda wosku traconego, czy jakaś inna metoda jak np. drzeworyt setki lat temu, zanim Gutenberg wynalazł druk na przemysłową skalę to co innego. Odrobinę więcej jakiejś płyty pilśniowej i okleiny, której rolka w sklepie budowlanym kosztuje tyle co 10 rolek papieru do d.... Gdyby ktoś powiedział, to są setki roboczogodzin inżynierów elektroakustyków, problemy konstrukcyjne ze strojeniem itp, więc taka kolumna musi kosztować. Owszem, tylko dlaczego instrumenty muzyczne jak np. akordeon Hohner, marka chyba jedna z najlepszych, którego produkcja wymaga nieporównywalnie większego nakładu pracy, jeśli ktoś widział bebechy, to wie o czym tu bajam, można kupić o wiele taniej niż te hajendowe pudła z dziesiątki tysięcy. O co tu chodzi? Jeśli nie wiadomo o co chodzi itd :)

Właśnie to nie daje mi spokoju. W prawie wszystkich kolumnach na rynku, w cenie do 10K, wbudowane są głośniki nisko, lub średnio-nisko tonowe o rozmiarach od 5,25" do 7". Takich z minimum 8" jak na lekarstwo. Jakie to droższe materiały miałyby windować tę cenę? Membrany z kevlaru? Odlanie większego kosza generuje koszty. Przecież nie jest wykonany z platyny której każdy gram jest na wagę złota :) Jeśli jest to jakieś "amelinium" :) czy choćby jakiś trochę droższy stop od aluminium, to jakie miałoby to generować koszty w masowej produkcji. Jedna i ta sama forma i odlew leci masowo. Gdyby to miała być jakaś metoda wosku traconego, czy jakaś inna metoda jak np. drzeworyt setki lat temu, zanim Gutenberg wynalazł druk na przemysłową skalę to co innego. Odrobinę więcej jakiejś płyty pilśniowej i okleiny, której rolka w sklepie budowlanym kosztuje tyle co 10 rolek papieru do d.... Gdyby ktoś powiedział, to są setki roboczogodzin inżynierów elektroakustyków, problemy konstrukcyjne ze strojeniem itp, więc taka kolumna musi kosztować. Owszem, tylko dlaczego instrumenty muzyczne jak np. akordeon Hohner, marka chyba jedna z najlepszych, którego produkcja wymaga nieporównywalnie większego nakładu pracy, jeśli ktoś widział bebechy, to wie o czym tu bajam, można kupić o wiele taniej niż te hajendowe pudła z dziesiątki tysięcy. O co tu chodzi? Jeśli nie wiadomo o co chodzi itd :)

 

Kupując kolumnę w polskim salonie audio opłacasz na ogół :

-zapewne około 50% marży produkcyjnej (czyli to co kasuje producent)

- pewnie około 35% marży handlowej ( czyli to co kasuje salon)

Marża produkcyjna nakładana jest na cenę produktu z fabryki w której już mamy koszt robocizny (wykonanie) + pracę inżynierów + koszty marketingu. Oczywiście do tego dochodzą cła i podatki + koszt transpotu (zależny od gabarytów i wagi). Niewielka różnica w cenie materiału może generować dużą różnicę w cenie produktu. Do tego dochodzi polityka markeingowa. Zauważ że te same firmy robiące wąskie podłogówki dajmy na to do 20tys zł. mają w swojej ofercie duże kolumny zaczynające się od 20tys zł. Przykłady : JBL, Klipsch, Dynaudio, PMC. No i "pozycjonowanie" wyrobu. Czyli chcesz mieć lepsze to płać więcej.

 

Kupując kolumnę w polskim salonie audio opłacasz na ogół :

-zapewne około 50% marży produkcyjnej (czyli to co kasuje producent)

- pewnie około 35% marży handlowej ( czyli to co kasuje salon)

Marża produkcyjna nakładana jest na cenę produktu z fabryki w której już mamy koszt robocizny (wykonanie) + pracę inżynierów + koszty marketingu. Oczywiście do tego dochodzą cła i podatki + koszt transpotu (zależny od gabarytów i wagi). Niewielka różnica w cenie materiału może generować dużą różnicę w cenie produktu. Do tego dochodzi polityka markeingowa. Zauważ że te same firmy robiące wąskie podłogówki dajmy na to do 20tys zł. mają w swojej ofercie duże kolumny zaczynające się od 20tys zł. Przykłady : JBL, Klipsch, Dynaudio, PMC. No i "pozycjonowanie" wyrobu. Czyli chcesz mieć lepsze to płać więcej.

Jeszcze przykład z innej branży. Samochód z silnikiem 1.0 i z silnikiem 2.0. Dajmy na to, że różnica w wadze tych silników o 100kg. Czyli teoetycznie różnica w cenie powinna wynosić 100kg x 3zł/kg stali = 300zł. Wiadomo niestety że tak nie jest.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.