Skocz do zawartości
IGNORED

Podstawki pod kable głośnikowe DIY


Rekomendowane odpowiedzi

Podobnie jak Wasza ignorancja.

Warto w cos wierzyć, tylko czemu w audioczary???

 

Ignorancją jest myślenie, że pozjadało się wszystkie rozumy. Ignorancją jest również wypowiadanie się na tematy, których nie weryfikowało się w sposób praktyczny.

Edytowane przez Adam_85

Poziom waszej rozmowy, chamstwa i agresji świadczy tylko o Was. Miłego :-)

Chamstwa? W którym miejscu dyskusji? Przecież jak odkrywasz uchem jakieś zjawiska, które twoim zdaniem mają pochodzenia hardwarowe to wypada się zwrócić do odpowiednich instytucji o zbadanie usłyszanych zmian w dźwięku jeżeli sam tego z różnych względów nie możesz dokonać. To przecież może być rzeczywiście odkrycie na dużą skalę.

 

Ignorancją jest myślenie, że pozjadało się wszystkie rozumy.

Właśnie dlatego że nie pozjadałem wszystkich rozumów staram się zgłębiać zjawiska które rządzą w br. audio. Uczę się cały czas. To miłe uczucie panować nad swoim hobby, no prawie panować bo zawsze jest coś do poznania ;-).

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Chamstwa? W którym miejscu dyskusji? Przecież jak odkrywasz uchem jakieś zjawiska, które twoim zdaniem mają pochodzenia hardwarowe to wypada się zwrócić do odpowiednich instytucji o zbadanie usłyszanych zmian w dźwięku jeżeli sam tego z różnych względów nie możesz dokonać. To przecież może być rzeczywiście odkrycie na dużą skalę.

 

Usilnie próbujesz swoją filozofię narzucać innym. Radzę sobie bardzo dobrze bez Twoich zaczepnych postów na zasadzie "wstydzisz się?". Powiedz mi, że to nie jest zaczepne i chamskie :-) Już pokazałeś swoje prawdziwe oblicze.. nie chce mi się rozwijać wątku.

 

Właśnie dlatego że nie pozjadałem wszystkich rozumów staram się zgłębiać zjawiska które rządzą w br. audio. Uczę się cały czas. To miłe uczucie panować nad swoim hobby, no prawie panować bo zawsze jest coś do poznania ;-).

 

To dobrze, zajmij się sobą i skończ obrażać i naśmiewać się z innych bo sam już wspominałeś, że nie masz żadnego poświadczenia na tą swoją rzekomo "słuszną" wiedzę podpartą nauką. Nie zamierzam tej Twojej wiedzy weryfikować, to nie moja sprawa.. Jednak jak tak mocno się na nią powołujesz wypadałoby się wykazać czymś więcej niż gołym słowem.

Edytowane przez Adam_85

Zachęcam do poszukania nawet w internecie "grounding systems" itp - parę publikacji zaleca jeżeli nie ma innego uziemienia takie rozwiązanie.

 

 

Ignorancją jest myślenie, że pozjadało się wszystkie rozumy. Ignorancją jest również wypowiadanie się na tematy, których nie weryfikowało się w sposób praktyczny.

 

Ok, miłego czarowania.

 

Jak któraś z Waszych teorii zostanie opisana w publikacjach naukowych, odszczekam. Na razie jednak mam niezłą polewkę.

 

Zachęcam do poszukania nawet w internecie "grounding systems" itp - parę publikacji zaleca jeżeli nie ma innego uziemienia takie rozwiązanie.

No kurczę, przeszukałem. I nie znalazłem zadnych doniczek, czy akumulatorów na żadnej stronie opisującej profesjonalnie zasady budowy i wykonania instalacji elektrycznych.

Może powinienem szukać na stronie Hogwartu???

Usilnie próbujesz swoją filozofię narzucać innym.

To nie jest żadna filozofia tylko działania oparte w technice i fizyce.

Powiedz mi, że to nie jest zaczepne i chamskie

Są chyba jakieś powody że nie chcesz (chcecie) przekazać swoich spostrzeżeń wykrytych w domenie Waszego słuchu do precyzyjniejszego zbadania, które wyjaśni z jakim zjawiskiem/zjawiskami mamy do czynienia. Być może jest to któreś z sugerowanych przez Was zjawisk których jeszcze nauka nie odkryła. Gdzie tu jest miejsce dla chamstwa?

 

To dobrze, zajmij się sobą i skończ obrażać i naśmiewać się z innych bo sam już wspominałeś, że nie masz żadnego poświadczenia na tą swoją rzekomo "słuszną" wiedzę podpartą nauką.

Moja wiedza nie jest rzekoma, rzekoma jest wiedza tych co opierają ją tylko na stwierdzeniu "ja słyszę". Nie ma się co obrażać że próbuję was wprowadzić na właściwe tory wiedzy o audio. Ja też korzystałem kiedyś z rad kolegów ode mnie mądrzejszych i do dziś korzystam. Nie wstydzę się tego że czegoś nie wiem i ktoś podpowiada mi prawidłowy tok rozumowania.

 

Nie zamierzam tej Twojej wiedzy weryfikować

Staram się swoją wiedzę weryfikować z różnych źródeł. Tobie zalecam podobne postępowanie. Po latach zobaczysz że miałem rację. Weryfikacja wiedzy wg źródeł audiofilskich to kiepska platforma rozwoju.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie, Lechu, źródła audiofilskie są ok- byle nie były to źródła czerpiące wiedzę z audiovoodoo.

Niestety źródła audiofilskie zbyt często kojarzą się z voodoo. Oczywiście cenna informacja też nich istnieje, to wiem.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Urosłeś :-)? Teoria bez praktyki jest nic nie warta, dowodem są wpisy tego pokroju. Przerysowujesz do potęgi, nie wiem czy masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem chociażby apropo połączeń miedzianych czy rodowanych czy jak interpretować taki post. Nie możesz grzecznie koledze wytłumaczyć dlaczego tak uważasz? Musisz od razu obrażać innych? W jaki sposób Twoja wypowiedź świadczy o Tobie?

 

Oj strasznie się kolega wzbudził :)

Ja nikogo nie obrażam, jedynie wyśmiewam idiotyczną teorię.

Oczywiście każdy może wierzyć w co tylko zechce. Ale powtarzanie takich głupot może wprowadzić w błąd kogoś o mniejszym doświadczeniu.

Nie wiem skąd pomysł z akumulatorem. Jedyne co mi przychodzi do głowy że jest to żart typu -piszczą ci hamulce w aucie to posmaruj je towotem-

Niemniej jednak dziwi mnie fakt że dla niektórych bardziej prawdopodobne są jakieś nieznane, nie zbadane, nieodkryte zjawiska fizyczne mające SŁYSZALNY wpływ na reprodukcję dźwięku niż to że zadziałała psychika słuchającego lub marketing sprzedawcy jakiegoś rozwiązania.

Ale oczywiście jeśli jak pisze autor są jakieś opracowania naukowe opisujące to zjawisko to bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

Jesteście zapętleni w swoim toku rozumowania, mi to nie przeszkadza bo mnie to nie dotyczy. Jak Wam odpowiada taki stan rzeczy to Wasze zdrowie.

 

 

To nie jest żadna filozofia tylko działania oparte w technice i fizyce.

 

Są chyba jakieś powody że nie chcesz (chcecie) przekazać swoich spostrzeżeń wykrytych w domenie Waszego słuchu do precyzyjniejszego zbadania, które wyjaśni z jakim zjawiskiem/zjawiskami mamy do czynienia. Być może jest to któreś z sugerowanych przez Was zjawisk których jeszcze nauka nie odkryła. Gdzie tu jest miejsce dla chamstwa?

 

 

Moja wiedza nie jest rzekoma, rzekoma jest wiedza tych co opierają ją tylko na stwierdzeniu "ja słyszę". Nie ma się co obrażać że próbuję was wprowadzić na właściwe tory wiedzy o audio. Ja też korzystałem kiedyś z rad kolegów ode mnie mądrzejszych i do dziś korzystam. Nie wstydzę się tego że czegoś nie wiem i ktoś podpowiada mi prawidłowy tok rozumowania.

 

 

Staram się swoją wiedzę weryfikować z różnych źródeł. Tobie zalecam podobne postępowanie. Po latach zobaczysz że miałem rację. Weryfikacja wiedzy wg źródeł audiofilskich to kiepska platforma rozwoju.

 

Dużo sobie dopowiadasz, myślę, że to jest niezdrowe. Gdybym widział w Twoich radach coś co mogłoby mi pomóc zrozumieć lepiej pewne zjawiska to mógłbym posłuchać. Dałem Ci zagadnienia, które fizycznie mają swoje uzasadnienie olałeś je gorącym... napojem :-D Mało tego te zjawiska są większym problemem niż zakładasz. Tyle, że wszystko negujesz z założenia, bo uważasz, że wiesz lepiej niż ja czy ludzie, którzy mają bardzo duże doświadczenie w projektowaniu elektroniki audio. To tylko pokazało jak jest. Nie wracajmy do tego bo znów zaczniesz uciekać do argumentów poniżej pasa i będziesz się później głupio tłumaczył.

Nie musisz mi niczego zalecać, nawet nie wiesz z jakiej wiedzy korzystałem / korzystam a i tak masz już wyrobione zdanie. Jeżeli idzie o rady to korzystam z rad ludzi, którzy zajmują się projektowaniem układów i mają bardzo duże doświadczenie m.in. w pomiarach, w tym co się przekłada na słyszenie itd. Oni są dla mnie autorytetem, w przeciwieństwie do Ciebie. Chciałbyś być wiarygodny i ciągle to powtarzasz.. tysiąckroć wypowiedziane kłamstwo staje się dla innych prawdą. No właśnie, strasznie dużo tu gadania o tym, jak Was wszystko śmieszy, jacy jesteście bezbłędni i coś tam coś tam. Miłej zabawy, piaskownicy starczy dla każdego:-)

 

Skończcie biadolić bo przekłada się to ... no na nic. Ja swoje wiem bo sprawdziłem. Wy swoje wiecie bez sprawdzania.

 

Oj strasznie się kolega wzbudził :)

Ja nikogo nie obrażam, jedynie wyśmiewam idiotyczną teorię.

Oczywiście każdy może wierzyć w co tylko zechce. Ale powtarzanie takich głupot może wprowadzić w błąd kogoś o mniejszym doświadczeniu.

Nie wiem skąd pomysł z akumulatorem. Jedyne co mi przychodzi do głowy że jest to żart typu -piszczą ci hamulce w aucie to posmaruj je towotem-

Niemniej jednak dziwi mnie fakt że dla niektórych bardziej prawdopodobne są jakieś nieznane, nie zbadane, nieodkryte zjawiska fizyczne mające SŁYSZALNY wpływ na reprodukcję dźwięku niż to że zadziałała psychika słuchającego lub marketing sprzedawcy jakiegoś rozwiązania.

Ale oczywiście jeśli jak pisze autor są jakieś opracowania naukowe opisujące to zjawisko to bardzo chętnie się z nimi zapoznam.

 

Super, że Ty i pozostali koledzy ciągle się powtarzacie :-) Ja tam nie lubię się powtarzać, przynajmniej nie tak często jak Wy :-) Sposób Twojego wyśmiewania i wyśmiewania pozostałych każdy czytający oceni sobie sam. Myślę, że to nie są zdrowe społeczne zachowania.

Edytowane przez Adam_85

Oczywiście każdy może wierzyć w co tylko zechce. Ale powtarzanie takich głupot może wprowadzić w błąd kogoś o mniejszym doświadczeniu.

 

Takie myślenie to dopiero głupota i obrażanie inteligencji forumowiczów, którzy mają chyba swój rozum.

 

Ja swoje wiem bo sprawdziłem. Wy swoje wiecie bez sprawdzania.

 

Nie pisz tak, bo to tylko kolejna woda na młyn Lecha, czy innych jemu podobnych.

Oni lubią trollować i jak tylko dasz im pożywkę, to natychmiast skorzystają.

 

Przykładowe odpowiedzi:

 

- sprawdzanie rzeczy niemożliwych mija się z celem;

- jak wiesz, to udowodnij;

- czy przy sprawdzaniu zastosowałeś prawidłową technicznie procedurę porównawczą?;

- nauka i wiedza techniczna wyklucza wpływ takich rzeczy na brzmienie...

 

itp, itd.

Takie myślenie to dopiero głupota i obrażanie inteligencji forumowiczów, którzy mają chyba swój rozum.

 

 

 

Nie pisz tak, bo to tylko kolejna woda na młyn Lecha, czy innych jemu podobnych.

Oni lubią trollować i jak tylko dasz im pożywkę, to natychmiast skorzystają.

 

Przykładowe odpowiedzi:

 

- sprawdzanie rzeczy niemożliwych mija się z celem;

- jak wiesz, to udowodnij;

- czy przy sprawdzaniu zastosowałeś prawidłową technicznie procedurę porównawczą?;

- nauka i wiedza techniczna wyklucza wpływ takich rzeczy na brzmienie...

 

itp, itd.

 

Wiem, piszę jak jest. Ja tam wolę coś robić zamiast gadać w kółko to samo i śmiać się z innych..

 

f837372fdd3f4ad4d61e3bffa912b0f6_1539544191.jpg

 

Miłego wieczoru.

Edytowane przez Adam_85

Napisano dziś, 21:04

 

Użytkownik KrisNext dnia 14.10.2018 - 19:32 napisał

 

Oczywiście każdy może wierzyć w co tylko zechce. Ale powtarzanie takich głupot może wprowadzić w błąd kogoś o mniejszym doświadczeniu.

 

Takie myślenie to dopiero głupota i obrażanie inteligencji forumowiczów, którzy mają chyba swój rozum.

 

Rozumiem że twoim zdaniem, podłączenie do obudowy sprzętu audio, minusa akumulatora, pozostawiając drugi koniec wolny, to jest działający, sprawdzony i przede wszystkim skuteczny sposób na poprawę uziemienia tak? Czyli jeśli mamy wzmacniacz który nam brumi i uziemienie go poprzez podłączenie do kaloryfera rozwiązuje problem to równie dobry skutek da podłączenie zamiast do kaloryfera do minusa akumulatora tak? I twoim zdaniem tego typu twierdzenia nie obrażają inteligencji czytelników.?

 

Może zaprezentujesz jak to działa? Chętnie to zobaczę ... Mało tego zaryzykuję stwierdzenie że będzie długa lista chętnych żeby to zobaczyć.

Nie powielaj kolejnych głupot. Może zapisz się na Elektrodę i tam dyskutuj na takie tematy.

Ja tylko odniosłem się do Twojego wpisu, w którym uważasz, że ci którzy czytają forum AS to jakieś matoły.

I to nie tylko w kwestii jakiegoś akumulatora, tylko ogólnie w temacie słyszenia/niesłyszenia.

Bardzo przeżywasz jak widzę ten mój wpis, który stał się chyba kultowym. ;-)

Tyle, że ja dokładnie napisałem jaką naukę mam w d...

Bo wiesz...jest nauka i NAUKA.

Tak kultowy, jak problem alkoholowy Kwaśniaka.

 

Chodziło o OFICJALNĄ naukę. Wystarczy, żeby do reszty spartolić swoją wiarygodność.

Edytowane przez porlick

Chodzi o to, że Wasza nauka nie ma nic wspólnego z nauką przez duże N.

To tylko nieudolne próby wmawiania forumowiczom tego, co mogą usłyszeć, a czego nie mogą.

Jedni się z tych Waszych "starań" śmieją, a inni niepotrzebnie denerwują.

Ja po zrozumieniu Waszej misji przeszedłem do tych pierwszych. ;-)

- czy przy sprawdzaniu zastosowałeś prawidłową technicznie procedurę porównawczą?;

A zastosował prawidłową? Kto z was stosował prawidłowe procedury przy porównaniach?

Ja po zrozumieniu Waszej misji przeszedłem do tych pierwszych.

A jaka jest Twoja misja?

Tyle, że ja dokładnie napisałem jaką naukę mam w d...

Jest przypuszczenie że możesz mieć każdą naukę w d... Nie byłbym zdziwiony, przecież Ty słyszysz a to wyklucza udział nauki. Poco coś rozumieć?

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Nie powielaj kolejnych głupot. Może zapisz się na Elektrodę i tam dyskutuj na takie tematy.

Ja tylko odniosłem się do Twojego wpisu, w którym uważasz, że ci którzy czytają forum AS to jakieś matoły.

I to nie tylko w kwestii jakiegoś akumulatora, tylko ogólnie w temacie słyszenia/niesłyszenia.

 

Dlaczego zmieniasz temat?

Rozmawialiśmy o akumulatorze w roli uziemienia. Wyraziłem swoją opinię że to bzdura na co ty stwierdziłeś że obrażam ludzi pisząc coś takiego. Zatem rozumiem że ja się nie znam i że akumulator w roli uziemienia to nie jest bzdura. Dlatego proszę o Twoje zdanie w tej materii. Jeśli uważasz że tak jest to napisz to wprost i oświeć takich jak ja. Jeśli natomiast sądzisz że to bzdura to przestań się czepiać i zarzucać mi że mam odwagę nazwać rzeczy po imieniu. I nie generalizuj!

Nigdy nie napisałem że ktoś jest głupi i że użytkownicy forum AS są głupi (czytaj ze zrozumieniem).

Gdy coś mi się wydaje naciągane alb wbrew znanym mi prawom fizyki to proszę o wyjaśnienie. Czasem przybiera to formę "trudnych" pytań ale nigdy nikogo nie obrażam. A jeśli chodzi o temat słyszenia to czemu się dziwisz? Masz idealny przykład. Akumulator zamiast uziemienia... skoro działa ta dobrze jak uziemienie to ma bezpośredni wpływ na przydźwięki a co za tym idzie na wrażenia odsłuchowe. Tak więc moim zdaniem akumulator w roli uziemienia to bzdura a co za tym idzie jego wpływ na poprawę brzmienia to bzdura.

Czekam na twoje zdanie na temat tej "technologii"

Tak więc moim zdaniem akumulator w roli uziemienia to bzdura...

 

Ja również uważam, że to nie powinno robić różnicy, ale co z tego uważania? Ani ja, ani Ty na tą chwilę nie sprawdziliśmy tego czy coś to może zmienić.. Nie mamy ani wystarczającego wykształcenia, które może nas tu stawiać w roli autorytetów, ani wystarczającego doświadczenia.. Więc darujmy sobie pewniki na zasadzie, jakbyśmy wszystkie rozumy pozjadali. Zweryfikuj również w praktyce i potwierdź swoją tezę. Dawajcie tyle ile sami oczekujecie. Stąd to wasze zapętlenie... ten głupi mechanizm jest powtarzany w kółko. Są rzeczy, które nie powinny robić różnicy a jednak ją robią i głupie Lechowe powtarzanie, apropo prawidłowości porównań jest smutne i żałosne.. bo jak się nie chce nic sprawdzić, kiedy te uzasadnienia są.. to widać, że problem nie leży w braku prawidłowości, a po prostu w ogólnym braku :-D Za to są chęci do powtarzania przez 10 000 postów w kółko tego samego na zasadzie wiem, że nic nie ma sensu...

Edytowane przez Adam_85

Dlatego właśnie napisałem, że przeczytałem FACHOWE strony zajmujące się działaniem i budową sieci elektrycznych i na ŻADNEJ z nich NIE BYŁO MOWY O AKUMULATORZE jako fikcyjnym uziemieniu. Wniosek- bzdura i idiotyczny pomysł nie mający z faktami nic wspólnego. W tym przypadku mogę zaliczyć kolejną lekcję- ze sprawdzonych źródeł oraz fachowych stron. Bez voodoologii.

 

 

Ok, miłego czarowania.

 

Jak któraś z Waszych teorii zostanie opisana w publikacjach naukowych, odszczekam. Na razie jednak mam niezłą polewkę.

 

 

No kurczę, przeszukałem. I nie znalazłem zadnych doniczek, czy akumulatorów na żadnej stronie opisującej profesjonalnie zasady budowy i wykonania instalacji elektrycznych.

Może powinienem szukać na stronie Hogwartu???

Cały peron 9 i 3/4 tak działa.

Dlatego właśnie napisałem, że przeczytałem FACHOWE strony zajmujące się działaniem i budową sieci elektrycznych i na ŻADNEJ z nich NIE BYŁO MOWY O AKUMULATORZE jako fikcyjnym uziemieniu. Wniosek- bzdura i idiotyczny pomysł nie mający z faktami nic wspólnego. W tym przypadku mogę zaliczyć kolejną lekcję- ze sprawdzonych źródeł oraz fachowych stron. Bez voodoologii.

 

No właśnie, czytałeś coś co próbuje być przełożeniem, ale probuje a niekoniecznie nim jest. Poza tym może podlinkuj nam co Ty tam w ogole czytałeś :-) Najpierw fizyczny test sprawdzający wpływ, a potem szukamy odpowiedzi w zależności od jego wyniku. Żeby robić takie założenia jak Wy to trzeba mieć trochę więcej doświadczenia i wyksztalcenia. Oczywiście robi się tak, że najpierw stawia się tezy i potem sprawdza ale w przypadkach, gdzie piecze nad tym ma profesor bądź profesorowie, którzy danej dziedzinie poświęcili kawał zycia. Taka drobna różnica.

Edytowane przez Adam_85

Czy nad doniczką z drutem, albo połączonym jednym przewodem akumulatorem powiedział ktoś (z dyplomem) choćby godzinę?

 

Może tak, jak po usłyszeniu, co toto ma robić, nie mógł się ruszyć ze śmiechu!

Czy nad doniczką z drutem, albo połączonym jednym przewodem akumulatorem powiedział ktoś (z dyplomem) choćby godzinę?

 

Może tak, jak po usłyszeniu, co toto ma robić, nie mógł się ruszyć ze śmiechu!

 

Tam gdzie Twoje ograniczenie wiedzy i wyobraźni zakreśla Ci granicę końcowa, dla kogoś może być linią startu. Mierzysz swoją miarą, ale jest ona tylko Twoja i nijak się ma do miary obiektywnej. Czemu, patrz mój poprzedni post. Za duże mniemanie o sobie, za mało pokory. Im człowiek wie więcej tym bardziej rozumie jak nie wiele wie.. tu widać odwrotną tendencje.

Za duże mniemanie o sobie, za mało pokory.

Duże mniemanie o sobie i mało pokory to mają ekstremalni audiofile, zwłaszcza o swoim słuchu.

Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Można napisać inaczej:

Faktyczne zjawisko jest wtedy, gdy jest ono w jakikolwiek sposób mierzalne, a i wtedy nie zawsze to można zarejestrować ludzkimi NIEDOSKONAŁYMI zmysłami, bo współczesne przyrządy pomiarowe mają wiele lepszą czułość. Jeśli coś słychać, a nie da się tego zmierzyć, to również wina naszych NIEDOSKONAŁYCH ZMYSŁÓW.

Czy iluzjonista naprawdę potrafi "zniknąć" piłeczkę? Były tu tez linki do filmu, z którego wynikało ogromnie silne powiązanie słyszenia z tym, co słyszący widzi, bo mózg "dopowiada sobie" brakujące informacje.

Stąd właśnie wynikają przypadki "usłyszenia" działania różnych bzdurnych doniczek, czy akumulatorów z jednym kablem.

CUDÓW NIE MA. Nauka już wystarczająco dobrze poznała proste zjawiska natury elektrycznej i psychologicznej, by wyjaśnić z druzgoczącym dla nich werdyktem takie voodoogadżety.

Można napisać inaczej:

Faktyczne zjawisko jest wtedy, gdy jest ono w jakikolwiek sposób mierzalne, a i wtedy nie zawsze to można zarejestrować ludzkimi NIEDOSKONAŁYMI zmysłami, bo współczesne przyrządy pomiarowe mają wiele lepszą czułość. Jeśli coś słychać, a nie da się tego zmierzyć, to również wina naszych NIEDOSKONAŁYCH ZMYSŁÓW.

Czy iluzjonista naprawdę potrafi "zniknąć" piłeczkę? Były tu tez linki do filmu, z którego wynikało ogromnie silne powiązanie słyszenia z tym, co słyszący widzi, bo mózg "dopowiada sobie" brakujące informacje.

Stąd właśnie wynikają przypadki "usłyszenia" działania różnych bzdurnych doniczek, czy akumulatorów z jednym kablem.

CUDÓW NIE MA. Nauka już wystarczająco dobrze poznała proste zjawiska natury elektrycznej i psychologicznej, by wyjaśnić z druzgoczącym dla nich werdyktem takie voodoogadżety.

 

Nikt tu o cudach nie mówi, tylko o tym, że nie mamy tu wystarczająco kompetentnej osoby by wysuwać tezy, które miałyby być argumentem aby czegoś nie sprawdzac. Rozumiem, że bardzo byście chcieli.. ale to za mało.

Jak chcesz to możesz słuchać z opaska na oczach, nikt Ci przecież nie broni, będziesz miał pewność że wzrok nie płata Ci figli.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.