Skocz do zawartości
IGNORED

Czy jesteś audiofilem? Tak / nie, a może jakieś uzasadnienie.


Gość LTD12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Od pewnego czasu zwróciłem uwagę na fakt używania określenia "audiofil" w pejoratywnym znaczeniu.

 

Jakie jest wasze zdanie. Czy jesteś audiofilem? Czy dla ciebie jest to "obelga"?

A może jest to ci zupełnie obojętne co inni wygadują na ten temat?:)

 

Temat definicji w polskiej Wiki proszę pominąć, był wielokrotnie wałkowany.

Dobrze zauważyłeś. Nie jest to może obelga ale wydźwięk negatywny z różnych przyczyn pojawił się i łatwo tego się nie zmieni. W zasadzie nie ma takiej potrzeby.

Sam raczej uważam się za melomana z dość szerokim spektrum lubianych gatunków muzycznych.

Sama koncowka "-fil" juz sie bardzo zle kojarzy... :] i raczej koncowy odbior przez osoby postronne jest zdecydowanie negatywny, chociaż nie każdy to powie wprost (kultura osobista), ale swoje pomyśli...

Sama koncowka "-fil" juz sie bardzo zle kojarzy... :] i raczej koncowy odbior przez osoby postronne jest zdecydowanie negatywny, chociaż nie każdy to powie wprost (kultura osobista), ale swoje pomyśli...

Mam nadzieję, że traktują jako sympatycznego i nieszkodliwego świra w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)

O ile usłyszenie ( po wielu latach prób ) instrumentów akustycznych tak, jak powinny brzmieć na żywo,

może uchodzić za tego rodzaju "odchyłkę od normy" to jestem - w całej rozciągłości ;-)

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Kilkukrotnie przy jakiś okazjach określałem siebie "nie", ale na tak postawione pytanie zdecydowanie wolę odpowiedzieć "tak".:)

Podoba mi się to określenie:

"Mam nadzieję, że traktują jako sympatycznego i nieszkodliwego świra w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)"

 

Nie mylić ze "sprzętofilem...

 

Uważam, że nic złego nie ma w fakcie, że dla kogoś sprzęt, jego testy, porównania, kolekcjonowanie są ważniejsze od podobno "nobilitującego" słuchania muzyki. To przecież też może być pasją, a na pewno, w jakiejś części jest interesujące dla większości odwiedzających to forum.

Jestem audiofilem bo zwracam uwagę nie tylko na to czego słucham ale i na jakość odtwarzania tego.

 

Zgadza się, z autopsji wiem, że niektórzy odbierają nasze hobby tylko jako ciut mniej dziwaczne od poszukiwań kwiatu paproci.

To będzie pomocne do umiejscowienia siebie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dodałbym jeszcze kryterium:

 

Czy słuchając muzyki słuchasz całej płyty non stop koncentrując się głównie na muzyce ? ( wtedy jesteś bardziej melomanem ); czy słuchasz fragmentów, przeskakujesz pilotem, ciągle zmieniasz płyty, nie wysłuchałeś w ciągu ostatniego miesiąca ani jednej w całości, koncentrujesz się nie na muzyce tylko głównie na brzmieniu, masz tylko kilkanaście ulubionych płyt, głównie samplerów, ciągle coś zmieniasz w swoim sprzęcie, masz mnóstwo różnych akcesoriów? ( wtedy jesteś już prawdziwym audiofilem) :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Jestem audiofilem bo sprzęt jest tak samo ważny jak muzyka. Nie wyobrażam jednak sobie słuchanie tylko samplerów albo płyt po kawałku . Słuchanie płyt w całości, nie przeskakiwanie utworów źle nagranych, słuchanie też płyt źle nagranych czyni mnie jednak melomanem.

 

Czy słuchając muzyki słuchasz całej płyty non stop koncentrując się głównie na muzyce ? ( wtedy jesteś bardziej melomanem ); czy słuchasz fragmentów, przeskakujesz pilotem, ciągle zmieniasz płyty, nie wysłuchałeś w ciągu ostatniego miesiąca ani jednej w całości,

Gość

(Konto usunięte)

Kilkukrotnie przy jakiś okazjach określałem siebie "nie", ale na tak postawione pytanie zdecydowanie wolę odpowiedzieć "tak".:)

Podoba mi się to określenie:

"Mam nadzieję, że traktują jako sympatycznego i nieszkodliwego świra w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)"

 

 

 

Uważam, że nic złego nie ma w fakcie, że dla kogoś sprzęt, jego testy, porównania, kolekcjonowanie są ważniejsze od podobno "nobilitującego" słuchania muzyki. To przecież też może być pasją, a na pewno, w jakiejś części jest interesujące dla większości odwiedzających to forum.

 

Absolutnie nie mam nic przeciwko...ale.to już inne hobby. ..aczkolwiek powiązane z audiofilstwem...

To będzie pomocne do umiejscowienia siebie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dodałbym jeszcze kryterium:

 

Czy słuchając muzyki słuchasz całej płyty non stop koncentrując się głównie na muzyce ? ( wtedy jesteś bardziej melomanem ); czy słuchasz fragmentów, przeskakujesz pilotem, ciągle zmieniasz płyty, nie wysłuchałeś w ciągu ostatniego miesiąca ani jednej w całości, koncentrujesz się nie na muzyce tylko głównie na brzmieniu, masz tylko kilkanaście ulubionych płyt, głównie samplerów, ciągle coś zmieniasz w swoim sprzęcie, masz mnóstwo różnych akcesoriów? ( wtedy jesteś już prawdziwym audiofilem) :)

A skąd takie przeświadczenie , że ten prawdziwy ma na półce 7 płyt, zapewne jakieś sample których słucha odtwarzajac 30 sekund z kazdego a jego system wsparty jest popularnie zwanymi,, gadżetami audio"? Rozumiem, że wystepujesz tu w roli sedziego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A skąd takie przeświadczenie , że ten prawdziwy ma na półce 7 płyt, zapewne jakieś sample których słucha odtwarzajac 30 sekund z kazdego a jego system wsparty jest popularnie zwanymi,, gadżetami audio"? Rozumiem, że wystepujesz tu w roli sedziego.

 

Jakiego sędziego? Przecież to tylko pomysły na samookreślenie. Każdy przeczyta, zrobi sobie rachunek sumienia i pomyśli, w którym miejscu by się widział i wszystko z przymrużeniem oka bo to przecież tylko hobby ( o ile nie cierpią na tym inne osoby, rodzina nie dojada bo tatuś złoty kabel kupił etc.) Sam bym siebie ocenił gdzieś pomiędzy tzn. jestem niewątpliwie melomanem ale czasami też zachowuję się jak ten z drugiego przykładu choć staram się z tym walczyć i chyba jestem na dobrej drodze, bo dawno niczego nie zmieniałem i jestem najbliżej określenia, że mam sprzęt docelowy ( chyba, że się coś zepsuje albo dokupię coś sieciowego).

 

Oczywiście to wszystko po wstępnym założeniu, że w opinii osób z zewnątrz określenie "audiofil" niestety w ostatnich latach nabrało wydźwięku pejoratywnego i stało się pretekstem do drwin.

Kocham słuchac muzyki

 

Interesuje sie sprzętem który muzykę przekazuje interesuje sie nowinkami i nie za bardzo mnie interesuje co inni o tym myślą

"niech kazdy najpierw na siebie spojrzy "a potem ocenia innych

 

słowo audiofil nie uważam za obraźliwe szczerze mi to wisi że tak powiem....

Gość LTD12

(Konto usunięte)

Absolutnie nie mam nic przeciwko...ale.to już inne hobby. ..aczkolwiek powiązane z audiofilstwem...

 

Związane nierozerwalnie.:)

 

Uważam, ze jest to sztuczny podział.

 

Czy ktoś jest audiofilem będzie raczej decydował stopień zaangażowania, a nie jaką "częścią" audio się zajmuje

Jestem audiofilem i nie jestem z tego dumny. Znam osoby ktore sluchajac muzyki na jamniku mialy wiecej radosci ode mnie. Na dzien dzisiejszy jestem zadowolony z jakosci jaka mam i moje zadowolenie jest conajmniej rownie wysokie co ich... tylko jakim kosztem.

 

Na moje szczescie nie uzywam audiovodoo, wiele kabli nie slysze i w wiele zjawisk nie wierze, wtedy juz znajac siebie pewnie wybral bym sie na detox :-)

 

 

Jakiego sędziego? Przecież to tylko pomysły na samookreślenie. Każdy przeczyta, zrobi sobie rachunek sumienia i pomyśli, w którym miejscu by się widział i wszystko z przymrużeniem oka bo to przecież tylko hobby ( o ile nie cierpią na tym inne osoby, rodzina nie dojada bo tatuś złoty kabel kupił etc.) Sam bym siebie ocenił gdzieś pomiędzy tzn. jestem niewątpliwie melomanem ale czasami też zachowuję się jak ten z drugiego przykładu choć staram się z tym walczyć i chyba jestem na dobrej drodze, bo dawno niczego nie zmieniałem i jestem najbliżej określenia, że mam sprzęt docelowy ( chyba, że się coś zepsuje albo dokupię coś sieciowego).

 

Oczywiście to wszystko po wstępnym założeniu, że w opinii osób z zewnątrz określenie "audiofil" niestety w ostatnich latach nabrało wydźwięku pejoratywnego i stało się pretekstem do drwin.

Rozumiem. Można być melomanem bez bycia audiofilem. I odwrotnie. Jeśli miałbym wybierać z tych dwóch opcji to zdecydowanie jestem za tą pierwszą. Ale na szczęście można obie rzeczy pięknie połączyć czego jestem przykładem. Dla mnie zawsze muzyka jest na pierwszym miejscu co doskonale widać po zasobności plytoteki i po tym co w niej znajdziemy. Osobiście nie wstydzę się pojęcia audiofil. Wiem co dokładnie ono określa więc dla mnie to raczej nobilitacja przynalezec do wąskiego grona osób, które mają potrzebę słuchania muzyki odtwarzanej w jak najlepszej jakości. To, że znajdą się przypadki osób tzw piecioplytowych audiofilow, nie oznacza, że pojęcie audiofil, ściśle związane jest z takimi przypadkami, że takowe dobrze odzwierciedla. Dziś takiej merytorycznie trzyma się PiS, przedstawiając kilka patologicznych przypadków sędziów, starając się w ten sposób uzasadnić swoje patologiczne i destrukcyjne działania w sadownictwie jakie możemy dziś obserwować.

Ale wracając do tematu, każdy kto zaznajomiony jest z tematem audio dostatecznie, termin audiofil postrzega raczej pozytywnie. Negatywne podejście do tego mają osoby zaznajomione z tematem na poziomie teorii lub nawet nie. Osoby nietolerancyjne i ignoranci. Dla mnie pojęcie to kojarzy się ze wszystkim co najlepsze w dziedzinie muzyki i sprzętu do jej odtwarzania. To przygoda, pasja i po części filozofia życia, życia które dla mnie bez muzyki nie miałoby większego sensu. Bycie audiofilem pozwoliło mi na stworzenie systemu, który odtwarza ulubiona przeze mnie muzykę w sposób, który sprawia mi ogromną przyjemność, odtwarza w bardzo emocjonalny sposób, pozwalając mi zagłębiac się w nią na nieznanym dla większości ludzi poziomie. Masa emocji. A samo dążenie do doskonałości w tym temacie daje dużo frajdy.

Bratu mojej żony ,który jest zawodowym samochodziarzem pokazałem mój nowy sprzęt. Posłuchał i stwierdził ,że i polonezem dojedziesz do celu ale wiele przyjemniej jest w mercedesie. Zrobił mi tym przyjemność bo rozumiał o co chodzi.

Audiofilia to choroba i audiofile sami zapracowali swoją głupotą na negatywny wydźwięk tego określenia.

 

Uzasadnij tę durną wypowiedź.

 

Choroba jest wtedy, gdy szkodzi człowiekowi.

Jeśli audiofil czerpie przyjemność ze słuchania, jakości brzmienia, porównywania i nawet ze słyszenia tego co wg. sceptyków jest niesłyszalne,

to wszystko jest OK.

Chorobą jest dopiero cierpienie z tych ciągłych porównań, nieumiejętność znalezienia granicy, brak przyjemności ze słuchania, bo nastawienie jest jedynie na porównywanie i dążenie do lepszego brzmienia...czyli typowa pogoń za króliczkiem w negatywnym sensie - ciągłe zmiany, szukanie bez końca i bez zadowolenia z brzmienia. To jest rzeczywiście choroba.

Gość

(Konto usunięte)

bo nastawienie jest jedynie na porównywanie i dążenie do lepszego brzmienia...czyli typowa pogoń za króliczkiem w negatywnym sensie - ciągłe zmiany, szukanie bez końca i bez zadowolenia z brzmienia. To jest rzeczywiście choroba.

 

...czyli większość czytaczy tego forum...

 

Kolega bardzo dobrze opisał zjawisko...

 

To my sami próbujemy kreować wzorce, bo zamiast usiąść na dupie i czerpać przyjemność z muzyki, siadamy na kanapie odpalamy sprzęt za grube tysiące i z podejrzliwą miną wytężamy uszy żeby usłyszeć coś co nam się nie spodoba, bo przecież od ostatniej wymiany sprzętu minęły już 4 miesiące. To tak jakbyśmy przed pójściem do filharmonii prosili o wykresy akustyczne pomieszczenia, bo nie wiemy czy dźwięk nam się spodoba. Tylko że jak już usiądziemy na miejscu i poczujemy czar to jakoś tak magicznie zaczynamy czerpać przyjemność, no bo przecież nie krzykniemy uderzaj mocniej w ten talerz czy dmuchaj w tą trąbkę.

"niech kazdy najpierw na siebie spojrzy "a potem ocenia innych

 

I to jest kluczowe stwierdzenie, nie tylko w tej materii. Chcemy zmieniać świat nie zmieniając siebie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.