Skocz do zawartości
IGNORED

SRPP czy nie ?


arturp

Rekomendowane odpowiedzi

Załączam schemat wzmacniacza Yaqin VK-2100 . Stopnie lampowe nie wyglądają jak typowe SRPP . Czemu służy takie rozwiązanie ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/
Udostępnij na innych stronach

A czy tak to jest "tylko" na schemacie, a zupełnie inaczej w urządzeniu, czy też raczej w urządzeniu jest to polutowane jako SRPP (kreski czerwone) a schemat to ściema ?

Czemu służy takie rozwiązanie?

Tak jak to masz zadrutowane na "czarno" - to wychodzi z tego na górze zwyczajne źródło prądowe. Co więcej: triodowe, więc na tyle parszywe, że w zasadzie to bardziej przypomina szklany rezystor 4000 ohm jak źródło prądowe.

Jeśli komuś zależało na zrobieniu fikuśnego, nieliniowego i szklanego rezystora 4000 ohm, to być może jest w tym jakiś głębszy sens?

Być może tak zadrutowana górna lampa, ze swoją "nieliniowością", niweluje nieliniowość tej dolnej lampy, przez którą rzeczy będzie płynął ten sam prąd ? Może to chodzi o redukcję THD?

Być może chodzi o ściemę dla wszystkich tych, którzy ten schemat będą próbowali DIY-skopiować, acz bez "zrozumienia".

Być może chodzi o wymyślny rezystor 4 kiloohmy (acz to mi się wydaje mocno bez sensu). Jeśli spojrzysz na charakterystykę tej lampy, prześledzisz styczną do krzywej przy bias równym zero wolt, to wychodzi że dynamiczna impedancja tak zadrutowanej (na czarno) lampy wyjdzie 4 kohm. Nie jest to jakaś wartość (jak dla mnie) sensowna, chyba że chodzi o uzyskanie małego wzmocnienia.

 

Jeśli mogę coś zaproponować: Przedrutuj ten wzmacniacz z wariantu "czarnego" na czerwony. No i po prostu POSŁUCHAJ jak to gra i czy tak Ci się podoba.

Zadrutowywując go na czerwono - uzyskasz coś, co się nazywa mu-follower.

Czyli układ który:

Maksymalizuje wzmocnienie dolnej triody.

Minimalizuje impedancję tego stopnia (jest mniejsza jak w porównaniu do SRPP, które byś uzyskał, kradnąc sygnał wyjściowy z POD rezystora, czyli z dolnej anody; Tutaj natomiast kradniesz sygnał wyjściowy z NAD rezystora, czyli z górnej katody - stąd ta niższa impedancja).

Rzeczone przedrutowanie z "czarne" na "czerwone" nie wnosi jakiegoś ryzyka dla obwodów wzmacniacza. Więc nic tylko po prostu spróbować i POSŁUCHAĆ, jak się bardziej podoba.

A skoro już będziesz świrował lutownicą, to możesz przy okazji spróbować też brać sygnał z pod rezystora. Czyli takie niby SRPP.

Acz zauważ, że z formalnego puntktu widzenia, takie "prawidłowe" SRPP powinno mieć równowartościowe rezystory w katodach, a tutaj jest istotna różnica między katodowym dolnym a katodowym górnym.

 

Ten ostatni szczegół pozwala przypuszczać, że to jednak chodziło o to, aby ten stopień to był MU-Follower (wariant czerwony).

A to, że z błędem na schemacie to narysowali, to chyba celowa ściema dla niedoświadczonych kopiujących.

 

Powiem więcej: Masz rezystor R3=68k, czyli typowy układ typu "przyjdzie walec, to wyrówna" (Ujemne Sprzężenie Zwrotne).

Jeśli zatem przedrutujesz się z "czarnego" na "czerwone" - to zapewne zmienisz (dość drastycznie) wzmocnienie tego stopnia (na większe).

Albowiem "czerwony" mu-follower będzie miał zdecydowanie większe wzmocnienie w porównaniu do "czarnego" stopnia typu durne WK plus szklany rezystor na czubku, a do tego rezystor zaledwie 4kohm, czyli "słabe wzmocnienie".

Skoro zatem zmieniasz wzmocnienie tego stopnia, to zwiększasz wzmocnienie otwartej pętli.

Tutaj masz oczywiście pętlę zamkniętą rezystorem R3, a stosunek R6 / (R3+R6) wynosi raptem 0,74 procenta (?) (kolejna ściema?)

 

Tak czy siak, zwiększając wzmocnienie otwartej pętli, zwiększysz również wzmocnienie w samej pętli, czyli uzyskasz większy walec i bardziej liniową charakterystykę przenoszenia.

Kwestię związane z ewentualną stabilnością - być może trzeba będzie testy robić na świnkach doświadczalnych / starych kolumnach, a jak układ będzie niestabilny, to po prostu dorzucisz obok tego rezystora sprzężenia (68k) jakiś silver mica kondensator, powiedzmy rzędu 47 pikofaradów, czy jakoś tak.

 

Z racji na dziwne wartości dzielnika ujemnego sprzężenia zwrotnego, zalecam ostrożność i pierwsze testy na głośnikach, które nie reprezentują "dużej wartości".

 

...

Ok. Poranna kawa wypita.

Tak więc reazsumując, proponowany plan działania jest taki:

A). Na wyłączonym sprzęcie, zmierz ohmomierzem, czy

1) Wlutowany rezystor R4=1k5 ma rzeczywiście wartość 1k5

2) Wlutowany rezystor R6=510 ma rzeczywiście wartość 510.

3) Wlutowany rezystor R3=68k ma rzeczywiście(?!) wartość 68k.

4). Zweryfikuj i przeanalizuj okolice rezystora 1k5, zobacz do których pinów podstawki jest przylutowany, i czy RZECZYWIŚCIE on jest wlutowany tak, jak to pokazano na schemacie ("wariant czarny"), czy też może jest już wlutowany jako "wariant czerwony", a schemat to po prostu ściema która celowo wprowadza w błąd.

 

Jeśli 4). okaże się, że już masz "wariant czerwony" - to po prostu koniec tematu i nie podejmujesz żadnych dalszych działań.

 

Jeśli 2) i 3). to prawda, to oznaczałoby, że ułamek sygnału z wyjścia wzmacniacza, zawracany do wejścia, wynosi (510) / (68510) = 0.00744.

Czyli bardzo delikatne/malutkie sprzężenie zwrotne.

Odwrotność tej liczby wynosi 134.

Jeśli zatem wzmacniacz w "otwartej pętli" miałby wzmocnienie nieskończoność, to w tak zamkniętej pętli miałby wzmocnienie rzędu 134 razy. Dziwne. Trzeba to sprawdzić.

 

B). Poszukaj TANIEGO zestawu zastępczych głośników, np. laboratoryjne świnki doświadczalne, których Ci nie żal.

C). Posłuchaj tego zestawu powiedzmy przez godzinę czasu na tych świnkach, co by się przyzwyczaić do tego brzmienia. Zwróć uwagę na pozycję gałki siły głosu, przy której uzyskujesz komfortowe poziomy odsłuchowe.

D). Wyłącz wszystko.

E). Przelutuj z wariantu czarnego na czerwony, czyli

1). zmień punkt, z którego górna siatka pobiera sygnał, nie z własnej katody, lecz raczej z tej dolnej anody.

F). SKRĘĆ GAŁĘ SIŁY GŁOSU ABSOLUTNIE DO ZERA. Załącz źródło muzyki - niech coś tam sobie leci na tej wejściowe RCA.

G). Załącz wzmacniacz i bacznie obserwuj co się dzieje.

H). Jeśli zacznie WYĆ W NIEBOGŁOSY (Oscylator mocy) - to natychmiast wyłącz zasilanie.

I). Jeśli jest cisza, to ostrożnie i powoli podgłaśniej gałą siły głosu ... aż do osiągnięcia sytuacji że WYJE w niebogłosy (wtedy natychmiast wyłącz) lub do osiągnięcia komfortowego i przyjemnego poziomu odsłuchowego.

J). Jeśli da się tego słuchać, to posłuchaj tego trochę na świnkach; zwróć uwagę, czy to brzmienie jest sympatyczniejsze jak poprzednio; zwróć uwagę, jaka jest teraz pozycja wychylenia gały siły głosu i czy ta pozycja / czułość wzmacniacza jest sensowna/akceptowalna.

K). Przydałoby się puścić na wejście prostokąt z generatora, a na oscyloskopie zobaczyć czy na wyjściu zbocza nie dzwonią, co by było oznaką niestabilności. Ale jeśli takowych nie posiadasz, a świnki grają przez ponad godzinę, a dźwięk jest klarowny, przyjemny i czysty, bez oznak "metaliczności" czy niemiłego kłucia w uszy, to zapewne wszystko jest OK.

L). Jeśli prostokąt dzwoni na zboczach i/lub dźwięk jest metalizujący niemiły i kłujący, to równolegle do 68k wlutuj 47pF silver mica. Jeśli wzmak wyje w niebogłosy, to wlutuj 100pF i/lub zmień wartość rezystora sprzężenia sprzężenia 68k.

M). Jeśli cuda się nie dzieją, prostokąt nie dzwoni, a dźwięk jest miły i przyjemny, to przełącz się na swoje główne kolumny głośnikowe. Ot i tyle.

 

Uwagi końcowe:

Z racji na to, że końcówka wzmacniacza jest tranzystorowa, a tranzystory wymagają sterowania dość konkretnym prądem, to proponuję przeróbkę z "czerwone" na "czarne" zacząć tam, gdzie ona jest najistotniejsza, czyli w drugim stopniu wzmocnienia lampowego, czyli tam gdzie triody Q2. Tam gdzie wyjście idzie wprost na C6, C7 ... i na sterowanie tranzystorami.

To tam bowiem potrzebujesz większego wykopu prądowego z wyjścia stopnia lampowego, a mu-follower jest w stanie Ci to zapewnić.

Jeśli zmiana z czerwone na czarne na stopniu Q2 okaże się odsłuchowo korzystna, to można potem w drugim etapie spróbować zrobić tak samo na stopniu pierwszym, Q1.

 

Najsłabszym punktem w torze sygnału Twojego wzmacniacza to są oczywiście te kondensatory sprzęgające. C5, a zaraz potem C6...9.

Jak masz trochę nadwyżki gotówkowej, to może warto w te miejsca wstawić coś obleśnie dobrego i obleśnie drogiego.

 

Aha, jeszcze jedno. Towarzysze z fabryki Yaquin zapomnieli o otoczeniu rezystora R14. To jest rezystor, przez który płynie spoczynkowy prąd driverów co sterują tranzystorami mocy.

Pamiętaj, że 2sc5200 oraz 2sa1943 to takie krowy mało ruchawe są. One się dość szybko otwierają, ale nie są skore się szybko zamykać.

Dlatego też proponuję poprawić klarowność i czystość wysokich tonów tego wzmacniacza, poprzez wstawienie KONDENSATORA przyśpieszającego, równolegle do R14.

Z głupia frant - proponuję zacząć eksperymenty z wartością 100nF.

A działa to tak: Powiedzmy że dolny tran mocy zaczyna nagle ostro przewodzić, ciągnąc wyjście do dołu.

Górny tran mocy (górna krowa raczej), powinna się równie szybko zamknąć. No cóż, ale ... ale to krowa jest, więc jest powolna.

A to z racji na potrzebę "wyssania" przez R14 i prąd przez niego płynący ładunku ze złącza jak dotychczas przewodzącego złącza baza-emiter górnego trana 2sc5200.

Więc ten górny muł pasiasty raczej nie jest aż taki szybki, aby się zamknąć równie szybko, jak szybkość, z jaką ten dolny 2sa1943 się otwiera.

Ale można (w tej konkretnie architekturze końcówki mocy) mu w tym pomóc.

Dajesz 100nF równolegle do R14.

Zauważ, że z racji na spadki napięcia na R31/R32 (łącznie 0,5 ohma), napięcie na bazie dolnego 2sa1943 spada mocniej niż napięcie na bazie górnego 2sc5200.

Kondensator 100nF "przekazuje" zatem tą niewielką dodatkową "ujemną" szpilkę z dolnej bazy na górną bazę, a tym sposobem "przyśpiesza" proces wyssania elektronów z górnej bazy, do by górna krowa szybciej się zamknęła.

Dzięki rzeczonemu zabiegowi powinieneś uzyskać czystsze przejścia przez zero w warunkach wyskoich częstotliwości (tych powyżej 10kHz).

Skutek odsłuchowy będzie taki, że góra będzie po prostu KLAROWNIEJSZA, z mniejszą ilością zakłóceń.

Efektem ubocznym będzie również mniejsze zużycie prądu, z racji na to, że mniej będzie sytuacji, że tranzystory wyjściowe mocy przewodzą jednocześnie.

Mniej się też będą grzały, pracując w zakresie wysokich częstotliwości.

 

... Jeszcze jedna sprawa.

Jak już tam będziesz grzebał w środku, to pamiętaj że jeden centymetr robi cholerną różnicę. Lub innymi słowy: prawie robi wielką różnicę.

Zwróć uwagę na ten szczegół co na załączonej grafice.

Czy sygnał sprzężenia, co idzie na R3=68k jest pobierany tak jak narysowałem na czerwono, czyli z punktu pomiędzy rezystorami 0,25R,

czy tak jak narysowałem na zielono, czyli z tej cewki wyjściowej co w zasadzie na głośnik idzie?

To jest KOLOSALNA różnica. Przypuszczam że od 5 do 10 milimetrów.

Jeśli jest pobierany ten sygnał z punktu "czerwonego" - to KONIECZNIE zmień to i pobieraj go o ten 1 centymetr z boku, czyli z cewki co idzie na głośnik.

DALEKO od punktu czy trasy, którą łączą się rezystory 0,25R.

Pobieraj sygnał sprzężenia z tego co idzie na głośnik.

Broń Boże nie pobieraj tego sygnału z któregokolwiek miejsca pomiędzy jednym rezystorem 0,25R a drugim rezystorem 0,25R.

Ktoś powie, że to jest prawie to samo.

Uwierz mi.

Prawie - robi wielką różnicę.

 

... załącznik ...

 

...

Masz cewkę oraz Zobla na wyjściu na głośnik.

Można zatem przypuszczać, że jeśli po modyfikacjach wzmacniacz będzie się grzecznie zachowywał na świnkach doświadczalnych, to będzie również grzeczny na docelowych dużych kolumnach głośnikowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/#findComment-4401204
Udostępnij na innych stronach

zjj_wwa

Szacunek z dzielenie się wiedzą.

 

W ramach eksperymentu można też ominąć pierwszy stopień wzmocnienia i pozbyć się globalnego sprzężenia.

Albo zrobić jak najpłytsze jeśli wzmacniacz będzie się wzbudzał.

Przy takich zabawach zalecam jednak dużą ostrożność.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/#findComment-4401243
Udostępnij na innych stronach

Długość "szlaku" tego globalnego nie jest zbyt duża, a przesunięcie fazy .. hmm ... przejście przez dwa kondensatory.

Może by dało radę zrobić tak, że pierwszy stopień na mu-follower, a drugi stopień zniknąć, w sensie w tyłek kopnąć.

Wtedy redukujemy liczbę kondensatorów w ścieżce globalnego sprzężenia do jednej "logicznej' sztuki (czyli do tych czterech, zgrupowanych równolegle). Margines fazy rośnie nam WOW o 90 stopni kątowych, no i generalnie jakieś rozważania dotyczące stabilności to można sobie podarować.

Jeśli bowiem przechodząc na mu-follower (nie mylić z muuu-krową!) uzyskamy istotny wzrost wzmocnienia, to może się okazać, że zapas wzmocnienia w otwartej pętli na bazie takiego pojedynczego stopnia będzie na tyle duży, że spokojnie całość uciągnie, z rezerwą na wzmocnienie w zamkniętej pętli, oraz na wzmocnienie samej pętli, czyli na walec, to przyjedzie i wyrówna wszelkie niedoskonałości.

Globalna stanie się o ten jeden stopień wzmocnienia i o ten jeden kondensator krótsza, i generalnie powinno być fajniej.

A ten drugi stopień to można wtedy w całości pominąć/obejść, wyjąć lampę, albo ewentualnie użyć do suszenia skarpetek.

 

Alternatywnie ... można zupełną zawieruchę w tej sekcji lampowej zrobić.

Stopień pierwszy przerobić na mu-follower, pozostawiając to sprzężenie zwrotne, co jest.

Natomiast z drugiego stopnia zrobić Wtórnik Katodowy, czy raczej Wspólną anodę.

Niektórzy twierdzą, że WA nie zaśpiewa. Być może mają rację.

Może lepszą alternatywą do wtórnika katodowego będzie Wtórnik WHITE'a ? Czyli taki pełną gębą push pull, co tak samo potrafi podskoczyć do góry, jak i zanurkować do dołu, z racji na modulowany / dynamiczny charakter "dolnego rezystora". Wtórnik White'a to jak gdyby taki nieco inteligentniejszy wtórnik, tyle tylko, że zamiast głupiego rezystora w katodzie, ma szklany, modulowany rezystor czyli triodę. Rezystor/triodę raczej inteligentną, bo modulowaną w przeciwfazie.

Można jeszcze dalej w tych oparach absurdu pójść, np. rozważać wtórnik Janka Broskiego ....

Oj, chyba znowu się za bardzo rozgadałem.

Lepiej nie komplikujmy, bo zaraz z tego małego fiata niechcący mercedesa zrobimy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skutkiem ubocznym takiego szaleństwa byłoby m. in:

GALWANICZNY sprzęg ze stopniem pierwszym (powinien stać się możliwy, po przeliczeniu / skorygowaniu elementów).

Tym samym - wykopaliśmy kondensator sprzęgający, więc jesteśmy do przodu o 90 stopni kątowych - BEZ rezygnacji z drugiego stopnia wzmocnienia. Prądowego.

Pracujemy jako prawdziwy i bezkondensatorowy push-pull, w przeciwfazie. Korzystamy tutaj zarówno z lampy NPN, jak i z lampy PNP.

Transkonduktancje tych obu lamp zostają wyrównane poprzez celowo nierówne degeneracje katodowo-emiterowe.

Spoczynkowe 10mA co się tam przewala, oraz okoliczność, że to jest PP, łącznie to powinno być świat i ludzie, aby wysterować bazy tranzystorów drivera.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/#findComment-4401324
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za obszerną odpowiedź . Nie mam już tego wzmacniacza bo nie brzmiał wystarczająco dobrze . Dzisiaj bym go pewnie zmodyfikował ale kilka lat temu nie widziałem powodu więc sprzedałem . Informacje są mi potrzebne ponieważ buduję wzmacniacz o zbliżonym układzie - hybryda lampowo-tranzystorowa ale na tranzystorach bipolarnych . Mało jest na ten temat opracowań w sieci a znalezienie czegoś zbudowanego ,sprawdzonego i działającego graniczy z cudem . Stąd powrót do koncepcji Yaqina bo ten przynajmniej działał :-)

 

 

Długość "szlaku" tego globalnego nie jest zbyt duża, a przesunięcie fazy .. hmm ... przejście przez dwa kondensatory.

Może by dało radę zrobić tak, że pierwszy stopień na mu-follower, a drugi stopień zniknąć, w sensie w tyłek kopnąć.

Wtedy redukujemy liczbę kondensatorów w ścieżce globalnego sprzężenia do jednej "logicznej' sztuki (czyli do tych czterech, zgrupowanych równolegle). Margines fazy rośnie nam WOW o 90 stopni kątowych, no i generalnie jakieś rozważania dotyczące stabilności to można sobie podarować.

Jeśli bowiem przechodząc na mu-follower (nie mylić z muuu-krową!) uzyskamy istotny wzrost wzmocnienia, to może się okazać, że zapas wzmocnienia w otwartej pętli na bazie takiego pojedynczego stopnia będzie na tyle duży, że spokojnie całość uciągnie, z rezerwą na wzmocnienie w zamkniętej pętli, oraz na wzmocnienie samej pętli, czyli na walec, to przyjedzie i wyrówna wszelkie niedoskonałości.

Globalna stanie się o ten jeden stopień wzmocnienia i o ten jeden kondensator krótsza, i generalnie powinno być fajniej.

A ten drugi stopień to można wtedy w całości pominąć/obejść, wyjąć lampę, albo ewentualnie użyć do suszenia skarpetek.

 

Alternatywnie ... można zupełną zawieruchę w tej sekcji lampowej zrobić.

Stopień pierwszy przerobić na mu-follower, pozostawiając to sprzężenie zwrotne, co jest.

Natomiast z drugiego stopnia zrobić Wtórnik Katodowy, czy raczej Wspólną anodę.

Niektórzy twierdzą, że WA nie zaśpiewa. Być może mają rację.

Może lepszą alternatywą do wtórnika katodowego będzie Wtórnik WHITE'a ? Czyli taki pełną gębą push pull, co tak samo potrafi podskoczyć do góry, jak i zanurkować do dołu, z racji na modulowany / dynamiczny charakter "dolnego rezystora". Wtórnik White'a to jak gdyby taki nieco inteligentniejszy wtórnik, tyle tylko, że zamiast głupiego rezystora w katodzie, ma szklany, modulowany rezystor czyli triodę. Rezystor/triodę raczej inteligentną, bo modulowaną w przeciwfazie.

Można jeszcze dalej w tych oparach absurdu pójść, np. rozważać wtórnik Janka Broskiego ....

Oj, chyba znowu się za bardzo rozgadałem.

Lepiej nie komplikujmy, bo zaraz z tego małego fiata niechcący mercedesa zrobimy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skutkiem ubocznym takiego szaleństwa byłoby m. in:

GALWANICZNY sprzęg ze stopniem pierwszym (powinien stać się możliwy, po przeliczeniu / skorygowaniu elementów).

Tym samym - wykopaliśmy kondensator sprzęgający, więc jesteśmy do przodu o 90 stopni kątowych - BEZ rezygnacji z drugiego stopnia wzmocnienia. Prądowego.

Pracujemy jako prawdziwy i bezkondensatorowy push-pull, w przeciwfazie. Korzystamy tutaj zarówno z lampy NPN, jak i z lampy PNP.

Transkonduktancje tych obu lamp zostają wyrównane poprzez celowo nierówne degeneracje katodowo-emiterowe.

Spoczynkowe 10mA co się tam przewala, oraz okoliczność, że to jest PP, łącznie to powinno być świat i ludzie, aby wysterować bazy tranzystorów drivera.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...there is no spoon...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/#findComment-4401811
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Seyv trochę nie w tym wątku bo pół nocy lutowalem. Czy mogę też tak podłączyć 6sn7 na próbę? Też jest tam 6,63v.

Niech moderacja wybaczy.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/140156-srpp-czy-nie/#findComment-4404717
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.