Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?

[Gość LeClerc]

- jakiego masteringu ? mastering może byc zły zarówno przy winylu jak i cd, czego przykładem jest nowy winyl " Kult - tata Kazika" gdzie wokalista jest zagłuszany przez instrumenty - natomiast brzmienie jest domeną nośnika, czyli winylu, przy którym ma się bardzo często wrażenie obcowania z muzyką na żywo ! - nie ma tego na cd i nie będzie...

 

bzdura.

wychowałem się na vinylu i powiem Ci jedno: mastering i jeszcze raz mastering - ot, co.

 

a na żywo, to ja idę na koncert - i do tej dynamiki, żaden vinyl nie jest w stanie się zbliżyć :P

[pmcomp]

- jakiego masteringu ? mastering może byc zły zarówno przy winylu jak i cd, czego przykładem jest nowy winyl " Kult - tata Kazika" gdzie wokalista jest zagłuszany przez instrumenty - natomiast brzmienie jest domeną nośnika, czyli winylu, przy którym ma się bardzo często wrażenie obcowania z muzyką na żywo ! - nie ma tego na cd i nie będzie...

 

excel ... Ty byłeś kiedyś na jakimś koncercie w Filharmonii? Chyba nie bo byś takich dyrdymałów nie pisał.

Nie ma tego na CD ... I NA WINYLU TEZ ... czy Ci się to podoba czy nie.

 

Pozdro

[soundchaser]

a na żywo, to ja idę na koncert - i do tej dynamiki, żaden vinyl nie jest w stanie się zbliżyć

 

...tylko która sala w Polsce (poza Kongresową) zapewnia godziwą akustykę?

 

Mam na myśli salę do koncertów rockowych, a nie jakieś filharmonie.

Edytowane 5 Września 2013 przez soundchaser

[Yul]

O pardon! Filharmonie nie są "jakieś"!

Pozdro,

Yul

[Vlado]

Mam na myśli salę do koncertów rockowych, a nie jakieś filharmonie.

Basen narodowy w wa/wie to adekwatna sala do koncertów rockowych. W filharmoniach słucha się muzyki.

W.

[Konsman]

Ponieważ nie widać końca sporu między CD a vinylem mam pewna propozycję- przyznajmy szczerze że należymy do 2 obozów i szanujmy się wzajemnie.

1- zwolennicy 16 bitowych CD, nie tolerujących niczego innego

2- zwolennicy płyt vinylowych i wszelkich gęstych nagrań w postaci czy to SACD czy BluRay Pure Audio czy plików Studio Master, jakichkolwiek gęstych nagrań potrafiących zbliżyć się do alanogowego brzmienia.

sory za tak ostro postawioną sprawę, ale nie będzie uczciwie. A może zwolennicy CD maja rację i za kilka lat wszystko inne z rynku zniknie, producenci zrezygnują z hiendowych odtwarzaczy SACD na rzecz CD, zamiast odtwarzaczy BluRay wrócimy do DVD bo przecież jak pisał diskomaniak a teraz accu z DVD na kineskopie ma lepszy obraz niż z BluRaya na FullHD !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale zostawmy tego gościa- każdy może się pomylić, ten gościo zmienia nicki, może odnajdzie się tu jakoś na forum ?

[sly30]

Ale co ty wygadujesz? Zwolennicy vinyli nie chcą mieć nic wspólnego z SACD ani plikami. Oni w ogóle nie chcą cyfry.

Twoja teza to lipa na maxa.

A po drugie zwolennicy płyt CD są też z reguły zwolennikami SACD i plików jeśli pliki są dobrej jakości.

Spór przebiega na linii analog-cyfra. Nie widzisz tego?

[JacekPlacek]

Basen narodowy w wa/wie to adekwatna sala do koncertów rockowych. W filharmoniach słucha się muzyki.

Nie lubię słuchać na basenie ;)

Pewnego razu przyszła grupa pań, zajęła jeden czy dwa tory a szefowa tejże grupy zapodała z brzegu na jamniku jakąś muzę, do której miały się wyginać w basenie. Tak się to niosło , że mi uszy spuchły podczas pływania i wyszedłem stamtąd "pijany".

Edytowane 5 Września 2013 przez JacekPlacek

[Dzius]

Basen narodowy w wa/wie to adekwatna sala do koncertów rockowych

Zgadza się. Jak spiker coś mówi to prawie nie idzie zrozumieć o co mu chodzi.

Bez wątpienia Basen Narodowy nadaje się do koncertów.

[paul_67]

Nieprawda, ( mówię za siebie) nie chcę lipnych 16 bitów! SACD i DVD-Audio jak najbardziej!:)

[Dzius]

Nieprawda, ( mówię za siebie) nie chcę lipnych 16 bitów! SACD i DVD-Audio jak najbardziej!:)

Jak pewien to pewien masteringowiec powiedział: "Tani analog mniej degraduje niż tania cyfra".

[4m]

Tanie mięso psy jedzą.

[soundchaser]

Basen narodowy w wa/wie to adekwatna sala do koncertów rockowych. W filharmoniach słucha się muzyki.

W.

 

Nie kumam tej ironii.

Mowa była o tym, że najlepszej jakości muzykę można usłyszeć "na żywo".

Ale gdzie? Filharmonia - rozumiem - sam bywałem i wiem, że muzykę klasyczną "da się słuchać".

A co z muzyką popularną? Niekoniecznie rockową?

Nie ma w Polsce takich sal, które zapewnią brzmienie lepsze niż z płyty, na dobrym sprzęcie.

[excel]

- dlaczego słuchamy, kupujemy winyle ? - różne śmiszne opinie krążą na ten temat w sieci - pozwolę sobie jedną z nich przytoczyć :

 

"Myślałem że dźwięk odtwarzany z płyt winylowych, jest diametralnie inny, od tych odtwarzanych z płyt CD, bądź "przysłowiowego" youtuba. Oczywiście różni się, ale ta różnica (jak dla mnie) jest mało zauważalna.

 

 

W taki wypadku dlaczego ludzie kupują te płyty, kolekcjonują je, a artyści wydają na nich swoje najnowsze albumy? Zrozumiałem to po paru odtworzeniach. Według mnie cała magia zawiera się w rytuale odtwarzania. Trzeba wyjąć płytę z wielkiego kartonowego opakowania, położyć płytę na odpowiedniej stronie, następnie do płyty przykładamy igłę, a po paru sekundach ciszy, w tle której słychać tylko lekki szum, do naszych uszu trafiają dźwięki, które słyszeliśmy tysiące razy, ale w tej chwili zyskują inną wartość. Możemy obserwować "na żywo" co się dzieje z płytą, jak z sekundy na sekundę, igła przesuwa się bliżej środka. Ten widok nie nudzi się. "

[jajacek1410]

Panowie! Czy ktoś mnie tu zna? Raczej niekoniecznie, bo sie udzielam sporadycznie na forum.

Otóż pragnę donieść, że właśnie zostałem zbanowany przez kol. Accu na jego bliźniaczym wątku.

 

Pozdrawiam wszystkich członków klubu zbanowanych.

Pozdrawiam wszystkich pozostałych kolegów.

Pozdrawiam kol. Accu, bo nie mógłbym zasnąć gdybym miał się zacietrzewiać o jakieś drobiazgi.:)

Jacek.

Edytowane 5 Września 2013 przez jajacek1410

[Bejnik]

- dlaczego słuchamy, kupujemy winyle ? - różne śmiszne opinie krążą na ten temat w sieci - pozwolę sobie jedną z nich przytoczyć :

 

"Myślałem że dźwięk odtwarzany z płyt winylowych, jest diametralnie inny, od tych odtwarzanych z płyt CD, bądź "przysłowiowego" youtuba. Oczywiście różni się, ale ta różnica (jak dla mnie) jest mało zauważalna.

 

 

W taki wypadku dlaczego ludzie kupują te płyty, kolekcjonują je, a artyści wydają na nich swoje najnowsze albumy? Zrozumiałem to po paru odtworzeniach. Według mnie cała magia zawiera się w rytuale odtwarzania. Trzeba wyjąć płytę z wielkiego kartonowego opakowania, położyć płytę na odpowiedniej stronie, następnie do płyty przykładamy igłę, a po paru sekundach ciszy, w tle której słychać tylko lekki szum, do naszych uszu trafiają dźwięki, które słyszeliśmy tysiące razy, ale w tej chwili zyskują inną wartość. Możemy obserwować "na żywo" co się dzieje z płytą, jak z sekundy na sekundę, igła przesuwa się bliżej środka. Ten widok nie nudzi się. "

Cześć! ....wielokrotnie już spotykałem się z ochami, achami w rodzaju: myślałem, że winyl to "kupa" a gra prawie tak dobrze jak mój cd....moim zdaniem, takie podejście do czarnej płyty nie ma żadnego uzasadnienia - nie tylko gra troszkę gorzej a do tego jeszcze "potrzaskuje"....fuj....mówiąc potocznie: "jak k..wa nie widzisz różnicy to po jaki ch.j się tym katujesz?"...niestety możliwość prawidłowej oceny "wartości" przekazu muzycznego czarnej płyty zależy od jakości posiadanego sprzętu, i nie myślę tu o wysokości kwot na jego zakup wydanych, lecz jedynie o "synergii" toru....jak to jest ok, to żaden cd nie ma prawa podskoczyć płcie winylowej zawierającej muzykę nagrana analogowo i w taki sam sposób utrwaloną na płycie...od połowy lat 80-tych ubiegłego wieku "czarne" płyty utraciły swój analogowy postument, z uwagi na cyfrowe zgranie materiału...kupowanie winyla, który stanowi odzwierciedlenie "cyfrowej" sesji nagraniowej, to moim zdaniem daleko idące nieporozumienie....pozdrawiam - Andrzej.

[sly30]

Czyli kolega Andrzej stwierdza że Vinyl nie ma sensu w takiej konfiguracji sprzętu jaką używa np Excel a poza tym w sumie w ogóle nie ma sensu jeśli słabo grają płyty tłoczone od połowy lat 80-tych czyli większość tego co jest na rynku i wszystkie nowości.

[Yul]

Otóż pragnę donieść, że właśnie zostałem zbanowany przez kol. Accu na jego bliźniaczym wątku.

Najwyraźniej idzie na rekordzistę w zamordyźmie. Niektórzy bez protezy nie potrafią, jak widać.

 

 

 

kupowanie winyla, który stanowi odzwierciedlenie "cyfrowej" sesji nagraniowej, to moim zdaniem daleko idące nieporozumienie...

a moim zdaniem nie kupowanie to daleko idące, irracjonalne uprzedzenie i nic poza tym.

Edytowane 5 Września 2013 przez Yul

[Bejnik]

Czyli kolega Andrzej stwierdza że Vinyl nie ma sensu w takiej konfiguracji sprzętu jaką używa np Excel a poza tym w sumie w ogóle nie ma sensu jeśli słabo grają płyty tłoczone od połowy lat 80-tych czyli większość tego co jest na rynku i wszystkie nowości.

...o ja to bym tak nie generalizował....sesje analogowe (zapis na wielośladzie) nadal się zdarzają i nie jest to już tylko i wyłącznie kwestia "mody".....ale dla porównania: poproszę o sprawdzenie , o ile minie pamięć nie myli, 4 płytki Pitera Gabriela w wersji winylowej i cd.....to nagranie było w pełni cyfrowe i ani na winylu i też na cd nie "gra" dobrze...pomimo sporego potencjału materiału.....pozdr. :)

[Yul]

o ile minie pamięć nie myli, 4 płytki Pitera Gabriela w wersji winylowej i cd.....to nagranie było w pełni cyfrowe i ani na winylu i też na cd nie "gra" dobrze

"So" Gabriela nie gra dobrze z vinylu??? Pierwsze słyszę...

Większość płyt Straitsów (chyba za wyjątkiem pierwszej) też nie gra dobrze z vinylu???

Kurde, na szelaki i walce Edisona chyba będzie koledze trudno ludzi znów namówić :)

[elcancar]

Ale co ty wygadujesz? Zwolennicy vinyli nie chcą mieć nic wspólnego z SACD ani plikami. Oni w ogóle nie chcą cyfry.

Twoja teza to lipa na maxa.

A po drugie zwolennicy płyt CD są też z reguły zwolennikami SACD i plików jeśli pliki są dobrej jakości.

Spór przebiega na linii analog-cyfra. Nie widzisz tego?

 

Zupełnie nie na tym polega ten spór.

Wyższość czy `lepszość` nośnika nie ma tu nic do rzeczy. Kłóci się zajadle jedynie kilka osób inteligentnych inaczej. Ci o mniej ograniczonych horyzontach i wyobraźni, i tak z reguły korzystają równolegle z różnych formatów. Podsycanie na siłę animozji winylowo-cyfrowych to już jest jakaś poważniejsza frustracja.

Jednych i drugich regularnie przybywa co gwarantuje wieczną popularność tego wątku :))

Edytowane 6 Września 2013 przez elcancar

[sly30]

Podzielam pogląd kolegi. Nie widzę nic złego w tym, że ktoś ma i gramofon i cyfrę i rozumnie z tego korzysta. Ale fanatycy którzy odrzucają cyfrę co oznacza odcięcie się od dostepu do większości muzyki, a szczególnie nowości i tkwią tylko w analogu dziś w erze cyfry są jak skansen w Biskupicach. I do tego jeszcze ta agresja, upór, skłonność do kłótni, czasem wręcz wyzwiska. To jest chore.

[soundchaser]

Wyświetl postUżytkownik Bejnik dnia 06.09.2013 - 01:15 napisał

o ile minie pamięć nie myli, 4 płytki Pitera Gabriela w wersji winylowej i cd.....to nagranie było w pełni cyfrowe i ani na winylu i też na cd nie "gra" dobrze

 

 

"So" Gabriela nie gra dobrze z vinylu??? Pierwsze słyszę...

Większość płyt Straitsów (chyba za wyjątkiem pierwszej) też nie gra dobrze z vinylu???

Kurde, na szelaki i walce Edisona chyba będzie koledze trudno ludzi znów namówić :)

 

So to piąta płyta Gabriela.

Moim zdaniem zarówno czwórka jak i So grają świetnie z winyla. Tak samo jak płyty Dire Straits.

[Vlado]

Melduje sie wsród zbanowanych:-) Ta mizeria moralna zbanował mnie za wykazanie, że accu i disko to ta sama osoba. Znów zbudował sobie wątek do lansowania własnej próżności wspomagany przez własnych klakierów.

Szkoda chłopaka, skończy na terapii od uzależnień:-(

[excel]

Vinyl nie ma sensu w takiej konfiguracji sprzętu jaką używa np Excel

- w sumie lepiej jak gra, choć nie powinno, niż jak nie gra, choć powinno :)...

[Yul]

Melduje sie wsród zbanowanych:-) Ta mizeria moralna zbanował mnie za wykazanie, że accu i disko to ta sama osoba. Znów zbudował sobie wątek do lansowania własnej próżności wspomagany przez własnych klakierów.

Szkoda chłopaka, skończy na terapii od uzależnień:-(

 

Bany rozdawane na lewo i prawo są wyrazem cienizny moralnej i intelektualnej. Całkiem jak walenie cepem na oślep - szczyt bezmyślności. Ale to nie pierwszy taki przypadek na tutejszym forum - Stary Milicjant, hajkju, itp. Moderacyja jaśnie oświecona powinna założyć dla nich odpowiednią zakładkę - pn. "CIENIASY". Tam by się mogli wzajemnie banować do woli i pląsać sobie w dowolny sposób po takiej zakładce.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Września 2013 przez Yul

[Gość LeClerc]

- w sumie lepiej jak gra, choć nie powinno, niż jak nie gra, choć powinno :)...

 

ot, chociażby taki Squeezebox Touch - jak na moje uszy, to gra zdecydowanie analogowo :)

[Bezlitosna Niusia]

Melduje sie wsród zbanowanych:-) Ta mizeria moralna zbanował mnie za wykazanie, że accu i disko to ta sama osoba. Znów zbudował sobie wątek do lansowania własnej próżności wspomagany przez własnych klakierów.

Szkoda chłopaka, skończy na terapii od uzależnień:-(

Zostałeś wywalony za spostrzegawczość!:)) Zupełnie , jak ja - lat temu mnóstwo - z liceum. Wszem i wobec oświadczyłem , że "pan od fizyki" jest idiotą i wyszedłem z klasy. Ze szkoły - też:) Po latach dowiedziałem się , że profesorek Antoni M. - zbieżność absolutnie przypadkowa - wylądował w szpitalu im . Babińskiego . Pozdrawiam - Jacek

[sly30]

- w sumie lepiej jak gra, choć nie powinno, niż jak nie gra, choć powinno :)...

 

W sumie fajny wpis i zgadzam się... :-)

[Vlado]

- w sumie lepiej jak gra, choć nie powinno, niż jak nie gra, choć powinno :)...

Doskonałe excelku, doskonałe:-) +.

 

Zostałeś wywalony za spostrzegawczość!:))

 

I nie żałuję. Spostrzegawczość w moim wieku warta jest zbanaowania przez bufona:-)

Ale Ciebie Jacuniu to wywalili za niewyparzoną gebę, nie za spostrzegawczość. Inni uczniowie zapewne również wiedzieli że fizyk to idiota:-)

W.