Skocz do zawartości
IGNORED

Kable głośnikowe i połączeniowe


wojtek_o

Rekomendowane odpowiedzi

Może to zbyt liberalne podejście w dzisiejszych czasach - pozwólcie nam słyszeć !

Stale udowadniacie, że nie słyszymy i czekacie na samokrytykę, jak GPU ;-)))

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

@Lech36

"Wystarczyła jednak chwila pomyślenia, mała konsultacja z kolegami będącymi wtedy na wyższym poziomie wiedzy od mojej i problem zniknął, bez wysiłku i bez voodoo"

 

Czyli co zapomniałeś wsadzić jeden kabel, dlatego grało inaczej:d?

 

@iro III

Skoro nie słyszysz różnic to po co sie wypowiadasz? Próbujesz wmówić słyszącemu że nie słyszy?dobrze ty sie czujesz?

gdzie każdy, kto chciał

mógł zaznaczyć, czy słyszy różnice w kablach, czy też nie.

 

czasem tak bezwiednie , napiszecie cała "gołą" prawde o temacie

 

zgadza sie z Tobą całkowicie - ankieta jest o tym kto słyszy zmiany po wymianie kabla

 

a nie o tym czy te kable wprowadzaja rzeczywiste zmiany

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Czyżby zmiana kabla za np. 20 tyś.$ może dać tyle co wzmacniacz za 20 tyś. $

Potrafisz jakoś taką głupotę wytłumaczyć? Może przejęzyczyłeś się, może dawno na urlopie nie byłeś?

 

Czytam Twoje wpisy w wątkach kablowych i się zastanawiam po co tam/tu zaglądasz? Większość twoich wypowiedzi nie wnosi zupełnie nic do omawianych tematów z przewodami. Ciągle to samo, ciągle mus Ci się coś tłumaczyć, wyjaśniać, tak jak i teraz kiedy odpisze na Twoją wypowiedz.

Zmiana przewodu za 20 tyś $ nie wniesie tyle co zmiana wzmacniacza w tej samej cenie, jeśli zmieniamy na wzmacniacz znacznie droższy (czyt. lepszy), od wzmacniacza zmienianego. Zmiana przewodu może (zależy od przewodu), wnieść większą zmianę niż zmiana wzmacniacza, np. kiedy zmieniany wzmacniacz na podobny jakościowo do zmienianego i kiedy przewód jest znacznie lepszy jakościowo.

 

Zmiana przewodu może (zależy od przewodu), wnieść większą zmianę niż zmiana wzmacniacza, np. kiedy zmieniany wzmacniacz na podobny jakościowo do zmienianego i kiedy przewód jest znacznie lepszy jakościowo.

 

Serio ? czy ta wspaniała zasada dotyczy rownież kolumn i kabli do nich ?

 

Niedogadamy się mamy różne zdania, nie ma co sie kłucić, ale jak byś chicał możesz wpaść do nas i przekonać.

To nie chodzi chyba o dogadywanie się tylko o użycie argumentów technicznych w celu przedstawienia swojej racji. Zapraszać można dopiero po ich przedstawieniu i ustaleniu że te techniczne argumenty mają tak silny wpływ że kable w których taka sytuacja zaistnieje mogą być w domenie słuchu (też ma swoje ograniczenia) rozpoznawalne.

 

Czyli co zapomniałeś wsadzić jeden kabel, dlatego grało inaczej:d?

Bardzo śmieszne :-). Kiedyś opisywałem taki i podobne przypadki dotyczące współdziałania kabla i jego parametrów z parametrami wyjścia i wejścia urządzeń które łączą. To wszystko są proste rachunki, jak ktoś je pokaże to okazuje się że wszystko jest proste jak konstrukcja cepa.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Serio ? czy ta wspaniała zasada dotyczy rownież kolumn i kabli do nich ?

 

To nie zasada, a ewentualność - tak należy owe zjawisko odbierać.

 

A tak od siebie coś? Bo te bajki to już znamy wszyscy. Głównie ta ciepłota/jasności zależą od koloru przewodnika użytego, to znamy.

 

Odbieram to jako Twoją "złośliwość" wobec kolegi do którego się z powyższym zwracasz. Negujesz ogólnie przyjęte zwroty w audio. Zwroty te mimo, iż ogólne, funkcjonują po to aby w prostych wypowiedziach określać pewne spostrzeżenia. Po co ten sarkazm z kolorem przewodnika? W fotografii też funkcjonuje zwrot "ciepły/zimny" i nikogo on nie gorszy. Ale tu w tematach związanych z przewodami, jak widać stanowi dla Ciebie pewnego rodzaju zarzewie do? Sam nie wiem czego.

Dobre druty to ważne uzupełnienie każdego systemu i oczywiście słyszę zmiany - szczególnie przy kablach głośnikowych.

Czy jest lepiej czy gorzej trudno powiedzieć - na pewno inaczej, a czasem...to wystarczy.

Absurdem jest dla mnie wydawanie na kable po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zastanówmy się jaka musi tam siedzieć technologia skoro potrafią być droższe od dobrego auta.

 

Niedawno znajomy opowiadał o teście kabli głośnikowych jakie robił z kolegami. Jeden z porównywanych kosztował kilkanaście tysięcy złotych.

Po wpięciu go do systemu wszyscy oniemieli. Poprawiło się wszystko w każdym aspekcie, w końcu pojawiła się magia, to nieuchwytne COŚ. Każdy cmokał i mlaskał - "no już wiadomo za co płaci się taką kasę, przecież głuchy by poznał, w ślepym teście nie można się pomylić".

No i zrobili ślepe testy.

Jaka konkluzja? Otóż NIKT nie poznał kabelka za kilkanaście koła, NIKT. W ślepym teście kable okazały się nie do rozróżnienia.

 

Czy to o czymś świadczy? Pewnie ilu audiofili tyle opinii...

Po co ten sarkazm z kolorem przewodnika?

 

 

Albo faktycznie jesteś tu od niedawna i nie znasz tego forum albo jesteś (są tacy co tak twierdzą) klonem i tylko ściemniasz, udając, ze nigdy nie spotkałeś się z określeniami - srebro - wyostrza i schładza brzmienie, miedź - ociepla brzmienie.

Stąd ten sarkazm, z wieloletniego doświadczenia w "potykaniu" się o takie kwiatki.

Czy to o czymś świadczy?

Wzrok i wiedza co gra to bardzo silne elementy audiofilskiego słyszenia ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Wzrok i wiedza co gra to bardzo silne elementy audiofilskiego słyszenia ;-).

 

Powiem więcej - ma kluczowe znaczenie, ale nie tylko w naszej audiofilskiej rzeczywistości.

Dam przykład z innej branży, ale obrazujący to samo.

Inny znajomy posiadał firmę cateringową, gdzie często organizował imprezy firmowe.

A jak wiadomi Polak lubi oszczędzać. I...do butelek po drogich winach przelewał najtańsze wino z kartonu z najniższej półki w markecie.

Nie macie pojęcia ilu ludzi wąchało, smakowało i podziwiało bukiet, konsystencję i smak.

Co chwila ktoś przychodził z prośbą, aby pokazać mu butelkę, bo lepszego wina nie pił i koniecznie musi je kupić do domu :)

Najczęściej byli to ci w najdroższych garniturach i złotych zegarkach, z klawiaturą zębów tak równych i białych jak z reklamy pasty do zębów.

Tak więc hi-end to stan umysłu i zawartość portfela. W każdej dziedzinie.

dałem ci lajka za tą drugą czesc wypowiedzi ale ciśnie mi sie pytaanie

 

no musze

 

skoro

 

 

Niedawno znajomy opowiadał o teście kabli głośnikowych jakie robił z kolegami. Jeden z porównywanych kosztował kilkanaście tysięcy złotych.

Jaka konkluzja? Otóż NIKT nie poznał kabelka za kilkanaście koła, NIKT

 

to w jaki sposób

 

Dobre druty to ważne uzupełnienie każdego systemu i oczywiście słyszę zmiany - szczególnie przy kablach głośnikowych.

 

Tak więc hi-end to stan umysłu i zawartość portfela. W każdej dziedzinie.

 

eee no przesadziłeś troche

 

600 KM , jednak rwie do przodu szybciej niż 120 :P

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Dobre druty to ważne uzupełnienie każdego systemu i oczywiście słyszę zmiany - szczególnie przy kablach głośnikowych.

Czy jest lepiej czy gorzej trudno powiedzieć - na pewno inaczej, a czasem...to wystarczy.

Absurdem jest dla mnie wydawanie na kable po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zastanówmy się jaka musi tam siedzieć technologia skoro potrafią być droższe od dobrego auta.

 

Niedawno znajomy opowiadał o teście kabli głośnikowych jakie robił z kolegami. Jeden z porównywanych kosztował kilkanaście tysięcy złotych.

Po wpięciu go do systemu wszyscy oniemieli. Poprawiło się wszystko w każdym aspekcie, w końcu pojawiła się magia, to nieuchwytne COŚ. Każdy cmokał i mlaskał - "no już wiadomo za co płaci się taką kasę, przecież głuchy by poznał, w ślepym teście nie można się pomylić".

No i zrobili ślepe testy.

Jaka konkluzja? Otóż NIKT nie poznał kabelka za kilkanaście koła, NIKT. W ślepym teście kable okazały się nie do rozróżnienia.

 

Czy to o czymś świadczy? Pewnie ilu audiofili tyle opinii...

Jeżeli przewód IC czy głośnikowy działa jak filtr (np. dla mnie kable solid core uszczuplają poziom basu) to takie niewielkie zmiany barwy są najczęściej nie do uchwycenia. (Przez to że słuch ludzki kiepsko na to reaguje można sprzedawać kolumny które mają 6 dB dziury w paśmie i są to dla zdecydowanej większości ciągle dobre kolumny, a kable jeżeli już wprowadzają zafalowania charakterystyki to są one zdecydowanie mniejsze).

otóż Billy, nie ma tu sprzeczności - po prostu nie robię ślepych testów :)

Też jestem tylko człowiekiem i jestem podatny na sugestie jak my wszyscy.

można sprzedawać kolumny które mają 6 dB dziury w paśmie i są to dla zdecydowanej większości ciągle dobre kolumny,

 

ile ? nie doceniłeś omylności "audiofili"

 

wiesz co to za "paczki" ?

 

45344-audiovector-sr3-signature-audiocompl-lab1.jpg

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Stąd ten sarkazm, z wieloletniego doświadczenia w "potykaniu" się o takie kwiatki.

 

"Potykasz się powiadasz". To Ciebie upoważnia aby być złośliwym wobec forumowego kolegi? A może warto "zmienić buty"? Przestaniesz się potykać.

otóż Billy, nie ma tu sprzeczności - po prostu nie robię ślepych testów :)

Też jestem tylko człowiekiem i jestem podatny na sugestie jak my wszyscy.

 

no za ten szczey wpiś to ci dałem drugiego "łapacza"

 

:)

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Ja wiem. Audiovector KI3.

eeee musiałeś w linku podejrzec

 

:>

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

ile ? nie doceniłeś omylności "audiofili"

 

wiesz co to za "paczki" ?

 

Już nie pisałem o najgorszych przypadkach.

 

Przebieg jak przebieg, może to jakaś dobra angielska marka?

Już nie pisałem o najgorszych przypadkach.

 

Ten "najgorszy" przypadek kosztuje 20 tysi

 

i kolega wyżej miał racje

 

to audiovector - z trym że model sr3

 

niejeden przy nim mlaskał

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Ten "najgorszy" przypadek kosztuje 20 tysi

i kolega wyżej miał racje

to audiovector - z trym że model sr3

niejeden przy nim mlaskał

 

Nie jeden mógł mlaskać, jeśli tylko odbrana elektronika w jakiś tam sposób równoważyła uwidoczniony dołek. Żywość pomieszczenia w tym zakresie mogła też się do tego przyczynić. Zostają również preferencje słuchaczy. Jak widzisz, jest wiele niewiadomych na, które nie masz wpływu, a które nie pozwalają Ci jednoznacznie ocenić czemu nie jeden mógł mlaskać.

Nie jeden mógł mlaskać, jeśli tylko odbrana elektronika w jakiś tam sposób równoważyła uwidoczniony dołek. Żywość pomieszczenia w tym zakresie mogła też się do tego przyczynić. Zostają również preferencje słuchaczy. Jak widzisz, jest wiele niewiadomych na, które nie masz wpływu, a które nie pozwalają Ci jednoznacznie ocenić czemu nie jeden mógł mlaskać.

 

nie spób sie z tym nie zgoodzić

 

ale należy zwrócic uwage na jedszcze jeden aspekt

jak duże różnice wysępuja przy ustawieniu pod róznym katem

 

pytanie nasuwa sie takie - jak mała rónica w kącie , wystarczy aby wystąpiły "róznice na granicy percepcji" ?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Dodam tylko że Audiovector akurat może być dość szczególnym przypadkiem ze względu na to że stosuje okienko z tyłu obudowy wyprowadzające jakieś ciśnienie akustyczne od strony głośnika wysoko-tonowego. Mikrofon ustawiony metr od głośnika wysoko-tonowego zmierzył co zmierzył ale to nie daje zapewne całego obrazu sytuacji.

To Ciebie upoważnia aby być złośliwym wobec forumowego kolegi? A może warto "zmienić buty"? Przestaniesz się potykać.

 

Nigdy nie jestem złośliwy, to brzydkie jest. Bywam tylko iro-niczny.

Eeeee, buty powiadasz, no to chyba musiałyby być gumofilce, a w takich mi nie to twarzy.

Nie jeden mógł mlaskać, jeśli tylko odbrana elektronika w jakiś tam sposób równoważyła uwidoczniony dołek. Żywość pomieszczenia w tym zakresie mogła też się do tego przyczynić. Zostają również preferencje słuchaczy. Jak widzisz, jest wiele niewiadomych na, które nie masz wpływu, a które nie pozwalają Ci jednoznacznie ocenić czemu nie jeden mógł mlaskać.

 

Panie Szpieg, dwa pytania:

 

!. Jaka byla pana poprzednia tożsamość tutaj?

 

2. Handelkuje pan?

Mikrofon ustawiony metr od głośnika wysoko-tonowego zmierzył co zmierzył ale to nie daje zapewne całego obrazu sytuacji.

 

Jest wyjście - wydrukować kartkę bez wykresu, dać audiofilowi do ręki wraz z kompletem 4-ro kolorowych mazaków, niech narysuje co słyszy.

 

 

Jest wyjście - wydrukować kartkę bez wykresu, dać audiofilowi do ręki wraz z kompletem 4-ro kolorowych mazaków, niech narysuje co słyszy.

Prawie śmieszne.

Prawie śmieszne.

Nawet całkiem śmieszne, pamiętając o kategorycznych twierdzeniach, jakoby ucho audiofila jest najlepszym i najczulszym "urządzeniem" do pomiarów brzmienia.

Nie jeden mógł mlaskać, jeśli tylko odbrana elektronika w jakiś tam sposób równoważyła uwidoczniony dołek.

Bez equalizera żadna elektronika takich odchyłek nie wyrówna nawet najstaranniej dobierana, chyba że jakiś wzmacniacz SE z dużą impedancją wyjściową o ile w dołkach jest również skok na wykresie impedancji kolumny. Trochę to karkołomne działanie i mało skuteczne, wymagające analizy materiałów testowych.

Żywość pomieszczenia w tym zakresie mogła też się do tego przyczynić.

To jak najbardziej jest prawdopodobne. Pomieszczenie potrafi dużo. Dużo, dużo więcej niż jakikolwiek element toru elektronicznego z wyłączeniem kolumn.

 

Mikrofon ustawiony metr od głośnika wysoko-tonowego zmierzył co zmierzył ale to nie daje zapewne całego obrazu sytuacji.

Taki pomiar jest przydatny tylko przy porównywaniu wyrobów fabrycznych. Do tego służy. Z metra mierzy się tylko do chyba coś 300 Hz (od góry), poniżej z pojedynczych centymetrów. Z takich pozycji mikrofonu nigdy nikt kolumn średniego i dalekiego pola nie będzie słuchał. Czasem zbliżone odległości występują dla monitorów bliskiego pola.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.