Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko czy na pewno jest to takie zmęczenie na ktore poradzi przerwa w grze. Problem może być bardziej złożony.  Ja bym bardziej stawiał na zmęczenie psychiczne związane ze stresem i potrzebą sprostania oczekiwaniom i zachowania koncentracji.  Parametry fizyczne Igi są badane na bieżąco i wątpię żeby sztab się godził na taki kalendarz gdyby nie były poprawne. Nie wiem czy słyszeliście komentarz Wiktorowskiego po 1 gemie "wyszła spięta jakby miała grać z Djokovicem". Jeśli Iga przy większosci meczów walczy z takim stresem to nic dziwnego że zdarzają się momenty że to puszcza  i ona nie daje rady.  Rozwiązaniem problemu bylaby raczej zmiana podejścia do życia i priorytetów,  a to jest dużo bardziej skomplikowane niż prosty odpoczynek fizyczny.  Ja akurat sadzę że w tym aspekcie Abramowicz pełni bardzo poztywną rolę, kto  pamietą jak Iga zachowyała sie 3-4 lata temu będzie wiedział dlaczego.  Ale są sprawy na ktore ona  ani nikt inny nie poradzi poza samą Igą, a na to potrzeba czasu i nabrania dojrzałości życiowej.  Nie zamierzam specjalnie rozlewać łez na tym co sie stalo wczoraj, takie rzeczy zażają się każdemu sportowcowi i są częścią dojrzewania.

W pełni się zgadzam. Zmęczenie psychiczne może być kluczowe. Przykład - sytuacja z 2 seta meczu była podobna do zeszłorocznego półfinału z Sabelenką. W obu jest 2-4 i Iga przełamuje. Różnica jest taka, że wtedy Iga nie toczyła aż tylu batalii z tak wysokim poziomem stresu. Teraz była to seria. Najpierw ciężki finał z Muchovą , potem 2 ciężkie mecze na Wimbledonie. Brak resetu - i może nawet bardziej obciążający emocjonalnie turniej w Warszawie. Potem cztery - ciężkie od stron mentalnej - mecze w Montrealu i Cincinnati. Nawet jeśli przegrywała to po walce do końca, może nawet przesadnej. Przy Ostapienko zwyciężyła ją jej własna zmęczona podświadomość.

Dlatego odpuszczenie, czy raczej ulgowe potraktowanie reszty sezonu wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Jak twierdzi trener Wiktorowski - punktów się nie broni tylko się je zdobywa. Istotne jest więc tylko ile się ich zdobędzie w kolejnym sezonie. Oczywiście takie obniżenie ciśnienia może nieść inne pozytywy - znalezienie innych pozasportowych pasji, relacji itd.
25 minut temu, dzarro napisał:

znalezienie innych pozasportowych pasji, relacji itd.

Może np. wpaść w październiku na AVS 2023 i przetestować jakieś porządne słuchawki bo te jej  to jakieś pewnie lajfsajlowe bitsy. Muzy słucha jak na młodą osobę porządnej, nawet coś o dżezie wspomniała ostatnio to przydałby się lepszy sprzęt😉

Pamietajmy ze ma 22 lata. Przypomnijcie sobie (o ile pamietacie) jak sie zachowywaliscie bedac w jej wieku? Byliscie na tyle dojrzali ze zmierzaliscie do celu w 100%? Bo ja o sobie tego powiedziec nie moge mowiac oglednie...

Może np. wpaść w październiku na AVS 2023 i przetestować jakieś porządne słuchawki bo te jej  to jakieś pewnie lajfsajlowe bitsy. Muzy słucha jak na młodą osobę porządnej, nawet coś o dżezie wspomniała ostatnio to przydałby się lepszy sprzęt

Teraz nosiła na 99% Sony, wcześniej Bose. W takiej gwarnej szatni to pewnie dobry ANC się liczy - więc to chyba sensowny wybór.
Pamietajmy ze ma 22 lata. Przypomnijcie sobie (o ile pamietacie) jak sie zachowywaliscie bedac w jej wieku? Byliscie na tyle dojrzali ze zmierzaliscie do celu w 100%? Bo ja o sobie tego powiedziec nie moge mowiac oglednie...

Witaj w klubie.

Słuchawki, słuchawkami, to tylko sprzęt. Bardziej ciekawe jest, jaką ma teraz plejlstę przed meczem?

Kiedyś była klasyka rocka i było dobrze, dziś słyszę coś o jakiejś Tajlor Słif...co to kurna jest? 🙃🤔

 

Godzinę temu, iro III napisał:

Słuchawki, słuchawkami, to tylko sprzęt. Bardziej ciekawe jest, jaką ma teraz plejlstę przed meczem?

Kiedyś była klasyka rocka i było dobrze, dziś słyszę coś o jakiejś Tajlor Słif...co to kurna jest? 🙃🤔

 

Była ostatnio zapytana, zaszły pewnie zmiany. Teraz na topie Stonsi. Do Zappy chyba jeszcze nie dojrzała😉

Edytowane przez audiofan01
6 minut temu, audiofan01 napisał:

Teraz na topie Stonsi.

Pewnie za dużo było I Can't Get No Satisfaction...

lepsze byłoby cześciej You Can't Always Get What You Want.

🙂

Edytowane przez iro III
20 godzin temu, pit66 napisał:

Rozwiązaniem problemu bylaby raczej zmiana podejścia do życia i priorytetów,  a to jest dużo bardziej skomplikowane niż prosty odpoczynek fizyczny.  Ja akurat sadzę że w tym aspekcie Abramowicz pełni bardzo poztywną rolę, kto  pamietą jak Iga zachowyała sie 3-4 lata temu będzie wiedział dlaczego.  Ale są sprawy na ktore ona  ani nikt inny nie poradzi poza samą Igą, a na to potrzeba czasu i nabrania dojrzałości życiowej.  

Zgadzam się w 100%. 

Chłopa jej trzeba i tyle...

1 godzinę temu, YunnanTEA napisał:

Chłopa jej trzeba i tyle...

A skąd wiesz, że nie ma....? (bez odbioru)

(Nie powinniśmy moim zdaniem przekraczać pewnych granic ludzkiej przyzwoitości w tym wątku i pewne kwestie nie powinny być zuchwale eksplorowane)

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Ta Ostapienko to nie mogła tak grać przeciwko Świątek?
W meczu z Gauff jakby grała zupełnie inna tenisistka.

Po zakończeniu kariery Iga może robić karierę jako coach motywacyjny.

Niech Coco to wygra - będzie ciekawiej.
4 minuty temu, dzarro napisał:

Niech Coco to wygra - będzie ciekawiej.

Podoba mi się ostatnio jej gra. Mimo czasem robionych prostych błędów prezentuje naprawdę solidny tenis i przede wszystkim skuteczny. Poza tym sprawia wrażenie miłej i skromnej dziewczyny. Trochę jej przez to brakuje genu zabójcy 😜, ale może go z czasem w sobie zaszczepi.

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Trochę jej przez to brakuje genu zabójcy 😜

Ona go ma ale się powstrzymuje bo rozumie, że gen bez celności nie jest wiele warty.  

WTAF - w Cancun w Meksyku… Sama lokalizacja może nawet jest przyjemna - ale nie w tym terminie.

Nie rozumiem tego całego WTA - rządzą tam faceci i tenisistki są niezbyt zadowolone. Jak oni tan wybierają ten zarząd? Z drugiej strony - biorąc pod uwagę rządy Mauresmo w RG i jej podejście do tenisa pań - to nie wiadomo co jest gorsze.

W dniu 4.09.2023 o 16:59, pit66 napisał:

Tylko czy na pewno jest to takie zmęczenie na ktore poradzi przerwa w grze. Problem może być bardziej złożony.  Ja bym bardziej stawiał na zmęczenie psychiczne związane ze stresem i potrzebą sprostania oczekiwaniom i zachowania koncentracji.

Wreszcie ktoś pisze tutaj z sensem. Ale nadal nikt z Was nie zauważył jak w US Open, ale także np. poprzedzających ten turniej tysięcznikach zachowywała się 1ga w przerwach między gemami grając w pierwszych rundach z zawodniczkami jakby nie było jednak nie z topu.

A wyglądało to źle. Widać było dużą "spiętość", tak jakby to nie był mecz pierwszej rundy, ale walka o szlema. Nikt tak sobie narzuconej presji nie wytrzyma i to musi pęknąć. Co dziwniejsze - 1ga ma przecież już 4 wygrane szlemy, więc skąd takie zachowanie w pierwszych rundach?

ps. czekam na kolejny głupi kontrargument od kolegi @dzarro, bo na razie odpowiadasz na moje posty, byle mieć inne zdanie, choć teraz nagle masz opinię podobną do mojej.

52 minuty temu, Meloman napisał:

Widać było dużą "spiętość", tak jakby to nie był mecz pierwszej rundy, ale walka o szlema

McEnroe mówił też o tym, że Iga za bardzo się spina i traktuje każdą piłkę jakby była walką o życie.

Godzinę temu, Less napisał:

Może Pani Daria jest objawem. Zdrowy lekarza nie potrzebuje.

Ale ona jest psychologiem, nie psychiatrą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co to za eksperci, żaden nie pisze o problemach mentalnych 😉

16 godzin temu, pit66 napisał:

Może teraz dzeiwczyny będą się tak sprężać na Sabalenkę

Pytanie, czy któraś ma wystarczająco dużą sprężarkę?

Zheng raczej zostanie rozjechana tak jak poprzednie.

Ale z Vondrousovą i Muchovą może być różnie no i Coco rośnie jak na drożdżach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Wreszcie ktoś pisze tutaj z sensem. Ale nadal nikt z Was nie zauważył jak w US Open, ale także np. poprzedzających ten turniej tysięcznikach zachowywała się 1ga w przerwach między gemami grając w pierwszych rundach z zawodniczkami jakby nie było jednak nie z topu.
A wyglądało to źle. Widać było dużą "spiętość", tak jakby to nie był mecz pierwszej rundy, ale walka o szlema. Nikt tak sobie narzuconej presji nie wytrzyma i to musi pęknąć. Co dziwniejsze - 1ga ma przecież już 4 wygrane szlemy, więc skąd takie zachowanie w pierwszych rundach?
ps. czekam na kolejny głupi kontrargument od kolegi [mention=8]dzarro[/mention], bo na razie odpowiadasz na moje posty, byle mieć inne zdanie, choć teraz nagle masz opinię podobną do mojej.


Z góry uprzedzam, że czytam bez zrozumienia i w Twoim piśmie na 1000% chodziło nie o to o czym piszę niżej.

To oczywiste, że Twoje argumenty są „mądre”. Np. ciągle rozważania, że meczów o dowolną stawkę nie gra się ze „spiną” tylko - o ile się nie pogubiłem - jakoś inaczej. Czyli jak? Na luzie? Pierwsze mecze w WTA 1000 (nawet 250) też są o stawkę - i zawsze są najtrudniejsze bo to nowy kort i nowe warunki. Dodatkowo Iga gra je po krótkiej przerwie, często po wolnym losie - z rywalką, która już grała na tym korcie. A niby skąd się biorą szybkie porażki np. Rybakiny i Sabalenki czy Muchovej(tej drugiej zresztą wyszły na zdrowie).
To nie dotyczy tylko Igi - o Serenie mówiono, że największa szansa na jej pokonanie jest we wstępnych rundach.

Nie wiem zresztą co rozumiesz przez „zawodniczki nie z topu”. W Swingu Iga grała 2 razy z Collins i z Pliskovą, mimo gorszego rankingu nie są to rywalki łatwe. Poza tym grała z Vondrousovą, Muchovą i Zheng. To nie są rywalki z topu? Czy mi się wydaje, czy wszystkie są teraz w QF szlema, a dwie notują najlepszy okres w karierze i zapisują się właśnie w historii tenisa? W US Open 3 mecze zagrała w 3,5 h. Jeśli była spięta - to dobrze to zadziałało.

Na jakiej zasadzie uważasz, że jest jakiś prosty wzór na granie 60-70 meczów ze skutecznością ponad 80%? Jakieś przykłady zawodniczki i teamu, który zrobił to lepiej? Jakie to konkretnie rozwiązania ma zastosować Iga? Jogę? Modlitwę? Może - jak to nad wyraz subtelnie określił kolega Yunnan - „znaleźć chłopa”? Tylko 9 zawodniczek w historii było dłużej nr 1, tylko 8 tydzień po tygodniu(w tym tylko 2 w tym stuleciu) i tylko 2 liderowały dłużej w debiucie(żadna w tym stuleciu). Skoro raptem 10 zawodniczek w ciągu ponad
50 lat grało skutecznie na takim poziomie to raczej oznacza, że jest to k….wsko trudne i obciążające mentalnie i fizycznie. Nie ma żadnych reguł - trzeba je tworzyć na bieżąco. Raz sprawdza się to lepiej - raz gorzej. Skoro jeden z najlepszych trenerów świata i najbardziej innowacyjna psycholog sportowa świata są do bani - to kim ma być ten cudotwórca? Kto w ogóle w branży ma w tej chwili lepsze portfolio? Mouratoglou? OK - przysłużył się Serenie w temacie cegły, ale poza tym jechał na gotowcach i teraz notuje wtopę za wtopą. Wisette? Chyba jest spoko - ale czy pomogło to Osace wyjść z dołka?

Ja znam jeden przykład pozytywny z tego sezonu- Sabalenka/Dubrow. Ona przegrała sporo meczów niespodziewanie i - w sumie - przyjmowała to na luzie. Po AO i Madrycie jej najlepsze wyniki to SF szlemów i WTA 1000. Jeszcze nie wiadomo jak będzie teraz w NY. Tak czy tak efekt osiągnęła - została liderką i na pewno nie jest tak wyeksploatowana jak Iga.

Sęk w tym, że jej wyniki są tylko minimalnie lepsze od Igi - więc w odniesieniu do Igi też byłyby postrzegane jako „słabe”. A fakt, że na 6 SF szlema przegrała 5 byłby już dla Igi „katastrofą”. Zresztą dość długa współpraca z Dubrowem - według prezentowanej przez niektórych kolegów logiki - też powinna być traktowana jako strata czasu i Dubrow powinien wylecieć już w 2022 r.

Podstawowy problem dla Igi był taki, że grała bardzo równo - ale nie trafiała z dyspozycją na kluczowe mecze. I to jest problem. Ale - jak się to
mówi - każda wada ma swoją zaletę. Nie wiadomo czy słabsze wynikii
Mniejszy wysiłek w mniejszych turniejach gwarantowałyby lepsze w dużych. Przewaga Saby jest taka, że pierwszy duży turniej wygrała już w 2018 czyli gra już 5 albo 6 pełny tour. Trzeba parę razy zanotować dołek - żeby myśleć o bardziej ekonomicznym podejściu.

Moim zdaniem prawdopodobieństwo równie skutecznej i intensywnej gry Igi z lat 2022-23 w kolejnym sezonie jest niewielkie. Mam nadzieję, że uda jej się skupić na priorytetach - choć to będą jej priorytety więc na pewno Olimpiada obniży szanse na sukcesy w innych turniejach, a gwarancji wygrania tak przypadkowego(i obiektywnie mało istotnego) turnieju przecież nie ma.

Ciśnienie na Igę będzie rosło - zwłaszcza absurdalne oczekiwania w Polsce. Nie zdziwię się jeśli w kolejnych latach zdecyduje się na jakiś radykalny ruch - np. przerwę w stylu Osaki.
29 minut temu, dzarro napisał:

 


Z góry uprzedzam, że czytam bez zrozumienia i w Twoim piśmie na 1000% chodziło nie o to o czym piszę niżej.

To oczywiste, że Twoje argumenty są „mądre”. Np. ciągle rozważania, że meczów o dowolną stawkę nie gra się ze „spiną” tylko - o ile się nie pogubiłem - jakoś inaczej. Czyli jak? Na luzie? Pierwsze mecze w WTA 1000 (nawet 250) też są o stawkę - i zawsze są najtrudniejsze bo to nowy kort i nowe warunki. Dodatkowo Iga gra je po krótkiej przerwie, często po wolnym losie - z rywalką, która już grała na tym korcie. A niby skąd się biorą szybkie porażki np. Rybakiny i Sabalenki czy Muchovej(tej drugiej zresztą wyszły na zdrowie).
To nie dotyczy tylko Igi - o Serenie mówiono, że największa szansa na jej pokonanie jest we wstępnych rundach.

Nie wiem zresztą co rozumiesz przez „zawodniczki nie z topu”. W Swingu Iga grała 2 razy z Collins i z Pliskovą, mimo gorszego rankingu nie są to rywalki łatwe. Poza tym grała z Vondrousovą, Muchovą i Zheng. To nie są rywalki z topu? Czy mi się wydaje, czy wszystkie są teraz w QF szlema, a dwie notują najlepszy okres w karierze i zapisują się właśnie w historii tenisa? W US Open 3 mecze zagrała w 3,5 h. Jeśli była spięta - to dobrze to zadziałało.

Na jakiej zasadzie uważasz, że jest jakiś prosty wzór na granie 60-70 meczów ze skutecznością ponad 80%? Jakieś przykłady zawodniczki i teamu, który zrobił to lepiej? Jakie to konkretnie rozwiązania ma zastosować Iga? Jogę? Modlitwę? Może - jak to nad wyraz subtelnie określił kolega Yunnan - „znaleźć chłopa”? Tylko 9 zawodniczek w historii było dłużej nr 1, tylko 8 tydzień po tygodniu(w tym tylko 2 w tym stuleciu) i tylko 2 liderowały dłużej w debiucie(żadna w tym stuleciu). Skoro raptem 10 zawodniczek w ciągu ponad
50 lat grało skutecznie na takim poziomie to raczej oznacza, że jest to k….wsko trudne i obciążające mentalnie i fizycznie. Nie ma żadnych reguł - trzeba je tworzyć na bieżąco. Raz sprawdza się to lepiej - raz gorzej. Skoro jeden z najlepszych trenerów świata i najbardziej innowacyjna psycholog sportowa świata są do bani - to kim ma być ten cudotwórca? Kto w ogóle w branży ma w tej chwili lepsze portfolio? Mouratoglou? OK - przysłużył się Serenie w temacie cegły, ale poza tym jechał na gotowcach i teraz notuje wtopę za wtopą. Wisette? Chyba jest spoko - ale czy pomogło to Osace wyjść z dołka?

Ja znam jeden przykład pozytywny z tego sezonu- Sabalenka/Dubrow. Ona przegrała sporo meczów niespodziewanie i - w sumie - przyjmowała to na luzie. Po AO i Madrycie jej najlepsze wyniki to SF szlemów i WTA 1000. Jeszcze nie wiadomo jak będzie teraz w NY. Tak czy tak efekt osiągnęła - została liderką i na pewno nie jest tak wyeksploatowana jak Iga.

Sęk w tym, że jej wyniki są tylko minimalnie lepsze od Igi - więc w odniesieniu do Igi też byłyby postrzegane jako „słabe”. A fakt, że na 6 SF szlema przegrała 5 byłby już dla Igi „katastrofą”. Zresztą dość długa współpraca z Dubrowem - według prezentowanej przez niektórych kolegów logiki - też powinna być traktowana jako strata czasu i Dubrow powinien wylecieć już w 2022 r.

Podstawowy problem dla Igi był taki, że grała bardzo równo - ale nie trafiała z dyspozycją na kluczowe mecze. I to jest problem. Ale - jak się to
mówi - każda wada ma swoją zaletę. Nie wiadomo czy słabsze wynikii
Mniejszy wysiłek w mniejszych turniejach gwarantowałyby lepsze w dużych. Przewaga Saby jest taka, że pierwszy duży turniej wygrała już w 2018 czyli gra już 5 albo 6 pełny tour. Trzeba parę razy zanotować dołek - żeby myśleć o bardziej ekonomicznym podejściu.

Moim zdaniem prawdopodobieństwo równie skutecznej i intensywnej gry Igi z lat 2022-23 w kolejnym sezonie jest niewielkie. Mam nadzieję, że uda jej się skupić na priorytetach - choć to będą jej priorytety więc na pewno Olimpiada obniży szanse na sukcesy w innych turniejach, a gwarancji wygrania tak przypadkowego(i obiektywnie mało istotnego) turnieju przecież nie ma.

Ciśnienie na Igę będzie rosło - zwłaszcza absurdalne oczekiwania w Polsce. Nie zdziwię się jeśli w kolejnych latach zdecyduje się na jakiś radykalny ruch - np. przerwę w stylu Osaki.

 

Podziwiam, że chciało Ci się tyle pisać. To chyba jakaś misja edukacyjna się w Tobie objawiła. Ja coraz rzadziej reaguję, szkoda czasu.

35 minut temu, dzarro napisał:

Ciśnienie na Igę będzie rosło - zwłaszcza absurdalne oczekiwania w Polsce.

Nie zgadzam się. Ciśnienie będzie spadać. To co się stało już się nie odstanie. Kibice dochodzą (dojdą) do wniosku, że nie mamy do czynienia z zawodniczką wybitną, a jedynie (albo aż) z bardzo dobrą, a oczekiwania wobec takiej zawodniczki muszą być urealnione (zredukowane). Panna Iga będzie sobie dalej pykała, ale już bez zbędnego balastu i bez bicia rekordów. To media (i eksperci) wykreowały przesadzony Jej obraz jako zawodniczki wyjątkowej. A kibice temu bezrefleksyjnie ulegli. Teraz każdy powinien "zejść na ziemię". Moim zdaniem.

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

3 minuty temu, (nie)przecietniak napisał:

Kibice dochodzą (dojdą) do wniosku, że nie mamy do czynienia z zawodniczką wybitną, a jedynie (albo aż) z bardzo dobrą

Trawestując Sir Winstona, chcesz się zrazić do sportu - porozmawiaj pięć minut z przeciętnym kibicem...

PS. Jedna rzecz, w sprawie której bym się powymądrzał to te przerwy Igi po każdym pierwszym secie. Teraz Olejniczak zauważył, że Muchova wzięła dziś taką przerwę prowadząc 6-0 z Cirsteą (fakt, że set był trudny mimo wyniku) co bardziej przydłużyło się rywalce.

Iga bierze przerwę prawie zawsze po 1 secie, nawet jeśli wygrywa. Może to świadczyć, że nastawia się na wygraną w 2 setach(co jest sensowne w długim turnieju) - i to „oczekiwanie” czasem powoduje frustrację kiedy nie zostaje zrealizowane i musi grać 3 sety. Wtedy nie ma już wolnej przerwy dla siebie - dodatkowo, przerwa po 1 secie czasem lepiej wpływa na rywalkę niż na Igę. W przypadku meczu z Ostapienko takie spekulacje chyba nie są bezzasadne. Iga dała czas Smoczycy na coaching - w dodatku sama nie miała już opcji, żeby wybić ją trochę z rytmu po nieudanej końcówce 2 seta.

Iga jest osobą skrytą - nie wiadomo tak na prawdę jak mocno dominuje nad swoim teamem lub mu się podporządkowuje, czy impulsy z jej
otoczenia oparte na wprowadzaniu dyskomfortu(np. mówieniu rzeczy, których Iga nie chce usłyszeć) sprawdzają się czy nie - a jeśli tak, to w których obszarach.

Raczej obstawiam, że nie jest taka milusia jak na konferencjach i - jak większość wybitnych osób jest w swoim rodzaju „trudna”. Praca dla niej też może wymagać stosowania bezprecedensowych narzędzi i strategii. Wielu, obiektywnie kompetentnych, specjalistów może się nie nadawać do jej teamu.

Biorąc pod uwagę, że kluczową dla swojej kariery decyzję podjęła sama - i było to spore zaskoczenie, to nie można wykluczyć, że kolejne zmiany też nastąpią w kierunkach, które dla nas będą zaskoczeniem.

Podziwiam, że chciało Ci się tyle pisać. T

Po prostu porażka Igi z Ostapienko mnie zabolała i muszę przepracować traumę.
15 minut temu, Zbig napisał:

Trawestując Sir Winstona, chcesz się zrazić do sportu - porozmawiaj pięć minut z przeciętnym kibicem...

Przeciętny kibic będzie dalej kibicował, ale przeciętny mądry kibic będzie kibicował bez zbędnej "spinki" i z priorytetową dbałością o własny dobrostan psychiczny. A Ci bezkrytycznie i "fachowo" zapatrzeni w "wybitne" meandry różnych aspektów kariery zawodnika - oni będą nadal snuli najróżniejsze teorie, aby na wizerunku Idola nie pojawiła się jakakolwiek rysa. I dobrze - dla takich osób w szeroko rozumianym sporcie - też jest miejsce.

Edytowane przez (nie)przecietniak

Świetna poglądowa galeria (nie moja) dot. TDA1541(A):

www.maxdat.eu/_galeria/Foto%20TDA1541.html

Godzinę temu, dzarro napisał:

meczów o dowolną stawkę nie gra się ze „spiną” tylko - o ile się nie pogubiłem - jakoś inaczej. Czyli jak? Na luzie?

Normalnie - z pełną koncentracją, pewnością siebie, ale bez zbytniego stresowania się i przesadnej nadgorliwości, co u Igi niestety często występuje.

Godzinę temu, dzarro napisał:

Pierwsze mecze w WTA 1000 (nawet 250) też są o stawkę - i zawsze są najtrudniejsze bo to nowy kort i nowe warunki. Dodatkowo Iga gra je po krótkiej przerwie, często po wolnym losie - z rywalką, która już grała na tym korcie

Czyli jak gra za dużo to źle, bo jest nieświeża i zmęczona, a jak ma przerwę na odpoczynek i regenerację to też źle, bo wypada z rytmu, tak?
Czy to nie jest "przypadkiem" klasyczne dorabianie ideologii?

Godzinę temu, dzarro napisał:

Podstawowy problem dla Igi był taki, że grała bardzo równo - ale nie trafiała z dyspozycją na kluczowe mecze

Moim zdaniem ta (nie)dyspozycja bierze się ze stresu i presji, czyli po prostu ma swoje podłoże w głowie.

Godzinę temu, dzarro napisał:

Ciśnienie na Igę będzie rosło - zwłaszcza absurdalne oczekiwania w Polsce. Nie zdziwię się jeśli w kolejnych latach zdecyduje się na jakiś radykalny ruch - np. przerwę w stylu Osaki.

Bez przesady. Sam pisałeś, że paradoksalnie spadek w rankingu z No.1 powinien na nią zadziałać pozytywnie. Presja będzie mniejsza i być może wtedy się odblokuje w tych kluczowych meczach.

17 minut temu, dzarro napisał:

Po prostu porażka Igi z Ostapienko mnie zabolała i muszę przepracować traumę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zwłaszcza po tym jaką padakę odstawiła w następnym meczu z Coco

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.