Kind of Blue - to już 60 lat

[bogdan_]

Nakręciliście mnie na wersję 24/192 więc ściągam. Mam wersję SACD i brzmi świetnie, a w gęstym PCM może być jeszcze ciut naturalniej.

[Chicago]

Dopiero wczoraj obejrzałem najnowszy film dokumentalny o Milesie - 'Birth Of The Cool'. Kupiłem ponad miesiąc temu wersję 2xDVD oraz Blu-ray/DVD set. No coż - piękne wydania i na pewno fani Milesa nie powinni odpuścić tego zakupu, chociaż sam film nie wzbudził we mnie żadnego zachwytu. Twórcy praktycznie poszli na skróty i zaprezentowali to, o czym opowiada autobiografia Milesa i poprzedni film sprzed lat 'Miles Davis Story'. Niczego nowego się nie dowiedziałem, a każdy dialog i wypowiedż czy też mini rozprawkę z najnowszego filmu kojarzyłem niemalże natychmiast i czułem się tak, jakbym znał tę całą opowiedzianą historię na pamięć - dosłownie wszystko. I czułem się też tak, jakbym to ja komuś opowiadał o Milesie. Ale mimo wszystko, jestem zadowolony z fajnie spędzonego wieczoru z Prince of Darkness w dniu jego urodzin.

[SynSama]

W dniu 3.03.2019 o 23:48, Chicago napisał:

Ja też raczej słucham 'Kind of Blue' od święta...

Bo to jeden z tych albumów, który cieszy się mianem kultowego, tylko w głębi duszy nikt nie wie czemu :-). No tylko nikt się nie przyzna, bo nie wypada :-)))))

[Chicago]

3 minuty temu, SynSama napisał:

Bo to jeden z tych albumów, który cieszy się mianem kultowego, tylko w głębi duszy nikt nie wie czemu :-). No tylko nikt się nie przyzna, bo nie wypada :-)))))

Chyba wszystko już na temat tej płytki powiedziano - włącznie z komentarzem samego Milesa. Piękna i przystępna muzyka jazzowa.  ?

I w takich momentach jak ten, sięgam po KoB i słucham tej płytki po raz n-ty. I to są te momenty. Ale i tak mam problem którą wersję wybrać? Istne wariactwo.

[q2q2q2]

co do Kind of Blue  i wersji , to ostano jako że dużo słucham w mono , trafiło mi się wydanie z boxu ( 2013r ) , bardzo fajnie brzmi , nie mam porównania z wersjami k2hd itd , pewnie gorzej , ( mam tylko Japońskie w sacd ) ale na pewno zasługuje na uwagę 🙂 już na samym początku trąbka w So What brzmi "czyściej " , no generalnie mono zawsze barwą będzie ciut inaczej .

[Kondzio13]

W dniu 31.05.2020 o 20:30, SynSama napisał:

Bo to jeden z tych albumów, który cieszy się mianem kultowego, tylko w głębi duszy nikt nie wie czemu :-). No tylko nikt się nie przyzna, bo nie wypada :-)))))

To tylko twoja opinia... Jeśli nie wiesz (nie słyszysz) dlaczego jest kultowy to mogę tylko współczuć. 

Edytowane 5 Czerwca 2022 przez Kondzio13

[mdavis]

24 minuty temu, Kondzio13 napisał:

To tylko twoja opinia... Jeśli nie wiesz (nie słyszysz) dlaczego jest kultowy to mogę tylko współczuć. 

Potwierdzam 👍

[Gość 3monts]

W dniu 21.03.2019 o 13:16, Chicago napisał:

Tak jest, porównałem. Płytka z SME Records brzmi naprawdę bardzo dobrze, a może i lepiej niż bardzo dobrze, ale jednak chyba nic nie pokona K2HD z Sony. Jak dla mnie, rozdanie K2HD jest chyba niezagrożonym liderem w audiofilskiej układance.

Czy porównywałeś z wydaniem 35DP-62 ? 
 

https://www.discogs.com/release/2455117-Miles-Davis-Kind-Of-Blue

Edytowane 14 Czerwca 2022 przez 3monts

[Chicago]

Nie - nie porównywałem i nie porównam, bo nie mam tej wersji. To chyba pierwsza jaka w ogóle się ukazała na CD...??? Mam osiem innych wersji - wystarczy 🙃

[Gość 3monts]

Dzieki. Ja mam tylko te 2 wydania. Znalazłem 35DP-62 w „fajnej” cenie i stanie. Kupie, ponoć wymiata jak Pink Floyd WYWH 35DP 

 

[q2q2q2]

tych UHD nie idzie kupić , pojawiły się na ebay przez chwilę z ceną zaporową i się wahałem , i nie ma 🙂

[Gość 3monts]

Bez żadnej ryski 🙂 już nie mogę się doczekać jak ja włożę do napędu

 

[Chicago]

14 minut temu, 3monts napisał:

Bez żadnej ryski 🙂 już nie mogę się doczekać jak ja włożę do napędu

Napięcie wzrasta, Miles ostrzy trąbę, trybuny zamilkły... czekamy na sygnał znak 😉

 

[Gość 3monts]

4 godziny temu, Chicago napisał:

Napięcie wzrasta, Miles ostrzy trąbę, trybuny zamilkły... czekamy na sygnał znak 😉

 

To trochę jeszcze powzrasta , bo na pierwszy ogień poszedł inny , nowy nabytek 🙂Czad 👊

[Gość 3monts]

I jak czytam wpisy piszących w temacie „jazz” to olać to forum. Fajnie , ze jest net i można poszukać info, bez przedzierania się przez wpisy frustratów. pa