Technics SL-10 - problem - czy ktos serwisuje?

[adamgdansk]

Mam w domu SL-10. Wkladka EPC310. Generalnie wszystko dziala bez zarzutu poza jednym 'ale'. Gdy ramie/wkladka dociera do konca plyty (outer groove) to pojawia sie halas. Wczorajwieczorem 'zdębiałem' bo pomyslałem, że wkładka 'zaryła' w label - tak to mniej więcej zabrzmiało, hłas/zniekształcenia tego typu. Albo jakby outergroove jakimś papierem ściernym był wyłożony. Ale nie - ramie tylko było w outergroove a potem prawidłowo wróciło na start. Poza tym działa prawidłowo, gra zadziwiająco dobrze jak to na SL-10 przystało. Tylko ten 'zonk'. Sprawdziłem na kilku płytach - 33rpm, 45rpm, mały outergroove, duży outergroove - to samo. Ki diabeł. Na drugim gramofonie - bez problemów, cisza, spokój.

Jakies pomysły? ;)

A może ktoś serwisuje albo zna kogoś kto by profesjonalnie dokonał przeglądu SL-10? ;)

[adamgdansk]

Nikt nic?

Kurcze zawsze tu tyle 'wiedzacych' a teraz cisza ;)

[qqrydza]

Tja... Gdybyś chciał kupić to ze stu doradców by się znalazło, a że sprzedajesz to wiesz...

Ja też ostatnio zadaje pytanie, w międzyczasie przeczesuję internety w poszukiwaniu informacji po czym sobie odpowiadam i tak dalej.

?

[treborzg]

Nie wiem czy u Ciebie jest tak samo, ale w podobnym wątku na którejś stronie ktoś miał podobny problem. Na końcu płyty pojawiały się bardzo głośne trzaski.

Ponoć winne było złe ustawienie kąta wkładki. A zniekształcenia mogą być winne przez zbyt mały nacisk igły.

Ale to musiałbyś już sobie sam sprawdzić robiąc od nowa kalibrację.

Edytowane 25 Lutego 2020 przez treborzg

[rochu]

W dniu 21.02.2020 o 11:13, adamgdansk napisał:

Mam w domu SL-10. Wkladka EPC310. Generalnie wszystko dziala bez zarzutu poza jednym 'ale'. Gdy ramie/wkladka dociera do konca plyty (outer groove) to pojawia sie halas.

Tranzystory mutujące, odcinające sygnał po zakończeniu odtwarzania płyty.

Albo układ szlag trafił albo jakiś kowal w ramach chałupniczej modyfikacji wywalił bo uważał, że tak mu lepiej gra.

Edytowane 25 Lutego 2020 przez rochu

[adamgdansk]

Hmm. Mam tego SL-10 od kilku miesiecy. Uzywam go sporadczynie nieregularnie co kilka tygodni. Jakis czas temu gdy go podlaczylem wszystko gralo tip-top. Ale wlasnie teraz gdy zapuscilem winyl na nim ponownie po 2-3 tygodniach bezruchu to zaczal mi tak halasowac na wewnetrznej sciezce (outergroove). I tylko tam halasuje I tylko gdy plyta sie kreci a igla jest w rowku. Po zakonczeniu odtwarzania uklad mutujacy dziala prawidlowo..

?

W SL-10 nie mam jak kalibrowac (chyba?) - to jest gramofon tangencjonalny ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[treborzg]

Na YouTube jest kilka filmików odnośnie serwisu tego modelu. Przejrzyj sobie i może Ci któryś podpasuje.

Tu masz jeden z przykładów: https://m.youtube.com/watch?v=f86WA63vEVs

[adamgdansk]

Ciekawie. Wczoraj miałem chwilę aby przyjrzeć się mojemu SL-10 i temu problemowi. No i ten hałas (jakby brumienie/zwarcie/chrobot) pojawia się rzeczywiście tuż przed koncówką krążka - tak powiedzmy ostatnie 3-4 cm przed labelem. Ale - on występuje tylko gdy ramie przesuwa się 'wracając' albo przesuwając się w tym obszarze - gdy ramie jest opuszczone, igła w roku i gra muzyka, jest OK, ale gdy ramie się podniesie, gdy igła już jest w powietrzu i ramie przesuwa się do pozycji początkowej to wtedy właśnie pojawia się ten hałas przez moment (albo też żeby być precyzyjnym - hałas jest gdy ramie przesuwa się uniesione nad kręcącą się płytą przez ten ostatni fragment i tylko w tym jednym obszarze blisko labela). Analogicznie gdy uruchomię płytę i uniesione ramie/wkładkę przesuwam nad płytą do środka (>>>>) to własnie gdy ramie dociera do tego obszaru koncowego to pojawia się hałas. Ile razy bede ruszał ramieniem do i od tego miejsca albo w tym miejscu to pojawia się ten hałas. Gdy ramie 'wisi' nad płytą w tym obszarze to hałasu nie ma. Gdy ramie wyjedzie poza tn obszar - nie ma hałasu, gdy tylko porusza się w tm obszarze to hałas jest. Hałas jest tylko gdy ramie przesuwa sie w tych kilku centralnych centymetrach i tylko gdy igła nie dotyka plyty, gdy nie gra muzyka. Gdy ramie wisi w tym obszarze nad kręcącą się plytą - nie ma hałasu ani przydźwięku...

Spotkaliście się z czymś takim? o co tu chodzi?

[witek_z]

7 godzin temu, adamgdansk napisał:

Ciekawie. Wczoraj miałem chwilę aby przyjrzeć się mojemu SL-10 i temu problemowi. No i ten hałas (jakby brumienie/zwarcie/chrobot) pojawia się rzeczywiście tuż przed koncówką krążka - tak powiedzmy ostatnie 3-4 cm przed labelem. Ale - on występuje tylko gdy ramie przesuwa się 'wracając' albo przesuwając się w tym obszarze - gdy ramie jest opuszczone, igła w roku i gra muzyka, jest OK, ale gdy ramie się podniesie, gdy igła już jest w powietrzu i ramie przesuwa się do pozycji początkowej to wtedy właśnie pojawia się ten hałas przez moment (albo też żeby być precyzyjnym - hałas jest gdy ramie przesuwa się uniesione nad kręcącą się płytą przez ten ostatni fragment i tylko w tym jednym obszarze blisko labela). Analogicznie gdy uruchomię płytę i uniesione ramie/wkładkę przesuwam nad płytą do środka (>>>>) to własnie gdy ramie dociera do tego obszaru koncowego to pojawia się hałas. Ile razy bede ruszał ramieniem do i od tego miejsca albo w tym miejscu to pojawia się ten hałas. Gdy ramie 'wisi' nad płytą w tym obszarze to hałasu nie ma. Gdy ramie wyjedzie poza tn obszar - nie ma hałasu, gdy tylko porusza się w tm obszarze to hałas jest. Hałas jest tylko gdy ramie przesuwa sie w tych kilku centralnych centymetrach i tylko gdy igła nie dotyka plyty, gdy nie gra muzyka. Gdy ramie wisi w tym obszarze nad kręcącą się plytą - nie ma hałasu ani przydźwięku...

Spotkaliście się z czymś takim? o co tu chodzi?

a jakbyś odkręcił i zobaczył co się dzieje właśnie w tym miejscu - szukaj człowieku bo to Ty masz ten sprzęt a nie pytaj co to może być (pewnie mysz wleciała)

[Kapstan_Biasu]

17 godzin temu, adamgdansk napisał:

... Spotkaliście się z czymś takim? o co tu chodzi?

Nie spotkałem się. Nie wiem. 

[adamgdansk]

Żebym odkręcił i zobaczył co się dzieje w tym miejscu? Przejrzałem już serwisówkę od SL-10 i poddałem się - za słaby ze mnie herbatnik żeby to rozkręcać - zresztą jak rozkręcę to gramofon przestanie działać z tego co wyczytałem więc i tak nie zobaczę jak ramie się przesuwa itd.

https://www.vinylengine.com/library/technics/sl-10.shtml

 

[witek_z]

adamgdansk, co Ty piszesz, przecież masz kilka śrubek na pokrywie do odkręcenia i wszystko masz na tacy podane

[witek_z]

 

 

 

[adamgdansk]

To jeszcze mi napisz albo znajdź jak to rozkręcić ale wciąż móc uruchomić gramofon i ruch ramienia aby zobaczyc co też się kiedy dzieje ;)))

[witek_z]

W dniu 11.03.2020 o 10:47, adamgdansk napisał:

jak rozkręcę to gramofon przestanie działać z tego co wyczytałem więc i tak nie zobaczę jak ramie się przesuwa itd.

 

 

guzik prawda, silnik przesuwu ramienia jest odłączany od płytki, wiec wystarczy podłączyć napięcie 10V tylko do silnika i się będzie przesuwał

Edytowane 13 Marca 2020 przez witek_z

[reelektronika]

Sugeruję wymianę paska , ewentualnie warto przyjrzeć się silnikowi . Problem polega na tym , że ramie nie nadąża przesuwać się za igłą . Tak jest w SL-10 i SL-15 . W jednym i w drugim miałem ten problem , teraz jest bez zarzutu . Pozdrawiam