Skocz do zawartości
IGNORED

Hi-End za 60 EUR ??? - powinienem napisać, że jestem w szoku ...


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, pmcomp napisał:

Jeszcze konkret nt. braku rozdzielczości i papierowych membran.

Sly ... jakie to głośniki, mam na myśli częstotliwości, odpowiadają za rozdzielczość?

Wszystkie użyte w kolumnie. 

42 minuty temu, sly30 napisał:

Wszystkie użyte w kolumnie. 

No i co temu papierowi brakuje na basie? Bo rozdzielczość i szybkość ma wzorcową.

A czego papierowi brakuje na średnicy? Bo wokale, zarówno męski jak i żeńskie odtwarza wzorcowo, chyba że ktoś idiotycznie zwrotnica pociął pasmo.

Zgoda, problem będzie w kolumnie dwudrożnej gdzie ten papier musi obsłuzyc bardzo szerokie pasmo i wystąpia kompromisy.

Ale nie gdy bas jest do 300 Hz na jednym papierowym przetworniku i od 300 Hz do powiedzmy 2000 Hz na drugim papierze. I głosniki mają duże średnice.

43 minuty temu, piotr112 napisał:

Muszę panów zmartwić, ale za scenę 3D bardziej odpowiada akustyka pokoju i niż sprzęt! 


?

To prawda. Gdy piszę o właściwościach sprzętu i ich porównywaniu wszystko odnoszę do odsłuchów w moim pomieszczeniu tak więc akustyka jest dla wszystkiego taka sama.

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Pytasz o kolumny vintage, których słuchałem? Tak ogólnie, moje wrażenia na plus były takie, że fajnie wyglądają, mają duże drivery, były dość szybkie, dość selektywne, miały dużą dynamikę i taką chęć do grania, rozdzielczość midbasu była dobra i pewnie można by je zakwalifikować do kategorii muzykalnych, choć to określenie trudno zdefiniować. No i koszty były bardzo atrakcyjne. 

Na minus, to suchy przekaz muzyczny, całość była zawsze podobnie kredowo sucha, przez co słabe było różnicowanie nagrań, bas nie miał niskiego zejścia, przez co ogólnie bas sprawiał wrażenie kartonowego, takiego głuchego, średnica nie była mocno rozdzielcza i góra pasma też. Często grało to krzykliwie, bez soczystego wypełnienia i słabo kreowało holograficzną scenę 3D. W wielu takich kolumnach brakowało napowietrzenia sceny.

Być może da się tak przerobić zwrotnice, by zmniejszyć cechy, które mi nie odpowiadały. Nie wykluczam tego. Ludzie różne cuda kombinują. Zresztą to tylko mój punkt widzenia. Komuś innemu może odpowiadać akurat taki typ brzmienia. Z gustami nie zamierzam polemizować. Trudno mi też ocenić na ile te wszystkie kolumny vintage były odnowione. Czy zrobiono wszystko perfekt? Czy użyto oryginalnych części? Czy chciano przyoszczędzić na takim remoncie i pominięto wymianę niektórych części? Tego nigdy nie wiadomo. A to może mieć wpływ na finalny efekt brzmieniowy. 

Edytowane przez sly30
27 minut temu, sly30 napisał:

Pytasz o kolumny vintage, których słuchałem? Tak ogólnie, moje wrażenia na plus były takie, że fajnie wyglądają, mają duże drivery, były dość szybkie, dość selektywne, miały dużą dynamikę i taką chęć do grania, rozdzielczość midbasu była dobra i pewnie można by je zakwalifikować do kategorii muzykalnych, choć to określenie trudno zdefiniować. No i koszty były bardzo atrakcyjne. 

Na minus, to suchy przekaz muzyczny, całość była zawsze podobnie kredowo sucha, przez co słabe było różnicowanie nagrań, bas nie miał niskiego zejścia, przez co ogólnie bas sprawiał wrażenie kartonowego, takiego głuchego, średnica nie była mocno rozdzielcza i góra pasma też. Często grało to krzykliwie, bez soczystego wypełnienia i słabo kreowało holograficzną scenę 3D. W wielu takich kolumnach brakowało napowietrzenia sceny.

Być może da się tak przerobić zwrotnice, by zmniejszyć cechy, które mi nie odpowiadały. Nie wykluczam tego. Ludzie różne cuda kombinują. Zresztą to tylko mój punkt widzenia. Komuś innemu może odpowiadać akurat taki typ brzmienia. Z gustami nie zamierzam polemizować. 

Nie wiem jakich gówien słuchałes bo nie chcesz napisać. Dobre głośniki z papierem na dole i średnicy i metalową membraną na górze tak nie grają. Rozprawię się po kolei:

- suchy przekaz muzyczny - kolumny były słabe albo słaby był wzmak

- całość była zawsze podobnie kredowo sucha - co to jest sucha to wiem. Nie wiem co to jest kredowa. Kreda kojarzy mi się ze smakiem i z kolorem ale nie z dźwiekiem.

- przez co słabe było różnicowanie nagrań - to wynika zapewne z tej suchości.

- bas nie miał niskiego zejścia - jesli dla Ciebie 35 Hz to nie jest nisko to uprzedzam, że tylko kilka fabrycznych konstrukcji z ostatnich 60-u lat schodziło w rzeczywistości niżej. Jedyne których słuchałem to TDL Reference i to rzeczywiście słychać:

TDL%20Reference%20Standard.JPG

Abstrahuję, że tam rzadko coś gra:

a7aa5ccf7b6bf2249bd7e8e6eeaad227.png

- ogólnie bas sprawiał wrażenie kartonowego - jesli myslimy o tym samym to kartonowy bas to jego wyższa a nie niższa część.

- średnica nie była mocno rozdzielcza i góra pasma też - napisałem, papier na średnicy jest wystarczająco rozdzielczy, tam się żadne cuda nie odbywają. Góra? Nie wiem jaki głosnik. Szmata jest mniej rozdzielcza od metalu. Podobnie ta membrana w moich Jensen Model 4 jest mniej rozdzielcza od metali w JBL4343, pisałem o tym na początku tego wątku

- grało to krzykliwie, bez soczystego wypełnienia - nalezy takie kolumny wywalić na smietnik, może wzmacniacz a może oba elementy. Może kłaniac się akustyka pomieszczenia.

- słabo kreowało holograficzną scenę 3D - jak wyżej. Albo zmienić pomieszczenie. Albo akustycznie zaadaptować pomieszczenie

- W wielu takich kolumnach brakowało napowietrzenia sceny. - jw.

 

Mam nieodparte wrażenie, że albo słuchałeś gównianych kolumn albo ... słuchałeś źle złożonych zestawów w przypadkowych pomieszczeniach np. na Audio Show czy innych tego typu imprezach.

Bo nie sądzę, żeby ktoś z rozumnych audiofili trzymał coś takiego w domu.

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

Ale co mam odpowiedzieć? Nie wiem co kieruje ludźmi, że mieli takie systemy. Dla nich zapewne grały dobrze. Nigdy nie byłem na Audio Show w W-wie. Ale w Monachium byłem chyba 7x. Tam za dużo takich vintage kolumn nie było. Ale coś tam było i też tak grało. Sporo osób ma takie kolumny, bo nie są drogie i mają duże drivery. Dwóch czy trzech moich dalszych znajomych ma takie sprzęty. Jeden ciągle je zmienia ale najbardziej lubi takie wstęgowe Infiniti, 4 wieże, a to tak nie bardzo vintage. Dobrze to gra. A te różne starsze, to takie sobie były. Inny ma teraz jakieś chyba Dynacord. Kiedyś kupowałem szpulaka Revoxa od gościa spod Łodzi. Miał chyba z 6 par kolumn vintage. Nie mój dźwięk.

4 godziny temu, pmcomp napisał:

Bo nie sądzę, żeby ktoś z rozumnych audiofili trzymał coś takiego w domu.

Ludzie trzymają w domach przeróżne rzeczy i musi się to im podobać. Każdy ma inny gust i inne doświadczenia. Napisałem co myślę ogólnie o kolumnach vintage. Nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich racji, ani nikogo nawracać na inną drogę. Jeśli komuś takie granie pasuje to OK. Nie mam nic przeciwko. Czasem tylko czytam peany o kolumnach vintage, jakie to one są super, a te nowe to taka kicha. Z tego co było dane mi słyszeć, to nie mogę się z tym poglądem zgodzić i tyle. Wiele nowych kolumn też słabo gra, ale to już inna bajka i inne przyczyny.

4 godziny temu, pmcomp napisał:

Mam nieodparte wrażenie, że albo słuchałeś gównianych kolumn albo ... słuchałeś źle złożonych zestawów w przypadkowych pomieszczeniach

Tak zapewne było.

Edytowane przez sly30
8 godzin temu, pmcomp napisał:

Też masz takie zdanie jak Sly30?

Myślę, że zarówno na kolumnach vintage (dobrze odrestaurowanych)  jak i na nowych współczesnych można złożyć zestawy, które dadzą radość z odsłuchu. A to w tej zabawie w sumie najważniejsze. 

Zbudować dobrze brzmiący system to nie jest jednak prosta sprawa i wydaje mi się, że jeszcze trudniej to zrobić opierając się na kolumnach vintage, być może doświadczenia Sly30 są na to jakimś dowodem

 

Edytowane przez m4tech

Ale ja też przypuszczam, że dobrze odrestaurowana kolumna vintage, w odpowiednim systemie może dać radochę. Zresztą to nawet fajne, gdy ktoś tchnie nowe życie w 40-to czy 60-cio letnie kolumny. W dobie chińskich, wąskich słupków, ma to swój urok. Tylko, że to jeszcze musi grać, jeśli stawiamy to w konfrontacje z nowymi konstrukcjami odpowiedniej klasy. Bo tak na prawdę, nie ma przymusu, że taki vintage musi super grać wg.obecnych kryteriów oceny. Bo kto powiedział, że musi? Nie musi. Może sobie grać swoim charakterem i mieć swoje ograniczenia, a mimo tego może się podobać.

Ale gdy ktoś stawia tezę, że gra super, a nawet lepiej niż obecne konstrukcje, No to wtedy rzuca wyzwanie i to faktycznie musi wtedy dobrze grać. Z tego co było dane mi słyszeć, to więcej w tym pobożnych życzeń, zauroczenia marką i jej historią niż dobrego dźwięku. Ale wiem, że ludzie w świecie mocno tuningują takie kolumny, poprawiaja obudowy, zupełnie zmieniają zwrotnice itd,  tylko czy wtedy to są jeszcze kolumny vintage czy już tylko vintage look? 

Nie padło tu ani jedno słowo o samej muzyce. Napiszę zatem trzy zdania oparte na moich doświadczeniach.
Nie znam współczesnych kolumn, które by zagrały tak dobrze jak niektóre kolumny vintage Coltraina, Davisa czy nawet wspomnianego wyżej zespołu Rush. Większość płyt z lat 50,60, 70, które zastały tu osławione jako kiepsko nagrane nie grają dobrze z nowymi kolumnami. Grają wręcz tragicznie i ja to potwierdzam.
Np taki Yello zagra cudownie na wielu współczesnych konstrukcjach a wyraźnie mniej wciągająco na kolumnach z przed epoki ale tylko do czasu, gdy włożymy do CD Ninę Siomone lub Louisa Armstronga.
Wspomnianego wyżej Coltraina, Davisa nie wyobrażam sobie słuchać na żadnych nowych kolumnach choć zapewne znajdą się takie, które dadzą radę.
Spór na temat wyższości nowych kolumn na starymi nie ma ani sensu ani nawet zasadności.
Wg mnie słuchanie muzyki z przed epoki (bez względu na gatunek) na vintage kolumnach ma swoisty urok nie tylko brzmieniowy ale i również wizualny. Osobiście słuchanie muzyki w domu traktuję jako swoisty rytuał poprzez wielogodzinne odsłuchy a głównie muzyka jaka płynie u mnie z głosików to właśnie muzyka z przed wielu, wielu lat. Niestety w nowszej muzyce za bardzo nie mogę się odnaleźć (poza małymi wyjątkami).

I na koniec. Nie chcę nikogo obrazić ale większość audiofili z tego forum to słuchacze samplerów czy audiofilskich coverów dla, których prawdziwa muzyka nie istnieje jeśli gra kiepsko. O czym my więc rozmawiamy?

To tylko taka demagogia. Pustosłowie. Jakiż to z ciebie miłośnik retro podejścia do dawnej muzyki, skoro słuchasz na wzmacniaczach w klasie D? Gdzie konsekwencja? Gdzie wiarygodność? Nie jest prawdą, że stara muza gra gorzej na nowych kolumnach. To zależy tylko od tego jakie mamy współczesne kolumny. Jeśli są to wąskie słupki z driverami 6 cali na basie, to taka teza może mieć sens. Ale gdy weźmiemy na test dobre kolumny z 15 calami na basie, dobrą średnicą i świetnym tweeterem, z odpowiednią zwrotnicą, to mity upadną. 
A o muzyce tu nie mówimy, bo to nie jest wątek o muzyce. To wątek o sprzęcie. 
 

Nie sądzę, że większość userów tego forum to słuchacze samplerów. Pewnie tacy też są, ale nie większość. Pamietam twój złośliwy wpis, że niby nie słucham muzyki tylko sprzętu. Uśmiałem się słuchając jednej z 5000 płyt CD z mojej kolekcji, a później jednej z 15000, które mam na plikach. Samplerów nie mam chyba żadnych. Może coś mam na plikach ale teraz nie kojarzę. 

Edytowane przez sly30



To tylko taka demagogia. Pustosłowie. Jakiż to z ciebie miłośnik retro podejścia do dawnej muzyki, skoro słuchasz na wzmacniaczach w klasie D.



Po pierwsze nie jestem żadnym miłośnikiem retro jeśli chodzi o sprzęt. Jestem miłośnikiem przede wszystkim muzyki. Wobec powyższego nawet nie szukam wzmacniacza vintage. Znowu źle zrozumiałeś ale tu akurat nie jestem zdziwiony ani zaskoczony Twoim tokiem rozumowania.
22 minuty temu, piorasz napisał:

Wg mnie słuchanie muzyki z przed epoki (bez względu na gatunek) na vintage kolumnach ma swoisty urok nie tylko brzmieniowy ale i również wizualny.

A to nie twoje słowa? I ten urok na wzmacniaczach w klasie D? Miej litość dla czytających. Obrażasz ich inteligencje i zdolność wyczucia pewnych kwestii. To mój ulubieniec pmcomp jest przynajmniej wiarygodny w swoim vintage podejściu. 




 
Pamietam twój złośliwy wpis, że niby nie słucham muzyki tylko sprzętu. Uśmiałem się słuchając jednej z 5000 płyt CD z mojej kolekcji, a później jednej z 15000, które mam na plikach. Samplerów nie mam chyba żadnych. Może coś mam na plikach ale teraz nie kojarzę. 


A przypomnij mi choćby jeden Twój wpis na forum w dziale muzyka? Jest jakiś?
Jeśli rzeczywiście jesteś miłośnikiem muzyki a Cię uraziłem to przepraszam. Niestety oprócz postów o sprzęcie i ostatnio o polityce żadnych innych postów napisanych przez Ciebie nie stwierdziłem.

A to nie twoje słowa? I ten urok na wzmacniaczach w klasie D? Miej litość dla czytających. Obrażasz ich inteligencje i zdolność wyczucia pewnych kwestii. To mój ulubieniec pmcomp jest przynajmniej wiarygodny w swoim vintage podejściu. 
No nie dasz się polubić.
Pisałem już wyżej, że nie oczekuję od Ciebie żadnego zrozumienia więc nie rozumiem po co się wysilasz? Nie będę się nawet starał Ci wytłumaczyć dlaczego u mnie jest tak a nie inaczej bo znowu będzie jak grochem o ścianę. I jeszcze piszesz o inteligencji? Której? Twojej?



To mój ulubieniec pmcomp jest przynajmniej wiarygodny w swoim vintage podejściu. 


Bo ma nowe klocki a woli słuchać na starych? To tylko dowodzi jednego o czym sam wiem. Wiele nowych klocków za pierdylion nie umywają się do wielu staroci (i nie tylko) za 1/10 ceny. Chcesz kupuj - nie moja sprawa.
Ale powiem Ci jedno prosto od serca. Ty jesteś jednym z tych, którzy muszą się poczuć lepiej od innych. Lubisz się tym obnosić i co jakiś czas obwieścić o tym Światu. Nie ma to nic wspólnego z prawdziwym zamiłowaniem do audio. O muzyce nie wspominasz nigdzie bo muzyka nie ma wartości materialnej. Ot cała prawda o Tobie.

Muzyka to nie jest dla mnie temat do dyskusji. To intymne przeżycie i każdy przeżywa je inaczej. Nie czuje potrzeby dyskusji na ten temat, ale sprzęt to co innego.

1 minutę temu, piorasz napisał:

Ty jesteś jednym z tych, którzy muszą się poczuć lepiej od innych. Lubisz się tym obnosić i co jakiś czas obwieścić o tym Światu.

To czym się obnoszę ? Konkrety proszę.

4 minuty temu, sly30 napisał:

Muzyka to nie jest dla mnie temat do dyskusji. To intymne przeżycie i każdy przeżywa je inaczej.

Sorry? To czego Ty słuchasz - muzyki filmowej z filmów pornograficznych? ?

 

 

 

 

Nie sądzę, że większość userów tego forum to słuchacze samplerów. Pewnie tacy też są, ale nie większość.

 

Większość miłośników prawdziwej muzyki dawno przestała pisać o sprzęcie albo piszą sporadycznie.

 

 

A o muzyce tu nie mówimy, bo to nie jest wątek o muzyce. To wątek o sprzęcie. 

 

 

No to masz problem. Rozmowy o sprzęcie o brzmieniu, fachowe terminy:

dźwięk suchy, ostry, kredowy (?) - ani słowa o płycie z którą testujesz sprzęt: jakie wydanie itp. No to ja się ponownie pytam o czym my gadamy? I czy w ogóle jest sens rozmowy? I gdzie jest ta wiarygodność, o której tak często raczysz wspominać?

 

Ponownie pytam z czym to się tak obnoszę ? Jeśli czyni się komuś zarzut, to należy to wyjaśnić. W przeciwnym razie jest to tylko złośliwy hejt, ośmieszający hejtera. 

4 godziny temu, piorasz napisał:

No to masz problem. Rozmowy o sprzęcie o brzmieniu, fachowe terminy:

dźwięk suchy, ostry, kredowy (?) - ani słowa o płycie z którą testujesz sprzęt: jakie wydanie itp. No to ja się ponownie pytam o czym my gadamy? I czy w ogóle jest sens rozmowy? I gdzie jest ta wiarygodność, o której tak często raczysz wspominać?

Nie mam żadnego problemu. Gdybyś miał trochę pojęcia o sprzętach, to wiedziałbyś, że wypisujesz bzdury. Płyty są oczywiście różnie nagrane, ale każdy sprzęt ma swoją sygnaturę i jest ona niezależna od granej muzyki. Jeśli np wzmacniacz gra gęsto i soczyście, to gra tak zawsze i nawet płyta nagrana słabo, będzie brzmieć bardziej gęsto i soczyście niż na mniej gęsto grającym sprzęcie. Zacznij od zakładki start i może po latach czegoś się nauczysz. Brylowanie w zakładce high end wychodzi ci kiepsko. Albo zacznij pisać o muzyce jeśli czujesz taką potrzebę. 

Edytowane przez sly30
18 minut temu, pmcomp napisał:

A co to jest dźwiek kredowy?

Taki bardzo suchy, coś jak efekt kredy na dłoni, że człowiek ma od razu potrzebę zmyć to z ręki i nakremować dłoń.

Edytowane przez sly30

Przychodzi ktoś, kto twierdzi że wszystkie kolumny vintage grają w tym samym stylu, a wy dyskutujecie i przekonujecie, że tak nie jest. Nie musicie udowadniać, że Ziemia kręci się wokół Słońca. 

26 minut temu, sly30 napisał:

Taki bardzo suchy, coś jak efekt kredy na dłoni, że człowiek ma od razu potrzebę zmyć to z ręki i nakremować dłoń.

Czyli kredowy suchy to po prostu ... suchy ? .

Muszę przewietrzyć mój system…

8 minut temu, jbmar napisał:

A zatem dźwięki można podzielić na: bardzo mokry, mokry, wilgotny, suchy i bardzo suchy (kredowy), podoba mi się taka nomenklatura...:)

Wkraczamy w sferę porno ? .

Jak za sucho to należy polać.

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…



Ponownie pytam z czym to się tak obnoszę ? Jeśli czyni się komuś zarzut, to należy to wyjaśnić. W przeciwnym razie jest to tylko złośliwy hejt, ośmieszający hejtera. 
Nie mam żadnego problemu. Gdybyś miał trochę pojęcia o sprzętach, to wiedziałbyś, że wypisujesz bzdury. Płyty są oczywiście różnie nagrane, ale każdy sprzęt ma swoją sygnaturę i jest ona niezależna od granej muzyki. Jeśli np wzmacniacz gra gęsto i soczyście, to gra tak zawsze i nawet płyta nagrana słabo, będzie brzmieć bardziej gęsto i soczyście niż na mniej gęsto grającym sprzęcie. Zacznij od zakładki start i może po latach czegoś się nauczysz. Brylowanie w zakładce high end wychodzi ci kiepsko. Albo zacznij pisać o muzyce jeśli czujesz taką potrzebę. 


To samo można powiedzieć o Tobie - piszesz bzdury.
Najpierw chcesz na siłę udowodnić, że wszystkie kolumny vintage grają tak samo. Następnie chcesz za wszelką cenę nas przekonać, że nowe kolumny grają o wiele lepiej, różnicują bas i są bardziej rozdzielcze a gdy zostałeś kilkakrotnie zapytany o doświadczenie jakie posiadasz z kolumnami vintage wymieniłeś zaledwie 2 marki z nie wiadomo jakim zestawieniem. Żeby tego było mało - naśmiewasz się z mojego zestawienia kolumn vintage z nowoczesnymi wzmacniaczami w D klasie choć nie słuchałeś ani tych wzmacniaczy ani nawet tych kolumn. Pomijam już fakt, że moje kolumny są jedynymi egzemplarzami w Polsce i nawet na Świecie ale Ty dalej będziesz się upierał przy swoim.

Jeśli chcesz znać odpowiedź na nurtujące Cię od kilku godzin pytanie "dlaczego się obnosisz" wystarczy, że przejrzysz kilka, kilkanaście swoich ostatnich postów i odpowiedź sam znajdziesz. Bo wszystko sprowadza się do jednego. Tanio - nie ma prawa grać. Zachęcam - poczytaj sam siebie.

To non sens. Nigdzie nie pisałem, że tanio nie ma prawa grać. Nie pisałem też, że wszystkie kolumny vintage grają tak jak opisałem. Grają tak systemy których słuchałem. Ani nie pisałem, że wszystkie współczesne kolumny zawsze grają dobrze. Nie potrafisz rozumieć tekstów.

16 minut temu, piorasz napisał:

że moje kolumny są jedynymi egzemplarzami w Polsce i nawet na Świecie

To dopiero jest obnoszenie się. Ale w jednym masz racje. Jest to kiepskie połączenie i dowód braku rozeznania w temacie. Szukanie super kolumn vintage, jeszcze tak wyjątkowych jak opisujesz i w finale napędzanie ich D klasą, to mniej więcej tak jakby do baku Porsche sypać węgiel. Bez sensu jeśli chce się uzyskać dobry dźwięk. 

Edytowane przez sly30
42 minuty temu, sly30 napisał:

Nigdzie nie pisałem, że tanio nie ma prawa grać. Nie pisałem też, że wszystkie kolumny vintage grają tak jak opisałem. Grają tak systemy których słuchałem.

Zatem sprawdźmy czego to słuchałeś i jak wg Ciebie grają kolumny vintage:

42 minuty temu, sly30 napisał:

 

 

W dniu 13.06.2020 o 23:23, sly30 napisał:

Komuś może się to podobać, albo i nie, ale nie różnicują nagrań. Wszystko jest grane na jedno kopyto. Tak grają stare kolumny zwane vintage.

Tutaj przechwałki czego to nie słuchałeś + inżynierski wywód oraz stwierdzenie, że nowe pozamiata stare. Choć niżej będzie dowód jakie masz doświadczenie z kolumnami vintage.

W dniu 13.06.2020 o 23:41, sly30 napisał:

Słuchałem wielu starych kolumn. Różne JBL, Tannoy, Electro....coś tam. Nie można porównywać kolumn z dużymi driverami, a takie wtedy robiono, z popierdółkami jakie dziś oferuje się w budżetowym zakresie cen. Duży driver zawsze jest atrakcyjniejszy. Ale w tym porównaniu jest pułapka. Stare kolumny nie kreują holograficznej sceny 3D. Rozdzielczość też mają słabą. Bas mimo dużego rozmiaru, nie schodzi nisko. Za rozsądne pieniądze można dziś zrobić kolumnę na dużych, współczesnych driverach i pozamiata każdą kolumnę vintage. 

Nie potrzebny żaden komentarz:

W dniu 14.06.2020 o 00:10, sly30 napisał:

Ale co ma ktoś do tego? Słuchałem i wiem jak tego typu kolumny grają. Zresztą one grają dość podobnie. 

O i tu jest dobre: ?

W dniu 14.06.2020 o 13:28, sly30 napisał:

Słyszałem jakieś 20-30 systemów opartych o kolumny vintage. Grały podobnie. Nie mogę jednak wykluczyć, że są takie, które grają lepiej. 

A tu przyciśnięty do muru wyjawiasz całą prawdę, że słuchałeś zaledwie dwa systemy i to nie wiadomo z czym.

19 godzin temu, sly30 napisał:

 Nigdy nie byłem na Audio Show w W-wie. Ale w Monachium byłem chyba 7x. Tam za dużo takich vintage kolumn nie było. Ale coś tam było i też tak grało. Sporo osób ma takie kolumny, bo nie są drogie i mają duże drivery. Dwóch czy trzech moich dalszych znajomych ma takie sprzęty. Jeden ciągle je zmienia ale najbardziej lubi takie wstęgowe Infiniti, 4 wieże, a to tak nie bardzo vintage. Dobrze to gra. A te różne starsze, to takie sobie były. Inny ma teraz jakieś chyba Dynacord. 

 

No Panie Sly30. Nieźle się zamotałeś. Kłamiesz i motasz się na każdym kroku. Spytam... W imię czego ? Lubisz się lansować ? Wychodzi na to, że bardzo. Na mnie to jednak nie robi żadnego wrażenia a wręcz wygląda komicznie.

 

Godzinę temu, sly30 napisał:

To dopiero jest obnoszenie się. Ale w jednym masz racje. Jest to kiepskie połączenie i dowód braku rozeznania w temacie. Szukanie super kolumn vintage, jeszcze tak wyjątkowych jak opisujesz i w finale napędzanie ich D klasą, to mniej więcej tak jakby do baku Porsche sypać węgiel. Bez sensu jeśli chce się uzyskać dobry dźwięk. 

Nie masz zielonego pojęcia o moim całym projekcie ale jak zwykle wiesz lepiej. U mnie nic nie jest przypadkowe. System jest złożony z pełną świadomością po wielu, wielu próbach i przerzucaniu klockami. Nie będę o tym tu pisał bo nie miejsce ani czas. Dla mnie gra świetnie moją muzykę a że włożyłem stosunkowo niewiele pieniędzy to tym bardziej mnie cieszy i jestem z tego bardzo dumny. Czy się z tym obnoszę ? Może trochę ale tylko przed Tobą.No i lubię się z Tobą droczyć - jesteś taki komiczny.. ?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.