Muzyka w recenzjach sprzętu.....

[mdhjhw]

Hi

Zawsze zastanawiam się, dlaczego w recenzjach sprzętu wykorzystuje się jakieś lekkie "uduchowione" utwory, zapewne cenionych artystów, lecz w większości ludziska słuchają dobrej rockowej muzy lub metalu, Led Zep. Dream Theater, Arena czy Slayer, Dimmu Borgir albo dobrej popowej muzy. Mogę zrozumieć, że recenzent nie lubi takowego grania, ale przecież opisuje walory sprzętu dla większego audytorium, niźli grono jego znajomych i totumfackich................słuchanie latających gołębi w katedrze w Lizbonie jest zapewne audiofilskim doznaniem, szczególnie gdy te gołębie latają pomiędzy kolumnami za 50 tysi napędzanych wzmakiem o podobnej wartości, ale jak brzmi Whole Lotta Love, chciałbym wiedzieć czy Joe Bonamassa płynie w rytmie Drive etc.......przyznaję, że ostatnio jest mi niezmiernie ciężko dobrać sprzęt, który godziwie odtwarzałby muzykę...........właściwie trzeba posiadać kilka zestawów jak się lubi np. Peggy Lee, ale również Jinjer albo Supertramp, praktycznie niemożliwe jest posłuchanie tego na jednym sprzęcie......kiedyś wystarczył Fonomaster i wszystko grało..........piknie grało............pozdrawiam

[jaxcek]

Odpowiedź wg mnie jest prozaiczna. To nie są zwykli ludzie i zwykli zjadacze chleba jak my. Im raczej jest bliżej do kolegów z zakładki Hi-End. Dysponują sporymi budżetami, albo prawie nieograniczonym dostępem do sprzętów do testów więc wspomniane Led Zeppelin, Joe Bonamassa czy nie daj Boże Slayer byłoby profanacją i świętokradztwem ?

Na takim repertuarze chyba tez łatwiej dobrze zrecenzować.

[margaryna85]

Ja do recenzji podchodzę z umiarem tym bardziej że nie spotkałem się ze zła opinią ?

Jeżeli recenzent przesłuchał tysiące klocków , kolumn , źródeł i to w różnych zestawieniach i zawsze było super to po prostu nie słyszy różnic ?

Ja słucham praktycznie w 99 % ambientu , downtempo , psybient . i tylko pod tą muzykę dobieram sprzęt . Jak w rocku będzie trochę gorzej to spokojnie to przeżyję .

[Grzegorz7]

Recenzenci nie są nic warci.

To po pierwsze.

Po drugie taka muza bo nie wypada innej... ?

Whole Lotta Love zagra dobrze na każdym solidnym sprzęcie. I mówię to jako wielbicie LZ. 

Wiem za chwilę zaczną się mity o stopie, o ryku gitar, wygarze wokalistów, itd. To prawda.

Jak chce się ocenić subtelności to trzeba sięgnąć po muzykę typu małe składy akustyczne, akustyczno-elektryczne... Ważne jest wydawnictwo. Jeśli mastering jest właściwy to jest prawdopodobieństwo oceny sceny. Sceny rozumianej jako precyzyjnie lokalizowalnych źródeł dźwięku (instrumenty i wokale) co do spójności. Słyszę/ widzę gitarę, saksofon, czuję wymiary fortepianu, słyszę wokalistę z konkretnego miejsca, słyszę jak obraca głową śpiewając do mikrofonu...

Instrumenty przy tej lokalizacji są spójne brzmieniowo, ma być słychać przywary wokalne wokalistów, itd.

Scena to nie jakiś gęsty chaos między, za, przed ZG. Wszystko ma być tam gdzie było podczas sesji... 

I stąd takie "plumkanie" uznanych wydawnictw. Choć to nie tylko smęcenie. Są wydawnictwa np. Dire Straits uznane za tak zwane audiofilskie. Są znakomite wydawnictwa klasyki, którym pod względem jebnięcia nie dorównuje rock. Wymienialiśmy tu gdzieś na forum uwagi na temat transjentów w muzyce. 

 

[japs]

Odpowiedź jest chyba prosta. Im jesteś starszy (zazwyczaj bogatszy, dzieci odchowane, stać na lepszy sprzęt) tym mniej jara Cię Slayer, VH czy Metallica, bardziej ptaki latające po katedrze. 

[piku bb]

mdhjhw

Jutro się poświęcę i odgrzebię z kilkunastu kilo gazet-albo to był felieton z H-F@muzyka lub od redakcji Audio.

Jest artykuł po audioshow o nadmiarze muzyki poważnej,jazzu w pokojach...choć 90%odwiedzających słucha rocka,popu,metalu itp.

[Audio.Japan]

11 godzin temu, margaryna85 napisał:

Ja do recenzji podchodzę z umiarem tym bardziej że nie spotkałem się ze zła opinią

Dawno gdy czytalem Audio Video bylo tam kilka negatywnych recenzji np nad c375 bee zostal troche objechany. Byly tez kolumny Pioneera które tez recenzentowi sie nie podobaly. 

11 godzin temu, margaryna85 napisał:

Ja słucham praktycznie w 99 % ambientu , downtempo , psybient . i tylko pod tą muzykę dobieram sprzęt . Jak w rocku będzie trochę gorzej to spokojnie to przeżyję .

To zazdroszcze bo ja slucham prawie wszystkiego od popu przez rock, klasyczny rock, stoner, grunge po jazz I wiem jak poszczegolne plyty Roznia sie realizacjami. Na szczescie nie slucham metalu wiec najgorzej realizowane plyty mnie nie interesuja

11 godzin temu, mdhjhw napisał:

właściwie trzeba posiadać kilka zestawów jak się lubi np. Peggy Lee, ale również Jinjer albo Supertramp, praktycznie niemożliwe jest posłuchanie tego na jednym sprzęcie......kiedyś wystarczył Fonomaster i wszystko grało..........piknie

Bo kiedys na boomboxie czy miniwiezy wszystko gralo tak samo, to nie bylo hifi. A Im lepszy sprzet tym bardziej slychac roznice w realizacjach plyt. 

[Ma_ki]

Najważniejsza jest chyba muzyka której słuchasz. Ale Jazz pokazuje chyba najwięcej. Tylko to kompletnie nie moja bajka.

Zastanawiałem się również czy nie powinno się samemu nagrać muzyki akustycznej i innych dźwięków. Nagrać oczywiście DSD.

To się rozchodzi:

Jan Garbarek & The Hilliard Ensemble //Parce mihi domine (Christóbal de Morales)

[antymalkontent]

Tak sobie wybrali i słuchają. Mają ułatwione zadanie nie za dużo się dzieje muzycznie więc można porownywac określone aspekty dźwięku i łatwo recenzje napisać. "Normalna" muzyka cierpi na wszystkie tego wady i zalety wraz z normalną a czasem słaba realizacja oraz dużym zagęszczeniem dźwięków. To jest trudniejsze do odtwarzania i recenzowania.

Oczywiście poziomu rzetelności recenzji nie oceniam bo to inny problem i nie te czasy żeby były prawdziwe dlatego są podobne do siebie i wszystko jest dobre lub rewelacyjnie.

Edytowane 16 Czerwca 2020 przez antymalkontent

[piotr6]

W dniu 15.06.2020 o 21:17, margaryna85 napisał:

Ja do recenzji podchodzę z umiarem tym bardziej że nie spotkałem się ze zła opinią ?

Jeżeli recenzent przesłuchał tysiące klocków , kolumn , źródeł i to w różnych zestawieniach i zawsze było super to po prostu nie słyszy różnic ?

Ja słucham praktycznie w 99 % ambientu , downtempo , psybient . i tylko pod tą muzykę dobieram sprzęt . Jak w rocku będzie trochę gorzej to spokojnie to przeżyję .

A możesz podać paru wykonawców, przepraszam za ot

[margaryna85]

14 minut temu, piotr6 napisał:

A możesz podać paru wykonawców, przepraszam za ot

Solar fields , Carbon based liveforms ,Asura , Aes dana.