Wokalistyka - lekkie sybilanty - jak sobie radzicie, czym eliminujecie?

[#Szakovsky]

8 minut temu, lete napisał:

Bo "F" gra "tubka" szerokopasmowca, a "S" gra osobno tweeter... Ale cholera wie ? 

W pierwszym rzędzie to tweeter cięty na 2,5khz powinien bas dogrywać (50hz). Także, po prostu ten fullrange sepleni wszędzie. O ile to jest prawdziwy pierwszy rząd. Bo rząd elektryczny a akustyczny to dwie różne sprawy. 

[lete]

6 minut temu, przemak napisał:

To by była kicha, bo F tam prawie nie ma ?

No u mnie tak słychać, jakby laska "dmuchała" w mikrofon, będąc blisko niego. Wyraźniej to słychać, niż "s" - typowych sybilantów w tym utworku akurat u siebie nie wyłapuję.

[przemak]

1 minutę temu, lete napisał:

No u mnie tak słychać, jakby laska "dmuchała" w mikrofon, będąc blisko niego. Wyraźniej to słychać, niż "s" - typowych sybilantów w tym utworku akurat u siebie nie wyłapuję.

S to są typowe sybilanty i one w tym utworze są, także ten. A na F masz seplenienie, czyli klasyka. 

[#Szakovsky]

Trzeba zaznaczyć. Seplenienie jako seplenienie, to wynik 3 harmonicznej przeważnie. Więc jeżeli dźwięki tracą swoją dźwięczność i zaczynają seplenić, to mamy problem z 3 harmoniczną. Druga to typowy dzwon. 

[lete]

2 minuty temu, przemak napisał:

S to są typowe sybilanty i one w tym utworze są, także ten. A na F masz seplenienie, czyli klasyka. 

Napiszę do Anastasii z prośbą, aby następnym razem starała się nie seplenić ?

[przemak]

1 minutę temu, #Szakovsky napisał:

Trzeba zaznaczyć. Seplenienie jako seplenienie, to wynik 3 harmonicznej przeważnie. Więc jeżeli dźwięki tracą swoją dźwięczność i zaczynają seplenić, to mamy problem z 3 harmoniczną. Druga to typowy dzwon. 

Może tak, poza tym, że nie tracą dźwięczności, bo jej nie mają ? Ja to sobie nazywam "zawijaniem". 

2 minuty temu, lete napisał:

Napiszę do Anastasii z prośbą, aby następnym razem starała się nie seplenić ?

Możesz też słuchać na lepszych paczkach, z niższym podziałem albo trójdrożnych ?

[Ricambi]

47 minut temu, #Szakovsky napisał:

Właśnie problem tego głośnika to +-8 i 3khz. Więc pierwszym rzędem i tak słyszysz jak ci dzwoni na perkusji właśnie z mid-woofera. O ile ofc jest to prawdziwy pierwszy rząd. Pierwszy rząd.. rządzi się swoimi prawami. 

Zwrotnice Harpii są dobrze zaprojektowane i pomierzone. Jest tam sporo pułapek na różne rezonansy i korekcja impedancji oraz fazy. Choć nie stosuje pułapki na ponad akustyczny rezonans ulubionego Seasa, a ten rezonans potrafi wpływać na pasmo akustyczne i zniekształcenia w tym paśmie. Tutaj przykładem jest tytanowy Audax, który ma rezonans przy 26 kHz czyli wysoko, jednak brak pułapki potrafi powodować ostre i nieprzyjemne granie w pasmie powyżej 10 kHz.

Ten głośnik szerokopasmowy na wodospadzie wygląda paskudnie, widać też problemy na wykresie SPL. Konstruktor wybrał go przede wszystkim na wysoką efektywność projektując kolumny do kilku watowej lampy, która zazwyczaj w pewien sposób filtruje takie wyostrzenia. Należy zadać sobie pytanie, po co grać na takich kolumnach na mocnym tranzystorze? Bo rozumiem, że kolega gra na Heglu?

Bez schematu zwrotnicy nic nie wymyślimy, żonglerka kondensatorami tweetera i kabelkami jest bez sensu.

Przesłuchałem utwór Anastaci na trzech różnych DAC i dwóch wzmacniaczach, słuchawkach oraz kolumnach z tytanowymi Audaxami, problem sybilantów u mnie nie występuje.

[#Szakovsky]

7 minut temu, Ricambi napisał:

Zwrotnice Harpii są dobrze zaprojektowane i pomierzone. Jest tam sporo pułapek na różne rezonansy i korekcja impedancji oraz fazy. Choć nie stosuje pułapki na ponad akustyczny rezonans ulubionego Seasa, a ten rezonans potrafi wpływać na pasmo akustyczne i zniekształcenia w tym paśmie. Tutaj przykładem jest tytanowy Audax, który ma rezonans przy 26 kHz czyli wysoko, jednak brak pułapki potrafi powodować ostre i nieprzyjemne granie w pasmie powyżej 10 kHz.

Ten głośnik szerokopasmowy na wodospadzie wygląda paskudnie, widać też problemy na wykresie SPL. Konstruktor wybrał go przede wszystkim na wysoką efektywność projektując kolumny do kilku watowej lampy, która zazwyczaj w pewien sposób filtruje takie wyostrzenia. Należy zadać sobie pytanie, po co grać na takich kolumnach na mocnym tranzystorze? Bo rozumiem, że kolega gra na Heglu?

Bez schematu zwrotnicy nic nie wymyślimy, żonglerka kondensatorami tweetera i kabelkami jest bez sensu.

Przesłuchałem utwór Anastaci na trzech różnych DAC i dwóch wzmacniaczach, słuchawkach oraz kolumnach z tytanowymi Audaxami, problem sybilantów u mnie nie występuje.

Zwrotnica na C25 i C173 składała się z +- 30 elementów. Dopiero wtedy rząd był taki jak być powinien. 
Na BD25, W16NX003 i W19NX001 to jakieś 70 elementów na kolumnę. 

Więc z tym "skomplikowaną" zwrotnicą bym nie przesadzał. 

Lampa nie maskuje zniekształceń, on je dodaje robiąc z obecnych zniekształceń jeszcze większą papkę. Więc sumarycznie zniekształceń masz jeszcze więcej, i jeszcze więcej tych zniekształceń samej kolumny, tylko przykryte innym syfem. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak powinien wyglądać pierwszy rząd. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 21 Grudnia 2020 przez #Szakovsky

[lete]

11 minut temu, Ricambi napisał:

(...)

Należy zadać sobie pytanie, po co grać na takich kolumnach na mocnym tranzystorze? Bo rozumiem, że kolega gra na Heglu?

Pierwotnie kupiłem te 300B mini do lampy. Ale w tamtym czasie lampa (modyfikowany Xindak MT3) była jakaś taka... mało detaliczna, choć dawała z tymi kolumnami gęsty i ciepły dźwięk. Po wymianie na Hegla było przez pewien czas "woooow" - no, może poza średnicą, która wymagała dopracowania (trochę grzebałem w Heglu i kondensatorach, ale teraz jest ok).

Czyli wychodzi na to, że drogi są dwie - kupić dobrą lampę lub wymienić te Harpie na coś z Xaviana, ATC, Harbeth lub Dynaudio...

[#Szakovsky]

6 minut temu, lete napisał:

Czyli wychodzi na to, że drogi są dwie - kupić dobrą lampę lub wymienić te Harpie na coś z Xaviana, ATC, Harbeth lub Dynaudio...

4 zupełnie inne brzmienia, 4 zupełnie inne szkoły. I Ihmo ze stawki ATC gra tylko dobrze. Chociaż pewne braki w zakresie basu i detaliczności góry też ma. 
Xaviany są ostre i ihmo nieprzyjemne. Herbeth to złom robiony po taniości. A Dynki to V'ka. 

[Ricambi]

14 minut temu, #Szakovsky napisał:

Zwrotnica na C25 i C173 składała się z +- 30 elementów. Dopiero wtedy rząd był taki jak być powinien. 
Na BD25, W16NX003 i W19NX001 to jakieś 70 elementów na kolumnę. 

Tutaj masz 28 elementów i to jest projekt DIY, który Harpia postanowił udostępnić pro bono. Sam napisał, że nie zamierza zdradzać firmowych trików,które stosuje w swoich zwrotnicach.

19 minut temu, #Szakovsky napisał:

Lampa nie maskuje zniekształceń, on je dodaje robiąc z obecnych zniekształceń jeszcze większą papkę. Więc sumarycznie zniekształceń masz jeszcze więcej, i jeszcze więcej tych zniekształceń samej kolumny, tylko przykryte innym syfem. 

Większość wzmacniaczy lampowych brzmi dużo lepiej z kolumnami, które brzmią ostro lub sypią sybilantami z wzmacniaczami tranzystorowymi.

Jutro sprawdzę ten utwór na torze w pełni tranzystorowym.

[#Szakovsky]

3 minuty temu, Ricambi napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj masz 28 elementów i to jest projekt DIY, który Harpia postanowił udostępnić pro bono. Sam napisał, że nie zamierza zdradzać firmowych trików,które stosuje w swoich zwrotnicach.

Większość wzmacniaczy lampowych brzmi dużo lepiej z kolumnami, które brzmią ostro lub sypią sybilantami z wzmacniaczami tranzystorowymi.

Jutro sprawdzę ten utwór na torze w pełni tranzystorowym.

28 elementów na trzy drogi a na dwie to dość spora różnica. 
 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ricambi]

1 minutę temu, #Szakovsky napisał:

28 elementów na trzy drogi a na dwie to dość spora różnica. 
 

Chciałem jedynie pokazać, że Harpia nie robiła zwrotnic na pałę, ich firmowe zwrotnice są bardziej skomplikowane. Bardzo wybrednie podchodzili też do stosowanych głośników, wybierali po wielu pomiarach i często inne niż uznani producenci, jednak to zapewne wymagania o zastosowaniu z filtracją first order o tym decydowały.

Ten model kolumn to najtańszy wysokoefektywny model w katalogu i misi mieć swoje wady. Słuchałem kilku modeli kolumn tej firmy i muszę przyznać, że wypadają nad wyraz dobrze w swoich pułapach cenowych. Wyższe modele nawet podczas odsłuchów z wysokimi poziomami głośności w średnio wytłumionych pomieszczeniach nadal wypadały dobrze.

[lete]

27 minut temu, Ricambi napisał:

Chciałem jedynie pokazać, że Harpia nie robiła zwrotnic na pałę, ich firmowe zwrotnice są bardziej skomplikowane. Bardzo wybrednie podchodzili też do stosowanych głośników, wybierali po wielu pomiarach i często inne niż uznani producenci, jednak to zapewne wymagania o zastosowaniu z filtracją first order o tym decydowały.

Ten model kolumn to najtańszy wysokoefektywny model w katalogu i misi mieć swoje wady. Słuchałem kilku modeli kolumn tej firmy i muszę przyznać, że wypadają nad wyraz dobrze w swoich pułapach cenowych. Wyższe modele nawet podczas odsłuchów z wysokimi poziomami głośności w średnio wytłumionych pomieszczeniach nadal wypadały dobrze.

To moje trzecie Harpie. Odkad posluchalem u siebie Nicolo (wtedy na Usherach i tej samej kopulce Seasa), nic innego nie chcialem. 300B mini sa lepsze od Nicolo. Graja rownym dzwiekiem, duzym, z odpowiednia gestoscia. Fortepian, czy organy brzmia rewelacyjnie. Potem Jurek zmienil im nazwe na Live! I wycenil bodaj na 14k para - mial zamiar je sprzedawac m.in. we Francji. W sumie szkoda, ze Harpii juz nie ma. To wg mnie bylo jedno z ciekawszych zjawisk na rynku konstruktorow i producentow audio w Polsce w ostatnich kilkunastu latach. Pamietam tez zupelne poczatki Audio Academy - mam nawet jeszcze w innej lokalizacji jedne z pierwszych par Hyperionow I, z bardzo niskim numerem produkcyjnym, ktore swoim passatem combi w 2001 roku przywiozl mi do mieszkania osobiscie sam konstruktor ? Ale Harpia, to byla Harpia...

Edytowane 21 Grudnia 2020 przez lete

[meloV8]

Ten tweeter Seas w Harpiach został wybrany przez producenta, ponieważ w swojej klasie ( i nie tylko ) oferuje bardzo niskie zniekształcenia. Spora grupa osób nie lubi tego głośnika, bo gra hmm bezpłciowo, nie ma swojego charakteru, a to właśnie zasługa niskich zniekształceń, mimo dość mocno zaznaczonego rezonansu membrany, który jednak nie przenosi zniekształceń na niższe pasmo ( co widać w pomiarach ). Do tego filtr dla Seasa jest podobny w wielu projektach Harpii, czyli pierwszy rzad, z korekta rezonansu glosnika ( nie membrany, w senie jej dzwonu ) oraz korektor Zobla. To jest konieczne do działania prostego filtru pierwszego rzędu. W niektórych modelach jest tam dość rzadko spotykane łączenie nachylenia akustycznego 4 i 2 rzedu.

[Allmr]

Z ciekawości zmusiłem się do włączenia tego kawałka pani Anastaci, nie moje klimaty muzyczne. Mam wstęgę Fountek'a i kable na srebrze, więc według utartych schematów gotowy przepis na szoszonienie szeleszczącego szerszenia. z szyszkami. Nic złego tu nie słyszę, jakby się uprzeć to może trochę mocniejsze "s". W ogóle to strasznie się męczy ta Pani, takie wyciśnięte z gardła dźwięki. Pani która dośpiewuje w chórkach brzmi fajniej.

 

[lete]

To jeszcze tutaj dwa słowa o Harpia 300B mini...

Sporo się zmieniło w moim dźwięku po dokonaniu paru inwestycji - m.in. po zrobieniu upgrade tych głośników, wg receptury:

1. Wymiana okablowania wewnętrznego kolumn na prostokątną (profil) miedź UP-OCC Neotech:

• tweeter: Neotech LECT-24 AWG prostokątny Cu UP-OCC teflon
• midwoofer: Neotech LECT-20 AWG prostokątny Cu UP-OCC teflon

2. Dołożenie w sekcji wysokotonowej do kondensatora Jantzen Alumen 4,7uF dodatkowego kondensatora, który w synergii "barwi" brzmienie na średnicy (wybitne zestawienie z Alumenem - potwerdzone tutaj: http://www.humblehomemadehifi.com/Cap.html) - ClarityCAP CSA 0,1uF.

3. Wymiana rezystorów: 18ohm, 8.2ohm, 4.7ohm na rezystory Ohmite.

4. Zastosowanie gniazd 65mm z miedzi OFC, pozłacanych, marki CMC. Dodatkowo takie same gniazda w wersji krótkiej (50mm) od strony wzmacniacza.

Wszystko lutowane znakomitą cyną WBT (ołów 36%, srebro 4%) - najlepsza cyna, którą kiedykolwiek lutowałem. I będzie "wieczna" dzięki dodatkowi ołowiu. Luty lśnią przepięknie ? 

Daje to brzmienie, które angażuje na długie godziny - znów wsłuchuję się z przyjemnością w każdy niuans nagrany na płytach, a słuchanie muzyki jest czystą przyjemnością.

Zapomniałbym dodać, że całość zasilana jest poprzez listwę Tomanek za pomocą nowiutkiej sieciówki Yarbo PW-1100 SW na wtykach złoconych Neotech.

Szczerze mówiąc, te Harpie zyskały nowe życie i już mi niczego w ich brzmieniu nie brakuje.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 7 Stycznia 2021 przez lete

[przemak]

25 minut temu, lete napisał:

już mi niczego w ich brzmieniu nie brakuje

Nie wierzę. 

[lete]

1 minutę temu, przemak napisał:

Nie wierzę. 

Przynajmniej, aż zacznę się nudzić... ? Ale generalnie zmiana jest taka, jak przesiadka z czerwonego Jacka Danielsa na Glenfiddich 21 YO ?

Najważniejsze, że muzyka sprawia na nowo przyjemność i każde nagranie - pomimo różnej jakości (zwłaszcza te starsze) - jest "strawne" i słucha się z zaciekawieniem... Od Wodeckiego, przez Bartosiewicz, po Bilie Eilish, a nawet stare płyty Slayer, Kreator, King Diamond, czy... Jarre, J. Kaczmarek, i cała klasyka... Wszystko brzmi po prostu dobrze i przyjemnie ?

[przemak]

1 minutę temu, lete napisał:

Przynajmniej, aż zacznę się nudzić... ? Ale generalnie zmiana jest taka, jak przesiadka z czerwonego Jacka Danielsa na Glenfiddich 21 YO ?

Najważniejsze, że muzyka sprawia na nowo przyjemność i każde nagranie - pomimo różnej jakości (zwłaszcza te starsze) - jest "strawne" i słucha się z zaciekawieniem... Od Wodeckiego, przez Bartosiewicz, po Bilie Eilish, a nawet stare płyty Slayer, Kreator, King Diamond, czy... Jarre, J. Kaczmarek, i cała klasyka... Wszystko brzmi po prostu dobrze i przyjemnie ?

A Anastazja? 

[lete]

Teraz, przemak napisał:

A Anastazja? 

Tej cholery nie słuchałem dziś. Zostawię sobie na jutro, bo już rodzinka śpi. Ale i tą skrzeczącą pannę zapewne ładnie mi system ogarnie... Dam znać.

[przemak]

1 minutę temu, lete napisał:

Tej cholery nie słuchałem dziś. Zostawię sobie na jutro, bo już rodzinka śpi. Ale i tą skrzeczącą pannę zapewne ładnie mi system ogarnie... Dam znać.

Przy czym żeby było jasne, w co nie wierzę - te zmiany nie mogły zlikwidować zniekształceń w zakresie prezencyjnym. Zadowolony oczywiście możesz być, zwłaszcza, że nie ma możliwości porównania. 

[jar1]

56 minut temu, przemak napisał:

Nie wierzę. 

Ale w co, ja tam wierzę, ze mu niczego nie brakuje ?

[Jaro_747]

W dniu 21.12.2020 o 21:33, J.Jerry napisał:

Ta piosenka dawno temu dała mi się we znaki, mam ją gdzieś na składance CD i wtedy stwierdziłem, że płyta musi być źle nagrana, a teraz słuchałem z YT na monitorkach do komputera

Taaa...

To chyba temat na dłuższa dyskusję. Utwór oczywiście znam i słuchałem wiele razy, ale muszę powiedzieć że jego realizacja jakoś nigdy mnie nie drażniła, w przeciwieństwie do wielu innych które wręcz doprowadzały mnie do szału (autentycznie).

Tak na chłodno po pierwszym odsłuchu - sporo jest tu interwencji realizatora. Kompresja i manipulowanie pasmem to pierwsze co rzuca mi się w ucho.

Ale odsłuchałem sobie (złośliwie bo właśnie z youtube) uważnie i pierwsze zastrzeżenia o dziwo zniknęły.

Nota bene - według mnie  Anastacia to jedna z najbardziej niedocenionych wokalistek ostatnich lat. Do dziś pamiętam że jak usłyszałem ją pierwszy raz to hełm obrócił mi się na głowie trzy razy. Nie widziałem, nie czytałem więc na 110% byłem pewny, że to czarna laska, bo taki timing dostaje się w genach.

 

 

[Grzegorz7]

Kuźwa!

To ważna artystka jakaś?

15 godzin temu, lete napisał:

te Harpie zyskały nowe życie i już mi niczego w ich brzmieniu nie brakuje.

Na terminalach widzę zimne luty.

Może dlatego...

[lete]

6 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Kuźwa!

To ważna artystka jakaś?

Na terminalach widzę zimne luty.

Może dlatego...

Nie ma ch... Luty są gitara - robione specjalną techniką "skraplania" cyny po grocie, wygrzewania potem na gnieździe i "odciągania" grotu po jednej ściance z pozostawieniem "łezki". TAKIE WŁAŚNIE CHCIAŁEM uformować ?

I są zajebiste ? Nowe gniazda są piękne i aż mi szkoda je było zalewać. Ja nie "sikam" po całym gnieździe cyną (jak co niektórzy tu fachowcy...), a podchodzę do tego z artyzmem... Jestem estetą ?

Jak chcesz, przyjedź, poszarp za kabel... Albo ja przyjadę - w sumie będę w środę w Szczecinie ?

A Anastazja to tania bitch... Skrzeczy, jak podarta torba z lateksu... Nigdy jej nie trawiłem. Bo ja, proszę Pana, to słucham prawdziwych artystów ?

Edytowane 8 Stycznia 2021 przez lete

[przemak]

10 minut temu, lete napisał:

Luty są gitara - robione specjalną techniką

Możliwe, ale rzeczywiście albo cyny za dużo albo niezbyt dobrze cyna zwilża materiał gniazda ?

[lete]

2 minuty temu, przemak napisał:

Możliwe, ale rzeczywiście albo cyny za dużo albo niezbyt dobrze cyna zwilża materiał gniazda ?

Według standardów tutejszych fachowców, to cyny jest właśnie ZA MAŁO! ?

Oni napier... tyle cyny, że cały otwór praktycznie "zakitowują" i wtedy "jest dobrze"! ?

Nie chciałbyś zobaczyć oryginalnych gniazd lutowanych przez Harpia oraz tego, co robił tu Hegel... Moje "łezki" to odrobinka...

A że mam ZAJEBISTY telefon z ZAJEBISTYM aparatem... to takie powiększenie... Sorry Gregory ?

Edytowane 8 Stycznia 2021 przez lete

[przemak]

1 minutę temu, lete napisał:

Według standardów tutejszych fachowców, to cyny jest właśnie ZA MAŁO! ?

Oni napier... tyle cyny, że cały otwór praktycznie "zakitowują" i wtedy "jest dobrze"! ?

Możliwe, że są tacy fachowcy, zawalenie całego środka nie musi być błędem, jeżeli powierzchnia jest wklęsła. Kulek z cyny się nie robi i już. 

6 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Kuźwa!

To ważna artystka jakaś?

Rzecz gustu, obiektywnie jest bardzo dobra. Kariery wielkiej nie zrobiła, bo wyszło, że się odmłodziła zbyt ?

[lete]

2 minuty temu, przemak napisał:

Możliwe, że są tacy fachowcy, zawalenie całego środka nie musi być błędem, jeżeli powierzchnia jest wklęsła. Kulek z cyny się nie robi i już. 

I co teraz? Będziemy sobie ping-pong'ować przez kolejne 3 storny? ?

Dla mnie, to nie jest "kulka", bo ma podstawę płaską... Raczej "menisk" wypukły ?

Edytowane 8 Stycznia 2021 przez lete